Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Czyszczenie lancucha

Czyszczenie lancucha

Data: 2016-07-04 03:51:06
Autor: zbrochaty
Czyszczenie lancucha
Staram sie ograniczac prace przy czyszczeniu jak tylko sie da - zaledwie kilka razy w zyciu zmusilem sie do odpiecia zapinki i wymyciu lancucha w ropie czy nafcie w plastikowej butelce,  zazwyczaj szmata, olej i jazda, a wymiana po rozciagnieciu.

Wczoraj przecwiczylem cos takiego:

- polalem obficie lancuch gestym Ludwikiem (plyn do mycia naczyn)
- przekracilem korbami ze 30 razy aby plyn sie rozprowadzil
- powoli krecac korbami, polewalem lancuch strużką wrzątku z czajnika
  elektrycznego. Dzbanek ok. 2-litrowy. Lalem na dolna czesc lancucha
  uwazajac aby nie polewac opony i obreczy
- juz byl srebrny po przekreceniu kilku obwodow lancucha
- szmata po wytarciu prawie czysta
- potem normalne smarowanie, czym kto woli, czym kto lubi

Raczej dla posiadaczy garazu lub mieszkajacych na parterze, raczej nikt nie bedzie poruszal sie winda/po schodach z czajnikiem wrzatku

Data: 2016-07-04 06:07:51
Autor: Ignac
Czyszczenie lancucha
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 12:51:07 UTC+2 użytkownik zbro....@gmail.com napisał:
Staram sie ograniczac prace przy czyszczeniu jak tylko sie da - zaledwie kilka razy w zyciu zmusilem sie do odpiecia zapinki i wymyciu lancucha w ropie czy nafcie w plastikowej butelce,  zazwyczaj szmata, olej i jazda, a wymiana po rozciagnieciu.

Wczoraj przecwiczylem cos takiego:

- polalem obficie lancuch gestym Ludwikiem (plyn do mycia naczyn)
- przekracilem korbami ze 30 razy aby plyn sie rozprowadzil
- powoli krecac korbami, polewalem lancuch strużką wrzątku z czajnika
  elektrycznego. Dzbanek ok. 2-litrowy. Lalem na dolna czesc lancucha
  uwazajac aby nie polewac opony i obreczy
- juz byl srebrny po przekreceniu kilku obwodow lancucha
- szmata po wytarciu prawie czysta
- potem normalne smarowanie, czym kto woli, czym kto lubi


I tak się robi serwisowy postęp. Brawo!

Data: 2016-07-04 07:13:50
Autor: Rowerex
Czyszczenie lancucha
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 14:07:53 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 12:51:07 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
> Staram sie ograniczac prace przy czyszczeniu jak tylko sie da - zaledwie
(....)
> Wczoraj przecwiczylem cos takiego:
> > - polalem obficie lancuch gestym Ludwikiem (plyn do mycia naczyn)
(...)
> - potem normalne smarowanie, czym kto woli, czym kto lubi
> I tak się robi serwisowy postęp. Brawo!

Postęp albo regres - czynności wcale nie mniej, trzeba zdecydowanie więcej uwagi...

Pytanie: dokąd spływa mieszanina płynu, wody i brudu z łańcucha?

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2016-07-04 11:05:01
Autor: zbrochaty
Czyszczenie lancucha
> I tak się robi serwisowy postęp. Brawo!

Postęp albo regres - czynności wcale nie mniej, trzeba zdecydowanie więcej uwagi...

Pytanie: dokąd spływa mieszanina płynu, wody i brudu z łańcucha?
-Rowerex

Mozesz sobie rower powiesic nad wanna.
Potem zuzyjesz pol kilo proszku i 50 l wody aby zona mogla sie wykąpac.. To sie nazywa ochrona srodowiska :)

Data: 2016-07-04 17:03:25
Autor: mbut
Czyszczenie lancucha
W dniu 04.07.2016 o 16:13, Rowerex pisze:
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 14:07:53 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 12:51:07 UTC+2 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
Staram sie ograniczac prace przy czyszczeniu jak tylko sie da - zaledwie
(....)
Wczoraj przecwiczylem cos takiego:

- polalem obficie lancuch gestym Ludwikiem (plyn do mycia naczyn)
(...)
- potem normalne smarowanie, czym kto woli, czym kto lubi


I tak się robi serwisowy postęp. Brawo!

Postęp albo regres - czynności wcale nie mniej, trzeba zdecydowanie więcej
uwagi...

Pytanie: dokąd spływa mieszanina płynu, wody i brudu z łańcucha?

Pozdr-
-Rowerex

Jak to gdzie, do kibla:)

Data: 2016-07-04 20:04:43
Autor: ToMasz
Czyszczenie lancucha
W dniu 04.07.2016 o 12:51, zbrochaty@gmail.com pisze:
Staram sie ograniczac prace przy czyszczeniu jak tylko sie da - zaledwie kilka razy w zyciu zmusilem sie do odpiecia zapinki i wymyciu lancucha w ropie czy nafcie w plastikowej butelce,  zazwyczaj szmata, olej i jazda, a wymiana po rozciagnieciu.

Wczoraj przecwiczylem cos takiego:

- polalem obficie lancuch gestym Ludwikiem (plyn do mycia naczyn)
- przekracilem korbami ze 30 razy aby plyn sie rozprowadzil
- powoli krecac korbami, polewalem lancuch strużką wrzątku z czajnika
   elektrycznego. Dzbanek ok. 2-litrowy. Lalem na dolna czesc lancucha
   uwazajac aby nie polewac opony i obreczy
- juz byl srebrny po przekreceniu kilku obwodow lancucha
- szmata po wytarciu prawie czysta
- potem normalne smarowanie, czym kto woli, czym kto lubi

Raczej dla posiadaczy garazu lub mieszkajacych na parterze, raczej nikt nie bedzie poruszal sie winda/po schodach z czajnikiem wrzatku

no i? Bo jak te zabiegi porównasz z tym co robimy w serwisie, to masz zaliczone 30%. to łatwiejsze 30%.

ToMasz

Data: 2016-07-04 12:10:52
Autor: zbrochaty
Czyszczenie lancucha
no i? Bo jak te zabiegi porównasz z tym co robimy w serwisie, to masz zaliczone 30%. to łatwiejsze 30%. ToMasz

Wiem. Jak łańcuch zaczyna ćwierkać trzeba nasmarować. Raz na jakis czas, z reguły przy wymianie łancucha, albo rzadziej można poczyscic sobie wiecej, albo pojechac do serwisu...
To co napisalem zajelo mi 4-5 minut i nawet nie dotknąłem reką łancucha.

Data: 2016-07-07 10:11:40
Autor: Olivander
Czyszczenie lancucha
nierdzewny?

Czyszczenie lancucha

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona