Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czy tylko ruska bezczelność?

Czy tylko ruska bezczelność?

Data: 2011-01-15 13:57:01
Autor: mkarwan
Czy tylko ruska bezczelność?
Wiedziałem, że raport MAK będzie bezczelnie jednostronny, ale po Ruskich
(konsekwentnie będę w tym tekście używał takiego określenia neosowieckiej
władzy, która rządzi obecnie Rosją) spodziewałem się jednak pewnego
wysubtelnienia jego konkluzji. Okazało się, że się myliłem: wystąpienie
Anodiny (które oglądałem niemal w całości w studiu Polsat News, z trudem
zachowując spokój) było wyjątkowo bezczelne, podobnie zresztą jak cała
konstrukcja raportu.

Być może są w tym dokumencie pojedyncze prawdziwe ustalenia. Jednak kontekst
sprawia, że cały raport można wyrzucić do kosza. Przede wszystkim bowiem
trzeba pamiętać - piszę to począwszy od 10 kwietnia - że mamy do czynienia z
państwem autorytarnym, w którym każdy jego organ ma realizować politykę,
określaną przez rządzących. Stwierdzenie Anodiny, że jej komisja jest
niezależna i nie było na nią żadnych nacisków jest równie wiarygodne co
zapewnienia tow. Stalina, że Związek Sowiecki jest krajem wolnym i
demokratycznym.

Trzeba też pamiętać, że Polacy - obojętnie, czy mówimy o płk. Klichu czy o
przedstawicielach prokuratury - dostawali tylko to, co Ruscy im chcieli
pokazać i uczestniczyli tylko w tych czynnościach - i to na zasadzie
obserwatorów - na które godzili się Ruscy. Badania szczątków, zapisy rozmów,
także sekcje zwłok (w tym gen. Błasika) - nad tym wszystkim nie mieliśmy
najmniejszej kontroli, więc dzisiaj Ruscy mogą powiedzieć właściwie, co
chcą. Dlatego też informację o alkoholu we krwi gen. Błasika możemy albo
przyjąć na wiarę albo wykazać się rozsądną i odpowiednią w tej sytuacji
nieufnością. Wrak jest już bezwartościowy (przy gorliwej współpracy, a
raczej "gorliwej bierności" polskiego rządu), miejsce katastrofy
wyczyszczone (ścięte drzewa), dowody zapewne odpowiednio "podrasowane".
Prawda jest taka, że nie będziemy już nigdy w stanie zweryfikować
prawdziwości ruskich konkluzji i ustaleń. Chyba że kiedyś w Rosji nastąpi
przełom na miarę upadku Związku Sowieckiego i objęcia władzy przez Jelcyna i
ktoś udostępni innej, chętnej polskiej władzy materiały z najtajniejszych
archiwów.

Nad szczegółami, uchybieniami i brakami raportu można by się rozwodzić
bardzo długo. Wszak całkowicie został pominięty wątek kontroli lotów, a
polskie uwagi do raportu zostały po prostu olane. Ale warto może przypomnieć
o paru innych kwestiach, bardziej kontekstowych i politycznych.

Po pierwsze - współwinny tego ruskiego cyrku jest osobiście Donald Tusk. To
on pozwolił, aby dochodzenie komisji odbywało się według konwencji
chicagowskiej, choć były inne możliwości, w tym polsko-rosyjska umowa. W
warunkach chaosu i płynności po 10 kwietnia można było się starać o inny
sposób prowadzenia dochodzenia. Polski rząd nawet nie spróbował. Dziś
premier twierdzi, że nie pamięta nawet, kto zasugerował posłużenie się tą
konwencją i - niezależnie od tego, czy faktycznie nie pamięta, czy też
kłamie - już samo to stwierdzenie jest dla niego wystarczająco
kompromitujące.

Po drugie -warto rozważyć szerszy kontekst międzynarodowy. Tu nie będę
epatował łatwymi odpowiedziami, a jedynie postawię kilka pytań. Ruscy na
pewno przestudiowali dokładnie koszty polityczne, jakie Tusk poniesie w
Polsce z powodu prezentacji raportu. Czy będą one duże? Moim zdaniem -
odczuwalne, ale niezbyt wielkie. Pisałem wiele razy: polaryzacja jest tak
silna, że antypisowsko nastawiona część Polaków gotowa jest przyjąć z
ruskiej strony najbardziej upokarzające ustalenia w poczuciu, że ich one nie
upokarzają, bo cała ta katastrofa to sprawa pisowców. (Oczywiście pojęcie
upokorzenia nie odnosi się tutaj jedynie, ani przede wszystkim do emocji.
Pokazywanie swojej siły, okazywanie lekceważenia i psychologiczne
oddziaływanie na inne rządy lub nawet narody to część twardej, realnej gry
politycznej, jaką prowadzi Rosja. ) Niemniej raport i sposób jego
prezentacji stanowi dla Tuska jakiś problem. Czemu Ruscy zdecydowali się na
takie posunięcie? Czy to zmiana punktu ciężkości i rzecznikiem bliskich
polsko-ruskich stosunków ma być teraz raczej prezydent Komorowski, który
wobec ruskich ustaleń przyjął linię całkowicie kapitulancką? Czy może jest
to jakaś forma ostrzeżenia w jakiejś nieznanej nam kwestii? A może dla
Ruskich liczy się głównie oddźwięk międzynarodowy, który - sądząc z relacji
z mediów niemieckich czy francuskich, a więc wobec Ruskich sojuszniczych -
jest już należyty? Czy Tusk był zaskoczony sposobem prezentacji raportu,
który być może odbiegał on nieco od jakiś jego ustaleń z ruską stroną? Czy
faktycznie podjął nagłą decyzję o powrocie do kraju czy też mamy do
czynienia z kolejnym wcześniej przygotowanym wizerunkowym trikiem?
Wreszcie - jaki kurs przyjmie teraz polsko-ruska miłość, której tak gorącym
propagatorem był Tusk przez wiele miesięcy?

Po trzecie -trochę marginalna, ale ciekawa jest rola tzw. ekspertów
lotniczych (pisałem o nich swego czasu w Salonie24 w osobnym wpisie),
szczególnie pp. Hypkiego i Łuczaka. Po prezentacji raportu obaj zaczęli
powtarzać kolejny raz tezę o bezwzględnej i właściwie wyłącznej winie
pilotów, których propagatorami byli od 10 kwietnia. Jak jest rola tych panów
w całej sprawie?

Po czwarte -co dalej? Jeśli Polska zdecyduje się na osobny raport (otwarta
pozostaje kwestia, jaki miałby on status prawny), to jak podwładny Tuska,
min. Miller, wyważy w nim kwestię przyczyny i winy? Czy zostanie odpowiednio
uwzględniona sprawa skandalicznego przygotowania podróży (m.in. kompletny
brak obsługi na potencjalnych lotniskach rezerwowych, za co odpowiadał
rząd)?

Po piąte -w kontekście raportu MAK niedawna wypowiedź prezydenta o
"arcyboleśnie prostych" przyczynach katastrofy okazuje się jeszcze bardziej
dla głowy państwa kompromitująca. Jak rozumieć deklaracje prezydenckiego
doradcy Romana Kuźniara, że raport jest w porządku i żeby nie używać go do
pogarszania polsko-ruskich stosunków? Czy taka jest opinia prezydenta? Czy
Komorowski wypowie się na ten temat wprost?

Chciałbym wierzyć, że jakaś część osób, bezrefleksyjnie łykających medialną
papkę, dozna pod wpływem tego wyjątkowo bezczelnego ruskiego przedstawienia
swoistej iluminacji. Że dotrze do nich, iż sprawa nie jest "arcyboleśnie
prosta", a Ruscy w sposób zimny i przemyślany realizują w tej mierze swoją
neoimperialną politykę, korzystając bezwzględnie z naszych słabości. Ale,
mówiąc szczerze, nadziei nie mam. W Salonie24 już pojawiło się kilka
tekstów, operujących najbanalniejszymi kliszami, których autorzy bez
zastrzeżeń przyjmują ruską wersję. Przełomu nie będzie. Znaczna część
Polaków (tu nawiązuję do określeń Jarosława Marka Rymkiewicza, z którym
akurat w tej diagnozie się zgadzam) ma po prostu postkolonialną mentalność,
bo to ona jest źródłem takiej postawy. Ale to temat już na całkiem inny
wpis.
źródło
http://lubczasopismo.salon24.pl/katastrofa/post/267414,ruska-bezczelnosc

Data: 2011-01-15 14:19:23
Autor: Xan
Czy tylko ruska bezczelność?
W dniu 15.01.2011 13:57, mkarwan pisze:
Wiedziałem, że raport MAK będzie bezczelnie jednostronny, ale po Ruskich
(konsekwentnie będę w tym tekście używał takiego określenia neosowieckiej
władzy, która rządzi obecnie Rosją) spodziewałem się jednak pewnego
wysubtelnienia jego konkluzji. Okazało się, że się myliłem: wystąpienie
Anodiny (które oglądałem niemal w całości w studiu Polsat News, z trudem
zachowując spokój) było wyjątkowo bezczelne, podobnie zresztą jak cała
konstrukcja raportu.


trudno aby ruscy srali w własne gniazdo tak jak to robi PiS,


Być może są w tym dokumencie pojedyncze prawdziwe ustalenia. Jednak
kontekst
sprawia, że cały raport można wyrzucić do kosza. Przede wszystkim bowiem
trzeba pamiętać - piszę to począwszy od 10 kwietnia - że mamy do
czynienia z
państwem autorytarnym, w którym każdy jego organ ma realizować politykę,
określaną przez rządzących. Stwierdzenie Anodiny, że jej komisja jest
niezależna i nie było na nią żadnych nacisków jest równie wiarygodne co
zapewnienia tow. Stalina, że Związek Sowiecki jest krajem wolnym i
demokratycznym.


co nie ma nic wspólnego z rzetelnością raportu, zresztą nie ma takiego raportu do którego nie można by się dowalić, zawsze znajdzie się ktoś co zakwestionuje jego rzetleność (wszka wszystko zależy od punktu siedzenia)


Trzeba też pamiętać, że Polacy - obojętnie, czy mówimy o płk. Klichu czy o
przedstawicielach prokuratury - dostawali tylko to, co Ruscy im chcieli
pokazać i uczestniczyli tylko w tych czynnościach - i to na zasadzie
obserwatorów - na które godzili się Ruscy. Badania szczątków, zapisy
rozmów,
także sekcje zwłok (w tym gen. Błasika) - nad tym wszystkim nie mieliśmy
najmniejszej kontroli, więc dzisiaj Ruscy mogą powiedzieć właściwie, co
chcą. Dlatego też informację o alkoholu we krwi gen. Błasika możemy albo
przyjąć na wiarę albo wykazać się rozsądną i odpowiednią w tej sytuacji
nieufnością. Wrak jest już bezwartościowy (przy gorliwej współpracy, a
raczej "gorliwej bierności" polskiego rządu), miejsce katastrofy
wyczyszczone (ścięte drzewa), dowody zapewne odpowiednio "podrasowane".
Prawda jest taka, że nie będziemy już nigdy w stanie zweryfikować
prawdziwości ruskich konkluzji i ustaleń. Chyba że kiedyś w Rosji nastąpi
przełom na miarę upadku Związku Sowieckiego i objęcia władzy przez
Jelcyna i
ktoś udostępni innej, chętnej polskiej władzy materiały z najtajniejszych
archiwów.


Jedna skrzynka jak wiesze jest w polsce, polacy ją odczytywali i dane przekazalu ruskim (z tym ze to ruscy decydują o ujwanieju jej zawartoścu), co do alkocholu gen. Błasika, co by nie zrobili, nawet jak by to określili polacy, na 100% byś pisał ze jest to manipulacja bo dla twojej opcji jest to fakt nie wygodny i nigdy sie z nim nie pogodzicie. Sam osobiście mam za złe ruskim ze to ujawnili, powinni to pozostawić jako info nie jawne z szacunku dla zmarlego.

Każdy expert (lotnictwa a nie samouki) ci powie że wrak jest niepotrzebny jak są czarne skrzynki, wrak jest tylko dodatkiem.


Nad szczegółami, uchybieniami i brakami raportu można by się rozwodzić
bardzo długo. Wszak całkowicie został pominięty wątek kontroli lotów, a
polskie uwagi do raportu zostały po prostu olane. Ale warto może
przypomnieć
o paru innych kwestiach, bardziej kontekstowych i politycznych.

A wiesz ze to jest raport techniczny i nie przesądza o niczyjej winie karnej czy odpowiedzialnosci politycznej ? Chcesz aby ruscy pisali o odpowiedzialności politycznej Polaków ?
Co do wieży jest całkowita zgoda, brak oceny tego w raporcie.



Po pierwsze - współwinny tego ruskiego cyrku jest osobiście Donald Tusk. To
on pozwolił, aby dochodzenie komisji odbywało się według konwencji
chicagowskiej, choć były inne możliwości, w tym polsko-rosyjska umowa. W
warunkach chaosu i płynności po 10 kwietnia można było się starać o inny
sposób prowadzenia dochodzenia. Polski rząd nawet nie spróbował. Dziś
premier twierdzi, że nie pamięta nawet, kto zasugerował posłużenie się tą
konwencją i - niezależnie od tego, czy faktycznie nie pamięta, czy też
kłamie - już samo to stwierdzenie jest dla niego wystarczająco
kompromitujące.


Na podstawie jakiej umowy mieli procedować ? Jedyną umowa jaką mamy z ruskimi podpisaną i ratyfikowana jest własnie ta konwencja chicagowska.
Kaczyński i owszem mówił o innej umowie, ale w UE weszła w życie w okresie letnim, i chyba sobie nie wyobrażasz nagle zmiane warunków umowy w połowie śledztwa (prawo nie działa wstecz).



Po drugie -warto rozważyć szerszy kontekst międzynarodowy. Tu nie będę
epatował łatwymi odpowiedziami, a jedynie postawię kilka pytań. Ruscy na
pewno przestudiowali dokładnie koszty polityczne, jakie Tusk poniesie w
Polsce z powodu prezentacji raportu. Czy będą one duże? Moim zdaniem -
odczuwalne, ale niezbyt wielkie. Pisałem wiele razy: poaryzacja jest tak
silna, że antypisowsko nastawiona część Polaków


[ciach]


Dla mnie bardzo wiarygodni są piloci(byli tez) z 36 pułku i lotnictwa cywilnego którzy wskazują na te same przyczyny co raport. Wybacz ale dla mnie expertem nie jest Rogalski, Dubieniecki czy Macierewicz lub ktoś inny co lotnictwo zna z roli pasażera w samolocie.


Po czwarte -co dalej? Jeśli Polska zdecyduje się na osobny raport (otwarta
pozostaje kwestia, jaki miałby on status prawny), to jak podwładny Tuska,
min. Miller, wyważy w nim kwestię przyczyny i winy? Czy zostanie
odpowiednio
uwzględniona sprawa skandalicznego przygotowania podróży (m.in. kompletny
brak obsługi na potencjalnych lotniskach rezerwowych, za co odpowiadał
rząd)?


raport polski ma taką samą moc prawną co ruski, dla prokuratury ważniejszy będzie nasz raport.
Najprościej oskarżyć rząd o błedy kancelarii prezydenta, to przecież też rząd robił liste gości samolotu, to też rząd polski zaprosił wszystkich możliwych generałów na pokład samolotu, to też rząd polski wyporzyczał samolot z 36 pułku prawda ?


Po piąte -w kontekście raportu MAK niedawna wypowiedź prezydenta o
"arcyboleśnie prostych" przyczynach katastrofy okazuje się jeszcze bardziej
dla głowy państwa kompromitująca. Jak rozumieć deklaracje prezydenckiego
doradcy Romana Kuźniara, że raport jest w porządku i żeby nie używać go do
pogarszania polsko-ruskich stosunków? Czy taka jest opinia prezydenta? Czy
Komorowski wypowie się na ten temat wprost?


prawda jest jedna, i albo się z nią zgodzimy albo nie, wszak każdy kryminalista w pierdlu twierdzi ze jest niewinny i weź go przekonaj ze jest inaczej, tak samo jest z PiS raport i prawde jaką obnaża pokazuje jak nasi rządzący od 1990 roku olewali pewne sprawy, czego skutkiem była ta katastrofa.

Data: 2011-01-15 14:36:55
Autor: Klin
Czy tylko ruska bezczelność?
Użytkownik Xan napisał:

trudno aby ruscy srali w własne gniazdo tak jak to robi PiS,


   Za to wy płatni kundle robicie to z przyjemnością.

Data: 2011-01-15 07:48:40
Autor: robertbig
Czy tylko ruska bezczelność?
On 15 Sty, 14:36, Klin <""klin
\"@op.pl,                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              ,">
wrote:
Użytkownik Xan napisał:



> trudno aby ruscy srali w własne gniazdo tak jak to robi PiS,

   Za to wy płatni kundle robicie to z przyjemnością.

Przeciez to ty jestes płatnym śmieciem . Myslisz ,ze takie nazywanie
innych odwróci ciebie  uwage ?
Nie uda ci sie to łachudro.

Data: 2011-01-15 14:43:44
Autor: Xan
Czy tylko ruska bezczelność?
W dniu 15.01.2011 14:36, Klin > pisze:
Użytkownik Xan napisał:

trudno aby ruscy srali w własne gniazdo tak jak to robi PiS,


Za to wy płatni kundle robicie to z przyjemnością.



Nie PiS i tacy jak ty robicie pośmiewisko z Polski na całym świecie, Macierewicz i Fotyga są tego przykładem.

Normalni Polacy muszą po was ten syf potem sprzątać.

Data: 2011-01-15 14:52:37
Autor: Klin
Czy tylko ruska bezczelność?
Użytkownik Xan napisał:


trudno aby ruscy srali w własne gniazdo


     Za to wy płatni kundle robicie to z przyjemnością.
     Normalni Polacy muszą po was ten syf potem sprzątać.

Data: 2011-01-15 16:57:07
Autor: Xan
Czy tylko ruska bezczelność?
W dniu 15.01.2011 14:52, Klin > pisze:
Użytkownik Xan napisał:


trudno aby ruscy srali w własne gniazdo


Za to wy płatni kundle robicie to z przyjemnością.
Normalni Polacy muszą po was ten syf potem sprzątać.



wy tak w PiS zawsze sie do siebie odzywacie ?

Data: 2011-01-15 15:24:35
Autor: Kontroler Ruchu
Czy tylko ruska bezczelność?

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4d31999e$0$2437$65785112news.neostrada.pl...
Wiedziałem, że raport MAK będzie bezczelnie jednostronny, ale po Ruskich
(konsekwentnie będę w tym tekście używał takiego określenia neosowieckiej
władzy, która rządzi obecnie Rosją) spodziewałem się jednak pewnego
wysubtelnienia jego konkluzji. Okazało się, że się myliłem: wystąpienie
Anodiny (które oglądałem niemal w całości w studiu Polsat News, z trudem
zachowując spokój) było wyjątkowo bezczelne, podobnie zresztą jak cała
konstrukcja raportu.

Nie, to polska głupota i ułańska fantazja. Zamordyzm w armii, beztroska dowódców i paskudny charakter braci Kaczyńskich doprowadziły do tej tragedii. Na własne zyczenie wystawili się Ruskim jak zające. Nie dziw się więc Ruskim, że potraktowali Kaczyńskich i tą całą świtę VIP-ów jak ostatnich  debili. Chciał JK prawdy to ją ma chociaż wydaje mi się, że końcowa odsłona jeszcze nie nastąpiła.

Czy tylko ruska bezczelność?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona