Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?

Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?

Data: 2009-04-29 22:42:14
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 29 Kwi, 09:45, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
Nie moge, nie moge ogladac Houstonczykow, nie moge ogladac tego
spiacego kota Yao, nie moge patrzec jak Scola tymi fiflakami ogrywa
Aldridge'a. Nie podobaja mi sie ich stroje, nie podoba mi sie dziwne
czolo battiera. Nie podoba mi sie gra Artesta (a odpale sobie trojke a
co).
Czy kogos z was fascynuje ta seria?

Jasne. To jest bardzo fajna seria.

Ps: Nie moge zniesc jakim nieudacznikiem jest obecnie Oden.

Obecnie??? ;-)

On mial byc monstrum defensywy, toz on nawet nei skacze do blokow, biega po
boisku jakby mial ze 20kilo nadwagi. Nie wiem czy jest to spowodowane
zmeczeniem, w koncu rok nie gral w ogole, czy po prostu Odenbedzie
takim drugim Stanleyem Robertesem:)

Nie moze byc! Wyjrzalem przez okno i nie zobaczylem latających świń. W
prasie też nie ma nic na temat zamarzniętego piekła. A mimo wszystko
swiat sie konczy. ;-)
Czyzbym widzial zalążek wątpliwosci? Czyzby niezlomny mur wiary w
Grega zaczynal sie kruszyc? Czyzby oko w koncu zobaczylo to co jest od
dawna oczywiste gdy popatrzy sie na statystyki?

Jedyny pozytyw ktory widac w grze Odena to chec i umiejetnosc walki na atakowanej desce, to
troche malo jak na 1 numer draftu...załamka

Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli. Pierwszy sezon nie mial
prawa byc dobry. Takoz pierwsze playoffs. Nie po takiej kontuzji. Ja
Odena jeszcze nie skreslam, ale prawdopodobnie troche jeszcze
przyjdzie nam poczekac na jego rozkwit. Ale mam nadzieje, ze nie
zmienia to Twoich planow zatrzymania go w kiperku? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-29 23:33:06
Autor: sooobi
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
> Nie moge, nie moge ogladac Houstonczykow, nie moge ogladac tego
> spiacego kota Yao, nie moge patrzec jak Scola tymi fiflakami ogrywa
> Aldridge'a. Nie podobaja mi sie ich stroje, nie podoba mi sie dziwne
> czolo battiera. Nie podoba mi sie gra Artesta (a odpale sobie trojke a
> co).
> Czy kogos z was fascynuje ta seria?

Jasne. To jest bardzo fajna seria.

Ty napalasz sie na Yao to dla Ciebie fajna.
Dzis obejrze G4, ale tylko dlatego ze jutro wylatuje na Sycylie i chce
sie nasycic słabością Odena, zebym tam za bardzo nie myslal o nim jako
o keeperze;)

> Ps: Nie moge zniesc jakim nieudacznikiem jest obecnie Oden.

Obecnie??? ;-)

Gdy wrocil po kontuzji przed PO gral znacznie lepiej niz w tej serii.

> On mial byc monstrum defensywy, toz on nawet nei skacze do blokow, biega po
> boisku jakby mial ze 20kilo nadwagi. Nie wiem czy jest to spowodowane
> zmeczeniem, w koncu rok nie gral w ogole, czy po prostu Odenbedzie
> takim drugim Stanleyem Robertesem:)

Nie moze byc! Wyjrzalem przez okno i nie zobaczylem latających świń.. W
prasie też nie ma nic na temat zamarzniętego piekła. A mimo wszystko
swiat sie konczy. ;-)

Juz wielokrotnie pisalem negatywnie o Odenie. Na prsk jako pierwszy
chyba pisalem ze powinien byc zmiennikiem Przybylli a nie odwrotnie.

Czyzbym widzial zalążek wątpliwosci? Czyzby niezlomny mur wiary w
Grega zaczynal sie kruszyc?

Alez skad!!

Czyzby oko w koncu zobaczylo to co jest od
dawna oczywiste gdy popatrzy sie na statystyki?

Tylko w tym przypadku nie chodzi zupelnie o jego statystyki. Bardziej
mnie martwi jego powolne poruszanie, slaba gra w obronie. Oden
powinien cale lato biegac skipy,sprinty, skakac na skakance isc na
gimnastyke itp i dopiero potem pojawic sie na obozie.

> Jedyny pozytyw ktory widac w grze Odena to chec i umiejetnosc walki na atakowanej desce, to
> troche malo jak na 1 numer draftu...załamka

Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli.

Nieprawda, banany szybko sie psuja:)

. Ale mam nadzieje, ze nie
zmienia to Twoich planow zatrzymania go w kiperku? ;-)

Podobne nadzieje wiaze z Toba i Agentem Zero:)

pzdr

Data: 2009-04-29 23:43:32
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 08:33, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > Nie moge, nie moge ogladac Houstonczykow, nie moge ogladac tego
> > spiacego kota Yao, nie moge patrzec jak Scola tymi fiflakami ogrywa
> > Aldridge'a. Nie podobaja mi sie ich stroje, nie podoba mi sie dziwne
> > czolo battiera. Nie podoba mi sie gra Artesta (a odpale sobie trojke a
> > co).
> > Czy kogos z was fascynuje ta seria?

> Jasne. To jest bardzo fajna seria.

Ty napalasz sie na Yao to dla Ciebie fajna.

Napalam? Naaah. Yao w tym sezonie byl zadziwiajaco zdrowy. W przyszlym
pewnie za to zaplaci. Ja kupuje Howarda.

Dzis obejrze G4, ale tylko dlatego ze jutro wylatuje na Sycylie i chce
sie nasycic słabością Odena, zebym tam za bardzo nie myslal o nim jako
o keeperze;)

:-)

> > Ps: Nie moge zniesc jakim nieudacznikiem jest obecnie Oden.

> Obecnie??? ;-)

Gdy wrocil po kontuzji przed PO gral znacznie lepiej niz w tej serii.

Ale tez byl nieudacznikiem.

> > On mial byc monstrum defensywy, toz on nawet nei skacze do blokow, biega po
> > boisku jakby mial ze 20kilo nadwagi. Nie wiem czy jest to spowodowane
> > zmeczeniem, w koncu rok nie gral w ogole, czy po prostu Odenbedzie
> > takim drugim Stanleyem Robertesem:)

> Nie moze byc! Wyjrzalem przez okno i nie zobaczylem latających świń. W
> prasie też nie ma nic na temat zamarzniętego piekła. A mimo wszystko
> swiat sie konczy. ;-)

Juz wielokrotnie pisalem negatywnie o Odenie. Na prsk jako pierwszy
chyba pisalem ze powinien byc zmiennikiem Przybylli a nie odwrotnie.

Co nie przeszkadzalo Ci awanturowac sie przy okazji wymian, ze to
kiper :-)

> Czyzbym widzial zalążek wątpliwosci? Czyzby niezlomny mur wiary w
> Grega zaczynal sie kruszyc?

Alez skad!!

A to dobrze.

>Czyzby oko w koncu zobaczylo to co jest od
> dawna oczywiste gdy popatrzy sie na statystyki?

Tylko w tym przypadku nie chodzi zupelnie o jego statystyki.

No jasne. Jak moze chodzic o cos czego nie ma ;-)

Bardziej mnie martwi jego powolne poruszanie, slaba gra w obronie.

Wysokie bydlaki tak juz maja (mowa o poruszaniu). A w obronie moze byc
juz tylko lepiej :-)

Oden powinien cale lato biegac skipy,sprinty, skakac na skakance isc na
gimnastyke itp i dopiero potem pojawic sie na obozie.

Zwlaszcza te sprinty i skakanka. Bo za malo mial kontuzji ;-)

> > Jedyny pozytyw ktory widac w grze Odena to chec i umiejetnosc walki na atakowanej desce,
> > troche malo jak na 1 numer draftu...załamka

> Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli.

Nieprawda, banany szybko sie psuja:)

Jak juz dojrzeja to tak. Ale najpierw dlugo leza w ciemnosci - takie
okrutnie zielone :-)

>. Ale mam nadzieje, ze nie
> zmienia to Twoich planow zatrzymania go w kiperku? ;-)

Podobne nadzieje wiaze z Toba i Agentem Zero:)

Spoko. Pisalem juz ze oplaca mi sie zaryzykowac. Mimo, ze te dwa mecze
raczej sa powodem do zmartwien niz pocieszeniem.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 00:40:59
Autor: sooobi
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
> > > Nie moge, nie moge ogladac Houstonczykow, nie moge ogladac tego
> > > spiacego kota Yao, nie moge patrzec jak Scola tymi fiflakami ogrywa
> > > Aldridge'a. Nie podobaja mi sie ich stroje, nie podoba mi sie dziwne
> > > czolo battiera. Nie podoba mi sie gra Artesta (a odpale sobie trojke a
> > > co).
> > > Czy kogos z was fascynuje ta seria?

> > Jasne. To jest bardzo fajna seria.

> Ty napalasz sie na Yao to dla Ciebie fajna.

Napalam? Naaah. Yao w tym sezonie byl zadziwiajaco zdrowy. W przyszlym
pewnie za to zaplaci.

A ktos za niego slono zaplaci na drafcie;)

> > > Ps: Nie moge zniesc jakim nieudacznikiem jest obecnie Oden.

> > Obecnie??? ;-)

> Gdy wrocil po kontuzji przed PO gral znacznie lepiej niz w tej serii.

Ale tez byl nieudacznikiem.

Ale jak na nieudacznika byl bardzo solidny!:)

> > > On mial byc monstrum defensywy, toz on nawet nei skacze do blokow, biega po
> > > boisku jakby mial ze 20kilo nadwagi. Nie wiem czy jest to spowodowane
> > > zmeczeniem, w koncu rok nie gral w ogole, czy po prostu Odenbedzie
> > > takim drugim Stanleyem Robertesem:)

> > Nie moze byc! Wyjrzalem przez okno i nie zobaczylem latających świń. W
> > prasie też nie ma nic na temat zamarzniętego piekła. A mimo wszystko
> > swiat sie konczy. ;-)

> Juz wielokrotnie pisalem negatywnie o Odenie. Na prsk jako pierwszy
> chyba pisalem ze powinien byc zmiennikiem Przybylli a nie odwrotnie.

Co nie przeszkadzalo Ci awanturowac sie przy okazji wymian, ze to
kiper :-)

Bo to moze byc keeper. Nie gorszy niz Rudy Gay.
Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

> Bardziej mnie martwi jego powolne poruszanie, slaba gra w obronie.

Wysokie bydlaki tak juz maja (mowa o poruszaniu).

A widziales jak biega Gortat, chyba najlepiej ze wszystkich wysokich w
NBA:)

> Oden powinien cale lato biegac skipy,sprinty, skakac na skakance isc na
> gimnastyke itp i dopiero potem pojawic sie na obozie.

Zwlaszcza te sprinty i skakanka. Bo za malo mial kontuzji ;-)

Niewazne ma pracowac nad szybkoscia albo gowno z niego bedzie.

> >. Ale mam nadzieje, ze nie
> > zmienia to Twoich planow zatrzymania go w kiperku? ;-)

> Podobne nadzieje wiaze z Toba i Agentem Zero:)

Spoko. Pisalem juz ze oplaca mi sie zaryzykowac.

Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

pzdr

Data: 2009-04-30 02:26:19
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 09:40, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > Jasne. To jest bardzo fajna seria.

> > Ty napalasz sie na Yao to dla Ciebie fajna.

> Napalam? Naaah. Yao w tym sezonie byl zadziwiajaco zdrowy. W przyszlym
> pewnie za to zaplaci.

A ktos za niego slono zaplaci na drafcie;)

No chyba ze Rasheed zrobi to co zrobic powinien i go skipuje :-)

> > Gdy wrocil po kontuzji przed PO gral znacznie lepiej niz w tej serii.

> Ale tez byl nieudacznikiem.

Ale jak na nieudacznika byl bardzo solidny!:)

Ale gorszy od Dampiera i Brada Millera :-D

> Co nie przeszkadzalo Ci awanturowac sie przy okazji wymian, ze to
> kiper :-)

Bo to moze byc keeper.

Oczywiscie, ze moze. I Shawn Marion tez moze. I Nash. I Baron Davis.
Tylko po co?

Nie gorszy niz Rudy Gay.

Nie tylko gorszy, ale znacznie gorszy.

Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

No przypominaj.

> > Bardziej mnie martwi jego powolne poruszanie, slaba gra w obronie.

> Wysokie bydlaki tak juz maja (mowa o poruszaniu).

A widziales jak biega Gortat, chyba najlepiej ze wszystkich wysokich w
NBA:)

Ale Gortat to nie bydlak. :-)

> > Oden powinien cale lato biegac skipy,sprinty, skakac na skakance isc na
> > gimnastyke itp i dopiero potem pojawic sie na obozie.

> Zwlaszcza te sprinty i skakanka. Bo za malo mial kontuzji ;-)

Niewazne ma pracowac nad szybkoscia albo gowno z niego bedzie.

Mutombo nigdy nie byl demonem szybkosci, a jakos sobie radzil. Nawet
do HoF pewnie wejdzie.

> > >. Ale mam nadzieje, ze nie
> > > zmienia to Twoich planow zatrzymania go w kiperku? ;-)

> > Podobne nadzieje wiaze z Toba i Agentem Zero:)

> Spoko. Pisalem juz ze oplaca mi sie zaryzykowac.

Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

A co innego masz powiedziec?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 02:37:17
Autor: sooobi
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
> > > Gdy wrocil po kontuzji przed PO gral znacznie lepiej niz w tej serii.

> > Ale tez byl nieudacznikiem.

> Ale jak na nieudacznika byl bardzo solidny!:)

Ale gorszy od Dampiera i Brada Millera :-D

Ale w tym sezonie zaden z nich nie byl nieudacznikiem, nawet Dampier
gral naprawde niezly basket.

> > Co nie przeszkadzalo Ci awanturowac sie przy okazji wymian, ze to
> > kiper :-)

> Bo to moze byc keeper.

Oczywiscie, ze moze. I Shawn Marion tez moze. I Nash. I Baron Davis.
Tylko po co?

Po to samo po co kipowalem Duranta.

> Nie gorszy niz Rudy Gay.

Nie tylko gorszy, ale znacznie gorszy.

To sie dopeiro okaze.

> Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

No przypominaj.

Durant byl potencjalnie najgorszym keeperem, z kazdej strony slyszalem
szyderze komentarze, a co sie stalo przed naszym deadlinem z kazdej
strony pojawialy sie oferty na Duranta ludzie chcieli miec tego super
keeepera.

> > > Oden powinien cale lato biegac skipy,sprinty, skakac na skakance isc na
> > > gimnastyke itp i dopiero potem pojawic sie na obozie.

> > Zwlaszcza te sprinty i skakanka. Bo za malo mial kontuzji ;-)

> Niewazne ma pracowac nad szybkoscia albo gowno z niego bedzie.

Mutombo nigdy nie byl demonem szybkosci, a jakos sobie radzil. Nawet
do HoF pewnie wejdzie.

Ma pracowac nad szybkoscia i sprawnoscia. Masz to kurwa robic 55letni
staruchu rozumiesz. wiem ze czytasz prsk wiec wez dupe w tloki kurwa
bo przez Ciebie i ja staje sie obiektem szyderstw!!

> > > >. Ale mam nadzieje, ze nie
> > > > zmienia to Twoich planow zatrzymania go w kiperku? ;-)

> > > Podobne nadzieje wiaze z Toba i Agentem Zero:)

> > Spoko. Pisalem juz ze oplaca mi sie zaryzykowac.

> Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

A co innego masz powiedziec?

Moge tylko powiedziec, keepuj jak najbardziej, zaden inny keeper nie
ucieszy mnie bardziej niz Arenas u Ciebie:)

pzdr

Data: 2009-04-30 04:29:54
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 11:37, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > > Gdy wrocil po kontuzji przed PO gral znacznie lepiej niz w tej serii.

> > > Ale tez byl nieudacznikiem.

> > Ale jak na nieudacznika byl bardzo solidny!:)

> Ale gorszy od Dampiera i Brada Millera :-D

Ale w tym sezonie zaden z nich nie byl nieudacznikiem, nawet Dampier
gral naprawde niezly basket.

Nawet? Dampier byl bardzo solidnym centrem i nie po raz pierwszy w
karierze, wiec nie wiem skad to zastrzezenie.

> Oczywiscie, ze moze. I Shawn Marion tez moze. I Nash. I Baron Davis.
> Tylko po co?

Po to samo po co kipowalem Duranta.

Naprawde na Durancie zamierzasz opierac cala swoja argumentacje na
temat wyboru kiperow?
Bo wiesz - dla rownowagi kipowales tez Odena i nie do konca byl to
dobry wybor.

> > Nie gorszy niz Rudy Gay.

> Nie tylko gorszy, ale znacznie gorszy.

To sie dopeiro okaze.

Dobra - powiedzmy tak. Rudego mozna oceniac na podstawie tego co juz
pokazal w NBA. W przypadku Odena mozna mowic ewentualnie o
pojedynczych spotkaniach i nadziei wynikajacej z jego gry w ostatnim
sezonie NCAA.

> > Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

> No przypominaj.

Durant byl potencjalnie najgorszym keeperem, z kazdej strony slyszalem
szyderze komentarze, a co sie stalo przed naszym deadlinem z kazdej
strony pojawialy sie oferty na Duranta ludzie chcieli miec tego super
keeepera.

Swietnie. Ale na tym, ze wyszlo Ci z jednym zawodnikiem nie mozesz
opierac calej swojej argumentacji w kazdej nastepnej dyskusji. Bo
przeciez kipowales tez Odena i Iversona a zaden nie gral na poziomie
swojego kontraktu.

> Mutombo nigdy nie byl demonem szybkosci, a jakos sobie radzil. Nawet
> do HoF pewnie wejdzie.

Ma pracowac nad szybkoscia i sprawnoscia. Masz to kurwa robic 55letni
staruchu rozumiesz. wiem ze czytasz prsk wiec wez dupe w tloki kurwa
bo przez Ciebie i ja staje sie obiektem szyderstw!!

Ale nie tylko przez to, wiec mozesz sie nie przemeczaa. Bart robi
wystarczajaco duzo rzeczy przez ktore mozna z niego szydzic, zeby ta
jedna robila jakakolwiek roznice ;-))))

> > Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

> A co innego masz powiedziec?

Moge tylko powiedziec, keepuj jak najbardziej, zaden inny keeper nie
ucieszy mnie bardziej niz Arenas u Ciebie:)

Nawet jesli bedzie dobrze gral?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 04:55:43
Autor: sooobi
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
> > Oczywiscie, ze moze. I Shawn Marion tez moze. I Nash. I Baron Davis.
> > Tylko po co?

> Po to samo po co kipowalem Duranta.

Naprawde na Durancie zamierzasz opierac cala swoja argumentacje na
temat wyboru kiperow?

Nie jest to przyklad ze keeper to nie musi byc zawodnik ktory na dzien
dzisiejszy jest wart tej kasy.

> > > Nie gorszy niz Rudy Gay.

> > Nie tylko gorszy, ale znacznie gorszy.

> To sie dopeiro okaze.

Dobra - powiedzmy tak. Rudego mozna oceniac na podstawie tego co juz
pokazal w NBA. W przypadku Odena mozna mowic ewentualnie o
pojedynczych spotkaniach i nadziei wynikajacej z jego gry w ostatnim
sezonie NCAA.

keeper nie musi byc oceniany na podstawie tego co do tej pory gral.
moze to byc ryzykowny zakup wlasnie tak jak durant. jesli ktos np.ja
uwazam odena za keepera to nie widze w czym masz problem?

> > > Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

> > No przypominaj.

> Durant byl potencjalnie najgorszym keeperem, z kazdej strony slyszalem
> szyderze komentarze, a co sie stalo przed naszym deadlinem z kazdej
> strony pojawialy sie oferty na Duranta ludzie chcieli miec tego super
> keeepera.

Swietnie. Ale na tym, ze wyszlo Ci z jednym zawodnikiem nie mozesz
opierac calej swojej argumentacji w kazdej nastepnej dyskusji.

Jest to przyklad tego o czym pisze powyzej. Keepowanie gracza ktory w
dniu kipowania nie jest wart tej kasy.

Bo przeciez kipowales tez Odena i Iversona a zaden nie gral na poziomie
swojego kontraktu.

Oden jest z tej samej bajki co Durant. W dniu kipowania nie byl wart
tej kasy i sie okazalo ze nadal nie jest. Nie oznacza to ze nie mozna
sprobowac takiego numeru w kolejnym sezonie right?

> > > Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

> > A co innego masz powiedziec?

> Moge tylko powiedziec, keepuj jak najbardziej, zaden inny keeper nie
> ucieszy mnie bardziej niz Arenas u Ciebie:)

Nawet jesli bedzie dobrze gral?

Z calego serca bym chcial zeby zaczal, ale jakos tego niestety nie
widze:(

pzdr

Data: 2009-04-30 05:35:43
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 13:55, sooobi <soo...@gmail.com> wrote:
> > > Oczywiscie, ze moze. I Shawn Marion tez moze. I Nash. I Baron Davis.
> > > Tylko po co?

> > Po to samo po co kipowalem Duranta.

> Naprawde na Durancie zamierzasz opierac cala swoja argumentacje na
> temat wyboru kiperow?

Nie jest to przyklad ze keeper to nie musi byc zawodnik ktory na dzien
dzisiejszy jest wart tej kasy.

Ale z pojedynczego zdarzenia wyciagasz zbyt daleko idace wnioski.

> > > > Nie gorszy niz Rudy Gay.

> > > Nie tylko gorszy, ale znacznie gorszy.

> > To sie dopeiro okaze.

> Dobra - powiedzmy tak. Rudego mozna oceniac na podstawie tego co juz
> pokazal w NBA. W przypadku Odena mozna mowic ewentualnie o
> pojedynczych spotkaniach i nadziei wynikajacej z jego gry w ostatnim
> sezonie NCAA.

keeper nie musi byc oceniany na podstawie tego co do tej pory gral.

Nie musi. Ale powinien dawac jakikolwiek argument, ze w przyszlosci
jego cena bedzie dala sie usprawiedliwic produkcja. Oden w
przeciwienstwie do Rudego takich argumentow praktycznie nie daje.

moze to byc ryzykowny zakup wlasnie tak jak durant.

A moze tez byc zly zakup jak Iverson czy Davis.

jesli ktos np.ja uwazam odena za keepera to nie widze w czym masz problem?

Nie mam problemu. Po prostu nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze dobrym
keeperem bedzie kazdy zawodnik, ktorego tak nazwiemy.

> > > > Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

> > > No przypominaj.

> > Durant byl potencjalnie najgorszym keeperem, z kazdej strony slyszalem
> > szyderze komentarze, a co sie stalo przed naszym deadlinem z kazdej
> > strony pojawialy sie oferty na Duranta ludzie chcieli miec tego super
> > keeepera.

> Swietnie. Ale na tym, ze wyszlo Ci z jednym zawodnikiem nie mozesz
> opierac calej swojej argumentacji w kazdej nastepnej dyskusji.

Jest to przyklad tego o czym pisze powyzej. Keepowanie gracza ktory w
dniu kipowania nie jest wart tej kasy.

To czemu uzywasz go jako argumentu odnosnie kipowania innego
zawodnika? Patrzysz na jedna strone medalu kompletnie ignorujac
druga.

> Bo przeciez kipowales tez Odena i Iversona a zaden nie gral na poziomie
> swojego kontraktu.

Oden jest z tej samej bajki co Durant.

Tylko jesli za bajke uznamy draft.

W dniu kipowania nie byl wart tej kasy i sie okazalo ze nadal nie jest.
Nie oznacza to ze nie mozna sprobowac takiego numeru w kolejnym sezonie right?

Sprobowac mozna. Masz do tego pelne prawo. Ale wiesz tez, ze jest
wiecej argumentow przemawiajacych za tym, ze po raz kolejny nie bedzie
to dobry zakup niz za tym ze trafi Ci sie drugi Durant.

> > > > Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

> > > A co innego masz powiedziec?

> > Moge tylko powiedziec, keepuj jak najbardziej, zaden inny keeper nie
> > ucieszy mnie bardziej niz Arenas u Ciebie:)

> Nawet jesli bedzie dobrze gral?

Z calego serca bym chcial zeby zaczal, ale jakos tego niestety nie widze:(

Wiara czyni cuda Synu. Ty wierzysz w 55-letniego Odena, ja sklonny
jestem wierzyc w 55-letnie kolano Arenasa :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 06:24:50
Autor: sooobi
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
> > > > Oczywiscie, ze moze. I Shawn Marion tez moze. I Nash. I Baron Davis.
> > > > Tylko po co?

> > > Po to samo po co kipowalem Duranta.

> > Naprawde na Durancie zamierzasz opierac cala swoja argumentacje na
> > temat wyboru kiperow?

> Nie jest to przyklad ze keeper to nie musi byc zawodnik ktory na dzien
> dzisiejszy jest wart tej kasy.

Ale z pojedynczego zdarzenia wyciagasz zbyt daleko idace wnioski.

Spoko, po prostu ten przyklad pokazuje ze jest to mozliwe.

> > > > > Nie gorszy niz Rudy Gay.

> > > > Nie tylko gorszy, ale znacznie gorszy.

> > > To sie dopeiro okaze.

> > Dobra - powiedzmy tak. Rudego mozna oceniac na podstawie tego co juz
> > pokazal w NBA. W przypadku Odena mozna mowic ewentualnie o
> > pojedynczych spotkaniach i nadziei wynikajacej z jego gry w ostatnim
> > sezonie NCAA.

> keeper nie musi byc oceniany na podstawie tego co do tej pory gral.

Nie musi. Ale powinien dawac jakikolwiek argument, ze w przyszlosci
jego cena bedzie dala sie usprawiedliwic produkcja. Oden w
przeciwienstwie do Rudego takich argumentow praktycznie nie daje.

Wg. mnie daje, tak jak w przypadku Arenasa jest to tylko nasza wiara w
danego gracza.

> moze to byc ryzykowny zakup wlasnie tak jak durant.

A moze tez byc zly zakup jak Iverson czy Davis.

Oczywiscie ze tak. Z tym ze Iverson i Davis to gracze ktorzy swoj
potencjal juz zrealizowali wiec w tej dyskusji mozemy te 2 postacie
odpuscic.

> jesli ktos np.ja uwazam odena za keepera to nie widze w czym masz problem?

Nie mam problemu. Po prostu nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze dobrym
keeperem bedzie kazdy zawodnik, ktorego tak nazwiemy.

Nie musi byc dobry, wystarczy ze po prostu byl keeperem:P A pod ten
opis jak najbdziej pasuje keeper Oden:)

> > > > > Mam wam przypomniec jak slabym keeper wydawal sie Durant?

> > > > No przypominaj.

> > > Durant byl potencjalnie najgorszym keeperem, z kazdej strony slyszalem
> > > szyderze komentarze, a co sie stalo przed naszym deadlinem z kazdej
> > > strony pojawialy sie oferty na Duranta ludzie chcieli miec tego super
> > > keeepera.

> > Swietnie. Ale na tym, ze wyszlo Ci z jednym zawodnikiem nie mozesz
> > opierac calej swojej argumentacji w kazdej nastepnej dyskusji.

> Jest to przyklad tego o czym pisze powyzej. Keepowanie gracza ktory w
> dniu kipowania nie jest wart tej kasy.

To czemu uzywasz go jako argumentu odnosnie kipowania innego
zawodnika? Patrzysz na jedna strone medalu kompletnie ignorujac
druga.

Nic bardziej mylnego:)

> > Bo przeciez kipowales tez Odena i Iversona a zaden nie gral na poziomie
> > swojego kontraktu.

> Oden jest z tej samej bajki co Durant.

Tylko jesli za bajke uznamy draft.

Nie. Jesli uznamy ze obaj w dniu keepowania nie byli warci swojej
kasy.

> W dniu kipowania nie byl wart tej kasy i sie okazalo ze nadal nie jest.
> Nie oznacza to ze nie mozna sprobowac takiego numeru w kolejnym sezonie right?

Sprobowac mozna. Masz do tego pelne prawo. Ale wiesz tez, ze jest
wiecej argumentow przemawiajacych za tym, ze po raz kolejny nie bedzie
to dobry zakup niz za tym ze trafi Ci sie drugi Durant.

Wiem, ale coz pensja nie duza moge zaryzykowac:)

> > > > > Pewnie ze sie oplaca!. Ryzykuj koniecznie:)

> > > > A co innego masz powiedziec?

> > > Moge tylko powiedziec, keepuj jak najbardziej, zaden inny keeper nie
> > > ucieszy mnie bardziej niz Arenas u Ciebie:)

> > Nawet jesli bedzie dobrze gral?

> Z calego serca bym chcial zeby zaczal, ale jakos tego niestety nie widze:(

Wiara czyni cuda Synu. Ty wierzysz w 55-letniego Odena, ja sklonny
jestem wierzyc w 55-letnie kolano Arenasa :-)

Otoz to.

pzdr

Data: 2009-04-30 22:33:54
Autor: wiLQ
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Nie jest to przyklad ze keeper to nie musi byc zawodnik ktory na dzien
> > dzisiejszy jest wart tej kasy.
>
> Ale z pojedynczego zdarzenia wyciagasz zbyt daleko idace wnioski.

Spoko, po prostu ten przyklad pokazuje ze jest to mozliwe.

A ktos twierdzil, ze nie jest mozliwe?
Trafienie w totka tez jest mozliwe ;-)

> Nie musi. Ale powinien dawac jakikolwiek argument, ze w przyszlosci
> jego cena bedzie dala sie usprawiedliwic produkcja. Oden w
> przeciwienstwie do Rudego takich argumentow praktycznie nie daje.

Wg. mnie daje

Zabawne, ze piszesz to w watku, w ktorym go kompletnie zjechales ;-)

tak jak w przypadku Arenasa jest to tylko nasza wiara w
danego gracza.

IMHO mimo wszystko to nie jest to samo bo widze roznica miedze wiara
"wroci do okolic tego co robil kiedys", a "zacznie robic cos czego nigdy
nie pokazal"... wg mnie to drugie wymaga wiekszego optymizmu.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-04-30 09:02:35
Autor: s
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
Napalam? Naaah. Yao w tym sezonie byl zadziwiajaco zdrowy. W przyszlym
pewnie za to zaplaci. Ja kupuje Howarda.

Juwana?
Slusznie.
Tez mam wrazenie, ze to steal bedzie...

POzdr
S

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-04-30 00:42:04
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 09:02, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Napalam? Naaah. Yao w tym sezonie byl zadziwiajaco zdrowy. W przyszlym
> pewnie za to zaplaci. Ja kupuje Howarda.

Juwana?

No jasne.

Slusznie.
Tez mam wrazenie, ze to steal bedzie...

I w dodatku raczej dosc tani.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 08:21:15
Autor: Szczepan Radzki
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
Nie widzę postów Bartka, ktoś jeszcze tak ma?

--
Pozdrawiam
Szczepan Radzki

Data: 2009-04-29 23:28:50
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 08:21, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
Nie widzę postów Bartka, ktoś jeszcze tak ma?

Wczoraj mieli tylko problemy techniczne, ale od dzis Google cenzuruje
wypisywanie glupot. To dlatego nie widzisz jego postow :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 13:41:22
Autor: Tomasz Radko
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
L'e-szczur pisze:

Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli. Pierwszy sezon nie mial
prawa byc dobry.

Jak ja nie lubię sądów wygłaszanych bez sprawdzenia danych.

WP48     śr. z kariery  1 sezon
O'Neal     .323          .339
Robinson   .363          .399
Olajuwon   .295          .286

Jak widać da się już pierwszy sezon mieć na poziomie ASG czy nawet MVP.

pzdr

TRad

Data: 2009-04-30 04:55:00
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 13:41, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

> Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli. Pierwszy sezon nie mial
> prawa byc dobry.

Jak ja nie lubię sądów wygłaszanych bez sprawdzenia danych.

A ja nie lubie ruskich pierogow. I co z tego?

WP48     śr. z kariery  1 sezon
O'Neal     .323          .339
Robinson   .363          .399
Olajuwon   .295          .286

Jak widać da się już pierwszy sezon mieć na poziomie ASG czy nawet MVP.

Und? Twierdzisz, ze Oden to zawodnik kalibru HoFerow?
Kazde prawo da sie obejsc. Nawet to, ze centrzy sa jak banany. W
powyzszych przypadkach najwyrazniej zadzialal paradoks trzmiela, wiec
wyluzuj.

Pozdo

L'e-szczur

Data: 2009-04-30 13:55:07
Autor: Tomasz Radko
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
L'e-szczur pisze:
On 30 Kwi, 13:41, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze:

Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli. Pierwszy sezon nie mial
prawa byc dobry.
Jak ja nie lubię sądów wygłaszanych bez sprawdzenia danych.

A ja nie lubie ruskich pierogow. I co z tego?

To, że na jedzeniu też się nie znasz.

WP48     śr. z kariery  1 sezon
O'Neal     .323          .339
Robinson   .363          .399
Olajuwon   .295          .286

Jak widać da się już pierwszy sezon mieć na poziomie ASG czy nawet MVP.

Und? Twierdzisz, ze Oden to zawodnik kalibru HoFerow?

Bredzisz. Nie skwalifikowałeś swojej tezy "Centrzy poniżej poziomu HoF dojrzewają powoli". Użyłeś (implicite) kwantyfikatora ogólnego. To teraz cierp w milczeniu, nie stawiaj się. Dla mnie EOT.

Data: 2009-04-30 05:24:56
Autor: L'e-szczur
Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?
On 30 Kwi, 13:55, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>>> Centrzy są jak banany - dojrzewaja powoli. Pierwszy sezon nie mial
>>> prawa byc dobry.
>> Jak ja nie lubię sądów wygłaszanych bez sprawdzenia danych.

> A ja nie lubie ruskich pierogow. I co z tego?

To, że na jedzeniu też się nie znasz.

Też? A to juz kiedykolwiek dowiodles tego na czym teraz opierasz swoje
zdanie? :-P

>> WP48     śr. z kariery  1 sezon
>> O'Neal     .323          .339
>> Robinson   .363          .399
>> Olajuwon   .295          .286

>> Jak widać da się już pierwszy sezon mieć na poziomie ASG czy nawet MVP.

> Und? Twierdzisz, ze Oden to zawodnik kalibru HoFerow?

Bredzisz.

Bredzisz, ze bredze.

Nie skwalifikowałeś swojej tezy "Centrzy poniżej poziomu HoF
dojrzewają powoli". Użyłeś (implicite) kwantyfikatora ogólnego.

Nie. Nie stwierdzilem, ze "dla wszystkich C proces dojrzewania jest
powolny", czyli nie mozesz zarzucac mi, ze znalazles takiego C dla
ktorego to twierdzenie nie bedzie prawda.
Nie precyzowalem tez miejsca i czasu dojrzewania, wiec nie marudz.

To teraz cierp w milczeniu, nie stawiaj się.

Musisz mocniej popracowac zebym w ogole sie spocil, a gdziez mi tam do
cierpienia.

Dla mnie EOT.

Jasne - uciekaj juz na poczatku.

Pozdro

L'e-szczur

Czy wam tez ogladanie Houston sprawia trudnosc?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona