Miałem dzisiaj taką akcję.

Wracając z pracowni do domu, zatrzymałem się po drodze pod sklepem, by zrobić zakupy. Niestety po powrocie do auta okazało się, że w baku były opary a ja zaparkowałem na pochyłej tak nieszczęśliwie, że już nie odpaliłem. Całe szczęście jakieś pięćset metrów dalej była stacja benzynowa, a ja miałem w aucie baniak z lodem destylowanym ;)
Wziąłem go w łapę i pobrusiłem na cepeen, jednocześnie kombinując, jak pozbyć się ze środka zamarzniętej wody (zakładałem możliwość że na stacji nie będzie akurat pustych pojemników po płynie do spryskiwaczy).
Idąc wpadłem na genialny w swej prostocie pomysł: otóż przechodząc obok słupów / słupków / słupeczków częstowałem każdy z nich ciosem pojemnika, krusząc w ten sposób lód. I tak, nim doszedłem do stacji, po zawartości pozostało tylko wspomnienie.
Podszedłem do dystrybutora i wlałem benzynę, jednak wyniknął problem: krusząc o slupki lud, uszkodziłem baniaczek, przez otwody zaczęło sikać paliwo. Całe szczęście gość od LPG znalazł pusty pojemnik, do którego przelałem zawartość, zanim cała wyciekła.
Nie wiem co mnie podkusiło, ale wziąłem ze sobą uszkodzony pojemnik. Dopiero po drodze się nad tym zastanowiłem i wyrzuciłem go do najbliższego kosza na śmieci. Pech sprawił, że kilkanaście metrów za mną szedł gość z papierosem i akurat do tego kosza wrzucił peta. Prawdopodobnie trafił w pobliże którejś z dziur w wypełnionym oparami benzyny pojemniku, bo doszło do niewielkiej eksplozji, w wyniku której gościowi zapaliły się włosy na głowie :(
W związku z tym mam pytanie: jaką strategię obrony w sądzie przyjąć? W drodze na stację spisał mnie patrol policji za waleniem kanistrem w słup i mam ponoć dostać grzywnę za hałasowanie w miejscu publicznym.

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek

On 12/30/2010 10:32 AM, Koziołek wrote:

Miałem dzisiaj taką akcję.

Nie bierz tyle prochów bo ci się omamy z rzeczywistością mylą.

Koziołek napisal:
[ ciach ]

Ty sobie jaja robisz, czy opisujesz autentyczną sytuację?
Bo mam wątpliwości. W trakcie czytania, ze śmiechu, położyłem
się na klawiaturze :)

--
Pozdrawiam,

Jacek

Darz bór! Użytkownik... he he - Jacek_P raczył napisać:

Koziołek napisal:
[ ciach ]

Ty sobie jaja robisz, czy opisujesz autentyczną sytuację?
Bo mam wątpliwości. W trakcie czytania, ze śmiechu, położyłem
się na klawiaturze :)

To troll-satyryk.
Tylko, że nie za bardzo śmieszny tym razem.
--
Sátoraljaújhely

Dnia Thu, 30 Dec 2010 19:17:49 +0100, rAzor napisał(a):

To troll-satyryk.
Tylko, że nie za bardzo śmieszny tym razem.

Na szczęście jest jeszcze reksio zabawny jak zawsze.

--
Pozdrawiam,

Przemek

Użytkownik "Koziołek" napisał:

krusząc o slupki lud,

Pardones.

Koziołek

O QRWA ale masz pecha.

Użytkownik "Koziołek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ific6u$q72$1@inews.gazeta.pl...

W związku z tym mam pytanie: jaką strategię obrony w sądzie przyjąć? W drodze na stację spisał mnie patrol policji za waleniem kanistrem w słup i mam ponoć dostać grzywnę za hałasowanie w miejscu publicznym.

Jak to jakie? Przecież tamten człowiek palił w miejscu publicznym! Sam sobie winny!

W dniu 2010-12-30 17:32, Koziołek pisze:

benzyny pojemniku, bo doszło do niewielkiej eksplozji, w wyniku której
gościowi zapaliły się włosy na głowie :(

1. Czy w wyniku tego zapalenia się włosów facet odniósł obrażenia
których leczenie > 7 dni (odrastania włosów nie traktujemy jako
leczenie)?

2. Czy są jakieś przepisy lokalne/ogólne dotyczące gospodarki
odpadami zabraniające wrzucania do ulicznych koszy pojemników
po płynach łatwopalnych?

W dniu 2010-12-30 18:54, Cubus pisze:

W dniu 2010-12-30 17:32, Koziołek pisze:

benzyny pojemniku, bo doszło do niewielkiej eksplozji, w wyniku której
gościowi zapaliły się włosy na głowie :(

1. Czy w wyniku tego zapalenia się włosów facet odniósł obrażenia
ktĂłrych leczenie>  7 dni (odrastania włosĂłw nie traktujemy jako
leczenie)?

M Jaksonowi tez na jakichś jego wystęoach zapaliły się włosy, tzn raczej peruka.
Czy domagał się jakigoś odszkodowania to nie wiem.



--
animka

Dnia Thu, 30 Dec 2010 18:54:06 +0100, Cubus napisał(a):

2. Czy są jakieś przepisy lokalne/ogólne dotyczące gospodarki
odpadami zabraniające wrzucania do ulicznych koszy pojemników
po płynach łatwopalnych?

Śmiem podejrzewać, że paliwo to odpad niebezpieczny i nie można się tego
pozbyć ot tak wrzucając do kosza.

--
marcin

Dnia 2010-12-31 09:52, Użytkownik zly napisał:

2. Czy są jakieś przepisy lokalne/ogólne dotyczące gospodarki
odpadami zabraniające wrzucania do ulicznych koszy pojemników
po płynach łatwopalnych?

Śmiem podejrzewać, że paliwo to odpad niebezpieczny i nie można się tego
pozbyć ot tak wrzucając do kosza.

Nie wyrzucił paliwa a zbiornik w którym było przedtem paliwo.
Znakomita większość przepisów o ochronie środowiska dotyczy
firmy a nie osoby prywatne. Zamiast podejrzewać sprawdź czy
osoba prywatna jest zobowiązana do utylizacji takiego zbiornika.


Pozdrawiam

Dnia Fri, 31 Dec 2010 14:10:57 +0100, RadoslawF napisał(a):

Nie wyrzucił paliwa a zbiornik w którym było przedtem paliwo.

Zbiornik nie wybucha jeśli nie ma w nim paliwa/oparów.

Zamiast podejrzewać sprawdź czy
osoba prywatna jest zobowiązana do utylizacji takiego zbiornika.

Nie chce mi się, dlatego napisałem, że podejrzewam. Ale czym innym jest
zbiornik, a czym innym zbiornik z resztkami.

--
marcin

Dnia 2010-12-31 19:29, Użytkownik zly napisał:

Nie wyrzucił paliwa a zbiornik w którym było przedtem paliwo.

Zbiornik nie wybucha jeśli nie ma w nim paliwa/oparów.

A coś to zmienia w tej konkretnej sytuacji ?

Zamiast podejrzewać sprawdź czy
osoba prywatna jest zobowiązana do utylizacji takiego zbiornika.

Nie chce mi się, dlatego napisałem, że podejrzewam. Ale czym innym jest
zbiornik, a czym innym zbiornik z resztkami.

Dla firmy na pewno, dla osoby prywatnej to tylko śmieć w obu
przypadkach.


Pozdrawiam

Miałem dzisiaj taką akcję.

ale ze sejsa sie zbliza ?

Jestem w stanie sobie cos takiego wyobrazic, trzebaby miec mega pecha.




Icek