Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   DDR - Sygnalizujmy manewry!

DDR - Sygnalizujmy manewry!

Data: 2012-03-29 10:17:06
Autor: Jacek Maciejewski
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:18:04 +0200, Publius napisał(a):

więc apeluję SYGNALIZUJMY MANEWRY także na DDRach.

Ja to troche rozwinę. Przed manewrem rozpoznajemy sytuację z tyłu i dopiero
jak widzimy kogoś komu nasza sygnalizacja by się przydała to sygnalizujemy.
To jest "manewrowa" wersja znanej zasady - jedź jabyś był niewidzialny.
--
Jacek

Data: 2012-03-29 10:51:20
Autor: Fabian
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 29.03.2012 10:17, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:18:04 +0200, Publius napisał(a):

więc apeluję SYGNALIZUJMY MANEWRY także na
DDRach.

Ja to troche rozwinę. Przed manewrem rozpoznajemy sytuację z tyłu i dopiero
jak widzimy kogoś komu nasza sygnalizacja by się przydała to sygnalizujemy.
To jest "manewrowa" wersja znanej zasady - jedź jabyś był niewidzialny.

Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą. Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć. Jak jeżdżę rowerem jest gorzej, ale powoli się uczę :)

Fabian.

Data: 2012-03-29 10:55:03
Autor: rmikke
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia Thu, 29 Mar 2012 10:51:20 +0200, Fabian naskrobał/a:

On 29.03.2012 10:17, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:18:04 +0200, Publius napisał(a):

więc apeluję SYGNALIZUJMY MANEWRY także na
DDRach.

Ja to troche rozwinę. Przed manewrem rozpoznajemy sytuację z tyłu i dopiero
jak widzimy kogoś komu nasza sygnalizacja by się przydała to sygnalizujemy.
To jest "manewrowa" wersja znanej zasady - jedź jabyś był niewidzialny.

Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą. Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć. Jak jeżdżę rowerem jest gorzej, ale powoli się uczę :)

Dobrze mowi, wodki mu dac!


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

Data: 2012-03-29 16:40:01
Autor: Ignac
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):

Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą.   ...to wszystko przez tzw.zakrzywienie czasoprzestrzeni w ogólnej teorii
  względności A.Einsteina
 Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na parkingu

  ...też tak miałem ale przestałem brać te "żółte" tabletki i mi przeszło


  Ignac

--


Data: 2012-03-29 17:15:50
Autor: rmikke
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia Thu, 29 Mar 2012 16:40:01 +0000 (UTC),  Ignac naskrobał/a:

Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):

Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą.  ...to wszystko przez tzw.zakrzywienie czasoprzestrzeni w ogólnej teorii
 względności A.Einsteina

Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na parkingu

 ...też tak miałem ale przestałem brać te "żółte" tabletki i mi przeszło

Kiedy to JEST dobra metoda.


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

Data: 2012-03-30 12:07:45
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/29/12 7:15 PM, rmikke wrote:
Dnia Thu, 29 Mar 2012 16:40:01 +0000 (UTC),  Ignac naskrobał/a:

Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisał(a):

Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą.

  ...to wszystko przez tzw.zakrzywienie czasoprzestrzeni w ogólnej teorii
  względności A.Einsteina

Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na
parkingu

  ...też tak miałem ale przestałem brać te "żółte" tabletki i mi przeszło

Kiedy to JEST dobra metoda.


To jest jedyna, najlepsza metoda ale wtedy nie jestes 'luzak'. ;-)


--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 12:52:21
Autor: Fabian
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 30.03.2012 12:07, Coaster wrote:
On 3/29/12 7:15 PM, rmikke wrote:
Dnia Thu, 29 Mar 2012 16:40:01 +0000 (UTC), Ignac naskrobaÂł/a:

Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisaÂł(a):
Dlatego jak je¿d¿ê samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na
parkingu

...te¿ tak mia³em ale przesta³em braÌ te "¿ó³te" tabletki i mi przesz³o

Kiedy to JEST dobra metoda.


To jest jedyna, najlepsza metoda ale wtedy nie jestes 'luzak'. ;-)

Chyba nie widziałeś jak ja macham, znaczy sygnalizuję skręt :D Zdecydowanie luzacko ;)

Fabian.

Data: 2012-03-30 13:09:47
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/30/12 12:52 PM, Fabian wrote:
On 30.03.2012 12:07, Coaster wrote:
On 3/29/12 7:15 PM, rmikke wrote:
Dnia Thu, 29 Mar 2012 16:40:01 +0000 (UTC), Ignac naskrobaÂł/a:

Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisaÂł(a):
Dlatego jak je¿d¿ê samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na
parkingu

...te¿ tak mia³em ale przesta³em braÌ te "¿ó³te" tabletki i mi przesz³o

Kiedy to JEST dobra metoda.


To jest jedyna, najlepsza metoda ale wtedy nie jestes 'luzak'. ;-)

Chyba nie widziałeś jak ja macham, znaczy sygnalizuję skręt :D
Zdecydowanie luzacko ;)

Coz, ja kladlem akcent bardziej na 'machanie' w czterech kolkach. ;-)
Z miesiac temu jak (rzetelnie, nie luzacko) machalem-sygnalizowalem 'dwokolkowo' skret w prawo, koles stojacy z dziewczyna na chodniku na niby wyciagnal do mnie reke (nawet w tym momencie tak wygladalo, jakbym mu podawal reke). Jakby posunal sie w dowcipie o dlon dalej, a ja bym tez 'przybil piatke', to moglo by byc interesujaco. Jechalem dosyc szybko - ciekawie jak bysmy sie 'zawineli'. ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 10:34:22
Autor: Fabian
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 29.03.2012 18:40,  Ignac wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisał(a):

Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą.

   ...to wszystko przez tzw.zakrzywienie czasoprzestrzeni w ogólnej teorii
   względności A.Einsteina

A coś z sensem może masz do powiedzenia?

Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na
parkingu

   ...też tak miałem ale przestałem brać te "żółte" tabletki i mi przeszło

j. w.?

Fabian.

