Data: 2009-06-19 09:25:26 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Czym dmuchn±æ Foxa? | |
Tytu³em reporterskiej rzetelno¶ci chcia³em dopisaæ fina³ w±tku o dmuchaniu Foxa Acorem. Otó¿ sprawa okaza³a siê banalna. To nie pompka Acora jest do dupy, ale jej operator :) Gwint w Foxie by³ zabrudzony, wystarczy³o dobrze go przeczy¶ciæ i wê¿yk pompki wkrêci³ siê jak nale¿y, z charakterystycznym pssssss... i manometr pokaza³ ci¶nienie. Sprawa zamkniêta.
Pzdr A. U¿ytkownik "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:h0no9d$kjj$1nemesis.news.neostrada.pl... No w³a¶nie, Foxa bym chcia³ dmuchn±æ. Troszkê ci¶nienia mu dodaæ bo przysiada. Fox siedzi w Epicu z ty³u i ma gwincik do dmuchania. Niemal taki sam, jaki mam w przednim amorku z do³u goleni, który te¿ dmucham. Zatem przykrêci³em wê¿yk od pompki amortyzatorowej, to chyba jaki¶ Acor jest czy inny wynalazek, a tu lipa! Tak jakby koñcówka wê¿yka nakrêca³a siê zbyt p³ytko na Foxa. Mogê jeszcze spróbowaæ kombinerkami go mocniej wkrêciæ ale bojê siê ¿e wtedy gwint rozwalê dokumentnie. Czy Foxy potrzebuj± jakiej¶ niestandardowej pompki, czy te¿ moja jest do d...? |
|