Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Data: 2011-11-09 19:07:26
Autor: kogutek
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Latet <latet@latet.pl> napisał(a):
Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie do
mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca gdzie
latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał? Przy
tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne. Dla
takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna jezdnia
to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony zimowej.
Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
wszystkie opony są do dupy.

--


Data: 2011-11-10 00:19:07
Autor: Andrzej Guziak
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j9ej1e$p12$1inews.gazeta.pl...
Latet <latet@latet.pl> napisał(a):

To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie do
mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca gdzie
latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał? Przy
tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne. Dla
takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna jezdnia
to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony zimowej.
Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
wszystkie opony są do dupy.


Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.

Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.

Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.

pozdrawiam
Andrzej

Data: 2011-11-10 01:05:36
Autor: kogutek
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Andrzej Guziak <aguziak@post.pl> napisał(a):

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j9ej1e$p12$1inews.gazeta.pl...
> Latet <latet@latet.pl> napisał(a):
>
> To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
> Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
> wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie > do
> mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca > gdzie
> latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał? > Przy
> tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
> dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne. > Dla
> takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
> chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
> łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
> lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna > jezdnia
> to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony > zimowej.
> Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
> wszystkie opony są do dupy.
>

Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.

Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.

Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.

pozdrawiam
Andrzej
Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w zimę
jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych była
taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej odśnieżone.
Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
Gospodarka się nie zawalała. Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć. Kiedyś
zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż jak
na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz puścić
 kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja. Szkoły
jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę miałem
gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć. --


Data: 2011-11-10 01:10:38
Autor: to
Czym się (zimą) różnią zimówki ?
begin kogutek
Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których
w zimę jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca.
Wulkanizatorzy mieli maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry
bieżnika. Na bieżnikowanych była taka guma że na zelówki teraz lepszą
dają.

A jeszcze wcześniej odpalało się samochód korbą, w nocy oświetlało drogę lampą naftową, za miar skrętu sygnalizowało się wystawiając rękę.

I co w związku z tym?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-11-10 14:39:49
Autor: kogutek
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
to <to@xyz.abc> napisał(a):
begin kogutek

> Pieprzysz bo jeĹşdziÄ&#65533; nie potrafisz. MiaĹ&#65533;em samochĂłd w czasach w ktĂłrych
> w zimÄ&#65533; jeĹşdziĹ&#65533;o siÄ&#65533; na gorszych oponach niĹź teraz wyrzuca.
> Wulkanizatorzy mieli maszynki i na Ĺ&#65533;ysej wycinali 2-3 milimetry
> bieĹźnika. Na bieĹźnikowanych byĹ&#65533;a taka guma Ĺźe na zelĂłwki teraz lepszÄ&#65533;
> dajÄ&#65533;. A jeszcze wczeĹ&#65533;niej odpalaĹ&#65533;o siÄ&#65533; samochĂłd korbÄ&#65533;, w nocy oĹ&#65533;wietlaĹ&#65533;o drogÄ
&#65533; lampÄ&#65533; naftowÄ&#65533;, za miar skrÄ&#65533;tu sygnalizowaĹ&#65533;o siÄ&#65533; wystawiajÄ&#65533;c rÄ&#65533;kÄ&#65533;.

I co w zwiÄ&#65533;zku z tym?

Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili. --


Data: 2011-11-10 17:38:09
Autor: Andrzej Guziak
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j9gnnl$oj$1inews.gazeta.pl...
to <to@xyz.abc> napisał(a):

begin kogutek

> Pieprzysz bo jeĹşdziÄ&#65533; nie potrafisz. MiaĹ&#65533;em samochĂłd w > czasach w ktĂłrych
> w zimÄ&#65533; jeĹşdziĹ&#65533;o siÄ&#65533; na gorszych oponach niĹź > teraz wyrzuca.
> Wulkanizatorzy mieli maszynki i na Ĺ&#65533;ysej wycinali 2-3 milimetry
> bieĹźnika. Na bieĹźnikowanych byĹ&#65533;a taka guma Ĺźe na zelĂłwki > teraz lepszÄ&#65533;
> dajÄ&#65533;.

A jeszcze wczeĹ&#65533;niej odpalaĹ&#65533;o siÄ&#65533; samochĂłd korbÄ&#65533;, w nocy oĹ&#65533;wietlaĹ&#65533;o drogÄ
&#65533;
lampÄ&#65533; naftowÄ&#65533;, za miar skrÄ&#65533;tu sygnalizowaĹ&#65533;o siÄ&#65533; wystawiajÄ&#65533;c rÄ&#65533;kÄ&#65533;.

I co w zwiÄ&#65533;zku z tym?

Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

No i jeszcze na tych samych drogach (poza autostradami bo ich nie było) poruszło się
co najmniej 10x mniej samochodów.
Jeździło się wtedy wolniej, bo rarytas polskiej motoryzacji 150 km/h miał tyko w papierach.
Wszyscy jeździli na całorocznych czy też błotno-śniegowych (chyba tak się to nazywało),
najczęściej bieżnikowanych (kto to dzisiaj pamięta) i nie było sytuacji, że Ci ktoś przed
maską stanie w miejscu bo i jak miałby tego dokonać.
Piesi też wiedzieli, że przejście dla pieszych to przejście przez jezdnię a nie przejazd przez
chodnik. Mniej samochodów, można było samochody przepuściś i przejść bezpiecznie.
To tak w skrócie.

Pozdrawiam
Andrzej

Data: 2011-11-10 17:43:57
Autor: Wojciech Wrodarczyk
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-10 15:39, kogutek pisze:
to<to@xyz.abc>  napisał(a):

begin kogutek

Pieprzysz bo jeĹşdziÄ&#65533; nie potrafisz. MiaĹ&#65533;em samochĂłd w czasach w ktĂłrych
w zimÄ&#65533; jeĹşdziĹ&#65533;o siÄ&#65533; na gorszych oponach niĹź teraz wyrzuca.
Wulkanizatorzy mieli maszynki i na Ĺ&#65533;ysej wycinali 2-3 milimetry
bieĹźnika. Na bieĹźnikowanych byĹ&#65533;a taka guma Ĺźe na zelĂłwki teraz lepszÄ&#65533;
dajÄ&#65533;.

A jeszcze wczeĹ&#65533;niej odpalaĹ&#65533;o siÄ&#65533; samochĂłd korbÄ&#65533;, w nocy oĹ&#65533;wietlaĹ&#65533;o drogÄ
&#65533;
lampÄ&#65533; naftowÄ&#65533;, za miar skrÄ&#65533;tu sygnalizowaĹ&#65533;o siÄ&#65533; wystawiajÄ&#65533;c rÄ&#65533;kÄ&#65533;.

I co w zwiÄ&#65533;zku z tym?

Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

Moim zdaniem to miałeś do d.. opony, albo całoroczne.
Zobacz jakie są najlepsze letnie opony na suchą nawierzchnię, np. w F1, i zastanów się dlaczego w zimowym rajdzie finlandii nikt nie jeździ na letnich , czy tym bardziej slickach.

Twoja argumentacja jest tak bezsensowna, że mógłbyś namawiać do picia alkoholu przed jazdą, bo to kwestia wprawy i jak ktoś robi wypadek po %%, to znaczy, że nie ma umiejętności i doświadczenia., bo "ja miałem taką szkołę co rok gratis, że 100km tygodniowo nawalony jeździłem", więc nie trzeźwiejcie kierowcy, bo skoro kiedyś się dało, to czemu teraz nie? %% kiedyś i teraz są takie same!

Data: 2011-11-10 11:16:00
Autor: AL
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-10 02:05, kogutek pisze:
Andrzej Guziak<aguziak@post.pl>  napisał(a):

 Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.


z calym szacunkiem dla doswiadczenia, ale pieprzysz glupoty.

Podaj gorke podjedziemy, ba - mozemy zrobic test widowiskowy p.t. przeciaganie liny - jak w TV ;)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-11-10 17:27:28
Autor: Andrzej Guziak
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j9f810$o6a$1inews.gazeta.pl...
Andrzej Guziak <aguziak@post.pl> napisał(a):


Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j9ej1e$p12$1inews.gazeta.pl...
> Latet <latet@latet.pl> napisał(a):
>
> To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. > U
> Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w > roku
> wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane > nie
> do
> mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są > miejsca
> gdzie
> latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał?
> Przy
> tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak > mieszkasz w
> dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne.
> Dla
> takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak > gdzieś
> chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
> łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach > będziesz
> lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna
> jezdnia
> to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony
> zimowej.
> Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
> wszystkie opony są do dupy.
>

Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.

Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.

Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.

Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.

pozdrawiam
Andrzej


Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w zimę
jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych była
taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej odśnieżone.
Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
Gospodarka się nie zawalała. Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć. Kiedyś
zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż jak
na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz puścić
kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja. Szkoły
jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę miałem
gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.

Brawo geniuszu. Tylko Ty jeden umiesz jeździć. Nawet to rozumiem.
Tyle, że inni to już niekoniecznie.

Co wolisz? innego na letnich i bum w kufer, na światłach, czy też innego
na zimówkach i Ty w jego bagażniku?
Żeby nie było że się czepiam, w wątku chodziło o jazdę w mieście.

Pozdrawiam
Andrzej

Data: 2011-11-13 22:33:10
Autor: J.F.
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Dnia Thu, 10 Nov 2011 01:05:36 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
śniegu, a pług nie dojechał.
Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.

Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w zimę
jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych była
taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej odśnieżone.
Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
Gospodarka się nie zawalała.

Zawalala, zawalala.
http://www.youtube.com/watch?v=N5KA3o6v9Js
http://www.youtube.com/watch?v=FSpte4fCuv0

Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć. Kiedyś
zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż jak
na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz puścić
 kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja. Szkoły
jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę miałem
gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie masz
szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.

Ale co - ty tez kursow specjalnych nie konczyles, tylko praktyke miales. Kolega za 15 lat tez moze bedzie mial praktyke.
Ja tez juz jakas praktyke mam - letnie opony sa rozne. Niektore na sniegu
sa calkiem zle. I twoje wspaniale umiejetnosci nie pomoga.

J.

Data: 2011-11-13 22:30:39
Autor: kogutek
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Ja tez juz jakas praktyke mam - letnie opony sa rozne. Niektore na sniegu
sa calkiem zle. I twoje wspaniale umiejetnosci nie pomoga.

J.
W połączeniu z instynktem samozachowawczym pomogą. Tym co jeżdżą tak jak by
jutra miało nie być nic nie pomoże. --


Data: 2011-11-14 13:07:08
Autor: Wojciech Wrodarczyk
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-13 23:30, kogutek pisze:

Ja tez juz jakas praktyke mam - letnie opony sa rozne. Niektore na sniegu
sa calkiem zle. I twoje wspaniale umiejetnosci nie pomoga.

J.
W połączeniu z instynktem samozachowawczym pomogą. Tym co jeżdżą tak jak by
jutra miało nie być nic nie pomoże.

Opona letnia nie prjektowana do warunków choć trochę terenowych (błotna) nie nadaje się w zupełności na śnieg.
Takie przykłady to m. in. Sava effecta +, dębica passio,  yokohama s-drive i wiele innych.
Jedyny instynkt samozachowawczy, jaki można sobie wyrobić jeżdżąć na takich oponach, to niewyjeżdżać na śnieg/lód.
Kiedyś natomiast większość letnich, była w rzeczywistości całoroczna,
np. hankook steel radial, Fulda multistar M (w rozmiarze C).
reasumując, na typowo letnich, projektowanych pod suche nawierzchnie (ja używam takich bridgestonów), to nawet na silny deszcz starch wyjeżdżać, co dopiero na śnieg.

Data: 2011-11-10 01:52:51
Autor: Adampio
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:
Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!
Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie blokowałem żadnych skrzyżowan. Zimowki mam, dwie, na felgach, i zakładam na przód jak mi sie trafi gdzies daleka i naprawde snieżna trasa. Fakt z wtedy z lenistwa nie zdejmuję ich do początku marca.
A mam kolegę, który na swoich letnich nie jest w wstanie przejechać w wakacje (letnie!) po suchej trawie jesli jest tylko zdziebko pod górke.

Poza tym najważniejsze jest o co między uszami kierowcy :P

Data: 2011-11-10 17:21:01
Autor: Andrzej Guziak
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Użytkownik "Adampio" <adampio@op.pl> napisał w wiadomości news:j9f791$mp5$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:
Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!

Jeżeli już, to kolejny mądrala się odezwał.

Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie blokowałem żadnych skrzyżowan. Zimowki mam, dwie, na felgach, i zakładam na przód jak mi sie trafi gdzies daleka i naprawde snieżna trasa. Fakt z wtedy z lenistwa nie zdejmuję ich do początku marca.
A mam kolegę, który na swoich letnich nie jest w wstanie przejechać w wakacje (letnie!) po suchej trawie jesli jest tylko zdziebko pod górke.

Poza tym najważniejsze jest o co między uszami kierowcy :P

Rozumiem, że to coś między Twoimi uszami mówi Ci, że letnie opony są
w zimie lepsze.

Szacun

Andrzej

Data: 2011-11-10 20:56:20
Autor: Cavallino
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Użytkownik "Adampio" <adampio@op.pl> napisał w wiadomości news:j9f791$mp5$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:
Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.

Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!
Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie blokowałem żadnych skrzyżowan.

Z czyjego punktu widzenia?
Bo dam głowę, że z punktu widzenia kogoś, kto za Tobą musiał się wlec, a jechał na zimówkach, to zdecydowanie blokowałeś.

Data: 2011-11-10 09:19:13
Autor: Krzysiek Kielczewski
Czym siê (zim¹) ró¿ni¹ zimówki od ca³orocznych ?
On 2011-11-09, Andrzej Guziak <aguziak@post.pl> wrote:

KaÂżdej zimy widzĂŞ blokujÂących podjazdy, bo akurat spadÂło parĂŞ pÂłatkĂłw
Âśniegu, a pÂług nie dojechaÂł.
PÂług czĂŞsto nie moÂże dojechaĂŚ bo stoi w korku za specjalistÂą na letnich.

O wiele częsciej stoi za "specjalistą" na oponach dowolnych, często
zimowych.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2011-11-10 01:12:34
Autor: to
Czym się (zimą) różnią zimówki ?
begin kogutek
Z łańcuchami na
lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz lepszy od
tych co mają najlepsze opony zimowe.

Na moich letnich nie da się praktycznie ruszyć na śniegu, a auto przy prędkości 5 km/h praktycznie nie reaguje na ruchy kierownicą. Chciałbym zobaczyć jak byś sobie poradził z jazdą. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-11-10 10:18:30
Autor: Adampio
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-10 02:12, to pisze:
Na moich letnich nie da się praktycznie ruszyć na śniegu, a auto przy
prędkości 5 km/h praktycznie nie reaguje na ruchy kierownicą. Chciałbym
zobaczyć jak byś sobie poradził z jazdą.
To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?

Data: 2011-11-10 13:30:53
Autor: to
Czym się (zimą) różnią zimówki ?
begin Adampio
To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz
bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin
w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?

To są bardzo dobre letnie. Świetne na suchym i dobre na mokrym.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-11-10 17:45:46
Autor: Wojciech Wrodarczyk
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-10 10:18, Adampio pisze:
W dniu 2011-11-10 02:12, to pisze:
Na moich letnich nie da się praktycznie ruszyć na śniegu, a auto przy
prędkości 5 km/h praktycznie nie reaguje na ruchy kierownicą. Chciałbym
zobaczyć jak byś sobie poradził z jazdą.
To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz
bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin
w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?
Całkiem prawdopodobne, że bardzo dobre letnie, gdyż nikt nieprojektował ich pod kątem ruszania na śniegu, bo są letnie, dzięki temu nie trzeba było stosować kompromisów.

Data: 2011-11-10 01:25:03
Autor: s2k
Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
W dniu 2011-11-09 20:07, kogutek pisze:
Latet<latet@latet.pl>  napisał(a):

Witam,

Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu. U
Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w roku
wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane nie do
mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są miejsca gdzie
latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał? Przy
tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak mieszkasz w
dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne. Dla
takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak gdzieś
chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach będziesz
lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna jezdnia
to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony zimowej.
Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
wszystkie opony są do dupy.

Pierdoły Pan piszesz!Ludzi bez doświadczenia pchasz w kolizje!

Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona