Data: 2009-07-06 17:15:23 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"Oskar_" <spam@anihilowany.uk> wrote in message zawsze mnie zastanawia jedno... masz 8k na samochod, chcesz z niego zrobic rodzinne autko, wyjechac na wakacje nim i interesujesz sie samochodem ktory przepali 10-13l na 100km? gdzie tu sens? gdzie logika? jakby cie bylo stac na utryzmanie czegos takiego to cie stac na cos za 50k, wydasz ostatnie grosze na auto ktore cie zabije w uzytkowaniu... chyba ze cie stac to wtedy nei rozuemim sknerstwa przy zakupie ni w zab... -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-06 17:25:28 | |
Autor: Blyskacz | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking wrote:
chcesz z niego zrobic rodzinne autko, wyjechac na wakacje nimz tym to akurat sie zgadzam - sedan, nawet calkiem spory jak ta 5tka, imo nie nadaje sie na wakacyjne wypady 5os rodziny... Ja w takiej sytuacji szukalbym czegos vanowatego, od biedy jakiegos duzego kombiaka - omegi sa tanie i duze ;-) pozdrawiam Blyskacz -- Samochody dziela sie na Volvo i pozostale :-) Volvo V70R 2.5 299KM AWD 03' LPG z "popsuta kierownica" ;) Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG |
|
Data: 2009-07-07 13:03:46 | |
Autor: Przemek | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "Blyskacz" <blyskacz@wp.pl> napisał w wiadomości news:h2t8j2$rm8$1inews.gazeta.pl... Viking wrote: Ja w takiej sytuacji szukalbym czegos vanowatego, od biedy jakiegos duzego kombiaka - omegi sa tanie i duze ;-)i zardzewiale :) |
|
Data: 2009-07-06 18:38:00 | |
Autor: robert1 | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Zależy od planowanego rocznego przebiegu. Jeśli jest on bardzo mały (np 5000 km), to kosztem zaporowym może okazać się OC, a nie paliwo. -- |
|
Data: 2009-07-06 17:54:38 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
<robert1@mailinator.com> wrote in message Jeśli jest on bardzo mały (np 5000 km), to kosztem zaporowym może okazać się to swoja droga... po prostu nie umie pojac czemu ludzie z kasa ponizej 10k szukaja samochodow w utryzmaniu z najdrozszej polki -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-06 19:39:38 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Dnia Mon, 6 Jul 2009 17:54:38 +0100, Viking napisał(a):
to swoja droga... Bo chcą się dowartościować i raz chociaż pojeździć czymś z klasą (nawet jeśli to dawno i nie do końca prawda). Koszty utrzymania szybko ich otrzeźwią i prędko pchną złoma dalej, ale zawsze w rozmowie będą mogli wtrącić "moja stara siódemka to..." i spojrzeć na swoją sytuację z mniejszą przykrością. W końcu takie coś to jeden z rodzajów przyjemności, prawda? Czemu komuś zabraniać? Jeden zwiedza dalekie kraje, a potem przez resztę roku męczy się w zasmrodzonym autobusie, a drugi raz na jakiś czas zaszeleści w lokalu, ktoś inny chwilowo pojeździ limuzyną itd. Mnie dziwi raczej to, że ludzie potrafią położyć na szalę swoje ostatnie oszczędności, a nawet zatrudnienie - np. znajomy dojeżdża codziennie samochodem -dziesiąt km do pracy i nie ma możliwości jeździć komunikacją publiczną, a kupuje jakiegoś 15-letniego opla o niewiadomej przeszłości i niejasnym stanie technicznym - praktycznie od ręki i bez analizy sytuacji. Samochód oczywiście zaraz potem regularnie wysiada, a koszty napraw szybko dochodzą do połowy jego wartości. Faceta nie stać na naprawy, nie stać na nic nowego, kredytu nie dostanie bo już jeden spłaca, a z dojazdem do roboty coraz większy kłopot i zaraz mogą go wylać - słowem paranoja. Tacy ludzie budzą moje zdziwienie, nie tacy, co przeznaczą w miarę luźne 8 kawałków na auto na wakacje i ewentualnie parę miesięcy dalej T. |
|
Data: 2009-07-06 19:58:05 | |
Autor: Oskar_ | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsybrown@spamhole.com> napisał w wiadomości news:zh3sfhyc5ao8$.nuj3l8r3knuw$.dlg40tude.net... Dnia Mon, 6 Jul 2009 17:54:38 +0100, Viking napisał(a): No Coś w tym jest, psychologiem nie jesteś przypadkiem? ;) Mnie dziwi raczej to, że ludzie potrafią położyć na szalę swoje ostatnie Przykra sprawa z twoim znajomym. Moja sytuacja jest troche inna. Auto jedno w rodzinie jest, cinquecento rocznik 98, więc do pracy jest czym dojechac. Zreszta w miescie mozna tramwajem, albo na rowerze. :) Ale coś większego by się przydało na wypady wakacyjne i dalekie trasy. Na nowe nie mam kasy. Pomysł na jakieś uzywane audi, mercedesa lub bmw mam od dawna, ale zawsze brakowało tej koncowej decyzji, bo za duze ryzyko, ze sie kupi jakis złom. Od handlarzy sie boje kupować, zwykle są samochody powypadkowe z cofanymi licznikami, wiec moze jest senns zaufac od razu komus kto deklaruje ze samochod ma 670 000 przebiegu? Wtedy jest bardzo mozliwe ze jest uczciwy i wad samochodu nie zataji. Oskar |
|
Data: 2009-07-06 20:39:44 | |
Autor: Michał | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Oskar_ <spam@anihilowany.uk> napisał(a):
komus kto deklaruje ze samochod ma 670 000 przebiegu? Wtedy jest bardzo mozliweze jest uczciwy i wad samochodu nie zataji. Ja rozjaśnie trochę sens kupowania starych duzych (drogich w utrzymaniu) aut: np. masz zamiar pojeździć czymś 3 lata - masz na to 40k PLN. i teraz tak - metoda "rozsądna": -kupujemy punto diesel za powiedzmy 28k pln - b. mało pali więc paliwo 12k po 3 latach punto jest warte powiedzmy 15k bo przyszeł kryzys. metoda "zwariowana" - kupujemy super wypasa - 2 seg. wyżej za 9k ale z kosztami utrzymania większymi - a w paliwo i częsci 30k. Po 3 latach jest to warte 6k. i na czym stoimy ? mamy "fajniejsze" auto do jazdy. -nie, nim nie robisz szpanu bo ono wygląda na 9k ale wciąż jeźdiz nieporównywalnie lepiej, szybciej, ciszej niekiedy bezpieczniej. -zarabiasz więcej bo masz więcej siły - bo to się zupełnie inaczej prowadzi -takie auta już sprawiają frajdę z jazdy -a.. mechnika odwiedzasz ze 4x częsciej, bo się bajery wszystkie sypią. i teraz tak myśląc w ten sposób czy jest sens kupowania np. punto ? po co sie męczyć żeby po 3 latach być kilka tys. do przodu ? pozdrawiam. -- |
|
Data: 2009-07-06 20:44:59 | |
Autor: Michał | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
metoda "zwariowana" - kupujemy super wypasa - 2 seg. wyżej za 9k ale z kosztami utrzymania większymi - a w paliwo i częsci 30k. 4 seg. :) pasata dałem za przykłąd pierwszy ale za rozsądnie to wyszło ;) to zmieniłem na punto żeby podkreślić sens :) pozdrawiam. -- |
|
Data: 2009-07-07 07:30:57 | |
Autor: Agent | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Zależy gdzie bedziesz jeździł tym autem. Jak ma to byc auto np do jeżdżenia do pracy i "wokół trzepaka" to OK bo jak Ci coś wysiądzie to jedziesz do domu MZK kombinując jak zholowac auto do mechanika ew sam doczłapiesz sie o własnych silach. Jesli jednak auto ma służyc do dalekich podróży to ryzyko awarii wzrasta wraz z przebiegiem i wiekiem więc IMHO nie jest to dobry pomysł. |
|
Data: 2009-07-07 07:13:50 | |
Autor: Massai | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Agent wrote:
Gadanie. Samochód to tylko mechanizm, jak jest zadbany, to ryzyko awarii uniemożliwiającej jazdę jest nawet MNIEJSZE w przypadku takiego starego. Nowe, napchane po uszy elektroniką, potrafia takie cuda wyczyniać że ja dziekuję. A w takim starym, ale regularnie serwisowanym? zepsuje się podnośnik szyby? Mozna jechać. Wysiądzie podświetlenie deski - też można jechać. ten konkretnie pojazd - wygląda że jest naprawdę zachęcający. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-07-07 00:35:27 | |
Autor: kaszpir | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Nowe, napchane po uszy elektroniką, potrafia takie cuda wyczyniać że ja Tak, tak , ja rozumie że niektórzy muszą wymyślić jakieś teorie aby się dowartościować ... Przed elektroniką nie uciekniesz. Elektronika jest wszechobecna ... Nowe samochody są także bezpieczniejsze od ich starych wersji , mają nowocześniejsze i lepiej zaprojektowane wnętrza , mają nowoczesniejsze (cichsze i oszcżedniejsze) silniki , mają systemy które zwiększają komfort podróżowania i ulepszone systemy bezpieczeństwa ... Ja jednak wolę nowsze produkty niż produkty pełnoletnie a nawet starsze ... Z dobrych starych produktów to jest wino że czym starsze tym lepsze , a samochody niestety do nich nie należą :) Prawda jest taka że KAŻDY chciałby mieć BWM,Audi lub Mercedesa bo te marki to prestiż i wysoka jakość , ale to sa TOP marki dla osób naprawdę zamożnych a nie dla gołodupców ... Mnie nigddy nie było stac na taki samochód a starego złoma nie chciałem. Mam znajomych którzy mają takie "zabytki" i większośc czasu widzę jak coś przy nich robią ... Mam znajomego który ma Opla z 1993r i "gniewa" się na gościa z stacji diagnostycznej bo gościu "przesadza" bo samochód nie przeszedł przeglądu bo cieknie z niego i ma słaby hamulec ręczny ... Jeździ bez przeglądu bo szkoda mu kasy na naprawę bo to przecież "pierdoły" ... |
|
Data: 2009-07-07 08:02:04 | |
Autor: Massai | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
kaszpir wrote:
> Nowe, napchane po uszy elektroniką, potrafia takie cuda wyczyniać Daruj sobie takie psychologiczne pierdoły, dobrze? Sam nie jeżdżę zabytkiem, fura ma niecałe 6 lat, sedan klasy średniej, dość "dopchana" elektroniką, i JESZCZE się specjalnie nie psuje. Ale jak coś trzeba zrobić, to serwis krzyczy nieziemskie kwoty. I serwis jest ZNACZNIE droższy niż civica z 95 którego jeszcze 3 lata temu ujeżdżałem. I w dodatku - tamten civ jeździł tak że współczesne gumowate fury się mogą schować. W zeszłym miesiącu przejechałem 1000km nową corrolą, nie ma jeszcze roku. Się nie umywa. Nie potrzebuję się dowartościować, po prostu jakbym miał dołożyć do samochodu kute alusy za 4k pln, to do tego civa bym dołożył. do tej corolki, czy do mojego sebringa - nie. Przed elektroniką nie uciekniesz. Elektronika jest wszechobecna ... Elektronika jest wszechobecna bo jest TANIA. Rozwiązania mechaniczne czy hydrauliczne są zwyczajnie droższe w produkcji, i dlatego elektronika się upowszechniła. Nowe samochody są także bezpieczniejsze od ich starych wersji , mają Czyżby? Porównianie tej corolki ze starym civem pod względem chocby miejsca w środku - jest znacznie na niekorzyść corolli. Choćby miejsce dla kierowcy - do diabła, we wszystkich nowych kompaktach czuję się jak w zgniatarce, miejsca nie ma żeby się ruszyć. wsiadłem ostatnio do nowej mazdy 3, i choroba w starym seju jest więcej miejsca. Czy bagaznik - jak to jest że 14 lat temu honda potrafiła zamontować w sedanie klapę bagaznika na układzie zawiasów i amortyzatorach gazowych, a współcześnie wszędzie dają gigantyczne metalowe wsporniki chowające się do bagażnika? I prostacką spręzynę która tę klapę podnosi? To jest tak debilne rozwiązanie, że jeśli to ma być postęp to ja dziękuję. Do starego civa mogłem ładowac do bagaznika bez oglądania się czy takie zasrane zawiasy nie zgniotą mi np. obiektywu. Nawet kurde honda w nowym legend też takie giga zawiasy dała. Samochód za 250 koła, i taki szajs. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-07-07 02:12:03 | |
Autor: kaszpir | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Sam nie jeżdżę zabytkiem, fura ma niecałe 6 lat, sedan klasy średniej, Ja też nie jeżdżę "nówką" bo na taki samochód nie było mnie stać. Każdy samochód jaki kupowałem był "młodszy" od poprzedniego i obecnie mam samochód z 2002r. Kupiłem taki na jaki mnie było stać i taki który wiem że bez problemu utrzymam (części nie są bardzo drogie a samochód ma dobrą opinię jeśli chodzi o bezawaryjność) Wiesz jak kupuje się samochód to także warto sprawdzić ile kosztują do niego części i jak drogi jest serwis ... Jak się tego nie sprawdziło to pretensje można mieć tylko do siebie .. I serwis jest ZNACZNIE droższy niż civica z 95 którego jeszcze 3 lata Wszystko zależy w jakim prawdziwym stanie kupi się samochód i ile poprzedni właściciel "inwestował" w samochód ... Znam takich którzy nic w samochodzie nie wymieniają/naprawiają dopóki coś nie odpadnie/pęknie lub samochód odmówi posłuszeństwa ... Takie osoby później chwalą się na lewo i prawo jakie to bezwaryjne samochody mają ... Tyle że po takim "oszczędnisiu" następną osobę czekają duuuże wydatki , bo to co powinien naprawić/wymienić poprzedni właściciel spadnie na nowego właściciela ... Ja sam kupiłem samochód od pierwszego prawdziwego właściciela , do końca serwisowany w ASO , od "fana" danej "marki" i osoby która nie żałowała kasy na naprawy i przeglądy i robiła wszystko co zasugerowało ASO ... Dlatego się cieszę , bo to co wymienione zostało ja już nie będe musiał wymieniać ... Tyle że nie była to żadna "okazja" cenowa i itd i przebieg także nie był niski ... I w dodatku - tamten civ jeździł tak że współczesne gumowate fury się No cóż kwestia gustu. Mi sie podobają nowoczesne wnętrza i nowe rozwiązania :) Czyżby? Porównianie tej corolki ze starym civem pod względem chocby A co ma ilośc miejsca do bezpieczeństwa ? Niestety te wszystkie zabezpieczenia , strefy zgniotu i itd powodują że miejsca trochę "ubywa" wsiadłem ostatnio do nowej mazdy 3, i choroba w starym seju jest więcej Jak jest za mały to zainteresować się większym samochodem :) Wybór wielki jest ... To jest tak debilne rozwiązanie, że jeśli to ma być postęp to ja Sedany powoli odchodzą do lamusa. Sporo lepszym i uniwersalniejszym typem jest hatchback lub nawet kombii. Większość osób obecnie wybiera hatchbacka lub kombii ... Nawet kurde honda w nowym legend też takie giga zawiasy dała. Samochód Są jeszcze inne marki ... |
|
Data: 2009-07-07 12:20:29 | |
Autor: .Peeter | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "kaszpir" napisał:
Sedany powoli odchodzą do lamusa. Sporo lepszym i uniwersalniejszym A ja świadomie wybrałem sedana. :-) Powód? Nie pakuję do bagażnika wielkich przedmiotów, jak już, to dużą ilość małych i otwór załadunkowy nie ma większego znaczenia. Bagażnik mam ogromny (niecałe 500 litrów bez składania kanapy), ustawny, tyle że z kiepskim dostępem. Za to mam elegancką sylwetkę auta, nie tak "dziadkowo-rodzinną" jak kombi i nie "młodzieżową" jak hatchback. :-) Na początku nie mogłem się przekonać, ale jednak sedan ma swoje zalety, np. całkowite odizolowanie bagażnika od kabiny, czy wspomniana wcześniej sylwetka. :-) Oczywiście moje zdanie nie dotyczy paskudnych wynalazków typu miejskie mini z wielkim kufrem. :-) Pozdrawiam ..Peeter |
|
Data: 2009-07-07 12:54:11 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
..Peeter wrote:
Na poczÂątku nie mogÂłem siĂŞ przekonaĂŚ, ale jednak sedan ma swoje zalety, Nie wiem co Ĺadnego jest w sedanie i dlaczego miaĹby on byÄ Ĺadniejszy niĹź kombi. Jeszcze coupe, to rozumiem, ale sedan? -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 14:57:35 | |
Autor: sebo | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
to pisze:
Nie wiem co Ĺadnego jest w sedanie i dlaczego miaĹby on byÄ Ĺadniejszy niĹź kombi. Jeszcze coupe, to rozumiem, ale sedan? Sedan ma klasyczna linie samochodu (aczkolwiek trafiaja sie mega paskudy vide Renault Thalia). Kombi to taki karawan. Ogolnie to kombi mnie sie nie podobaja, procz kilku wyjÄ tkĂłw (np. Audi RS6 Avant). |
|
Data: 2009-07-07 14:46:17 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
sebo wrote:
Sedan ma klasyczna linie samochodu (aczkolwiek trafiaja sie mega paskudy Nie wiem co w niej klasycznego. Chyba, Ĺźe masz na myĹli Fiata 125p. Kombi to taki karawan. WidziaĹeĹ Ty kiedy karawan? ;) -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 16:28:18 | |
Autor: PSYLO | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
to pisze:
Nie wiem co Ĺadnego jest w sedanie i dlaczego miaĹby on byÄ Ĺadniejszy niĹź kombi. Nie wiem co Ĺadnego jest w kombi i dlaczego miaĹby on byÄ Ĺadniejszy niĹź sedan. -- PSYLO |
|
Data: 2009-07-07 14:45:07 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
PSYLO wrote:
Nie wiem co Ĺadnego jest w sedanie i dlaczego miaĹby on byÄ Ĺadniejszy Dla niczego, zwykle zalezy to od projektu danego modelu. A kombi jest o niebo bardziej praktyczne, co jest plusem dla kombi. MĂłwiÄ c krĂłtko -- kombi wygrywa. ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 16:39:18 | |
Autor: PSYLO | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
to pisze:
Dla niczego, zwykle zalezy to od projektu danego modelu. A kombi jest o niebo bardziej praktyczne, co jest plusem dla kombi. MĂłwiÄ c krĂłtko -- kombi wygrywa. ;-) Przypominam, Ĺźe pisaĹeĹ o "ĹadnoĹci", a nie o tym co jest bardziej praktyczne, a to nie ma ze sobÄ najmniejszego zwiÄ zku ;) -- PSYLO |
|
Data: 2009-07-07 15:26:56 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
PSYLO wrote:
Przypominam, Ĺźe pisaĹeĹ o "ĹadnoĹci", a nie o tym co jest bardziej StÄ d ";-)" na koniec. ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 08:10:17 | |
Autor: Michał | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
kaszpir <kaszpir@tlen.pl> napisał(a):
> Nowe, napchane po uszy elektronik=B1, potrafia takie cuda wyczynia=E6 =BF= Co do elektroniki to mam wrażenie że ta nowsza jest trochę bardziej do naprawy i jest jej jednak dużo dużo mniej w nowym samochodzie za podobne pieniądze niz starym (lepszym), diagnostyka też jest lepsza wszystko zczytasz z ekranu albo komputer powie. (opis może nie do końca pasuje do tego bmw bo to 5 i to za stara, nie ma esp i jest za 4k a nie 9k :) - ale jak na cenowego rywala ciqecento to ok ). Sprawa jest taka że 2 segmenty u tego samego producenta, to jest grubo ponad 10 lat różnicy we wszyskich bajerach, nie licząc już konstrukcji zawieszeń których nikt nie próbuje gonić i wyciszeń. To nie jest tak (chyba) ze się ktoś probuje dowartościować i kupuje "stary złom" zamist rocznego megane - porpostu ten "stary złom" to lepsze auto - naprawdę widać ze tańsze - więc efekt jest odwrotny, ale jak już się jedzie to jest zupełnie inaczej - masz lepsze auto - ale już bardzo używane. pozdrawiam. -- |
|
Data: 2009-07-07 10:29:50 | |
Autor: tomasz1125 | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Ogólnie to masz racje wiekszosć aut nastoletnich w polsce to raczej na złom niż do jazdy ale auto trzeba oceniac na podstawie ogledzin technicznych a nie wieku i stanu licznika .Akurat to bmw może być w dobrym stanie co będzie ewemementem jak na taką cene auta .Z podobnego rocznik widziałem mercedesa 124 300 D z Niemiec którego stan był naprawde dobry , znajomy kupił od handlarza z allegro ponad rok temu i do dzis zero problemów poza jakimis pierdołami , poza tym co dziwne już po zakupie znajomy miał na niego dwóch chętnych bez żadnego ogłoszenia na aucie ale oczywiscie nie sprzedał. Przewiniete liczniki to ma 90% procent aut wystawionych do sprzedania u nas Jak napisałem prawdziwy przebieg w 11- letnim dieslu 290.000 to zainteresowanie prawie zerowe. -- |
|
Data: 2009-07-07 12:13:25 | |
Autor: Rafał \"SP\" Gil | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
kaszpir pisze:
(cichsze i oszcżedniejsze) silniki , mają systemy które zwiększają Czy te nowe systyemy zwiększające komfort podróży, to plastik w klijasie który obija łokcie (małe auta piją pod pachami) , czy siedzenia wyprofilowane tak, że osoba mojej postury po 3 godzinmach jazdy ma złamany kręgosłup ??? Pytam, bo nie wiem. -- Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 |
|
Data: 2009-07-07 12:42:50 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
kaszpir wrote:
Nowe, napchane po uszy elektronikÄ , potrafia takie cuda wyczyniaÄ Ĺźe ja Od razu widaÄ, Ĺźe nigdy nie jechaĹeĹ starszym, dobrze utrzymanym autem klasy wyĹźszej skoro wypisujesz takie farmazony. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 18:26:06 | |
Autor: Daniel | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
kaszpir pisze:
Ciekawe pojęcie słowa prestiż. Już wolę Saaba 9-5 niż w/w pojazdy dla zakompleksionych (no może poza audi). Pozdrawiam Daniel |
|
Data: 2009-07-07 20:37:35 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
On Tue, 07 Jul 2009 18:26:06 +0200, Daniel
<danielnet@delete.poczta.onet.delete.pl> wrote: Ciekawe pojęcie słowa prestiż. Już wolę Saaba 9-5 niż w/w pojazdy dla Naprawdę wolisz auto, które ma pięć biegów wstecznych, jeden do przodu i fotel odwrócony tyłem do kierunku jazdy? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2009-07-07 21:41:02 | |
Autor: Waldek Godel | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Dnia Tue, 7 Jul 2009 20:37:35 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):
Naprawdę wolisz auto, które ma pięć biegów wstecznych, jeden do cóż.. niektórzy jednak wciąż lubią ciągnięcie od bycia pchanym. Ale jak tam stryjenka woli. -- Pozdrowienia, Waldek Godel awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org "Marka TP na skutek utarczek z regulatorem rynku bardzo się zdewaluowała" - Maciej Witucki, prezes. |
|
Data: 2009-07-07 10:07:02 | |
Autor: Agent | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:h2usje$lka$1inews.gazeta.pl... Agent wrote: Tak ale w aucie nowszym nie wysiądzie Ci łozysko alternatora, łożyska kół itp. Poza tym nowe auta się zatrzymuja jak wysiądzie podnośnik szyby czy zgasnie żarówka na tablicy. Nie przesadzaj. |
|
Data: 2009-07-07 08:17:54 | |
Autor: Massai | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Agent wrote:
Nie o to mi chodziło. Owszem, nowy samochód potrafi odmówić jazdy z najdurniejszych przyczyn - vide przykład peugeota 307, który odmawiał jazdy, jak mu czujnik zamknięcia klapy bagażnika zamakał (a w części egzemplarzy zamakał regularnie). Ale to oczywiście ekstremalne sytuacje. Chodzi mi raczej o to że nowoczesne samochody napchane elektroniką diagnostyczną potrafią odmówić jazdy mając sygnał o uszkodzeniu jakiegoś elementu - przy czym często-gęsto sygnał nie idzie z uszkodzonego elementu, tylko z uszkodzonego czujnika... Stary samochód, nie tak wrażliwy na własne dolegliwości - pojedzie dalej. Zwróć uwagę że w sprzęcie wymagającym bezawaryjnej pracy (np. medycznym) - właśnie elementy elektroniczne się dubluje, a nawet kładzie potrójne układy. Bo to duża ilość pojedynczych elementów i większe ryzyko że coś padnie. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2009-07-06 23:37:12 | |
Autor: kaszpir | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Przykra sprawa z twoim znajomym. Moja sytuacja jest troche inna. Auto jedno Soory facet ale marzenia to jedno a rzeczywostość to drugie ... Ja też bym chciał mieć BMW , Audi lub Mercedesa albo Lexusa ale ... nie stać mnie na taki samochód i jego utrzymanie a kupowanie pełnoletniego złomu to głupota. Jesli Ty wierzysz w bezawaryjnośc tak starych samochdów to niestety mocno się zdziwisz. Tak stare samochody to w większości jeźdzące skarbonki. A ceny części nie są do nich tanie ... Za te pieniądze jakie masz możesz kupić np. Fiata Palio Weekend , Fiata Marea lub Daewoo Nubira lub coś podobnego ... Nie wiem czy chcesz sobie podbudować ego i czy się pochwalić (choc nie wiem czym , dla mnie ktoś kto się chwali takim złomem raczej powoduje u mnie efekt odwrotny od zamierzonego). Po prostu kupuje się taki samochód na jakiego nas stać w jak najmłodszym roczniku ... |
|
Data: 2009-07-07 07:39:12 | |
Autor: kaszpir | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
1. Kupił sobie dla zabawy, ma trzy inne auta w garażu W 99% przypadków punkt4. Koledzy mają Audi więc on też musi bo będzie "gorszy". Do tego "prestiż" , jakby to wyglądało jakby dres jechał Lanosem albo Skodą ;-) A pełnoletnia BMWica lub Audica z łysymi kołami i wszedobylską rdzą to nie problem ... Byle był znaczek ... Sam na osiedlu widzę dzieciaków którzy dopiero co zdali na prawko i każdy z nich oczywiście ma BMW. W większości zapewne starsze od nich samych ... Ale nie ma jak się "lansować" BMW , łokieć na oknie , muzyka na maxa i niech laski "lecą" ;-) A to że stan tych samochodów już na pierwszy widok jest opłakany , to inna bajka ... Po prostu zrobliśmy się śmietnikiem Europy. To co na zachodzie idzie na szrot u nas jeździ po drogach ... Samochody którymi nikt nie chce jeździć (powypadkowe po duużych wypadkach) bo na pierwszym miejscu jest życie i zdrowie u nas po lekkim "tuningu" sprzedają się jak świeże bułeczki ... I jedynie liczy się cena ... Tymczasem widząc gościa w Palio Weekend konkluzja jest raczej tylko No i dobrze. Nie musi się afiszować i chwalić marką ... Zapewne wolał kupić samochód od pierwszego właściciela , z pewną historią , w dobrym stanie technicznym , serwisowany , bezwypadkowy niż klepany ze wszystkim stron , składany z kilku złom z "modnym" znaczkiem bez pewnej "przeszłości" ... |
|
Data: 2009-07-07 10:43:53 | |
Autor: tomasz1125 | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Czy to jest złom czy nie to najpierw trzeba ogladnąć -choć wiekszość takich bmw to prawdziwe złomy , a auto to kupuje się na podstawie stanu technicznego a nie wieku i wskazania licznika .Nowe czy stare BMW tej klasy zawsze będzie drogie w eksploatacji wieć jak kogoś nie stać to lepiej niech sobie kupi coś tańszego . -- |
|
Data: 2009-07-07 14:16:07 | |
Autor: sebo | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
tomasz1125@poczta.onet.pl pisze:
Bedzie palic, to fakt (miasto 13-15 w korkach), ale w trasie to 8l przy normalnej jezdzie i ponizej jak sie nie bedzie szalec. Nie wiem o co chodzi z tym, ze bmw to drogie czesci (szczegolnie do e34)? Wiadomo, daewoo to nie jest, ale ceny sa bardzo przyzwoite (wystarczy popatrzec na allegro). |
|
Data: 2009-07-07 14:21:07 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
kaszpir wrote:
Ja teĹź bym chciaĹ mieÄ BMW , Audi lub Mercedesa albo Lexusa ale ... nie Jest jeszcze sporo przestrzeni pomiÄdzy peĹnoletnim BMW, a w miarÄ nowym Palio Weekend i ja bym tam skierowaĹ swoje poszukiwania. Nie wiem czy chcesz sobie podbudowaÄ ego i czy siÄ pochwaliÄ (choc nie A nawet jeĹli chce siÄ pochwaliÄ to co z tego? Ja nie mam takiego podejĹcia do samochodĂłw czy w ogĂłle do rzeczy, ale jeĹli ktoĹ ma, to w czym Ci to przeszkadza? Faktem jest, Ĺźe widzÄ c goĹcia w zadbanym E34 masz przynajmniej kilka opcji: 1. KupiĹ sobie dla zabawy, ma trzy inne auta w garaĹźu 2. Ma pieniadze na nowsze auto, ale woli wydaÄ je na eksploatacjÄ klasycznego E34, bo marzyĹ o takim w dzieciĹstwie 3. JeĹşdziĹ nim od nowoĹci, bo po co zmieniaÄ coĹ co jest dobre? 4. Nie staÄ go na nic lepszego i podbudowuje sobie ego Tymczasem widzÄ c goĹcia w Palio Weekend konkluzja jest raczej tylko jedna. To byĹo wszystko, na co mĂłgĹ sobie pozwoliÄ. JeĹli opinia innych ma dla kogoĹ znaczenie to dlaczego zabraniaÄ mu jeĹşdziÄ starym E34, nawet jeĹli z praktycznego punktu widzenia nie ma to sensu? Po prostu kupuje siÄ taki samochĂłd na jakiego nas staÄ w jak najmĹodszym Dlaczego? Bo Ty tak ogĹosiĹeĹ? -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-08 16:27:26 | |
Autor: Oskar_ | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:h2vlkj$r8l$2nemesis.news.neostrada.pl... Faktem jest, Ĺźe widzÄ c goĹcia w zadbanym E34 masz Podoba mi siÄ to wyjasnienie. Faktycznie tak wĹaĹnie jest! Tymczasem widzÄ c goĹcia w Palio Weekend konkluzja jest raczej tylko jedna. LOL, otóş to :) JeĹli opinia innych ma dla kogoĹ znaczenie to dlaczego zabraniaÄ mu Z praktycznego punktu widzenia ma to teĹź sens bo komfort, miejsce i wygoda, wielki bagaĹźnik, Ĺwietna trakcja, niezawodny silnik, zapas mocy podczas przyĹpieszania i wyprzedzania, bezpieczna kontrukcja - duĹźa masa wĹasna auta, dĹuga maska = dĹugie strefy zgniotu itd. Nie ma to sensu tylko z czysto ekonomicznego punktu widzenia (gdy porĂłwnamy takie E34 do wspĂłĹczesnych oszczÄdnych konstrukcji) - bo pali za duĹźo zwĹaszcza w mieĹcie. BMW E34 525i pali w mieĹcie 14l/100, a na trasie ok 8l/100 benzyny 95 oczywiĹcie. Za to dĹuuuuga podróş takim autem to czysta przyjemnoĹÄ i wcale nie aĹź tak drogo wychodzi bo na trasie 8/100 tragediÄ nie jest. Oskar |
|
Data: 2009-07-08 08:46:53 | |
Autor: hamberg | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
BMW E34 525i pali w mieście 14l/100, a na trasie ok 8l/100 benzyny 95 no teraz to przegiales juz - ile musisz jechac zeby auto sie zmiescilo w 8litrach? |
|
Data: 2009-07-08 18:32:01 | |
Autor: Oskar_ | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "hamberg" <radoslaw.gawlik@gmail.com> napisał w wiadomości news:33c132e2-eb7d-43df-9ba2-02bf8812b028y7g2000yqa.googlegroups.com... BMW E34 525i pali w mieście 14l/100, a na trasie ok 8l/100 benzyny 95 no teraz to przegiales juz - ile musisz jechac zeby auto sie zmiescilo Fakt, masz rację. Skonsultowałem to z wieloletnim włascicielem 525i i odpowiedz na pytanie "ile musisz jechac, żeby spalanie zmieściło się w 8 litrach" jest nastepująca: "80 km jechac ,a 20km pchac" :D Przy normalnej jeździe pali 10l na trasie i 14l lub więcej w mieście. (Pb95) Oskar |
|
Data: 2009-07-08 18:32:15 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Wed, 8 Jul 2009 08:46:53 -0700 (PDT), w
<33c132e2-eb7d-43df-9ba2-02bf8812b028@y7g2000yqa.googlegroups.com>, hamberg <radoslaw.gawlik@gmail.com> napisał(-a): > BMW E34 525i pali w mieście 14l/100, a na trasie ok 8l/100 benzyny 95 Pewnie 60-70kph, nie więcej |
|
Data: 2009-07-09 08:50:30 | |
Autor: sebo | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
hamberg pisze:
BMW E34 525i pali w mieście 14l/100, a na trasie ok 8l/100 benzyny 95 w nowszych beemkach (z podwojnymi zmiennymi fazami rozrzadu) z silnikami 2.5, 2.8, 3.0 to w trasie jadac spokojnie ~90 mozna zejsc ponizej 7l/100km. |
|
Data: 2009-07-07 07:26:30 | |
Autor: Agent | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Ale co za różnica dla Ciebie czy właściciel cofnął licznik czy się przyznaje do wysokiego przebiegu? Rozumiem żebyś szukał auta z niskiem niecofanym przebiegiem ale tu masz NAPEWNO wysoki przebieg natomiast jak znajdziesz w ogłoszeniu auto z przebiegiem np 220 tys km to jednak jakas tam szansa jest że ma tyle. |
|
Data: 2009-07-06 21:12:20 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking wrote:
po prostu nie umie pojac czemu ludzie z kasa ponizej 10k szukaja Bo myĹlisz schematami. To, Ĺźe ktoĹ wydaje 10k na auto nie musi oznaczaÄ, Ĺźe to jego ostatnie pieniÄ dze, moĹźe woli wydaÄ mniej na samochĂłd, a wiÄcej na eksploatacje? MoĹźe mĂłgĹby sobie kupiÄ prawie nowe Punto 1.2 za 20 czy 30k, ale woli jeĹşdziÄ klasycznym BMW i staÄ go na benzynÄ i ew. naprawy? Poza tym nie przesadzajmy, piÄ tka bodaj E34 to nie jest jakiĹ ekstremalnie drogi w eksploatacji samochĂłd. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-06 23:06:59 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"to" <to@abc.xyz> wrote in message Bo myĹlisz schematami. To, Ĺźe ktoĹ wydaje 10k na auto nie musi oznaczaÄ, nie wiem czy to schematy, jezeli stac mnie dac 4k na auto+1k na ubezpiczenie i to sa luzem pieniazki wydane ktorych nie czuje to stac mnie na kupno bmki nowszej, bardziej komfortowej, bardziej wypasionej, mlodszej i z duza doza prawdopodobienstwa mniej narazonej na awarie... nie wiem, ja zawsze kupowalem samochody rocznikami, jak najmlodszy bo to jednak sa mechaniczne czesci, maja swoj okres przydatnosci do spozycia, co mi po ty mze kupie auto za 4k jak wsadze 6k w ciagu nastepnego zeby to jedzilo, to wole wydac 10k od razu na 2-3 lata mlodsze, to tak w duzym skrocie myslowym... no i do najtanszych nie nalezy, za 11-12l w miescie nie zejdzie raczej, a 9-10l na trasie to niemalo -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-06 23:53:55 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking wrote:
nie wiem czy to schematy, jezeli stac mnie dac 4k na auto+1k na Nie rozumiem Twojej logiki. Twierdzisz, Ĺźe jeĹli staÄ CiÄ na auto w cenie x, to staÄ CiÄ takĹźe na takie w cenie 2x? PrzecieĹź to nie ma sensu. nie wiem, ja zawsze kupowalem samochody rocznikami, jak najmlodszy bo to Jeden woli auto droĹźsze w zakupie i taĹsze w eksploatacji, a inny taĹsze w zakupie i droĹźsze w eksploatacji. JeĹli to drugie to moĹźe peĹnoletnie, ale jednak klasyczne BMW, to jestem w stanie bez trudu go zrozumieÄ. Tyle, Ĺźe kupujÄ c auto w cenie roweru, trzeba przygotowaÄ siÄ na opcjÄ doĹoĹźenia do niego ceny kolejnego roweru i to niekoniecznie jednego i przy takim zaĹoĹźeniu oszacowaÄ swoje moĹźliwoĹci finansowe. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 06:52:25 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"to" <to@abc.xyz> wrote in message Nie rozumiem Twojej logiki. Twierdzisz, Ĺźe jeĹli staÄ CiÄ na auto w cenie sprytnie wyciales zdanie " to sa luzem pieniazki wydane ktorych nie czuje" Jeden woli auto droĹźsze w zakupie i taĹsze w eksploatacji, a inny taĹsze i to ma sens przy zakupie aut nowych, kiedy gwaracja bezawaryjnosci jest dosc wysoka, przynajmniej przez pierwszy okres uzytkowania JeĹli to drugie to moĹźe peĹnoletnie, no i o tym mowie, jezeli to sa ostatnie oszczednosci, albo jedyne oszczednosci, to kupienie takiego auta mija sie z celem bo kupie, ubezpiecze a potem nie bede mial na wymiane filtra i wlanie do baku 2 tygodnie po wyplacie... -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-07 11:45:19 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking wrote:
Jeden woli auto droĹźsze w zakupie i taĹsze w eksploatacji, a inny PrzecieĹź nie kaĹźdy potrzebuje absolutnej bezawaryjnoĹci, nie kaĹźdy choÄby jeĹşdzi autem do pracy. Poza tym z awaryjnoĹciÄ róşnie bywa, w mojej rodzinie byĹo kiedyĹ auto klasy wyĹźszej sprzedane przy przebiegu ok. 400 tys. km ktĂłre nigdy nie miaĹo awarii, ktĂłre by je unieruchomiĹo (w ogĂłle Ĺźadnych powaĹźnych nie pamiÄtam), byĹy teĹź auta ktĂłre stawaĹy przy przebiegu okoĹo 100 tys. km i ogĂłlnie sprawiaĹy znacznie wiÄcej problemĂłw eksploatacyjnych. MyĹlÄ, Ĺźe samochĂłd wyĹźszej klasy z ubiegĹego wieku moĹźe jeszcze dĹugo posĹuĹźyÄ jeĹli byĹ zadbany. Silnik benzynowy sprzed kilkunastu lat to zwykle doĹÄ prosta konstrukcja, nie ma tam wielu rzeczy, ktĂłre mogÄ siÄ zepsuÄ o ile jako taki jest jeszcze w sensownym stanie (nie pluje olejem, trzyma kompresje itd.). Zawieszenie moĹźna sprawdziÄ i wymieniÄ profilaktycznie co trzeba, blacharkÄ takĹźe. no i o tym mowie, jezeli to sa ostatnie oszczednosci, albo jedyne To oczywiste. -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-07 07:33:25 | |
Autor: Agent | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:h2tpbk$pr2$1atlantis.news.neostrada.pl... Viking wrote:Ja tam nie mam frajdy z jazdy jakbym musiaĹ nawet raz w miesiÄ cu z powodu awarii lub napraw ekploatacyjnych jeĹşdziÄ MZK do pracy zamiast samochodem. |
|
Data: 2009-07-07 01:08:42 | |
Autor: hamberg | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Ja tam nie mam frajdy z jazdy jakbym musiał nawet raz w miesiącu z powodu moj fiat tipo diesel z 91r jest 100% bezawaryjny. Zawsze odpala (nawet w najwieksze mrozy), spokojnie 300km trasy moglbym nim robic bez wiekszego strachu. Az szkoda mi go zlomowac ale przegub + szyba czolowa sa do wymiany a ja juz tego auta nie potrzebuje. Nie pisz wiec o awaryjnosci starych aut bo akurat znajomy do swojej meganki wiecej w ostatnich 2 miesiacach wladowal w samochod i czesciej stawal w trasie niz ja w swojego fiata przez 2-3 lata. Z moich obserrwacji starych aut boja sie ci dla ktorych 150kkm to jakis straszny kosmos juz jest |
|
Data: 2009-07-07 11:56:59 | |
Autor: Agent | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "hamberg" <radoslaw.gawlik@gmail.com> napisał w wiadomości news:f9b0e028-1e63-42e5-9bb9-3bb72dc6a588g1g2000yqh.googlegroups.com... Ja tam nie mam frajdy z jazdy jakbym musiał nawet raz w miesiącu z powodu moj fiat tipo diesel z 91r jest 100% bezawaryjny. Zawsze odpala (nawet w najwieksze mrozy), spokojnie 300km trasy moglbym nim robic bez wiekszego strachu. Az szkoda mi go zlomowac ale przegub + szyba czolowa sa do wymiany a ja juz tego auta nie potrzebuje. Nie pisz wiec o awaryjnosci starych aut bo akurat znajomy do swojej meganki wiecej w ostatnich 2 miesiacach wladowal w samochod i czesciej stawal w trasie niz ja w swojego fiata przez 2-3 lata. Z moich obserrwacji starych aut boja sie ci dla ktorych 150kkm to jakis straszny kosmos juz jest Mój ma 175 tys. ale nadal uwązam że coraz to mniej się nadaje na dalekie podróże chociaż i tak nim pojade w te wakacje w trase 4000 km bo narazie mnie nie stac na inne auto. I właśnie będe miał obawy czy np nie pójdzie mi łozysko sprężarki klimy itp. staram się wszystko naprawiac na bieżąco ale nie wymieniam czegoś co jest sprawne bo bym się zrujnował. Podchodząc do sprawy inaczej. Nastepne auto kupię znowu klacy compakt a nie średniej bo wolę auto młodzsze i z mniejszym przebiegiem niż bardziej luksusowe i z większym. |
|
Data: 2009-07-08 20:32:58 | |
Autor: red | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
On 2009-07-07 11:56:59 +0200, "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> said:
Nastepne auto kupiÄ znowu klacy compakt a nie Ĺredniej bo wolÄ auto mĹodzsze i z mniejszym przebiegiem niĹź bardziej luksusowe i z wiÄkszym. Po pierwsze z przebiegiem to jesteĹ idealnym klientem do naciÄ gania na cofniÄte liczniki, po drugie mam okazjÄ oglÄ daÄ AstrÄ z 2004r. z przebiegiem blisko 200kkm - to duĹźo jak na tej klasy auto (szczegĂłlnie w 5 lat), a w Ĺrodku praktycznie jak nowe, na zewnÄ trz teĹź Ĺźadnych wiÄkszych oznak zuĹźycia, mechanicznie bez zaĹźutu (amortyzatory ponad 90% sprawnoĹci). Wszystko dlatego, Ĺźe jeĹşdziĹ niÄ niepalÄ cy czĹowiek w dodatku najczÄĹciej sam i po autostradach. Przebieg wĹaĹciwie niewiele mĂłwi o stanie technicznym. |
|
Data: 2009-07-06 23:10:34 | |
Autor: V-Tec | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking pisze:
najdroższa to jakieś BMW 7 by było albo Mercedes stara S-klasa (pomijam cuda typu Maserati). Odpowiadając na pytanie: bo muszą gdzieś zapakować rodzinę? Bo wolą wyższy komfort podróżowania? Bo zawsze o takim marzyli? -- Pozdr, W. |
|
Data: 2009-07-06 23:26:19 | |
Autor: kaszpir | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
po prostu nie umie pojac czemu ludzie z kasa ponizej 10k szukaja samochodow No bo przecież nie można być "gorszym" od innych ... Trzeba przecież mieć BMW , Audi , Mercedesa lub przynajmniej jakiegoś VW bo inaczej inni będa na niego patrzeć jak na biedaka ... Przecież biedaczysko nie będzie jeździł jakimś Lanosem , Nubirą czy innym fiatem lub koreańcem ... Jak to mówią lepszy pełnoletni niemiecki samochód niż koreańskie sporo młodsze gówno ;) Za taką kasę jaką ma raczej powinien poszukać coś niższej klasy ale młodszego i tańszego w utrzymaniu ... Ale niestety dużo ludzi MUSI mieć jakąś zachodnią "luksusową" brykę , nie ważne że za te pieniądze jakie chce wydać to kupi dobry ... rower lub może skuter ale nie on musi mieć samochód z najwyższej półki , a że kupuje jeżdzący złom to inna kwestia , ale najważniejsze że znaczek na masce jest :) |
|
Data: 2009-07-07 08:11:42 | |
Autor: Sergiusz Rozanski | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Dnia 07.07.2009 kaszpir <kaszpir@tlen.pl> napisał/a:
po prostu nie umie pojac czemu ludzie z kasa ponizej 10k szukaja samochodow Gdyby to było _jedyne_ auto, to masz rację, ale on chce _drugie_ auto, jedno małe, tanie, nowsze już ma. A oferta w otomoto wygląda rozsądnie, więc w czym problem. Akurat na początku lat 90 robili bardzo trwałe auta - ciężkie do zarżnięcia, z dobrą karoserią, dobra stal, sprawdzone technologie. Nie są to auta ekonomiczne (w jeździe) ale bezawaryjne napewno. Jedno z moich aut to 20-letnie audi 20RT, jest to najtańsze auto w serwisowaniu jakie mam i miałem - ciężko mi się z nim rozstać, bo jest w świetnej kondycji a warte jest grosze. Włożyłem w to auto przez 15 lat tylko eklspoatację (opony, klocki, płyny, kat, jakieś łożyska) i to wszystko. Więc jeśli na co dzień ma czym tanio jeździć, a na weekend ma ochotę jechać w 4 osoby na raz to punto mu nie wystarczy, ale 5tka tak. Jak zrobi tym autem 1kkm na miesiąc to za bardzo nie upanie na kieszeni. -- *** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn *** *** http://www.4x4.kalisz.pl *** $ You have new spam in /home/serek/maildir/ |
|
Data: 2009-07-06 19:44:27 | |
Autor: Oskar_ | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "Viking" <jonnyb@nospam.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h2t7un$orv$1inews.gazeta.pl... zawsze mnie zastanawia jedno... masz 8k na samochod, chcesz z niego zrobic rodzinne autko, wyjechac na wakacje nim i interesujesz sie samochodem ktory przepali 10-13l na 100km? gdzie tu sens? gdzie logika? jakby cie bylo stac na utryzmanie czegos takiego to cie stac na cos za 50k, wydasz ostatnie grosze na auto ktore cie zabije w uzytkowaniu... chyba ze cie stac to wtedy nei rozuemim sknerstwa przy zakupie ni w zab... Hmm. Myśle sobie tak Mam 8 tysięcy na ten cel. Gdy wydam 4 tysiące, zostanie mi 4 tysiące na samochód :) A ta kwota mi spokojnie starczy na OC i opłaty za benzynę przez cały rok albo i dwa lata. A wygodnie sobie pojeżdzę taką limuzynką, bo to bagażnik ma wielki, a i zona i dzieciaki się zmieszczą. Rocznie do tej pory robiłem cinquecento ok.10K km. Na nowe duże auto tej klasy mnie nie stać, ale na stare w dobrym stanie technicznym, dlaczego nie? Utrzymanie takiego BMW aż takie drogie nie musi być o ile sie nie będzie psuć, a BMW słyną z niskiej awaryjności. Jutro sie okaże co i jak, obejże, jazdę probną zrobię itp. Oskar |
|
Data: 2009-07-06 19:23:12 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"Oskar_" <spam@anihilowany.uk> wrote in message Hmm. Myśle sobie tak Mam 8 tysięcy na ten cel. Gdy wydam 4 tysiące, zostanie mi 4 tysiące na samochód :) moje wakacje w tym samochodzie podrozalyby o ok 600-800zl z powodu dojazdu... ujezdzalem kiedys taka maszyne, z tym ze mnie bylo stac i wlewalem miesiecznie do baku ok 400-500zl... jetes pewien ze stac cie na taki samochod? -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-06 15:50:14 | |
Autor: hamberg | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
ujezdzalem kiedys taka maszyne, z tym ze mnie bylo stac i wlewalem daj sobie juz siana - Oskar wyraznie pisze ze go stac!!! A Ty sie z tymi 500zl miesiecznie do baku obnosisz jakbys ciezkie kilometry wyrabial - fakty sa takie ze za 500zl takim BMW za daleko niepojedziesz... PS - ja wiecej wydaje na paliwo i co z tego? |
|
Data: 2009-07-07 06:54:12 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"hamberg" <radoslaw.gawlik@gmail.com> wrote in message daj sobie juz siana - Oskar wyraznie pisze ze go stac!!! nie widzialem zeby tak odpisal A Ty sie z no i o tym mowie, to po co kupowac auto zeby stalo pod domem? PS - ja wiecej wydaje na paliwo i co z tego? i nic -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-07 01:15:23 | |
Autor: hamberg | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
no i o tym mowie, to po co kupowac auto zeby stalo pod domem? a gdzie jest powiedziane ze bedzie stac pod domem? Nie kazdy kupuje auto za maksymalna kase jaka jest w stanie wysuplac. Jak mi potrzebne auto za 10kPLN to nie bede kupowal takiego za 20kPLN tylko dlatego ze posiadam taka kase. Ja do mojego bezawaryjnego starego dieslka co dwa miesiace wlewam paliwa za tyle ile samo auto jest warte. Czyli wedlug Ciebie nie powinienem nim jezdzic bo skoro mnie "nie stac" na drozsze auto to na paliwo tez nie bede mial? Tak sie jednak sklada ze do tej pory auto spelnialo swoje zadanie znakomicie i tylko lalem paliwo i jezdzilem bo po prostu nie potrzebowalem drozszego auta - zycze takiej sytuacji Oskarowi jak juz zdecyduje sie na to BMW. |
|
Data: 2009-07-07 17:10:26 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"hamberg" <radoslaw.gawlik@gmail.com> wrote in message Ja do mojego bezawaryjnego starego dieslka co dwa miesiace wlewam wg mnie?? twoja zdolnosc pojmowania mysli jest zawila jak kobiety i wnioski tak samo pokrecone wyciagasz -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-06 19:48:54 | |
Autor: 'Tom N' | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Oskar_ w <news:h2td2n$gf7$1opal.icpnet.pl>:
Hmm. Myśle sobie tak Mam 8 tysięcy na ten cel. Gdy wydam 4 tysiące, zostanie mi 4 tysiące na samochód :) Żonę w bagażniku to jeszcze mogę zrozumieć, to obca osoba. Ale własne dzieci... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2009-07-06 19:59:35 | |
Autor: Oskar_ | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:090706.194854.pms.1487int.dyndns.org.invalid... Oskar_ w <news:h2td2n$gf7$1opal.icpnet.pl>: LOL! :) Oskar |
|
Data: 2009-07-06 21:19:20 | |
Autor: to | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Oskar_ wrote:
Utrzymanie takiego BMW aĹź takie drogie nie musi byÄ o ile sie nie bÄdzie Ale z drugiej strony nie licz na to, Ĺźe nic nie bÄdziesz musiaĹ do niego doĹoĹźyÄ. PeĹnoletnie auto w cenie roweru to nie nĂłwka z salonu, a i nĂłwki siÄ czasem psujÄ . -- cokolwiek |
|
Data: 2009-07-06 19:59:28 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking wydusił z siebie te słowy:
"Oskar_" <spam@anihilowany.uk> wrote in message Bo mozna lubić duży, wygodny samochod i tani w zakupie samochód, ktory w użytkowaniu wcale nie musi być droższy od nowoczesniejszych konstrukcji za 50 tys zł. jakby cie bylo stac na utryzmanie czegos takiego to cie stac jasne .. i tak samo uważasz, ze jak ktoś zaklada gaz to nie stać go na ten samochód, tak? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI |
|
Data: 2009-07-06 19:24:07 | |
Autor: Viking | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
"Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> wrote in message jasne .. i tak samo uważasz, ze jak ktoś zaklada gaz to nie stać go na ten samochód, tak? ty i te twoje madrosci zyciowe... -- Pozdrawiam V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration and Nocturnal Gratification ICQ: 50985493 GG: 14408 |
|
Data: 2009-07-06 21:08:42 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Viking wydusił z siebie te słowy:
"Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> wrote in message moje?! -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI |
|
Data: 2009-07-06 20:53:47 | |
Autor: Oskar_ | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> napisał w wiadomości news:h2te22$lq9$1inews.gazeta.pl...
No właśnie :) jakby cie bylo stac na utryzmanie czegos takiego to cie stac Za 50 tysięcy kupisz tylko używaną limuzynę od handlarza zapewne z mocno cofanym licznikiem i powypadkową. Za 50 tysięcy można kupić nowe auto niższego segmentu z dobrym wyposażeniem, ale komfortu i przestrzeni jak duża limuzyna klasy BMW E34 to nie zapewni :) jasne .. i tak samo uważasz, ze jak ktoś zaklada gaz to nie stać go na ten samochód, tak? Zgadzam się. Zresztą gdy się mało jeździ to takie dużo palące auto (tanio kupione) aż tak uciazliwe w utrzymaniu nie będzie. No chyba, że się nagle zapsuje coś poważnego, wtedy wydatek może być obciązeniem. Ciekawy artykuł na temat takiego BMW jak sie przymieżam: http://www.auto-swiat.pl/wydania,Bawarski-wzorzec,9399,1,Zdjecie,9399,1.html Oskar |
|
Data: 2009-07-06 21:10:17 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Oskar_ wydusił z siebie te słowy:
różnie bywa. Czasem w ostateczności po prostu kupujesz używany silnik z anglika za 1000-2000 pln i jeździsz dalej. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI |
|
Data: 2009-07-07 13:09:46 | |
Autor: Przemek | |
Czy to ostatni uczciwy mohikanin, czy naiwny ktory nie cofnal licznika? | |
Użytkownik "Viking" <jonnyb@nospam.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h2t7un$orv$1inews.gazeta.pl... Przeciez napisal ze na wakacyjne wypady -twoj wyjazd na wakacje polega na kreceniu sie w miescie? Ja mam auto pewnie podobnie palace galaxy z vr6 ) i na trasie po wlaczeniu tempomatu ustawionego na 90km/h przy aucie zaladowanym na wakacyjny wyjazd zuzycie paliwa jest miedzy 7 a 8 l /100km .W miescie to owszem od 12 w gore (tak mniej wiecej do 16) |