W dniu 20.06.2017 o 10:22, sirapacz pisze:

W niedzielę rano dostałem fotkę z fotoradaru na modlińskiej w DC i drapię się w głowę do dzisiaj czy dostałem za prędkość czy za czerwone światło.

Te?

  Mijając tablicę uwaga fotoradar akurat zaczynałem zmianę pasa i

lampiłem się w lusterka (przyspieszając jednocześnie) i na dwoje babka wróżyła - jak skończyłem manewr to dostałem błyskiem i albo za prędkość (nie mam pojęcia ile tam jest ograniczenia - niby droga międzynarodowa ale lubią stawiać FR przy większych ograniczeniach) a miałem ok 100 na liczniku, może mniej albo za czerwone światło (w lusterku nagle wszyscy zwolnili lub się zatrzymali - więc może przejechałem skrzyżowanie na czerwonym lub ciemno pomarańczowym).

Jeśli nic się nie zmieniło... to tam nie ma świateł;)

Ponieważ zachodzę w głowę za które wykroczenie dostanę mandat to mam pytanie na wypadek ew. pecha:)

A dlaczego od razu ty masz pecha żeby dostać za przekroczenie czy czerwone? Jak masz słabo z punktami to masz pecha, bo nie pamiętasz komu użyczyłeś samochodu;) I na przyszłość sobie przemyśl, bo skoro jedno zdarzenie powoduje, że masz na styk z punktami, to może warto by coś zmienić w stylu jazdy:P

Shrek

W dniu 20.06.2017 o 18:58, Shrek pisze:

W dniu 20.06.2017 o 10:22, sirapacz pisze:

W niedzielę rano dostałem fotkę z fotoradaru na modlińskiej w DC i drapię się w głowę do dzisiaj czy dostałem za prędkość czy za czerwone światło.

Te?

https://www.google.pl/maps/@52.3380234,20.958172,3a,75y,326.89h,98.75t/data=!3m6!1e1!3m4!1sokagNMTQCi_9cHNQdBe9Qw!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

https://www.google.pl/maps/@52.3380234,20.958172,3a,75y,326.89h,98.75t/data=!3m6!1e1!3m4!1sokagNMTQCi_9cHNQdBe9Qw!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

to chyba ten - przynajmniej z prawej jest a tak dostałem

Jeśli nic się nie zmieniło... to tam nie ma świateł;)

są 2 mejsca z fotoradarami - a ja nie mam pojęcia w którym dostałem fotkę (zaspany i w szoku).
Wg mmapki to ten ze skrzyżowania jest na środku jeden, a ja miałem napewno z radaru stojącego po mojej prawej stronie więc dostałem z tego wcześniej na prostej.

Ponieważ zachodzę w głowę za które wykroczenie dostanę mandat to mam pytanie na wypadek ew. pecha:)

A dlaczego od razu ty masz pecha żeby dostać za przekroczenie czy czerwone? Jak masz słabo z punktami to masz pecha, bo nie pamiętasz komu

mam zero punktów ale nie mam pewności czy nie przekroczyłem 50 w zabudowanym. pierwszy FR jest w zabudowanym a drugi nie. Jeśli dobrze zapamiętałem prędkość to nie przekroczyłem >50kmph ale wiesz....pewności to nie mam:)

użyczyłeś samochodu;) I na przyszłość sobie przemyśl, bo skoro jedno zdarzenie powoduje, że masz na styk z punktami, to może warto by coś zmienić w stylu jazdy:P

cały dowcip polega na tym, że jechałem całą drogę (61km) spokojnie, ale chciałem wrócić na prawy pas i mam taki nawyk, że zawsze jak zmieniam pas to daję pedał w podłogę (na wypadek gdybym miał kogoś w martwej strefie albo za blisko mnie na pasie jaki chcę zająć). I widziałem nawet tablicę z informacją o fotoradarze ale zajęty byłem zmianą pasa i szukaniem samochodów/szlifierek w lusterku. Zanim się połapałem to z 70-80 zrobiło się właśnie ok 100 i cyk.

To mnie właśnie wkurza bo ja odkąd jestem tatusiowaty to naprawdę dość spokojnie jeżdżę choć dynamicznie. Przekraczam prędkość, ale z reguły przekraczam o 10-20 dozwoloną a powyżej 100 to na ekspresówkach czy autostradach. I to nie tak, że się jakoś staram. Samo mi się tak jedzie ;)
Odkąd zaczęli zabierać prawka za >50 na zabudowanym to doszła do tego ostrożność - brak samochodu na kwartał na mojej wsi to dla mnie gorzej niż katastrofa. Jak dostanę sam mandat to pierwszy raz z bananem na ryju pojdę go opłacić.

W dniu 20.06.2017 o 19:55, sirapacz pisze:

Jak dostanę sam mandat to pierwszy raz z bananem na ryju pojdę go opłacić.

Nie dostaniesz mandatu tylko standartową formułkę...

Co i kiedy zostało przeskrobane i czy ty prowadziłeś czy ktoś inny. Wtedy decydujesz czy bardziej ci się opłaca mieć pecha z punktami czy pecha bo nie pamiętasz:P

Więc uszy do góry. I sparuj sobie ryśka czy w ostateczności yanosika z zestawem głośnomówiącym.

Shrek

Jak dostanę sam mandat to pierwszy raz z bananem na ryju pojdę go opłacić.

Nie dostaniesz mandatu tylko standartową formułkę...

ale jak wskażę siebie jako kierującego to dostanę. przy czym zwisa mi całkowicie potencjalny mandat tylko ta zakichana niepewność PJ mnie irytuje.

Co i kiedy zostało przeskrobane i czy ty prowadziłeś czy ktoś inny. Wtedy decydujesz czy bardziej ci się opłaca mieć pecha z punktami czy pecha bo nie pamiętasz:P

mam nadzieję, że przyjdzie na tyle późno, że zdążę zapomnieć. A może w ogóle nie przyjdzie - to moje trzecie lub czwarte zdjęcie z FR w życiu i jeszcze nigdy nic mi nie przyszło (aczkolwiek to było chyba ze straży gminnych Białego Boru i reszty tej ścieżki FR)

Więc uszy do góry. I sparuj sobie ryśka czy w ostateczności yanosika z zestawem głośnomówiącym.

Tablicę ostrzegawczą widziałem - poza tym jeżdżę na tyle spokojnie, że nie muszę:)
yanosik to wiem - a co to rysiek?

W dniu 21.06.2017 o 09:50, sirapacz pisze:

Nie dostaniesz mandatu tylko standartową formułkę...

ale jak wskażę siebie jako kierującego to dostanę. przy czym zwisa mi całkowicie potencjalny mandat tylko ta zakichana niepewność PJ mnie irytuje.

Ale w standardowej formułce będzie co ci grozi - wiesz ile punktów masz, ile ci proponują i już wiesz jaki rodzaj pecha bardziej ci doskwiera:)

Tablicę ostrzegawczą widziałem - poza tym jeżdżę na tyle spokojnie, że nie muszę:)
yanosik to wiem - a co to rysiek?

Mnie popularny (a co za tym idzie mniej skuteczny) yanosik, za to nie przekazuje danych do ubezpieczycieli.

Shrek

W dniu 20.06.2017 o 19:55, sirapacz pisze:

Jeśli nic się nie zmieniło... to tam nie ma świateł;)

są 2 mejsca z fotoradarami - a ja nie mam pojęcia w którym dostałem
fotkę (zaspany i w szoku).
Wg mmapki to ten ze skrzyżowania jest na środku jeden, a ja miałem
napewno z radaru stojącego po mojej prawej stronie więc dostałem z tego
wcześniej na prostej.

Ponieważ zachodzę w głowę za które wykroczenie dostanę mandat to mam
pytanie na wypadek ew. pecha:)

A dlaczego od razu ty masz pecha żeby dostać za przekroczenie czy
czerwone? Jak masz słabo z punktami to masz pecha, bo nie pamiętasz komu

mam zero punktów ale nie mam pewności czy nie przekroczyłem 50 w
zabudowanym. pierwszy FR jest w zabudowanym a drugi nie. Jeśli dobrze
zapamiętałem prędkość to nie przekroczyłem >50kmph ale wiesz....pewności
to nie mam:)

użyczyłeś samochodu;) I na przyszłość sobie przemyśl, bo skoro jedno
zdarzenie powoduje, że masz na styk z punktami, to może warto by coś
zmienić w stylu jazdy:P

cały dowcip polega na tym, że jechałem całą drogę (61km) spokojnie, ale
chciałem wrócić na prawy pas i mam taki nawyk, że zawsze jak zmieniam
pas to daję pedał w podłogę (na wypadek gdybym miał kogoś w martwej
strefie albo za blisko mnie na pasie jaki chcę zająć). I widziałem nawet
tablicę z informacją o fotoradarze ale zajęty byłem zmianą pasa i
szukaniem samochodów/szlifierek w lusterku. Zanim się połapałem to z
70-80 zrobiło się właśnie ok 100 i cyk.

To mnie właśnie wkurza bo ja odkąd jestem tatusiowaty to naprawdę dość
spokojnie jeżdżę choć dynamicznie. Przekraczam prędkość, ale z reguły
przekraczam o 10-20 dozwoloną a powyżej 100 to na ekspresówkach czy
autostradach. I to nie tak, że się jakoś staram. Samo mi się tak jedzie ;)

ja czasem jeżdżę spokojnie, czasem dużo szybciej, a mandaty dostaję tylko jak mi się nie spieszy ;)

Odkąd zaczęli zabierać prawka za >50 na zabudowanym to doszła do tego
ostrożność - brak samochodu na kwartał na mojej wsi to dla mnie gorzej
niż katastrofa. Jak dostanę sam mandat to pierwszy raz z bananem na ryju
pojdę go opłacić.

ja zawsze się uśmiecham przy przyjmowaniu mandatu, w końcu to taki podatek drogowy :)

--
Pozdrawiam
Łukasz