* Strategia _polityczna_ PO to obrona stołka HGW przez frekwencje niższą
  od ustawowo wymaganej do waĹźności referendum
* PKW zezwalało na agitacje za udziałem w głosowaniu (bez wskazania na kogo)   w dniu wyborĂłw (w okresie ciszy wyborczej)

Czy w dniu referendum w Warszawie w sprawie odwołania prezydent HGW
wolno będzie _legalnie_ agitować za udziałem w referendum? :-)

--
A. Filip
Mężczyzna wnosi, a kobieta buduje.
  -- Przysłowie arabskie

W dniu 2013-09-10 20:28, A. Filip pisze:

Czy w dniu referendum w Warszawie w sprawie odwołania prezydent HGW
wolno będzie _legalnie_ agitować za udziałem w referendum? :-)

Kampania referendalna rozpoczyna się z dniem podjęcia uchwały organu
stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego lub postanowienia
komisarza wyborczego o przeprowadzeniu referendum i ulega zakończeniu na
24 godziny przed dniem głosowania. W tym czasie do zamknięcia urn
obowiązuje cisza wyborcza: zabronione jest zwoływanie zgromadzeń,
organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień,
rozdawanie ulotek, prowadzenie w inny sposób agitacji w związku z
referendum, a takĹźe publikowania sondaĹźy.

http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=135649#

--
Krzysiek

Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> pisze:

W dniu 2013-09-10 20:28, A. Filip pisze:

Czy w dniu referendum w Warszawie w sprawie odwołania prezydent HGW
wolno będzie _legalnie_ agitować za udziałem w referendum? :-)

Kampania referendalna rozpoczyna się z dniem podjęcia uchwały organu
stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego lub postanowienia
komisarza wyborczego o przeprowadzeniu referendum i ulega zakończeniu na
24 godziny przed dniem głosowania. W tym czasie do zamknięcia urn
obowiązuje cisza wyborcza: zabronione jest zwoływanie zgromadzeń,
organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień,
rozdawanie ulotek, prowadzenie w inny sposób agitacji w związku z
referendum, a takĹźe publikowania sondaĹźy.

http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=135649#

Czyli nie zdołałeś pojąć że według dotychczasowej praktyki PKW zezwalała
na agitowanie za samym wzięciem udziału w głosowaniu (bez wskazywania na
kogo/co głosować) także w okresie ciszy wyborczej?

Wiec tym co zacytowałeś można sobie cztery litery podetrzeć bo nie
zawiera jasnego wskazania w czym przepisy dotyczące referendów są różne
od przepisĂłw dotyczących chociaĹźby wyborĂłw do Sejmu i Senatu.   Bo interpretacja _polityczna_ jest taka Ĺźe na agitacjach za udziałem w
wyborach do Sejmu i Senatu PO zyskiwało a na agitacji za udziałem w
referendum za odwołaniem prezydent HGW straci.
 --
A. Filip
Kolacja i światło dzienne, synowa i teściowa – to nie są sprawy do
pogodzenia.
  -- Przysłowie abisyńskie

W dniu 2013-09-10 21:06, A. Filip pisze:

Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> pisze:

W dniu 2013-09-10 20:28, A. Filip pisze:

Czy w dniu referendum w Warszawie w sprawie odwołania prezydent HGW
wolno będzie _legalnie_ agitować za udziałem w referendum? :-)

Kampania referendalna rozpoczyna się z dniem podjęcia uchwały organu
stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego lub postanowienia
komisarza wyborczego o przeprowadzeniu referendum i ulega zakończeniu na
24 godziny przed dniem głosowania. W tym czasie do zamknięcia urn
obowiązuje cisza wyborcza: zabronione jest zwoływanie zgromadzeń,
organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień,
rozdawanie ulotek, prowadzenie w inny sposób agitacji w związku z
referendum, a takĹźe publikowania sondaĹźy.

http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=135649#

Czyli nie zdołałeś pojąć że według dotychczasowej praktyki PKW zezwalała
na agitowanie za samym wzięciem udziału w głosowaniu (bez wskazywania na
kogo/co głosować) także w okresie ciszy wyborczej?

W wyborach ludzi a nie odwołania jednej osoby.
W tym przypadku można nie wskazywać, ponieważ nie ma to sensu.

Podałem Ci jak przeprowadzić referendum w gminie.

--
Krzysiek

On 2013-09-10 21:06, A. Filip wrote:

Czyli nie zdołałeś pojąć że według dotychczasowej praktyki PKW zezwalała
na agitowanie za samym wzięciem udziału w głosowaniu (bez wskazywania na
kogo/co głosować) także w okresie ciszy wyborczej?

Ale jesteś podniecony! Już wiadomo, że niezależnie od wyniku PO będzie rządziło w mieście (najpewniej nadal będzie to HGW). Weź ochłoń, znajdź sobie jakieś życie. Idź w sobotę do roboty i nadwyżkę z budżetu oddaj miastu - bardziej się przysłużysz tym niż agitacją.

Referendum jest przeciw konkretnemu politykowi z konkretnej partii. Czy to już kwalifikuje się jako agitacja polityczna? Pewnie nikt na przymierającym Usenecie Ci tego precyzyjnie nie powie, więc masz 2 wyjścia. Możesz wystąpić o opinię sądu. Możesz też zaryzykować i usłyszeć tę opinię na rozprawie :D.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-10 21:06, A. Filip wrote:

Czyli nie zdołałeś pojąć że według dotychczasowej praktyki PKW zezwalała
na agitowanie za samym wzięciem udziału w głosowaniu (bez wskazywania na
kogo/co głosować) także w okresie ciszy wyborczej?

Ale jesteś podniecony! Już wiadomo, że niezależnie od wyniku PO będzie
rządziło w mieście (najpewniej nadal będzie to HGW). Weź ochłoń,
znajdź sobie jakieś życie. Idź w sobotę do roboty i nadwyżkę z budżetu
oddaj miastu - bardziej się przysłużysz tym niż agitacją.

Referendum jest przeciw konkretnemu politykowi z konkretnej
partii. Czy to już kwalifikuje się jako agitacja polityczna? Pewnie
nikt na przymierającym Usenecie Ci tego precyzyjnie nie powie, więc
masz 2 wyjścia. Możesz wystąpić o opinię sądu. Możesz też zaryzykować
i usłyszeć tę opinię na rozprawie :D.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

PO w Warszawie przyjęło strategię "pewnego ryzyka". Chce ocalić stołek
HGW przez zaniżenie frekwencji poniżej progu ważności referendum.
Oznacza to że HGW praktycznie na pewno referendum przegra, co najwyżej "nie wiążąco". Zaś jeśli przegra "prawnie wiążąco" to takim stosunkiem
że całej PO to prestiżowo bokiem bardzo wyjdzie czego im życzę za
w praktyce nawoływanie do bojkotu.

--
A. Filip
Serce, ktĂłre kocha jest ciągle młode.   -- Przysłowie greckie

W dniu 2013-09-14 13:13, A. Filip pisze:

PO w Warszawie przyjęło strategię "pewnego ryzyka". Chce ocalić stołek
HGW przez zaniżenie frekwencji poniżej progu ważności referendum.
Oznacza to Ĺźe HGW praktycznie na pewno referendum przegra, co najwyĹźej
"nie wiążąco". Zaś jeśli przegra "prawnie wiążąco" to takim stosunkiem
że całej PO to prestiżowo bokiem bardzo wyjdzie czego im życzę za
w praktyce nawoływanie do bojkotu.

referendum to demokracja w czystej postaci, o ile nie ma "progu waznosci" referendum.  glosuje wiekszosc ktorej zalezy. widac, ze pelo ma sondaze niekorzystne i dlatego chce niewaznego referendum.

--
http://www.youtube.com/watch?v=JMRqW0en3e8

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:6v958wwrbfd9e6.huge.strangled.net...

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-10 21:06, A. Filip wrote:

Czyli nie zdołałeś pojąć że według dotychczasowej praktyki PKW zezwalała
na agitowanie za samym wzięciem udziału w głosowaniu (bez wskazywania na
kogo/co głosować) także w okresie ciszy wyborczej?

Ale jesteś podniecony! Już wiadomo, że niezależnie od wyniku PO będzie
rządziło w mieście (najpewniej nadal będzie to HGW). Weź ochłoń,
znajdź sobie jakieś życie. Idź w sobotę do roboty i nadwyżkę z budżetu
oddaj miastu - bardziej się przysłużysz tym niż agitacją.

Referendum jest przeciw konkretnemu politykowi z konkretnej
partii. Czy to już kwalifikuje się jako agitacja polityczna? Pewnie
nikt na przymierającym Usenecie Ci tego precyzyjnie nie powie, więc
masz 2 wyjścia. Możesz wystąpić o opinię sądu. Możesz też zaryzykować
i usłyszeć tę opinię na rozprawie :D.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

PO w Warszawie przyjęło strategię "pewnego ryzyka". Chce ocalić stołek
HGW przez zaniżenie frekwencji poniżej progu ważności referendum.
Oznacza to Ĺźe HGW praktycznie na pewno referendum przegra, co najwyĹźej
"nie wiążąco". Zaś jeśli przegra "prawnie wiążąco" to takim stosunkiem
że całej PO to prestiżowo bokiem bardzo wyjdzie czego im życzę za
w praktyce nawoływanie do bojkotu.

Coś ci się lasuje. HGW albo przegra albo wygra. Innej możliwości brak. Może wygrać na dwa sposoby:
1. referendum nie osiągnie minimum, co jest bardzo mozliwe;
2. jeśli referendum osiągnie minimum i głosujących przeciw odwołaniu będzie więcej (co jest raczej niemożliwe).

Moim zdaniem HGW nie zostanie odwołana.

zorientowany

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

On 2013-09-14 13:13, A. Filip wrote:

PO w Warszawie przyjęło strategię "pewnego ryzyka". Chce ocalić stołek
HGW przez zaniżenie frekwencji poniżej progu ważności referendum.
Oznacza to Ĺźe HGW praktycznie na pewno referendum przegra, co najwyĹźej
"nie wiążąco". Zaś jeśli przegra "prawnie wiążąco" to takim stosunkiem
że całej PO to prestiżowo bokiem bardzo wyjdzie czego im życzę za
w praktyce nawoływanie do bojkotu.

No i co z tego?

Poważnie nie masz lepszych zajęć, że tak się onanizujesz tą frekwencją? Przecież to w ogóle nie jest ważne.
Ważne jest to, że HGW i PO będą dalej rządzić tym miastem. Cała reszta to po prostu szum.

A potem nadejdą wybory do parlamentu i wtedy okaże się, że znowu duża frekwencja jest przyjacielem PO. A wiesz czemu tam jest? Bo łatwej jest zmobilizować wyborcę negatywnego. Teraz jest przeciw HGW, a potem będzie (jak zwykle) przeciw PiS. Tyle że teraz "wygrana" w referendum nie zmieni zupełnie nic, a potem przegrana w wyborach znowu odetnie Twojej ulubionej partii drogę do koryta.

W Polsce rzeczywiście potrzebna jest zmiana. Ale nie zmiana prezydenta miasta ani partii u władzy. Potrzebna jest zmiana stosunku wyborców do polityków i odwrotnie. I zamiast się tym zająć, znowu marnujemy kolejne lata na głupie przepychanki.

Najwyraźniej zamiast coś *naprawdę* poprawić, część ludzi woli dalej brnąć w tym znajomym gównie. I jeszcze się niektórzy publicznie na Usenecie cieszą, że ciepłe i fajnie pluska...

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Powitanko,

Ważne jest to, że HGW i PO będą dalej rządzić tym miastem. Cała reszta
to po prostu szum.

To, ze od kopa w dupe nie spadna ze stolka, nie znaczy, ze sie beda na tym stolku czuc dalej pewnie. Oni boja sie nie tyle spadniecia ze stolka teraz, tylko tego, ze ludzie zobacza, ze mozna ich kopnac w dupe. Dotad kazdy myslal: skoro sondaze pokazuja przewage, w TV od rana do wieczora propaganda sukcesu, to nie ma szans, by to ruszyc.

 Tyle Ĺźe teraz "wygrana" w referendum nie
zmieni zupełnie nic,

Wpadna w panike. Tak samo bylo po smierci LK. Tyle go obrzydzali w TV, tyle sie nasmiewali, z taka nienawiscia i pogarda o nim mowili przez tyle lat, ze sami uwierzyli, ze wszyscy tak mysla. A tu taki tlum przed palacem. Oj sraczki wtedy dostali.

W Polsce rzeczywiście potrzebna jest zmiana. Ale nie zmiana prezydenta
miasta ani partii u władzy. Potrzebna jest zmiana stosunku wyborców do
polityków i odwrotnie. I zamiast się tym zająć, znowu marnujemy kolejne
lata na głupie przepychanki.

Zmiana to jest potrzebna ustrojowa. To, czy bedzie rzadzil PiS, czy PO tak naprawde nie ma specjalnego znaczenia. Moze bedzie troche lepiej, moze gorzej, ale nadal bedzie k'wska biurokracja, brak wolnego rynku, coraz wyzsze podatki i niewesola przyszlosc.
Stosunek politycy <> wyborcy nie zmieni sie sam z siebie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  MroĹźek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

On 2013-09-15 00:56, Pawel O'Pajak wrote:

To, ze od kopa w dupe nie spadna ze stolka, nie znaczy, ze sie beda na
tym stolku czuc dalej pewnie. Oni boja sie nie tyle spadniecia ze stolka
teraz, tylko tego, ze ludzie zobacza, ze mozna ich kopnac w dupe. Dotad
kazdy myslal: skoro sondaze pokazuja przewage, w TV od rana do wieczora
propaganda sukcesu, to nie ma szans, by to ruszyc.

Nawet nie będę komentował tej "propagandy sukcesu w TV".
Oczywiście możesz wierzyć, że słaby wynik PO w tym referendum cokolwiek zmieni. PO przetrwało już sporo, a i tak śrubują rekord długości pozostawania przy władzy. W tej chwili jest pewnie najgorszy okres, bo nałożyło im się dużo syfu (referenda, utrata kilku posłów).

PO ma świetną zdolność utrzymywania się przy władzy (wchodzi w to ugodowość, tzw. "zdolność koalicyjna", trochę nijakość programowa). PiS nie posiada tej cechy. PiS tej zdolności nie posiada i już samo to sprawia, że nie mógłbym na tę partię głosować (nawet gdyby odpowiadał mi ich program).

Zresztą ocena rządów PO w oczach wielu wyborców (w tym moich) jest umiarkowanie dobra, a na tle lat wcześniejszych - bardzo dobra. Nie zmienia się także PiS, strach przed którym popchnie do urn milion Polaków :).

Wpadna w panike. Tak samo bylo po smierci LK. Tyle go obrzydzali w TV,
tyle sie nasmiewali, z taka nienawiscia i pogarda o nim mowili przez
tyle lat, ze sami uwierzyli, ze wszyscy tak mysla. A tu taki tlum przed
palacem. Oj sraczki wtedy dostali.

LOL. Na pewno - aż im wyciekała nogawkami na spacerze!
Tłum przed pałacem? Polacy to taki naród, że nawet na Święto Ziemniaka można ich zmobilizować na marsz. Lubimy sobie pochodzić i pokrzyczeć.
3 lata minęły i już mało kto o LK pamięta. PiS dawno przytemperował Macierewicza z szalonymi teoriami (choć pewnie "wycieknie nogawkami" przy okazji wyborów). Jakieś lokalne niedobitki czasem przypominają, że miał być pomnik w Warszawie. I tyle zostało z "Męża Stanu Świętego Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego".

Z Kaczyńskich się łatwo naśmiewać, bo są obiektywnie zabawni. Do tego rzutuje na nich otoczenie, w którym jest pełno takich jednoosobowych kabaretów (Macierewicz, Hofman, Błaszczak itd, wcześniej Gosiewski).

Zmiana to jest potrzebna ustrojowa. To, czy bedzie rzadzil PiS, czy PO
tak naprawde nie ma specjalnego znaczenia. Moze bedzie troche lepiej,
moze gorzej, ale nadal bedzie k'wska biurokracja, brak wolnego rynku,
coraz wyzsze podatki i niewesola przyszlosc.
Stosunek politycy <> wyborcy nie zmieni sie sam z siebie.

Już dawno (choć jestem dużo młodszy od Ciebie) przestałem się przejmować tymi powyższymi punktami. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.

Gadanie o "braku wolnego rynku" to w ogóle brednie. Jest u nas taki sam jak w całej Europie, inny nie będzie. Podatki są za to niższe, więc pewnie będą rosły i kropka. W ogóle mi to zwisa. Różnica między "wysokimi" i "niskimi" podatkami w naszej części świata, to rząd wielkości 10% dochodu. Wystarczy zatem trochę ciężej pracować i zarabiać trochę więcej, zamiast tracić czas i nerwy. Ty dostajesz tyle samo netto, a państwo więcej na drogi, metro itp. Czy to nie jest lepsze wyjście niż protesty i jęki w internecie?

Swoją przyszłość oceniam jako bardzo wesołą. Niby czemu miałaby taka nie być? Moja przyszłość zależy głównie ode mnie. Na drugim miejscu są debilni kierowcy, którzy mogą mnie okaleczyć lub zabić. Politycy jeszcze trochę dalej i do tego pewnie Ci zagraniczni przed polskimi. Czemu miałbym tracić czas na przejmowanie się PO i PiS?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Powitanko,

Gadanie o "braku wolnego rynku" to w ogĂłle brednie. Jest u nas taki sam
jak w całej Europie, inny nie będzie.

I dlatego Europa doluje. Podatki maja decydujacy wplyw na gospodarke. Sa obok nich nie mniej wazne sprawy decydujace czy kraj sie rozwija, czy zwija. To, ze Chiny maja taki wzrost gospodarczy, to zasluga niskich podatkow wlasnie, ale tez nie wpieprzania sie panstwa w biznes, promowanie eksportu. Nie da sie byc bogata czescia swiata majac tylko banki, firmy ubezpieczeniowe i rolnictwo, do ktorego trzeba doplacac.
Cos trzeba produkowac i to sprzedawac. Niskie podatki powoduja, ze pieniedzy jest wiecej, bo nikt nie ma czasu i nie oplaca mu sie "kombinowac", wysokie podatki powoduja ucieczke firm i ludzi do normalniejszych krajow.

Swoją przyszłość oceniam jako bardzo wesołą. Niby czemu miałaby taka nie
być? Moja przyszłość zależy głównie ode mnie.

> Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.

I tylko takie slowa budza we mnie resztki optymizmu co do przyszlosci RP.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  MroĹźek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Użytkownik "Pawel O'Pajak" <opajak@interia.pl> napisał w wiadomości news:l17e4b$fep$1usenet.news.interia.pl...

Powitanko,

Gadanie o "braku wolnego rynku" to w ogĂłle brednie. Jest u nas taki sam
jak w całej Europie, inny nie będzie.

I dlatego Europa doluje. Podatki maja decydujacy wplyw na gospodarke. Sa obok nich nie mniej wazne sprawy decydujace czy kraj sie rozwija, czy zwija. To, ze Chiny maja taki wzrost gospodarczy, to zasluga niskich podatkow wlasnie, ale tez nie wpieprzania sie panstwa w biznes, promowanie eksportu. Nie da sie byc bogata czescia swiata majac tylko banki, firmy ubezpieczeniowe i rolnictwo, do ktorego trzeba doplacac.
Cos trzeba produkowac i to sprzedawac. Niskie podatki powoduja, ze pieniedzy jest wiecej, bo nikt nie ma czasu i nie oplaca mu sie "kombinowac", wysokie podatki powoduja ucieczke firm i ludzi do normalniejszych krajow.

Swoją przyszłość oceniam jako bardzo wesołą. Niby czemu miałaby taka nie
być? Moja przyszłość zależy głównie ode mnie.

> Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.

I tylko takie slowa budza we mnie resztki optymizmu co do przyszlosci RP.

No i Chińczycy mają minimalną wielkość wynagrodzenia na poziomie dwóch tysięcy euro. A co!!!

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Witam,

Użytkownik "Pawel O'Pajak" <opajak@interia.pl> napisał w wiadomości news:l17e4b$fep$1usenet.news.interia.pl...

Swoją przyszłość oceniam jako bardzo wesołą. Niby czemu miałaby taka nie
być? Moja przyszłość zależy głównie ode mnie.

> Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
I tylko takie slowa budza we mnie resztki optymizmu co do przyszlosci RP.

Jakiś czas temu rozmawiałem z Młodym Człowiekiem (ok 23-25 lat).
Powiedział mi, że zastanawiają się w gronie przyjaciół, czy nie zmontować zupełnie nowej partii ludzi młodych, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Co prawda oni też się kiedyś zestarzeją, ale może mogliby stanowić alternatywę dla poćwiartowanych na wszystkie strony styropianowców? :)

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:523753fc$0$1208$65785112news.neostrada.pl...

Witam,

Użytkownik "Pawel O'Pajak" <opajak@interia.pl> napisał w wiadomości news:l17e4b$fep$1usenet.news.interia.pl...

Swoją przyszłość oceniam jako bardzo wesołą. Niby czemu miałaby taka nie
być? Moja przyszłość zależy głównie ode mnie.

> Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
I tylko takie slowa budza we mnie resztki optymizmu co do przyszlosci RP.

Jakiś czas temu rozmawiałem z Młodym Człowiekiem (ok 23-25 lat).
Powiedział mi, że zastanawiają się w gronie przyjaciół, czy nie zmontować zupełnie nowej partii ludzi młodych, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Co prawda oni też się kiedyś zestarzeją, ale może mogliby stanowić alternatywę dla poćwiartowanych na wszystkie strony styropianowców? :)

Następni darmozjadzi? A dlaczego nie zastanawiają się, by otworzyć jakiś biznes? Oczywiście, bo to jest trudne.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:52380af3$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

Jakiś czas temu rozmawiałem z Młodym Człowiekiem (ok 23-25 lat).
Powiedział mi, że zastanawiają się w gronie przyjaciół, czy nie zmontować zupełnie nowej partii ludzi młodych, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Co prawda oni też się kiedyś zestarzeją, ale może mogliby stanowić alternatywę dla poćwiartowanych na wszystkie strony styropianowców? :)

Następni darmozjadzi? A dlaczego nie zastanawiają się, by otworzyć jakiś biznes? Oczywiście, bo to jest trudne.

Akurat on prowadzi swój biznes i każdy z nich prowadzi jakiś biznesu, więc strzeliłeś na chybił trafił.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:5238a12a$0$1229$65785112news.neostrada.pl...

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:52380af3$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

Jakiś czas temu rozmawiałem z Młodym Człowiekiem (ok 23-25 lat).
Powiedział mi, że zastanawiają się w gronie przyjaciół, czy nie zmontować zupełnie nowej partii ludzi młodych, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Co prawda oni też się kiedyś zestarzeją, ale może mogliby stanowić alternatywę dla poćwiartowanych na wszystkie strony styropianowców? :)

Następni darmozjadzi? A dlaczego nie zastanawiają się, by otworzyć jakiś biznes? Oczywiście, bo to jest trudne.

Akurat on prowadzi swój biznes i każdy z nich prowadzi jakiś biznesu, więc strzeliłeś na chybił trafił.

Synek. Jeśli ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to nie ma czasu na zajmowanie się pierdołami. A wiem co mówię.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:5238a72b$0$1224$65785112news.neostrada.pl...

Jakiś czas temu rozmawiałem z Młodym Człowiekiem (ok 23-25 lat).
Powiedział mi, że zastanawiają się w gronie przyjaciół, czy nie zmontować zupełnie nowej partii ludzi młodych, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Co prawda oni też się kiedyś zestarzeją, ale może mogliby stanowić alternatywę dla poćwiartowanych na wszystkie strony styropianowców? :)

Następni darmozjadzi? A dlaczego nie zastanawiają się, by otworzyć jakiś biznes? Oczywiście, bo to jest trudne.

Akurat on prowadzi swój biznes i każdy z nich prowadzi jakiś biznesu, więc strzeliłeś na chybił trafił.

Synek. Jeśli ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to nie ma czasu na zajmowanie się pierdołami. A wiem co mówię.

Ubawiony Misu.
Synka to sobie poszukaj w rodzinie lub w swoim dobrze prosperującym biznesie (jeśli ktoś się zgodzi na takie określenia i nie da Ci klapsa).
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle, jak słychać w piosence.
A jak ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to spokojnie ma czas na zajmowanie się pierdołami i zazwyczaj tak to jest.

Natomiast może nie masz pojęcia o tym, że młodzi ludzie zmuszani do prowadzenia działalności gospodarczej, bo to odpowiada dobrze prosperującym biznesom, też niestety muszą ten swój biznes jakoś prowadzić.

Zajrzyj sobie na fejsbuk: "Czekam na przelew"
Też tak olewasz swoich podwykonawców panie prosperujący?

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:5238bcf3$0$1470$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:5238a72b$0$1224$65785112news.neostrada.pl...

Jakiś czas temu rozmawiałem z Młodym Człowiekiem (ok 23-25 lat).
Powiedział mi, że zastanawiają się w gronie przyjaciół, czy nie zmontować zupełnie nowej partii ludzi młodych, którzy chcą wziąć sprawy we własne ręce.
Co prawda oni też się kiedyś zestarzeją, ale może mogliby stanowić alternatywę dla poćwiartowanych na wszystkie strony styropianowców? :)

Następni darmozjadzi? A dlaczego nie zastanawiają się, by otworzyć jakiś biznes? Oczywiście, bo to jest trudne.

Akurat on prowadzi swój biznes i każdy z nich prowadzi jakiś biznesu, więc strzeliłeś na chybił trafił.

Synek. Jeśli ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to nie ma czasu na zajmowanie się pierdołami. A wiem co mówię.

Ubawiony Misu.
Synka to sobie poszukaj w rodzinie lub w swoim dobrze prosperującym biznesie (jeśli ktoś się zgodzi na takie określenia i nie da Ci klapsa).
Z szaconkiem, bo się może skończyć źle, jak słychać w piosence.
A jak ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to spokojnie ma czas na zajmowanie się pierdołami i zazwyczaj tak to jest.

Natomiast może nie masz pojęcia o tym, że młodzi ludzie zmuszani do prowadzenia działalności gospodarczej, bo to odpowiada dobrze prosperującym biznesom, też niestety muszą ten swój biznes jakoś prowadzić.

Zajrzyj sobie na fejsbuk: "Czekam na przelew"
Też tak olewasz swoich podwykonawców panie prosperujący?

Mnie, synuś, to wali. Jestem szczęśliwym emerytem.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Witam,
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:5238c0ab$0$1464$65785112news.neostrada.pl...
> Mnie, synuś, to wali. Jestem szczęśliwym emerytem.
I wszystko jasne.... -:)

--
Pozdrawiam
Szuwaks

On 2013-09-17 22:50, Bogdan Idzikowski wrote:

Mnie, synuś, to wali. Jestem szczęśliwym emerytem.

Ale masz jakąś firmę? Bo jak nie masz, to koniecznie załóż. Nie wypada tak siedzieć i się obijać.

Dygresja: normalnie jak czytam te wątki, to mam wrażenie, że niektórzy najchętniej wszystkim kazaliby założyć firmę. Co gorsza niektóre wypowiedzi sugerują, że rzeczywiście sami prezesi są w tym kraju. To tak ma powstawać ta potęga gospodarcza? Na bazie jednoosobowych "gigantów" w branży "przewozy osobowe" lub "profesjonalne odbiory mieszkań"? :D
Do Bydgoszczy pociągi montować, a nie te swoje "byznesy" tworzyć!

Ładne obrazki:
http://www.oecd-ilibrary.org/industry-and-services/entrepreneurship-at-a-glance-2012/enterprises-by-size-class_entrepreneur_aag-2012-6-en

Porównanie z bogatszymi sąsiadami:
http://ec.europa.eu/enterprise/policies/sme/facts-figures-analysis/performance-review/files/countries-sheets/2008/germany_en.pdf
http://ec.europa.eu/enterprise/policies/sme/facts-figures-analysis/performance-review/files/countries-sheets/2008/poland_en.pdf

(Jakby ktoś zapomniał, to Niemców jest tak ~2 razy więcej niż nas)

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

On 2013-09-17 21:02, Bogdan Idzikowski wrote:

Synek. Jeśli ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to nie ma czasu
na zajmowanie się pierdołami. A wiem co mówię.

Kwestia podejścia. Można prowadzić firmę pracując 16h na dobę i można 6h na dobę. Zależy od zakresu obowiązków. Nie każda firma jest rodzinną ekipą do wykańczania mieszkań, gdzie dyrektor-tata jest majstrem, a synowie-robotnicy noszą cegły.

Poza tym wielki LOL z tym "synkiem".

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości news:5238d6ea$0$1246$65785112news.neostrada.pl...

On 2013-09-17 21:02, Bogdan Idzikowski wrote:

Synek. Jeśli ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to nie ma czasu
na zajmowanie się pierdołami. A wiem co mówię.

Kwestia podejścia. Można prowadzić firmę pracując 16h na dobę i można 6h na dobę. Zależy od zakresu obowiązków. Nie każda firma jest rodzinną ekipą do wykańczania mieszkań, gdzie dyrektor-tata jest majstrem, a synowie-robotnicy noszą cegły.

Poza tym wielki LOL z tym "synkiem".

Pewnie. Można nawet rozdawać pieniądze na zdrożne cele. Ale trzeba być Bilem Gates.
Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu. Możecie tylko poteoretyzować.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

On 2013-09-18 08:48, Bogdan Idzikowski wrote:

Pewnie. Można nawet rozdawać pieniądze na zdrożne cele. Ale trzeba być
Bilem Gates.

Oczywiście.
Tylko zwracam uwagę, żebyś tu nie sugerował, że prowadzenie swojego interesu tak paraliżuje życie.
Wielu przedsiębiorców rzeczywiście stawia na takie przyspieszone "dorobienie się" okupione wykończeniem organizmu i psychiki. Nie jest to jednak konieczność, a jedynie wybór. Tak jak wyborem jest praca 12h/dobę u kogoś (patrz: korporacje finansowe / consulting) lub dobrowolne bezrobocie.

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu.
Możecie tylko poteoretyzować.

Nie wiem skąd Ty wytrzaskujesz tych "synków", "szczawików" i "siedzenie na bezrobociu". Chyba naprawdę sobie nie radzisz z tą emeryturą.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości news:52397b11$0$1461$65785112news.neostrada.pl...

On 2013-09-18 08:48, Bogdan Idzikowski wrote:

Pewnie. Można nawet rozdawać pieniądze na zdrożne cele. Ale trzeba być
Bilem Gates.

Oczywiście.
Tylko zwracam uwagę, żebyś tu nie sugerował, że prowadzenie swojego interesu tak paraliżuje życie.
Wielu przedsiębiorców rzeczywiście stawia na takie przyspieszone "dorobienie się" okupione wykończeniem organizmu i psychiki. Nie jest to jednak konieczność, a jedynie wybór. Tak jak wyborem jest praca 12h/dobę u kogoś (patrz: korporacje finansowe / consulting) lub dobrowolne bezrobocie.

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu.
Możecie tylko poteoretyzować.

Nie wiem skąd Ty wytrzaskujesz tych "synków", "szczawików" i "siedzenie na bezrobociu". Chyba naprawdę sobie nie radzisz z tą emeryturą.

Ano stąd, że teraz mam nieograniczony czas i robię cokolwiek zechcę.
Gdy miałem firmę, nie miałem czasu na czytanie pierdoł i dzielenie się głupotami na grupach dyskusyjnych typu psp. A gdy miałem pilne zlecenia, to nawet nie zaglądałem na grupę DTP, która z racji uprawianej profesji była niezwykle przydatna. Nie miałem na to czasu, a po pracy odpoczywałem od komputera.
Taka jest prawda, synkowie. Ale warunkiem jej poznania jest posiadanie prosperującego biznesu.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

On 2013-09-18 13:30, Bogdan Idzikowski wrote:

Ano stąd, że teraz mam nieograniczony czas i robię cokolwiek zechcę.

A cóż się stało z Twoim świetnie prosperującym biznesem? Upadł? Nienawidziłeś swojej pracy i chętnie się jej pozbyłeś?

Znam przykłady takich przedsiębiorców-pasjonatów, którzy de facto umarli w pracy (mocno po 70tce).

Gdy miałem firmę, nie miałem czasu na czytanie pierdoł i dzielenie się
głupotami na grupach dyskusyjnych typu psp. A gdy miałem pilne zlecenia,
to nawet nie zaglądałem na grupę DTP, która z racji uprawianej profesji
była niezwykle przydatna. Nie miałem na to czasu, a po pracy
odpoczywałem od komputera.

A to jest bardzo interesujące. Jesteś już kolejnym napotkanym przeze mnie na Usenecie aspołecznym DTPowcem w zaawansowanym wieku. Zazwyczaj trudno się z tymi osobami dogadać, bo traktują innych z góry.

Statystycznie jest Was tu podejrzanie wielu. Ciekaw jestem, czy stoi za tym jakieś zjawisko. Teoria:
Po zmianie ustrojowej nagle pojawiła się z nikąd branża reklamowa, a przy okazji bardzo zmienił się wygląd książek (i można było elegancko wydać to, co wcześniej klepało się w piwnicy). Chyba był to doskonały moment, żeby otworzyć (właściwie nawet w domu) jakiś drukarsko-graficzny jednoosobowy biznes? Szczególnie jeśli nie miało się lepszego pomysłu na życie. Idealne wyjście dla osób niezdolnych do pracy w zespole, a wygląda na to, że współżycie z ludźmi chyba nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Ile zatrudniałeś osób?

Taka jest prawda, synkowie. Ale warunkiem jej poznania jest posiadanie
prosperującego biznesu.

Nie wiem skąd to przekonanie, że "posiadanie własnego biznesu" jest w czymkolwiek (poza przychodem i elastycznością) lepsze niż etat w cudzej firmie.
Naprawdę nie trzeba prowadzić własnego biznesu, żeby na emeryturze zostać zacietrzewionym dziadkiem z dostępem do internetu. :D

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości news:5239a31e$0$1259$65785112news.neostrada.pl...

On 2013-09-18 13:30, Bogdan Idzikowski wrote:

Ano stąd, że teraz mam nieograniczony czas i robię cokolwiek zechcę.

A cóż się stało z Twoim świetnie prosperującym biznesem? Upadł? Nienawidziłeś swojej pracy i chętnie się jej pozbyłeś?
Znam przykłady takich przedsiębiorców-pasjonatów, którzy de facto umarli w pracy (mocno po 70tce).

Firma nie istnieje od momentu przejścia na emeryturę. Korzystam z nieograniczonej swobody i wolności.

Gdy miałem firmę, nie miałem czasu na czytanie pierdoł i dzielenie się
głupotami na grupach dyskusyjnych typu psp. A gdy miałem pilne zlecenia,
to nawet nie zaglądałem na grupę DTP, która z racji uprawianej profesji
była niezwykle przydatna. Nie miałem na to czasu, a po pracy
odpoczywałem od komputera.

A to jest bardzo interesujące. Jesteś już kolejnym napotkanym przeze mnie na Usenecie aspołecznym DTPowcem w zaawansowanym wieku. Zazwyczaj trudno się z tymi osobami dogadać, bo traktują innych z góry.

Statystycznie jest Was tu podejrzanie wielu. Ciekaw jestem, czy stoi za tym jakieś zjawisko. Teoria:
Po zmianie ustrojowej nagle pojawiła się z nikąd branża reklamowa, a przy okazji bardzo zmienił się wygląd książek (i można było elegancko wydać to, co wcześniej klepało się w piwnicy). Chyba był to doskonały moment, żeby otworzyć (właściwie nawet w domu) jakiś drukarsko-graficzny jednoosobowy biznes? Szczególnie jeśli nie miało się lepszego pomysłu na życie. Idealne wyjście dla osób niezdolnych do pracy w zespole, a wygląda na to, że współżycie z ludźmi chyba nie jest Twoją najmocniejszą stroną. Ile zatrudniałeś osób?

Taka jest prawda, synkowie. Ale warunkiem jej poznania jest posiadanie
prosperującego biznesu.

Nie wiem skąd to przekonanie, że "posiadanie własnego biznesu" jest w czymkolwiek (poza przychodem i elastycznością) lepsze niż etat w cudzej firmie.

Snuj sobie teorie i dociekaj czegokolwiek chcesz.
Na etacie, chłopcze, nie znasz dnia ni godziny, kiedy dostaniesz kopa w dupę i znajdziesz się na bruku.
Najlepiej być sobie sterem i okrętem. Ale ty masz naturę niewilnika i takich rozkoszy nie doświadczysz.

ubolewający nad losem niewolników

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

On 2013-09-18 15:30, Bogdan Idzikowski wrote:

Firma nie istnieje od momentu przejścia na emeryturę. Korzystam z
nieograniczonej swobody i wolności.

OK. Czyli była to firma jednoosobowa albo zwolniłeś wszystkich pracowników. Rzeczywiście osiągnąłeś wiele :D.
Ale kapitalizmu ani sukcesu zawodowego to swoją historią nie reklamuj lepiej.

Snuj sobie teorie i dociekaj czegokolwiek chcesz.

Czyli trafione ;).
Wcześniej byłeś jednoosobową firmą (ciekawe jaką - punktem ksero?), a teraz jesteś emerytem bez znajomych i zainteresowań, który zaszczyca nas swoim dobrym słowem. Dziękujemy!

Na etacie, chłopcze, nie znasz dnia ni godziny, kiedy dostaniesz kopa w
dupę i znajdziesz się na bruku.

> Najlepiej być sobie sterem i okrętem. Ale ty masz naturę niewilnika i
> takich rozkoszy nie doświadczysz.

Często Cię wawalali, zanim założyłeś swoją wielką korporację? Jest jakiś powód tego uprzedzenia?
Jak mnie z pracy wywalą, to sobie poszukam nowej. A jak nie wywalą, to też pewnie poszukam (ale nie prędko, bo aktualną bardzo cenię). Koniec końców przynajmniej sprawdzę się w różnych miejscach i w różnych zadaniach. Nie jest to chyba perspektywa gorsza niż prowadzenie przez pół życia punktu ksero i potem wciskania ludziom "natury niewolnika" :D.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Użytkownik "Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> napisał w wiadomości news:5239b7a8$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

On 2013-09-18 15:30, Bogdan Idzikowski wrote:

Firma nie istnieje od momentu przejścia na emeryturę. Korzystam z
nieograniczonej swobody i wolności.

OK. Czyli była to firma jednoosobowa albo zwolniłeś wszystkich pracowników. Rzeczywiście osiągnąłeś wiele :D.
Ale kapitalizmu ani sukcesu zawodowego to swoją historią nie reklamuj lepiej.

Snuj sobie teorie i dociekaj czegokolwiek chcesz.

Czyli trafione ;).
Wcześniej byłeś jednoosobową firmą (ciekawe jaką - punktem ksero?), a teraz jesteś emerytem bez znajomych i zainteresowań, który zaszczyca nas swoim dobrym słowem. Dziękujemy!

Na etacie, chłopcze, nie znasz dnia ni godziny, kiedy dostaniesz kopa w
dupę i znajdziesz się na bruku.

> Najlepiej być sobie sterem i okrętem. Ale ty masz naturę niewilnika i
> takich rozkoszy nie doświadczysz.

Często Cię wawalali, zanim założyłeś swoją wielką korporację? Jest jakiś powód tego uprzedzenia?
Jak mnie z pracy wywalą, to sobie poszukam nowej. A jak nie wywalą, to też pewnie poszukam (ale nie prędko, bo aktualną bardzo cenię). Koniec końców przynajmniej sprawdzę się w różnych miejscach i w różnych zadaniach. Nie jest to chyba perspektywa gorsza niż prowadzenie przez pół życia punktu ksero i potem wciskania ludziom "natury niewolnika" :D.

Ja też cię pozdrawiam, szczawiku!

rozbawiony emeryt

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu.
Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem. I nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający zwykłe zycie i pracę/firmę




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu.
Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem. I nie
mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający zwykłe zycie i
pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się zgadzało. Z grubsza.

rozbawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 15:23:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu.
Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem. I
nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający zwykłe
zycie i pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę
internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się zgadzało.
Z grubsza.

rozbawiony

Sporo ludzi z tej grupy zna mnie w realu. Nie odczuwam żadnej potrzeby chwalenia się przed kimkolwiek. --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:l1cbt6$kab$8dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 15:23:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na bezrobociu.
Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem. I
nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający zwykłe
zycie i pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę
internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się zgadzało.
Z grubsza.

rozbawiony

Sporo ludzi z tej grupy zna mnie w realu. Nie odczuwam Ĺźadnej potrzeby
chwalenia się przed kimkolwiek.

Srutututu!
W moim mieście jestem też powszechnie znany.

rozbawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 16:37:58 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1cbt6$kab$8dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 15:23:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na
bezrobociu. Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem. I
nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający zwykłe
zycie i pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę
internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się
zgadzało. Z grubsza.

rozbawiony

Sporo ludzi z tej grupy zna mnie w realu. Nie odczuwam Ĺźadnej potrzeby
chwalenia się przed kimkolwiek.

Srutututu!
W moim mieście jestem też powszechnie znany.

a Ziutka znasz?




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:l1cfcf$kab$11dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 16:37:58 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1cbt6$kab$8dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 15:23:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na
bezrobociu. Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem. I
nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający zwykłe
zycie i pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę
internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się
zgadzało. Z grubsza.

rozbawiony

Sporo ludzi z tej grupy zna mnie w realu. Nie odczuwam Ĺźadnej potrzeby
chwalenia się przed kimkolwiek.

Srutututu!
W moim mieście jestem też powszechnie znany.

a Ziutka znasz?

J A  jestem powszechnie znany. Proszę czytać ze zrozumieniem.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 17:51:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1cfcf$kab$11dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 16:37:58 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1cbt6$kab$8dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 15:23:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na
bezrobociu. Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem.
I nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający
zwykłe zycie i pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę
internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się
zgadzało. Z grubsza.

rozbawiony

Sporo ludzi z tej grupy zna mnie w realu. Nie odczuwam Ĺźadnej
potrzeby chwalenia się przed kimkolwiek.

Srutututu!
W moim mieście jestem też powszechnie znany.

a Ziutka znasz?

J A  jestem powszechnie znany. Proszę czytać ze zrozumieniem.

moi znajomi z Twojego miasta twierdzą, zę Cię nie znają



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:l1cija$kab$13dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 17:51:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1cfcf$kab$11dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 16:37:58 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1cbt6$kab$8dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 15:23:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
news:l1c92c$kab$3dont-email.me...

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 08:48:17 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Ale, skąd wy, szczawiki możecie wiedzieć o tym, siedząc na
bezrobociu. Możecie tylko poteoretyzować.

i wyszło szydło z worka. Ty po prostu jesteś zgorzkniałym emerytem.
I nie mieści CI się w głowie, że tu sa normalni ludzie mający
zwykłe zycie i pracę/firmę

To odsłoń się! Ukaż swoje sukcesy! Porządna firma ma swoją stronę
internetową.
I gdybyś słowo "zgorzkniały" zamienił na "znudzony" to by się
zgadzało. Z grubsza.

rozbawiony

Sporo ludzi z tej grupy zna mnie w realu. Nie odczuwam Ĺźadnej
potrzeby chwalenia się przed kimkolwiek.

Srutututu!
W moim mieście jestem też powszechnie znany.

a Ziutka znasz?

J A  jestem powszechnie znany. Proszę czytać ze zrozumieniem.

moi znajomi z Twojego miasta twierdzą, zę Cię nie znają

Masz rację. Nie mam znajomych wśród eksploratorów miejskich śmietników.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Dnia pięknego Wed, 18 Sep 2013 18:26:45 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Masz rację. Nie mam znajomych wśród eksploratorów miejskich śmietników.

Ty tu raczej nie przyszedłeś polować. pa!



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

On Tue, 17 Sep 2013 21:02:03 +0200, "Bogdan Idzikowski"
<bogdanid@neostrada.pl> wrote:

Synek. Jeśli ktoś prowadzi dobrze prosperujący biznes, to nie ma czasu na zajmowanie się pierdołami. A wiem co mówię.

No tu się nie zgodzę. Jeżeli prowadzisz własny biznes, to
interesowanie się tym co ma istotny wpływ na jego prowadzenie, ot
chociażby kwestia podatków, ma dość duże znaczenie... Brak
zainteresowania sytuacją polityczno-gospodarczą w kraju prowadznia
firmy, to tak jakby właściciel nie interesował się czy jego biznes
przynosi zyski czy tez nie...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
antypolityk.pl
antypolityk[at]antypolityk.pl

Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.

On 2013-09-16 19:11, Pawel O'Pajak wrote:

I dlatego Europa doluje. Podatki maja decydujacy wplyw na gospodarke. Sa
obok nich nie mniej wazne sprawy decydujace czy kraj sie rozwija, czy
zwija. To, ze Chiny maja taki wzrost gospodarczy, to zasluga niskich
podatkow wlasnie, ale tez nie wpieprzania sie panstwa w biznes,

To jest wniosek na takim poziomie, jakbyś wziął 2 drzewa: 100-letnie i sadzonkę, puścił tej drugiej Mozarta i powiedział, że od muzyki szybciej rośnie.

Chiny, Indie, Rosja czy Brazylia rozwijają się szybko, bo mają ogromny niewykorzystany potencjał. Wykorzystanie kapitału w Europie jest bardzo wysokie, więc rozwój jest wolniejszy.

Prezentując to bardzo obrazkowo: w Chinach możesz pojechać do jakiejś wioski X, gdzie 1000 biednych chłopów żyje na granicy ubóstwa. Stawiasz tam fabrykę iPhone'ów, uczysz mieszkańców je składać i po roku masz powiedzmy 100-krotny wzrost ich wkładu w PKB. W Europie nie ma takiej sytuacji.

Poza tym Europejczycy wybrali sobie inny model życia niż ludzie w Azji. W Europie żyje się bezpiecznie, spokojnie i dostatnio. Ceną za ten spokój jest m.in. wolniejszy rozwój. To w żadnym razie nie jest wada kontynuentu. Może po prostu nie jest to kontynent odpowiadający Twoim oczekiwaniom.

promowanie eksportu. Nie da sie byc bogata czescia swiata majac tylko
banki, firmy ubezpieczeniowe i rolnictwo, do ktorego trzeba doplacac.

Ale można być bardzo dostatnią i spokojną częścią świata. Europa jest dla świata czymś takim jak np. Zurych dla Europy. Tu trzyma się kapitał, tu bogaci ludzie z zewnątrz wysyłają dzieci na studia, tu jeździ się na ekskluzywne wakacje itp.

Poza tym teza o bankach jest raczej śmieszna.
Po pierwsze: "da się" i przykładów w historii oraz teraźniejszości jest pełno.
Po drugie: mieszkasz w mieście gospodarczo opartym o centrale firm usługowych. Biedujemy?

Cos trzeba produkowac i to sprzedawac. Niskie podatki powoduja, ze
pieniedzy jest wiecej, bo nikt nie ma czasu i nie oplaca mu sie
"kombinowac", wysokie podatki powoduja ucieczke firm i ludzi do
normalniejszych krajow.

I na poparcie tej głupawek tezy możesz tu wrzucić np. statystyki migracji między "nienormalną" Europą i "normalnymi" Indiami czy Turcją. Z pewnością wszyscy Norwedzy i Anglicy marzą o założeniu własnego biznesu w tych oazach wolności gospodarczej.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-16 19:11, Pawel O'Pajak wrote:

I dlatego Europa doluje. Podatki maja decydujacy wplyw na gospodarke. Sa
obok nich nie mniej wazne sprawy decydujace czy kraj sie rozwija, czy
zwija. To, ze Chiny maja taki wzrost gospodarczy, to zasluga niskich
podatkow wlasnie, ale tez nie wpieprzania sie panstwa w biznes,

To jest wniosek na takim poziomie, jakbyś wziął 2 drzewa: 100-letnie i
sadzonkę, puścił tej drugiej Mozarta i powiedział, że od muzyki
szybciej rośnie.

Chiny, Indie, Rosja czy Brazylia rozwijają się szybko, bo mają ogromny
niewykorzystany potencjał. Wykorzystanie kapitału w Europie jest
bardzo wysokie, więc rozwój jest wolniejszy.

Prezentując to bardzo obrazkowo: w Chinach możesz pojechać do jakiejś
wioski X, gdzie 1000 biednych chłopów żyje na granicy
ubóstwa. Stawiasz tam fabrykę iPhone'ów, uczysz mieszkańców je składać
i po roku masz powiedzmy 100-krotny wzrost ich wkładu w PKB. W Europie
nie ma takiej sytuacji.

Poza tym Europejczycy wybrali sobie inny model Ĺźycia niĹź ludzie w
Azji. W Europie żyje się bezpiecznie, spokojnie i dostatnio. Ceną za
ten spokĂłj jest m.in. wolniejszy rozwĂłj. To w Ĺźadnym razie nie jest
wada kontynuentu. Może po prostu nie jest to kontynent odpowiadający
Twoim oczekiwaniom.
[....]

To w Polsce lub Rumuni nie da się zanieść gminy z tysiącem chłopów
żyjących na granicy ubóstwa? WOW! :-)

--
A. Filip
Nie kijem go, to pałą.
  -- Przysłowie polskie

Użytkownik "Pawel O'Pajak" <opajak@interia.pl> napisał w wiadomości news:l12pjv$m69$1usenet.news.interia.pl...

Powitanko,

Ważne jest to, że HGW i PO będą dalej rządzić tym miastem. Cała reszta
to po prostu szum.

To, ze od kopa w dupe nie spadna ze stolka, nie znaczy, ze sie beda na tym stolku czuc dalej pewnie. Oni boja sie nie tyle spadniecia ze stolka teraz, tylko tego, ze ludzie zobacza, ze mozna ich kopnac w dupe. Dotad kazdy myslal: skoro sondaze pokazuja przewage, w TV od rana do wieczora propaganda sukcesu, to nie ma szans, by to ruszyc.

 Tyle Ĺźe teraz "wygrana" w referendum nie
zmieni zupełnie nic,

Wpadna w panike. Tak samo bylo po smierci LK. Tyle go obrzydzali w TV, tyle sie nasmiewali, z taka nienawiscia i pogarda o nim mowili przez tyle lat, ze sami uwierzyli, ze wszyscy tak mysla. A tu taki tlum przed palacem. Oj sraczki wtedy dostali.

Ej! Geniuszu! Ze sraczki znany jest uwielbiany przez ciebie były prezydent. I to nie takiej zwykłej ale trzydniowej.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2013-09-14 22:47, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-14 13:13, A. Filip wrote:

PO w Warszawie przyjęło strategię "pewnego ryzyka". Chce ocalić stołek
HGW przez zaniżenie frekwencji poniżej progu ważności referendum.
Oznacza to Ĺźe HGW praktycznie na pewno referendum przegra, co najwyĹźej
"nie wiążąco". Zaś jeśli przegra "prawnie wiążąco" to takim stosunkiem
że całej PO to prestiżowo bokiem bardzo wyjdzie czego im życzę za
w praktyce nawoływanie do bojkotu.

No i co z tego?

Poważnie nie masz lepszych zajęć, że tak się onanizujesz tą frekwencją?
PrzecieĹź to w ogĂłle nie jest waĹźne.
Ważne jest to, że HGW i PO będą dalej rządzić tym miastem. Cała reszta
to po prostu szum.

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie znaczącego.
Referendum w istocie jest waĹźne i warto w nim wziąć udział oceniając bufetową tak, jak na to zasłuĹźyła, i to nawet, jeśli Tusku mianuje ją potem  komisarzem! Bo tylko w ten sposĂłb obnaĹźy się stosunek Tusku i jego poplecznikĂłw do obywateli i moĹźe nawet mało bystre lemingi w końcu zauważą, Ĺźe on i jego kamraci z partii Politycznych OszustĂłw maja zdanie wyborcĂłw po prostu głęboko w d..pie!...

Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:5234fcb1$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-09-14 22:47, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-14 13:13, A. Filip wrote:

PO w Warszawie przyjęło strategię "pewnego ryzyka". Chce ocalić stołek
HGW przez zaniżenie frekwencji poniżej progu ważności referendum.
Oznacza to Ĺźe HGW praktycznie na pewno referendum przegra, co najwyĹźej
"nie wiążąco". Zaś jeśli przegra "prawnie wiążąco" to takim stosunkiem
że całej PO to prestiżowo bokiem bardzo wyjdzie czego im życzę za
w praktyce nawoływanie do bojkotu.

No i co z tego?

Poważnie nie masz lepszych zajęć, że tak się onanizujesz tą frekwencją?
PrzecieĹź to w ogĂłle nie jest waĹźne.
Ważne jest to, że HGW i PO będą dalej rządzić tym miastem. Cała reszta
to po prostu szum.

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie znaczącego.
Referendum w istocie jest waĹźne i warto w nim wziąć udział oceniając bufetową tak, jak na to zasłuĹźyła, i to nawet, jeśli Tusku mianuje ją potem  komisarzem! Bo tylko w ten sposĂłb obnaĹźy się stosunek Tusku i jego poplecznikĂłw do obywateli i moĹźe nawet mało bystre lemingi w końcu zauważą, Ĺźe on i jego kamraci z partii Politycznych OszustĂłw maja zdanie wyborcĂłw po prostu głęboko w d..pie!...

Nic nie pomoże. Wystarczy, że wuc Kaczyński jebnie gadkę i szlag trafi przewagę picu.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

On 2013-09-15 02:17, p47 wrote:

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i
propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie
znaczącego.

Ale przecież ja nikogo nie próbuję zniechęcić. Przytaczam tylko fakty. Podstawowy fakt jest taki, że - niezależnie od wyniku - PO będzie rządziło miastem.
Jeśli ktoś z tego powodu na referendum nie pójdzie, to zostanie zniechęcony przez RZECZYWISTOŚĆ, a nie przeze mnie.
Wielu warszawiaków naprawdę myśli, że po tym referendum będą wybory i ja ich jedynie wyprowadzam z błędu. Moim zdaniem wyborca dobrze poinformowany jest bardziej wartościowy. Rozumiem, że się z tym nie zgadzasz...

Nikogo nie namawiam ani do konkretnego wyboru ani do nie głosowania wcale. Chcecie głosować, to sobie głosujcie. Co mnie to obchodzi?

W rzeczywistości nie jestem nawet szczególnie uzależniony od tego, kto rządzi w tym mieście. Teraz jest coraz lepiej. Za PiSu była stagnacja, ale też się żyło. Jeśli kiedyś władze przejmą jacyś idioci, którzy postanowią utrudnić mi egzystencję, to najwyżej po prostu się wyniosę. Świata się nie boję, a miast do wyboru jest dużo. Na pewno nie będę jak Ty tracił czasu i nerwów na jęczenie w internecie.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 15.09.2013 12:33, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-15 02:17, p47 wrote:

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i
propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie
znaczącego.

Ale przecież ja nikogo nie próbuję zniechęcić. Przytaczam tylko fakty.
Podstawowy fakt jest taki, że - niezależnie od wyniku - PO będzie
rządziło miastem.

Ten typ tak ma - zaraz się okaże, że jesteś sowieckim agentem lub czymś w tym rodzaju.

Jeśli jeszcze nie wiesz, p47 to kłamca i oszczerca o głęboko ubeckiej mentalności, w pełni zasługujący na miano zdrajcy - patrząc na to jak starannie od lat opluwa Polskę (a w szczególności Warszawę).

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-15 12:58, Andrzej Lawa pisze:

w pełni zasługujący na miano zdrajcy - patrząc na to jak
starannie od lat opluwa Polskę (a w szczególności Warszawę).

Niecelnie zresztą, trzeba dopowiedzieć

--
"I liked the weather before it was cool" - W. N. Rumfoord

W dniu 15.09.2013 14:00, Winston Niles Rumfoord pisze:

W dniu 2013-09-15 12:58, Andrzej Lawa pisze:

w pełni zasługujący na miano zdrajcy - patrząc na to jak
starannie od lat opluwa Polskę (a w szczególności Warszawę).

Niecelnie zresztą, trzeba dopowiedzieć

Zależy jak tę celność rozumieć. Na pewno jest dość sprawnym demagogiem mieszając odrobinę prawdy z półprawdami oraz kompletną fikcją.

Z uwagi na to uważam, że nie należy go lekceważyć, tylko kolektywnie zniszczyć np. w sądzie.

W każdym razie ja go zamierzam przed sąd zaciągnąć - czekam tylko aż od prokuratury uzyskam jednoznaczne namiary (postępowanie się deczko wlecze).

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-15 12:58, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 15.09.2013 12:33, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-15 02:17, p47 wrote:

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i
propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie
znaczącego.

Ale przecież ja nikogo nie próbuję zniechęcić. Przytaczam tylko fakty.
Podstawowy fakt jest taki, że - niezależnie od wyniku - PO będzie
rządziło miastem.

Ten typ tak ma - zaraz się okaże, że jesteś sowieckim agentem lub czymś
w tym rodzaju.

Jeśli jeszcze nie wiesz, p47 to kłamca i oszczerca o głęboko ubeckiej
mentalności, w pełni zasługujący na miano zdrajcy - patrząc na to jak
starannie od lat opluwa Polskę (a w szczególności Warszawę).

Ani w Warszawie nie mieszkasz, ani tu podatków na jej rozwój  nie płacisz, więc nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!

W dniu 15.09.2013 15:46, p47 pisze:

Ani w Warszawie nie mieszkasz, ani tu podatków na jej rozwój  nie
płacisz, więc nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!

Ach, jakże ci tęskno za czasami, kiedy partyjny funkcjonariusz czy inny ubek mógł kneblować obywateli... Ale "to se ne vrati".

Poza tym - to, że _aktualnie_ w Warszawie nie mieszkam to fakt. Ale reszta - kolejne kłamstwa. Kolejny przykład klasycznego dla ciebie mieszania odrobiny prawdy z kłamstwami.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-09-15 16:25, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 15.09.2013 15:46, p47 pisze:

Ani w Warszawie nie mieszkasz, ani tu podatków na jej rozwój  nie
płacisz, więc nie wtrącaj się w nie swoje sprawy!

Ach, jakże ci tęskno za czasami, kiedy partyjny funkcjonariusz czy inny
ubek mógł kneblować obywateli... Ale "to se ne vrati".

Poza tym - to, że _aktualnie_ w Warszawie nie mieszkam to fakt. Ale
reszta - kolejne kłamstwa. Kolejny przykład klasycznego dla ciebie
mieszania odrobiny prawdy z kłamstwami.

He, he, -"aktualnie", - Ława mieszka od lat w małej wiosce o nazwie zaczynającej się na M...
;-)

W dniu 15.09.2013 16:35, p47 pisze:

Poza tym - to, że _aktualnie_ w Warszawie nie mieszkam to fakt. Ale
reszta - kolejne kłamstwa. Kolejny przykład klasycznego dla ciebie
mieszania odrobiny prawdy z kłamstwami.

He, he, -"aktualnie", - Ława mieszka od lat w małej wiosce o nazwie
zaczynającej się na M...
;-)

Widać z p47 taki "Polak", że nawet język polski nie jest jego językiem ojczystym, skoro nie rozumie znaczenia słowa "aktualnie"...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 17:24:43 +0200 osobnik zwany Andrzej Lawa
napisał:

W dniu 15.09.2013 16:35, p47 pisze:

Poza tym - to, Ĺźe _aktualnie_ w Warszawie nie mieszkam to fakt. Ale
reszta - kolejne kłamstwa. Kolejny przykład klasycznego dla ciebie
mieszania odrobiny prawdy z kłamstwami.

He, he, -"aktualnie", - Ława mieszka od lat w małej wiosce o nazwie
zaczynającej się na M...
;-)

Widać z p47 taki "Polak", że nawet język polski nie jest jego językiem
ojczystym, skoro nie rozumie znaczenia słowa "aktualnie"...

typowe dla tego kłamcy. Rzuca gówno w wentylator i ucieka



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2013-09-15 12:33, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-15 02:17, p47 wrote:

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i
propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie
znaczącego.

Ale przecież ja nikogo nie próbuję zniechęcić. Przytaczam tylko fakty.
Podstawowy fakt jest taki, że - niezależnie od wyniku - PO będzie
rządziło miastem.
Jeśli ktoś z tego powodu na referendum nie pójdzie, to zostanie
zniechęcony przez RZECZYWISTOŚĆ, a nie przeze mnie.
Wielu warszawiaków naprawdę myśli, że po tym referendum będą wybory i ja
ich jedynie wyprowadzam z błędu. Moim zdaniem wyborca dobrze
poinformowany jest bardziej wartościowy. Rozumiem, że się z tym nie
zgadzasz...

Nikogo nie namawiam ani do konkretnego wyboru ani do nie głosowania
wcale. Chcecie głosować, to sobie głosujcie. Co mnie to obchodzi?

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa myśli, skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi, jedynie w tym wątku na jego temat wysłałeś juĹź 4 posty
;-))

W rzeczywistości nie jestem nawet szczególnie uzależniony od tego, kto
rządzi w tym mieście. Teraz jest coraz lepiej. Za PiSu była stagnacja,
ale też się żyło.

Ordynarnie kłamiesz,- za czasów rządów PiS-u , w czasach tej rzekomej "stagnacji" choćby wskaźnik rozwoju Polski ,tj. przyrostu PKB był od 3 do 5 razy wyższy niż jest obecnie!! i to mimo, iż obecnie rządzący zadłużaą nas w sposób bez precedensu w historii kraju!!


Jeśli kiedyś władze przejmą jacyś idioci, którzy

postanowią utrudnić mi egzystencję, to najwyżej po prostu się wyniosę.
Świata się nie boję, a miast do wyboru jest dużo. Na pewno nie będę jak
Ty tracił czasu i nerwów na jęczenie w internecie.

  I dlatego jedynie w tym wątku wysłałes juĹź 4 posty;-))

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 15:59:15 +0200 osobnik zwany p47 napisał:

Ordynarnie kłamiesz,- za czasów rządów PiS-u , w czasach tej rzekomej
"stagnacji" choćby wskaźnik rozwoju Polski ,tj. przyrostu PKB był od 3
do 5 razy wyższy niż jest obecnie!! i to mimo, iż obecnie rządzący
zadłużaą nas w sposób bez precedensu w historii kraju!!

jak zwykle ordynarnie kłamiesz. Do tego nie uwzględniasz, że za czasów rządów PiSu była międzynarodowa koniktura a teraz jest zastój. Ale to na pewno wina Tuska i bufetowej.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

jak zwykle ordynarnie kłamiesz. Do tego nie uwzględniasz, że za czasów rządów PiSu była międzynarodowa koniktura a teraz jest zastój. Ale to na pewno wina Tuska i bufetowej.

Pic na wode fotomontaz. Rzadzi ruda kita a nie PIS. https://www.youtube.com/watch?v=T3WPozfXxh4

W dniu 2013-09-15 16:28, masti pisze:

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 15:59:15 +0200 osobnik zwany p47 napisał:

Ordynarnie kłamiesz,- za czasów rządów PiS-u , w czasach tej rzekomej
"stagnacji" choćby wskaźnik rozwoju Polski ,tj. przyrostu PKB był od 3
do 5 razy wyższy niż jest obecnie!! i to mimo, iż obecnie rządzący
zadłużaą nas w sposób bez precedensu w historii kraju!!

jak zwykle ordynarnie kłamiesz. Do tego nie uwzględniasz, że za czasów
rządów PiSu była międzynarodowa koniktura a teraz jest zastój. Ale to na
pewno wina Tuska i bufetowej.

He, he, -logika propagandzistĂłw ryĹźego i bufetowej w tym mastiego w takim stylu: -  "nieprawda jest to co piszesz, a poza tym  wtedy dlatego tak było, bo mielismy "obiektywne" przeszkody";-))

Tak oni wielokrotnie w rozmaitych wersjach wmawiali mniej sprawnym umysłowo, vide:
1.afera hazardowa,- "wszystko było w najlepszym porzadku, nasi członkowie sa jak łza czyści i dlatego usuwamy Clebowskiego, Drzewiecki i Schetyna w odstawkę"
2.ratusz, afera z podwyżka biletów:-"nieprawda, ze wpływy za bilety po podwyżce zmalały, wszystko w najlepszym porzadku i dlatego szef ZTM wyrzucony"
3.afera sawickiej,- "niewinna i zwiedziona przez podstępny PiS (na marginesie -może ona teraz domagac sie odszkodowania i ZWROTU zarekwirowanych 100 tys.), ale ja wyrzucilismy"0
itp.itd.
;-))

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 16:44:14 +0200 osobnik zwany p47 napisał:

W dniu 2013-09-15 16:28, masti pisze:

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 15:59:15 +0200 osobnik zwany p47
napisał:

Ordynarnie kłamiesz,- za czasów rządów PiS-u , w czasach tej rzekomej
"stagnacji" choćby wskaźnik rozwoju Polski ,tj. przyrostu PKB był od 3
do 5 razy wyższy niż jest obecnie!! i to mimo, iż obecnie rządzący
zadłużaą nas w sposób bez precedensu w historii kraju!!

jak zwykle ordynarnie kłamiesz. Do tego nie uwzględniasz, że za czasów
rządów PiSu była międzynarodowa koniktura a teraz jest zastój. Ale to
na pewno wina Tuska i bufetowej.

He, he, -logika propagandzistĂłw ryĹźego i bufetowej w tym mastiego w
takim stylu: -  "nieprawda jest to co piszesz, a poza tym  wtedy dlatego
tak było, bo mielismy "obiektywne" przeszkody";-))

pokaż dane pokazujące ten 5krotnie wyższy wzrost. nie krepuj się

Tak oni wielokrotnie w rozmaitych wersjach wmawiali mniej sprawnym
umysłowo, vide:
1.afera hazardowa,- "wszystko było w najlepszym porzadku, nasi
członkowie sa jak łza czyści i dlatego usuwamy Clebowskiego, Drzewiecki
i Schetyna w odstawkę"
2.ratusz, afera z podwyżka biletów:-"nieprawda, ze wpływy za bilety po
podwyżce zmalały, wszystko w najlepszym porzadku i dlatego szef ZTM
wyrzucony"
3.afera sawickiej,- "niewinna i zwiedziona przez podstępny PiS (na
marginesie -moĹźe ona teraz domagac sie odszkodowania i ZWROTU
zarekwirowanych 100 tys.), ale ja wyrzucilismy"0 itp.itd.
;-))

widzisz znowu rzucasz coś kompletnie oderwanego od tematu.




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "p47" <karolakowie1@wp.pl> napisał w wiadomości news:5235bd33$0$1259$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-09-15 12:33, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-15 02:17, p47 wrote:

To ty tu tworzysz właśnie szum prezentując tak marną demagogię i
propagandę, mającą zniechęcić do referendum, jako rzekomo nic nie
znaczącego.

Ale przecież ja nikogo nie próbuję zniechęcić. Przytaczam tylko fakty.
Podstawowy fakt jest taki, że - niezależnie od wyniku - PO będzie
rządziło miastem.
Jeśli ktoś z tego powodu na referendum nie pójdzie, to zostanie
zniechęcony przez RZECZYWISTOŚĆ, a nie przeze mnie.
Wielu warszawiaków naprawdę myśli, że po tym referendum będą wybory i ja
ich jedynie wyprowadzam z błędu. Moim zdaniem wyborca dobrze
poinformowany jest bardziej wartościowy. Rozumiem, że się z tym nie
zgadzasz...

Nikogo nie namawiam ani do konkretnego wyboru ani do nie głosowania
wcale. Chcecie głosować, to sobie głosujcie. Co mnie to obchodzi?

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa myśli, skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi, jedynie w tym wątku na jego temat wysłałeś juĹź 4 posty
;-))

W rzeczywistości nie jestem nawet szczególnie uzależniony od tego, kto
rządzi w tym mieście. Teraz jest coraz lepiej. Za PiSu była stagnacja,
ale też się żyło.

Ordynarnie kłamiesz,- za czasów rządów PiS-u , w czasach tej rzekomej "stagnacji" choćby wskaźnik rozwoju Polski ,tj. przyrostu PKB był od 3 do 5 razy wyższy niż jest obecnie!! i to mimo, iż obecnie rządzący zadłużaą nas w sposób bez precedensu w historii kraju!!

Naprawdę wierzysz w to, co piszesz?

zdumiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

On 2013-09-15 15:59, p47 wrote:

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa myśli,
skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi, jedynie w
tym wątku na jego temat wysłałeś już 4 posty
;-))

Mało mnie obchodzi WYNIK referendum. Obchodzi (konkretnie: martwi) mnie sam fakt jego wymuszenia oraz osoby, które za tym stoją. Obchodzi mnie jego koszt. Obchodzi mnie całe to zamieszanie wokół.
Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie wyglądało dokładnie tak samo.

Ordynarnie kłamiesz,- za czasów rządów PiS-u , w czasach tej rzekomej
"stagnacji" choćby wskaźnik rozwoju Polski ,tj. przyrostu PKB był od 3
do 5 razy wyższy niż jest obecnie!! i to mimo, iż obecnie rządzący
zadłużaą nas w sposób bez precedensu w historii kraju!!

Mówiłem o stagnacji w rozwoju miasta. Ogarnij się.

Co do PKB, to Twoje porównanie jest bezsensowne (nie wiem czy wynika z celowej manipulacji czy głupoty). PiS rządziło w czasach największego prosperity ostatnich lat. PO rządzi w czasie światowego kryzysu (który na szczęście u nas odbija się głównie w inwestycjach zagranicznych i eksporcie).

Możemy się pokusić o proste porównanie w przestrzeni.
Od 5 lat PKB Polski wzrasta w tempie zbliżonym do tego w sąsiedniej Słowacji. Wyjątkiem jest pamiętny rok 2009 ("rok zielonej wyspy"): 1.6% u nas, -4.9% u nich.
Z kolei w latach 2005-2007 ich tempo wzrostu PKB było o 1/3 większe...

Poza tym oczywiście wpływ władzy ustawodawczej na wzrost PKB jest znikomy. To, że za PO Polska rośnie szybciej (na tle sąsiadów), wynika niemal wyłącznie ze wzrostu wydatków publicznych. Inaczej mówiąc: PO więcej pożycza, więcej wydaje. Dług rośnie, PKB rośnie.
PiS pożyczało mniej i wydawało mniej. Proste jak konstrukcja cepa.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

użytkownik Piotr Kosewski napisał:

Obchodzi mnie  jego koszt.

Trzeba ratowac co zostalo. Hanka przekreci wszystkie kamienice. Rozenek to wyjasnia: https://www.youtube.com/watch?v=1VKBU_s4JdU

Hanka nie miala prawa do przejecia tych nieruchomosci, wielkie walki. Z tego co wiem to budzet miasta, to pieniadze od ludzi.

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-15 15:59, p47 wrote:

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa myśli,
skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi, jedynie w
tym wątku na jego temat wysłałeś już 4 posty
;-))

Mało mnie obchodzi WYNIK referendum. Obchodzi (konkretnie: martwi)
mnie sam fakt jego wymuszenia oraz osoby, które za tym stoją. Obchodzi
mnie jego koszt. Obchodzi mnie całe to zamieszanie wokół.
Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza Damoklesa.

--
A. Filip
Na św. Grzegorza zima idzie do morza.   -- Przysłowie polskie

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 18:33:52 +0200 osobnik zwany A. Filip
napisał:

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-15 15:59, p47 wrote:

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa
myśli, skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi,
jedynie w tym wątku na jego temat wysłałeś już 4 posty ;-))

Mało mnie obchodzi WYNIK referendum. Obchodzi (konkretnie: martwi) mnie
sam fakt jego wymuszenia oraz osoby, które za tym stoją. Obchodzi mnie
jego koszt. Obchodzi mnie całe to zamieszanie wokół. Wszystko to jest
smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie wyglądało dokładnie
tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

a kto nim będzie? bo organizatorzy referendum dzielnie unikają odpowiedzi co ma nastąpić gdyby wygrali referendum



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti <gone@to.hell> pisze:

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 18:33:52 +0200 osobnik zwany A. Filip
napisał:

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-15 15:59, p47 wrote:

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa
myśli, skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi,
jedynie w tym wątku na jego temat wysłałeś już 4 posty ;-))

Mało mnie obchodzi WYNIK referendum. Obchodzi (konkretnie: martwi) mnie
sam fakt jego wymuszenia oraz osoby, które za tym stoją. Obchodzi mnie
jego koszt. Obchodzi mnie całe to zamieszanie wokół. Wszystko to jest
smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie wyglądało dokładnie
tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

a kto nim będzie? bo organizatorzy referendum dzielnie unikają odpowiedzi co ma nastąpić gdyby wygrali referendum

Czy ty twierdzisz że wersja PO: "premier Tusk wyznaczy komisarza" się
nie utrzyma? [W duchu "demokracji ala Wałęsa" nawet HGW]
To PO sprowadziło referendum swoją linią propagandową wyłącznie do
kwestii "ukarania" prezydent HGW przez wyborcĂłw. --
A. Filip
Jeden przy pługu, a siedmioro z łyżką.
  -- Przysłowie rosyjskie

