Data: 2013-08-06 12:46:25 | |
Autor: Poldek | |
Danny Boyle, "Trans" - gniot | |
Niedawno obejrzałem "Trance" Danny Boyle'a. Skusiłem się czyimś pozytywnym komentarzem i nazwiskiem reżysera, którego znam tylko z "Trainspotting" (film bdb.). Niestety, film "Trans" da się oglądać do ok. 15 minuty. Dalej jest coraz gorzej i gorzej. Dzika fantazja pogalopowała, oj pogalopowała. Nie ma w tym jednak żadnego sensu, szybciutko można się zgubić w tym o co w ogóle chodzi. Jedna niebrzydka azjatka to za mało, żeby wytrwać do końca. Przestrzegam. |
|
Data: 2013-08-06 13:03:16 | |
Autor: Skylla | |
Danny Boyle, "Trans" - gniot | |
W dniu 2013-08-06 12:46, Poldek pisze:
Nie azjatka tylko pół-latynoska :-). Poza tym nie jest tak źle. Mimo wielu wad film zaliczyłbym za oglądalnych. Takie słabe 6/10. |
|
Data: 2013-08-06 23:06:20 | |
Autor: Habeck Colibretto | |
Danny Boyle, "Trans" - gniot | |
Dnia 06.08.2013, o godzinie 13.03.16, na pl.rec.film, Skylla napisał(a):
Niedawno obejrzałem "Trance" Danny Boyle'a. Skusiłem się czyim¶Nie azjatka tylko pół-latynoska :-). Och... słabe tak, że leci w dół u mnie do 4/10. W ogóle jaki¶ taki bez sensu film. -- Pozdrawiam, *Habeck* /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/ - Schutzbach |
|