Data: 2012-03-30 12:04:00
Autor: Ignac
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
On 29.03.2012 18:40,  Ignac wrote:
> Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl>  napisał(a):
>
> Problem w tym, że nie zawsze zobaczysz wszystkich, którzy Cię widzą.
>
>    ...to wszystko przez tzw.zakrzywienie czasoprzestrzeni w ogólnej
teorii
>    względności A.Einsteina

A coś z sensem może masz do powiedzenia?

> Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak jestem sam na
> parkingu
>
>    ...też tak miałem ale przestałem brać te "żółte" tabletki i mi
przeszło

j. w.?


   ...nie widzisz w tym żartobliwego kontekstu...to Ci nie zazdroszcze

   Ignac

--


Data: 2012-03-30 11:52:27
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na pustym skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru. Koniec, kropka.

TNM - dawniej bylo w zwyczaju kilkukrotne uzycie sygnalu dzwiekowego na zakrecie waskiejlesnej drogi.

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 12:11:52
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na pustym
skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
Koniec, kropka.

Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o zastanawianie sie [...]"
"

TNM - dawniej bylo w zwyczaju kilkukrotne uzycie sygnalu dzwiekowego na
zakrecie waskiej lesnej drogi.



--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 10:43:16
Autor: rmikke
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:

On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na pustym
skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
Koniec, kropka.

Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o zastanawianie sie [...]"

Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci sama do
wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.

Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki nawyk
wyrabia, potem juz jest automatyczne.

A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

Data: 2012-03-30 13:00:06
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/30/12 12:43 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:

On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na pustym
skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
Koniec, kropka.

Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o
zastanawianie sie [...]"

Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci sama do
wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.

Alez oczywiscie. Piszac o regule, nie mialem na mysli paragrafu a wlasnie 'automat'. To, ze teraz opisuje 'jak bylo, kiedy skrecalem' nie oznacza, ze sie nad tym zastanawiam w trakcie. 'Troche' kilometrow juz nawinalem.

Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki nawyk
wyrabia, potem juz jest automatyczne.

Kiedys tak uczyli na kursach. Teraz jest inna 'filozofia'? ;-)


A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w kieszeni ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 12:20:41
Autor: Ignac
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w kieszeni ;-)


 Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
On 3/30/12 12:43 PM, rmikke wrote:
> Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:
>>
>> On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
>>> On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
>>>> Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów)
niż
>>>> go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
>>>> jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć
>>>
>>> Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
>>> tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na
pustym
>>> skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
>>> zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
>>> Koniec, kropka.
>>
>> Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o
>> zastanawianie sie [...]"
>
> Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
> Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci sama
do
> wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.

Alez oczywiscie. Piszac o regule, nie mialem na mysli paragrafu a wlasnie 'automat'. To, ze teraz opisuje 'jak bylo, kiedy skrecalem' nie oznacza, ze sie nad tym zastanawiam w trakcie. 'Troche' kilometrow juz nawinalem.

> Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki nawyk
> wyrabia, potem juz jest automatyczne.

Kiedys tak uczyli na kursach. Teraz jest inna 'filozofia'? ;-)

>
> A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
> czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w kieszeni ;-)


  ...odpowiem do Wszystkich...co do automatu pełna zgoda tylko pytanie
  brzmi kiedy machać,ja wybieram na to moment jak delikwent odwrócił
  swoją kapustę w moją stonę...poprawia to komunikację werbalną między
  nami i timeing płynności ruchu na skrzyżowaniu.
  Z innych automatów wymieniłbym jeszcze hamowanie zawsze z użyciem
  oby hamulców,czy jazdę w każdych możliwych warunkach po prawej stronie   A czy wiecie że kierowca bardzo nie doświadczony jak i bardzo doświadczony
  popełniają porównywalną liczbę wypadków.

  Ignac

--


Data: 2012-03-30 14:39:17
Autor: Tomasz Minkiewicz
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Fri, 30 Mar 2012 12:20:41 +0000 (UTC)
" Ignac" <ignac88@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a): > Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze > stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam > auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z > kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy > rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w > kieszeni ;-)
>  Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a): > On 3/30/12 12:43 PM, rmikke wrote:
> > Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:
> >>
> >> On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
> >>> On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
> >>>> Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów) niż
> >>>> go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
> >>>> jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć
> >>>
> >>> Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
> >>> tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na pustym
> >>> skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
> >>> zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
> >>> Koniec, kropka.
> >>
> >> Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o
> >> zastanawianie sie [...]"
> >
> > Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
> > Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci sama do
> > wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.
> > Alez oczywiscie. Piszac o regule, nie mialem na mysli paragrafu a > wlasnie 'automat'. To, ze teraz opisuje 'jak bylo, kiedy skrecalem' nie > oznacza, ze sie nad tym zastanawiam w trakcie. 'Troche' kilometrow juz > nawinalem.
> > > Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki nawyk
> > wyrabia, potem juz jest automatyczne.
> > Kiedys tak uczyli na kursach. Teraz jest inna 'filozofia'? ;-)
> > >
> > A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
> > czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?
> > Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze > stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam > auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z > kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy > rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w > kieszeni ;-)
>   ...odpowiem do Wszystkich...co do automatu pełna zgoda tylko pytanie
  brzmi kiedy machać,ja wybieram na to moment jak delikwent odwrĂłcił
  swoją kapustę w moją stonę...poprawia to komunikację werbalną między
  nami i timeing płynności ruchu na skrzyĹźowaniu.
  Z innych automatĂłw wymieniłbym jeszcze hamowanie zawsze z uĹźyciem
  oby hamulcĂłw,czy jazdę w kaĹźdych moĹźliwych warunkach po prawej stronie   A czy wiecie Ĺźe kierowca bardzo nie doświadczony jak i bardzo doświadczony
  popełniają porĂłwnywalną liczbę wypadkĂłw.

Letki oftop, ale już nie mogę.

Mógłbyś przestać się silić na kwiecistość? Żeby mówić „ładnie
i melodyjnie, słowa perlić jak z pereł kolię” trzeba być naprawdę
dobrym językowo (nie, nie łudź się – Ty nie jesteś), a już na pewno
trzeba rozumieć znaczenie używanych słów i wiedzieć, jak ich użyć
w zdaniu. „Werbalna” to znaczy co innego, niż Ci się wydaje (patrzenie
w oczy kierowcy to akurat komunikacja niewerbalna), „timeing płynności”
to koszmarek pod każdym względem, wypadków się nie popełnia (rozumiem
skrót myślowy, ale on nadal jest brzydki), a wielokropki tracą wiele
ze swego uroku, jeśli się ich nadużywa i jeśli nie mają spacji po
właściwej stronie (właściwa strona niestety jest kontekstowa, więc dużo
nauki przed Tobą; jeśli nie masz na nią ochoty, trzymaj się zasady, że
stawia się je tylko na końcu zdania).
I usuń ten kretyński margines z lewej strony.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2012-03-30 12:57:09
Autor: Olgierd
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Fri, 30 Mar 2012 14:39:17 +0200, Tomasz Minkiewicz wrote:

I usuń ten kretyński margines z lewej strony.

Pojechałeś! ;-) --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Data: 2012-03-30 14:24:58
Autor: Ignac
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisał(a): Letki oftop, ale już nie mogę.

Skorzystaj z wc


Mógłbyś przestać się silić na kwiecistość? Żeby mówić ?ładnie
i melodyjnie, słowa perlić jak z pereł kolię? trzeba być naprawdę
dobrym językowo (nie, nie łudź się ? Ty nie jesteś), a już na pewno
trzeba rozumieć znaczenie używanych słów i wiedzieć, jak ich użyć
w zdaniu. ?Werbalna? to znaczy co innego, niż Ci się wydaje (patrzenie
w oczy kierowcy to akurat komunikacja niewerbalna), ?timeing płynności?
to koszmarek pod każdym względem, wypadków się nie popełnia (rozumiem
skrót myślowy, ale on nadal jest brzydki), a wielokropki tracą wiele
ze swego uroku, jeśli się ich nadużywa i jeśli nie mają spacji po
właściwej stronie (właściwa strona niestety jest kontekstowa, więc dużo
nauki przed Tobą; jeśli nie masz na nią ochoty, trzymaj się zasady, że
stawia się je tylko na końcu zdania).
I usuń ten kretyński margines z lewej strony.




Z pokorą przyjmuję słuszną krytykę,poprawię się!

Na swoje usprawiedliwienie powiem że humanistą nie
jestem ale dla ignorantów technicznych mam zdecydowanie
wiecej tolerancji i zrozumienia niż kolega do mnie.
Na tej grupie się nie dyskutuje tylko wzajemnie napier**la,
ignoruje się czyjeś zapytania przed obawą kompromitacji czy
niekompetencji,hipokryzja jest nieodłącznym elementem naszych
wzajemnych relacji.

Nikt nie jest doskonały-no może z wyjątkiem kolegi!
Zrobię jak obiecałem stać mnie na to!

Ignac

--


Data: 2012-03-30 15:14:52
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/30/12 2:20 PM,  Ignac wrote:
Coaster<manypeny@mac.com>  napisał(a):

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze
stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam
auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z
kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy
rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w
kieszeni ;-)


  Coaster<manypeny@mac.com>  napisał(a):

On 3/30/12 12:43 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:

On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów)
niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na
pustym
skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
Koniec, kropka.

Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o
zastanawianie sie [...]"

Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci sama
do
wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.

Alez oczywiscie. Piszac o regule, nie mialem na mysli paragrafu a
wlasnie 'automat'. To, ze teraz opisuje 'jak bylo, kiedy skrecalem' nie
oznacza, ze sie nad tym zastanawiam w trakcie. 'Troche' kilometrow juz
nawinalem.

Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki nawyk
wyrabia, potem juz jest automatyczne.

Kiedys tak uczyli na kursach. Teraz jest inna 'filozofia'? ;-)


A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze
stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam
auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z
kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy
rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w
kieszeni ;-)


   ...odpowiem do Wszystkich...co do automatu pełna zgoda tylko pytanie
   brzmi kiedy machać,

Masz prawko?
"Art. 22 5. Kierujący pojazdem _jest_obowiązany_zawczasu_ i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

   ja wybieram na to moment jak delikwent odwrócił
   swoją kapustę w moją stonę...

Zamiast tracic czas i uwage na szukanie 'kapust' czesto niewidocznych za rfleksami na szybie, po prostu zastosuj sie do Art. 22 5.

   poprawia to komunikację werbalną między
   nami i timeing płynności ruchu na skrzyżowaniu.
   Z innych automatów wymieniłbym jeszcze hamowanie zawsze z użyciem
   oby hamulców,czy jazdę w każdych możliwych warunkach po prawej stronie

   A czy wiecie że kierowca bardzo nie doświadczony jak i bardzo doświadczony
   popełniają porównywalną liczbę wypadków.

ROFTL

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-04-02 10:18:56
Autor: Fabian
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 30.03.2012 15:14, Coaster wrote:
On 3/30/12 2:20 PM, Ignac wrote:
Coaster<manypeny@mac.com> napisał(a):

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze
stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam
auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z
kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy
rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w
kieszeni ;-)


Coaster<manypeny@mac.com> napisał(a):

On 3/30/12 12:43 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:

On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania kierunkowskazów)
niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet
jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe podejscie do
tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na
pustym
skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a nie o
zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
Koniec, kropka.

Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o
zastanawianie sie [...]"

Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci sama
do
wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.

Alez oczywiscie. Piszac o regule, nie mialem na mysli paragrafu a
wlasnie 'automat'. To, ze teraz opisuje 'jak bylo, kiedy skrecalem' nie
oznacza, ze sie nad tym zastanawiam w trakcie. 'Troche' kilometrow juz
nawinalem.

Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki
nawyk
wyrabia, potem juz jest automatyczne.

Kiedys tak uczyli na kursach. Teraz jest inna 'filozofia'? ;-)


A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku
zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze
stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy zamykam
auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z
kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy
rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w
kieszeni ;-)


...odpowiem do Wszystkich...co do automatu pełna zgoda tylko pytanie
brzmi kiedy machać,

Masz prawko?
"Art. 22 5. Kierujący pojazdem _jest_obowiązany_zawczasu_ i wyraźnie
sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Ok! Pytanie co to znaczy "wyraźnie sygnalizować" jadąc na rowerze? Ja wyraźnie sygnalizuję np. zjeżdżając na środek lub lewą część pasa, że chcę skręcić lub zmienić pas na lewy, albo znacząco patrzę się w lewo sygnalizując tym samym zamiar skrętu. Może być?

Fabian.

Data: 2012-04-02 14:11:16
Autor: Marcin Hyła
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 2012-04-02 10:18, Fabian wrote:

Masz prawko?
"Art. 22 5. Kierujący pojazdem _jest_obowiązany_zawczasu_ i wyraźnie
sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Ok! Pytanie co to znaczy "wyraźnie sygnalizować" jadąc na rowerze? Ja
wyraźnie sygnalizuję np. zjeżdżając na środek lub lewą część pasa, że
chcę skręcić lub zmienić pas na lewy, albo znacząco patrzę się w lewo
sygnalizując tym samym zamiar skrętu. Może być?

Nie może. Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym, Dz.U. nr 5 poz. 40 i 44 z 1988 roku, art. 14 ust. 3.: masz obowiązek wyciągnąć w bok rękę, paczanie nie wystarczy ;-)

Konwencja stosuje sie _bezpośrednio_

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Data: 2012-04-02 14:45:21
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 4/2/12 10:18 AM, Fabian wrote:
On 30.03.2012 15:14, Coaster wrote:
On 3/30/12 2:20 PM, Ignac wrote:
Coaster<manypeny@mac.com> napisał(a):

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze
stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy
zamykam
auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z
kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy
rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w
kieszeni ;-)


Coaster<manypeny@mac.com> napisał(a):

On 3/30/12 12:43 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 12:11:52 +0200, Coaster naskrobał/a:

On 3/30/12 11:52 AM, Coaster wrote:
On 3/29/12 10:51 AM, Fabian wrote:
Poza tym IMHO lepiej mieć nawyk machania (włączania
kierunkowskazów)
niż
go nie mieć. Dlatego jak jeżdżę samochodem to ZAWSZE migam, nawet
jak
jestem sam na parkingu, dlatego nigdy nie zdarza mi się zapomnieć

Bardzo slusznie - reprezentujesz w ten sposob prawidlowe
podejscie do
tematu. To 'stara szkola'. :-) Ja 'migam' rowniez przy skrecie na
pustym
skrzyzowaniu polnych drog w nocy - bo tu nie chodzi o _rgule_ a
nie o
zastanawianie sie. Nalezy zasygnalizowac zamiar dokonania manewru.
Koniec, kropka.

Oczywiscie mialo byc: "[...] bo tu chodzi o _regule_ a nie o
zastanawianie sie [...]"

Korekta: lepsze od "pamietania reguly" jest wyrobienie sobie nawyku.
Zeby po prostu automat dzialal. Jak reka przed kazdym skretem leci
sama
do
wajchy - nie ma sily, zeby zapomniec akurat wtedy, kiedy to potrzebne.

Alez oczywiscie. Piszac o regule, nie mialem na mysli paragrafu a
wlasnie 'automat'. To, ze teraz opisuje 'jak bylo, kiedy skrecalem' nie
oznacza, ze sie nad tym zastanawiam w trakcie. 'Troche' kilometrow juz
nawinalem.

Miganie zawsze i wszedzie, niezaleznie czy kto patrzy najpierw taki
nawyk
wyrabia, potem juz jest automatyczne.

Kiedys tak uczyli na kursach. Teraz jest inna 'filozofia'? ;-)


A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku
zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

Dawno, dawno temu, wyrobilem sobie nawyk wyjmowania kluczykow ze
stacyjki _zawsze_, kiedy wysiadam z auta. Bez wzgledu na to, czy
zamykam
auto czy nie. Stalo sie po tym, jak ze dwa razy zamknalem auto z
kluczami w tejze stacyjce. Teraz _w_ogole_ nie rejestruje tego, kiedy
rzecz ma miejsce - wysiadam z samochodu a kluczyki pojawiaja sie w
kieszeni ;-)


...odpowiem do Wszystkich...co do automatu pełna zgoda tylko pytanie
brzmi kiedy machać,

Masz prawko?
"Art. 22 5. Kierujący pojazdem _jest_obowiązany_zawczasu_ i wyraźnie
sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać
sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Ok! Pytanie co to znaczy "wyraźnie sygnalizować" jadąc na rowerze?

Dlaczego nie pojsc dalej - co to znaczy 'wyraznie', co to znaczy 'sygnalizowac' i co to znaczy 'co to znaczy'?

Ja wyraźnie sygnalizuję np. zjeżdżając na środek lub lewą część pasa, że
chcę skręcić lub zmienić pas na lewy, albo znacząco patrzę się w lewo
sygnalizując tym samym zamiar skrętu. Może być?

Jakby kierowca samochodu/motocykla Tobie tak by 'sygnalizowal' swoje zamiary ('sobie zjezdzal', 'patrzyl znaczaco'), to jak bys go nazwal? ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 14:50:09
Autor: Jacek Maciejewski
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia 30 Mar 2012 03:43:16 -0700, rmikke napisał(a):

A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

I wszystko by było cacy gdyby nie to że raz na 100 czynności automatycznych
człowiek się myli.
--
Jacek

Data: 2012-03-30 13:45:35
Autor: rmikke
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia Fri, 30 Mar 2012 14:50:09 +0200, Jacek Maciejewski naskrobał/a:

Dnia 30 Mar 2012 03:43:16 -0700, rmikke napisał(a):

A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

I wszystko by było cacy gdyby nie to że raz na 100 czynności automatycznych
człowiek się myli.

Uwaga na nisko przelatujace kwantyfikatory.

Zapewniam Cie, wierz lub nie, ze na wyrobionym odruchu wlaczania migacza przed
skretem moge spokojnie polegac. Wlaczam zawsze i zawsze wlasciwy. Jedyna
"pomylka", jaka moze sie zdarzyc, to sytuacja, gdzie skrzyzowanie ma tylko dwa
dojazdy i teoretycznie nie ma potrzeby wlaczania migacza - a ja go wlacze. I
jest to znacznie mniej, niz jedno miganie na sto.


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

Data: 2012-03-30 16:33:44
Autor: Coaster
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 3/30/12 3:45 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 14:50:09 +0200, Jacek Maciejewski naskrobał/a:

Dnia 30 Mar 2012 03:43:16 -0700, rmikke napisał(a):

A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

I wszystko by było cacy gdyby nie to że raz na 100 czynności automatycznych
człowiek się myli.

Uwaga na nisko przelatujace kwantyfikatory.

Zapewniam Cie, wierz lub nie, ze na wyrobionym odruchu wlaczania migacza przed
skretem moge spokojnie polegac. Wlaczam zawsze i zawsze wlasciwy. Jedyna
"pomylka", jaka moze sie zdarzyc, to sytuacja, gdzie skrzyzowanie ma tylko dwa
dojazdy i teoretycznie nie ma potrzeby wlaczania migacza - a ja go wlacze. I
jest to znacznie mniej, niz jedno miganie na sto.


Tak na marginesie - w ostatnich dwoch, trzech latach zauwazylem wysyp oslow, ktorzy zamiast sygnalizowac normalnie zjazd z ronda ('normalnego') - (czyli wlaczyc _prawy_ kierunkowskaz w _odpowiednim_ momencie - bez sensu uzywaja _lewego_ kierunkowskazu deziinformuja i powoduja zamieszanie. Raz jeden 'kerowca' jadacy przede mna przez male rondo wlaczyl lewy kierunek jadac prosto. I chyba nie jest to sprawa marginalna - dosyc czesto zaczalem spotykac takich 'mistrzow' na kilku rondach 'mojej' trasy a co dziwne rozpietosc wieku byla duza, plec i jedna i druga... Jakis wirus HAHA-2NA3-RONDO, czy jak? ;-)

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-03-30 17:34:20
Autor: Tomasz Minkiewicz
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Fri, 30 Mar 2012 16:33:44 +0200
Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

On 3/30/12 3:45 PM, rmikke wrote:
> Dnia Fri, 30 Mar 2012 14:50:09 +0200, Jacek Maciejewski naskrobaÂł/a:
>>
>> Dnia 30 Mar 2012 03:43:16 -0700, rmikke napisaÂł(a):
>>
>>> A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
>>> czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?
>>
>> I wszystko by byÂło cacy gdyby nie to Âże raz na 100 czynnoÂści automatycznych
>> czÂłowiek siĂŞ myli.
>
> Uwaga na nisko przelatujace kwantyfikatory.
>
> Zapewniam Cie, wierz lub nie, ze na wyrobionym odruchu wlaczania migacza przed
> skretem moge spokojnie polegac. Wlaczam zawsze i zawsze wlasciwy. Jedyna
> "pomylka", jaka moze sie zdarzyc, to sytuacja, gdzie skrzyzowanie ma tylko dwa
> dojazdy i teoretycznie nie ma potrzeby wlaczania migacza - a ja go wlacze. I
> jest to znacznie mniej, niz jedno miganie na sto.
>
>
Tak na marginesie - w ostatnich dwoch, trzech latach zauwazylem wysyp oslow, ktorzy zamiast sygnalizowac normalnie zjazd z ronda ('normalnego') - (czyli wlaczyc _prawy_ kierunkowskaz w _odpowiednim_ momencie - bez sensu uzywaja _lewego_ kierunkowskazu deziinformuja i powoduja zamieszanie. Raz jeden 'kerowca' jadacy przede mna przez male rondo wlaczyl lewy kierunek jadac prosto. I chyba nie jest to sprawa marginalna - dosyc czesto zaczalem spotykac takich 'mistrzow' na kilku rondach 'mojej' trasy a co dziwne rozpietosc wieku byla duza, plec i jedna i druga... Jakis wirus HAHA-2NA3-RONDO, czy jak? ;-)

Bo na kursach PJ uczą popieprzonych zasad sygnalizacji na rondzie.
Żeby przed wjechaniem na rondo włączać kierunkowskaz, pokazując którym
wylotem zamierza się z niego zjechać, żeby wjeżdżając na rondo z więcej
niż jednym pasem mrygać lewym, jeśli się zamierza pojechać pasem
nieskrajnym i jeszcze jakichś innych takich chorych zasad.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2012-03-30 17:48:03
Autor: Ignac
DDR - Sygnalizujmy manewry!

Coś się ponuro zrobiło i żeby dodać otuchy grupie powiem
tak:tu jest miejsce dla wszystkich.

Ignac

--


Data: 2012-03-31 00:47:30
Autor: Krzysztof Olszak
DDR - Sygnalizujmy manewry!
W dniu 2012-03-30 17:34, Tomasz Minkiewicz pisze:

Bo na kursach PJ uczą popieprzonych zasad sygnalizacji na rondzie.
Żeby przed wjechaniem na rondo włączać kierunkowskaz, pokazując którym
wylotem zamierza się z niego zjechać, żeby wjeżdżając na rondo z więcej
niż jednym pasem mrygać lewym, jeśli się zamierza pojechać pasem
nieskrajnym i jeszcze jakichś innych takich chorych zasad.

Jeżeli na rondzie są np. dwa pasy ruchu, zmieniając pas ze skrajnego na ten bliżej środka ronda należy manewr sygnalizować, tak samo jak na każdej innej drodze. Jest to jedyna sytuacja gdy na rondzie sygnalizuje się manewr w lewą stronę. To co uprawia część kierowców a gorsza instruktorów nauki jazdy gdy wjeżdżając na rondo zaczynają sygnalizować skręt w lewo jest błędem.

Krzysztof

Data: 2012-03-31 01:10:12
Autor: Tomasz Minkiewicz
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Sat, 31 Mar 2012 00:47:30 +0200
Krzysztof Olszak <oelka_AAA@koelj.pl> wrote:

W dniu 2012-03-30 17:34, Tomasz Minkiewicz pisze:

> Bo na kursach PJ uczą popieprzonych zasad sygnalizacji na rondzie.
> Żeby przed wjechaniem na rondo włączać kierunkowskaz, pokazując
> którym wylotem zamierza się z niego zjechać, żeby wjeżdżając na
> rondo z więcej niż jednym pasem mrygać lewym, jeśli się zamierza
> pojechać pasem nieskrajnym i jeszcze jakichś innych takich chorych
> zasad.

Jeżeli na rondzie są np. dwa pasy ruchu, zmieniając pas ze skrajnego
na ten bliżej środka ronda należy manewr sygnalizować, tak samo jak
na kaĹźdej innej drodze.

Tak, jeśli jesteś już na zewnętrznym pasie ronda i zmieniasz go na
środkowy. Ale jeśli wjeżdżasz na dwupasmowe rondo (wszystko jedno na
ktĂłry pas) z jednopasmowej ulicy, to nie sygnalizujesz. To nie jest
manewr zmiany pasa.

--
Tomasz Minkiewicz
tommink@gmail.com

Data: 2012-03-31 12:44:02
Autor: Gotfryd Smolik news
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Sat, 31 Mar 2012, Krzysztof Olszak wrote:

W dniu 2012-03-30 17:34, Tomasz Minkiewicz pisze:

Bo na kursach PJ uczą popieprzonych zasad sygnalizacji na rondzie.
Żeby przed wjechaniem na rondo włączać kierunkowskaz, pokazując którym
wylotem zamierza się z niego zjechać, żeby wjeżdżając na rondo z więcej
niż jednym pasem mrygać lewym, jeśli się zamierza pojechać pasem
nieskrajnym i jeszcze jakichś innych takich chorych zasad.

Jeżeli na rondzie są np. dwa pasy ruchu, zmieniając pas ze skrajnego na ten bliżej środka ronda należy manewr sygnalizować, tak samo jak na każdej innej drodze. Jest to jedyna sytuacja gdy na rondzie sygnalizuje się manewr w lewą stronę.

  Uwaga na nisko latajace kwantyfikatory :)
  Twardo będę się trzymał tezy, że jak kierujacy *naprawdę* skręca
w lewo na rondzie (przypomniec link?) to *zdecydowanie* powinien
*jednak* prawidłowo sygnalizowac to co chce zrobic (czyli skręt
w lewo). Przynajmniej ostrzeże innych jadacych co ich czeka.
  Mniej drastyczny przypadek to wjazd na wyspę centralna, zakładajac
że jest możliwy, ba - nie znam przepisu który by tego zabraniał
(ktos zna?)

To co uprawia część kierowców a gorsza instruktorów nauki jazdy gdy wjeżdżając na rondo zaczynają sygnalizować skręt w lewo jest błędem.

....zakładajac że w lewo nie jada, oczywiscie :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-30 22:34:36
Autor: Michoo
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 30.03.2012 16:33, Coaster wrote:
On 3/30/12 3:45 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 14:50:09 +0200, Jacek Maciejewski naskrobaÂł/a:

Dnia 30 Mar 2012 03:43:16 -0700, rmikke napisaÂł(a):

A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku
zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

I wszystko by byÂło cacy gdyby nie to Âże raz na 100 czynnoÂści
automatycznych
czÂłowiek siĂŞ myli.

Uwaga na nisko przelatujace kwantyfikatory.

Zapewniam Cie, wierz lub nie, ze na wyrobionym odruchu wlaczania
migacza przed
skretem moge spokojnie polegac. Wlaczam zawsze i zawsze wlasciwy. Jedyna
"pomylka", jaka moze sie zdarzyc, to sytuacja, gdzie skrzyzowanie ma
tylko dwa
dojazdy i teoretycznie nie ma potrzeby wlaczania migacza - a ja go
wlacze. I
jest to znacznie mniej, niz jedno miganie na sto.


Tak na marginesie - w ostatnich dwoch, trzech latach zauwazylem wysyp
oslow, ktorzy zamiast sygnalizowac normalnie zjazd z ronda
('normalnego') - (czyli wlaczyc _prawy_ kierunkowskaz w _odpowiednim_
momencie - bez sensu uzywaja _lewego_ kierunkowskazu deziinformuja i
powoduja zamieszanie.
Ale to co głosisz jest niespójne z resztą sygnalizacji na drodze - NIE sygnalizuje się jazdy prosto (a gdy zjeżdżasz z ronda to jest to dla Ciebie właśnie "na wprost" a nie "w prawo" - zobacz znaki poziome) za to sygnalizujesz, że jedziesz "w lewo" gdy objeżdżasz wyspę. "W prawo" sygnalizujesz, gdy zmieniasz pas z wewnętrznego na bardziej zewnętrzny.

Raz jeden 'kerowca' jadacy przede mna przez male
rondo wlaczyl lewy kierunek jadac prosto. I chyba nie jest to sprawa
marginalna - dosyc czesto zaczalem spotykac takich 'mistrzow' na kilku
rondach 'mojej' trasy a co dziwne rozpietosc wieku byla duza, plec i
jedna i druga... Jakis wirus HAHA-2NA3-RONDO, czy jak? ;-)
Mi na kursie na prawo jazdy mówił instruktor, że w Poznaniu i okolicy jeździ się tak i tak i to jego zdaniem jest logiczne, ale każda część polski ma jakieś własne koncepcje. Łącznie z np z tym, że prawie miał stłuczkę po tym jak ktoś postanowił zjechać z ronda z wewnętrznego pasa, po czym w dyskusji z "miejscowym" wyszło, że "tak się tu jeździ".

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2012-03-31 01:31:17
Autor: Gotfryd Smolik news
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Fri, 30 Mar 2012, Michoo wrote:

On 30.03.2012 16:33, Coaster wrote:
Tak na marginesie - w ostatnich dwoch, trzech latach zauwazylem wysyp
oslow, ktorzy zamiast sygnalizowac normalnie zjazd z ronda
('normalnego') - (czyli wlaczyc _prawy_ kierunkowskaz w _odpowiednim_
momencie - bez sensu uzywaja _lewego_ kierunkowskazu deziinformuja
i powoduja zamieszanie.
Ale to co głosisz jest niespójne z resztą sygnalizacji na drodze - NIE sygnalizuje się jazdy prosto (a gdy zjeżdżasz z ronda to jest to dla Ciebie właśnie "na wprost" a nie "w prawo" - zobacz znaki poziome)

  Znaki sa do kitu ;> (to inna sprawa, ale na szybko nie umiem znalezc
zdjęcia ze sprzecznymi z roporzadzeniem lecz zgodnymi z logika znakami :))

  Poważniej - przepis nie uzależnia sygnalizacji od tego "w która stronę
chcę wyjechać" (po polsku: nie uzależnia sygnalizacji od *skrzyżowania*),
lecz:

- czy zmieniam pas (i na który)
- czy zmieniam *kierunek jazdy*, fizycznie, nie ma mowy
   o "kierunku wyjazdu".

  Do kompletu jeszcze szczegół.
  PoRD zawiera dziurę logiczna, która jest wypełniona zapisem konwencji,
nakazujacej stosować uznanie jazdy wzdłuż jezdni jako "jazdy wprost".
  Dla porzadku, było (również tu), a niedopatrzenie (konwencji) wytknięto
mi kiedys na .samochody :> (problem "migania na zakręcie", przepis
PoRD jest nielogiczny, ale zachowanie kierujacych prawidłowe dlatego
że konwencja nakazuje nie traktowac zakrętu jako "zmiany kierunku").

za to
sygnalizujesz, że jedziesz "w lewo" gdy objeżdżasz wyspę.

  Nie.
  W lewo sygnalizuje się taki manewr (manewr jest nieprawidłowy rzecz
jasna, ale wykonywanie nieprawidłowych manewrów nie zwalnia od
prawidłowego ich sygnalizowania :>):

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=IaFXYD8zTAM#t=17s

  No, jeszcze zjazd na "wysepkę"... ;)

"W prawo" sygnalizujesz, gdy zmieniasz pas z wewnętrznego na bardziej zewnętrzny.

  Zmianę pasa sygnalizuje się zawsze i zawsze z priorytetem nad
zmiana kierunku.
  Nie dam głowy, ale chyba przepis był poprawiany (i teraz jest dobrze,
pas wymieniony po zmianie kierunku, czyli jako bardziej szczegółowy
ma priorytet).
  Nie ma więc sensu porównywania tych dwu sygnalizacji - skoro
wyjeżdża z ronda, to nie zmienia pasów na nim, co nie zwalnia
z sygnalizacji zmiany kierunku jazdy.

rondach 'mojej' trasy a co dziwne rozpietosc wieku byla duza, plec i
jedna i druga... Jakis wirus HAHA-2NA3-RONDO, czy jak? ;-)
Mi na kursie na prawo jazdy mówił instruktor, że w Poznaniu i okolicy jeździ się tak i tak i to jego zdaniem jest logiczne, ale każda część polski ma jakieś własne koncepcje.

  A to chyba już było modne przed wojna :]
  Również dla porzadku - zdarza mi się sygnalizowac skret w prawo tuż
przed wjazdem na rondo *jesli* jadę w prawo, przyczyna oczywista (jesli
sygnalizacja ma obejmowac *zamiar*, a skręty sa ciasno przy sobie).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-31 02:09:31
Autor: Michoo
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On 31.03.2012 01:31, Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 30 Mar 2012, Michoo wrote:

On 30.03.2012 16:33, Coaster wrote:
Tak na marginesie - w ostatnich dwoch, trzech latach zauwazylem wysyp
oslow, ktorzy zamiast sygnalizowac normalnie zjazd z ronda
('normalnego') - (czyli wlaczyc _prawy_ kierunkowskaz w _odpowiednim_
momencie - bez sensu uzywaja _lewego_ kierunkowskazu deziinformuja
i powoduja zamieszanie.
Ale to co głosisz jest niespójne z resztą sygnalizacji na drodze - NIE
sygnalizuje się jazdy prosto (a gdy zjeżdżasz z ronda to jest to dla
Ciebie właśnie "na wprost" a nie "w prawo" - zobacz znaki poziome)

Znaki sa do kitu ;> (to inna sprawa, ale na szybko nie umiem znalezc
zdjęcia ze sprzecznymi z roporzadzeniem lecz zgodnymi z logika znakami :))

Poważniej - przepis nie uzależnia sygnalizacji od tego "w która stronę
chcę wyjechać" (po polsku: nie uzależnia sygnalizacji od *skrzyżowania*),
lecz:

- czy zmieniam pas (i na który)
- czy zmieniam *kierunek jazdy*, fizycznie, nie ma mowy
o "kierunku wyjazdu".

Do kompletu jeszcze szczegół.
PoRD zawiera dziurę logiczna, która jest wypełniona zapisem konwencji,
nakazujacej stosować uznanie jazdy wzdłuż jezdni jako "jazdy wprost".
Dla porzadku, było (również tu), a niedopatrzenie (konwencji) wytknięto
mi kiedys na .samochody :> (problem "migania na zakręcie", przepis
PoRD jest nielogiczny, ale zachowanie kierujacych prawidłowe dlatego
że konwencja nakazuje nie traktowac zakrętu jako "zmiany kierunku").

za to
sygnalizujesz, że jedziesz "w lewo" gdy objeżdżasz wyspę.

Nie.
Zobacz jak tu idą linie wyznaczające pasy:
http://tnij.org/p291

Zakładając, że jedziesz z Bolesława Krzywoustego (po prawej):
- wjeżdżasz na rondo bez sygnalizowania - jedziesz dalej swoim pasem.
- jeżeli jedziesz w Jana Pawła II to nie migasz, bo dalej jedziesz swoim pasem
- jeżeli jedziesz dalej w Krzywoustego to migasz lewym (zmiana pasa) przy zjeździe w Jana Pawła i dalej nie migasz, bo jedziesz swoim pasem
- jeżeli jedziesz w Zamenhofa to najpierw musisz zająć skrajnie lewy pas (migasz) - tylko z niego można skręcać w lewo, następnie przy zjeździe w Krzywoustego migasz znowu w lewo i zajmujesz dowolny z 3 pasów i dalej jedziesz nim już bez migania prosto
- jeżeli zawracasz to trzymasz się cały czas wewnętrznego pasa i migasz przy kolejnych zjazdach, po czym przy WJEŹDZIE od Zamenhofa zmieniasz pas (migasz prawym) i zjeżdżasz prosto (nie migasz).

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2012-03-31 12:36:17
Autor: Gotfryd Smolik news
DDR - Sygnalizujmy manewry!
On Sat, 31 Mar 2012, Michoo wrote:

On 31.03.2012 01:31, Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 30 Mar 2012, Michoo wrote:
[...do Coastera...]
> Ale to co głosisz jest niespójne z resztą sygnalizacji na drodze
[...]
Poważniej - przepis nie uzależnia sygnalizacji od tego "w która stronę
chcę wyjechać" (po polsku: nie uzależnia sygnalizacji od
*skrzyżowania*),
lecz:

- czy zmieniam pas (i na który)
- czy zmieniam *kierunek jazdy*, fizycznie, nie ma mowy
o "kierunku wyjazdu".

Do kompletu jeszcze szczegół.
PoRD zawiera dziurę logiczna, która jest wypełniona zapisem konwencji,
nakazujacej stosować uznanie jazdy wzdłuż jezdni jako "jazdy wprost".
[...]
za to
sygnalizujesz, że jedziesz "w lewo" gdy objeżdżasz wyspę.

Nie.
Zobacz jak tu idą linie wyznaczające pasy:
http://tnij.org/p291

Zakładając, że jedziesz z Bolesława Krzywoustego (po prawej):
- wjeżdżasz na rondo bez sygnalizowania - jedziesz dalej swoim pasem.
- jeżeli jedziesz w Jana Pawła II to nie migasz, bo dalej jedziesz swoim
pasem
- jeżeli jedziesz dalej w Krzywoustego to migasz lewym (zmiana pasa) przy
zjeździe w Jana Pawła i dalej nie migasz, bo jedziesz swoim pasem
- jeżeli jedziesz w Zamenhofa to najpierw musisz zająć skrajnie lewy pas
(migasz) - tylko z niego można skręcać w lewo, następnie przy zjeździe
w Krzywoustego migasz znowu w lewo i zajmujesz dowolny z 3 pasów i dalej
jedziesz nim już bez migania prosto
- jeżeli zawracasz to trzymasz się cały czas wewnętrznego pasa i migasz
przy
kolejnych zjazdach, po czym przy WJEŹDZIE od Zamenhofa zmieniasz pas
(migasz
prawym) i zjeżdżasz prosto (nie migasz).

   No dobra, to w 100% się zgadzamy - migasz dlatego, że ZMIENIASZ PAS
lub że ZMIENIASZ KIERUNEK JAZDY, a *nie* dlatego, że "objeżdżasz wyspę"!
(a tak własnie napisałes wczesniej).
   Kryterium jest złe - to czy przypadkiem "miganie" pokrywa się
z objeżdżaniem wyspy (lub nie) zależy od kontrukcji skrzyżowania.
   Również na założeniu sygnalizacji w prawo można się naciać, jesli
rondo jest turbina (i tu też sie zgadzam).
   Oczywiscie, gdzies mogłem w innych postach popełnic uproszczenie,
stanowiace bład, ale akurat nie w miejscu zaprzeczenia że to
objeżdżanie wyspy stanowi kryterium "migania"!

BTW: najwyrazniej brakuje krótkiego okreslenia, które pozwalałoby
   jednoznacznie rozróżniać konstrukcję "droga z pasami biegnacymi
   w kółko" (*bez* względu na to, czy jest skrzyżowaniem) od
   cechy "oznakowane jako o ruchu okreżnym" (na którym pasy wcale
   nie musza byc "w kółko").

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-02 11:47:24
Autor: rmikke
DDR - Sygnalizujmy manewry!
Dnia Fri, 30 Mar 2012 16:33:44 +0200, Coaster naskrobaďż˝/a:

On 3/30/12 3:45 PM, rmikke wrote:
Dnia Fri, 30 Mar 2012 14:50:09 +0200, Jacek Maciejewski naskrobaďż˝/a:

Dnia 30 Mar 2012 03:43:16 -0700, rmikke napisaďż˝(a):

A tak tylko troche a propos: wiedzieliscie, ze wyrobienie nawyku zajmuje
czlowiekowi zwykle okolo szesciu tygodni?

I wszystko by by�o cacy gdyby nie to �e raz na 100 czynno�ci
automatycznych
cz�owiek si� myli.

Uwaga na nisko przelatujace kwantyfikatory.

Zapewniam Cie, wierz lub nie, ze na wyrobionym odruchu wlaczania migacza przed
skretem moge spokojnie polegac. Wlaczam zawsze i zawsze wlasciwy. Jedyna
"pomylka", jaka moze sie zdarzyc, to sytuacja, gdzie skrzyzowanie ma tylko dwa
dojazdy i teoretycznie nie ma potrzeby wlaczania migacza - a ja go wlacze. I
jest to znacznie mniej, niz jedno miganie na sto.


Tak na marginesie - w ostatnich dwoch, trzech latach zauwazylem wysyp oslow, ktorzy zamiast sygnalizowac normalnie zjazd z ronda ('normalnego') - (czyli wlaczyc _prawy_ kierunkowskaz w _odpowiednim_ momencie - bez sensu uzywaja _lewego_ kierunkowskazu deziinformuja i powoduja zamieszanie. Raz jeden 'kerowca' jadacy przede mna przez male rondo wlaczyl lewy kierunek jadac prosto. I chyba nie jest to sprawa marginalna - dosyc czesto zaczalem spotykac takich 'mistrzow' na kilku rondach 'mojej' trasy a co dziwne rozpietosc wieku byla duza, plec i jedna i druga... Jakis wirus HAHA-2NA3-RONDO, czy jak? ;-)

Chyba trzeba bedzie sie przyzwyczaic. Kolo mnie jest skrzyzowanie prawie
normalne, z czterema dojazdami, tyle, ze w widoczny sposob glowna droga skreca,
a pozostale sa mniejsze, o tak:



      ||
     _||_______
=====
     |    _____
     |   |
     |   |

I jadac "od dolu" na obrazku, bardzo czesto skrecajacy w prawo nie sygnalizuja,
jadacy prosto migaja w lewo, a co zrobia, jak beda chcieli skrecic w lewo - nie
wiem...


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

DDR - Sygnalizujmy manewry!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona