Data: 2009-07-29 09:38:58 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Dahon'owe pokusy, | |
Na codzien jezdze Wigry 3. Pomimo tzw. obciachu (niezbyt powaznie wyglada na nim wysoki niemlody pan na rowerowej zemscie komuny) i wielu jego wad, nie narzekam. Ale z roznych wzgledow kusi mnie Dahon ROO. Nowoczesny skladak 20". Ogladalem to cudo w Intersporcie, mierzylem, dotykalem. Bardzo mi przypadl do gustu. Lekki, latwo i szybko sie sklada i rozklada, solidny, udaje sie zajac prawidlowo pozycje nawet wysokiemu (186 cm). Prosty naped (3 biegi w piascie), miejska torpedo, zwana takze kontra - ideal na miasto. Cena - 1990 zl - troche zniecheca. I tylko jedna rzecz mi sie nie podoba. Rama jet aluminiowa, sztyca ustawiona bardzo pionowo - widac, ze bedzie trzeslo, co bardzo nie spodoba sie moim ledzwiom. Moze da sie dokupic jakas amortyzacje?
Roweru pewnie nie kupie, chyba ze ktos ukradnie mi moje Wigry (chyba przestane je zapinac :)), ale pomarzyc warto. Uzywa ktos tego roweru? Jakies wrazenia? Zdaje sie, ze Marcin H. cos o nim pisal. Andrzej |
|
Data: 2009-07-29 01:52:43 | |
Autor: Inquirer | |
Dahon'owe pokusy, | |
Uzywa ktos tego roweru? Jakies wrazenia?Ja mam dahon impulse, kupiony bodajze w 2006 roku za mniej wiecej 250 EUR. przejechalem na nim naddunajska droge rowerowa (od Passawy do Wiednia), kawalek Prowansji (tez wyszlo jakies 300 km) oraz codziennie jezdze z pracy (jest troche przewyzszenia). Rower jest dosyc stabilny, na razie nie mial powaznych napraw. Na trzesienie absolutnie nie narzekam (moze dlatego ze nie jezdze na nim na trasach downhillowych:D), siodelko jest bardzo wygodne, biegi (7) pozwalaja na dosc szybka jazde i branie prawie wszystkich asfaltowych podjazdow. Sakwy pasuja. Duza przyjemnosc z jazdy. Jesli udaloby Ci sie znalezc taki tanszy model Dahona za niewielka kase to polecam. Pozdrawiam Konrad |
|
Data: 2009-07-29 22:30:32 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Inquirer pisze:
prawie wszystkich asfaltowych podjazdow. Sakwy pasuja. Duza Właśnie, ten bagażnik nie jest zły :-) Ja zapinam na moim crosso twista przedniego :-) Dokręciłem tylko oczko od crosso. jd |
|
Data: 2009-07-29 22:42:05 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Przypomniało mi się jeszcze, że udało mi się eksperymentalnie zamontować na moim fotelik Hamax-a . Jezdzilo się z dzieckiem lepiej niż na większym rowerze, jednak za lekkie przednie koło uciekało na byle luźnym podłożu. Gdybym miał klockowaną oponę i mógł czymś dociążyć przód to do dzisiaj bym woził młodego w foteliku na tym rowerze.
Dahon jest jeszcze rewelacyjny do jazdy z dzieckiem jako towarzyszem. Bez zsiadania z roweru jestem w stanie wygodnie złapać ręką za rower dziecka i pociągnąć dahonem mocno do przodu. Moje dziecko to uwielbia. Jesczze się nie wywaliliśmy ani razu w takiej konfiguracji, nawet po jeżdzie w niepołomickich leśnych duktach :-) i do bagażnika w somochodzie wchodzi dahon + rower dziecka z bocznymi kółkami. Planuję tylko jak mi przerzutka albo wolnobieg wysiądzie to zrobię konwersję do piasty z biegami. 3 wystarczą w zupełności. jd |
|
Data: 2009-07-29 08:40:13 | |
Autor: | |
Dahon'owe pokusy, | |
Witam
Mam od 2 miesięcy Dahona Eco – tego z przerzutką zewnętrzną. Kupiony ze względu na możliwość przewiezienia w boxie samochodowym – bawię się w karawaning. Na co dzień używam Gary Fishera 26” i właśnie Wigry (po bułki). W skrócie Dahon jest: -szybki – utrzymuję bez problemu tempo normalnych rowerów, również na dużych dystansach -łatwo się składa – podstawowa przewaga nad Wigry -wygodny, poręczny -prosta przerzutka działa bez zarzutu -wygląda delikatnie – nie wiem jak będzie z trwałością zwłaszcza w miejscu ruchomych połączeń Z roweru jestem bardzo zadowolony ale... w porównaniu z Wigry nie ma przepaści uzasadniającej przepaść cenową. Gdyby Wigry miało taką przerzutkę i kosztowało odpowiednio mniej... Pozdrawiam -- |
|
Data: 2009-07-29 10:07:20 | |
Autor: Tomasso | |
Dahon'owe pokusy, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" napisał:
Uzywa ktos tego roweru? Jakies wrazenia? Zdaje sie, ze Marcin H. cos o nim pisal. Tu znalazłem parę uwag: news.bikeworld.pl/rower/drukuj/2795/artykul/ Ta "wiotkość kierownicy" jest niepokojąca. t |
|
Data: 2009-07-29 10:16:47 | |
Autor: Tomasso | |
Dahon'owe pokusy, | |
Użytkownik "Tomasso" napisał:
I jeszcze jedno - tak patrze na tego Dahona - czy te Tescowe czy intersportowe czy Decathlonowe skłądaki nie sa przypadkiem jego klonami za ułamek ceny? A tu taka ciekawostka - klony "dużego" Dahona: http://www.rabbit.de/index.php?cPath=4&osCsid=d967879c5320c71b8c32ac308b7c9c44 t |
|
Data: 2009-07-29 10:24:12 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Dahon'owe pokusy, | |
Tomasso pisze:
Tu znalazłem parę uwag: Jak to sie stalo, ze sam tego nie znalazlem? :) W Tesco raczej bym roweru nie kupil, ale w Decathlonie jak najbardziej. Popatrze. W koncu jezdze na ich Rockriderze 6.3, z ktorego jestem b. zadowolony. Dzieki za link. Andrzej |
|
Data: 2009-07-29 10:11:04 | |
Autor: Wojtek | |
Dahon'owe pokusy, | |
Andrzej Ozieblo pisze:
Na codzien jezdze Wigry 3. Pomimo tzw. obciachu (niezbyt powaznie wyglada na nim wysoki niemlody pan na rowerowej zemscie komuny) i wielu jego wad, nie narzekam. Ale z roznych wzgledow kusi mnie Dahon ROO. Nowoczesny skladak 20". Ogladalem to cudo w Intersporcie, mierzylem, dotykalem. Bardzo mi przypadl do gustu. Lekki, latwo i szybko sie sklada i rozklada, solidny, udaje sie zajac prawidlowo pozycje nawet wysokiemu (186 cm). Prosty naped (3 biegi w piascie), miejska torpedo, zwana takze kontra - ideal na miasto. Cena - 1990 zl - troche zniecheca. I tylko jedna rzecz mi sie nie podoba. Rama jet aluminiowa, sztyca ustawiona bardzo pionowo - widac, ze bedzie trzeslo, co bardzo nie spodoba sie moim ledzwiom. Moze da sie dokupic jakas amortyzacje? Witaj. Rozważałem kiedyś jako rower miejski, ale dahony odpadły bo: - drogie, co stoi w sprzeczności z ideą roweru miejskiego - drogie, więc podatne na kradzież - małe kółeczka, więc nie szybkie - wolałbym porządny bagażnik - wolałem wszystko na śrubki, tak coby nie dało się łatwo zdemontować i jedyna zaleta tego cuda: - małe po poskładaniu -- Pozdrawiam, Wojtek Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie |
|
Data: 2009-07-29 04:58:28 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Dahon'owe pokusy, | |
- drogie, więc podatne na kradzież Znajomemu ukradziono gorala z firmowego parkingu podziemnego. Kupil Dahona i trzyma pod biurkiem w pracy. Zawezil gorono potencjalnych zlodziejow do kilkunastu wspolpracownikow :) - małe kółeczka, więc nie szybkie Jak ktos pisal, smiga sie bez problemu. - wolałem wszystko na śrubki, tak coby nie dało się łatwo zdemontować Jak wyzej. Do windy i pod biurko |
|
Data: 2009-07-29 10:31:41 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Dahon'owe pokusy, | |
Masz oczywiscie racje, ale do tzw. malych miejskich jazd taki 20-calowy rower jest w sam raz, o czym przekonalem sie jezdzac po Krakowie, a scisle jego centrum, swoimi Wigrami. Ten Dahon to bardziej na wypadek gdyby przyszlo mi wyprowadzic sie z centrum Krakowa, gdzie mieszkam, gdzies dalej i zmuszony bylbym do kominowanego samochodowo-rowerowego dojazdu.
Andrzej |
|
Data: 2009-07-29 17:14:42 | |
Autor: M_X | |
Dahon'owe pokusy, | |
Witaj. Rozważałem kiedyś jako rower miejski, ale dahony odpadły bo:.... - małe kółeczka, więc nie szybkie Oj i tu się mylisz okrutnie. W UK. tego typu rowerów na ulicach jest zatrzęsienie, naprawdę sporo osób dojeżdża na nich do pracy i parę razy zdarzylo mi się być wyprzedzonym przez rowerzystów ujeżdżającyh takie składaki. Sam mam rower na 28" kołach i raczej tempem rekreacyjno-buraczanym (że przywołam określenie będące modne swojego czasu na preclu) zwykle nie jeżdżę, chociażby ze względu że zwykle wyjeżdżam rowerem z domu do pracy na przysłowiowy styk. POZDRAV M_X |
|
Data: 2009-08-01 18:33:24 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Dahon'owe pokusy, | |
In article <h4psim$qm6$1@news.onet.pl>, "M_X" <rdutkiew@poczta.onet.lp> wrote:
> Witaj. Rozważałem kiedyś jako rower miejski, ale dahony odpadły bo: Ale tu ludzie przeznaczaja jakos wiecej na swoje zabawki: http://www.brompton.co.uk Ceny Bromptonow zaczynaja sie od 1000 funtow (5000zl). TA |
|
Data: 2009-08-02 22:29:27 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Ale tu ludzie przeznaczaja jakos wiecej na swoje zabawki:Cena to jedno. Może bromptony to klasa wyżej od Dahonów, jednak dahona wyserwisujesz ze standardowych części w Polsce. Patrząc na stronę bromptona nie wyobrażam sobie tego u nas. Zbyt autorska konstrukcja. sprawa ceny to poprostu kwestia wszechogarniającego złodziejstwa i cwaniactwa na każdym kroku. Żeby wigry 3 trzeba było przypinać ? O tempora o mores !. Wychodzi na to że kupując jakikolwiek rower jest to wypadkowa komfortu do ewentualnych strat w przypadku niekontrolowanej zmiany właściciela. jd |
|
Data: 2009-08-04 08:39:59 | |
Autor: robert | |
Dahon'owe pokusy, | |
Cena to jedno. Może bromptony to klasa wyżej od Dahonów, jednak dahona wyserwisujesz ze standardowych części w Polsce. Patrząc na stronę bromptona nie wyobrażam sobie tego u nas. Zbyt autorska konstrukcja. :) to ja poprosze sklepowy odpowiednik dahonowej skladanej kolumny kierownicy z regulowana wysokoscia :) oryginal ok 200zl. W glownym temacie watku, jestem posiadaczem dahona speed d3 czyli trzy biegi w piascie. Kupilem taki rowerek(allegro ok700zl uzywka)bo dojezdzam do pracy pociagiem i czasami jest tlok. Jezeli komus zalezy na sprawnym przemieszczaniu po miecie to zdecydowanie nie polecam dahona. Na normalnym rowerze(mam jescze mtb i crossa) jezdzi sie szybciej! Nie zastanawiasz sie czy zamki wytrzymaja podjazd i skok z kraweznika. Po co placic za skladanie i nie uzywac! Osprzet podstawowych modeli dahona jest niewiele lepszy od naszego wigry3, oczywiscie pomijajac czesci alu! Zalety dahona to: -zwracasz na siebie uwage :) choc w Warszawie jest juz nas troche -uzytkownicy dahonow pozdrawiaja sie zyczliwym usmiechem (dzis nawet mijalem sympatyczna uzytkowniczke czarnego dahonika) pzdr -- |
|
Data: 2009-08-05 21:39:36 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
robert pisze:
Cena to jedno. Może bromptony to klasa wyżej od Dahonów, jednak dahona wyserwisujesz ze standardowych części w Polsce. Patrząc na stronę bromptona nie wyobrażam sobie tego u nas. Zbyt autorska konstrukcja. Wiesz , akurat uczepiłeś się specyficznej czesci, mialem na myśli , osprzęt typu przerzutki zębatki, koła obręcze, korby, pedała ... Ta kolumna to i tak pewnie taniej niż bromptona ... W glownym temacie watku, jestem posiadaczem dahona speed d3 czyli trzy biegi w Jezeli komus zalezy na sprawnym przemieszczaniu po miecie to zdecydowanie nie zgadza się , to zazwyczaj są podstawowe grupy osprzętu. Zalety dahona to: jd |
|
Data: 2009-08-08 01:33:48 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Dahon'owe pokusy, | |
In article <0560.00000c0a.4a77d7bf@newsgate.onet.pl>,
"robert" <robertbrn@poczta.onet.pl> wrote:
Gratuluje zakupu. Od pewnego czasu na allegro sa tylko nowe Dahony w cenach sklepowych. TA |
|
Data: 2009-08-08 20:34:02 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Gratuluje zakupu. Od pewnego czasu na allegro sa tylko nowe Dahony w cenach sklepowych.Trzeba polować. Czasem się zdarzają. jd |
|
Data: 2009-07-29 22:27:40 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Wojtek pisze:
Witaj. Rozważałem kiedyś jako rower miejski, ale dahony odpadły bo:Dokładnie. Powiedzmy sobie szczerze. To nie jest rower miejski w polskim znaczeniu. To jest rower bagażnikowy do podwożenia samochodem. I takim ja osobiście go używam. Na miasto rzadko się na nim wypuszczam, chociaż mój jest może z 300 zł warty ? (Yeah http://yeah.yeahbike.com/) jd |
|
Data: 2009-07-30 03:15:51 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Dahon'owe pokusy, | |
Witaj. Rozważałem kiedyś jako rower miejski, ale dahony odpadły bo: No to teraz relacja z pierwszej reki (Dahon ECO - 1300 PLN) "Zapierdala jak glupi. Z gorki pona cztery dychy na nim smigam, choc strach troche. Wiec gowno prawda, ze nie szybki. Pod gorki wyprzedzam ludzi na roznych wiekszych miejskich bajkach. Bagaznik, calkiem porzadny, mozna dokupic. Moze dosc drogo, ale jest naprawde solidny. Nie widze sprzecznosci pomiedzy cena a idea roweru miejskiego. Po co ma byc cos trudne do zdemontowania? Kolesia pies jest kleptomanem? Przeciez tego roweru Z ZASADY sie nigdzie i nigdy nie zostawia. A sklada sie doslownie 15 sekund. I nie ma w tym zadnej przesady. P.s. Mowimy o modelu Eco. Na kolach 20''. |
|
Data: 2009-07-30 03:35:01 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Dahon'owe pokusy, | |
"I tylko troche slabo Dahon sprawdza sie na polnych drogach (lekko sie
grzebie w piachu) i na lakach nadbuzanskich, gdzie jest mokro i grzasko. Mi mo to dawalem i daje rade jezdzic na nim po wybojach polnych drog, po lakach, skoszonej trawie, blocie, przejezdzac przez wode itp. I to nie 5 na godzine. ;)" |
|
Data: 2009-07-29 18:14:34 | |
Autor: Andrzej | |
Dahon'owe pokusy, | |
Użytkownik "Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:h4ou8m$l0i$1srv.cyf-kr.edu.pl... Roweru pewnie nie kupie, chyba ze ktos ukradnie mi moje Wigry (chyba przestane je zapinac :)), ale pomarzyc warto. w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym zamówiłem sobie składak na miarę czyli: rama stalowa od zwykłego składaka + wzmacniane obręcze stożkowe 24" + 3-biegowy Sram z tyłu. wrzuciłem do bagażnika i codziennie robię nim kilka km po stolycy. cena 600pln, komfort - bezcenny. -- Pozdrv! Andrzej http://glajty.w.interia.pl http://ump.waw.pl |
|
Data: 2009-07-29 22:22:13 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Andrzej Ozieblo pisze:
Konkretnie nie tego modelu, a niskobudżetowego Dahona zwanego Yeahem. Mój ma 6 biegów w normalnej przerzutce, toporny stalowy osprzęt, rama alu, i siodełko jak jednorazowka z bazaru. Dalem za ten rower kilka lat temu coś koło 500 zł na Allegro. Gdybym mial wymienić to wlasnie wymienil bym jednak na oryginalnego Dahona a nie licencjonowanego chińczyka :-) 6 biegów to za dużo, a diabeł tkwi w szczegółach czyli wykonaniu. Dobry cel sobie obrałeś. Przy czym zapomnij o zostawianiu Dahona, pod sklepem ... to nie jest rower po bułki. A wigry zawsze taki będzie. Porównanie mam co do wigry, też się na tym wychowałem :-) Chyba jesteś z Krakowa więc możemy się umówić na rekonesans na moim jak chcesz. Poniżej zdjęcia, jak przyszła paczka :-) to był 2005 rok. http://picasaweb.google.com/jacekduma/Yeah?feat=directlink jd |
|
Data: 2009-07-30 02:56:41 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Dahon'owe pokusy, | |
Przy czym zapomnij o zostawianiu Dahona, pod sklepem ... to nie jest Wciaz sie opieram na relacjach przyjaciela, ktory nim smiga, ale ponoc sklada i rozklada sie w miare szybko. Wiec, zloz go i wejdz do sklepu, nie? |
|
Data: 2009-07-30 19:09:08 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
Przy czym zapomnij o zostawianiu Dahona, pod sklepem ... to nie jest Nie. Bo do większości sklepów/urzędów ochrona wywali Cię na zbity pysk pokazując pseudo stojak przed sklepem/urzędem. Różnie jest z pracodawcami - nie każdy pozwala wnosić do biura, i nie każdy gwarantuje zamykany kojec na rower. Ja osobiście mojego Yeah-a zostawiam przypiętego. Nie byle gdzie, ale mimo iż już jest mocno pokiereszowany, i tak zdaję sobie sprawę że jest atrakcyjny dla złodziejaszków. Prawdą jest że nie jest to rower wolny. Przy odpowiednim spięciu 40km to nie problem :-) jd |
|
Data: 2009-07-29 23:03:02 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Jeszcze jedna ciekawostka znaleziona.
Ktoś sprzedaje takiego samego yeaha jak mój tylko model kilka lat do przodu technologicznie. Lepsze siodełko, lepsza przednia korba. http://www.allegro.pl/item696947871_skladak_yeah_technologia_dahon_stan_ideal.html "Witam. Oferuję piękny i funkcjonalny rower składany YEAH, produkowany na technologii firmy DAHON. Jedyne co różni rower "oficjalny" od produkowanego "na technologii" tej firmy to około trzykrotnie niższa cena. Zresztą rower zostały kupiony w firmowym sklepie DAHON przy ulicy Płowieckiej 46." I co ciekawego napisał, że kupił w sklepie Dahona w Wawie. Może warto zadzwonić i zapytać czy nie mają Yeahów z pod lady :-) Ja swój kupiłem na Allegro od jakiejś hurtowni z Chrzanowa. jd |
|
Data: 2009-08-03 04:12:47 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Dahon'owe pokusy, | |
In article <h4qdi9$kj3$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
jacek duma <dumaj@spam.pl> wrote: Jeszcze jedna ciekawostka znaleziona. Yeahy nie yeahy... ale czy ktos widzial jakiegos fajnego skladaczka z przerzutka w piascie w cenie okolo 1000? Bo Dahon ma takiego za 2000, a to juz troche drogo... TA |
|
Data: 2009-08-03 22:38:33 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Miał właśnie Yeah jak kupowalem z 3 biegową piastą. Jak zajeżdzę osprzęt shimano to zastanowię się czy tam nie wpakować właśnie 3 biegów . Bo do jazdy miejsko rekreacyjnej używam 3 biegów z tych 6 ciu. Najmniejszy na ruszenie, połowa gdzieś na rozpędzenie / pod górkę a potem już najmniejsza tarcza. Nie wiem jaką modulację mają 3 biegowe piasty - nigdy nie jezdzilem. jd |
|
Data: 2009-08-03 23:21:34 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Dahon'owe pokusy, | |
In article <h57i0e$5sa$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
jacek duma <dumaj@spam.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
A ile taki kosztowal? Mnie wiecej? TA |
|
Data: 2009-08-05 21:46:39 | |
Autor: jacek duma | |
Dahon'owe pokusy, | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <h57i0e$5sa$1@atlantis.news.neostrada.pl>,Był wtedy o wiele droższy od tego co kupilem. Ten 3 biegowy byl za ~1000 zł a ja dalem 450 zł. To były rowery z jakiegoś odrzutu/pozostałości magazynowe , nie wiem - zaplątały się przypadkowo w Polsce (Yeah robi na rynek azjatycki) - taka moja spekulacja. Instrukcję nawet dostałem tylko w języku chińskim :-) Nie mam pojęcia skąd one się wzięły na allegro w hurtowni z ciuchami. http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=3602524 Teraz handlują żyrandolami :-) Jeszcze w 2007 mieli jakieś niedobitki http://www.allegro.archiver.pl/wyprzedaz-rower-firmy-dahon-yt810-355-377976.html jd |
|