Data: 2009-09-18 21:20:11 | |
Autor: VicAbarca | |
Czytaj biłyk, śmieciu | |
Hans Kloss пишет:
Ogromna większość może i milcząco współczuła, ale chowała się po domach i Wiesz, ja nie potepiam takiej postawy. Od nikogo nie mozna wymagac, aby byl bohaterem. Od nikogo nie mozna wymagac, aby ryzykowal zycie swoje, a przede wszystkim - swojej rodziny. Ale to jest postawa minimum - dla przyzwoitego czlowieka. Donosicielstwo i czynny udzial w eksterminacji to skurwysynstwo, dla ktorego nie ma usprawiedliwienia. Bierne "kibicowanie" eksterminacji to tez skurwysynstwo niegodne przyzwoitego czlowieka, tyle ze skurwysynstwo mniejszego kalibru. I oczywiscie niezaleznie od tego, czy akurat eksterminowani sa Zydzi, Polacy, Ukraincy czy Bialorusini... Trzeba to przypominać, kiedy byle aktorzyna z filmu Tarantino pozwala sobie na Przejmujesz sie opinia kolesia, ktory o istnieniu Polakow dowiedzial sie czytajac scenariusz, a z tego samego scenariusza dowiedzial sie, ze Zydzi mieszkali jeszcze gdzies poza Nowym Jorkiem? -- Vic |
|