Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czyja wina?

Czyja wina?

Data: 2015-11-21 14:17:55
Autor: Liwiusz
Czyja wina?
W dniu 2015-11-21 o 11:53, Adam Wysocki pisze:
Hej,

Taka sytuacja: https://youtu.be/YGNnJ9zdYOw

Ja na warunkowej strzałce w prawo, facet na zielonej strzałce w lewo, ale zawraca (mimo że nie może, bo na zielonej strzałce w lewo nie wolno).

I teraz gdybyśmy się stuknęli, czyja byłaby wina?

a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
c) Wspólna
d) Inne?

Twoja, masz mu ustąpić, ponadto nie wiesz, czy on miał zielone do skrętu
w lewo, czy też do zawracania, zresztą to nieistotne (jakby jego światło
miało rozstrzygać o pierwszeństwie, to by było widoczne również dla ciebie).

--
Liwiusz

Data: 2015-11-21 15:14:42
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 21.11.2015 14:17, Liwiusz wrote:

a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
c) Wspólna
d) Inne?

Twoja, masz mu ustąpić, ponadto nie wiesz, czy on miał zielone do skrętu
w lewo, czy też do zawracania, zresztą to nieistotne (jakby jego światło
miało rozstrzygać o pierwszeństwie, to by było widoczne również dla ciebie).

Z jednej strony racja, z drugiej - pytanie jak jest traktowana jazda na zielonej bezkolizyjnej w innym kierunku niż ona wskazuje. W końcu dla pozostałych kierunków równie dobrze mogła być czerwona na sygnalizatorze "ogólnym" - i wtedy jak jedziesz inaczej niż na strzałce to w sumie jedziesz na czerwonym.

Ale jak pisałem - skręcasz w lewo (na swoim późno pomarańczowym, stajesz na chwilkę na środku i dostajesz w prawy bok od tego co z naprzeciwka wjechał na czerwonym. Ty teoretycznie nie wiesz jakie on miał światło, jednak moim zdaniem o winie decyduje, że on _faktycznie_ wjechał na czerwonym co ma wyższą rangę w hierarchii znaków niż zasada ogólna, że ty masz ustąpić skręcając w lewo.

Shrek.

Data: 2015-11-21 15:24:54
Autor: Tom N
Czyja wina?
Shrek w <news:n2pu8f$5am$1node1.news.atman.pl>:

jak jedziesz inaczej ni¿ na strza³ce to w sumie jedziesz na czerwonym.

Masz jakies wsparcie w przepisach na to twierdzenie?



Ale jak pisa³em - skrêcasz w lewo (na swoim pó¼no pomarañczowym, stajesz na chwilkê na ¶rodku i dostajesz w prawy bok od tego co z naprzeciwka wjecha³ na czerwonym. Ty teoretycznie nie wiesz jakie on mia³ ¶wiat³o, jednak moim zdaniem o winie decyduje, ¿e on _faktycznie_ wjecha³ na czerwonym co ma wy¿sz± rangê w hierarchii znaków ni¿ zasada ogólna, ¿e ty masz ust±piæ skrêcaj±c w lewo.

No widzisz, z S-2 jest tak samo jak u tego co na czerwonym wjecha³ - ten
który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu  innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?

--
'Tom N'

Data: 2015-11-21 16:02:36
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 21.11.2015 15:24, (Tom N) wrote:

jak jedziesz inaczej ni¿ na strza³ce to w sumie
jedziesz na czerwonym.

Masz jakies wsparcie w przepisach na to twierdzenie?

Tak - jak S1 jest czerwone, a na kierunkowym S3 zielone, to masz zielone na tym konkretnym kierunku - dla pozosta³ch obowi±zuje "ogólny" sygnalizator S1 - czyli czerwone. Np na wprost masz czerwone, zapala siê kierunkowa w lewo zielona - jedziesz na wprost - pojecha³e¶ na zielonym czy czerwonym?

Ale jak pisa³em - skrêcasz w lewo (na swoim pó¼no pomarañczowym, stajesz
na chwilkê na ¶rodku i dostajesz w prawy bok od tego co z naprzeciwka
wjecha³ na czerwonym. Ty teoretycznie nie wiesz jakie on mia³ ¶wiat³o,
jednak moim zdaniem o winie decyduje, ¿e on _faktycznie_ wjecha³ na
czerwonym co ma wy¿sz± rangê w hierarchii znaków ni¿ zasada ogólna, ¿e
ty masz ust±piæ skrêcaj±c w lewo.

No widzisz, z S-2 jest tak samo jak u tego co na czerwonym wjecha³ - ten
który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu  innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?

Ale ja nie pisa³em o S2 a o S1.

Shrek.

Data: 2015-11-21 16:09:15
Autor: Tom N
Czyja wina?
Shrek w <news:n2q129$8bf$1node1.news.atman.pl>:

On 21.11.2015 15:24, (Tom N) wrote:

jak jedziesz inaczej ni¿ na strza³ce to w sumie
jedziesz na czerwonym.
Masz jakies wsparcie w przepisach na to twierdzenie?

Tak - jak S1 jest czerwone, a na kierunkowym S3 zielone, to masz zielone na tym konkretnym kierunku - dla pozosta³ch obowi±zuje "ogólny" sygnalizator S1 - czyli czerwone. Np na wprost masz czerwone, zapala siê kierunkowa w lewo zielona - jedziesz na wprost - pojecha³e¶ na zielonym czy czerwonym?

Pojecha³em dwa razy w lewo ;P

Ale jak pisa³em - skrêcasz w lewo (na swoim pó¼no pomarañczowym, stajesz
na chwilkê na ¶rodku i dostajesz w prawy bok od tego co z naprzeciwka
wjecha³ na czerwonym. Ty teoretycznie nie wiesz jakie on mia³ ¶wiat³o,
jednak moim zdaniem o winie decyduje, ¿e on _faktycznie_ wjecha³ na
czerwonym co ma wy¿sz± rangê w hierarchii znaków ni¿ zasada ogólna, ¿e
ty masz ust±piæ skrêcaj±c w lewo.
No widzisz, z S-2 jest tak samo jak u tego co na czerwonym wjecha³ - ten
który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu  innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?

Ale ja nie pisa³em o S2 a o S1.

Jeszcze raz bo jakis niekumaty jeste¶:

No widzisz, z S-2 jest tak samo jak u tego co na czerwonym (S-1 z Twojego
przyk³adu) wjecha³ - ten który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu
innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?


--
'Tom N'

Data: 2015-11-21 16:14:26
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 21.11.2015 16:09, (Tom N) wrote:
Shrek w

Tak - jak S1 jest czerwone, a na kierunkowym S3 zielone, to masz zielone
na tym konkretnym kierunku - dla pozosta³ch obowi±zuje "ogólny"
sygnalizator S1 - czyli czerwone. Np na wprost masz czerwone, zapala siê
kierunkowa w lewo zielona - jedziesz na wprost - pojecha³e¶ na zielonym
czy czerwonym?

Pojecha³em dwa razy w lewo ;P

Ale ma czerwonym:P

Ale ja nie pisa³em o S2 a o S1.

Jeszcze raz bo jakis niekumaty jeste¶:

No widzisz, z S-2 jest tak samo jak u tego co na czerwonym (S-1 z Twojego
przyk³adu) wjecha³ - ten który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu
innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?

Rozumiem, ale widzê w twoim rozumowaniu zasadniczy b³±d. Czerwone S1 zmienia pierwszeñstwo i ma wy¿sz± pozycjê w hierarchii znaków ni¿ "ma nie utrudniaæ innym uczestnikom" dotycz±ce skrêcaj±cego w lewo. Wiêc je¶li wjecha³ faktycznie na czerwonym, a drugi na zielonym, to nie ma, ¿e mia³ "nie utrudniaæ", nie zasady prawej rêki itd.

Shrek.

Data: 2015-11-21 16:48:32
Autor: Tom N
Czyja wina?
Shrek w <news:n2q1of$91g$1node1.news.atman.pl>:

On 21.11.2015 16:09, (Tom N) wrote:
ten który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu
innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?

Rozumiem, ale widzê w twoim rozumowaniu zasadniczy b³±d. Czerwone S1 zmienia pierwszeñstwo i ma wy¿sz± pozycjê w hierarchii znaków

Który¿ to przepis "promuje" S-1 w stosunku do S-2 ?

Wiêc je¶li wjecha³ faktycznie na czerwonym,

wjecha³ za sygnalizator S-3, który nadawa³ sygna³ zielony i pojecha³ w lewo

a drugi na zielonym,

Nie, wjecha³ na czerwonym S-2 z warunkowym zezwoleniem na wjazd.

Zreszt± zobacz co odpowiedzia³em gofiemu o 12:41:58
"> c) Wspólna

Tak powinno byæ"

--
'Tom N'

Data: 2015-11-21 18:46:49
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 21.11.2015 16:48, (Tom N) wrote:

On 21.11.2015 16:09, (Tom N) wrote:
ten który na nim (S-2) wje¿d¿a ma nie utrudniaæ ruchu
innym jego uczestnikom.
Ani s³owa o uczestnikach jad±cych zgodnie z przepisami... Rozumiesz?

Rozumiem, ale widzê w twoim rozumowaniu zasadniczy b³±d. Czerwone S1
zmienia pierwszeñstwo i ma wy¿sz± pozycjê w hierarchii znaków

Który¿ to przepis "promuje" S-1 w stosunku do S-2 ?

W tym, ¿e S2 dopuszcza wjazd za sygnalizator, a czerwony S1 niedopuszcza.

Wiêc je¶li wjecha³ faktycznie na czerwonym,

wjecha³ za sygnalizator S-3, który nadawa³ sygna³ zielony i pojecha³ w lewo

Tak - dwa razy w lewo, czyli zawróci³. Czyli nie pojecha³ w lewo. Nie kombinuj.

a drugi na zielonym,

Nie, wjecha³ na czerwonym S-2 z warunkowym zezwoleniem na wjazd.

Natomiast tamten wjecha³ na czerownym S1 (je¶li), czyli bezwarunkowo nie wolno mu by³o.

Shrek

Data: 2015-11-21 15:37:53
Autor: Myjk
Czyja wina?
Sat, 21 Nov 2015 15:14:42 +0100, Shrek
i wtedy jak jedziesz inaczej niż na strzałce to w sumie jedziesz na czerwonym.

Tam nie ma warunkowej strzałki w lewo, tylko jest oddzielny cykl.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2015-11-21 16:04:48
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 21.11.2015 15:37, Myjk wrote:
Sat, 21 Nov 2015 15:14:42 +0100, Shrek

i wtedy jak jedziesz inaczej niż na strzałce to w sumie
jedziesz na czerwonym.

Tam nie ma warunkowej strzałki w lewo, tylko jest oddzielny cykl.

Nie piszę o warunkowej - masz bezwarunkową S3 pozwalającą tylko na skręt w lewo. Jeśli w tym czasie na ogólnym S1 jest czerwone to IMHO w każdym innym kierunku niż pokazanym na S3 jedziesz na czerwonym.

Shrek.

Data: 2015-11-21 15:57:32
Autor: Liwiusz
Czyja wina?
W dniu 2015-11-21 o 15:14, Shrek pisze:
On 21.11.2015 14:17, Liwiusz wrote:

a) Moja, bo na warunkowej strzałce muszę wszystkim ustąpić
b) Jego, bo zawracał na zielonej strzałce w lewo
c) Wspólna
d) Inne?

Twoja, masz mu ustąpić, ponadto nie wiesz, czy on miał zielone do skrętu
w lewo, czy też do zawracania, zresztą to nieistotne (jakby jego światło
miało rozstrzygać o pierwszeństwie, to by było widoczne również dla
ciebie).

Z jednej strony racja, z drugiej - pytanie jak jest traktowana jazda na
zielonej bezkolizyjnej w innym kierunku niż ona wskazuje. W końcu dla

To już zostało sflejmowane na grupie, i w sądach. Na przykład - migający
w prawo, ale jadący prosto drogą z pierwszeństwem, nadal ma
pierwszeństwo, mimo że czekający na wjazd z podporządkowanej może się
błędnie sugerować migaczem - mimo to ma mu ustąpić pierwszeństwa.

Tutaj sprawa jest jeszcze bardziej jednoznaczna - skręcający w prawo na
strzałce nie ma żadnych podstaw aby sugerować się, że zawracający nie ma
prawa zawracać.

--
Liwiusz

Data: 2015-11-21 16:07:10
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 21.11.2015 15:57, Liwiusz wrote:

To już zostało sflejmowane na grupie, i w sądach. Na przykład - migający
w prawo, ale jadący prosto drogą z pierwszeństwem, nadal ma
pierwszeństwo, mimo że czekający na wjazd z podporządkowanej może się
błędnie sugerować migaczem - mimo to ma mu ustąpić pierwszeństwa.

Wiem, uważam to za głupie, ale to tylko moje zdanie - wynika to prawdopodobnie z faktu, że tak sądom i policji wygodniej.

Tutaj sprawa jest jeszcze bardziej jednoznaczna - skręcający w prawo na
strzałce nie ma żadnych podstaw aby sugerować się, że zawracający nie ma
prawa zawracać.

Tak - właśnie dostrzegłem, że skręcający na strzałce nie może wiedzieć (to znaczy może, ale nie wolno mu się tyum kierować) co jest na strzałce bezkolizyjnej. Natomiast dalejh twierdze, że jeśli była bezkolizyjna zielona w lewo, a czerowne "na wprost" to zawracający pojechał na czerwonym.

Data: 2015-11-23 18:25:46
Autor: SW3
Czyja wina?
W dniu 21.11.2015 o 16:07 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Tak - w³a¶nie dostrzeg³em, ¿e skrêcaj±cy na strza³ce nie mo¿e wiedzieæ  (to znaczy mo¿e, ale nie wolno mu siê tyum kierowaæ) co jest na strza³ce  bezkolizyjnej.

A czy strza³ka warunkowa mo¿e siê ¶wieciæ je¶li s± kolizyjne inne kierunki  ni¿ jad±cy z lewej oraz piesi?
Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby siê  równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?

--
SW3
-- --
Pañstwo to wielka fikcja, dziêki której ka¿dy usi³uje ¿yæ kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2015-11-23 19:03:03
Autor: Michał Jankowski
Czyja wina?
W dniu 2015-11-23 o 18:25, SW3 pisze:

Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby
siê równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?


Nie. Ale mo¿e kto¶ zawracaæ na zielonym ogólnym.

   MJ

Data: 2015-11-23 18:37:10
Autor: masti
Czyja wina?
Michał Jankowski wrote:

W dniu 2015-11-23 o 18:25, SW3 pisze:

Inaczej: Czy gdyby była strzałka pozwalająca na zawracanie to mogłaby
się równocześnie świecić warunkowa dla skręcającego w prawo?


Nie. Ale może ktoś zawracać na zielonym ogólnym.

co jest bezsensu. Kiedyś nie było z tym problemu ale teraz trzeba zrobić
korki, znaczy "uspokojenie ruchu"

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-11-23 22:05:55
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 23.11.2015 19:37, masti wrote:

Nie. Ale może ktoś zawracać na zielonym ogólnym.

co jest bezsensu. Kiedyś nie było z tym problemu ale teraz trzeba zrobić
korki, znaczy "uspokojenie ruchu"

Ogólnie daje się zauważyć tendencję do traktowania ludzi jak idiotów. Do choinek ze świateł już się przyzwyczailiśmy, ale wrażenie to robi jak budują jakieś skrzyżowanie i świateł jeszcze nie ma tylko las słupków. Wtedy uświadamisz sobie ile tego jest;)

BTW - na Wołoska/Racławicka ostatnio zawracałem. Tam jest w chuj zielonych bezkolizyjnych, tylko pozwalają one podjechać 3-5 metrów do następnego sygnalizatora - skręt w lewo z Wołoskiej w Racławicką to chyba 5 świateł (razem ze zjazdowymi i wjazdowymi i trzy "po środku"). Jak ktoś sobie wbije do głowy, że zielone S3 to bezkolizyjne i w długą przez skrzyżowanie to się zdziwi. Do niedawna było też tak przy Grzymały przy Zachodnim - zielona bezkolizyjna do zawracania, a jak już obrócisz o jakieś 130 stopni... to okazuje się że kątem oka możesz zobaczyć sygnalizator _po_lewej_ stornie. I czasem bywał czerowny - tak niby nie dotyczy bo po prawej, ale jednak okazywało się że strzałka bezkolizyjna to taka bezkolizyjna wtedy nie jest - już poprawili.


Shrek.

Data: 2015-11-23 21:12:17
Autor: masti
Czyja wina?
Shrek wrote:

On 23.11.2015 19:37, masti wrote:

Nie. Ale może ktoś zawracać na zielonym ogólnym.

co jest bezsensu. Kiedyś nie było z tym problemu ale teraz trzeba zrobić
korki, znaczy "uspokojenie ruchu"

Ogólnie daje się zauważyć tendencję do traktowania ludzi jak idiotów. Do choinek ze świateł już się przyzwyczailiśmy, ale wrażenie to robi jak budują jakieś skrzyżowanie i świateł jeszcze nie ma tylko las słupków. Wtedy uświadamisz sobie ile tego jest;)

nas ukochany inż Galas jest mistrzem świata: 64 sygnalizatory na 1
skrzyżowaniu <http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,11559723,Rekordowe_skrzyzowanie__64_swiatla_i_zadne_nie_dziala.html>

Jakby ktoś sobie chciał pooglądać <https://goo.gl/maps/uDKKM75PYPy>


BTW - na Wołoska/Racławicka ostatnio zawracałem. Tam jest w chuj zielonych bezkolizyjnych, tylko pozwalają one podjechać 3-5 metrów do następnego sygnalizatora - skręt w lewo z Wołoskiej w Racławicką to chyba 5 świateł (razem ze zjazdowymi i wjazdowymi i trzy "po środku").

i do tego linia zatrzymania 5m przed światłami co powoduje na niektórych
skrzyżowaniach, że mieszczą się 2 samochody zamiast 3

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-11-23 22:27:39
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 23.11.2015 22:12, masti wrote:

nas ukochany inż Galas jest mistrzem świata: 64 sygnalizatory na 1
skrzyżowaniu
<http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,11559723,Rekordowe_skrzyzowanie__64_swiatla_i_zadne_nie_dziala.html>

Jakby ktoś sobie chciał pooglądać
<https://goo.gl/maps/uDKKM75PYPy>

Na żywo oglądam od czasu do czasu. Jak włączyli pierwszy i ostatni raz... to tramwaje z zajezdni nie zdążyły na trasę wychechać przed szczytem komunikacyjnym. Co najepsze, to te światła są tam na nic nie potrzebne - to lokalna droga, a motorniczy mają to nieźle obcykane i sobie doskonale radzą;)

i do tego linia zatrzymania 5m przed światłami co powoduje na niektórych
skrzyżowaniach, że mieszczą się 2 samochody zamiast 3

Ja tam podjeżdzam do sygnalizatora jak jest tłok.

Shrek

Data: 2015-11-23 22:19:50
Autor: masti
Czyja wina?
Shrek wrote:

On 23.11.2015 22:12, masti wrote:

nas ukochany inż Galas jest mistrzem świata: 64 sygnalizatory na 1
skrzyżowaniu
<http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,11559723,Rekordowe_skrzyzowanie__64_swiatla_i_zadne_nie_dziala.html>

Jakby ktoś sobie chciał pooglądać
<https://goo.gl/maps/uDKKM75PYPy>

Na żywo oglądam od czasu do czasu. Jak włączyli pierwszy i ostatni raz... to tramwaje z zajezdni nie zdążyły na trasę wychechać przed szczytem komunikacyjnym. Co najepsze, to te światła są tam na nic nie potrzebne - to lokalna droga, a motorniczy mają to nieźle obcykane i sobie doskonale radzą;)

bo to wcale nie jest skomplikowane skrzyżowanie dopóki Galas się nie
dotknÄ…Å‚ :)
a zdjęcia dla nietutejszych


i do tego linia zatrzymania 5m przed światłami co powoduje na niektórych
skrzyżowaniach, że mieszczą się 2 samochody zamiast 3

Ja tam podjeżdzam do sygnalizatora jak jest tłok.

ja też. Ale ponieważ zlikwidowali powtarzacze za skrzyżowaniami to można
sobie czasem łeb odkręcić, zwłaszcza, że sygnalizatory tez poodsuwali :(

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-11-24 22:53:54
Autor: Axel
Czyja wina?
"Shrek"  wrote in message news:n2vv3d$a57$1node2.news.atman.pl...

Nie. Ale może ktoś zawracać na zielonym ogólnym.

co jest bezsensu. Kiedyś nie było z tym problemu ale teraz trzeba zrobić
korki, znaczy "uspokojenie ruchu"

Ogólnie daje się zauważyć tendencję do traktowania ludzi jak idiotów.

Niestety, coraz więcej idiotów też się na drodze spotyka, co jest związane z upowszechnieniem się samochodów w PL.
Póltora roku temu wracałem sobie z Frankfurtu, przez całą drogę bez sytuacji kolizyjnej (1100km), a kilometr od domu zawracam sobie na zielonej strzałce (do skrętu i zawracania) i mało się nie wpakowałem w klienta, który mi z poprzecznej skręcił w prawo wprost przed maskę. A ja mój klakson otworzył okno i wrzasnął, że miał zieloną strzałkę (w dodatku jej nie miał, bo te strzałki nie palą się jednocześnie). No i co takiemu kretynowi zrobić?

--
Axel

Data: 2015-11-25 18:00:17
Autor: Budzik
Czyja wina?
U¿ytkownik Axel axel.usunto@op.pl ...

Ogólnie daje siê zauwa¿yæ tendencjê do traktowania ludzi jak idiotów.

Niestety, coraz wiêcej idiotów te¿ siê na drodze spotyka, co jest
zwi±zane z upowszechnieniem siê samochodów w PL.

Ale to nieprawda.
Mam wra¿enie, ze odsetek idiotów w ci±gu ostatnich 10 lat sukcesywnie spada.

Data: 2015-11-25 22:19:46
Autor: Axel
Czyja wina?
"Budzik"  wrote in message news:XnsA55DB9763359Fbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Ogólnie daje siê zauwa¿yæ tendencjê do traktowania ludzi jak idiotów.

Niestety, coraz wiêcej idiotów te¿ siê na drodze spotyka, co jest
zwi±zane z upowszechnieniem siê samochodów w PL.

Ale to nieprawda.
Mam wra¿enie, ze odsetek idiotów w ci±gu ostatnich 10 lat sukcesywnie
spada.

Mam inne zdanie - przeciêtna poprawno¶æ jazdy i kultury na drodze siê zdecydowanie poprawi³a. ale Idiotów nie ubywa.

--
Axel

Data: 2015-11-26 11:31:49
Autor: RoMan Mandziejewicz
Czyja wina?
Hello Axel,

Tuesday, November 24, 2015, 10:53:54 PM, you wrote:

Nie. Ale mo¿e kto¶ zawracaæ na zielonym ogólnym.
co jest bezsensu. Kiedy¶ nie by³o z tym problemu ale teraz trzeba zrobiæ
korki, znaczy "uspokojenie ruchu"
Ogólnie daje siê zauwa¿yæ tendencjê do traktowania ludzi jak idiotów.
Niestety, coraz wiêcej idiotów te¿ siê na drodze spotyka, co jest zwi±zane z
upowszechnieniem siê samochodów w PL.

Dziwne. Powiedzia³bym, ¿e Polacy je¿d¿± coraz lepiej i coraz mniej
widzê dzikich wybryków na drogach. Statystyki wypadków te¿ to
potwierdzaj±.

Póltora roku temu wraca³em sobie z Frankfurtu, przez ca³± drogê bez sytuacji
kolizyjnej (1100km), a kilometr od domu zawracam sobie na zielonej strza³ce
(do skrêtu i zawracania) i ma³o siê nie wpakowa³em w klienta, który mi z
poprzecznej skrêci³ w prawo wprost przed maskê. A ja mój klakson otworzy³
okno i wrzasn±³, ¿e mia³ zielon± strza³kê (w dodatku jej nie mia³, bo te
strza³ki nie pal± siê jednocze¶nie). No i co takiemu kretynowi zrobiæ?

Z tak banalnego powodu wyci±gasz tak daleko id±ce wnioski?

Parê lat temu stary Niemiec w Mercedesie na A4 zacz±³ zmieniaæ pas w
trakcie, gdy go wyprzedza³em. Nawet w bok nie spojrza³ zanim w³±czy³
kierunkowskaz. Dotkn±³ mnie przy jaki¶ 150km/h i na tym siê skoñczy³o.
Gdyby to by³ m³odszy Niemiec, wykona³by manewr bardziej zdecydowanie i
rozsmarowa³by mnie na barierze :(
Czy mam na tej podstawie wnioskowaæ, ¿e niemieccy kierowcy to
mordercy?


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-11-26 19:44:34
Autor: Axel
Czyja wina?
"RoMan Mandziejewicz"  wrote in message news:1083997608.20151126113149pik-net.pl.invalid...

Hello Axel,

Ogólnie daje siê zauwa¿yæ tendencjê do traktowania ludzi jak idiotów.
Niestety, coraz wiêcej idiotów te¿ siê na drodze spotyka, co jest zwi±zane z
upowszechnieniem siê samochodów w PL.

Dziwne. Powiedzia³bym, ¿e Polacy je¿d¿± coraz lepiej i coraz mniej
widzê dzikich wybryków na drogach. Statystyki wypadków te¿ to
potwierdzaj±.

Napisa³em wy¿ej, co my¶lê.  ¦rednio jest coraz lepiej, ale skrajnych idiotów nie brakuje.

strza³ki nie pal± siê jednocze¶nie). No i co takiemu kretynowi zrobiæ?

Z tak banalnego powodu wyci±gasz tak daleko id±ce wnioski?

To by³ tylko przyk³ad, je¶li tego nie zauwa¿y³e¶. Trudno, ¿ebym podawa³ tu wszystkie przypadki debilizmu, które widujê na drogach. Nie jestem te¿ fanem wrzucania filmików z ka¿dego ³amania przepisów na drodze, które 'widzi' moja kamera.

Czy mam na tej podstawie wnioskowaæ, ¿e niemieccy kierowcy to
mordercy?

Mys³ sobie co chcesz.

--
Axel

Data: 2015-11-27 08:10:51
Autor: Mirek Ptak
Czyja wina?
W dniu 2015-11-26 o 11:31, RoMan Mandziejewicz pisze:
Czy mam na tej podstawie wnioskowaæ, ¿e niemieccy kierowcy to
mordercy?

Jak najbardziej uzasadniony wniosek :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Teddy on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2015-11-24 10:53:39
Autor: Adam Wysocki
Czyja wina?
Micha³ Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> wrote:

Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby
siê równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?

Nie.

Na pewno nie? Przecie¿ w³a¶nie dlatego ta strza³ka jest warunkowa - wolno jechaæ, jak siê ust±pi, bo jest siê w ruchu kolizyjnym.

Akurat na tym konkretnym skrzy¿owaniu ta strza³ka ¶wieci siê tylko wtedy, gdy ze sfilmowanego kierunku jest bezwraunkowa strza³ka w lewo, wiêc kolizyjno¶æ dotyczy tylko pieszych (tzn. gdyby wszyscy jechali prawid³owo, to na tej strza³ce trzeba by³oby ustêpowaæ tylko pieszym).

--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[ http://www.chmurka.net/    http://motogof.tumblr.com/ ]

Data: 2015-11-24 17:52:31
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 24.11.2015 11:53, Adam Wysocki wrote:

Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby
siê równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?

Nie.

Na pewno nie? Przecie¿ w³a¶nie dlatego ta strza³ka jest warunkowa - wolno
jechaæ, jak siê ust±pi, bo jest siê w ruchu kolizyjnym.

Na pewno.

Shrek.

Data: 2015-11-24 23:03:22
Autor: Axel
Czyja wina?
"Adam Wysocki"  wrote in message news:n31fjj$u80$2$gofnews.chmurka.net...

Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby
siê równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?

Nie.

Na pewno nie? Przecie¿ w³a¶nie dlatego ta strza³ka jest warunkowa - wolno
jechaæ, jak siê ust±pi, bo jest siê w ruchu kolizyjnym.

Nie mog³aby, bo skrêcaj±cy w lewo nie widzi, jakie ¶wiat³a ma skrêcaj±cy w prawo. I z jego punktu widzenia skrêcaj±cy w prawo ma pierwszeñstwo...

--
Axel

Data: 2015-11-25 07:28:43
Autor: Liwiusz
Czyja wina?
W dniu 2015-11-24 o 23:03, Axel pisze:
"Adam Wysocki"  wrote in message news:n31fjj$u80$2$gofnews.chmurka.net...

Inaczej: Czy gdyby była strzałka pozwalająca na zawracanie to mogłaby
się równocześnie świecić warunkowa dla skręcającego w prawo?

Nie.

Na pewno nie? Przecież właśnie dlatego ta strzałka jest warunkowa - wolno
jechać, jak się ustąpi, bo jest się w ruchu kolizyjnym.

Nie mogłaby, bo skręcający w lewo nie widzi, jakie światła ma skręcający
w prawo. I z jego punktu widzenia skręcający w prawo ma pierwszeństwo...

Z jego punktu widzenia skręcający w prawo nie może mieć pierwszeństwa,
bo zielone na zawracanie daje mu właśnie gwarancję bezkolizyjnego przejazdu.

--
Liwiusz

Data: 2015-11-25 11:47:55
Autor: Axel
Czyja wina?


Użytkownik "Liwiusz"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:n33kf4$tio$2@node1.news.atman.pl...

Inaczej: Czy gdyby była strzałka pozwalająca na zawracanie to mogłaby
się równocześnie świecić warunkowa dla skręcającego w prawo?

Nie.

Na pewno nie? Przecież właśnie dlatego ta strzałka jest warunkowa - wolno
jechać, jak się ustąpi, bo jest się w ruchu kolizyjnym.

Nie mogłaby, bo skręcający w lewo nie widzi, jakie światła ma skręcający
w prawo. I z jego punktu widzenia skręcający w prawo ma pierwszeństwo...

Z jego punktu widzenia skręcający w prawo nie może mieć pierwszeństwa,
bo zielone na zawracanie daje mu właśnie gwarancję bezkolizyjnego przejazdu.

Gdybym ja się znalazł w takiej sytuacji, to bym się nie zastanawiał, czy ten z przeciwka ma zieloną strzałkę i w dupie przepisy, czy ma zielone światło, bo ktoś źle światła zaprogramował, tylko bym hamował... (patrz mój post ciut powyżej z wczoraj, tamten nawet nie miał zielonej strzałki).

--
Axel

Data: 2015-11-25 13:54:21
Autor: radekp@konto.pl
Czyja wina?
Wed, 25 Nov 2015 07:28:43 +0100, w <n33kf4$tio$2@node1.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa³(-a):

W dniu 2015-11-24 o 23:03, Axel pisze:
> "Adam Wysocki"  wrote in message news:n31fjj$u80$2$gofnews.chmurka.net...
> >>> Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby
>>> siê równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?
>>
>> Nie.
> >> Na pewno nie? Przecie¿ w³a¶nie dlatego ta strza³ka jest warunkowa - wolno
>> jechaæ, jak siê ust±pi, bo jest siê w ruchu kolizyjnym.
> > Nie mog³aby, bo skrêcaj±cy w lewo nie widzi, jakie ¶wiat³a ma skrêcaj±cy
> w prawo. I z jego punktu widzenia skrêcaj±cy w prawo ma pierwszeñstwo...

Z jego punktu widzenia skrêcaj±cy w prawo nie mo¿e mieæ pierwszeñstwa,
bo zielone na zawracanie daje mu w³a¶nie gwarancjê bezkolizyjnego przejazdu.

Ale on nie ma zielonego na zawracanie, rzek³bym ¿e ma wieczne czerwone na taki
manewr.

Data: 2015-11-23 21:59:27
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 23.11.2015 18:25, SW3 wrote:

A czy strza³ka warunkowa mo¿e siê ¶wieciæ je¶li s± kolizyjne inne
kierunki ni¿ jad±cy z lewej oraz piesi?
Inaczej: Czy gdyby by³a strza³ka pozwalaj±ca na zawracanie to mog³aby
siê równocze¶nie ¶wieciæ warunkowa dla skrêcaj±cego w prawo?

Nie - i dlatego strza³ki do skrêtu i zawracania s± tak± rzadko¶ci±.

Shrek

Data: 2015-11-25 16:16:32
Autor: G.S.
Czyja wina?


Data: 2015-11-25 19:19:40
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 25.11.2015 16:16, G.S. wrote:

Wiem, uwa¿am to za g³upie, ale to tylko moje zdanie - wynika to
prawdopodobnie z faktu, ¿e tak s±dom i policji wygodniej.

  Nie.
  Wynika z litery prawa.
  Wska¿ przepis z którego mia³oby wynikaæ, ¿e pierwszeñstwo zale¿y
od tego jak kto sygnalizuje, a nie od tego jak jedzie.
  Wszystkie takie przepisy dotycz± przecinania siê kierunków
*ruchu*, a nie kierunków *zamiaru* (który nale¿y sygnalizowaæ).

A gdzie napisa³em, ¿e jest inaczej? Po prostu prawo przedk³ada tu jasno¶æ (orzekania o winie) nad "sprawiedliwo¶æ". A co do zasady prawo powinno byæ sprawiedliwe.

Natomiast dalejh twierdze, ¿e je¶li by³a bezkolizyjna zielona w lewo,
a czerowne "na wprost" to zawracaj±cy pojecha³ na czerwonym.

  Przedtem pisa³e¶ o sygnalizatorze "ogólnym" co, przynam, spowodowa³o
od³o¿enie jednego mojego posta ;), ale teraz piszesz o kierunku
"na wprost".
  Przecie¿ on NIE DOTYCZY zawracaj±cego, rzek³bym: "nie dotyczy
co najmniej w takim kierunku jak zielone w lewo" (to drugie
jest kwesti± dyskusji czy "zawracanie jest w lewo" :D)

No w³a¶nie akurat temat czy "zawraceanie jest w lewo" jest jasny - nie jest. Wiêc skoro ma czerwone dla pozosta³ych kierunków "na wsprost" w cudzys³owiu, to pojecha³ na czerwonym.

Shrek.

Data: 2015-11-27 13:45:38
Autor: G.S.
Czyja wina?


Data: 2015-11-27 15:16:02
Autor: Liwiusz
Czyja wina?
W dniu 2015-11-27 o 13:45, G.S. pisze:

pzdr, Gotfryd


Czemu nowy nick?

--
Liwiusz

Data: 2015-11-27 17:53:49
Autor: Shrek
Czyja wina?
On 27.11.2015 13:45, G.S. wrote:

A gdzie napisa³em, ¿e jest inaczej?

  Tam, gdzie napisa³e¶ ¿e "s±dom i policji" tak pasuje.

Aha...

Po prostu prawo przedk³ada tu jasno¶æ (orzekania o winie) nad
"sprawiedliwo¶æ".

  No w³a¶nie.
  Ale to nie s±dy i policja stanowi± prawo, nieprawda¿?

Powiedzmy, ¿e one je interpretuj±. Jakby czynnik ludzki nie mia³ znaczenia to rozstrzyga³yby komputery.

A co do zasady prawo powinno byæ sprawiedliwe.

  IMO mylisz (lub celowo podmieniasz) pojêcia.
  Przecie¿ dyskutowany problem wcale nie dotyczy sprawiedliwo¶ci,
dotyczy ustalenie hierarhii wa¿no¶ci i ewentualnego jej wp³ywu
na p³ynno¶æ ruchu.

Nie nie mylê, ani celowo nie zmieniam. Tak samo jak nie mylê zasady ograniczonego zaufania z zasad± niograniczonego zachowania. Masz prawo domniemywaæ, ¿e inni kieruj±cy stosuj± siê do PoRD (chyba ¿e okoliczno¶ci wskazuj± inaczej). I z tego wynika, ¿e skoro kto¶ miga, to masz prawo za³o¿yæ, ¿e skrêci - przynajmniej do momentu gdy widaæ, ¿e co¶ za szybko jedzie. I skoro zgodnie z t± jak najbardziej poprawn± ocen± nie zachodzi zjawisko przecinania siê kierunków ruchu, to nie ma mowy o pierwszeñstwie. Kwestja pojawia siê nagle i niespodziewanie z winy kierownika, co sygnalizuje manewr a go nie wykonuje. I teraz kwestia kto jesty winny - id±c na ³atwiznê sprawdza siêkto mia³ pierszeñstwo i koniec. Coraz czê¶ciej jednak s±dy bior± po uwagê okoliczno¶ci i staraj± siê wskazaæ rzeczywistego winnego - wiêc nie mów, ¿e siê nie da, bo coraz czê¶ciej siê daje orzekaæ wed³ug ducha prawa a nie litery (od tego te s±dy s±).

  Zauwa¿, ¿e sprawiedliwo¶æ jest zachowana w tej mierze, i¿
to ka¿dy kieruj±cy staje siê "migaj±cym" i jest (z p. widzenia
sygnalizacji) tak samo traktowany.

A ty za to mylisz sprawiedliwo¶æ z równo¶ci±.

  To co Ty postulujesz sprowadza siê do uznania, ¿e sygnalizacja
ma byæ wa¿niejsza od pierwszeñstwa; w skrócie sprowadza siê to
do zaistnienia przepisu "zasygnalizowanie skrêtu odbiera
pierwszeñstwo sygnalizuj±cemu w pozosta³ych kierunkach", byæ
mo¿e wspartego przez "niezasygnalizowanie skrêtu odbiera
pierwszeñstwo zobowi±zanemu do sygnalizacji w zamierzonym
kierunku".

  Zauwa¿, ¿e ka¿de *inne* postawienie sprawy prowadzi do
problemu "nieodpowiadania za niezamierzenie" (w KK w skrócie
jest to jako¶ tak ujête, ¿e za zaniechanie odpowiada siê
tylko wtedy, kiedy przepis szczegó³owy tak stanowi).

Nie do koñca zrozumia³em twoj± wypowied¼, ale oddaje ona sedno - nie wa¿ne jak by³o naprawdê, wa¿ne, ¿eby w odpowiedni przepis to wepchn±æ. I na tym w³a¶nie polega problem.

  Przecie¿ on NIE DOTYCZY zawracaj±cego, rzek³bym: "nie dotyczy
co najmniej w takim kierunku jak zielone w lewo" (to drugie
jest kwesti± dyskusji czy "zawracanie jest w lewo" :D)

No w³a¶nie akurat temat czy "zawraceanie jest w lewo" jest jasny - nie
jest.

  Nie jest jasny, po czêsci dlatego, ¿e nie widaæ miejsca w którym PoRD
odnosi³oby siê do tej kwestii.

Jest jasne - choæby w rozporz±dzeniu o d³ugiej nazwie do zawracania i skrêcania s± inne sygnalizatory ni¿ do skrêcania.

  IMO da³oby siê wywodziæ ¿e jest, *ale* te wywody i tak nie dotyczy³yby
*tego* przypadku, czyli strza³ki kierunkowej; powód jest taki, ¿e skoro
istnieje odrêbna strza³ka dla zawracania, to znaczy ¿e "w rozumieniu
sygnalizatora kierunkowego" zawracanie nie jest "skrêtem w lewo
w rozumieniu sygnalizatora" (choæby ³amañcem z pozosta³ych przepisów
i stosowania znaczenia s³ownikowego w po³±czeniu z "zasadami prawnymi"
da³oby siê wywie¶æ, i¿ zawracanie jest w lewo).

No dok³adnie - nie jest. A skoro masz czerwone i zielone tylko w lewo na kierunkowym, to jak pojecha³e¶ w prawo, prosto albo zawróci³e¶, to który sygnalizator ciê dotyczy - no w³a¶nie czerwony S1.

  Dodam ¿e nie mo¿e dzia³aæ indukcja "od sygnalizatora do PoRD" (bo
sygnalizator jest w rozporz±dzeniu, czyli akcie ni¿szej rangi) :)

  Wniosek z tego jest tylko jeden: sygnalizator kierunkowy
*w ogóle* nie okre¶la w takim przypadku pierwszeñstwa.

No to bardzo odwa¿ne stwierdzenie.

  Natomiast je¶li kieruj±cy wykonuje "dwuskrêt w lewo" :P, to w sumie
pierwsza czê¶æ operacji jest dopuszczalna, a jedynie bylejako¶æ
wykonywania manewrów przez kieruj±cych mo¿e stanowiæ przeszkodê
w ocenie czy zachodzi "dwuskrêt" czy zawracanie (na niektórych
skrzy¿owaniach pewnie 3/4 kieruj±cych skrêcaj±cych w lewo za³apa³o
by siê na "zaczynanie zawracania" z tytu³u przyhaczenia pasa do
jazdy w prawo - oczywi¶cie po swojej lewej stronie, podobnie
pasy s± czêsto tak wyznaczone ¿e znaczna wiêkszo¶æ jedzie po
ci±g³ej, ale to OT).

Jasne mo¿na te¿ zrobiæ "dwuskrêt" w lewo i prawo i pojechaæ prosto. NIe kombinuj:P

Wiêc skoro ma czerwone dla pozosta³ych kierunków "na wsprost" w
cudzys³owiu,

  Ja siê czepia³ nie bêdê, ale przestrzegê, ¿e na grupach ostatnio
za "w cudzys³owiu" mi siê oberwa³o ;)

A w dupiu to mam:P

Shrek

Czyja wina?

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona