W dniu 2012-03-14 18:39, Szyk pisze:

Witam

Zastanawiam się czy obecnie jest dobry moment by kupić nowy sprzęt
(PCeta). Moje wątpliwości się biorą z tego powodu, że:

1) nowy Windows jeszcze nie wyszedł (ale chyba wyjdzie w tym roku), więc
standardy jakie on wprowadzi w oczywisty sposób zdezaktualizują
istniejący sprzęt. Z drugiej strony w przewidywalnym czasie nie
zamierzam kupować nowego Windowsa.

Z kół zblizonych do dobrze poinformowanych słyszałem że Win 8 ma mieć mniejsze wymagania niż Win 7. Więc co chodzi pod Win 7, będzie chodzić pod Win 8.

2) nie orientuję się w zapowiedziach nowych podstawek procesorów, więc
nie wiem, czy w perspektywie 0,5 roku wyjdzie nowy standard czy nie. A
chciałbym kupić średnio wydajny procek z możliwością jego późniejszej
wymiany na najmocniejszy (ale na takiej samej podstawce).

Za rok LGA 1155 zostanie zastąpione LGA 1150.

Ale ci powiem, że takie sztukowanie komputera nie ma sensu. Bo jak już zbierzesz się do wymiany procka na szybszy, to wtedy ci będzie żal, że budżetowa płyta główna ma słaby chipset w stosunku do możliwości procka. Zawsze kupuj wszystko w jednym rzucie i w tej samej klasie cenowej!

3) nie jestem pewien czy lepiej kupić AMD czy Intela. Bo w sumie to
Intel robi kompatybilne procki do procków AMD (więc ta kompatybilność
nie musi być stu procentowa). Natomiast AMD ma do dyspozycji 1/10 tej
kasy co Intel. Więc niby AMD wyznaczył standard, ale Intel powinien mieć
lepsze procki z uwagi na to, że może więcej wydać na ich opracowanie.

Nie martw się. 2+2=4 na Intelu i AMD.

Natomiast AMD się przegrzewa. Ciągle. Niezmiennie, odkąd muszę mieć do czynienia z produktami tej firmy.

4) nie wiem jaką płytę wybrać, bo ceny 1000zł i więcej trochę mnie
przerażają, a 750zł za płytę MicroATX to chyba kiepski interes.

Uważasz, że płyta MicroATX będzie "gorsza" od płyty ATX? To kupuj ATX. Koniecznie na różowym laminacie. Z fosforyzującymi radiatorami. Takie płyty są najbardziej masta-gangsta.

5) procki Intela mają poważną zaletę, że mają układ graficzny, co
oznacza, że nie musiałbym od razu wydawać kasy na kartę graficzną, tylko
jak by była taka konieczność to mógłbym ją kupić później. A z drugiej
strony na stronach www.chip.pl w sekcji ranking 8 rdzeniowy procek AMD
ma wyniki o 1/3 lepsze od porĂłwnywalnego cenowo procka Intela przy
teście WinRar 4, ale nie ma on wbudowanej grafy. Poza tym płyty główne
na obecną podstawkę Intela czyli Socket2011 mają ceny od 1000zł w górę i
zdaje się, że one nie wyprowadzają sygnału z tych wbudowanych układów
graficznych w procesory (więc i tak trzeba by kupić kartę grafiki).
Rozwiązaniem był by starszy standard Socket1155, ale czy warto?

Ale pieprzysz. Socket 1155 to nie jest "starszy" standard niż Socket 2011 tylko inny segment rynku. Do takich prac o jakich piszesz zapomnij o S 2011, bo do płyt za 1000 zł kupuje się procki za 3000 zł.

Pamiętaj, że w czasach gdy nie było układu graficznego w procesorze, był układ graficzny przylutowany do płyty głównej. I dobrze się żyło. A karty graficzne w klasie procesora zintegrowanego są w cenie < 200 zł.

Niezły kogiel-mogiel :}

Przewidywany budĹźet:
* procek z płytą za ok 1500zł

Intel Z77 + Core i5
najwłaściwsza propozycja na marzec 2012

Przewidywany system:
* Windows7

U mnie chodził na P4 3.2GHz i dało się żyć. O ile ktoś nie potrzebuje graficznych uprzyjemniaczy typu Aero.

Przewidywane zastosowanie:
* programowanie (częste kompilacje)
* biurowe (prosta edycja tekstu i rzadziej jakichś arkuszy kalkulacyjnych)
* internet (w tym filmiki youtube)
* słuchanie muzy i oglądanie filmów

Co dla mnie jest istotne:
* stabilność i brak zwiech
* po kilku latach możliwość wymiany procka na najszybszy na dane gniazdo
procesora

Taaaaaaa.... Nowy procesor do leciwej płyty głównej? Nawet jeśli gniazdo by pasowało (a nie będzie) to jaki w tym sens?

* rozbudowa pamięci

DDR3 będzie w sprzedaży jeszcze przez następnych 5 lat. Podobno SDRAM-y nówki sztuki daje się jeszcze kupić.

* instalacja wielu kart w środku (więc raczej nie chętnie płyta MicroATX)

Konkretnie jakich? Pomijając grafę, to muzykę, sieciówkę, USB3 masz obecnie w standardzie zintegrowaną z płytą. Więc jakich kart? Kontroler RAID? Teraz nawet chipset intela obsługuje raid na standardowych portach płyty. Oprócz karty telewizyjnej (która równie dobrze może być na USB), nic mi nie przychodzi do głowy. Era kart rozszerzeń się skończyła.

Co dla mnie jest nie istotne:
* podkręcanie (mam już dość)

Doradźcie proszę, czy warto teraz kupować i co ew. warto było by kupić.

Komputera nigdy nie warto kupować. One zawsze są przestarzałe. W zeszłym roku Intel demonstrował procesor, który wejdzie do produkcji w przyszłym. To znaczy, że dzisiaj już mają procesor jaki będzie nówką za dwa lata. Dlatego nie warto kupować komputera. Iść do burdelu, wydać pieniądze na prostytutki.

"Tomasz WĂłjtowicz" <too_much@spam.com> wrote in message news:jjtlft$mup$1srv.cyf-kr.edu.pl...

Taaaaaaa.... Nowy procesor do leciwej płyty głównej?
Nawet jeśli gniazdo by pasowało (a nie będzie) to jaki w tym sens?

Ja zrobiłem upgrade Celerona D 352 na Core 2 Duo E4500
i widzę w tym bardzo duży sens :-) Jest niebo a była ziemia...
Wszystko zależy co kupiłeś w oryginalnym komputerze
i jakie masz opcje do wymiany. Jeśli już w oryginalnym pc
masz procek z górnej półki to nie bardzo jest sens upgrade,
nawet za dwa lata...

Konkretnie jakich? Pomijając grafę, to muzykę, sieciówkę, USB3 masz obecnie w standardzie zintegrowaną z płytą. Więc jakich kart? Kontroler RAID? Teraz nawet chipset intela obsługuje raid na standardowych portach płyty. Oprócz karty telewizyjnej (która równie dobrze może być na USB), nic mi nie przychodzi do głowy. Era kart rozszerzeń się skończyła.

Niby zgadza sie, ale warto mieć jedno PCIe choćby aby mieć
opcję na ewentualny tuner czy coś, czego nie przewidzisz dzisiaj.

Tomasz WĂłjtowicz pisze:

Uważasz, że płyta MicroATX będzie "gorsza" od płyty ATX? To kupuj ATX.
Koniecznie na różowym laminacie. Z fosforyzującymi radiatorami. Takie
płyty są najbardziej masta-gangsta.

Mniejsz płyta jest albo uboższa albo bardziej upakowana. To może oznaczać problemy z montażem radiatora na CPU, wtedy trzeba stosować mniejszy z głośniejszym wentylatorem.
Druga nieprzyjemna właściwość dotycząca bardzo małych płyt - ilość miejsca na karty rozszerzeń. Czasami taka karta potrafi zająć więcej miejsca niż 1 slot.

Konkretnie jakich? Pomijając grafę, to muzykę, sieciówkę, USB3 masz
obecnie w standardzie zintegrowaną z płytą. Więc jakich kart? Kontroler
RAID?

Kontrolery RAID to dobry przykład. Te zajmują dość dużo miejsca (radiatory, kable).
Może też się okazać że musimy wstawić do komputera np. kartę pomiarową Advantecha aby testować na niej tworzone oprogramowanie.

Teraz nawet chipset intela obsługuje raid na standardowych portach

płyty.

Masz na myśli softwareowy RAID?

Komputera nigdy nie warto kupować.

Tu się zgadzam :) Toż to badziew który zniewala, zabiera czas i zdrowie. Już chyba nikt nie motywuje zakupu komputera checią nauki. Dziś to taki inny telewizor.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar