Data: 2017-03-09 05:59:27 | |
Autor: jsen | |
Czym róşniÄ siÄ galery od galerii i co majÄ z p arlamentami wspĂłlnego. | |
Pan Martin Schulz zauważył:
,,Niestety, muszę to powtórzyć, panie i panowie na galeriach. To jest w naszym regulaminie surowo zabronione. Dlatego byłbym wdzięczny, gdybyście przestali klaskać. Jesteśmy tutaj gościnni, ale w polskim parlamencie państwo na trybunach nie byliby tolerowani pięć minut, gdyby zachowywali się w ten sposób. Dlatego jeszcze raz proszę usilnie o zaprzestanie." https://www.youtube.com/watch?v=zAnGA2N2BBY O czym ten Schulz mówi? Nigdy nie słyszałem, aby w polskim parlamencie ktoś po przemowie bronił oklaskiwania mówcy. Ba, trwa to często dłużej, niż te kilka sekund, jak w tym przypadku. Ale skąd o tym panu Schulzowi wiedzieć, skoro ma tak niskie priorytety w rozumieniu wolności. Dopiero zdziwiłby się Pan Schulz, jakby mu grupa posłów z PO mównicę ma kilkanaście dni zablokowała. Wnikliwy czytelnik zapewne zauważy, ze Pan Schulz popełnił po prostu dwa przejęzyczenia. Zamiast ,,galerach" użył słowa ,,galeriach", a zamiast zwrotu ,,nazistowskim parlamencie" użył określenia ,,polskim parlamencie". I tak, po sprostowaniu tych 2 malutkich, nic przecież nie znaczących przeoczeń, wypowiedź Pana Schulza można uznać za wiarygodną i w miarę prawdziwą. pozdrawiam, jacek |
|