A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes:

A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

IMO nie.
Co  najwyżej mogą Ci dać do podpisu  oświadczenie, że "tamtego kredytu"
nie uruchomisz. KJ

--
Advertisements contain the only truths to be relied on in a newspaper.
                -- Thomas Jefferson

szczurwa wrote:

A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

Zależy jak sobie bank scoring liczy. :-)
O ile pamiętam, to ten własny scoring Biku jest obniżany przez każde
zapytanie o nowy kredyt, a podwyższany przez każdy udzielony kredyt, czy
jakoś tak... :-)

Użytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisał w wiadomości news:ha80bh$isn$2inews.gazeta.pl...

szczurwa wrote:

A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

Zależy jak sobie bank scoring liczy. :-)
O ile pamiętam, to ten własny scoring Biku jest obniżany przez każde
zapytanie o nowy kredyt, a podwyższany przez każdy udzielony kredyt, czy
jakoś tak... :-)

Bez sensu,
skoro sonduję zakup jednego produktu już 5 raz na kredyt to czemu mój wizerunek ma się coraz gorzej?

skoro sonduję zakup jednego produktu już 5 raz na kredyt to czemu mój wizerunek ma się coraz gorzej?

może chodzi o to aby uchronić system bankowy przed zmasowanym atakiem kilkudziesięciu wniosków od tego samego klienta

Założmy że pan Jan Kombinator ma zdolność kredytową na 40.000zł
składa sobie 25 wniosków w 1 dzień, w 25 bankach dostaje zgodę
na 1 kredyt, ponieważ odnotowanie udzielonego kredytu w bazie danych zapewne trwa dzień lub kilka, cały dzień BIK podaje że
pan Jan Kombinator ma zerowe zadłużenie. A pan Janek podpisuje sobie 25 kredytów x 40.000zł i znika z milionem złociszy. --

zwyklyklientwieluzwyklychbankow3@op.pl pisze:

Założmy że pan Jan Kombinator ma zdolność kredytową na 40.000zł
składa sobie 25 wniosków w 1 dzień, w 25 bankach dostaje zgodę
na 1 kredyt, ponieważ odnotowanie udzielonego kredytu w bazie danych zapewne trwa dzień lub kilka, cały dzień BIK podaje że
pan Jan Kombinator ma zerowe zadłużenie. A pan Janek podpisuje sobie 25 kredytów x 40.000zł i znika z milionem złociszy.

No jasne, a jak ktoś chce wysondować, który kredyt jest lepszy, bardziej korzystyny to też jest kombinatorem/oszustem ?


--
Mithos

Mithos wrote:

No jasne, a jak ktoś chce wysondować, który kredyt jest lepszy, bardziej korzystyny to też jest kombinatorem/oszustem ?

zwykle kilka zapytań blisko siebie jest traktowane jako jedno.
Zależy jak liczą.

No jasne, a jak ktoś chce wysondować, który kredyt jest lepszy, bardziej korzystyny to też jest kombinatorem/oszustem ?

to _ma_pecha_, że BIK zwalczając oszustwa utrudnił mu porównanie ofert

--

Friend wrote:

A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

Zależy jak sobie bank scoring liczy. :-)
O ile pamiętam, to ten własny scoring Biku jest obniżany przez każde
zapytanie o nowy kredyt, a podwyższany przez każdy udzielony kredyt, czy
jakoś tak... :-)

Bez sensu,
skoro sonduję zakup jednego produktu już 5 raz na kredyt to czemu mój wizerunek ma się coraz gorzej?

Mnie się pytasz? :-)

Zapewne chodzi o argumentację w stylu "Ten gość starał się już o kredyt
w 5 bankach i go nie dostał. Skoro nie dostał, to zapewne było to z
jakiegoś powodu. My nie znamy tego powodu, ale na wszelki wypadek też mu
odmówimy." :-)

Rozumowanie jest o tyle nie trafione, że nie wiadomo czy klient danego
kredytu nie dostał, czy też dostał, ale zrezygnował (co w przypadku 5
zapytań o to samo w różnych bankach jest przecież oczywiste - co
najmniej 4 nie zaowocują podpisaniem umowy).

Hehe, przypomniało mi się: "Jeśli ktoś ma pieniądze, to skądś je ma." :-)))

Oczywiście w pewnym sytuacjach powyższy sposób rozumowania nie jest
wcale taki absurdalny. Miałem kiedyś taką sytuację: Jadę samochodem
lewym pasem, obok mnie prawym jedzie ciężarówka. Nagle ciężarówka - bez
żadnego widocznego dla mnie powodu - gwałtownie hamuje. Ja odruchowo też
 dałem ostro po hamulcach. Siedząca obok żona nie mogła zrozumieć czemu
to zrobiłem, a moje rozumowanie było proste: "Skoro ciężarówka hamuje,
to robi to z jakiegoś powodu. Jedziemy tą samą jezdnią w tym samym
kierunku z tą samą prędkością - ergo: ja też powinienem zahamować, bo
ten nieznany mi powód hamowania może dotyczyć także i mnie." Do dziś
uważam, że była to rozsądny manewr, choć jak się okazało - niepotrzebny. :-)

--
MiCHA

Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:

Friend wrote:

A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

Zależy jak sobie bank scoring liczy. :-)
O ile pamiętam, to ten własny scoring Biku jest obniżany przez każde
zapytanie o nowy kredyt, a podwyższany przez każdy udzielony kredyt, czy
jakoś tak... :-)

Bez sensu,
skoro sonduję zakup jednego produktu już 5 raz na kredyt to czemu mój wizerunek ma się coraz gorzej?

Mnie się pytasz? :-)

Zapewne chodzi o argumentację w stylu "Ten gość starał się już o kredyt
w 5 bankach i go nie dostał. Skoro nie dostał, to zapewne było to z
jakiegoś powodu. My nie znamy tego powodu, ale na wszelki wypadek też mu
odmówimy." :-)

Raczej:
Ten gość stara się o jescze jeden kredyt, być może raty z tego
(hipotetycznego) kredytu też powinnniśmy jakoś uwzględniać.
KJ

--
"Sęk w tym, że człowiek rozumny jest statystycznie głupi" - Stanisław Lem.

"Friend" <f_r_i_e_n_d_@poczta.onet.pl> wrote in message news:ha819h$ena$1news.onet.pl...

Bez sensu,
skoro sonduję zakup jednego produktu już 5 raz na kredyt to czemu mój wizerunek ma się coraz gorzej?

Ale on się ma gorzej o 1 lub 2 pkt. na zapytanie, to jest bez praktycznego znaczenia.

Przemyslaw Kwiatkowski pisze:

szczurwa wrote:

A jeśli tak, to dlaczego ? Przecież jakakolwiek oferta złożona Bankowi
w zakresie jego produktów kończy się weryfikacją oferenta w BIK, żeby
było wiadomo choćby, czy jest w ogóle o czym gadać...

Zależy jak sobie bank scoring liczy. :-)
O ile pamiętam, to ten własny scoring Biku jest obniżany przez każde
zapytanie o nowy kredyt, a podwyższany przez każdy udzielony kredyt, czy
jakoś tak... :-)

Ten BIKowski scoring jest do niczego. Według niego mam zdolność kredytową "poniżej średniej". Aktywnych jest kilka kredytów, na wszystkich same "0" i ani słowa wyjaśnienia z czego wynika owo obniżenie. Zamówiłem to raz z ciekawości i więcej nie zamierzam, zwłaszcza, że listonosz narzeka, że to strasznie ciężkie jak na list polecony ;-)

Użytkownik "Filip" <filip6198@NSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ha85cb$a49$2inews.gazeta.pl...

Ten BIKowski scoring jest do niczego. Według niego mam zdolność kredytową "poniżej średniej". Aktywnych jest kilka kredytów, na wszystkich same "0" i ani słowa wyjaśnienia z czego wynika owo obniżenie. Zamówiłem to raz z ciekawości i więcej nie zamierzam, zwłaszcza, że listonosz narzeka, że to strasznie ciężkie jak na list polecony ;-)

Hehe... Citi podobno teraz tylko z tego scoringu korzysta, wiec gdybys chcial  jakis produkt Citi to moglbys byc wielce zawiedziony...

MK