Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

Data: 2009-08-04 01:37:36
Autor: Lisciasty
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On 4 Sie, 09:56, Sysek <sys...@poczta.onet.pl> wrote:
Pod uwagę biorę 2 modele Varadero po 2003r.
lub V-Strom DL1000. Niestety BMW 1150GS to już wyższa półka cenowa.

A przejechałeś się nimi?
Pisałem kiedyś o moich próbach na visromie, to moto
jest straszliwe, fstrzonsajonce, tragiczne :>
Oczywiście opinia skrajnie subiektywna :>

A może się mylę w wyborze, może lepiej np B12, Fazer 1k ???
Preferowana pozycja wyprostowana, komfort dla plecaka.

Ile cm mierzy plecak?
Niech posadzi dupcię z tyłu i zobaczy na swe nogi.
Jak będą zgięte mocno w kolanach to padaka nie nadaje się.
Moja kobita na xx-ie ledwo dojechała do Niemcowa (800km)
bo nogi drętwiały i trzeba było co 100km robić przerwę.

Wasze opinie , osądy , porady.

Kupse tigera, 2005-2006 :>

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

Data: 2009-08-04 01:48:50
Autor: Nikanor
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On 4 Sie, 10:37, Lisciasty <liscia...@post.pl> wrote:
Pisałem kiedyś o moich próbach na visromie, to moto
jest straszliwe, fstrzonsajonce, tragiczne :>

Sam jesteś fszczonsająco tragiczny :)

Kupse tigera, 2005-2006 :>

Kupse dwa. Drugi będzie na części :))

--
Nikanor [DL650...]

Data: 2009-08-04 10:57:55
Autor: Kefir
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Elou!
"Lisciasty" <lisciasty@post.pl> wrote in message news:85e6fde1-edd4-4bde-b128-cfc5729ec959n11g2000yqb.googlegroups.com...
On 4 Sie, 09:56, Sysek <sys...@poczta.onet.pl> wrote:
Pod uwagę biorę 2 modele Varadero po 2003r.
lub V-Strom DL1000. Niestety BMW 1150GS to już wyższa półka cenowa.

A przejechałeś się nimi?
Pisałem kiedyś o moich próbach na visromie, to moto
jest straszliwe, fstrzonsajonce, tragiczne :>
Oczywiście opinia skrajnie subiektywna :>

Moze cos wiency, moze nie umiales jezdzic. moze oczekiwales od kozy zupelnie czegos innego, he?

A może się mylę w wyborze, może lepiej np B12, Fazer 1k ???
Preferowana pozycja wyprostowana, komfort dla plecaka.

Ile cm mierzy plecak?
Niech posadzi dupcię z tyłu i zobaczy na swe nogi.
Jak będą zgięte mocno w kolanach to padaka nie nadaje się.
Moja kobita na xx-ie ledwo dojechała do Niemcowa (800km)
bo nogi drętwiały i trzeba było co 100km robić przerwę.

Moze nie do konca odczytales jej intencje ;)

Wasze opinie , osądy , porady.

Kupse tigera, 2005-2006 :>

.... narazajac sie na smiesznosc i docinki. To trzeba lubic, dlugo dojrzewac i pogodzic sie z porazka w dziedzinie serwisowania. IMO taka HaDecja dla ubogich. Oczywiscie opinia skrajnie subiektywna ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

Data: 2009-08-04 02:17:40
Autor: Lisciasty
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On 4 Sie, 10:57, "Kefir" <kefir_spam...@riders.pl> wrote:
Moze cos wiency, moze nie umiales jezdzic. moze oczekiwales od kozy zupelnie
czegos innego, he?

Niewygodne, silnik szarpie, kosz sprzęgłowy rzęzi i wibruje,
pozycja wskazująca na męczącą w dłuższej przejażdżce.
Powyższe tyczy się dużego sroma 2004, testowanego
tuż po dłuższej przejażdżce tajgerem.

Moze nie do konca odczytales jej intencje ;)

Pewnie nie, kto tam wyrozumi o co chodzi kobicie :>

... narazajac sie na smiesznosc i docinki.

Wprost przeciwnie, do fabryki mojej przyjeżdża
jeszcze erłan, mały fazer, r6 i cośtam jeszcze;
WYMYTY tajger przy nich wygląda imponująco,
ludkom się podoba ;)

To trzeba lubic, dlugo dojrzewac
i pogodzic sie z porazka w dziedzinie serwisowania.

Jak na razie jedyną porażką było mocowanie
końcówki skotojlera którą osobiście spier...
Po poprawieniu jest już ok :>

IMO taka HaDecja dla
ubogich. Oczywiscie opinia skrajnie subiektywna ;)

A tego to nie kumam. Że niby kupiłem dla szpanu?
To bymse kupił gieesa :>

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

Data: 2009-08-06 00:27:11
Autor: Jasio
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości news:h58t6k$vc0$1news.onet.pl...
Elou!
"Lisciasty" wrote in message news:85e6fde1-edd4-4bde-b128-cfc5729ec959n11g2000yqb.googlegroups.com...



Kupse tigera, 2005-2006 :>

... narazajac sie na smiesznosc i docinki. To trzeba lubic, dlugo dojrzewac i pogodzic sie z porazka w dziedzinie serwisowania. IMO taka HaDecja dla ubogich. Oczywiscie opinia skrajnie subiektywna ;)


To faktycznie dla ubogich, bo jak widziałem lakier w 10 letnim często używanym harleju to wyglądał prawie jak nowy.
A triumph nie przyjmował zażaleń na wytarty lakier. Bo kierownik nosił skórzane spodnie.
Nie wiem jak rozwiązali sprawę, bo zalecali używanie tekstylnych spodni do swoich motocykli, a ostatnio wprowadzili skórzaną kolekcję firmowych ciuchów.

Wiem, że jesteś fanem marki, ale powiedz czasem też o innych minusach niż kiepski serwis w PL.
Pisał tu swego czasu Dzielins, który pracował dla triumpha. I opowiadał, że kontrola jakości np. w lakierni skupiała się na prawej stronie elementów, bo tę klient ogląda w salonie - tak im dział marketingu powiedział.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2009-08-06 09:32:40
Autor: Kefir
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Elou!
"Jasio" <bylystudent@gazeta.pl> wrote in message news:h5d4gk$hq3$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości

.[...] To trzeba lubic, dlugo dojrzewac i pogodzic sie z porazka w dziedzinie serwisowania. IMO taka HaDecja dla ubogich. Oczywiscie opinia skrajnie subiektywna ;)

To faktycznie dla ubogich, bo jak widziałem lakier w 10 letnim często używanym harleju to wyglądał prawie jak nowy.
A triumph nie przyjmował zażaleń na wytarty lakier. Bo kierownik nosił skórzane spodnie.
Nie wiem jak rozwiązali sprawę, bo zalecali używanie tekstylnych spodni do swoich motocykli, a ostatnio wprowadzili skórzaną kolekcję firmowych ciuchów.

To akurat moga byc, przynajmniej czesciowo, skutki ekologii. Stare, trujace olowiowe lakiery bija na leb te nowe woddne czy inne akrylowe siki (nie znam sie, zaslyszane, nie zapamietane szczegolowo).

Wiem, że jesteś fanem marki, ale powiedz czasem też o innych minusach niż kiepski serwis w PL.

Marki, hm, za duze slowo. Jestem fanem napedu 3-cylindrowego, poza tym majciochy na polskim rynku nie ciesza sie powodzeniem - mozna toto kupic bardzo tanio. Fakt, z Hinckley wyjezdza najwiecej sprzetow ktore chcialbym uzytkowac. Dzieki smaczkom, wyrazistemu charakterowi uwazam ze europejskie motocykle sa ciekawsze od Japonii choc w eksploatacji trzeba im wiecej wybaczac lub doplacac.
Moj motocykiel ma przjechane 83 tkm, z czego ~43 pode mna. Dal sie polubic. Walczylem z:
- korkiem ukladu chlodzenia. IMO ma wadliwa konstrukcje, zachodzi wilgocia, koroduje i zacina sie. Na szczescie pasuje kazdy i polecam kupic Japonski zanim bedzie za pozno.
- hamulcami (przod). Wybrano zaciski znane na pocz. lat 90-tych z GSXR-ach, pozniej przez jakis czas w Bandicie. Do tego, niestety, doszla nie najlepsza pompa hamulcowa. Sumarycznie spora porazka choc doszedlem z tym do ladu, znaczy, hamuje pewnie, dobtra dozowalnosc lecz zbyt duzy jalowy skok klamki. W ST1050 byl nawet recall, w Polsce oczywiscie nie obowiazywal. Problem nie wystepowal np w Trophy lecz tam byla inna pompa.
- ostatnio wystapil problem z biegiem jalowym silnika lecz Jacek z Powerproject polozyl temu kres. Rzecz jest dosc prozaiczna: w gaznikowcach cos tam sie czysci, doreguluje, przy wtrysku zas jezdzi sie do zabicia a tam takze trzeba poczyscic, doregulowac czy wymienic zuzywajacego sie TPS-a po czym poinformowac o tym ECU. Generalnie trzeba gadac z ECU a w PL moze ze 3 osoby umieja.
- bardzo niska jakosc wykonania niektorych drobiazgow, no podnozki kierownika (tqakze gumy). Srednia z calosci jednak nie jest takak kiepska, np elektryka IMO bije na leb wiele Japsow i moge to uargumentowac.
- nadal upieram sie ze serwis moze cholernie zepsuc image marki i z T tak uczyniono. Kiepska obsluga, jaja z zakupem czesci, nonszalancja, olewanie klienta koncza sie niezadowoleniem z posiadanej zabaweczki, a jesli do tego importer/producent zaczynaja mowic ludziom ze jezdza w niewlasciwych ciuchach czy tez butach (taki przypadek takze znam) to juz zenada. Obserwujac ludkow pracujacych u importera (poza paroma wyjatkami) widze lansiarstwo i zero rzetelnosci, czy zwyklej ludzkiej przyzwoitosci. Wobec "czlowieka z ulicy" oczywiscie bowiem jesli wydasz u nich kilkadziesiat tysiecy badz jestes osoba z pierwszych strona gazet to tak, wtedy usmiech, wazelinka i milutko. Business, nie motocyklizm czemu trudno sie tez specjalnie dziwic. Szkoda dla tych ktorzy chca w tym, zamiast lansu i kasy widziec nutke filozofii.
Sa chlubne wyjatki, bedzie ich w calej Polszcze ze trzy.

Pisał tu swego czasu Dzielins, który pracował dla triumpha. I opowiadał, że kontrola jakości np. w lakierni skupiała się na prawej stronie elementów, bo tę klient ogląda w salonie - tak im dział marketingu powiedział.

A pracowal ktos we Wloszech lub w Hiszpanii przy montazu "Japonczykow" ? Tez, ponoc, niezle cuda sie zdarzaja. A co sie ludziom w KTM-ach dzieje - hoho ;) Jestem tez w szoku jak "spsiala" Jamahaha prze ostanie lata.

Reasumujac: po kilku latach krystalizowania sie oczekiwan wybralem "wynalazek" i nie zaluje. Moze dlatego ze poznalem historie przedsiewziecia od kiedy pewien Niemiec zaczal w Anglii skladac rowery ;) Nikogo jednak nie namawiam gdyz w Polsce, zwlaszcza po zakupie uzywki, moze sie okazac ze sprzet wiecej stoi niz jezdzi a wiekszoc mechanikow grzecznie pozbywa sie natreta radzac cichutko by sprzedali toto czym predzej.
Uff. Przepraszam znudzonych. Jak ktos-cos, zapraszam na priwa. Ci ktorzy napisali chyba nie moga sie poskarzyc ze zostali zbyci podobnie jak pytajac importera/dealerow np o czesci ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

Data: 2009-08-06 10:54:09
Autor: newrom
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On Thu, 6 Aug 2009 09:32:40 +0200, "Kefir" <kefir_spamfe_@riders.pl>
wrote:

To akurat moga byc, przynajmniej czesciowo, skutki ekologii. Stare, trujace olowiowe lakiery bija na leb te nowe woddne czy inne akrylowe siki (nie znam sie, zaslyszane, nie zapamietane szczegolowo).

Kef, ale ekologa tyczy wszystkich producentow. A tu masz suzuki
wpieprzane przez rdze i honde ktora duzo lepiej znosi lata pod
chmurka. Akurat mowie o zlomach z lat 90 bo takie hondy mialem i
ogladalem suzuki.
Dla mnie to wyglada jakby oni na przygotowaniu elementow sporo
oszczedzali bo rdza czesto sie pojawia spod lakieru, a nie przez
odpryski czy cos.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

Data: 2009-08-06 11:02:54
Autor: Kefir
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Elou!
<newrom@spamcom.com> wrote in message news:va6l755gk0jilm9rdurhukfh9c1jg98hpf4ax.com...
On Thu, 6 Aug 2009 09:32:40 +0200, "Kefir" <kefir_spamfe_@riders.pl>
wrote:

To akurat moga byc, przynajmniej czesciowo, skutki ekologii. Stare, trujace
olowiowe lakiery bija na leb te nowe woddne czy inne akrylowe siki (nie znam
sie, zaslyszane, nie zapamietane szczegolowo).

Kef, ale ekologa tyczy wszystkich producentow. A tu masz suzuki
wpieprzane przez rdze i honde ktora duzo lepiej znosi lata pod
chmurka. Akurat mowie o zlomach z lat 90 bo takie hondy mialem i
ogladalem suzuki.
Dla mnie to wyglada jakby oni na przygotowaniu elementow sporo
oszczedzali bo rdza czesto sie pojawia spod lakieru, a nie przez
odpryski czy cos.

Wszystkich lecz nie jednoczesnie. W susupuki z 89 roku (GSX750F) opisany problem nie istnial. Owszem, zbiornik od srdka korodowal. W gieespincet robi sie wrecz sito w baku ale jaka taniocha za to.
Trujfy z pocz. lat 90-tych nie maja problemu z lakierem, vide Kryskowa Sprintona ;) Znaczy, troche zlazlo ale od gleby ;)
Z drugiej strony, ja nie probuje zaprzeczac ze *onda potrafi najlepiej (wstaw se tu co chcesz).

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

Data: 2009-08-06 11:15:29
Autor: newrom
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On Thu, 6 Aug 2009 11:02:54 +0200, "Kefir" <kefir_spamfe_@riders.pl>
wrote:

Elou!

helo

problem nie istnial. Owszem, zbiornik od srdka korodowal. W gieespincet robi sie wrecz sito w baku ale jaka taniocha za to.

W tej klasie to chyba z cebe czarnom z austrii czaby porownac, ona nie
gnila tak bardzo.
A idac dalej tropem wskazujacym ze nawet sustukipuki potrafilo zrobic
dobra powloke, wychodzi ze obnizali cene i jakosc. Bo trudno mi sobie
wyobrazic zeby roznice w produkcji podobnych sprzetow roznych
producentow uzasadnialy az taka rozbieznosc cen (nawet uwgledniajac
narzut na milosnikow marki/frajerow/lanserow).

Trujfy z pocz. lat 90-tych nie maja problemu z lakierem, vide Kryskowa Sprintona ;) Znaczy, troche zlazlo ale od gleby ;)

Ale temat rdzy pojawil sie w sprawie tanszego od chady deela i tego
sie bede czymac, trąfa trzaby porownywac tygryskowego, a nie
biegaczowego ;>

Z drugiej strony, ja nie probuje zaprzeczac ze *onda potrafi najlepiej (wstaw se tu co chcesz).

 *onda potrafi najlepiej: olac duza rzesze fanow i zamiast
zmodernizowac pomysl ktory sie sprawdzil zrobic kupe (nowy trampek,
wywalenie kolek zebatych z vfr, znikniecie afryki).

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

Data: 2009-08-06 12:12:00
Autor: kocyk
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Kefir wrote:
Elou!
<newrom@spamcom.com> wrote in message news:va6l755gk0jilm9rdurhukfh9c1jg98hpf4ax.com...
On Thu, 6 Aug 2009 09:32:40 +0200, "Kefir" <kefir_spamfe_@riders.pl>
wrote:

To akurat moga byc, przynajmniej czesciowo, skutki ekologii. Stare, trujace
olowiowe lakiery bija na leb te nowe woddne czy inne akrylowe siki (nie znam
sie, zaslyszane, nie zapamietane szczegolowo).

Kef, ale ekologa tyczy wszystkich producentow. A tu masz suzuki
wpieprzane przez rdze i honde ktora duzo lepiej znosi lata pod
chmurka. Akurat mowie o zlomach z lat 90 bo takie hondy mialem i
ogladalem suzuki.
Dla mnie to wyglada jakby oni na przygotowaniu elementow sporo
oszczedzali bo rdza czesto sie pojawia spod lakieru, a nie przez
odpryski czy cos.

Wszystkich lecz nie jednoczesnie. W susupuki z 89 roku (GSX750F) opisany problem nie istnial. Owszem, zbiornik od srdka korodowal. W gieespincet robi sie wrecz sito w baku ale jaka taniocha za to.

Hankowe sv tez nie koroduje, a jest taniocha z 2001 roku. Widzialem za to skorodowanego xxa z uk. Nie ma zasady, a nadmorska sol zabija wszystko.
K.14.

Data: 2009-08-06 11:32:52
Autor: michal
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
"kocyk"
Hankowe sv tez nie koroduje, a jest taniocha z 2001 roku. Widzialem za to skorodowanego xxa z uk. Nie ma zasady, a nadmorska sol zabija wszystko.

ta sol w UK, to nie jest nadmorska. Sypia tu sol na drogi w ogromych ilosciach, i co ciekawe sypia ZANIM termperatura spadnie, tylko na podstawie prognozy.
Wieczorkiem leci piaskara po naszej uliczce? Rano termometr bedzie kolo zera.

W temacie korozji Hond:  w FJS600 luszczy sie farba na felgach - od soli wlasnie.

--
Michal
FJS600 , Centralna Szkocja

Data: 2009-08-06 12:55:06
Autor: kocyk
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
michal wrote:
"kocyk"
Hankowe sv tez nie koroduje, a jest taniocha z 2001 roku. Widzialem za to skorodowanego xxa z uk. Nie ma zasady, a nadmorska sol zabija wszystko.

ta sol w UK, to nie jest nadmorska. Sypia tu sol na drogi w ogromych ilosciach, i co ciekawe sypia ZANIM termperatura spadnie, tylko na podstawie prognozy.
Wieczorkiem leci piaskara po naszej uliczce? Rano termometr bedzie kolo zera.

W temacie korozji Hond:  w FJS600 luszczy sie farba na felgach - od soli wlasnie.

I mamy odpowiedz. Ja dodalem to tylko tak proforma, bo uknula sie taka obiegowa opinia, ze honda to honda, a suzuki i kawasaki to zlom co sie rozsypuje od patrzenia. Dlugo uwazalem, ze musi byc cos w tej opinii, ze nie jest zupelnie bezpodstawna. Az w koncu kupilem suzuki i kawasaki, i jakos przestalem tak uwazac. Rozpatrywac dzis trzebaby poszczegolne modele, sama marka przestala cokolwiek znaczyc, jedyny pewnik, to ze honda bedzie nudna.
K.14.

Data: 2009-08-06 12:16:47
Autor: Kefir
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

"kocyk" <kocyx@ZZZriders.pl> wrote in message news:h5eacv$ok8$2news.onet.pl...
Kefir wrote:
Elou!
<newrom@spamcom.com> wrote in message news:va6l755gk0jilm9rdurhukfh9c1jg98hpf4ax.com...
On Thu, 6 Aug 2009 09:32:40 +0200, "Kefir" <kefir_spamfe_@riders.pl>
wrote:

To akurat moga byc, przynajmniej czesciowo, skutki ekologii. Stare, trujace
olowiowe lakiery bija na leb te nowe woddne czy inne akrylowe siki (nie znam
sie, zaslyszane, nie zapamietane szczegolowo).

Kef, ale ekologa tyczy wszystkich producentow. A tu masz suzuki
wpieprzane przez rdze i honde ktora duzo lepiej znosi lata pod
chmurka. Akurat mowie o zlomach z lat 90 bo takie hondy mialem i
ogladalem suzuki.
Dla mnie to wyglada jakby oni na przygotowaniu elementow sporo
oszczedzali bo rdza czesto sie pojawia spod lakieru, a nie przez
odpryski czy cos.

Wszystkich lecz nie jednoczesnie. W susupuki z 89 roku (GSX750F) opisany problem nie istnial. Owszem, zbiornik od srdka korodowal. W gieespincet robi sie wrecz sito w baku ale jaka taniocha za to.

Hankowe sv tez nie koroduje, a jest taniocha z 2001 roku.

A jezdzi, w seusie, jest uzywany? Bo egzemplarze wystawowe to raczy rzadko koroduja ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

Data: 2009-08-06 12:51:43
Autor: kocyk
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Kefir wrote:

"kocyk" <kocyx@ZZZriders.pl> wrote in message news:h5eacv$ok8$2news.onet.pl...
Kefir wrote:
Elou!
<newrom@spamcom.com> wrote in message news:va6l755gk0jilm9rdurhukfh9c1jg98hpf4ax.com...
On Thu, 6 Aug 2009 09:32:40 +0200, "Kefir" <kefir_spamfe_@riders.pl>
wrote:

To akurat moga byc, przynajmniej czesciowo, skutki ekologii. Stare, trujace
olowiowe lakiery bija na leb te nowe woddne czy inne akrylowe siki (nie znam
sie, zaslyszane, nie zapamietane szczegolowo).

Kef, ale ekologa tyczy wszystkich producentow. A tu masz suzuki
wpieprzane przez rdze i honde ktora duzo lepiej znosi lata pod
chmurka. Akurat mowie o zlomach z lat 90 bo takie hondy mialem i
ogladalem suzuki.
Dla mnie to wyglada jakby oni na przygotowaniu elementow sporo
oszczedzali bo rdza czesto sie pojawia spod lakieru, a nie przez
odpryski czy cos.

Wszystkich lecz nie jednoczesnie. W susupuki z 89 roku (GSX750F) opisany problem nie istnial. Owszem, zbiornik od srdka korodowal. W gieespincet robi sie wrecz sito w baku ale jaka taniocha za to.

Hankowe sv tez nie koroduje, a jest taniocha z 2001 roku.

A jezdzi, w seusie, jest uzywany? Bo egzemplarze wystawowe to raczy rzadko koroduja ;)

Teraz nie, ale wczesniej ktos nim te 50kkm nakrecil. W deszczu tez jezdzil.
K.14.

Data: 2009-08-07 08:19:26
Autor: Tytus z Fabryki
[OT] Re: DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Siemka

***Użytkownik "kocyk"
 Kefir wrote:

Fantastycznie panowie - fefdziesiat linijek powtarzanych cytatow i linijka od siebie - nie tam zebym sie przypierdalal...

--
    T i żółte
(te najszypsze)

P.S. Koc a Ty to miales kiedys starsze niz 10 lat moto???

Data: 2009-08-07 11:28:08
Autor: kocyk
[OT] Re: DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Tytus z Fabryki wrote:
> P.S. Koc a Ty to miales kiedys starsze niz 10 lat moto???

Mialem. Mam tez stycznosc z kilkoma.
K.14.

Data: 2009-08-07 12:22:05
Autor: Tytus z Fabryki
[OT] Re: DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Siemka

***Użytkownik "kocyk"
Mialem.

Tak a moze napisz o tym cos wiecej???

***Mam tez stycznosc z kilkoma.

Przez artykuly w prasie "motoryzacyjnej" ???

--
    T i żółte
(te najszypsze)

Data: 2009-08-07 12:34:43
Autor: kocyk
[OT] Re: DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Tytus z Fabryki wrote:
Siemka

***Użytkownik "kocyk"
Mialem.

Tak a moze napisz o tym cos wiecej???

Ale co konkretnie? Nie rdzewial.

***Mam tez stycznosc z kilkoma.

Przez artykuly w prasie "motoryzacyjnej" ???

Znalem kiedys kogos, kogo brat mial ciotke, i tej ciotki syn podobno mial kolege, ktory raz widzial.
K.14.

Data: 2009-08-04 11:47:44
Autor: Sysek
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Lisciasty pisze:

A przejechałeś się nimi?
Pisałem kiedyś o moich próbach na visromie, to moto
jest straszliwe, fstrzonsajonce, tragiczne :>
Oczywiście opinia skrajnie subiektywna :>

Właśnie nie miałem okazji , nie znam nikogo z tym sprzętem.
Jak na razie bazuje na opiniach z netu, grup, testów.

Generalnie już nie bawi mnie jazda "wokół komina"
Po 17 latach małżeństwa , żona w końcu stwierdziła, że będzie ze mną jeździć, zrobiliśmy parę wycieczek na Hornecie i po prostu ją wciągnęło jak bagno :)
Ale Hornet , pomimo kapitalnego  silnika raczej jest męczący przy dłuższych wypadach. Zresztą jakoś teraz bardziej preferuje przejażdżki czysto turystyczne + wypady na jakieś spędy (zloty) :).
Nastawiam się na moto wygodne, dobrze chroniące przed wiatrem, pakowne z możliwością zahaczenia o szutry i drogi gorszej jakości.
Patrząc przez ten pryzmat , wypada na : Varadero, DL100, GS1150, Tiger, Multistrada itp.
Tiger i Multistrada mnie się nie podoba i koniec. Na GS za wysokie progi
finansowe , może jakiś kredycik ???
Zostały na placu boju Varadero i DL1000 stąd moje pytanie o opinie.
No chyba , że jakiś inny moto , jestem otwarty na sugestie.


Ja mam 178cm , plecaczek 164cm.
Preferujemy jazdę raczej spokojną , lajtowo (mówimy o motocyklu) :)
W planach w tym roku jeszcze mała objazdówka po Polsce. Na 2 motocykle , koleś ma TDM850. W przyszłym roku wypad po Europie.

Może jest ktoś z okolic Szczecin, Stargard , Łobez, Świdwin, Złocieniec
kto posiada takowego sprzęta i da się przymierzyć, nie koniecznie z jazdą.

Sysek

Data: 2009-08-04 03:16:50
Autor: Nikanor
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On 4 Sie, 11:47, Sysek <sys...@poczta.onet.pl> wrote:
Ja mam 178cm , plecaczek 164cm.
Preferujemy jazdę raczej spokojną , lajtowo (mówimy o motocyklu) :)
W planach w tym roku jeszcze mała objazdówka po Polsce. Na 2 motocykle ,
koleś ma TDM850.

No a właśnie. A TDM900? Za słaby?

--
Nikanor [DL650, DR350, Agility 125]

Data: 2009-08-04 12:25:21
Autor: Sysek
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Nikanor pisze:
On 4 Sie, 11:47, Sysek <sys...@poczta.onet.pl> wrote:
Ja mam 178cm , plecaczek 164cm.
Preferujemy jazdę raczej spokojną , lajtowo (mówimy o motocyklu) :)
W planach w tym roku jeszcze mała objazdówka po Polsce. Na 2 motocykle ,
koleś ma TDM850.

No a właśnie. A TDM900? Za słaby?

--
Nikanor [DL650, DR350, Agility 125]

Jakoś mi się nie podoba , nie czuje go

Data: 2009-08-04 11:59:37
Autor: kocyk
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Sysek wrote:

Tiger i Multistrada mnie się nie podoba i koniec. Na GS za wysokie progi
finansowe , może jakiś kredycik ???
Zostały na placu boju Varadero i DL1000 stąd moje pytanie o opinie.
No chyba , że jakiś inny moto , jestem otwarty na sugestie.

W dobrych pieniadzach masz jeszcze caponorda, ale on nie lubi byc przeciazany na tyle.
K.14.

Data: 2009-08-04 12:02:10
Autor: Sysek
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
Co do zasłyszanych, zaczytanych opinii:
Varadero:
-najlepiej po 2003 , silnik na wtrysku, 6 biegów.
- cholernie wysokie
- nieprzyjemna długość biegów 1-2 , na ciaśniejszych winklach 1 to za mało 2 to za wiele i trzeba merdać i na pół sprzęgle.
- bardzo wygodne dla kierownika i plecaczka.
- dla przelotowych poniżej 140 mocy dość.
- wysoko środek ciężkości + wysokie moto, można się wyp.... stając na jakiejś nierówności.

DL100
- q... trochę brzydszy
- bardzo dobry silnik z nieźle dobranymi przełożeniami.
- niższy od viadra
- wibracje przy wyższych obrotach
- padające sprzęgło przy rocznikach poniżej 2003
- tańszy od viadra

Multistarada
- ten to jest dopiero brzydki

Tiger
- jakoś nie mam zaufania

Aprilia Caponord ETV 1000
- taka włoska Varadero
- trochę boję się serwisu tego moto.

GS1150
- tak bo BMW :)
- nie bo BMW :)
- najbardziej wibrujący sprzęt z wymienionych
- spora cena

--
Sysek

DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona