VIDEO Chatrt z Jankiem Dudzińskim - przypominam że do jutra do godz 17:30 (Egyption time) przyjmujemy zapisy mailem.

Proszem również o wrzucenie na listem tematów które chcecie by nasz ekspert poruszył

jk

Tak w ogóle to dziwna oferta linii śmierci!?

Ja to bym się zapytał jekspierta o to ile Polacy w Egipcie piją wódki i jakie prochy ćpają?
Druga sprawa to to ile jekspiert zarabia w Egipcie?
I trzecia to dlaczego ten jekspiert ukrywa się przed swoimi fanami?

Kolina ty wiesz co!

Użytkownik "DŻejKej"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ia4mhp$osa$1@news.onet.pl...

VIDEO Chatrt z Jankiem Dudzińskim - przypominam że do jutra do godz 17:30
(Egyption time) przyjmujemy zapisy mailem.

Proszem również o wrzucenie na listem tematów które chcecie by nasz ekspert
poruszył

jk

I trzecia to dlaczego ten jekspiert ukrywa się przed swoimi fanami?

gdzie ? co?

jk

W dniu 2010-10-25 21:41, DŻejKej pisze:

VIDEO Chatrt z Jankiem Dudzińskim - przypominam że do jutra do godz
17:30 (Egyption time) przyjmujemy zapisy mailem.

Proszem również o wrzucenie na listem tematów które chcecie by nasz
ekspert poruszył

Moje pytanko. Jaki jest cel pozyskiwania sobie w grupie dyskusyjnej wrogów? Nie szkoda Ci Janku na to czasu?

Wrogów???? Przesada, z JD na sekcie jest tak samo jak z przysłowiowym "wioskowym
głupkiem", który raczej nie miewa wrogów. Wzbudza raczej politowanie, czasami
rozbawi gawiedź swoją ułomnością. Wiem, że to nie ładnie śmiać się z czyjegoś
upośledzenia. Ale cóż, jak to mawiał Mark Twain: "Jeżeli wszyscy postrzegają cię
jako głupka lepiej nic nie mówić, niż raz się odezwać i rozwiać wszelkie
wątpliwości". JD odzywał się zdecydowanie częściej niż raz i to pod kilkoma, jak
mi się wydaje wcieleniami. I jeszcze źli hakerzy dobrali mu się do strony w
trakcie jak przewodził superhiperekskluzywnym safari na Księżycu.


--

Wrogów???? Przesada, z JD na sekcie jest tak samo jak z przysłowiowym "wioskowym
głupkiem", który raczej nie miewa wrogów. Wzbudza raczej politowanie, czasami

Ciekawe że kolejny post pochodzi z tewgo samego serwera, PRZYPADKOWO konkurencji.

jk

W dniu 2010-10-27 01:22, totalone@op.pl pisze:

Wrogów???? Przesada, z JD na sekcie jest tak samo jak z przysłowiowym "wioskowym
głupkiem", który raczej nie miewa wrogów. Wzbudza raczej politowanie, czasami
rozbawi gawiedź swoją ułomnością. Wiem, że to nie ładnie śmiać się z czyjegoś
upośledzenia. Ale cóż, jak to mawiał Mark Twain: "Jeżeli wszyscy postrzegają cię
jako głupka lepiej nic nie mówić, niż raz się odezwać i rozwiać wszelkie
wątpliwości". JD odzywał się zdecydowanie częściej niż raz i to pod kilkoma, jak
mi się wydaje wcieleniami. I jeszcze źli hakerzy dobrali mu się do strony w
trakcie jak przewodził superhiperekskluzywnym safari na Księżycu.

teraz się zacznie o deko na księżycu...
hbs

Tutaj nie ma problemu deco, bo to super safari na księżycu wykupili Marsjanie
(polaczków na nie nie stać), a ich nie obowiązują procedury deco, bo to są
goście z KOOOOSSSMOOOSSSUUUUU !!!!!!!!!

--

totalone@op.pl napisał(a):

Tutaj nie ma problemu deco, bo to super safari na księżycu wykupili

Marsjanie

(polaczków na nie nie stać), a ich nie obowiązują procedury deco, bo to są
goście z KOOOOSSSMOOOSSSUUUUU !!!!!!!!!

No i znowu zrobiłeś z siebie .... . Dekompresja obowiązuje tak samo człowieka jak i nie ożywione detektory tlenu.
Mogą mieć DCS im przechodzi po kilku dniach.
http://www.aii1.com/DV_O2_cell_study_RevE_090722.pdf
Mogłeś też przekonać się z materiałów filmowych JK z nad Białego.
No chyba że jesteś wyznawcą nieomylności Wielkiego Geniusza Bałtyku Pawła Poręby, że dekompresja z ilorazem ciśnień 4 przez niego zalecana (NOF str 17) nie skończy się tak jak dla tej wody w butelce.
Gdzie się tak pięknie nauczyłeś o dekompresji czy w IANTD ?

pozdrawiam rc

--

totalone@op.pl napisał(a): > Tutaj nie ma problemu deco, bo to super safari na księżycu wykupili Marsjanie
> (polaczków na nie nie stać), a ich nie obowiązują procedury deco, bo to są
> goście z KOOOOSSSMOOOSSSUUUUU !!!!!!!!!

No i znowu zrobiłeś z siebie .... . Dekompresja obowiązuje tak samo człowieka jak i nie ożywione detektory tlenu.
Mogą mieć DCS im przechodzi po kilku dniach.
http://www.aii1.com/DV_O2_cell_study_RevE_090722.pdf
Mogłeś też przekonać się z materiałów filmowych JK z nad Białego.
No chyba że jesteś wyznawcą nieomylności Wielkiego Geniusza Bałtyku Pawła Poręby, że dekompresja z ilorazem ciśnień 4 przez niego zalecana (NOF str 17) nie skończy się tak jak dla tej wody w butelce.
Gdzie się tak pięknie nauczyłeś o dekompresji czy w IANTD ?

pozdrawiam rc

Niestety nie masz racji, bo Marsjan deco nie dotyczy. Były przeprowadzone
badania na NCUG (Navy and Cosmos University of Grenlandia) i tam jasno
dowiedziono, po wielokrotnym sprężaniu Marsjan czworga płci, bo nie wiem, czy
wiesz że Marsjanie mają cztery płcie, które im się w trakcie życia zmieniają, że
ich DCS nie rusza. Możesz takiego napompować azotem do 150 ata na głębokości
1500 metrów nad, albo pod poziomem morza, i mu to wszystko potem przez pory
skórne łagodnie ulatuje w mniej więcej 15 milisekund. Poszperaj w necie to na
pewno natkniesz się na publikacje dotyczące tych badań. Marsjanie generalnie nie szkolą się w IANTD bo mają wrodzone uczulenie na żaby.
 --

totalone@op.pl napisał(a):

> http://www.aii1.com/DV_O2_cell_study_RevE_090722.pdf

 

Niestety nie masz racji, bo Marsjan deco nie dotyczy. Były przeprowadzone
badania na NCUG (Navy and Cosmos University of Grenlandia) i tam jasno
dowiedziono, po wielokrotnym sprężaniu Marsjan czworga płci, bo nie wiem,

czy

wiesz że Marsjanie mają cztery płcie, które im się w trakcie życia

zmieniają, ż

e
ich DCS nie rusza. Możesz takiego napompować azotem do 150 ata na głębokości
1500 metrów nad, albo pod poziomem morza, i mu to wszystko potem przez pory
skórne łagodnie ulatuje w mniej więcej 15 milisekund. Poszperaj w necie to

na

pewno natkniesz się na publikacje dotyczące tych badań.

Widzisz mogłem podać link do informacji, akurat nie możesz tego uczynić do naukowej działki, do SF tak.

Marsjanie generalnie nie szkolą się w IANTD bo mają wrodzone uczulenie na

żaby.

Nie całe IANTD to "IANTD Żabierek", jest tam dużo fajnych osób.
Natomiast "IANTD Żabierek" przyciąga z lekka pokręconych.

pozdrawiam rc

--

W dniu 2010-10-27 13:13, totalone@op.pl pisze:

totalone@op.pl napisał(a):

Tutaj nie ma problemu deco, bo to super safari na księżycu wykupili

Marsjanie

(polaczków na nie nie stać), a ich nie obowiązują procedury deco, bo to są
goście z KOOOOSSSMOOOSSSUUUUU !!!!!!!!!

No i znowu zrobiłeś z siebie .... .
Dekompresja obowiązuje tak samo człowieka jak i nie ożywione detektory tlenu.
Mogą mieć DCS im przechodzi po kilku dniach.
http://www.aii1.com/DV_O2_cell_study_RevE_090722.pdf
Mogłeś też przekonać się z materiałów filmowych JK z nad Białego.
No chyba że jesteś wyznawcą nieomylności Wielkiego Geniusza Bałtyku Pawła
Poręby, że dekompresja z ilorazem ciśnień 4 przez niego zalecana (NOF str 17)
nie skończy się tak jak dla tej wody w butelce.
Gdzie się tak pięknie nauczyłeś o dekompresji czy w IANTD ?

pozdrawiam rc

Niestety nie masz racji, bo Marsjan deco nie dotyczy. Były przeprowadzone
badania na NCUG (Navy and Cosmos University of Grenlandia) i tam jasno
dowiedziono, po wielokrotnym sprężaniu Marsjan czworga płci, bo nie wiem, czy
wiesz że Marsjanie mają cztery płcie, które im się w trakcie życia zmieniają, że
ich DCS nie rusza. Możesz takiego napompować azotem do 150 ata na głębokości
1500 metrĂłw nad, albo pod poziomem morza, i mu to wszystko potem przez pory
skórne łagodnie ulatuje w mniej więcej 15 milisekund. Poszperaj w necie to na
pewno natkniesz się na publikacje dotyczące tych badań.
Marsjanie generalnie nie szkolą się w IANTD bo mają wrodzone uczulenie na żaby.

Też czytałem że u Marsjan jest zupełnie inaczej, bo na codzień oddychają atmosferą o większej gęstości od wody a co za tym idzie dcs objawia się u nich zwykłym pierdnięciem faktycznie trwającym nawet poniżej 15 milisekund. W marsjańskim PADI można za 150 dolarów marjańskich zrobić plastik na wstrzymywanie pierdnięcia do o ile pamiętam 300ata (na poziomie morza).
hbs

Tutaj nie ma problemu deco, bo to super safari na księżycu wykupili

Marsjanie

oszczegam, że jeśli bendzieci episac takie bzdury to zacznem ignorować liste

jk

DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a): 

oszczegam, że jeśli bendzieci episac takie bzdury to zacznem ignorować liste

jk

Obiecanki macanki a głupiemu staje.

pozdrawiam rc

--

Obiecanki macanki a głupiemu staje.

oszczegam po raz ostatni

jk

DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a):

> Obiecanki macanki a głupiemu staje.

oszczegam po raz ostatni

Chińska Republika Ludowo demokratyczna udziela 19 poważnego ostrzeżenia USA.

Nawet gdybym nabluzgał, to zostaniesz.

pozdrawiam rc


--

Nawet gdybym nabluzgał, to zostaniesz.

jeszcze jeden taki post i zgloszem do abusa. Bendziesz maił z pyuszna....

jk

DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a):

> Nawet gdybym nabluzgał, to zostaniesz.

jeszcze jeden taki post i zgloszem do abusa. Bendziesz maił z pyuszna....

Nie muszę być brutlanie niekulturalny, ale wiesz że również taki potrafię być.
Staszyć to możesz, siebie.

pozdrawiam rc




--

Staszyć to możesz, siebie.

OK

DOIGRAŁAŚ sie., oCZEKUJ.....
jk

DŻejKej <worobiow55@onet.pl> napisał(a): 

DOIGRAŁAŚ sie., oCZEKUJ.....
jk

Pamiętasz co Paweł Mordkiewicz czy Mordkowicz (Loti) Tobie mówi ?

Ogranicza się do jednego słowa. Zmojej strony możesz liczyć na całą bajkę.
Czy znasz bajkę o wężu i zegarze ?
Nie ?

S, SS, SSS, Spierdalaj, tyku tyku kutasie.

pozdrawiam rc

--

Pamiętasz co Paweł Mordkiewicz czy Mordkowicz (Loti) Tobie mówi ?

Mordka - naucz suię poprawnie pisnać

jk

Też czytałem że u Marsjan jest zupełnie inaczej, bo na codzień oddychają atmosferą o większej gęstości od wody a co za tym idzie dcs objawia się u nich zwykłym pierdnięciem faktycznie trwającym nawet poniżej 15 milisekund. W marsjańskim PADI można za 150 dolarów marjańskich zrobić plastik na wstrzymywanie pierdnięcia do o ile pamiętam 300ata (na poziomie morza).
hbs

Nie no... zamieszałeś. Gęstszą "oddychają" Venusjanie. Piszę w cudzysłowie, bo to galaretowate stwory pływające w gęstej gazowej atmisferze i wymieniające się gazem przez powłoki. Niestety z uwagi na dramatycznie inne środowisko - nie ma modeli dekompresji dla nurkowań swobodnych ziemskich nurków, a Venusjanie ich nie potrzebują, bo w nim nie "nurkują", a żyją. Co do Marsjan zaś - tam atmosfera jest śladowa i zastosowanie dla ludzi miałby model nurkowania wysokogórskiego... tyle że tak wysokich gór na Ziemi nie mamy. Tak niskie ciśnienie atmosferyczne rzeczywiście jednak powoduje, iż nawet drobne zmiany ciśnień powodowałyby wspomniane pierdnięcia i wymagałyby specjalizacji... Jednak jest problem - w czym nurkować. Na Marsie wedle atlasu najciekawszych nurkowisk naszago układu - brak informacji na temat powierzchniowych akwenów. Można jednak wyczytać o ciekawych miejscówkach jaskiniowych. Model dekompresyjny zależny jest jednak od ciśnienia i składu atmosfery w konkretnej jaskini,. Atmosfera jest tam bowiem sztuczna. A i dla urozmaicenia nurkowań każda z jaskiń ma różny skład i ciśnienie atmosferyczne, zaś w części wobec zakazu używania komputerów - deco wolno liczyć tylko w locie lub na tabliczkach. Jak kogoś to dziwi, to pamiętajmy, że raf tam nie mają, falowania, wiatru i gwiazd też, więc jakoś muszą zachęcać do odwiedzin nurków i taka różnorodność środowiska dodaje smaczku nurkowaniom, zaś zakaz używania komputerów w niektórych destynacjach powoduje zupełnie nowy poziom wyzwań dla technicznych nurków jaskiniowych, którym eksploracje ziemskich jaskiń z zawiązanymi oczyma i bez przyrządów oraz techniczne szkolenia od zera do... OWD w 4 lata 6 dni w tyg. po 12 godz. już spowszedniały .

Zresztą słychać już na rynku o mającej się wkrótce pojawić na przyszłorocznej konferencji marsjańskiej książce o nowym modelu super akcelerowanej dekompresji obliczanej w pamęci dla wszystkich modeli marsjańskich jaskiń - tak jest uniwersalna, bezpieczna i prosta. Autor co prawda nigdy tam nie był, ale zaleca szerokie wykorzystanie jego metod, by za jakieś 20 lat móc opublikować aneks z wynikami testów na nurkach, którzy z niej skorzystali i przeżyli. Ta metoda badawcza zapewni poparcie tezy o 100% bezpieczeństwu metody, bo Ci, którzy nie przeżyją, widać popełnili błędy lu odstąpili od metody w trakcie nurkowań w marsjańskich jaskiniach. Co więcej - pomysł ten daje gwarancje, że w perspektywie 20 lat badań nikt nie podniesie idiotycznych w swej istocie uwag, i ż książka o dekompresji na Ziemi tego samego autora - nie ma zaplecza badawczego.

Prywatnie jestem skonny obstawić, iż rok później pojawi się książka z tej samej serii dot. nurkowań na Europie, bo do Ziemi podobna i ma podobno płynne zbiorniki pod powierzchnią. Ale uprzedzając pytania - szczerze wątpię, by bliska nam Venus doczekała się podobnego opracowania. Batyskaf lub hard suite potrzebny na Venus to jednak coś innego, niż apeks w paszczy nurka w miękkim wdzianku. I nawet autor w/w opracowań raczej to zauważy.

Ukłony,


--
-- -
Zboj (Piotr Marciniak)
   zboj \at/ mnc.pl

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:173a.000003f0.4cc80967@newsgate.onet.pl...

totalone@op.pl napisał(a):

> Tutaj nie ma problemu deco, bo to super safari na księżycu wykupili
Marsjanie
> (polaczków na nie nie stać), a ich nie obowiązują procedury deco, bo to > są
> goście z KOOOOSSSMOOOSSSUUUUU !!!!!!!!!

No i znowu zrobiłeś z siebie .... .
Dekompresja obowiązuje tak samo człowieka jak i nie ożywione detektory tlenu.
Mogą mieć DCS im przechodzi po kilku dniach.
http://www.aii1.com/DV_O2_cell_study_RevE_090722.pdf
Mogłeś też przekonać się z materiałów filmowych JK z nad Białego.
No chyba że jesteś wyznawcą nieomylności Wielkiego Geniusza Bałtyku Pawła
Poręby, że dekompresja z ilorazem ciśnień 4 przez niego zalecana (NOF str 17)
nie skończy się tak jak dla tej wody w butelce.
Gdzie się tak pięknie nauczyłeś o dekompresji czy w IANTD ?

pozdrawiam rc

Niestety nie masz racji, bo Marsjan deco nie dotyczy. Były przeprowadzone
badania na NCUG (Navy and Cosmos University of Grenlandia) i tam jasno
dowiedziono, po wielokrotnym sprężaniu Marsjan czworga płci, bo nie wiem, czy
wiesz że Marsjanie mają cztery płcie, które im się w trakcie życia zmieniają, że
ich DCS nie rusza. Możesz takiego napompować azotem do 150 ata na głębokości
1500 metrów nad, albo pod poziomem morza, i mu to wszystko potem przez pory
skórne łagodnie ulatuje w mniej więcej 15 milisekund. Poszperaj w necie to na
pewno natkniesz się na publikacje dotyczące tych badań.
Marsjanie generalnie nie szkolą się w IANTD bo mają wrodzone uczulenie na żaby.

:-)
    Pozdrawiam Włodek



--


Pozdrawiam Włodek
www.balastnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl

Jak dmuchałem takie małe zielone znalezione nad jeziorem to się nadymało aż pierd..nęło.
To była Marsjanka???
Złota rybka obiecała mi Wenus...


-- -- -

| Możesz takiego napompować azotem do 150 ata na głębokości 1500 metrów nad, albo pod poziomem morza, i mu to wszystko potem przez
pory skórne łagodnie ulatuje w mniej więcej 15 milisekund.

W dniu 2010-11-26 13:11,  666 pisze:

Jak dmuchałem takie małe zielone znalezione nad jeziorem to się nadymało aż pierd..nęło.
To była Marsjanka???
Złota rybka obiecała mi Wenus...


-- -- -

| Możesz takiego napompować azotem do 150 ata na głębokości 1500 metrów nad, albo pod poziomem morza, i mu to wszystko potem przez
pory skórne łagodnie ulatuje w mniej więcej 15 milisekund.

Faktycznie leśniczy się ostatnio skarżył, że coś go w okolicy pleców pobolewa i nie może znaleźć spodni.
hbs

No i po co było tak podskakiwać...


-- -- -

Faktycznie lesniczy sie ostatnio skarzyl, ze cos go w okolicy plecow

pobolewa i nie moze znalezc spodni.

--

 666 <666@gazeta.pl> napisał(a):

Jak dmuchałem takie małe zielone znalezione nad jeziorem to się nadymało aż

pie

rd..nęło.
To była Marsjanka???
Złota rybka obiecała mi Wenus...

No lubisz się narażać, niedawno zapisywałeś mnie do Mosadu potem tylko do Starszych Braci w Wierze, teraz narażasz się "IANTD Żabierek".
Ryzykant z waszmości. (jaja)

pozdrawiam rc

--