Data: 2018-04-04 10:53:01 | |
Autor: Akarm | |
Czyja wina | |
W dniu 2018-04-03 o 22:28, saparata pisze:
Kto jest winny stłuczki? Hehe, chyba nie myślisz, że ludzie tutaj złapią się na takie trollowanie? -- Akarm http://bykom-stop.cba.pl/ Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego |
|
Data: 2018-04-04 13:27:42 | |
Autor: saparata | |
Czyja wina | |
W dniu 2018-04-04 o 10:53, Akarm pisze:
W dniu 2018-04-03 o 22:28, saparata pisze: Przepraszam, ale nie wiem o co Ci chodzi. Myślałem że winny jest kierowca samochodu (1) że cofając uderzył w w wyjeżdżający samochód z miejsca parkingowego (2). |
|
Data: 2018-04-04 04:43:19 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Czyja wina | |
Samochód (1) uderza cofając w samochód (2) który cofa z miejsca parkingowego (wyjeżdża).
dalbym po ojcowsku po 50% ku przestrodze :-) 1-ka jest na pasie a 2-ka sie wlacza tak ja to widze |
|
Data: 2018-04-04 14:38:05 | |
Autor: saparata | |
Czyja wina | |
W dniu 2018-04-04 o 13:43, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
Samochód (1) uderza cofając w samochód (2) który cofa z miejsca Czyli jednak 50/50? Musze Policjanta zapytać. |
|
Data: 2018-04-04 15:33:05 | |
Autor: Myjk | |
Czyja wina | |
Wed, 4 Apr 2018 14:38:05 +0200, saparata
Czyli jednak 50/50? W uproszczeniu tak, oboje cofali, oboje winni niezachowania ostrożności. Ale ja się sądzę w podobnej sytuacji (podobnej o tyle, że ja cofałem znajdujac się w ruchu i paniusia też włączając się do ruchu z miejsca parkingowego, ale waliła tylko ona we mnie -- ponieważ w bok jeździć nie umiem). Znaczy "sądzę" to za dużo powiedziane, nie przyjąłem mandatu na miejscu i czekam drugi rok na rozprawę, paniusia jako winna chetnie przyjęła 100 zł. :P Co ciekawe, gdybym nie pokazał nagrania z kamery, to pewnie by uznali jej winę, a że zobaczyli na kamerze że się toczyłem do tyłu w momencie jak mnie walnęła -- to wyszło tym fraglesom że cofaliśmy oboje i oboje byliśmy winni. :P Tylko właśnie nie uwzględnili że ja byłem w ruchu a pani się do ruchu dopiero włączała. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2018-04-04 17:32:02 | |
Autor: DK | |
Czyja wina | |
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości
news:19ayz2ed9lzgy.dlgmyjk.org...
Z jakiego powodu tak długie czekanie na rozprawę ? Była interwencja w sądzie lub w prokuraturze ? |
|
Data: 2018-04-04 18:06:09 | |
Autor: Poldek | |
Czyja wina | |
W dniu 2018-04-04 o 17:32, DK pisze:
Użytkownik "Myjk" <myjkel@nospam.op.pl> napisał w wiadomości Pewnie rozprawa już dawno się odbyła w trybie nakazowym - tak to się w praktyce odbywa. |
|
Data: 2018-04-04 18:12:48 | |
Autor: Myjk | |
Czyja wina | |
Wed, 4 Apr 2018 18:06:09 +0200, Poldek
Pewnie rozprawa już dawno się odbyła w trybie nakazowym - tak to się w praktyce odbywa. I wtedy żadnego śladu, informacji nie przysyłają? Póki co po roku od wizyty na policji przyszło zawiadomienie że sprawa została łaskawie przekazana do sądu i od tamtej pory cisza a mija już kolejny rok. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2018-04-04 18:58:02 | |
Autor: DK | |
Czyja wina | |
Użytkownik "Poldek" <pugilares@interia.eu> napisał w wiadomości
news:pa2t5i$60f$2node1.news.atman.pl... W dniu 2018-04-04 o 17:32, DK pisze: i czekam drugi rok na rozprawę, paniusia jako winna chetnie Sąd nie ma obowiązku powiadomić o terminie rozprawy ? Sąd nie ma obowiązku powiadomić o wyroku jaki zapadł i ewentualnie o możliwości zaskarżenia wyroku ? |