Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Czyste sumienie red. Pyzy.

Czyste sumienie red. Pyzy.

Data: 2011-07-11 14:40:28
Autor: Przemysław W
Czyste sumienie red. Pyzy.
Pamiętają państwo jeszcze red. Pyzę z "Wiadomości" TVP zarządzanych przez Jacka Karnowskiego? Red. Pyza właśnie ogłosił, że sumienie ma czyste. Gratuluję
"Nam pozostaje czyste sumienie. I świadomość, że nie musimy się zastanawiać, co o naszej działalności zawodowej pomyślą rodzice-członkowie ugrupowania władzy i ich partyjni koledzy" - pisze Marek Pyza na stronie portalu wPolityce.pl.

Gdyby państwo zapomnieli - Marek Pyza był jednym z najbardziej zaangażowanych politycznie reporterów "Wiadomości" TVP w czasach, kiedy kierował nimi Jacek Karnowski, a same Wiadomości - o czym "Gazeta" pisała wtedy wielokrotnie - stały się tubą propagandową PiS (oto parę losowo wybranych przykładów: Tusk przegrany w Wiadomościach Ukrzyżować go Wiadomości majstrują w białych rękawiczkach Wiadomości na 10 proc..


Wyznania red. Pyzy (obecnie znajduję jego teksty w "Uważam Rze") o czystym sumieniu sprowokował wpis na blogu Kampanianazywo.pl prowadzonym przez Tomasza Machałę z Polsatu. Otóż na Uniwersytecie Wrocławskim - czytamy - powstała praca magisterska o "Wiadomościach" za czasów Karnowskiego. Autor obejrzał je uważnie i m.in. odkrył, że w czasie kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego "Wiadomości" przedstawiały go jako "niekompetentnego, kłótliwego, partyjnego i niekonsekwentnego", a Jarosława Kaczyńskiego - jako "ugodowego, przyjaznego, pomocnego i patriotę". "70 proc. wypowiedzi dziennikarzy >>Wiadomości<< o partiach to krytyka PO. Co czwarta wypowiedź zachwalała PiS" - ustalił autor pracy.

Jasne - oczywiście takie badania pozostają zawsze w jakimś zakresie subiektywne (można się pewnie spierać, czy było to 70 proc, czy tylko 66,66 proc.), ale ogólnie nieźle zgadzają się z wymową "Wiadomości" z czasów Karnowskiego - tak w każdym razie je zapamiętałem.

Na portalu wPolityce.pl odezwali się szybko obaj zainteresowani - sam Karnowski i red. Pyza. Obaj, oczywiście pełni świętego oburzenia, odpowiadają, że uprawiali tylko obiektywne dziennikarstwo! "Kalumnie i bluzgi puszczam mimo uszu, bo to taki sport trzecioerpowy przecież, by zaszczuć tych, co mają inne zdanie" - pisze Karnowski. To bardzo szlachetnie i bardzo wygodnie zarazem - bo unika w ten sposób konieczności odpowiedzi na bardzo konkretne zarzuty o stronniczość. Zapomina - co też wygodne - że w całej sprawie w ogóle nie chodzi o jego "inne zdanie" (do którego ma, jak każdy, święte prawo), tylko o coś trochę innego: rzetelność głównego programu informacyjnego w publicznej telewizji.

Zabawniejsza jest jednak odpowiedź red. Pyzy, który skorzystał z okazji, żeby przypomnieć, co myśli o Polsce i świecie. Jako prawdziwy dżentelmen nie zapomina także o obecnej szefowej "Wiadomości", Małgorzacie Wyszyńskiej (wcześniej zwolnionej przez Karnowskiego). Zajmuje się nią z wdziękiem, który przypomniał mi jego materiały telewizyjne. Pyza: "Oczywiście Małgorzata Wyszyńska podzieliła się ze światem cierpieniem powodowanym politycznymi naciskami dopiero po zrezygnowaniu przez Jacka z jej usług. Do momentu, w którym mogła pojawiać się na ekranie, robiła to bez szemrania. (..) Rzeczywiście pani Wyszyńska możliwości ma skromne. (..) Być może Małgorzata Wyszyńska przez kilka miesięcy kierowania >>Wiadomościami<< poszerzyła swoje >>skromne możliwości<<, ja jednak nie zapomnę pustki i przerażenia w błękicie jej oczu, gdy dowiadywała się, że musi sama napisać kilka zdań".

Bardzo ładne, prawda?

Główny problem red. Pyzy z obecnymi "Wiadomościami" polega na tym, że stały się "festiwalem bezbarwnych, powierzchownych, miałkich informacji o niczym". No tak - bo oczywiście w czasach, kiedy tam pracował, były pełne krwistych, głębokich i zasadniczych informacji o sprawach ważnych. A przede wszystkim - zapomniałem dodać - bezstronnych.

Ani Karnowski, ani Pyza nie mają już wpływu na kształt "Wiadomości". To już minęło. Dlaczego więc w ogóle warto ten spór relacjonować?

Po pierwsze - dlatego, żeby nie pozwolić na zakłamywanie całkiem niedawnej przeszłości. Ludzie miewają krótką pamięć. Być może, jeśli będą w kółko słyszeli "byliśmy niezależnymi profesjonalistami wyrzuconymi z TVP z powodów politycznych", w końcu ktoś w to uwierzy.

Po drugie - dla refleksji nieco ogólniejszej. Obaj panowie - Karnowski i Pyza - wydają się szczerze wierzyć, że robili fantastyczny i bezstronny program informacyjny. Nie od dziś wiadomo, że ludzka umiejętność do okłamywania samego siebie nie ma granic. Proszę Państwa o chwilę zadumy nad tym przykładem. Na następny tak dobry możemy długo poczekać


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,9924438,Czyste_sumienie_red__Pyzy.html#ixzz1RneToAPv



Przemek

--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok,
nie zostało nic.  Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
 W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
 który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

http://www.youtube.com/watch?v=HEl_8eBXmtI&NR=1

Czyste sumienie red. Pyzy.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona