Data: 2011-02-05 23:27:36 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Kamrat wrote:
Żeby tylko się udało. tja jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie zna... zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom :) |
|
Data: 2011-02-06 11:00:49 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a):
Kamrat wrote: A ty się znasz? A znali się ci, którzy wprowadzili ten nakaz? "Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze. Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma przybrudzoną szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie jazdy" - śmiać się czy płakać? -- |
|
Data: 2011-02-06 14:27:22 | |
Autor: masti | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Dnia piÄknego Sun, 06 Feb 2011 11:00:49 +0000 osobnik zwany Kamrat
wystukaĹ: Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisaĹ(a):rozsadek-wroci A ty siÄ znasz? neelix nudny jesteĹ jak flaki z olejem. pokaĹźesz wreszcie te wyliczenia czy nie? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-02-06 16:12:39 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-06 12:00, Kamrat pisze:
Marek Dyjor<mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a):Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było wątpliwości :-) ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu - ale może wówczas zrozumiesz co i jak z tymi światłami. Czemu Ty traktujesz światła jak karę? Czy jazdę w pasach, foteliki dla dzieci, ABS, poduszki też są Twoim wrogiem? Jak dla mnie to możesz nawet w mgle i w nocy jeździć bez świateł, tylko obyś wówczas trafił na ciężarówkę a nie na osobowe auto pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-06 15:59:17 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było wątpliwości :-) ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu - ale może wówczas zrozumiesz co i jak z tymi światłami. Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego pierwszeństwo i go zabijesz. Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie? -- |
|
Data: 2011-02-06 17:14:15 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-06 16:59, Kamrat pisze:
Gabriel'wilk'<gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):Rowerzysta nie jeździ 50km/h i więcej chyba że to peleton np. Tur de Polgne. Ponadto Ci którzy dbają o swoje zdrowie i życie podobnie jak motocykliści zakładają kamizelki lub inne odblaski i migające lub świecące lampki :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-06 16:38:47 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Rowerzysta nie jeździ 50km/h i więcej chyba że to peleton np. Tur de Polgne. Ponadto Ci którzy dbają o swoje zdrowie i życie podobnie jak motocykliści zakładają kamizelki lub inne odblaski i migające lub świecące lampki :-) Ja jeżdżę i 70 km/h z góry. Ale żeby to zrozumieć trzeba wsiąść na rower, nie na damkę. A zresztą co ma prędkość do rzeczy? To nie Gwiezdne Wojny, gdzie wraz ze wzrostem prędkości do nadświetlnej, pojazd się dematerializował. Ponawiam pytanie: rowerzystę bez świateł widzisz, a samochód nie? A pieszego? Odblaski sobie odpuść, bo po pierwsze nie ma obowiazku ich używania, a po drugie odblask nie emituje światła porównywalnego nawet w 10% ze świateł mijania, zwłaszcza w dzień. -- |
|
Data: 2011-02-07 10:11:15 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iimiqm$lfc$1inews.gazeta.pl... Ja jeżdżę i 70 km/h z góry. Ale żeby to zrozumieć trzeba wsiąść na rower, nie Masz coś do kapeluszników rowerowych??? |
|
Data: 2011-02-07 12:21:57 | |
Autor: jerzu | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On Sun, 6 Feb 2011 16:38:47 +0000 (UTC), "Kamrat"
<camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: Ja jeżdżę i 70 km/h z góry. I niech tak zostanie. Tylko od dróg publicznych się trzymaj z daleka. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-02-07 11:35:27 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał(a):
On Sun, 6 Feb 2011 16:38:47 +0000 (UTC), "Kamrat" No toś wytrysnął intelektem. Brawo! -- |
|
Data: 2011-02-07 15:12:26 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 12:21, jerzu pisze:
Ja jeżdżę i 70 km/h z góry. Spokojnie, on ma tylko wybujałą wyobraźnie:) A. |
|
Data: 2011-02-06 22:42:00 | |
Autor: z | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' pisze:
Rowerzysta nie jeździ 50km/h i więcej chyba że to peleton np. Tur de Polgne. Ponadto Ci którzy dbają o swoje zdrowie i życie podobnie jak motocykliści zakładają kamizelki lub inne odblaski i migające lub świecące lampki :-) No ładnie :-) Okazało się że argumenty za świeceniem można równie łatwo obalić jak i argumenty przeciwko świeceniu. Jedne i drugie są mocno naciągane. Kwestia tylko siły lobbingu w sejmie. Smutne to. A najbardziej smutne że państwo, które dało obywatelowi prawo jazdy uważa go za idiotę. z |
|
Data: 2011-02-07 09:50:10 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-06 16:59, Kamrat pisze:
Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego Rowerzysta wyprzedzający kogoś na trasie? Neelix czego ty nie wymyślisz?:) A. |
|
Data: 2011-02-07 09:00:07 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
W dniu 2011-02-06 16:59, Kamrat pisze: Skończ już z tym neelixem. Czyli przyznajesz, że światła pomagają ci wyprzedzać? -- |
|
Data: 2011-02-07 15:13:25 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 10:00, Kamrat pisze:
Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego Skończ już z tym neelixem. Bo gubię się w Twoich kolejnych ksywach. A. |
|
Data: 2011-02-07 14:54:51 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
Bo gubię się w Twoich kolejnych ksywach. A jak brzmiało pytanie? -- |
|
Data: 2011-02-07 10:10:00 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iimggk$cdq$1inews.gazeta.pl... Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74 Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120 To chyba nawet Tobie da do myślenia Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 09:25:04 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Nie, nie daje. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:11:06 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iiodpg$lpn$1inews.gazeta.pl... Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a): Niestety, jest gorzej niz myślałem. |
|
Data: 2011-02-07 12:15:21 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Sugerujesz, że dla rowerzysty wypadek przy prędkości 74 km/h jest mniej groźny niż dla kierowcy samochodu przy prędkości 120? -- |
|
Data: 2011-02-07 14:03:34 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iionop$lfs$1inews.gazeta.pl... Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a): To też trochę, ale na decyzję mamy ćwierć milisekundy:) więcej, żeby go oszczędzić. Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 15:14:33 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 14:03, Artur(m) pisze:
Nie próbuj używać liczb w rozmowach z Neelixem, to tylko zwiększa jego stres, bo dostaje kolejną paczkę informacji, której nie jest w stanie ogarnąć. A. |
|
Data: 2011-02-07 14:43:55 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Błaźnicie się z tym neelixem.
-- |
|
Data: 2011-02-07 07:22:22 | |
Autor: Storik | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Gabriel'wilk'" <gglab@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iimdq4$dko$1news.onet.pl... Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było Jak ktos ma problemy z wzrokiem to nie powinien otrzymac prawa jazdy. |
|
Data: 2011-02-07 07:59:47 | |
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 07:22, Storik pisze:
Tylko siedzieć w domu i nawet nie próbować przejść przez ulicę... Święta racja ;) Łatwo się mówi, jak się ma lat 20 - rozumiem, że na 35 urodziny zrobisz światu prezent i dobrowolnie oddasz prawko? Do przystanku autobusowego też nie będziesz szedł? -- Wojciech Smagowicz |
|
Data: 2011-02-07 09:16:17 | |
Autor: z | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:
Łatwo się mówi, jak się ma lat 20 - rozumiem, że na 35 urodziny zrobisz światu prezent i dobrowolnie oddasz prawko?Cała ta dyskusja sprowadza się do wyboru czy jadące samochody mają być bardziej widoczne niż inni użytkownicy drogi czy ma być sprawiedliwie po równo. To znaczy nie równo bo taki rowerzysta czy pieszy jest mniejszy i go mniej widać. A może wprowadzić jedynie słuszny kanarkowy lakier samochodów (może być jeszcze odblaskowy) A każdy pieszy przechodzący przez jezdnię w kamizelce. :-) Gdyby po jezdni mogły się poruszać tylko samochody to jak najbardziej. Ludzieeeee czym wy się zajmujecie? z |
|
Data: 2011-02-07 09:53:29 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 09:16, z pisze:
Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze: Cała dyskusja sprowadza się do tego, że młodzi gniewni, próbują z czymś walczyć. Neelixo podobni wybierają sobie światła. Problemu za bardzo nie rozumieją, po nawet jeśli mają PJ (co jest mocno wątpliwe) to raczaj nigdy nigdzie dalej nie jeździli. Więc siłą rzeczy nie rozumieją o czym piszą. To wszystko nic więcej ani mniej:) A. |
|
Data: 2011-02-07 08:58:09 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
Cała dyskusja sprowadza się do tego, że młodzi gniewni, próbują z czymś walczyć. Neelixo podobni wybierają sobie światła. Problemu za bardzo nie rozumieją, po nawet jeśli mają PJ (co jest mocno wątpliwe) to raczaj nigdy nigdzie dalej nie jeździli. Więc siłą rzeczy nie rozumieją o czym piszą. Według ciebie problemu nie rozumie również 95% kierowców na świecie, którzy świateł w dzień nie używają. -- |
|
Data: 2011-02-07 15:15:28 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 09:58, Kamrat pisze:
Arek<abc@abc.pl> napisał(a): Jak to wyliczyłeś? Spoko, spoko, żartuję nie musisz odpowiadać, na pewno z jakiegoś wiarygodnego serwisu wwww:) A. |
|
Data: 2011-02-07 14:53:02 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
W dniu 2011-02-07 09:58, Kamrat pisze: Przedstaw swoje wyliczenia. Do tego czasu twój bełkot nic nie wnosi. -- |
|
Data: 2011-02-07 10:12:22 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Storik" <gcew3m@ojuf.pl> napisał w wiadomości news:iio33l$knt$1node1.news.atman.pl...
Wywal od ręki tysiące gorzej widzących. Najlepiej do więzienia. |
|
Data: 2011-02-07 20:23:19 | |
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 10:12, Artur(m) pisze:
Dotyczy również: -zmęczonych -niewyspanych -zdenerwowanych -rozkojarzonych -... -- Wojciech Smagowicz |
|
Data: 2011-02-07 16:53:21 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' wrote:
W dniu 2011-02-06 12:00, Kamrat pisze: Neelix nie jeździ. Neelix nie ma prawa jazdy. Dyskusja z neelixem nie ma sensu (chyba, że jesteś psychiatrą). pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-02-06 20:42:34 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Kamrat wrote:
Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a): nad swoja głupotą? pewnie powinieneś płakać... sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać oświetlony pojazd a z jakiej ciemny. |
|
Data: 2011-02-06 20:50:40 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-06 20:42, Marek Dyjor pisze:
Kamrat wrote:Dajmy mu już spokój, bo mu aku siądzie :-) On tego albo faktycznie nie rozumie, albo nie chce zrozumieć podobnie jak prezes PiSu niektórych oczywistych spraw :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-06 21:00:26 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Dajmy mu już spokój, bo mu aku siądzie :-) On tego albo faktycznie nie rozumie, albo nie chce zrozumieć podobnie jak prezes PiSu niektórych oczywistych spraw :-) Nawet nie wiecie jak mi was żal, ćwierćinteligenci. -- |
|
Data: 2011-02-06 22:07:14 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-06 22:00, Kamrat pisze:
Gabriel'wilk'<gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):O skończyły się argumenty, których nigdy nie miałeś a przynajmniej ich nam nie przedstawiłeś - pewnie ściśle tajne przez poufne :-) A na dodatek zaczynasz sięgać po inwektywy, tzn. obelgi i ubliżanie bo Ty i tak nie zrozumiesz słowa inwektywy. Miłej nocy -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-07 07:38:36 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
O skończyły się argumenty, których nigdy nie miałeś a przynajmniej ich nam nie przedstawiłeś - pewnie ściśle tajne przez poufne :-) Ciołku, argumentów to ja mam setki, a ty tylko jeden: "lepiej widać" - ROTFL. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:40:10 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 08:38, Kamrat pisze:
Gabriel'wilk'<gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):Ciołkiem i to za klawiatury to Ty jesteś. Jakoś nikt Cie nie obrzuca błotem i Ci nie ubliża - widać nie pomyliłem się, Ty nie rozumiesz znaczenia słowa inwektywy :-) -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-07 13:04:37 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Ciołkiem i to za klawiatury to Ty jesteś. Jakoś nikt Cie nie obrzuca błotem i Ci nie ubliża - widać nie pomyliłem się, Ty nie rozumiesz znaczenia słowa inwektywy :-) Ciołek to nie inwektywa, ale łagodne przypomnienie, że nie wiesz o czym mówisz i się rzucasz. -- |
|
Data: 2011-02-06 20:59:26 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a):
sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać oświetlony pojazd a z jakiej ciemny. W dzień każdy samochód jest oświetlony. Światłem słonecznym, dziennym. Zaprzeczysz? A może udasz, że nie widzisz tego pytania? -- |
|
Data: 2011-02-06 22:04:03 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-06 21:59, Kamrat pisze:
Marek Dyjor<mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a):Oświetlony tak, ale sam nie świeci i nie odbija promieni słonecznych bo nie jest lusterkiem (odbija niewiele promieni - zależne od koloru auta i jego szystości) :-) I znowu to co napisałem wcześniej, tylko zadajesz głupie pytania a sam nie masz nic do powiedzenia ps. Tobie by się przydało oświecenie (o ile już nie kest za późno)albo przynajmniej oświetlenie np. książki do fizyki :-) -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-07 07:41:13 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Oświetlony tak, ale sam nie świeci i nie odbija promieni słonecznych bo nie jest lusterkiem (odbija niewiele promieni - zależne od koloru auta i jego szystości) :-) Sam napisałeś "oświetlony". Ale mniejsza o to, fizyki to ty mnie synku nie ucz, bo tylko się ośmieszasz jej nieznajomością. Zachodzę w głowę jakim to sposobem jest widoczna "nieoświetlona" droga. Przecież jest szara i brudna. -- |
|
Data: 2011-02-07 09:56:16 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 08:41, Kamrat pisze:
Gabriel'wilk'<gglab@poczta.onet.pl> napisał(a): Bo jak każdy wie, droga (tak samo drzewa, piesi i rowerzyści) mają tendencją do poruszania się prędkością np. > 100km w kierunku przeciwnym do Twojego i na Twoim pasie:) A. |
|
Data: 2011-02-07 09:01:18 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
Bo jak każdy wie, droga (tak samo drzewa, piesi i rowerzyści) mają tendencją do poruszania się prędkością np. > 100km w kierunku przeciwnym do Twojego i na Twoim pasie:) I wraz ze wzrostem prędkości, obiekt znika? Tak jak w Gwiezdnych Wojnach? Ale to były prędkości podświetlne. Coś ci się pomyliło. -- |
|
Data: 2011-02-07 15:16:47 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 10:01, Kamrat pisze:
Arek<abc@abc.pl> napisał(a): Powinieneś zareklamować NFS, bo jeżeli tam droga Cię atakuje z pieszymi, to albo za mało śpisz, albo coś się popsuło. A. |
|
Data: 2011-02-07 14:51:42 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
Powinieneś zareklamować NFS, bo jeżeli tam droga Cię atakuje z pieszymi, to albo za mało śpisz, albo coś się popsuło. O, widzę kolejny nieśmiertelny argument, tym razem o NFS. Co będzie następne? O niedzielnych kierowcach, jeżdżeniu do kościoła, słuchaniu radia maryja? Tego jeszcze nie było. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:42:14 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 08:41, Kamrat pisze:
Gabriel'wilk'<gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):Kolejny raz zwracam Ci uwagę abyś nie był chojrakiem zza klawiatury, czytał ze zrozumieniem, przestał zadawać debilne pytania i nie używał inwektyw - Ty i tak tego nie zrozumiesz :-) -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-07 13:03:15 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Kolejny raz zwracam Ci uwagę abyś nie był chojrakiem zza klawiatury, czytał ze zrozumieniem, przestał zadawać debilne pytania i nie używał inwektyw - Ty i tak tego nie zrozumiesz :-) Tak to już jest, że dla niektórych "debilne pytania" to takie, na które nie znają odpowiedzi albo znają, ale jest ona zupełnie inna niż by chcieli. -- |
|
Data: 2011-02-07 10:35:46 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iin23e$grv$1inews.gazeta.pl... Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a): Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa w pełnym słońcu, przecież Ania (ciocia, szwagier) jest świetnie oświetlona". Riposta jak "kulą w płot", żenada. Mało jeździłeś, lub jesteś nie spostrzegawczy (może dobrze widzisz, ale nie potrafisz kojarzyć faktów). Ja, jeździłem, jeżdżę i będę jeździł na światłach cały rok, bo potrafię kojarzyć fakty pomocne dla bezpieczeństwa. Głównym argumentem jest to, że przed obowiązkiem jeżdżenia na światłach, w dzień jak zaczynało prószyć śniegiem czy deszczem, trudno było zauważyć włączających światło bo "ja jeszcze dobrze widzę", na tej samej zasadzie możemy powiedzieć, ze nocą tez dobrze widzimy (bo tak jest w istocie możemy nocą jechać bez świateł, wystarczy Księżyc). Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 09:39:52 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa Nie przeceniaj się. To że tobie się coś wydaje, jeszcze o niczym nie świadczy. Jak widać kiepski z ciebie kierowca, jak dla ciebie światła w dzień to bezpieczeństwo. Taka ciota drogowa. Przypominam definicję z przepisów UE: "„Światło mijania” oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi." To co, wiesz już do czego służą światła? -- |
|
Data: 2011-02-07 11:19:23 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iioel8$o5i$1inews.gazeta.pl... Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):oświetlona". > Riposta jak "kulą w płot", żenada.nie > potrafisz kojarzyć faktów).zauważyć > włączających światło bo "ja jeszcze dobrze widzę", na tej samej zasadzieświadczy. Jak widać kiepski z ciebie kierowca, jak dla ciebie światła w dzień to Miszcz. Tymczasem on ma rację. Nie musi być ciotą, ale wie o istnieniu takich fiutów jak napisał. Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 10:25:02 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Miszcz. Kodeks Drogowy jasno definiował kiedy należy włączyć światła. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90. -- |
|
Data: 2011-02-07 11:47:59 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iioh9u$2lr$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):fiutów > jak napisał. Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdyprzed > kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował. No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację przez palantów. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 10:54:15 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że ... Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90. No właśnie - I CO Z TEGO? A tak zapytam z ciekawości: ile razy widziałeś wieczorem samochód bez włączonych świateł? -- |
|
Data: 2011-02-07 12:10:10 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iioj0n$79h$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):przez > palantów. Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca na inne manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 11:14:32 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a): ".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."
No właśnie - I CO Z TEGO? No właśnie - I CO Z TEGO? No właśnie - I CO Z TEGO? No właśnie - I CO Z TEGO? No właśnie - I CO Z TEGO? No właśnie - I CO Z TEGO?
Wyprzedzałeś, nie upewniwszy się na 100%, że możesz? -- |
|
Data: 2011-02-07 12:21:51 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iiok6o$au7$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):inne > manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się. Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika niedzielnej szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł, tak się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką, a samochód bez świateł ma kolor grafitowy. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 11:32:11 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości Ponawiam pytanie, a ty udajesz, że nie widzisz. > ".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90." -- |
|
Data: 2011-02-07 11:49:29 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
No i jak tam będzie z odpowiedzią na pytanie: No właśnie - I CO Z TEGO?
Nie udawaj, że nie widzisz. Tak, do ciebie mówię! -- |
|
Data: 2011-02-07 12:52:02 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iiom89$gub$1inews.gazeta.pl... No i jak tam będzie z odpowiedzią na pytanie: No właśnie - I CO Z TEGO? Ale co z czego? Czemu ja jestem dla ciebie taki dobry..? -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 11:54:24 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Ale co z czego? ".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."
-- |
|
Data: 2011-02-07 12:59:46 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iiomhg$hru$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a): Rozumiem. Tylko że to nie ja pisałem. Cześć. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:04:24 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Rozumiem. Tylko że to nie ja pisałem. Cześć. Nie skąd. "No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację przez palantów." -- |
|
Data: 2011-02-07 13:24:29 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iion48$ji4$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a): Aha, to pierwsze to ja pisałem. Ale to ja mam w takim razie sam odpowiedzieć na zadane tobie pytanie, tak? Domagasz się tego, żeby autor pytania odpowiedział na pytanie które zadał tobie..? No to znów muszę przeprosić, ale gdybym znał odpowiedź to bym nie pytał. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:31:34 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Nie udawaj głupszego niż jestes. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:34:17 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iioon6$ob5$1inews.gazeta.pl... odpowiedzieć > na zadane tobie pytanie, tak? Domagasz się tego, żeby autor pytaniaprzeprosić, > ale gdybym znał odpowiedź to bym nie pytał. No to w takim razie możesz napisać kto zadał komu to pytanie na które tak bardzo domagasz się ode mnie odpowiedzi? Bo się pogubiłem. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:37:29 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
No to w takim razie możesz napisać kto zadał komu to pytanie na które tak UWAGA, zadaję pytanie. ".. Kodeks Drogowy definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90." I CO Z TEGO, jeżeli znajdzie się jeden, który tego nie przestrzega. -- |
|
Data: 2011-02-07 11:34:22 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika niedzielnej Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza. W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, to byś sam się tego nauczył. -- |
|
Data: 2011-02-07 12:39:47 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
żytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iiolbu$ee6$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):niedzielnej > szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł,tak > się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką,a > samochód bez świateł ma kolor grafitowy. Każdy kto wyprzedza jest pewien na 100% że się nie nadzieje na coś czego nie widzi. W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, tobyś sam się tego nauczył. Przepraszam. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 11:43:43 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
> Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza. Chyba mi nie powiesz, że jadać za ciężarówką w deszcz widzisz wszystko na tyle dobrze, żeby byc pewnym, że z przeciwka nic nie jedzie? -- |
|
Data: 2011-02-07 12:51:21 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iioltf$fu7$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):nie > widzi.to > byśtyle dobrze, żeby byc pewnym, że z przeciwka nic nie jedzie? Wiem. Są ludzie twardzi, którzy próbują wmawiać innym że jadąc do pracy będą jechać czterdziestką czy pięćdziesiątką za obsyfioną ciężarówką przez kilkanaście minut.. Siedząc na dupie przed monitorem ja w gębie też potrafiłbym być mocny. Ale wyrosłem z tego. Dlatego ponownie: przepraszam, i odczepże się już ode mnie. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 11:55:35 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Wiem. Są ludzie twardzi, którzy próbują wmawiać innym że jadąc do pracy będą Nie, są ludzie rozsądni, którym korona z głowy nie spadnie, jak wyprzedzą minutę później. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:01:09 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iiomjn$i33$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):będą > jechać czterdziestką czy pięćdziesiątką za obsyfioną ciężarówką przezprzepraszam, i > odczepże się już ode mnie. ....bo minutę później jak się nie widzi samochodu bez świateł to znaczy że go tam nie ma. Jakby był to przez minutę by już nadjechał przecież. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:05:22 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Co za kapuściany łeb. Ja p..... -- |
|
Data: 2011-02-07 13:10:36 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iion62$jtp$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):że go > tam nie ma. Jakby był to przez minutę by już nadjechał przecież. Dlatego przeprosiłem kolegę że w ogóle się z nim wdałem w jakąkolwiek rozmowę. Czy moglibyśmy zakończyć już tę niezwykle uprzejmą wymianę zdań? Byłbym zobowiązany. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:16:29 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
Dlatego przeprosiłem kolegę że w ogóle się z nim wdałem w jakąkolwiek Zakończymy, gdy ja to uznam za stosowne. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:25:23 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iionqt$lka$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):zdań? > Byłbym zobowiązany. Zabrzmiało bardzo groźnie. Czy mam przyjemność z panem Badyńskim? -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:32:15 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
owszem. -- |
|
Data: 2011-02-07 13:35:46 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iiooof$oei$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a): No to w takim razie proszę tylko poinformować kiedy uzna pan rozmowę za skończoną. Do tego czasu spróbuję panu już nie przerywać. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 12:39:02 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):
No to w takim razie proszę tylko poinformować kiedy uzna pan rozmowę za Po odpowiedzi na pytanie "CO Z TEGO". -- |
|
Data: 2011-02-07 13:30:07 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iiolbu$ee6$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a): Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz) (rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101% że możesz wyprzedzać??? Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 12:33:31 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Tak. Ponieważ wiem, ze przeciwka może jechać samochód bez świateł. Sam nie włączam świateł aż do zmierzchu (cywilnego). -- |
|
Data: 2011-02-07 14:11:49 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iiooqr$oj6$1inews.gazeta.pl... Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a): Gratuluje pewności. Po latach zobaczysz, czy tylko byłeś przekonany że tak robiłeś, czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni). Pozdrawiam. Życzę żeby mimo wszystko, Opatrzność była wyrozumiała. Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 13:24:34 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Gratuluje pewności. Jakoś nigdy nie miałem sytuacji, że musiałem przed kimś uciekać, prędzej jako rowerzysta przed samochodem jadacym z przeciwka i wyprzedzającym inny samochód. -- |
|
Data: 2011-02-07 15:24:05 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 14:24, Kamrat pisze:
Artur\(m\)<musicm@interia.pl> napisał(a): Jak się jeździ po pijaku nieoświetlonym rowerem, zygzakiem na środku drogi, to faktycznie można mieć takie problemy. A. |
|
Data: 2011-02-07 14:25:55 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
W dniu 2011-02-07 14:24, Kamrat pisze: http://dadrl.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=884 -- |
|
Data: 2011-02-07 15:42:01 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 15:25, Kamrat pisze:
d.Gratuluje pewności. http://dadrl.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=884 5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, *rowerem*, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych. A. |
|
Data: 2011-02-07 14:48:32 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek <abc@abc.pl> napisał(a):
5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, *rowerem*, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych. No właśnie, "chyba że" albo "jeśli jest". Z tym, też nie na pewno, bo przestępcy wyprzedzający na trzeciego często używają pobocza do wyprzedzania. Masz coś jeszcze interesującego do dodania? -- |
|
Data: 2011-02-08 16:25:00 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 15:48, Kamrat pisze:
Arek<abc@abc.pl> napisał(a): Na forum do którego dałeś link, na rysunku pobocze było. Nie tylko nie czytasz tego na co odpisujesz ale nawet nie oglądasz tego co zamieszczasz. Twoja percepcja jest imponująca. A. |
|
Data: 2011-02-08 08:49:43 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości news:iior2m$n2r$1rekrutacja.tu.kielce.pl... czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni). Kurcze, b. sorki oczywiście, - rzeczywiście, a nie jakoś inaczej:( Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 13:32:34 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości
news:iiookg$m67$1rekrutacja.tu.kielce.pl... niedzielnej >> szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł,a >> samochód bez świateł ma kolor grafitowy. Możesz się kiedyś naciąć. Usłyszysz odpowiedź TAK, i co gorsza może ona być prawdziwa. Sam sobie dopowiedz w jakim przypadku :-) -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 14:07:09 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "flower" <flower19737@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d4fe63f$0$2455$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> napisał w wiadomości Ja nie przysięgnę, bo nie wiem, co to jest "101% pewności":). Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 15:22:59 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 13:30, Artur(m) pisze:
On może być pewny na 100%, przecież wystarczy przeczytać co pisze, aby nie mieć złudzeń, że ten człowiek nigdy za kierownica w poruszającym się samochodzie nie siedział. A. |
|
Data: 2011-02-07 17:59:03 | |
Autor: z | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
flower pisze:
Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas A ja się kiedyś nadziałem na rowerzystę. Nawet miał niby jakieś światełko. Udało się ale czerwona lampka mi się zapaliła. Człowiek się przyzwyczaja do tego że wszystko na drodze się świeci. Taka jest ułomna natura człowieka. Ale gdzie tam kto by się zajmował takim pryszczatym zagrożeniem spowodowanym tym przepisem. Rowerzyści na madagaskar :-) z |
|
Data: 2011-02-08 16:26:28 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 17:59, z pisze:
flower pisze: Ale nie da się ukryć, że na drogach dajmy na to krajowych, zdecydowanie częściej jeżdżą samochody niż rowery, tudzież piesi środkiem pasa. A. |
|
Data: 2011-02-09 23:05:06 | |
Autor: z | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek pisze:
Ale nie da się ukryć, że na drogach dajmy na to krajowych, zdecydowanie częściej jeżdżą samochody niż rowery, tudzież piesi środkiem pasa.Powiedz to rowerzyście czy pieszemu po zdarzeniu. W małym miasteczku (piesi i rowerzyści wcale nie tak rzadko) przy włączaniu się do ruchu patrzysz w lewo w prawo w lewo nic już nie świeci no to ruszasz ... z |
|
Data: 2011-02-10 10:38:56 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-09 23:05, z pisze:
Arek pisze: W terenie zabudowanym jest 50 i przy takiej prędkości, nawet 70letni dziadek daje rade ogarniać otoczenie. Natomiast włączając się do ruchu prędkość jest jeszcze mniejsza. Dziwią mnie Twoje problemy. A. |
|
Data: 2011-02-10 15:28:54 | |
Autor: z | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek pisze:
W terenie zabudowanym jest 50 i przy takiej prędkości, nawet 70letni dziadek daje rade ogarniać otoczenie. Natomiast włączając się do ruchu prędkość jest jeszcze mniejsza.Nie chodzi o prędkość tylko o przyzwyczajenie że jak coś świeci to istnieje i w związku z tym słabsze ogarnianie otoczenia :-) Wiem że dla Ciebie to nieistotny szczegół. Masz prawo do takiego poglądu :-) z |
|
Data: 2011-02-11 09:18:52 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-10 15:28, z pisze:
Arek pisze: Ciągle nie bardzo rozumiem. Zawsze wydawało mi się, że włączając się do ruchu, tudzież jadąc miejscowością najpierw wypatruje się właśnie pieszych, rowerzystów itp. bo ich słabiej widać. Natomiast samochody dzięki temu, że są oświetlone zawsze się zobaczy, nawet kątem oka. Więc nie rozumiem jak światła mają przeszkadzać w wypatrywaniu pieszych skoro jest dokładnie odwrotnie, dzięki światłom ma się więcej czasu aby skupiać na tym co dzieje się na drodze. A. |
|
Data: 2011-02-11 21:14:11 | |
Autor: z | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Arek pisze:
dzięki światłom ma się więcej czasu aby skupiać na tym co dzieje się na drodze. Ciekawa teoria :-) z |
|
Data: 2011-02-07 13:24:11 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iioh9u$2lr$1inews.gazeta.pl... flower <flower19737@wp.pl> napisał(a):Tu dajesz pokaz swojej indolencji intelektualnej. Jeżeli uważasz, że stwierdzenie "o ograniczonej widoczności" jest "jasno zdefiniowanym terminem". Oj, nauczy Cię jeszcze zycie. Oj, nauczy. Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 12:35:45 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Tu dajesz pokaz swojej indolencji intelektualnej. Skąd wiesz,kiedy włączyć wycieraczki, biedaku? A zresztą mowa była o: "Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował." To akurat jest bardzo dobrze zdefiniowane. -- |
|
Data: 2011-02-07 14:15:44 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iioov1$p2q$1inews.gazeta.pl... Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a): W samochodach jeszcze nie montują (standardowo) gwoździa, który wbija się w d., jak po włączeniu wycieraczek nie włączysz świateł. A zresztą mowa była o: Tak, tu moja niewyrafinowana inteligencja nie dała rady:(. Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 13:47:17 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
W samochodach jeszcze nie montują (standardowo) gwoździa, Ja p......! Znowu! Nie chodzi o to, że masz włączać światła i wycieraczki równocześnie, tylko jeżeli jesteś w stanie podjąć decyzje kiedy właczyć wycieraczki, to ze światłami chyba tez nie powinienieś miec problemów?
A co, nie umiesz przeczytać tekstu, który o tym mówi? -- |
|
Data: 2011-02-08 08:56:42 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iiot55$882$1inews.gazeta.pl... Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a): O to chodzi, że spora grupa kierowców bez problemu włączała wycieraczki, a jakoś, nie włączała świateł. Teraz nie mam problemów jak i większość. Jest oślepiające słońce, czy mżawka (mgła) - nie zapominamy włączać świateł. Artur(m) |
|
Data: 2011-02-08 09:15:05 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
O to chodzi, że spora grupa kierowców bez problemu włączała wycieraczki, Widocznie nie było takiej potrzeby. Ja teraz też nie właczam świateł, mój kolega też. I co? -- |
|
Data: 2011-02-08 10:33:16 | |
Autor: CeSaR | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Widocznie nie było takiej potrzeby. Twardzi jesteście, nie ma co. Opornik w klapie też nosicie? Szacun stary, powaga. No taki odpór dawać władzy to jest coś, charakter trzeba mieć. Jak już przestaniesz płacić podatki, z ceny paliwa odliczysz sobie samodzielnie akcyzę na stacji a w sklepach detalicznych będziesz kupował bez vat to chyba cały naród zacznie o tobie śpiewać pieśni. Jak o Che... C |
|
Data: 2011-02-07 12:25:23 | |
Autor: jerzu | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On Mon, 7 Feb 2011 09:39:52 +0000 (UTC), "Kamrat"
<camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: "„Światło mijania” oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu Niech ktoś zresetuje tego bota, zawiesił się. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-02-07 11:33:10 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał(a):
On Mon, 7 Feb 2011 09:39:52 +0000 (UTC), "Kamrat" A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak widać, regułka? -- |
|
Data: 2011-02-07 12:38:17 | |
Autor: jerzu | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On Mon, 7 Feb 2011 11:33:10 +0000 (UTC), "Kamrat"
<camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak Powiem Ci tak po męsku: spierdalaj. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-02-07 11:44:55 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał(a):
On Mon, 7 Feb 2011 11:33:10 +0000 (UTC), "Kamrat" Widzę, że nie dotarła. Ale "młodym, wykształconym, z wielkiego miasta" to by się chciało być? Tylko z czym do ludzi. -- |
|
Data: 2011-02-07 17:31:53 | |
Autor: DoQ | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 12:38, jerzu pisze:
A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jakPowiem Ci tak po męsku: spierdalaj. "Ci" ROTFL:))) Ale masz rację, niech spierdala z należytym szacunkiem ;) Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com |
|
Data: 2011-02-08 09:09:53 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:iip76f$r9h$1mx1.internetia.pl... W dniu 2011-02-07 12:38, jerzu pisze: To tylko męskie frustraty tak powiadają Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa reszta to pseudoMacho. ....przecież to taaakie proooste... Artur(m) |
|
Data: 2011-02-08 09:47:51 | |
Autor: jerzu | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On Tue, 8 Feb 2011 09:09:53 +0100, "Artur\(m\)" <musicm@interia.pl>
wrote: To tylko męskie frustraty tak powiadają Być może. Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami Jak można dyskutować z Neelixem, który zafiksował się na jedno zdanie i je bez przerwy powtarza? Jak można z nim dyskutować, skoro na podane argumenty odpowiada wyzwiskami? P.S. Chory jestem i mnie wszystko wkurza, takie tumany jak On w szczególności. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-02-08 09:51:01 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2m02l6hm4vqcsvskuqn6cohmev4pubffca4ax.com... On Tue, 8 Feb 2011 09:09:53 +0100, "Artur\(m\)" <musicm@interia.pl> Formę trzeba trzymać, i z Nelixem, i w chorobie:). Artur(m) |
|
Data: 2011-02-08 16:28:56 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-08 09:51, Artur(m) pisze:
To tylko męskie frustraty tak powiadają E, tam... prawdziwy twardziel nie strzępi języka po próżnicy. Daje w ryj i tyle:) A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi PJ to na serio może zacząć jeździć jak opisuje. I to wcale nie jest takie śmieszne. A. |
|
Data: 2011-02-09 21:20:34 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-08 16:28, Arek pisze:
W dniu 2011-02-08 09:51, Artur(m) pisze: aa ok, czyli wszyscy ci którzy są przeciwnikami "mijania w dzień" są tumanami, co na oczy nie widzieli PJ, czy tak? mario |
|
Data: 2011-02-10 08:43:37 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Mario" <camaro94@op.pl> napisał w wiadomości news:iiustq$scj$1news.onet.pl... A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi Nie. Chodzi o to, że "udowadniają, że coś nie istnieje" Jak udowodnić, że nie istnieją Marsjanie. Ja udowadniam, że podczas mojego dotychczasowego jeżdżenia samochodem (w sumie niewiele jakieś 80kkm) miałem "namacalne" dowody, że jazda na światłach uchroniła mnie przed, w najlepszym przypadku, trzema kolizjami. Więc sprawa dla mnie jest bezdyskusyjna. Światłofoby mówią coś w tym stylu "przejechałem 5 000 kilometrów i mnie się nie przydało" co może być prawdą, albo brakiem odpowiedniego stopnia spostrzegawczości. Trzeba zadać pytanie. Czy warto oszczędzać środowisko (bo oszczędności finansowe jak obliczyłem w innym miejscu tej dyskusji - są śladowe), aby zwiększyć prawdopodobieństwo, choćby jednej stłuczki, czy nie mówiąc, wypadku. Moja odpowiedź - nie warto. Głównym, acz nieartykułowanym akcentem Swiatłofobów jest żal za 0.2 litra na 100km i jedna żarówka dodatkowo na 1-2 lata (ja jeżdżę na tych samych żarówkach 3 lata). Artur(m) ps niestety znam odpowiedzi "nielubiących swiateł" |
|
Data: 2011-02-10 11:37:47 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On 2011-02-10 08:43, Artur(m) wrote:
Tak, jechałeś przez las, był cień i dlatego spostrzegłeś pojazd. Ok, nie neguję tego ale nie wszyscy jeżdżą ciągle po lesie, niektórzy wloką (specjalnie nie używam sformułowania "stoją w korku" :-) ) przez miasto godzinami, świecąc w zderzak. Pytam ponownie dlaczego nie wprowadzić nakazu poza obszarem? Więc sprawa dla mnie jest bezdyskusyjna. Światłofoby mówią coś w tym stylu "przejechałemJa przejechałem trochę więcej i zauważyłem że włączone mijania w słońcu są ledwo widoczne i to z bliska. Serio, zwróć uwagę na to w lecie. Bo projektantom się nie śniło, że ktoś będzie ich używał do zaznaczenia swojej obecności na drodze a nie do oświetlania POWIERZCHNI DROGI. To tak samo jak z kaskiem, czy warto oszczędzać? Założysz chętnie kask?
Nie wiem czy śledziłeś moje odpowiedzi ale nigdy nie wspomniałem o kosztach bo mnie nie dotyczą. Poruszam się firmowym autkiem, nie płacę za paliwo jak i za żarówki (mimo że pada jedna na pół roku średnio). Po prostu używanie świateł mijania jest rozwiązaniem zastępczym jak dla mnie. Powiedz mi co daje świecenie pozycji z tyłu, podświetlenie tablicy rej.? Reasumując - dzienne tak, mijania nie. Używajmy urządzeń zgodnie z przeznaczeniem. To tak jakbyś słuchał radia przez telewizor. W sumie słychać ale do czego Ci włączony ekran. No ale co poradzić jak nawet są barany, które mając dzienne fabryczne LEDowe (bmw, nowych ople, audi) używają mijania, cóż.. włącz odruch - wyłącz myślenie. pozdrawiam mario |
|
Data: 2011-02-10 11:31:17 | |
Autor: Kamil | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On 10/02/2011 10:37, Mario wrote:
Ja przejechałem trochę więcej i zauważyłem że włączone mijania w słońcu Bzdura kompletna, w jasny dzien takie swiatla zwiekszaja widocznosc dosc znaczaco, szczegolnie podczas jazdy pod slonce. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-02-10 12:43:08 | |
Autor: jerzu | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On Thu, 10 Feb 2011 11:31:17 +0000, Kamil <kamil@spam.com> wrote:
Bzdura kompletna, w jasny dzien takie swiatla zwiekszaja widocznosc dosc znaczaco, szczegolnie podczas jazdy pod slonce. Bzdura, ale nie do końca. Soczewkowe światła są raczej słabo widoczne. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-02-11 11:22:06 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
jerzu wrote:
On Thu, 10 Feb 2011 11:31:17 +0000, Kamil <kamil@spam.com> wrote: Ale i tak lepiej niż ich brak w ogóle. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-02-10 18:55:05 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On 2011-02-10 12:31, Kamil wrote:
On 10/02/2011 10:37, Mario wrote: bzdura? bo tak wyczytałeś w necie? mario |
|
Data: 2011-02-10 13:16:33 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Mario" <camaro94@opspam.pl> napisał w wiadomości news:ij0f5o$qvr$1news.onet.pl... Tak, jechałeś przez las, był cień i dlatego spostrzegłeś pojazd. Ok, nie neguję tego ale nie wszyscy jeżdżą ciągle po lesie, niektórzy wloką Tak ale skąd wiesz, czy będziesz czy też nie??? (specjalnie nie używam sformułowania "stoją w korku" :-) ) przez miasto godzinami, świecąc w zderzak. Pytam ponownie dlaczego nie wprowadzić nakazu poza obszarem? Ja w mieście zauważyłem "tak kątem oka" miedzy zaparkowanymi na skrzyżowaniu (niektórzy parkują na skrzyżowaniu) delikatne przebłyski, właśnie reflektora. Z podporządkowanej facet wywalił jakby był na głównej. Po prędkości "przebłysków" wywnioskowałem, że kierowca wjedzie na skrzyżowanie bez hamowania więc sam przyhamowałem. Po tym, byłem b.szczęśliwy, że obowiązuje jazda na światłach cały dzień, a wręcz nakazałbym założenie podwójnych świateł :)
Z Tobą rozmawia się merytorycznie i z przyjemnością. Odpowiem tak. Masz rację, ale w pełnym słońcu widoczność jest dobra bez świateł, chyba że jedziesz "na słońce" i wtedy światła samochodu widać stanowczo wcześniej niż samochód (biały, jasny). Wjedziesz w szachownicę świateł i cieni i ... Na trasie Łódź Poznań jest taki las z prawej i krzewy z lewej i to wszystko na lekkim łuku w lewo. Właśnie jechałem tam któregoś słonecznego dnia. Nie pamiętam czy to był okres nakazu świecenia, czy nie, ale samochód jechał - bez. Zobaczyłem go jakieś 50 m przed maską. On pewnie z 90km/h ja też szeroka droga. Nie było żadnego zagrożenia bo on swoim ja swoim pasem, ale skonstatowałem ze zgrozą, że nawet nie zdążyłbym ruszyć kierownicą, gdyby inaczej. Dało mi to duuuużo do myślenia. To tak samo jak z kaskiem, czy warto oszczędzać? Założysz chętnie kask? Tak samo upierdliwe jak pasy - zakładam niechętnie:( Nie wiem czy śledziłeś moje odpowiedzi ale nigdy nie wspomniałem o kosztach bo mnie nie dotyczą. Poruszam się firmowym autkiem, nie płacę za paliwo jak i za żarówki (mimo że pada jedna na pół roku średnio). Po prostu używanie świateł mijania jest rozwiązaniem zastępczym jak dla mnie. Powiedz mi co daje świecenie pozycji z tyłu, podświetlenie tablicy rej.? Tu masz rację. Reasumując - dzienne tak, mijania nie. Jak najbardziej, ale dopóki ich nie ma, jeżdżę na mijania Artur(m) |
|
Data: 2011-02-10 19:08:38 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On 2011-02-10 13:16, Artur(m) wrote:
Mieszkam w dużym mieście. Najpóźniej dzień wcześniej wiem czy jadę poza miasto. :-) Ja w mieście zauważyłem "tak kątem oka" miedzy zaparkowanymiSzczerze mówiąc nie spotkałem się z taką sytuacją. Zasada ograniczonego zaufania wciąż obowiązuje, więc ja zwalniam lekko przed podporządkowaną gdy nie widzę czy ktoś jedzie z boku.
Dziękuje :-), cieszy mnie to bo będąc w mniejszości tu na grupie, jesteśmy utożsamiani z idiotami. Odpowiem tak. Masz rację, ale w pełnym słońcu widoczność jest dobra bez Ok, tylko zauważ że coraz więcej na drogach jest soczewkowych wynalazków, które nie są tak super widoczne jak lampa a'la polonez. Myślę że w takim przypadku też ją średnio widać.
Ale odpowiedz sobie na pytanie "jak długo by to trwało?". Ludziska kupują nowe, lizingowane, mają służbowe itp. Minie 5lat i 99% będzie miało ledowe dzienne fabryczne bo "flota" na ulicach się odświeży. Poprostu nie znoszę rozwiązań tymczasowych, zastępczych, bo tak było najłatwiej itp. pozdrawiam mario |
|
Data: 2011-02-11 08:02:23 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Mario" <camaro94@opspam.pl> napisał w wiadomości news:ij19j3$ria$1news.onet.pl... Ja w mieście zauważyłem "tak kątem oka" miedzy zaparkowanymiSzczerze mówiąc nie spotkałem się z taką sytuacją. Zasada ograniczonego zaufania wciąż obowiązuje, więc ja zwalniam lekko przed podporządkowaną gdy nie widzę czy ktoś jedzie z boku. Chętynie bym kiedyś za Tobą pojechał i sprawdził. Jakoś nie wierzę w "zawsze i wszędzie", a to powoduje ze można się spodziewać "raz i kiedyś"... Ok, tylko zauważ że coraz więcej na drogach jest soczewkowych wynalazków, które nie są tak super widoczne jak lampa a'la polonez. Myślę że w takim przypadku też ją średnio widać. ....rok, pięć lat,... zawsze?! nie ma tego co się lubi - to się "musi" lubić to co się ma. Takie jest moje ostateczne zdanie. Artur(m) |
|
Data: 2011-02-11 11:32:16 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Ale odpowiedz sobie na pytanie "jak długo by to trwało?". Tu się nie zgadzam, bo dlaczego ktoś wciska Ci kit (lipną ustawę w tym przypadku), choć sam przyznajesz że dzienne się lepiej spisują a Ty to akceptujesz bo "musisz"? Właśnie jest jak jest bo ludzie akceptują "bylejakość", bo lepsze to niż nic, bo musi się lubić itp. Ja jestem innego zdania, ale to Offtopic. Miło było rozmawiać z Tobą, kimś kto ma argumenty a nie klepie jak mantrę "włączam światła bo mam taki odruch" :-) pozdrawiam mario |
|
Data: 2011-02-10 10:40:47 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-09 21:20, Mario pisze:
W dniu 2011-02-08 16:28, Arek pisze: To już Twoja interpretacja, do której masz prawo, tak samo jak masz prawo nie czytać posta na który odpisujesz. A. |
|
Data: 2011-02-07 17:42:28 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 12:38, jerzu pisze:
On Mon, 7 Feb 2011 11:33:10 +0000 (UTC), "Kamrat"ROTFL :-) Darku on i tak tego nie zrozumie, więc szkoda się wysilać i klepać w klawiaturę :-) To jest człowiek z światłofobią i tego nie zmienisz - czyli TTTM (ten Typ tak ma) :-) pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-07 17:47:47 | |
Autor: jerzu | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On Mon, 07 Feb 2011 17:42:28 +0100, Gabriel'wilk'
<gglab@poczta.onet.pl> wrote: Darku on i tak tego nie zrozumie, Ja już sobie darowałem dyskusję z kolejnym wcieleniem Neelixa. Szkoda mi klawiatury. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-02-07 13:17:18 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iioel8$o5i$1inews.gazeta.pl... Głównym argumentem jest to, że przed obowiązkiem jeżdżenia na światłach, Kiedyś (w szkole podstawowej) też jak nie miałem argumentów to próbowałem obrażać. "„Światło mijania” oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz.. Ja nie mam świateł "powodujących olśnienie". Masz kłopoty ze światłami lub/i ze wzrokiem Artur(m) |
|
Data: 2011-02-07 12:50:00 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a):
Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz.. No to jeszcze raz: "„Światło mijania” oznacza światło używane do OŚWIETLENIA DROGI Z PRZODU POJAZDU, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi." -- |
|
Data: 2011-02-11 11:30:08 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Kamrat wrote:
Artur\(m\) <musicm@interia.pl> napisał(a): No to jeszcze raz :) 'Światło mijania'; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu pojazdu, NIEPOWODUJĄCE OLŚNIENIA ANI DYSKOMFORTU DLA KIEROWCÓW POJAZDÓW NADJEŻDŻAJĄCYCH Z PRZECIWKA I DLA INNYCH UŻYTKOWNIKÓW DROGI." -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-02-11 12:29:07 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
On 2011-02-11 11:30, Sebastian Kaliszewski wrote:
Kamrat wrote:dobre, dobre :-), ale życie wygląda inaczej niż możesz wyczytać w necie. pozdrawiam mario |
|
Data: 2011-02-11 13:08:22 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Mario" <camaro94@opspam.pl> napisał w wiadomości
news:ij36hv$1di$1news.onet.pl... On 2011-02-11 11:30, Sebastian Kaliszewski wrote: Dlatego praktycy są za nakazem. Bo "upewnić się że nic nie nadjeżdża z naprzeciwka" to na monitorze jest łatwo. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-08 07:25:59 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Artur(m) wrote:
Użytkownik "Kamrat" <camrat25.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości prawdopodobnei nie ma nawet prawa jazdy, taki kierowca teoretyk |
|
Data: 2011-02-08 16:29:37 | |
Autor: Arek | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-08 07:25, Marek Dyjor pisze:
sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać Nie wiem dlaczego masz wątpliwości:) A. |
|
Data: 2011-02-07 13:25:57 | |
Autor: Konrad L | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze. Czy ty naprawde jestes jakis otumaniony...? Naprawde zal i masakra. Z czym sie tam nie zgadzasz? Wyobraz sobie sytuacje (o ile potrafisz bo jak cie czytam to mam watpliwosci) ze jedziesz przez las, a od przodu ci slonce przeswieca i w oczy swieci. Samochod na swiatlach nadjezdzajacy z przeciwka jest bezdyskusyjnie dużo lepiej widoczny od takiego z wylaczonymi swiatlami... No ale czego sie spodziewac... takich wlasnie "mozgow" ciagnie do tandetnej, populistycznej papki jaka glosi pisss. |
|
Data: 2011-02-07 12:47:39 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Konrad L <pix@o2.pl> napisał(a):
> "Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze Wyobraź sobie, że przeciwka jedzie rower, a ty wyprzedzasz. Co to w ogóle znaczy "lepiej widać"? Co lepiej widać? Światła, twarz kierowcy, tablicę rejestracyjną? Albo coś widać albo nie. Widać, że coś jedzie - nie jadę - nie widać -jadę. Czy zaburzenie postrzegania spowodowane włączonymi światłami, oznacza większe bezpieczeństwo? -- |
|
Data: 2011-02-07 14:07:33 | |
Autor: Konrad L | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Wyobraź sobie, że przeciwka jedzie rower, a ty wyprzedzasz. Jednak nie ma co... zatkany kompletnie. Czy ty rozumiesz ze zwiększenie widoczności twojego pojazdu jest w twoim interesie, czy to za trudne? Czy tylko dlatego ze rowerzysta jest mniej widoczny od oświetlonego pojazu to trzeba rownac w dol? Czy moze zrobic wszystko co w twojej mocy aby kazdy, nawet ten nie w 100% sprawny mogl cie zauwazyc bo niestety wbrew twojemu PROSTEMU i wyidealizowanemu pojmowaniu swiata zdarzy sie czasem za kierownica jakis wolniej reagujacy "stereotypowy dziadek" z denkami od butelek na oczach. Dalej - idac twoim tokiem rozumowania, nocne oswietlenie rowerow to tez jakas glupota i wymysl masonow, bo przeciez poboczem moze isc pieszy, ktory bedzie mniej widoczny niz oswietlony rower. No doslownie kompletny brak logiki. |
|
Data: 2011-02-07 13:53:39 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Konrad L <pix@o2.pl> napisał(a):
Jednak nie ma co... zatkany kompletnie. Co to znaczy "mniej widoczny"? Już raz w dół wyrównano - wprowadzając nakaz dla motocykli - po co? Znasz takie powiedzenie "przede wszystkim nie szkodzić"? Czy moze zrobic wszystko co w twojej mocy aby kazdy, nawet ten nie w 100% sprawny mogl cie zauwazyc bo niestety wbrew twojemu PROSTEMU i wyidealizowanemu pojmowaniu swiata zdarzy sie czasem za kierownica jakis wolniej reagujacy "stereotypowy dziadek" z denkami od butelek na oczach. To dlaczego nie jeździsz na długich i z kogutem na dachu?
Rower porusza się drogą, pieszy poboczem. Widzisz różnicę? Pieszy idzie twarzą do zbliżającego się samochodu, rowerzysta nie. Widzisz róznicę? -- |
|
Data: 2011-02-07 15:11:18 | |
Autor: CeSaR | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Rower porusza się drogą, pieszy poboczem. Widzisz różnicę? Jasne :-) Idzie i powinien iść to dwie rózne rzeczy. Rowerzysta faktycznie nie idzie. Tu się zgadzamy. C |
|
Data: 2011-02-07 14:15:27 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
CeSaR <adres@mail.com> napisał(a):
> Rower porusza się drogą, pieszy poboczem. Widzisz różnicę? Jak nie idzie, to już jego problem. Podobnie jak jego problemem jest, że rzuca sie pod koła pędzącego tira. -- |
|
Data: 2011-02-07 21:56:45 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
nie, idąc twoim natomiast tokiem rozumowania, powinno się nakazać świecenia lampek W DZIEŃ przez pieszych, montowania świateł na krowach, na psach i na wszystkim co może się znaleźć na drodze. Przy zderzeniu z krową, masz poważne uszkodzenia, a przecież nieoświetlona (nieświecąca) krowa w lesie...strach pomyśleć. pozdrawiam mario |
|
Data: 2011-02-07 17:36:25 | |
Autor: DoQ | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 13:47, Kamrat pisze:
Wyobraź sobie, że przeciwka jedzie rower, a ty wyprzedzasz. Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle, piesi i rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz używania świateł w nocy. Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com |
|
Data: 2011-02-07 16:59:45 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał(a):
Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle, piesi i rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz używania świateł w nocy. A da się jeździć bez świateł w nocy? -- |
|
Data: 2011-02-07 18:07:14 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 17:59, Kamrat pisze:
DoQ<pawel.doq@gmail.com> napisał(a):Spróbuj sam i napisz jak się jedzie zarówno autem jak i rowerem 70km/h z górki :-) Jechać się da tylko pytanie jak daleko zajedziesz i to niezależnie od swoich umiejętności i znakomitego wzroku - musisz liczyć głównie na szczęście i mieć wielkie zaufanie w znakomity wzrok taki jak Twój u innych kierowców oraz pomodlić się aby inni mieli włączone choćby postojowe światła o ile noc jest bez gwiazd i księżyca :-) -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-07 20:35:00 | |
Autor: Kamrat | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):
Spróbuj sam i napisz jak się jedzie zarówno autem jak i rowerem 70km/h z górki :-) Jechać się da tylko pytanie jak daleko zajedziesz i to niezależnie od swoich umiejętności i znakomitego wzroku - musisz liczyć głównie na szczęście i mieć wielkie zaufanie w znakomity wzrok taki jak Twój u innych kierowców oraz pomodlić się aby inni mieli włączone choćby postojowe światła o ile noc jest bez gwiazd i księżyca :-) Dziecko, czyżbyś twierdził, że nie da się jechac na rowerze 70 km/h? -- |
|
Data: 2011-02-07 22:27:46 | |
Autor: Gabriel'wilk' | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 21:35, Kamrat pisze:
Gabriel'wilk'<gglab@poczta.onet.pl> napisał(a):Nic takiego nie napisałem . Dzieckiem to sam jesteś i nadal nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ale to Twój pronlem. Szkoda klawiatury na Ciebie -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
|
Data: 2011-02-08 08:25:13 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Kamrat wrote:
Gabriel'wilk' <gglab@poczta.onet.pl> napisał(a): hm. zastanawiam sei czy jest to zgodne z prawem :) |
|
Data: 2011-02-07 18:08:42 | |
Autor: DoQ | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 17:59, Kamrat pisze:
Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle, piesi iA da się jeździć bez świateł w nocy? Moim samochodem da się. Wyłączam światła w nocy a samochód dalej jedzie. Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com |
|
Data: 2011-02-07 19:46:19 | |
Autor: Konrad L | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
W dniu 2011-02-07 17:59, Kamrat pisze:
DoQ<pawel.doq@gmail.com> napisał(a): Da sie, a jak jest pelnia ksiezyca to nawet szybko, oczywiscie o ile ma sie dobry wzrok. A przy tym nie robi sie "konkurencji" pieszym co zawsze chodza poboczem i po właściwej stronie. Bo wiesz jak sie jedzie w nocy na swiatlach to mozna oslepic tego co jedzie z naprzeciwka i w efekcie pieszego moze zgarnac, a tak? bez swiatel zagrozenie wyeliminowane. ....a te wszystkie dziadki slepe jak kret jak nie widza w nocy, niech siedza w domu. Ot i cala twoja logika... |
|
Data: 2011-02-07 13:29:28 | |
Autor: flower | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Użytkownik "Konrad L" <pix@o2.pl> napisał w wiadomości
news:iioocp$jbu$1node2.news.atman.pl... > "Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny nadrodze. > Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś maprzybrudzoną > szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasiejazdy" - > śmiać się czy płakać? Słuchaj, ale zdajesz sobie sprawę że w momencie rzucania takiego uogólnienia sprowadzasz się do tego samego poziomu? -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-02-07 13:39:49 | |
Autor: Konrad L | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Słuchaj, ale zdajesz sobie sprawę że w momencie rzucania takiego uogólnienia No sorry... ale jak sam sie chwali ze tylko za to ze mu swiatla zniosa będzie na nich glosował no to widać takie "wysmakowane" podejście do niektórych wyborców działa. |
|
Data: 2011-02-07 21:53:52 | |
Autor: Mario | |
Czy to ju? koniec? Nareszcie! | |
Wyobraz sobie sytuacje (o ile potrafisz bo jak cie czytam to mam Z włączonymi dziennymi może i tak ale mijania, zwłaszcza soczewkowe nie-xenony, są ledwo widoczne. Przypatrz się kiedyś jak będzie lato, jak widać np. MeganeII. Poza tym, nie każdy jeździ do roboty przez las. Miliony osób stoją w tym czasie w korku w każdym dużym mieście w PL. pozdrawiam mario |