Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czy warto kupić nowy samochód?

Czy warto kupić nowy samochód?

Data: 2009-08-17 11:01:05
Autor: AL
Czy warto kupić nowy samochód?
Lew2 pisze:
Od pewnego czasu moja Sz. Małżonka nagabuje mnie żeby kupić nowy
samochód.
Dziwne to trochę, ale zwykle to facet chce nową zabawkę. Nasz obecny
stary
samochód już dobiega swoich dni (chociaż ciągle jeździ i dobrze się
czuje).
Ja uważam że kupno nowego samochodu to jest dla frajerów.

nie jest - jak kupisz - to sie dopiero przekonasz
(frajerzy czesto nie maja gotowki - lub wmawiaja sobie, ze lepiej 2 letni po dzwonie i potem dokladac do niego, niz nowy i cieszyc sie przez 6-7 lat spokojem)

A oto moje argumenty za kupnem używanego (1-3 letniego) a przeciwko
kupnie
nowego samochodu.

1) Ogromna utrata wartości w pierwszych trzech latach. Właściwie to
już po
miesiącu od wyjazdu z salonu, kiedy pierwszy urok przeminie będę się
czuł
jak frajer którego orąbano na dużą kasę. A jeszcze jak sprawdzę na
gratce
ile teraz wart jest mój samochód to złość na swoją głupotę będzie
spotęgowana.

1 zasada - kupujesz samochod na lata nie jeden rok
2 zasada - samochod sluzy do jazdy a nie do sprawdzania ile w danej chwili jest wart - to nie jest lokata kapitalu

Jesli myslisz jak w p.2 - to jezdzij autobusem - wyjdzie najtaniej


2) Fikcyjna tzw. gwarancja na nowy samochód. Wystarczy popytać
znajomych i
poczytać na Internecie jakie problemu mają ludzie z wyegzekwowaniem
naprawy
gwarancyjnej jeśli się coś poważnego stanie. Nie mam zamiaru walczyć
z
facetami w białych koszulach, którzy będą mi wciskać kit że albo tego
gwarancja nie dotyczy, albo to moja wina bo źle jeździłem albo
zastosują
półśrodek (jakieś podklejanie silikonem, pseudo-regenerowanie części).

o swoje trzeba umiec walczyc
nie jestes skazany na jedno tylko jedno-jedyne ASO

3) Drogie przeglądy w ASO, a mając nowy samochód będę robił przeglądy
w ASO,
żeby mieć złudzienie tzw. "gwarancji". Patrz punkt 2). Wymiana oleju
(z
nikomu niepotrzebnym wymyciem samochodu) np. 300 zł.

to jest mit
Przeglad nowego samochodu w pierwszym roku zamknal sie u mnie w 500pln
(auto typu minivan)

4) Niska jakość przeglądów i zmian w oleju w ASO. Przetestowałem
swoim
starym samochodem na próbę kilka ASO, ba kupiłem ten samochód w ASO
aby
zobaczyć jak zachowają się. Myślę: "stary samochód - niech stracę".
Wynik
mojego testu jest taki, że bałbym się powierzyć nowy samochód
partaczom i
złodziejom w białych koszulach. Dodatkowo w ASO nie pozwalają mi
patrzeć co
partaczą koło samochodu tylko dają mi kawę, TV, żebym nie widział jak
praktykanci z zawodówek samochodowych (żeby obniżyć koszty załogi)
nie
umieją odkręcić śruby. O wiele lepszy jest prywatny warsztat
samochodowy w
którym właściciel firmuje się swoim nazwiskiem i ma pełno klientów z
polecenia. Fakt - trzeba umawiac się na terminy z wyprzedzeniem. Ceny
niższe
i jakość wyższa.

nie jestes skazany na jedyne ASO - wybierasz takie, z ktorego obslugi bedziesz zadowolony - sa tez i takie


5) Stres związany ze stratą wartości pojazdu z każdą nową rysą.
Normalnie
parkuję pod supermarketem daleko od innych samochodów (dalej z
koszykiem), a
większość to tacy, co nie umieją na parkingu otwierać drzwi. W moim
17-letnim samochodzie jest tyle rys, że nawet ich nie liczę. Poza tym
każda
następna nie zmienia wartości samochodu.

W kazdym samochodzi - niezaleznie od wieku - pierwsza rysa boli najbardziej (no chyba, ze kupiles juz szmelca porysowanego z kazdej strony)

6) Nowe samochodu w czasie transportu czasem ulegają uszkodzeniu.
Zdarzają się przypadki że nowe samochody w salonach są już po
naprawach blacharskich, a ta informacja nie jest dostępna dla
klienta.

moze dotyczy to 2% wszystkich samochodow
Twoim zadaniem jest nie kupic na taki - mozesz poogladac przed zakupem - kto Ci broni?



Szukalem 2 mieisace auta do 2-lat (chcialem, by bylo min. gwarancji).
Nie znalazlem takiego, ktory by mi odpowiadal (rowniez kolor - skoro mam sie na niego patrzec przez nastepne pare lat, to nie moge miec obrzydzenia wsiadajac do niego)
99% byly to sprowadzane lub po jakies przygodzie.
Ciezko mi ocenic stan licznikowy czy techniczny wszystkich, skoro wizualnie juz nie przechodzily akceptacji.
(sprzedajacy czesto probuja max. zaoszczedzic - a to wkladaja stare akumulatory, zuzyte opony (mimo, ze przebiegi na liczniku ok 20-30kkm - przy 2 latkach), nie wiem co jeszcze - ale w/w zauwazylem w paru egzemplarzach.  Komplet opon/akumulator/rozrzad (bo nie wiem ile faktycznie na liczniku) - to sa realne koszty, ktore czesto trzeba poniesc po zakupie auta uzywanego.

Jesli mialbym za kolejne 3 lata powtarzac cala procedure + dodatkowa kasa na naprawy po poprzednim wlascicielu (raz tak wtopilem kupuja auto 2 letnie), to wole raz kupic z takim wyposazeniem i kolorze jaki mi odpowiada, przez 2-3 lata miec spokoj + assistance w calej Europie (gwarancja), wiec czym jezdze, nie ma najmniejszego problemu z pozniejsza odsprzedaza (auto krajowe od pierwszego wlasciciela, nawet 7-mio letnie przyciaga kupujacych ja muchy do gowna - sorry za porownanie).
To jest moja opinia, mozesz sie z nia zgadzac lub nie - ale kolejny tez bedzie nowy (lub max 2-3 latek - ale od zaufanej osoby).


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Czy warto kupić nowy samochód?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona