Hans Kloss <necr0c0w@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):

Takich pouczeń udziela nam publicznie człowiek wych
owany w
kraju dostatnim i spokojnym, wojnę znający tylko z komiksów, który nie widział
nigdy większych tragedii niż oblanie ulubionych spodni czerwonym winem.
Powinniście bronić Żydów, wszystkich, by was przecież Hitler nie zabił! Oto
miara głupoty i bezczelności głosicieli antypolskiego stereotypu."
RAZ

panie Hans, do kogo pan ma pretensje o taki stan rzeczy? Do jakiegos aktora
amerykanskiego, ktory zagral w filmie zmanipulowanym na potrzeby kogos
zainteresowanego takim a nie innym zaprezentowaniem historii Polski ?

O swoje interesy trzeba dbac i nikt to za nikogo nie zrobi. Juz tu raz
zamieszczalem link do wypowiedzi na ten temat czlowieka, ktory podpisuje sie
nikiem (nomen omen:)): *Zyd z Wroclawia*:

http://zydzwroclawia.salon24.pl/122755,1-ix-2009-obchody-ktorych-nie-ma

Wie pan co? Ja RAZA juz nie czytam, bo on gledzi jak frustrat:)

Pan jest inteligentny czlowiek, to chyba w lot pan zrozumie o co temy Zydowi z
Wrocka biega:)


--

Jeshula az sie prosi zeby go dobic
awe

awe пишет:

Jeshula az sie prosi zeby go dobic

Juz go tak nie doluj, bo znowu zacznie sie okaleczac :)

--
Vic

 Karol <jef_f@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

O swoje interesy trzeba dbac i nikt to za nikogo nie zrobi.[...]
Wie pan co? Ja RAZA juz nie czytam, bo on gledzi jak frustrat:)

Więc właśnie ów "frustrat" stara się dbać, na miarę swoich możliwości. Gdyby
ludzie rządzący naszym krajem mieli jego żywotne sprawy w miejscu innym niż
zakończenie dwunastnicy to stawaliby na głowie żeby "ględzenia" tego
"frustrata" i jemu podobnych rozpowszechniać poza granicami naszego kraju
choćby po to żeby prowokować ludzi nam niechętnych do polemik. Tymczasem
przeciętny Amerykanin czy rus, nawet zainteresowany zagadnieniem, zwyczajnie NIE MA OKAZJI zapoznać sie z polskim punktem widzenia na tzw "drażliwe
sprawy". On notuje jedynie nasze milczenie i pamięta absurdalne przeprosiny
kwacha więc jego naturalną reakcją jest : milczą? przepraszają półgębkiem? a
więc są WINNI!
J-23


--

Hans Kloss <necr0c0w@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

 Karol <jef_f@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a): > O swoje interesy trzeba dbac i nikt to za nikogo nie zrobi.[...]
> Wie pan co? Ja RAZA juz nie czytam, bo on gledzi jak frustrat:)

Więc właśnie ów "frustrat" stara się dbać, na miarę swoich możliwości. Gdyby
ludzie rządzący naszym krajem mieli jego żywotne sprawy w miejscu innym niż
zakończenie dwunastnicy to stawaliby na głowie żeby "ględzenia" tego
"frustrata" i jemu podobnych rozpowszechniać poza granicami naszego kraju
choćby po to żeby prowokować ludzi nam niechętnych do polemik. Tymczasem
przeciętny Amerykanin czy rus, nawet zainteresowany zagadnieniem, zwyczajnie NIE MA OKAZJI zapoznać sie z polskim punktem widzenia na tzw "drażliwe
sprawy". On notuje jedynie nasze milczenie i pamięta absurdalne przeprosiny
kwacha więc jego naturalną reakcją jest : milczą? przepraszają półgębkiem? a
więc są WINNI!

przeciez pan napisal dokladnie to, co PISZE cala masa ludzi zarowno na tej
grupie czy na portalach salonu24, prawica.net itp. itd. ale niestety tylko
pisze i narzeka. Rozwiazan i propozycji konkretnych brak. Ale co ciekawe kazdy widzi to nieco
inaczej. Widzi pan to? Pisza, zgrzedza,kloca sie ale tylko w sieci.
lub srodkach masowego przekazu. Pisac pieknie wielu umie, ale to wszystko i nic wiecej. A kto, co i jak ma to
zrobic to juz nie wiadomo. Dokladnie to samo robi p. Ziemkiewicz. Zgrzedzi i
nie podaje zadnych rozwiazan. A tak na dobra sprawe to ma chyba lepsze
mozliwosci aby cos sensowengo zrobic, anizeli przecietny obywatel Polski.  Ja akurat podalem link do strony tego *Zyda z Wrocka*.
A wie pan dlaczego? Chcialem pokazac, ze jest to jakas konkretna propozycja
i wyjasnienie, dlaczego jakis amerykanski aktor nie wie jak sytuacja wyglada
naprawde, a do ktorego Ziemkiewicz i pan macie pretensje. Ten aktor po prostu nie moze wiedziec, bo nie ma zadnych szans na czytanie
narzekan Ziemkiewicza, Michalkiewicza czy innego papierowego *pouczacza* i
narzekacza.

A tak na marginesie, chce zapytac: czy pan zna dokladnie problemy spolecznosci
zyjacych  np. w Kanadzie? Na pewno nie, bo oni sobie radza z tym problemami
sami, chociaz kolejne rzady nie sa wcale w tym kraju idealne.
Kanadyjczycy czy Amerykanie nie czekaja z zalozonymi rekami na to, aby ktos za
nich zalatwil ich sprawy.
W Polsce spoleczenstwo nadal zapatrzone jest tylko na rzad, bo za PRL  partia
za nich myslala i o wszystkim decydowala. Polakom  brak jest po  prostu
wlasnej incjatywy, bo wiekszosci nadal nic sie nie oplaca i tak naprawde to
wiekszosci to co sie o nich mowi na swiecie, nic nie interesuje.


I tu jest pies pogrzebany.






--

" Karol" <jef_f@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message
news:h9bqu2$t6t$1inews.gazeta.pl...

    Tubylcy po ponad półwiecznym treningu na rozziew pomiędzy onymi -
parchami rządzącymi a nami - Polakami nie poróbują walki o swoje - w
pojedynkę nie dadzą rady, a każdy, choćby najmniejszy lider, zostaje nazwany
w domyśle fürerem, faszystą i antysemitą i zeszmacony pod fałszywymi
zarzutami nawet sądownie za brak miłości do nieistniejącej na ziemiach
polskich grupy narodów pochodzenia semickiego.
    Należy ten paragraf natychmiast usunąć z kodeksu - wstydliwy i
rasistowski, uniemożliwiający de facto nie tylko działalność polityczną, ale
nawet zwykłe podejście krytyczne względem spraw społecznych. Większość
narodowa w Polsce nie może mieć mniejszych praw niż dowolna mniejszość w
kraju.