Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

Data: 2009-08-04 13:23:59
Autor: Ireneusz Dyła
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

Użytkownik "Sysek"  napisał w wiadomości
Pod uwagę biorę 2 modele Varadero po 2003r.
lub V-Strom DL1000. Niestety BMW 1150GS to już wyższa półka cenowa.
A może się mylę w wyborze, może lepiej np B12, Fazer 1k ???
Preferowana pozycja wyprostowana, komfort dla plecaka.
Przelotowe w granicach 120-130.

Pytanie krótkie.
Wasze opinie , osądy , porady.

3 lata bujałem się dużym vstromem, trochę jeździłem
szfagrowym wiadrem '99 i wybrałbym b12 na wygodne
długie przejazdy we dwoje.
DL jest owszem i wygodny dla pasażera, ale mało kulturalny
jeżeli chodzi o oddawanie mocy. Poniżej 3.5 krpm nie jedzie
tylko szarpie wszystkim co ma, a 6. nie wiadomo do czego
służy w tym motocyklu, chyba jedynie do wkurwiania
kierowcy. Przy autostradowych prędkościach szarpie
dynią w mało ciekawy sposób i szarpie tym mocniej
im wyższa szyba. Ja swoją w pewnym momencie obciąłem
do poziomu owiewki. Spalanie jak na turystyka jest mało
zachęcające bo ok.7-8 l. Można go objuczyć jak muła i
pojedzie bez gadania, ale z kolei ponieważ jest wysoki
to boczny wiatr nieźle nim zamiata po drodze. Z wad pierwszych
roczników to słynny kosz sprzęgłowy, w moim przypadku jeszcze
padła jakaś uszczelka pompy wodnej. To w sumie nie wiele.
Jakimś rozwiązaniem może być dl650, bo ten silnik wydaje się
bardziej pasować do przeznaczenia i reszty motocykla.
Wiadro ma te same problemy trakcyjne tylko większą kulturę
pracy silników na gaźnikach ale mniej wygodne siedzenie dla
pasażera. Zawiasy bardziej w kierunku komfort, więc się tym
nie poskładasz zbyt mocno bo będzie bujało na winkalch do
nudności włącznie.
W tej sytuacji b12 ze swoim atomowym silnikiem ciągnącym
od samego dołu z miłym dla ucha dźwiękiem i bardzo przewidywalnym
zachowaniem przy zmianie obciążenia jest moim faworytem.
Dobrze dobrana szyba nie powoduje większych turbulencji,
jest stosunkowo cicho, kanapa dla pasażera duża i wygodna.
Pozycja kierowcy bardziej nachylona, ujawnia swoje zalety
po 700km kiedy na wiadrodeelu  nie można już sobie znaleźć
miejsca. Da się takiego b12 stnadardowo okufrować i będzie
jechał bez zadyszki.

No to moja opnia jest.

Pozdrawiam
Irek i ktm-y

Data: 2009-08-04 13:39:42
Autor: michal
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
"Ireneusz Dyła" <idyla@opole.gddkia.gov.pl> wrote in message news:h595sp$2u1$1atlantis.news.neostrada.pl...

W tej sytuacji b12 ze swoim atomowym silnikiem ciągnącym
od samego dołu z miłym dla ucha dźwiękiem i bardzo przewidywalnym
zachowaniem przy zmianie obciążenia jest moim faworytem.
Dobrze dobrana szyba nie powoduje większych turbulencji,
jest stosunkowo cicho, kanapa dla pasażera duża i wygodna.
Pozycja kierowcy bardziej nachylona, ujawnia swoje zalety
po 700km kiedy na wiadrodeelu  nie można już sobie znaleźć
miejsca. Da się takiego b12 stnadardowo okufrować i będzie
jechał bez zadyszki.

A miales kiedys okazje przejechac sie takim duzym skuterkiem jak moj (Honda Silverwing 600)?
Patrze w kierunku przesiadki na duzygo bandyte w wersji GT ( kufry i owiewka), i zastanawiam sie
czy jest ktos kto zrobil na obydwu pare kkm i ma jakies porownanie. Da sie takim zrobic 2x 600km dziennie? Tyle mam do pracy i z powrotem. Suzuki kusi dobrym kredytem 0% (na 3 lata), a jest ~40% tansze niz FJR

--
Michal
FJS 600
Central Scotland

Data: 2009-08-04 16:05:05
Autor: Leszek Karlik
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On Tue, 04 Aug 2009 14:39:42 +0200, michal <michalkupczyk7@@gmail..com>  wrote:

[...]
A miales kiedys okazje przejechac sie takim duzym skuterkiem jak moj  (Honda Silverwing 600)?
Patrze w kierunku przesiadki na duzygo bandyte w wersji GT ( kufry i  owiewka), i zastanawiam sie
czy jest ktos kto zrobil na obydwu pare kkm i ma jakies porownanie. Da  sie takim zrobic 2x 600km dziennie? Tyle mam do pracy i z powrotem.

Hm, zakładając że lecisz 150 km/h średnio, to wychodzi 4 godziny dojazdu
do pracy w jedną i 4 godziny w drugą. Średnio praktyczne. A w Polsce
to trudno przelotową 150 km/h utrzymać, na autobahnie to już bardziej
prawdopodobne. ;-)

Nie lepiej się przeprowadzić? ;->

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-08-05 16:44:53
Autor: michal
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
"Leszek Karlik"
Patrze w kierunku przesiadki na duzygo bandyte w wersji GT ( kufry i owiewka), i zastanawiam sie
czy jest ktos kto zrobil na obydwu pare kkm i ma jakies porownanie. Da sie takim zrobic 2x 600km dziennie? Tyle mam do pracy i z powrotem.

Hm, zakładając że lecisz 150 km/h średnio, to wychodzi 4 godziny dojazdu
do pracy w jedną i 4 godziny w drugą. Średnio praktyczne. A w Polsce
to trudno przelotową 150 km/h utrzymać, na autobahnie to już bardziej
prawdopodobne. ;-)

Nie lepiej się przeprowadzić? ;->

W firmie albo u klient jestem raz na 7-14dni , na 2 lub 3 dni.
FJS600 ladnie jedzie, ale ciezko go non stop gonic 90mil/h. Lepiej mu sluzy 80mil/h(120-130). Przy takich przelotach pali okolo 7L+/100km . co daje 2 tankowania(20 minut w plecy).

Szukam czegos w co moge zapakowac laptop, ubranko na 2 dni, ma to leciec 150 bez zadyszki i miec duzy zasieg. Jak nic wychodzi FJR, ale one drogie sa.


Leslie
-- Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2009-08-05 21:58:57
Autor: Leszek Karlik
DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?
On Wed, 05 Aug 2009 17:44:53 +0200, michal <michalkupczyk7@@gmail..com>  wrote:

[...]
Szukam czegos w co moge zapakowac laptop, ubranko na 2 dni, ma to leciec  150 bez zadyszki i miec duzy zasieg. Jak nic wychodzi FJR, ale one  drogie sa.

Typowym motocyklem polecanym na "cheap long-distance commuter hack" mogący
bez problemu robić 50+ mil w jedną stronę, jeździć w zimie w soli i w miarę
tani na uk.rec.motorcycles jest paneuroplan. Więc może faktycznie ST1100?
Sporo tańsze od FJR.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

DL1000 vs. Varadero - dylemat odwieczny co ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona