Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Darowizna matka - syn

Darowizna matka - syn

Data: 2012-11-28 11:35:46
Autor: Kriss
Darowizna matka - syn
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?

Data: 2012-11-28 11:51:26
Autor: Garg 07,
Darowizna matka - syn

Użytkownik "Kriss" <krissbezmaila@org.pl> napisał w wiadomości news:k94pdt$8ut$1news.task.gda.pl...
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?


Kwoty wolne od opodatkowania

Dla każdej grupy podatkowej są ustalone kwoty darowizn, których nie trzeba zgłaszać do urzędu skarbowego, bo są wolne od podatku. Wynoszą one:

.. 9 637 zł dla osób z I grupy podatkowej;

.. 7 276 zł dla osób z II grupy podatkowej;

.. 4 902 zł dla osób z III grupy podatkowej.

Uwaga! Z takiego zwolnienia z podatku od powyższych kwot można skorzystać raz na 5 lat (dotyczy to każdej grupy podatkowej). Przy obliczaniu podatku zlicza się wartość wszystkich darowizn z ostatnich 5 lat

Data: 2012-11-28 04:58:00
Autor: witek
Darowizna matka - syn
Garg 07, wrote:
Z takiego zwolnienia z podatku od powyższych kwot można skorzystać raz
na 5 lat (dotyczy to każdej grupy podatkowej)

nie raz na 5 lat
tyko suma dadrowizn licznych 5 lat wstecz od ostatniej darowizny nie moze przekroczyc tej kwoty. Inaczej ostatnia darowizna podlega pod podatek.

Data: 2012-11-28 11:57:04
Autor: RoMan Mandziejewicz
Darowizna matka - syn
Hello Garg,

Wednesday, November 28, 2012, 11:51:26 AM, you wrote:

Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Kwoty wolne od opodatkowania
Dla każdej grupy podatkowej są ustalone kwoty darowizn, których nie trzeba
zgłaszać do urzędu skarbowego, bo są wolne od podatku.

Ejze! A to nie jest tak, że one sa wolne o ile się je zgłosi własnie?

[...]

--
Best regards,
 RoMan

Data: 2012-11-28 04:59:14
Autor: witek
Darowizna matka - syn
RoMan Mandziejewicz wrote:
Ejze! A to nie jest tak, że one sa wolne o ile się je zgłosi własnie?


tez

sa dwa paragrafy

4A - zwalniajacy "wszystko" co sie zglosi

9 - zwalniajacy do okreslonej kwoty bez koniecznosci zglaszenia

Data: 2012-11-28 13:12:13
Autor: SQLwiel
Darowizna matka - syn
W dniu 2012-11-28 11:57, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Garg,

Wednesday, November 28, 2012, 11:51:26 AM, you wrote:

Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Kwoty wolne od opodatkowania
Dla każdej grupy podatkowej są ustalone kwoty darowizn, których nie trzeba
zgłaszać do urzędu skarbowego, bo są wolne od podatku.

Ejze! A to nie jest tak, że one sa wolne o ile się je zgłosi własnie?

[...]


Reasumując sąsiednie odpowiedzi:
Nie trzeba zgłaszać do kwoty podanej w limitach, o ile darowizny od-tej-do-tej osoby w ciągu minionych 5 lat nie przekroczą limitu.
Jak się zgłosi, to może być dowolnie duża kwota dowolnie często. Musi być przelewem bankowym. Czas na zgłoszenie, to chyba 6 m-cy, ale nie założę się nawet o piwo.




--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel

Data: 2012-11-28 06:24:34
Autor: witek
Darowizna matka - syn
SQLwiel wrote:
Czas na zgłoszenie, to chyba 6 m-cy, ale nie założę się nawet o piwo.



a mialbys piwo frajerze.

Data: 2012-11-28 13:27:41
Autor: SQLwiel
Darowizna matka - syn
W dniu 2012-11-28 13:24, witek pisze:
SQLwiel wrote:
Czas na zgłoszenie, to chyba 6 m-cy, ale nie założę się nawet o piwo.



a mialbys piwo frajerze.


.... musiałbym jeszcze znaleźć drugiego frajera, który by się założył. Pewien mój kolega, rodem spod Moskwy, mawiał, że jak się dwóch zakłada, to jeden jest głupi, a drugi to oszust.



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel

Data: 2012-11-28 16:44:26
Autor: Maciek
Darowizna matka - syn
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś
dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny? Oczywiście mam na myśli
jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy
pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko
grzecznie zapytać ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-28 10:29:19
Autor: witek
Darowizna matka - syn
Maciek wrote:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś
dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny?

tylko jak sie wyda.
Np kupiles sobie samochod.
Wiec sie zapytaja skad miales kase na samochod.


  Oczywiście mam na myśli
jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy
pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko
grzecznie zapytać ;-)

grzecznie pytaja dopiero przy okazji wydawania tej kasy.

Data: 2012-11-28 16:49:26
Autor: SQLwiel
Darowizna matka - syn
W dniu 2012-11-28 16:44, Maciek pisze:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś
dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny? Oczywiście mam na myśli
jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy
pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko
grzecznie zapytać ;-)


Z konta na konto - oczywiście dysponuje możliwością. Policja podatkowa w PL ma większe uprawnienia, niż CIA w US. Na ogół z tego nie korzystają, bo mają grubsze sprawy na celowniku. Ale jeśli już ktoś podpadnie, to każą sobie zapodać historie transakcji ze wszystkich kont z ostatnich 7 (tak, 7, a nie 5) lat i mają wszystko na widelcu.
Także z kont, z którym badany kooperował. Ot - taka "wolność inaczej".



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-11-28 17:17:40
Autor: poszukiwacz
Darowizna matka - syn
US nie dysponuje taką możliwością ale przecież to zazwyczaj w interesie
darczyńcy i obdarowanego jest uwiarygodnienie ("urzędowe przyklepanie")
takiej darowizny  w odpowiednim terminie. W przeciwnym razie ani darczyńca
ani obdarowany nie będą mogli powoływać się na zdarzenie "ukrytej darowizny".
Na przykład: Pan "Z" miał dwóch synów, jeden z nich (powiedzmy syn "A")
wyjechał do USA i poprosił ojca o przysłanie pieniędzy na rozkęcenie biznesu.
Pan "Z" powiedział "A" że sprzeda połowę swojego majątku i przekaż mu
w ją pieniądzach ale że cały pozostały majątek zapisze w testamecie synowi "B".
Pan "A" zgodził się na to.
Rok później zmarł Pan "Z", a jego syn "B" uzyskał na podstawie Testamentu
postanowienie o nabyciu całości spadku po ojcu.
W tym samym czasie w USA urząd podatkowy sprawdził wykazane dochody
Pana "A" i opodatkował go od majątku nieznajdującego pokrycia w ujawnionych źródłach
przychodu. Na nic nie zdało się tłumaczenie że zastrzyk finansowy pochodził z ukrytej darowizny
od własnego ojca ponieważ było już po terminie aby to zgłosić a ponadto darczyńca nie żył.
Pan "A" mając nóż na gardle i poszukując pieniędzy na podatek wytoczył przeciw bratu sprawę o podział majątku i O ZACHOWEK.
Pan "B" argumentował w sądzie że "A" dostał już połowę majątku ojca za jego życia
w postaci darowizny ale nie mógł tego udowodnić więc wysoki sąd nie zaliczył
tej "ukrytej darowizny" na pocztet zachowku.
Pan "B" musiał wypłacić Panu "A" zachowek w postaci 1/4 wartości majątku spadkowego.
Od tej pory Pan A i B nienawidzą siebie i przeklinają swojego ojca.
A mogło być tak szczęśliwie...

Z tej historyjki wynika że zarówno dla Pana "B" jak i jego ojca korzystniejsze było
by udokumentowanie darowizny w postaci dowodu przelewu i zgłoszenia do US
albo w postaci samego aktu notarialnego darowizny.
Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od spadków i darowizn pomiędzy USA/Polską.

Użytkownik "Maciek" <maciek@nospam.pl> napisał w wiadomości news:k95bha$e01$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś
dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny? Oczywiście mam na myśli
jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy
pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko
grzecznie zapytać ;-)

-- Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-11-28 10:44:14
Autor: witek
Darowizna matka - syn
poszukiwacz wrote:
US nie dysponuje taką możliwością ale przecież to zazwyczaj w interesie
darczyńcy i obdarowanego jest uwiarygodnienie ("urzędowe przyklepanie")
takiej darowizny  w odpowiednim terminie.

Nie zawsze maja interes.
Ja tam wole, zeby US nie widzial ze ciocia mojego wujka z RPA splaca mi ichniejsza karte kredytowa co miesiac.


W przeciwnym razie ani darczyńca
ani obdarowany nie będą mogli powoływać się na zdarzenie "ukrytej
darowizny".


bo?

oczywiscie, ze beda mogli. tyle, ze z lekko podwyzszonym do 20% oprocentowaniem.

W tym samym czasie w USA urząd podatkowy sprawdził wykazane dochody
Pana "A" i opodatkował go od majątku nieznajdującego pokrycia w ujawnionych
źródłach
przychodu. Na nic nie zdało się tłumaczenie że zastrzyk finansowy pochodził
z ukrytej darowizny
od własnego ojca ponieważ było już po terminie aby to zgłosić a ponadto
darczyńca nie żył.

jak bylo juz po terminie to IRS nie mogl go rowniez opodatkowac.
Ktos cos kreci.
Po za tym nie ma podatku od darowizn w USA (przy malych kwotach), dolicza sie je regularnie do dochodu.

Pan "A" mając nóż na gardle i poszukując pieniędzy na podatek wytoczył
przeciw bratu sprawę o podział majątku i O ZACHOWEK.

skoro w USA bylo juz za pozno na opodatkowanie, to w Polsce na zachowek tez.

Pan "B" argumentował w sądzie że "A" dostał już połowę majątku ojca za jego
życia
w postaci darowizny ale nie mógł tego udowodnić więc wysoki sąd nie zaliczył
tej "ukrytej darowizny" na pocztet zachowku.

to pan B mial interes aby darowizna byl w jakos sposb udokumentowana.
Ani darczyncza, ani obdarowany takiego intersu ni emieli, a jak widac, nawet lepiej na tym wyszli.
Wniosek. Nie warto niczgeo ujawniac w US, bo dzieki temu bedzie mozna skubnac brata.

Pan "B" musiał wypłacić Panu "A" zachowek w postaci 1/4 wartości majątku
spadkowego.
Od tej pory Pan A i B nienawidzą siebie i przeklinają swojego ojca.
A mogło być tak szczęśliwie...

Z tej historyjki wynika że zarówno dla Pana "B" jak i jego ojca

raczej tylko dla pana B, ojcu to raczej zwisa jak sądzę.

korzystniejsze było
by udokumentowanie darowizny w postaci dowodu przelewu i zgłoszenia do US
albo w postaci samego aktu notarialnego darowizny.


Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od
spadków i darowizn pomiędzy USA/Polską.

a co to sa przepisy o unikaniu podwojnego opodatkowania od spadkow i darowizn pomiedzy USA i Polska?

bo nie ma czegos takiego.






Generalnie.
Fajna bajka, ale tylko bajka.

Data: 2012-11-28 19:02:35
Autor: poszukiwacz
Darowizna matka - syn

-- -- - Original Message -- -- - From: "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>
Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
Sent: Wednesday, November 28, 2012 5:44 PM
Subject: Re: Darowizna matka - syn


oczywiscie, ze beda mogli. tyle, ze z lekko podwyzszonym do 20% oprocentowaniem.
Darczyńca nie żyje więc kto podpisze dokumenty?

skoro w USA bylo juz za pozno na opodatkowanie, to w Polsce na zachowek tez.
W Polsce o zachowek można skutecznie dochodzić przez 3 LATA od śmierci
spadkodawcy a

to pan B mial interes aby darowizna byl w jakos sposb udokumentowana.
Ani darczyncza, ani obdarowany takiego intersu ni emieli, a jak widac, nawet lepiej na tym wyszli.
Myslisz się. Pan "Z" dał Synowi "A" rownowartość połowy majątku właśnie pod
tym warunkiem
że drugą połowę przekaże tylko synowi "B" w testamencie. Pan "Z" na pewno
nie życzyłby sobie aby syn "A" pozywał brata o zachowek.

Wniosek. Nie warto niczgeo ujawniac w US, bo dzieki temu bedzie mozna skubnac brata.

To zależy. Ale wydaje się że w przypadku sporów lepiej mieć udokumentowane
darowizny albo
podpisać umowy zrzeczenia się dziedziczenia za życia spadkodawcy.


a co to sa przepisy o unikaniu podwojnego opodatkowania od spadkow i darowizn pomiedzy USA i Polska?

bo nie ma czegos takiego.
To tym gorzej.

Data: 2012-11-28 12:55:29
Autor: witek
Darowizna matka - syn
poszukiwacz wrote:
-- -- - Original Message -- -- -
From: "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>
Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
Sent: Wednesday, November 28, 2012 5:44 PM
Subject: Re: Darowizna matka - syn


oczywiscie, ze beda mogli. tyle, ze z lekko podwyzszonym do 20%
oprocentowaniem.
Darczyńca nie żyje więc kto podpisze dokumenty?



jakie i po co?

skoro w USA bylo juz za pozno na opodatkowanie, to w Polsce na zachowek
tez.
W Polsce o zachowek można skutecznie dochodzić przez 3 LATA od śmierci
spadkodawcy a

a ile lat wstecz mozna badac zeznanie podatkowe w USA?

Data: 2012-11-28 20:26:50
Autor: spp
Darowizna matka - syn
W dniu 2012-11-28 19:02, poszukiwacz pisze:

W Polsce o zachowek mo�na skutecznie dochodzi� przez 3 LATA od �mierci
spadkodawcy a...

5 lat.

--
spp

Data: 2012-11-29 01:02:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Darowizna matka - syn
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote:

-- -- - Original Message -- -- -
From: "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid>
Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
Sent: Wednesday, November 28, 2012 5:44 PM
Subject: Re: Darowizna matka - syn


oczywiscie, ze beda mogli. tyle, ze z lekko podwyzszonym do 20%
oprocentowaniem.
Darczyńca nie żyje więc kto podpisze dokumenty?

  Jak US ma okazję, to niewątpliwie usiłuje podważyć darowiznę (bo
nałożenie dochodowego da więcej podatku).
  Ale co ma dać brak dokumentów, skoro fakty są "uznawalne", znaczy
wiarygodne, a *wykonana* darowizna może być zawarta w dowolnej
formie?
(nabywa wtedy mocy z momentem wykonania a nie przyrzeczenia i tyle).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-29 00:56:33
Autor: Gotfryd Smolik news
Darowizna matka - syn
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote:

Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od
spadków i darowizn pomiędzy USA/Polską.

  Ktoś mi zdaje się pisał, że w końcu (acz już dłuższy czas temu) tę
sprawę uregulowano, możesz potwierdzić?
   Celem wyjaśnienia.
  W umowie był kiks, bo zwalniała po obu stronach te same podatki
(znaczy zaliczała zapłacony po jednej stronie na drugą).
  A w USA na takie okazje stosują dochodowy (więc nie "ten sam").
(i nie działało, przez lata)

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-29 01:24:10
Autor: witek
Darowizna matka - syn
Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote:

Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od
spadków i darowizn pomiędzy USA/Polską.

  Ktoś mi zdaje się pisał, że w końcu (acz już dłuższy czas temu) tę
sprawę uregulowano, możesz potwierdzić?

awabtura byla miedzy polska a anglia i tu od paru lat jest nowa umowa

pomiedzy polska i usa dalej jest umowa z 74 roku polegjaca na dojeniu polakow ile sie da.

jest umowa o unikaniu podwojnego opodatkowania, ale po pierwsze nie ma tam slowa o darowiznach, po drugie jak sam piszesz rozstrzyga o podatkach tego samego typu a darowizny niestety takowe nie są.
tu jest oddzielny podatek do tgo, tam jesst dochodowy.

tak samo w druga strone za cholere nie uwzglednisz podatkow stanowych bo w polsce takowego nie ma. uda sie urwac tylko pdoatek federalny, a ten zwykle jest duzo nizszy niz stanowy. No chyba, ze sie na alasce mieszka, gdzie nie tylko nie zabieraja, ale jeszcze daja.

to co ustatnio robili to ZUS.
daje sie troche urwac z ichniejszego systemu emerytalnego jesli ktos tam pracowal, moze byc tez nielegalnie, i wrocil. Lata pracy tam da sie zaliczyc do lat pracy przy obliczaniu emerytury w Polsce.
Oczywiscie algorytm jest taki, zeby najwiecej zarobil na tym ZUS, ale zawsze lepiej jest miec troche niz nic.

Data: 2012-11-30 10:27:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Darowizna matka - syn
On Thu, 29 Nov 2012, witek wrote:

Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 28 Nov 2012, poszukiwacz wrote:

Zastosowanie mają też przepisy o unikaniu podwójnego opodatkowania od
spadków i darowizn pomiędzy USA/Polską.

  Ktoś mi zdaje się pisał, że w końcu (acz już dłuższy czas temu) tę
sprawę uregulowano, możesz potwierdzić?

awabtura byla miedzy polska a anglia i tu od paru lat jest nowa umowa

  A to chyba wszyscy wiedzą, bo głośne było :)
  Ale o tym, że w USA nie ma podatku od spadków już niekoniecznie
(i myślę że niejedno piwo bym wygrał w idywidualnych zakładach,
że znajdą się tacy którzy z takiej tezy wywiodą wniosek jakobym
twierdził ze w USA spadki są nieopodatkowane :D)

pomiedzy polska i usa dalej jest umowa z 74 roku polegjaca na dojeniu polakow ile sie da.

jest umowa o unikaniu podwojnego opodatkowania, ale po pierwsze nie ma tam slowa o darowiznach, po drugie jak sam piszesz rozstrzyga o podatkach tego samego typu a darowizny niestety takowe nie są.
tu jest oddzielny podatek do tgo, tam jesst dochodowy.

  Otóż to.
  Dlatego pytam "poszukiwacza" o potwierdzenie, bo wydawało mi się
że gdzieś mi mignęło albo że rządy "pracują" nad tym problemem,
albo nawet że coś formalnie zostało wydane.
  Ale konkretów nie kojarzę.
  Stąd czekam co "poszukiwacz" napisze (miło jakby jakiś namiar
na źródło był).

tak samo w druga strone za cholere nie uwzglednisz podatkow stanowych bo w polsce takowego nie ma.

  Za to VAT można spokojnie dopłacić :>

to co ustatnio robili to ZUS.

  Aha, thx.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-11-30 04:02:21
Autor: witek
Darowizna matka - syn
Gotfryd Smolik news wrote:

  A to chyba wszyscy wiedzą, bo głośne było :)
  Ale o tym, że w USA nie ma podatku od spadków już niekoniecznie
(i myślę że niejedno piwo bym wygrał w idywidualnych zakładach,
że znajdą się tacy którzy z takiej tezy wywiodą wniosek jakobym
twierdził ze w USA spadki są nieopodatkowane :D)

Jak kazdy przepis w ameryce, jesli mozna go skomplikowac, tak zeby bez prawnika nie dalo sie tego rozgryzc to na pewno zostalo to juz zrobione.

Czy podatek jest czy go nie i jaki podatek zalezy od tego kto daje, ile daje i komu daje.

Genralnie do 13 tys rocznie z podatku jest sie zwolnionym, z wyjatkami darowizn, od pracodawcy  i od innych osob jesli np. jest to zwiazane z promocja. Wowczas dolicza sie takie kwoty do dochodu i rozlicza w zeznaniu rocznym. Zwykle pracodawca uwzgledni to juz w swoim pit i pobierze zaliczke.

Jesli darowizna ma forme "chaty" to zwolnienie bylo do 5 mln, teraz chca sciac do miliona.

No i najwazniejsze, zwykle podatek (jesli nie jest doliczony do dochodu)   placi dajacy :)

Data: 2012-12-10 15:28:03
Autor: Paweł Muszyński
Darowizna matka - syn
W dniu 2012-11-28 16:44, Maciek pisze:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś
dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny? Oczywiście mam na myśli
jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy
pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko
grzecznie zapytać ;-)

Mnie kiedyś zapytali - bo im nie pasowało, że mieszkanie kupiłem bez kredytu. Musiałem dostarczać zaświadczenia z uczelni o stypendium a także dokumentować dchody, o których US nie wiedział, bo były zwolnione z PIT.


Paweł

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-12-10 08:55:33
Autor: witek
Darowizna matka - syn
Paweł Muszyński wrote:
W dniu 2012-11-28 16:44, Maciek pisze:
W dniu 2012-11-28 11:35, Kriss pisze:
Do jakiej kwoty wogóle nie trzeba zgłaszać faktu takiej darowizny do US?
Czy US dysponuje jakąś możliwością sprawdzenia, czy ktoś od kogoś
dostaje jakieś pieniądze w formie darowizny? Oczywiście mam na myśli
jakieś przelewy na konta, czeki, czy inne dokumentowane przepływy
pieniędzy, bo w przypadku "z rączki do rączki", to chyba pozostaje tylko
grzecznie zapytać ;-)

Mnie kiedyś zapytali - bo im nie pasowało, że mieszkanie kupiłem bez
kredytu. Musiałem dostarczać zaświadczenia z uczelni o stypendium a
także dokumentować dchody, o których US nie wiedział, bo były zwolnione
z PIT.


i tak to sie wlasnie w 99% przypadkow zaczyna.

US dostaje cynk, ze delikwent wydal kase, ktorej wg ich wiedzy nie powinien byl posiadac.

Wlasnie w postaci jakiegos zeznania przy okazji kupowania / sprzedawania czegos.

I potem wlasnie nastepuje "tryb zapytaniowy" ze strony US.
Czyli uprzejmie prosza o wyjasnienie zrodla kasy na zakup czegos tam.
I z kalkulatorkiem w rece licza czy sie uzbiera.
Oczywiscie, tak jak w twoim przypadku US nie ma obowiazku wiedziec o wszytkich twoich dochodach wiec grzecznie pytali gdzie jeszcze zarabiasz.
Jak ich odpowiedz satysfakcjonwala i bilans wyszedl im na zero lub wiecej, to dziekuja i na tym sprawa sie konczy.

Jak im sie powie, zeby ze swoimi prosbami spadali na drzewo, albo ktos nie potrafi powiedzie skad wziela sie kasa, wowczas nastepuje juz "tryb kontrolny". Rozpoczyna sie formalna kontrola z US / UKS. I wtedy juz nie prosza, tylko sami sobie biorą. A decyzje dostaje sie na pismie z kwota ktora trzeba uiscic w 14 dni.

Data: 2012-12-10 23:29:40
Autor: poszukiwacz
Darowizna matka - syn

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ka4t55$ckc$1dont-email.me...
Jak im sie powie, zeby ze swoimi prosbami spadali na drzewo, albo ktos nie potrafi powiedzie skad wziela sie kasa, wowczas nastepuje juz "tryb kontrolny". Rozpoczyna sie formalna kontrola z US / UKS. I wtedy juz nie prosza, tylko sami sobie biorą. A decyzje dostaje sie na pismie z kwota ktora trzeba uiscic w 14 dni.

Można twierdzić że to są dochody z nierządu (którego w Polsce nie wolno opodatkowywać).
Nierządnik/nierządnica uniknie podatku od dochodu z nieujawnionych źródeł.

Data: 2012-12-11 01:49:53
Autor: witek
Darowizna matka - syn
poszukiwacz wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:ka4t55$ckc$1dont-email.me...
Jak im sie powie, zeby ze swoimi prosbami spadali na drzewo, albo ktos nie
potrafi powiedzie skad wziela sie kasa, wowczas nastepuje juz "tryb
kontrolny". Rozpoczyna sie formalna kontrola z US / UKS. I wtedy juz nie
prosza, tylko sami sobie biorą. A decyzje dostaje sie na pismie z kwota
ktora trzeba uiscic w 14 dni.

Można twierdzić że to są dochody z nierządu (którego w Polsce nie wolno
opodatkowywać).
Nierządnik/nierządnica uniknie podatku od dochodu z nieujawnionych źródeł.



stare
bylo juz. i wcale nie dziala
na pewno chcesz aby uks pytal sasiadow czy na pewno?

Darowizna matka - syn

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona