Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czy warto pomagać osobie która ulegÅ‚a wypadkowi z wÅ‚asnej winy?

Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?

Data: 2010-09-09 18:40:30
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
krzysiek82 wrote:
witajcie
sytuacja z dzisiejszego dnia, jadę sobie na łuku wyprzedza mnie osobówka nie wyrabia i ląduje w rowie na dachu, zmusza pojazd jadący z przeciwka to ustąpienia mimo, iż ten nie mam gdzie zjechać całe szczęście jadącemu z przeciwka nic się nie dzieje. I teraz pytanie. Czy warto pomagać komuś takiemu? Jak dla mnie to marnowanie czasu policji, pogotowiu w tym czasie mogliby pomóc komuś innemu kto faktycznie potrzebuje pomocy.

To jest twój psi obowiązek. Za nie udzielenie pomocy trafia się za kratki. I bardzo dobrze.

W dzisiejszych czasach gdy ekonomia jest ważna, takie marnowanie środków jest pozbawione sensu przecież. Oczywiście, może być niejasność kto jest winny. Ale to nie zmienia faktu, że marnuje się pieniądze.

Cóż to ciężkie brednie. Nawet z takim ekonomistycznym podejściem, mającym w d.. ludzike życie, to wiesz, śmierć (lub trwałe kalectwo) obywatela rozwiniętego państwa (tak, wbrew różnym bredniom Polska jest rozwiniętym państwem) w wieku produkcyjnym to strata... grubo powyżej miliona... euro.

Dlaczego potem wszyscy są obarczanie za głupotę niektórych? Jestem za wprowadzeniem odpowiedzialności finansowej za spowodowanie wypadku i poniesienia kosztów całej akcji ratowniczej. Może w ten sposób ludzie się opamiętają skoro niewielkie mandaty nie są w stanie dotrzeć do ich rozumu?


Ależ jest odpowiedzialność finansowa. Cywilna. Jest też od niej ubezpieczenie.


\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-09 19:56:24
Autor: kogutek
Czy warto pomaga� osobie która uleg�a wypadkowi z w�asnej winy?
krzysiek82 wrote:
> witajcie
> sytuacja z dzisiejszego dnia, jad� sobie na �uku wyprzedza mnie osobówka > nie wyrabia i l�duje w rowie na dachu, zmusza pojazd jad�cy z przeciwka > to ust�pienia mimo, iż ten nie mam gdzie zjecha� ca�e szcz��cie jad�cemu > z przeciwka nic si� nie dzieje. I teraz pytanie. Czy warto pomaga� komu� > takiemu? Jak dla mnie to marnowanie czasu policji, pogotowiu w tym > czasie mogliby pomóc komu� innemu kto faktycznie potrzebuje pomocy.

To jest twój psi obowi�zek. Za nie udzielenie pomocy trafia si� za kratki. I bardzo dobrze.

> W > dzisiejszych czasach gdy ekonomia jest ważna, takie marnowanie �rodków > jest pozbawione sensu przecież. Oczywi�cie, może by� niejasno�� kto jest > winny. Ale to nie zmienia faktu, że marnuje si� pieni�dze.

Cóż to ci�żkie brednie. Nawet z takim ekonomistycznym podej�ciem, maj�cym w d.. ludzike życie, to wiesz, �mier� (lub trwa�e kalectwo) obywatela rozwini�tego pa�stwa (tak, wbrew różnym bredniom Polska jest rozwini�tym pa�stwem) w wieku produkcyjnym to strata... grubo powyżej miliona... euro.

> Dlaczego > potem wszyscy s� obarczanie za g�upot� niektórych? Jestem za > wprowadzeniem odpowiedzialno�ci finansowej za spowodowanie wypadku i > poniesienia kosztów ca�ej akcji ratowniczej. Może w ten sposób ludzie > si� opami�taj� skoro niewielkie mandaty nie s� w stanie dotrze� do ich > rozumu?
> Ależ jest odpowiedzialno�� finansowa. Cywilna. Jest też od niej ubezpieczenie.


\SK
-- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
-- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
Masz racjê. Trzeba pomagaæ. Jest taki obowi±zek. Brak pomocy mo¿e byæ traktowany
jako przestêpstwo. Za³ó¿my hipotetyczn± sytuacjê. Jest noc. Wyje¿d¿asz z polnej
drogi. W prawo jedziesz. Masz w³±czone i sprawne wszystkie ¶wiat³a. To nic ¿e ze
z lewej jest zakrêt. Bardzo blisko i przed zakrêtem nie widaæ czy kto¶ z tej
drogo co wyjecha³e¶ wyje¿d¿a. Na tak± okoliczno¶æ postawiony jest tam znak
ograniczaj±cy prêdko¶æ do absurdalnie niskiej dla tego zakrêtu. Rozpêdzasz siê,
ale Ci siê nie spieszy. Zreszt± nie chcesz warczeæ bo na tylnym siedzeniu ¶pi w
bardzo drogim atestowanym foteliku twój najwiêkszy skarb, dwu letni synek. Za
tob± siedzi ¿ona. Jest piêkna i m³oda. Nagle robi Ci siê w oczach ciemno. Po
chwili odzyskujesz przytomno¶æ. Dobre auto, wszystkie zabezpieczenia dla
kierowcy zadzia³a³y. Odwracasz g³owê i widzisz ze synek ma nienaturalnie
pochylon± g³owê , tak jak ma jego ulubiony mi¶ kiedy mu g³owê urwa³, i nie
oddycha. Za tob± rzêzi ¿ona. Zanim odpi±³e¶ siê z pasów przesta³a. Wychodzisz z
samochodu, sprawdzasz i stwierdzasz ¿e nie ¿yj±. W ty³ twojego samochodu wbita
jest super bryka. W ¶rodku siedzi facet. Uderzenie by³o tak silne ¿e ma
zablokowane nogi. Nie mo¿e wysi±¶æ. Jest przytomny. Przez wybite okno s³yszysz
ze rozmawia z kim¶ przez telefon. Niezgrabnie mu idzie gadanie, jak by by³
pijany. Ka¿e przys³aæ dla siebie natychmiast helikopter ratunkowy i ekipê co go
wyci±gnie. A policja ma na razie nie przyje¿d¿aæ. Pó¼niej to jako¶ za³atwi. No
trudno ze dopiero za pó³ godziny, s³yszysz. Podchodzisz bli¿ej i czujesz
gorza³ê. Napisz teraz w jaki sposób przeprowadzisz akcjê ratunkow±. Musisz mu
pomoc. Takie prawo. Ja bym mu pomóg³ tak. Jak bym nie mia³ z piêciu litrów
paliwa w kanistrze, z regu³y mam, to bym spu¶ci³ z którego¶ baku. Pola³ bym
delikwenta i podpali³. Dalej twierdzisz ¿e trzeba pomagaæ? --


Data: 2010-09-10 09:48:00
Autor: krzysiek82
Czy warto pomaga� osobie która uleg�a wypadkowi z w�asnej winy?
W dniu 2010-09-09 19:56, kogutek pisze:
  Dalej twierdzisz ¿e trzeba pomagaæ?

z innej beczki, kiedy¶ kto¶ potr±ci³ kogo¶ z mojej rodziny, nie poniós³ ¿adnych konsekwencji bo mia³ zas³ugi partyjne. Podczas zdarzenia by³ pijany. Cz taki cz³owiek zas³uguje na to, ¿eby teraz chodziæ z g³ow± podniesion± do góry?

--
krzysiek82

Data: 2010-09-13 12:55:55
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy warto pomaga� osobie która uleg�a wypadkowi z w�asnej winy?
kogutek wrote:
Masz racjê. Trzeba pomagaæ. Jest taki obowi±zek. Brak pomocy mo¿e byæ traktowany
jako przestêpstwo. Za³ó¿my hipotetyczn± sytuacjê.
                              ^^^^^^^^^^^^

hipotetyczn± i nierealn±.

[dramatyczna opowiastka ciach]

Napisz teraz w jaki sposób przeprowadzisz akcjê ratunkow±.


Wiesz, (zapewne w odró¿nieniu od Ciebie) bra³em udzia³ w wypadku (nie z mojej winy). Mogê zatem na podstawie w³asnego do¶wiadczenia stwierdziæ, ¿e ta historia jest zupe³nie nierealna.


Musisz mu
pomoc.

Jako ofiara wypadku to nic nie muszê. I zwykle te¿ nie jestem w stanie. Zw³aszcza po dzwonie w ty³ takim, ¿e skasowa³o pasa¿erów -- samo przyspieszenie jest takie, ¿e nawet jak nic trale nie urwie w ¶rodku, to na tyle wnêtrzno¶ci poobraca, ¿e ich w³a¶ciel jest wy³±czony z akcji i to na wiêcej ni¿ chwilê.

Takie prawo. Ja bym mu pomóg³ tak. Jak bym nie mia³ z piêciu litrów
paliwa w kanistrze, z regu³y mam, to bym spu¶ci³ z którego¶ baku.

Kanister z baga¿nika ju¿ nie istnieje.

Pola³ bym
delikwenta i podpali³. Dalej twierdzisz ¿e trzeba pomagaæ?

Guzik wiesz co by¶ zrobi³, co by³ w stanie zrobiæ, itd. I nie ¿yczê ¿eby¶ siê dowiadywa³ -- to jest bardzo nie fajne. ¯adne ¿ycie przed oczami nie przelatuje. Mówisz "kurwa" (to tu¿ przed), potem my¶lisz "cholera, k³opot, samochód rozpieprzony", potem nawet patrzysz co z pasa¿erami, potem przychodzi wra¿enie, ¿e chyba masz flaki na wierzchu, my¶lisz "czy to game over?", patrzysz, a tu krwawej plamy nie ma, wygl±da ok, "no to mo¿e nie tak ¼le", wtedy u¶wiadamiasz sobie ¿e nie oddychasz, "o, to jednak kiepsko", pojawiaj± siê sk±d¶ jacy¶ ludzi mówi± ¿eby siê nie ruszaæ, rejestrujesz ¿e pasa¿erka mimo tego, ¿e ma siê nie ruszaæ wysiada, jako¶ zmusi³e¶ siê do oddychania, "o to chyba podobnie jak by³em dzieciakiem i spad³em z hamaku, te¿ nie mog³em oddychaæ -- w sumie nic strasznego", "o jak fajnie pod³oga siê wygiê³a", sam wysiadasz, itd...

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-10 09:44:41
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-09 18:40, Sebastian Kaliszewski pisze:
To jest twój psi obowiązek. Za nie udzielenie pomocy trafia się za
kratki. I bardzo dobrze.

pomyśl o podstawowej kwestii, która też stwarza zagrożenie gdy zatrzyma się cała masa samochodów. Jeśli widzisz, że ktoś już się zatrzymał i pobiegł w stronę auta to znaczy, że jesteś niepotrzebny i należy się usunąć aby nie tarasować drogi i nie stwarzać dodatkowego zagrożenia.

  (tak, wbrew różnym bredniom Polska jest
rozwiniętym państwem)

pod jakim względem? Bo jakoś tego na co dzień nie widać. No chyba, że pod względem marnowania unijnych pieniędzy to się zgodzę, pod tym względem polska to mistrzostwo świata.

Ależ jest odpowiedzialność finansowa. Cywilna. Jest też od niej
ubezpieczenie.

Ale niewspółmierna do kosztów akcji ratowniczej.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-14 13:54:30
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
krzysiek82 wrote:
W dniu 2010-09-09 18:40, Sebastian Kaliszewski pisze:
To jest twój psi obowiązek. Za nie udzielenie pomocy trafia się za
kratki. I bardzo dobrze.

pomyśl o podstawowej kwestii, która też stwarza zagrożenie gdy zatrzyma się cała masa samochodów.

Korki sÄ… codziennie.

Jeśli widzisz, że ktoś już się zatrzymał i pobiegł w stronę auta to znaczy, że jesteś niepotrzebny i należy się usunąć aby nie tarasować drogi i nie stwarzać dodatkowego zagrożenia.

Jak był wypadek to i tak ustawi się korek. Możesz się właśnie zatrzymać choćby po to by pomóc zabezpieczyć miejsce zdarzenia. A może poszkodowanych jesty więcej a jeden człowiek może udzialać pomocy jednej osobie na raz. Jak już więcej samochodów stanie to można jechać dalej.

Zachowałeś się tak jak się zachowałeś i nie szukaj tu usprawiedliwienia bo go nie otrzymasz.


 (tak, wbrew różnym bredniom Polska jest
rozwiniętym państwem)

pod jakim względem?

Pod większością.

Bo jakoś tego na co dzień nie widać.

Owszem, to widać na co dzień.

To, że jesteś typowym obywatelem tego kraju któremu nic się nie podoba i wszystko jest źle, obiektywnej rzeczywistości nie zmieni.

No chyba, że pod względem marnowania unijnych pieniędzy to się zgodzę, pod tym względem polska to mistrzostwo świata.

Ależ jest odpowiedzialność finansowa. Cywilna. Jest też od niej
ubezpieczenie.

Ale niewspółmierna do kosztów akcji ratowniczej.

ROTFL!

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-14 14:07:44
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-14 13:54, Sebastian Kaliszewski pisze:
Owszem, to widać na co dzień.

to miłe, że żyjesz w innym świecie, ale na co dzień tego świata nie ma, jest syf, brud, bieda, głupota ogarniająca wszystko w koło. Nie widzisz tego to twój problem, ale nie wmawiaj innym, że ten kraj normalny. Bo nie jest i nigdy nie był. Niestety nie zapowiada się aby coś w tej kwestii miało się zmienić, bo przecież większość społeczeństwa żyje w niewiedzy i myślą, że tak jest dobrze.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 12:39:55
Autor: Sebastian Kaliszewski
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
krzysiek82 wrote:
W dniu 2010-09-14 13:54, Sebastian Kaliszewski pisze:
Owszem, to widać na co dzień.

to miłe, że żyjesz w innym świecie, ale na co dzień tego świata nie ma, jest syf, brud, bieda, głupota ogarniająca wszystko w koło.

Przejedź się trochę po świecie to zrozumiesz co to jest syf, brud, bieda czy głupota ogarniająca wszystko w koło.

Nie widzisz tego to twój problem, ale nie wmawiaj innym, że ten kraj normalny.

Jest. Nie jest najbogatszym krajem na świecie, ale jest krajem zupełnie cywilizowanym, dobrze podpiętym do najwięszego systemu gospodarczego na świecie, itd.

Bo nie jest i nigdy nie był.

Jest i wiele razy w historii (choć nie zawsze) był.

Chyba, że za normalność uznajesz średnią światową -- wtedy to faktycznie nie jest bo "nieco" do przodu odstaje :)

Niestety nie zapowiada się aby coś w tej kwestii miało się zmienić, bo przecież większość społeczeństwa żyje w niewiedzy i myślą, że tak jest dobrze.

To raczej ty żyjesz w niewiedzy. Przejedź się po świecie, pożyj trochę gdzie indziej. Wycieczki "all inclusive" nie zaliczam do "pojeżdżenia i pożycia".

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-16 12:47:24
Autor: Cavallino
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

To raczej ty żyjesz w niewiedzy. Przejedź się po świecie, pożyj trochę gdzie indziej. Wycieczki "all inclusive" nie zaliczam do "pojeżdżenia i pożycia".

Nawet na nich widać przepaść jaka jest między Europą, zwłaszcza taką średniego szczebla (jak Polska), a większością z reszty świata.
Wystarczy poza nasz kontynent wyjechać.

Data: 2010-09-16 12:57:49
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 12:47, Cavallino pisze:
Nawet na nich widać przepaść jaka jest między Europą, zwłaszcza taką
średniego szczebla (jak Polska), a większością z reszty świata.
Wystarczy poza nasz kontynent wyjechać.


dokładnie, w 89roku było to dla mnie jako dziecka traumatyczne przeżycie, inny świat bardziej kolorowy itp itd. Teraz może pod tym względem się poprawiło (mamy markety itp itd) ale mentalność się nie zmieniła a to chyba właśnie ona determinuje zmiany i postęp w dobrym kierunku. Mam znajomego który nigdy nie był za granicą dla niego jest w polsce super tym bardziej, że pracuje jako urzędnik i realnie w praktyce nic nie robi sam się tych chwali na lewo i prawo.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 12:52:06
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 12:39, Sebastian Kaliszewski pisze:
Przejedź się trochę po świecie to zrozumiesz co to jest syf, brud, bieda
czy głupota ogarniająca wszystko w koło.

często podróżuje i to nie w kapsule zwanej autobusem z przewodnikiem. (zwykle na zachód) bo na wschód mnie nie ciągnie. Nie twierdzę, że wszędzie jest super, ale nie zmienia to faktu, że nadal negatywnie odstajemy od reszty europy. Wystarczy pojechać na Słowację, zdziwiło mnie tak to, że na przystankach autobusowych są kwiatki w doniczkach. Przecież u nas dawno by je ktoś rozwalił zniszczył i zadeptał.

Jest. Nie jest najbogatszym krajem na świecie, ale jest krajem zupełnie
cywilizowanym, dobrze podpiętym do najwięszego systemu gospodarczego na
świecie, itd.

niestety może na podstawie papki z mediów można tak myśleć, ale zagłębiając się w tą tematykę raczej się tych rewelacji nie potwierdzi.

Chyba, że za normalność uznajesz średnią światową -- wtedy to faktycznie
nie jest bo "nieco" do przodu odstaje :)

pod jakim względem do przodu?

To raczej ty żyjesz w niewiedzy. Przejedź się po świecie, pożyj trochę
gdzie indziej. Wycieczki "all inclusive" nie zaliczam do "pojeżdżenia i
pożycia".

żebyś wiedział nigdy nie byłem na zagranicznej wycieczce typu "all inclusive" poruszam się tam gdzie sam mogę samodzielnie dojechać.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 13:11:28
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 12:52, krzysiek82 pisze:
(...)
często podróżuje i to nie w kapsule zwanej autobusem z przewodnikiem.

To często to już ktoś tu wyliczył.

(zwykle na zachód) bo na wschód mnie nie ciągnie. Nie twierdzę, że
wszędzie jest super, ale nie zmienia to faktu, że nadal negatywnie
odstajemy od reszty europy. Wystarczy pojechać na Słowację, zdziwiło

Znasz te Słowację tylko z opowieści. W porównaniu do Polski to
'3 świat'.

mnie tak to, że na przystankach autobusowych są kwiatki w doniczkach.
Przecież u nas dawno by je ktoś rozwalił zniszczył i zadeptał.

Pomniki naszych radzieckich przyjaciół też się świetnie mają, ale
nie świadczy to ogólnym poziomie, czy standardach europejskich.

Data: 2010-09-16 13:12:44
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 13:11, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
To często to już ktoś tu wyliczył.

no dobrze nie to, co obecni tu światowcy ale 3-4 razy do roku to chyba wystarczy, żeby mieć jakiś światopogląd?

Znasz te Słowację tylko z opowieści. W porównaniu do Polski to
'3 świat'.

przykłady proszę.

Pomniki naszych radzieckich przyjaciół też się świetnie mają, ale
nie świadczy to ogólnym poziomie, czy standardach europejskich.

nie wnikałem, w sumie mnie interesuje jaki naród jest teraz a nie jaki był.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 13:34:27
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 13:12, krzysiek82 pisze:
(...)
no dobrze nie to, co obecni tu światowcy ale 3-4 razy do roku to chyba
wystarczy, żeby mieć jakiś światopogląd?

Nie wierzę nawet w 1, ale to jest tylko i wyłącznie Twoja wina.

przykłady proszę.

Przejedź się np. od Barwinka przez Zborov, Bardejov, Presov
do Koszyc - ze zwiedzaniem, zakupami, szwendaniem się z ciekawości.
Trudno porównywać na podstawie Bratysławy czy pobytu w Jasnej.
Zobaczysz sobie tę czystość, porządek, wysoki standard itd.

nie wnikałem, w sumie mnie interesuje jaki naród jest teraz a nie jaki był.

Ja piszę o obecnych czasach, a nie jak było kiedyś. To był tylko
przykład pewnych zachowań. My dla przykładu zniszczyliśmy mnóstwo
pamiątek po tamtych czasach i nie świadczy to dobrze o niszczących
i manipulujących przeszłością.

Data: 2010-09-16 13:53:33
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 13:34, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Nie wierzę nawet w 1, ale to jest tylko i wyłącznie Twoja wina.

dobrze i w sumie mnie to nie obchodzi czy w coÅ› wierzysz czy nie.

Przejedź się np. od Barwinka przez Zborov, Bardejov, Presov
do Koszyc - ze zwiedzaniem, zakupami, szwendaniem się z ciekawości.
Trudno porównywać na podstawie Bratysławy czy pobytu w Jasnej.
Zobaczysz sobie tę czystość, porządek, wysoki standard itd.

zaciekaw mnie to może odwiedzę tamte rejony. Chociaż w sumie po wprowadzeniu euro stracili na atrakcyjności w moich oczach. Dodam jednak, że Słowacja to nie był najlepszy przykład, ale moje ukochane Niemcy już tak.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-16 14:22:17
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 13:53, krzysiek82 pisze:
(...)
dobrze i w sumie mnie to nie obchodzi czy w coÅ› wierzysz czy nie.

Nieistotne - chodzi o Twoją wiarygodność, a co za tym idzie, treść
płynącą z Twoich wypowiedzi. Nawet w tym wątku.

zaciekaw mnie to może odwiedzę tamte rejony. Chociaż w sumie po
wprowadzeniu euro stracili na atrakcyjności w moich oczach. Dodam
jednak, że Słowacja to nie był najlepszy przykład,

Aha, czyli najpierw podajesz Słowację jako przykład, później się
wycofujesz rakiem, ponieważ od Euro to już jest inaczej i jej nie
odwiedzasz? Dokładnie jak pisałem (nie tylko ja) - świat znasz
z opowieści, a nie z własnych doświadczeń.

ale moje ukochane Niemcy już tak.

Patrząc po tym co wypisujesz, to znasz je dokładnie tak samo jak
SÅ‚owacjÄ™.

Data: 2010-09-17 09:33:28
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 14:22, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Nieistotne - chodzi o Twoją wiarygodność, a co za tym idzie, treść
płynącą z Twoich wypowiedzi. Nawet w tym wątku.

już raz pisałem i teraz powtórzę, nie obchodzi mnie co myślą inni.

Aha, czyli najpierw podajesz Słowację jako przykład, później się
wycofujesz rakiem, ponieważ od Euro to już jest inaczej i jej nie
odwiedzasz?

Miałeś mnie zainteresować a nie wypisywać swoje teorie. Z chęcią wysłucham twojego zdania na temat Słowacji a jak będzie sposobność to się przejadę.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-17 09:49:17
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 09:33, krzysiek82 pisze:
W dniu 2010-09-16 14:22, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Nieistotne - chodzi o Twoją wiarygodność, a co za tym idzie, treść
płynącą z Twoich wypowiedzi. Nawet w tym wątku.

już raz pisałem i teraz powtórzę, nie obchodzi mnie co myślą inni.

Znakomite podsumowanie, które w sposób wręcz idealny przeczy wielu
Twoim tezom.

Aha, czyli najpierw podajesz Słowację jako przykład, później się
wycofujesz rakiem, ponieważ od Euro to już jest inaczej i jej nie
odwiedzasz?

Miałeś mnie zainteresować a nie wypisywać swoje teorie.

LOL - ja miałem Ciebie zainteresować? Chcesz to się zam zainteresuj,
a nie wypisuj bzdury bez zapoznania siÄ™ z tematem.

> Z chęcią wysłucham twojego zdania na temat Słowacji

Znów sobie zaprzeczasz - przed chwilą pisałeś, że nie interesuje
Ciebie, co myślą inni. W sumie nie pierwszy raz.

> a jak będzie sposobność to się przejadę.

Trzeba to było zrobić wcześniej. Jak sam widzisz, wiarygodność
tego co wypisujesz jest bardzo mała.

Data: 2010-09-17 10:04:04
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 09:49, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Znakomite podsumowanie, które w sposób wręcz idealny przeczy wielu
Twoim tezom.

wiesz chyba małpa w zoo zrozumie więcej niż ty. koniec tematu bo ty ciągle te swoje brednie wypisujesz.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-17 13:06:55
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 10:04, krzysiek82 pisze:
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Znakomite podsumowanie, które w sposób wręcz idealny przeczy wielu
Twoim tezom.

wiesz chyba małpa w zoo zrozumie więcej niż ty. koniec tematu bo ty
ciÄ…gle te swoje brednie wypisujesz.

Dobre, dobre - jak zaczyna brakować argumentów, to trzeba trochę
poszczekać/obsikać :)

Miłego zwiedzania - chociaż Europy :)

Data: 2010-09-17 13:42:03
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 13:06, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Dobre, dobre - jak zaczyna brakować argumentów, to trzeba trochę
poszczekać/obsikać :)

to nie ja jestem futrzak, jak szczasz gdzie popadnie to nie wymagaj tego od innych :)

--
krzysiek82

Data: 2010-09-17 14:08:37
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 13:42, krzysiek82 pisze:
(...)
to nie ja jestem futrzak, jak szczasz gdzie popadnie to nie wymagaj tego
od innych :)

Kolejne zdanie, którym potwierdzasz swój poziom.

Data: 2010-09-17 14:11:54
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 14:08, Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Kolejne zdanie, którym potwierdzasz swój poziom.

koniec, nie będę schodził do twojego poziomu bo i tak pokonasz mnie doświadczeniem.

--
krzysiek82

Data: 2010-09-17 14:47:07
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-17 14:11, krzysiek82 pisze:
(...)
koniec, nie będę schodził do twojego poziomu bo i tak pokonasz mnie
doświadczeniem.

Powszechnie znanym jest fakt, ze jesteś człowiekiem wręcz idealnym,
prawdomównym, o szerokiej wiedzy, wielkim doświadczeniu, nieomylności,
wysokim poziomie kultury osobistej itd., a każdy kto się z Tobą nie
zgadza, to plebs i prymityw.

Cóż, marzenia kosztują...

Data: 2010-09-16 14:22:50
Autor: mleko
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
On 2010-09-16 13:53, krzysiek82 wrote:

ale moje ukochane Niemcy już tak.


Nie rozumiem, co ciebie powstrzymuje przed przeniesieniem sie tam? Dzis to nie jest problem. Zona nostryfikuje dyplom, odpadnie problem konkurencyjnego weterynarza, ty na codzien bedziesz mial do czynienia z fachowcami, a nie podludzmi "polaczkami". Bedziesz mial dostep do najlepszych samochodow, nie od polskich handlarzy, bedziesz mial wspaniale drogi, pewnie tez wspanialych sasiadow,wspanialy rzad. Czy ty jestes masochista? Masz przeciez mozliwosc przeniesienia sie do ukochanego kraju, a mimo tego dalej tu tkwisz. Dla czego ciagle tu jestes i sie meczysz?

Data: 2010-09-16 16:04:17
Autor: Robert Rêdziak
Czy warto pomagaæ osobie która uleg³a wypadkowi z w³asnej winy?
On Thu, 16 Sep 2010 14:22:50 +0200, mleko <mleko@mleko.ml> wrote:

Dla czego ciagle tu jestes i sie meczysz?

 Bo ,,protestancki etos pracy'', a nie samobiczowania? :P

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rêdziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2010-09-17 09:29:45
Autor: krzysiek82
Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?
W dniu 2010-09-16 14:22, mleko pisze:
  Dla czego ciagle tu
jestes i sie meczysz?

ja się nie męczę i nigdy tak nie napisałem

--
krzysiek82

Czy warto pomagać osobie która uległa wypadkowi z własnej winy?

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona