Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czy to koniec auta ?

Czy to koniec auta ?

Data: 2009-07-09 11:49:44
Autor: wchpikus
Czy to koniec auta ?
Witam!


Oleju mi się nie udało sprawdzić poziomu bo całe było zachlapane po 15min stania (żeby wogóle dąło się odkręcić to od wody - bo para leciała).

Jezu...dobrze ze sie nie poparzyles.
NIE ODKRECA sie kurka od plynu chlodzacego przy goracym silniku, szczegolnie jak masz tak wode.Za piekny jestes ze chcesz sie zmasakrowac?



a rano... nie odpalił, zacięty ? rozrusznik nie jest w stanie go przekręcić
po rozpędzeniu z góki i na biegu - blokuje koła.

Wydaje mi sie ze zatarles silnik...




to coś poważengo ? bo nie bardzo widzę wymianę auta w środku kryzysu :)

Czy powazne, nie wiem, ale koszt bedzie spory..

Data: 2009-07-09 10:09:52
Autor: Michał
Czy to koniec auta ?
Jezu...dobrze ze sie nie poparzyles.
NIE ODKRECA sie kurka od plynu chlodzacego przy goracym silniku, szczegolnie jak masz tak wode.Za piekny jestes ze chcesz sie zmasakrowac?

procedury bezpieczeństwa zachwane :) na tyle na ile znam fizyke :)
i czekałem całe 15min aż przestanie tak para lecieć.


> a rano... nie odpalił, zacięty ? rozrusznik nie jest w stanie go
przekręcić
> po rozpędzeniu z góki i na biegu - blokuje koła.

Wydaje mi sie ze zatarles silnik...


czyli przejchałem 8km zatrymałem się i "się zatarł" ?


> to coś poważengo ? bo nie bardzo widzę wymianę auta w środku kryzysu :)

Czy powazne, nie wiem, ale koszt bedzie spory..

Czyli metoda: zrozpędzić na sznurku (gdzie safrene ma hak z przodu?)
przucić piątkę i albo skrzynia albo silnik - coś musi puścić odpada ?

pozdrawiam.

--


Data: 2009-07-09 12:18:20
Autor: wchpikus
Czy to koniec auta ?
Witam!


  czyli przejchałem 8km zatrymałem się i "się zatarł" ?

Puki chodzi pompa oleju to jakies zmarowanie masz..
Wylaczasz silnik, resztki oleju splywaja,silnik goracy jak szlag, zamin ostygnie ma prawo sie zaklinowac.
Jeszcze nie masz chlodzenia...


Czyli metoda: zrozpędzić na sznurku (gdzie safrene ma hak z przodu?)
przucić piątkę i albo skrzynia albo silnik - coś musi puścić odpada ?

Nie wiem czy nie ukrecisz czegos...

Data: 2009-07-09 10:40:35
Autor: Michał
Czy to koniec auta ?
  czyli przejchałem 8km zatrymałem się i "się zatarł" ?

Puki chodzi pompa oleju to jakies zmarowanie masz..
Wylaczasz silnik, resztki oleju splywaja,silnik goracy jak szlag, zamin ostygnie ma prawo sie zaklinowac.
Jeszcze nie masz chlodzenia...

czyli trzeba było nim pojeździć... jeszcze z 30km żeby ostygł i by nic nie było ?



> Czyli metoda: zrozpędzić na sznurku (gdzie safrene ma hak z przodu?)
> przucić piątkę i albo skrzynia albo silnik - coś musi puścić > odpada ?

Nie wiem czy nie ukrecisz czegos...


właśnie poduszki, skrzynia,....

a pasek miałem w nim zmieniać niedługo :)

--


Data: 2009-07-09 12:06:06
Autor: Agent
Czy to koniec auta ?

Użytkownik "wchpikus" <wchpikus@wytnijtowp.pl> napisał w wiadomości news:h34efp$qkv$1news2.ipartners.pl...
Witam!


Oleju mi się nie udało sprawdzić poziomu bo całe było zachlapane po 15min stania (żeby wogóle dąło się odkręcić to od wody - bo para leciała).

Jezu...dobrze ze sie nie poparzyles.
NIE ODKRECA sie kurka od plynu chlodzacego przy goracym silniku, szczegolnie jak masz tak wode.Za piekny jestes ze chcesz sie zmasakrowac?

Serio? A Ty czekasz aż ostygnie? Bo ja bym dolał i pojechał dalej zamisat czekac godzine albo dwie.

a rano... nie odpalił, zacięty ? rozrusznik nie jest w stanie go przekręcić
po rozpędzeniu z góki i na biegu - blokuje koła.

Wydaje mi sie ze zatarles silnik...

Nie pasuje do końca to że najpierw się nie zatarł, zdążył dolać i dopiero rano nie odpalił

Data: 2009-07-09 12:09:13
Autor: Cyprian Prochot
Czy to koniec auta ?

Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w wiadomości news:h34fel$87d$1news.onet.pl...

Serio? A Ty czekasz aż ostygnie? Bo ja bym dolał i pojechał dalej zamisat czekac godzine albo dwie.

proponujesz goracy silnik zalewac zimna woda ? Zwlaszcza taki ktory tuz wczesniej byl przegrzany i bez chlodzenia ?

lubisz wrazenia akustyczne przy pekaniu bloku czy jak ? ;)

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot

Data: 2009-07-09 10:18:05
Autor: Michał
Czy to koniec auta ?
> Serio? A Ty czekasz aż ostygnie? Bo ja bym dolał i pojechał dalej zamisat > czekac godzine albo dwie.

proponujesz goracy silnik zalewac zimna woda ? Zwlaszcza taki ktory tuz wczesniej byl przegrzany i bez chlodzenia ?

lubisz wrazenia akustyczne przy pekaniu bloku czy jak ? ;)

4x butelka 0.5l "na raty" co 3 minuty, wlewane do płynu jakiegoś tam
który się z woda mieszało na -38 czy coś takiego (z poprzedniego lata).

nic nie pękło, działał normalnie moc miał palił tyle i przed
bęzyna i lpg działało ok - dźwięk ten sam od 0.8 do 6.5rpm.
pracował równo i cicho.

pozdrawiam.

--


Data: 2009-07-09 12:17:52
Autor: Agent
Czy to koniec auta ?

Użytkownik "Cyprian Prochot" <cyppis@NOSPAMe-koncept.pl> napisał w wiadomości news:h34fie$8g5$1news.onet.pl...

Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w wiadomości news:h34fel$87d$1news.onet.pl...

Serio? A Ty czekasz aż ostygnie? Bo ja bym dolał i pojechał dalej zamisat czekac godzine albo dwie.

proponujesz goracy silnik zalewac zimna woda ? Zwlaszcza taki ktory tuz wczesniej byl przegrzany i bez chlodzenia ?

lubisz wrazenia akustyczne przy pekaniu bloku czy jak ? ;)

Ale gdzie dolewasz? Bezpośrednio do silnika czy poprzez naczynie wyrównawcze? Zanim tam doleci to się temp wyrówna.

Data: 2009-07-09 12:20:06
Autor: venioo
Czy to koniec auta ?
Cyprian Prochot pisze:
Użytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisał w wiadomości news:h34fel$87d$1news.onet.pl...

Serio? A Ty czekasz aż ostygnie? Bo ja bym dolał i pojechał dalej zamisat czekac godzine albo dwie.

proponujesz goracy silnik zalewac zimna woda ? Zwlaszcza taki ktory tuz wczesniej byl przegrzany i bez chlodzenia ?


No to zalezy chyba o jakim stanie "przed" mowimy - czy do pustego _wlewamy_ czy troche brakuje i _dolewamy_

Jak tylko dolewasz, to temperatura tego co dolales ledwo ochlodzi reszte tego co bylo juz zagotowane.

lubisz wrazenia akustyczne przy pekaniu bloku czy jak ? ;)


Slyszales o tak drastycznym przypadku? To te wszystkie samochody co w czasie ostatnich ulew wjechaly w gleboka wode powinny juz miec popekane bloki...

--
venioo

Data: 2009-07-09 11:06:42
Autor: Michał
Czy to koniec auta ?
> proponujesz goracy silnik zalewac zimna woda ? Zwlaszcza taki ktory tuz > wczesniej byl przegrzany i bez chlodzenia ?
> No to zalezy chyba o jakim stanie "przed" mowimy - czy do pustego _wlewamy_ czy troche brakuje i _dolewamy_

do prawie pustego - weszło 2l wczoraj i dziś około 1.5l.

a jeszcze wczoraj chwaliłem (po części) safrane a tu mi nie powiedział że sie silnik przegrzewa...

--


Data: 2009-07-10 00:16:05
Autor: Pawel
Czy to koniec auta ?
a jeszcze wczoraj chwaliłem (po części) safrane a tu mi nie
powiedział że sie silnik przegrzewa...

No właśnie tak się zdziwiłem, że przeczytałem taki post:) Może przechwaliłeś:/ Miejmy nadzieję, że nie skończy się masakrą finansową....

Data: 2009-07-09 13:30:29
Autor: Piotr W.
Czy to koniec auta ?

lubisz wrazenia akustyczne przy pekaniu bloku czy jak ? ;)


Slyszales o tak drastycznym przypadku? To te wszystkie samochody co w czasie ostatnich ulew wjechaly w gleboka wode powinny juz miec popekane bloki...

Ja nie tylko słyszałem ale widziałem.
Ojciec kolegi tak właśnie dolewał wody i załatwił silnik.
Pękł blok.
A ochlapanie z zewnątrz w głębokiej kałuży, to nie to samo co zimna woda w
rejonach najgorętszych silnika od środka. Poza tym liczy się różnica temperatur.
Jak leciała para to w niektórych fragmentach układu chłodzenia nie było płynu tylko bąble pary
i wysoka temperatura tych fragmentów znacznie przekraczająca 130 st C
 i gdy tam nagle dotrze nawet dość ciepły płyn chłodniczy, to może spowodować duże naprężenia.......

pozdrowienia  Piotr W.

Data: 2009-07-09 14:48:24
Autor: venioo
Czy to koniec auta ?
Piotr W. pisze:

lubisz wrazenia akustyczne przy pekaniu bloku czy jak ? ;)


Slyszales o tak drastycznym przypadku? To te wszystkie samochody co w czasie ostatnich ulew wjechaly w gleboka wode powinny juz miec popekane bloki...

Ja nie tylko słyszałem ale widziałem.
Ojciec kolegi tak właśnie dolewał wody i załatwił silnik.
Pękł blok.
A ochlapanie z zewnątrz w głębokiej kałuży, to nie to samo co zimna woda w
rejonach najgorętszych silnika od środka. Poza tym liczy się różnica temperatur.
Jak leciała para to w niektórych fragmentach układu chłodzenia nie było płynu tylko bąble pary
i wysoka temperatura tych fragmentów znacznie przekraczająca 130 st C
i gdy tam nagle dotrze nawet dość ciepły płyn chłodniczy, to może spowodować duże naprężenia.......


Ale wjechanie w gleboka kaluze wody to nagle schlodzenie, duzo szybsze niz wlanie 2l wody, ktora przelatuje wezykiem fi10. dlatego zdziwiony jestem, ze blok od tego komus pekl...
  tyle ze w bloku jak w kanalach zacznie parowac to jest kaplica, bo szybko rozprezajaca sie para nie ma ujscia, wiec w sumie mozliwe.

--
venioo

Data: 2009-07-09 13:38:36
Autor: Kuba \(aka cita\)
Czy to koniec auta ?
wchpikus wydusił z siebie te słowy:


Jezu...dobrze ze sie nie poparzyles.
NIE ODKRECA sie kurka od plynu chlodzacego przy goracym silniku,
szczegolnie jak masz tak wode.

heheh .. a jak niby ochłodzić silnik, ktoremu brakuje wody :D

Owszem - należy to zrobić ostrożnie, ale bez jaj ... moze to zrobic


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Czy to koniec auta ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona