Data: 2014-12-09 10:13:30 | |
Autor: rmikke | |
Czym pokonać Keepera? | |
W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 18:17:09 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
Doigrałem się. Bo za mało jeździłem :D Otworzyłem cholerę. Jednak coś tam kombinowałem z zamienianiem kłód, bo nie mój klucz pasował. Tym niemniej sprawdzałem wszystkie posiadane klucze parę razy, więc coś pomogło: * może czas od wpuszczenia smarów * może jednak to coś od Gerdy zadziałało lepiej, niż WD-40 * a może trzeba było postraszyć, bo zamek otworzył się pierwszym kluszem z pęku, kiedy zszedłem na dół z piłką do metalu... Na wszelki wypadek dokonałem kolejnej zamiany kłód, bo coś mi świtało, że wziąłem taką, do której był już tylko jeden klucz, a w domu leżała taka, do której mam aż trzy. No i otwiera się mniej więcej za każdym razem. |
|
Data: 2014-12-09 13:00:58 | |
Autor: Ignac | |
Czym pokonać Keepera? | |
W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 19:13:32 UTC+1 użytkownik rmikke napisał:
Otworzyłem cholerę. Cieszymy się,że Ci się udało.Ja właściwie byłem pewien,że tak będzie. A co do Wódy-40,to uchroniła mnie przed remontem zwrotnic w osi przedniej samochodu,auto nie skręcało,tak były zapieczone,no i ten czarodziej pomógł.Dlatego wyłącznie z szacunkiem się do niego odnoszę. |
|