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 20:45:01 +0200 osobnik zwany A. Filip
napisał:

masti <gone@to.hell> pisze:

Dnia pięknego Sun, 15 Sep 2013 18:33:52 +0200 osobnik zwany A. Filip
napisał:

Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> pisze:

On 2013-09-15 15:59, p47 wrote:

Jak widać najwyraĹşniej  cierpisz na słowotok i nerwicę natręctwa
myśli, skoro, mimo ze referendum cię jakoby nic a nic nie obchodzi,
jedynie w tym wątku na jego temat wysłałeś już 4 posty ;-))

Mało mnie obchodzi WYNIK referendum. Obchodzi (konkretnie: martwi)
mnie sam fakt jego wymuszenia oraz osoby, które za tym stoją.
Obchodzi mnie jego koszt. Obchodzi mnie całe to zamieszanie wokół.
Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

a kto nim będzie? bo organizatorzy referendum dzielnie unikają
odpowiedzi co ma nastąpić gdyby wygrali referendum

Czy ty twierdzisz że wersja PO: "premier Tusk wyznaczy komisarza" się
nie utrzyma? [W duchu "demokracji ala Wałęsa" nawet HGW] To PO
sprowadziło referendum swoją linią propagandową wyłącznie do kwestii
"ukarania" prezydent HGW przez wyborcĂłw.

ja się nie pyam o "wersję PO" tylko o wersję organizatorów. Pytam o to od samego początku zbierania podpisów. I nie tylko tu ale i organizatorów bezpośrednio. Na razie odpowiedzieli, że "Guział nie zamierza na razie kandydować a HGW musi odejść". Bardzo wyrafinowane.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

a kto nim będzie? bo organizatorzy referendum dzielnie unikają odpowiedzi
co ma nastąpić gdyby wygrali referendum
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Głupie pytanie. Ma być nowy prezydent, który zadowalająco będzie wykonywał swe zadania i sprawnie pokieruje urzędnika miasta. Leniów i niekompetentnych ma pogonić.
AZ

Dnia pięknego Mon, 16 Sep 2013 00:02:00 +0200 osobnik zwany Kaczysta
napisał:

a kto nim będzie? bo organizatorzy referendum dzielnie unikają
odpowiedzi co ma nastąpić gdyby wygrali referendum

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Głupie pytanie. Ma być nowy prezydent, który zadowalająco będzie
wykonywał swe zadania i sprawnie pokieruje urzędnika miasta. Leniów i
niekompetentnych ma pogonić.
AZ

kto? Konkretnie.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:l16d8s$mg8$2dont-email.me...

Dnia pięknego Mon, 16 Sep 2013 00:02:00 +0200 osobnik zwany Kaczysta
napisał:

a kto nim będzie? bo organizatorzy referendum dzielnie unikają
odpowiedzi co ma nastąpić gdyby wygrali referendum

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Głupie pytanie. Ma być nowy prezydent, który zadowalająco będzie
wykonywał swe zadania i sprawnie pokieruje urzędnika miasta. Leniów i
niekompetentnych ma pogonić.
AZ

kto? Konkretnie.

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie! Stosują przyspieszony wychów.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:5236bf9d$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

kto? Konkretnie.

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie! Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle.
A i tak najlepsi klonerzy są na Kamino.
Obi Łan Kenobi tam był i wie.

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:52375605$0$1253$65785112news.neostrada.pl...

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:5236bf9d$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

kto? Konkretnie.

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie!
Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle.

Tylko ma problem z oprogramowaniem.

J.

W dniu 2013-09-17 07:59, Jan Koval pisze:

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:52375605$0$1253$65785112news.neostrada.pl...

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:5236bf9d$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

kto? Konkretnie.

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie!
Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle.

Tylko ma problem z oprogramowaniem.

MoĹźe ma wirusa?

--
"I liked the weather before it was cool" - W. N. Rumfoord

Witam,

Użytkownik "Jan Koval" <jan.koval@oniet.pl> napisał w wiadomości news:l18r37$87m$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie!
Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle.

Tylko ma problem z oprogramowaniem.

:)
MoĹźe pirackie i nie abgrejdowane? :)

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości news:52375605$0$1253$65785112news.neostrada.pl...

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:5236bf9d$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

kto? Konkretnie.

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie! Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle.
A i tak najlepsi klonerzy są na Kamino.
Obi Łan Kenobi tam był i wie.

Sam sobie przeczysz. Jeśli jeden klon - prezes ma się dobrze, to lepiej będą się miały dwa klony!

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Dnia pięknego Tue, 17 Sep 2013 09:58:15 +0200 osobnik zwany Bogdan
Idzikowski napisał:

Użytkownik "Szuwaks" <szuwaks@go2.pl> napisał w wiadomości
news:52375605$0$1253$65785112news.neostrada.pl...

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:5236bf9d$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

kto? Konkretnie.

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż
dorośnie! Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle. A i
tak najlepsi klonerzy są na Kamino. Obi Łan Kenobi tam był i wie.

Sam sobie przeczysz. Jeśli jeden klon - prezes ma się dobrze, to lepiej
będą się miały dwa klony!

nie. Z tego samego powodu, z którego wymarły dwugłowe smoki :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Witam,

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:52380b98$0$1470$65785112news.neostrada.pl...

Sklonowano prezydenta urzędującego przed panią HGW. Czekają aż dorośnie! Stosują przyspieszony wychów.

No to głupi pomysł.
Tucznikowanie teĹź nic nie da.
Bo przecież istnieje klon tego prezydenta i ma sie całkiem nieźle.
A i tak najlepsi klonerzy są na Kamino.
Obi Łan Kenobi tam był i wie.

Sam sobie przeczysz. Jeśli jeden klon - prezes ma się dobrze, to lepiej będą się miały dwa klony!

Nie widzę żadnego self-przeczenia.
A tak BTW, to pewnie jeszcze lepiej będzie się miało milijony klonów :))

--
Pozdrawiam
Szuwaks

W dniu 2013-09-15 18:33, A. Filip pisze:

Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza Damoklesa.

Jako przeciwnik referendum muszę powiedzieć, że ma ono także jedną, dobrą stronę. Liczba ludzi która głosowała ma bezpośredni wpływ na liczbę ludzi, którzy mogą uwalić HGW. Być może skłoni to warszawiaków to aktywniejszego uczestniczenia w wyborach samorządowych. Być może.

--
"I liked the weather before it was cool" - W. N. Rumfoord

W dniu 2013-09-15 20:43, Winston Niles Rumfoord pisze:

W dniu 2013-09-15 18:33, A. Filip pisze:

Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

Jako przeciwnik referendum muszę powiedzieć, że ma ono także jedną,
dobrą stronę. Liczba ludzi która głosowała ma bezpośredni wpływ na
liczbę ludzi, którzy mogą uwalić HGW. Być może skłoni to warszawiaków to
aktywniejszego uczestniczenia w wyborach samorządowych. Być może.

I będę mógł z radością wybierać miedzy gruźlicą a syfilisem. Już się uaktywniam.

W dniu 2013-09-15 21:10, grzech pisze:

W dniu 2013-09-15 20:43, Winston Niles Rumfoord pisze:

W dniu 2013-09-15 18:33, A. Filip pisze:

Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

Jako przeciwnik referendum muszę powiedzieć, że ma ono także jedną,
dobrą stronę. Liczba ludzi która głosowała ma bezpośredni wpływ na
liczbę ludzi, którzy mogą uwalić HGW. Być może skłoni to warszawiaków to
aktywniejszego uczestniczenia w wyborach samorządowych. Być może.

I będę mógł z radością wybierać miedzy gruźlicą a syfilisem. Już się
uaktywniam.

Ja o wyborach, a nie o twoich weekendowych wycieczkach...

--
"I liked the weather before it was cool" - W. N. Rumfoord

W dniu 2013-09-15 21:21, Winston Niles Rumfoord pisze:

W dniu 2013-09-15 21:10, grzech pisze:

W dniu 2013-09-15 20:43, Winston Niles Rumfoord pisze:

W dniu 2013-09-15 18:33, A. Filip pisze:

Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

Jako przeciwnik referendum muszę powiedzieć, że ma ono także jedną,
dobrą stronę. Liczba ludzi która głosowała ma bezpośredni wpływ na
liczbę ludzi, którzy mogą uwalić HGW. Być może skłoni to warszawiaków to
aktywniejszego uczestniczenia w wyborach samorządowych. Być może.

I będę mógł z radością wybierać miedzy gruźlicą a syfilisem. Już się
uaktywniam.

Ja o wyborach, a nie o twoich weekendowych wycieczkach...

Ja niestety teĹź o wyborach.

W dniu 2013-09-15 21:10, grzech pisze:

W dniu 2013-09-15 20:43, Winston Niles Rumfoord pisze:

W dniu 2013-09-15 18:33, A. Filip pisze:

Wszystko to jest smutne i zbędne. Nasze życie po referendum będzie
wyglądało dokładnie tak samo.
[...]

Nie. Groźba referendum sprawiła że HGW zaczęła się zachowywać (ciut)
lepiej, przyszli prezydenci nie idioci zapamiętają użycie miecza
Damoklesa.

Jako przeciwnik referendum muszę powiedzieć, że ma ono także jedną,
dobrą stronę. Liczba ludzi która głosowała ma bezpośredni wpływ na
liczbę ludzi, którzy mogą uwalić HGW. Być może skłoni to warszawiaków to
aktywniejszego uczestniczenia w wyborach samorządowych. Być może.

I będę mógł z radością wybierać miedzy gruźlicą a syfilisem. Już się
uaktywniam.

To nie jest wątek dot. niebezpieczeństw związanych z twoimi kontaktami towarzyskimi...

W dniu 2013-09-10 20:54, Krzysztof 45 pisze:

W dniu 2013-09-10 20:28, A. Filip pisze:

Czy w dniu referendum w Warszawie w sprawie odwołania prezydent HGW
wolno będzie _legalnie_ agitować za udziałem w referendum? :-)

Byłoby to zwykłe skurwysyństwo. Legalność tego skurwysyństwa rozpatrzyłaby PKW


--
"I liked the weather before it was cool" - W. N. Rumfoord

UĹźytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:s21z88jzvf@d9a2.huge.strangled.net...

Czy w dniu referendum w Warszawie w sprawie odwołania prezydent HGW
wolno będzie _legalnie_ agitować za udziałem w referendum? :-)

Jeżeli będzie to "idźcie głosować", a nie "odwołajcie babsztyla" to nie będzie problemów.