W dniu 21.02.2013 00:58, Mr. Misio pisze:

Minister Rostowski już w styczniu 2013 roku wie dokładnie, że na koniec
grudnia 2013 roku, 71% skontrolowanych przedsiębiorców będzie winnymi
wykroczeń skarbowych. Takie założenie przesłane podległym urzędnikom w
formie wytycznych, stanowi dla nich jednoznaczny plan z nakreślonymi
liczbowo celami: "71% przedsiębiorców do odstrzału". Z zadań
postawionych przez szefa, urzędnicy będą zapewne skrupulatnie rozliczani
i odpowiednio premiowani. Dlatego zrobią wszystko aby nakreślony cel
został wykonany. "Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf".

To jedna opcja. Druga opcja to wszczynanie kontroli tylko tam, gdzie są
wiarygodne przesłanki świadczące o naruszeniu (a nie losowo, zatruwając
życie rzetelnym przedsiębiorcom) i stosowanie od razu kar zamiast tylko
pouczeń.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

W dniu 21.02.2013 00:58, Mr. Misio pisze:

Minister Rostowski już w styczniu 2013 roku wie dokładnie, że na koniec
grudnia 2013 roku, 71% skontrolowanych przedsiębiorców będzie winnymi
wykroczeń skarbowych. Takie założenie przesłane podległym urzędnikom w
formie wytycznych, stanowi dla nich jednoznaczny plan z nakreślonymi
liczbowo celami: "71% przedsiębiorców do odstrzału". Z zadań
postawionych przez szefa, urzędnicy będą zapewne skrupulatnie rozliczani
i odpowiednio premiowani. Dlatego zrobią wszystko aby nakreślony cel
został wykonany. "Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf".

To jedna opcja. Druga opcja to wszczynanie kontroli tylko tam, gdzie są
wiarygodne przesłanki świadczące o naruszeniu (a nie losowo, zatruwając
życie rzetelnym przedsiębiorcom) i stosowanie od razu kar zamiast tylko
pouczeń.

Jakos nie wierze w drugą opcję.

W dniu 21.02.2013 09:46, Mr. Misio pisze:

To jedna opcja. Druga opcja to wszczynanie kontroli tylko tam, gdzie są
wiarygodne przesłanki świadczące o naruszeniu (a nie losowo, zatruwając
życie rzetelnym przedsiębiorcom) i stosowanie od razu kar zamiast tylko
pouczeń.

Jakos nie wierze w drugą opcję.

Cóż, biorąc pod uwagę, że widziałem już kilka kontroli zakończonych
negatywnie (dla US ;) - czyli nic nie znaleźli) mimo ogromnych starań, a
przeprowadzonych niemalże automatycznie "bo firma zażądała zwrotu VAT"
mam nadzieję, że to jednak chodzi o tę drugą opcję.

Może przestaną zawracać głowę przy każdym wystąpieniu o zwrot.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...