DLACZEGO SIKORSKI NIE POWINIEN SPRAWOWAĆ ŻADNYCH FUNKCJI
PAŃSTWOWYCH
15 lutego 2010 o godzinie 16:19. Z Internetu: Kategorie: Kryminał, Polityka Krajowa, Polityka Zagraniczna, Wybory
Radosław Sikorski ma 47 lat. Obecnie sprawuje funkcję Ministra Spraw Zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Jest także członkiem powołanego 1 stycznia 2010 roku Komitetu ds. Eu-ropejskich przy Radzie Ministrów. W ubiegłych latach był m.in. Ministrem Obrony Narodowej w rządach Kaczyńskiego i Marcinkiewicza.
Sikorski cieszy się do tego dużym poparciem społecznym, mając jednocześnie niewielki elektorat negatywny. Wydawałaby się, że to idealny kandydat na prezydenta.

Jednak już samo jego członkowstwo w Radzie Ministrów jakiegokolwiek premiera uwłacza po-wadze sprawowanego przezeń urzędu i stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa RP i jej interesów. Dlaczego? Postaram się wytłumaczyć poniżej.

Przeciw Radosławowi Sikorskiemu można wysunąć wiele merytorycznych zarzutów w kwestii polityki MSZ, którym kieruje. Politycy różnych opcji z polotem rozwodzą się ostatnio na ten temat na łamach prasy i innych mediów. Wystarczy jednak sięgnąć do ostatnich „sukcesów” Mi-nisterstwa Spraw Zagranicznych, by mieć pojęcie o poziomie jaki reprezentuje szef tej instytucji.

Przyjazd Władimira Putina na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej i jego zaproszenie wystoso-wane względem Donalda Tuska okrzyknięto w mediach spektakularnym sukcesem i przełomo-wym momentem w stosunkach Polsko – Rosyjskich. Czar jednak pryska, gdy uświadomimy so-bie, że obchody tej tragicznej rocznicy przygotowuje Rada Ochrony Pamięci Walk i Mę-czeństwa z siedzibą w Warszawie, a nie Rosja. W istocie wychodzi więc na to, że premier obcego państwa zaprasza naszych polityków na obchody rocznicy, które sami organizuje-my. Dodatkowo, politycy PO uznali, że skoro Putin nie zaprosił w imieniu POLSKIEJ ORGA-NIZACJI Prezydenta RP, oznacza to, że Lech Kaczyński nie powinien w ogóle się na niej poja-wiać.

Podobnych przykładów działania polskiego MSZ pod wodzą Sikorskiego możemy znaleźć na-prawdę sporo. To jednak nic przy tym, co o byłym wiceministrze obrony w rządzie Jana Olszew-skiego wykryły tajne służby.
Radosław Sikorski był pod lupą służb PRL już od lat 80-tych. Młody bydgoszczanin, który dostał się do Oksfordu, nie mógł nie zwrócić uwagi służb państwa socjalistycznego autorytaryzmu. Zwłaszcza, że – jak przyznaje sam zainteresowany – gdy pracował jako korespondent wojenny prasy brytyjskiej w Afganistanie, zajmował się „nie tylko pracą reporterską”.

Jak zostało udowodnione, Radosław Sikorski często kontaktował się z Peterem McQuibbenem, rezydentem brytyjskiego wywiadu MI6, czyli mówiąc wprost – anglosaskim szpiegiem.

Teczka WSI nr 021/92 wprost sugeruje, że Sikorski miał kontakty z brytyjskim wywiadem. Sprawa Operacyjna Rozpracowania o kryptonimie SZPAK została wszczęta ze względu na fakt, że Sikorski był „zaangażowany w działalność polityczną ugrupowań stawiających sobie za cel osłabienie struktury i spoistość wojska RP, osłabić autorytet Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP i kierownictwa MON.”

Według informacji, jakie można na ten temat znaleźć, nad rozpracowywaniem Szpaka czuwali płk Ryszard Loncy, płk Lucjan Jaworski i płk Janusz Bogusz (zajmowali się oni ponadto m.in. badaniem relacji polityka-media).

Niepokoić może też fakt, że stosunek Radosława Sikorskiego do WSI, który był zatwardziałym przeciwnikiem tej instytucji, bardzo szybko ewoluował. Stojąc na czele MON upierał się, by sze-fa WSI Marka Dukaczewskiego wysłać na placówkę do Pekinu, co zgodnie z dyrektywami wy-wiadu sowieckiego z czasów ZSRR, praktykowane jest jako zesłanie na emeryturę. Do Pekinu swego czasu trafiali wszyscy byli zasłużeni oficerowie służb dawnego bloku wschodniego, by w spokoju dzielić się doświadczeniami i tajnymi informacjami.

Posiadam jeszcze jedną niepokojącą informację, którą przekazał mi mój wykładowca, pracujący na co dzień z politykami. Mianowicie, w kuluarach na Wiejskiej mówi się ponoć coraz częściej, że podczas swojego pobytu w Afganistanie obecny Minister Spraw Zagranicznych pałał się szkoleniem Mudżahedinów. Czy to tylko złośliwa plotka, czy też zupełnie poważne oskarżenie, które chce wysunąć wobec Sikorskiego PiS - nie mnie oceniać.

Nawet gdyby tylko niewielka część z przedstawionych powyżej informacji dotyczących Rado-sława Sikorskiego miała pokrycie w dokumentach, to czy nie należałoby się zastanowić, czy taka osoba aby na pewno powinna piastować wysokie stanowiska państwowe, związane z bezpieczeństwem gospodarczym, politycznym i militarnym państwa? Niestety, poza ostatnią informacją, której weryfikacja okazała się dla mnie niemożliwa, wszystkie przedstawione tutaj sytuacje z przeszłości Sikorskiego znajdują potwierdzenie w oficjalnych aktach. Czynienie z człowieka, co do którego intencji możemy mieć tak poważne wątpliwości, potencjalnego kan-dydata na prezydenta najsilniejszej partii w kraju, nie jest wcale śmieszne. To hańba, zarówno dla obywateli, jak i dla samej Polski.
Źródła:
Polska The Times, Dziennik Zachodni, nr 38 (19.636), poniedziałek 15.02.2010:
[Co Kaczyński ma na Sikorskiego], s. 12;
NaszeMiasto: [Co Kaczyński ma na Sikorskiego];
Raport z weryfikacji WSI: [Strona 73], [Strona 71];
Newsweek.pl: [Haki na Radka Sikorskiego];
Dziennik.pl: [Sikorski: Nie zdradziłem...];
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa: [Oficjalna strona ROPWIM];
Wikipedia: [Radosław Sikorski], [Mudżahedin], [Marek Dukaczewski].


--

Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:3461.000001e1.4b8ce415newsgate.onet.pl...

DLACZEGO SIKORSKI NIE POWINIEN SPRAWOWAĆ ŻADNYCH FUNKCJI
PAŃSTWOWYCH
15 lutego 2010 o godzinie 16:19.
Z Internetu: Kategorie: Kryminał, Polityka Krajowa, Polityka Zagraniczna,
Wybory
Radosław Sikorski ma 47 lat. Obecnie sprawuje funkcję Ministra Spraw
Zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Jest także członkiem powołanego 1
stycznia 2010 roku Komitetu ds. Eu-ropejskich przy Radzie Ministrów. W
ubiegłych latach był m.in. Ministrem Obrony Narodowej w rządach Kaczyńskiego i
Marcinkiewicza.
Sikorski cieszy się do tego dużym poparciem społecznym, mając jednocześnie
niewielki elektorat negatywny. Wydawałaby się, że to idealny kandydat na
prezydenta.

Jednak już samo jego członkowstwo w Radzie Ministrów jakiegokolwiek premiera
uwłacza po-wadze sprawowanego przezeń urzędu i stanowi poważne zagrożenie dla
bezpieczeństwa RP i jej interesów. Dlaczego? Postaram się wytłumaczyć poniżej.

Przeciw Radosławowi Sikorskiemu można wysunąć wiele merytorycznych zarzutów w
kwestii polityki MSZ, którym kieruje. Politycy różnych opcji z polotem
rozwodzą się ostatnio na ten temat na łamach prasy i innych mediów. Wystarczy
jednak sięgnąć do ostatnich &#8222;sukcesów&#8221; Mi-nisterstwa Spraw Zagranicznych, by
mieć pojęcie o poziomie jaki reprezentuje szef tej instytucji.

Przyjazd Władimira Putina na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej i jego
zaproszenie wystoso-wane względem Donalda Tuska okrzyknięto w mediach
spektakularnym sukcesem i przełomo-wym momentem w stosunkach Polsko &#8211;
Rosyjskich. Czar jednak pryska, gdy uświadomimy so-bie, że obchody tej
tragicznej rocznicy przygotowuje Rada Ochrony Pamięci Walk i Mę-czeństwa z
siedzibą w Warszawie, a nie Rosja. W istocie wychodzi więc na to, że premier
obcego państwa zaprasza naszych polityków na obchody rocznicy, które sami
organizuje-my. Dodatkowo, politycy PO uznali, że skoro Putin nie zaprosił w
imieniu POLSKIEJ ORGA-NIZACJI Prezydenta RP, oznacza to, że Lech Kaczyński nie
powinien w ogóle się na niej poja-wiać.

Podobnych przykładów działania polskiego MSZ pod wodzą Sikorskiego możemy
znaleźć na-prawdę sporo. To jednak nic przy tym, co o byłym wiceministrze
obrony w rządzie Jana Olszew-skiego wykryły tajne służby.
Radosław Sikorski był pod lupą służb PRL już od lat 80-tych. Młody
bydgoszczanin, który dostał się do Oksfordu, nie mógł nie zwrócić uwagi służb
państwa socjalistycznego autorytaryzmu. Zwłaszcza, że &#8211; jak przyznaje sam
zainteresowany &#8211; gdy pracował jako korespondent wojenny prasy brytyjskiej w
Afganistanie, zajmował się &#8222;nie tylko pracą reporterską&#8221;.

Jak zostało udowodnione, Radosław Sikorski często kontaktował się z Peterem
McQuibbenem, rezydentem brytyjskiego wywiadu MI6, czyli mówiąc wprost &#8211;
anglosaskim szpiegiem.

Teczka WSI nr 021/92 wprost sugeruje, że Sikorski miał kontakty z brytyjskim
wywiadem. Sprawa Operacyjna Rozpracowania o kryptonimie SZPAK została wszczęta
ze względu na fakt, że Sikorski był &#8222;zaangażowany w działalność polityczną
ugrupowań stawiających sobie za cel osłabienie struktury i spoistość wojska
RP, osłabić autorytet Zwierzchnika Sił Zbrojnych RP i kierownictwa MON.&#8221;

Według informacji, jakie można na ten temat znaleźć, nad rozpracowywaniem
Szpaka czuwali płk Ryszard Loncy, płk Lucjan Jaworski i płk Janusz Bogusz
(zajmowali się oni ponadto m.in. badaniem relacji polityka-media).

Spadochroniarz, jak wielu nasłanych na Polskę od 1989 roku.
Tak tylko delikatnie mówiąc, człowiek znikąd..., a tu masz ci, MI6 i CIA..

Polska naszpikowana obcą agenturą...

boukun

On Tue, 02 Mar 2010 11:10:29 +0100, "cytryna"
<cytryna4@poczta.onet.eu> wrote:

DLACZEGO SIKORSKI NIE POWINIEN SPRAWOWAĆ ŻADNYCH FUNKCJI
PAŃSTWOWYCH [...]

 bo jest zadra na tylku prezesa ;o)))



--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Użytkownik "-he®sk-" <wc€bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:lg8qo5t4s1vrvo131jmutgrt74pvg4ac484ax.com...
On Tue, 02 Mar 2010 11:10:29 +0100, "cytryna"
<cytryna4@poczta.onet.eu> wrote:

DLACZEGO SIKORSKI NIE POWINIEN SPRAWOWAĆ ŻADNYCH FUNKCJI
PAŃSTWOWYCH [...]

 bo jest zadra na tylku prezesa ;o)))



--

 HeSk

Dupa nie zadra!
Prezes ma za zadanie Sikora uwiarygadniać, jako rzekomego przeciwnika...,
a to przecieĹź syjonistyczny delegat PiS na PO!

boukun