Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dawno o Żydach nic nie było.

Dawno o Żydach nic nie było.

Data: 2016-08-09 00:24:51
Autor: Ikselka
Dawno o Żydach nic nie było.
" Żydzi zapowiedzieli to już w 1996 r. Zapewnili, że będą nękać Polaków
stale i wszędzie oskarżeniami o współudział w holokauście dopóty, dopóki
nie wymuszą od Polski "zwrotu" mienia żydowskiego. Realizują ten program od
wielu lat przed tą zapowiedzią: w literaturze, filmach, w publicystyce.
Obecnie przeszli do etapu "faktów". Już mają listę ustalonych nowych
"polskich pogromów".
Pogrom kielecki spełnił już swoje zadanie, na stałe zadomowił się w
żydowskiej hagiografii. Polacy wybronili się z niego przynajmniej między
sobą, swoją publicystyką, książkami poświęconymi temu kłamstwu -
sowiecko-żydowskiej prowokacji mającej tuż po wojnie zdyskredytować Armię
Krajową, a jednocześnie "zachęcić" Żydów do ucieczki z Polski. Następne
"pogromy" już są opracowywane. W odpowiednim momencie i kolejności "wrzucą"
nam przedwojenny np. "pogrom" w Brześciu. Ciekawe, jak apokaliptyczne
rozmiary przypiszą temu tumultowi, w którym wzięła udział białoruska
ciemnota, kiedy to powybijano szyby i splądrowano sklepy żydowskie, ale nie
było ofiar śmiertelnych.
Z zagłady kilku milionów Żydów uczyniono lukratywny geszeft, złotodajny
"przemysł holokaustu". W poprzednich dziesięcioleciach wyduszono z Niemców
ponad 100 miliardów marek. W zamian za to, światowy syjonizm na jakiś czas
przestał nękać prawnie i moralnie Niemców, a jednocześnie, jak na dane
hasło, światowe żydomedia zaczęły współwinę za mord na Żydach przenosić na
Polaków, oskarżając ich o współudział w tym ludobójstwie już nie z
Niemcami, tylko abstrakcyjnymi dla młodego pokolenia Europejczyków -
"nazistami". Polacy z lat 1980-2000 także łudzili się, że to bezprzykładne
kłamstwo przenoszone na dziesiątki tysięcy publikacji prasowych, na setki
książek i filmów, ma swoje źródło w endemicznej potrzebie podtrzymywania i
rozdmuchiwania mitu o wrodzonym "antysemityzmie" Polaków; w potrzebie
kreowania żydostwa na wiecznego męczennika ludzkości, wieczyście
prześladowaną przez gojów nację.
Żydowska inwazja propagandowa przeciwko Polsce i Polakom miała i ma
ważniejszy, perspektywiczny cel: rzucić Polaków na kolana i odebrać im
prawo do protestu, do obrony. W ostatnich latach XX wieku ujawnił się cel
starannie przedtem ukrywany: odebranie Polsce mienia przedwojennych
obywateli Polski pochodzenia żydowskiego. Worid Jewish Restitution
Organization (WJRO) wystawiła nam konkretny rachunek: zwrot sześciu tysięcy
nieruchomości należących przed wojną do żydowskich gmin wyznaniowych, zwrot
kilkuset tysięcy parcel i innych obiektów o wartości około 60 miliardów
dolarów. Słowem - zwrot bodaj trzeciej części najbardziej atrakcyjnych
nieruchomości Polski.
Adwokaci amerykańskich organizacji roszczeniowych złożyli stosowne pozwy,
aby wynagrodzić "starzejące się i wymierające ofiary holokaustu". Dla
poparcia tego żądania, Rada Miasta Nowy Jork - wiadomo w czyich rękach się
znajdująca - proklamowała rezolucję wzywającą Polskę do uchwalenia
stosownych ustaw rewindykujących żydowskie żądania. M. 57 "amerykańskich"
kongresmenów pod przewodnictwem Anthony Weinera, w liście przesłanym do
polskojęzycznego Sejmu zażądało ustawy zwracającej Żydom ich majątek w 100
procentach, włącznie z tysiącami rozpadających się lub już nieistniejących,
typowych przedwojennych małomiasteczkowych bud.
Był to jednocześnie czas naszych starań o członkowstwo w NATO i Unii
Europejskiej. W lutym 2000 w Brukseli grupa amerykańskich Żydów zażądała od
przedstawicieli Unii, aby nie przyjmować Polski do Unii dopóty, dopóki nie
spełnimy ich roszczeń. Było to oczywiście tak zwane "pobożne życzenie"
niepobożnych żydowskich hien żerujących na holokauście, bowiem tak
naprawdę, to nie naród polski pragnie inkorporacji z Unią, tylko globaliści
z żydomasońskiej Unii Europejskiej dokonują tego bezkrwawego piątego
rozbioru Polski. Groźby jednak skutkowały wewnątrz Polski, bowiem sługusi
Unii Europejskiej posłusznie wykonujący jej polecenia w ramach rządu i
Sejmu, mocno się tymi żądaniami zafrasowali. A. Kwaśniewski natychmiast
zapewnił Żydów podczas swej kolejnej "pielgrzymki" do kraju swych przodków
- że Polska odda im wszystko, do ostatniego grosza co tylko wskażą palcem;
pokornie spełni żądania jego współbraci. To samo powtarzał i powtarza
premier Buzek i jego sługusi z rządu. Tę hiobową wiadomość o blokowaniu
"naszego" wchodzenia do eurokołchozu, obwieścił członek delegacji Żydów w
Brukseli za pośrednictwem filmu niejakiej Tiny Mendelsohn. Zapewnił, że
brukselscy gaulajterzy zgodzili się na te żądania i będą blokować "nasze"
członkostwo w Unii do czasu kapitulacji Polaków."
http://www.upadeknarodu.cba.pl/geszefty.html

Polecam całość.

Data: 2016-08-08 16:10:02
Autor: Stachu Chebel
Dawno o Żydach nic nie było.
W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 00:24:50 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
" Żydzi zapowiedzieli to już w 1996 r. Zapewnili, że będą nękać Polaków
stale i wszędzie oskarżeniami o współudział w holokauście dopóty, dopóki
nie wymuszą od Polski "zwrotu" mienia żydowskiego. Realizują ten program od
wielu lat przed tą zapowiedzią: w literaturze, filmach, w publicystyce.
Obecnie przeszli do etapu "faktów". Już mają listę ustalonych nowych
"polskich pogromów".
Pogrom kielecki spełnił już swoje zadanie, na stałe zadomowił się w
żydowskiej hagiografii. Polacy wybronili się z niego przynajmniej między
sobą, swoją publicystyką, książkami poświęconymi temu kłamstwu -
sowiecko-żydowskiej prowokacji mającej tuż po wojnie zdyskredytować Armię
Krajową, a jednocześnie "zachęcić" Żydów do ucieczki z Polski. Następne
"pogromy" już są opracowywane. W odpowiednim momencie i kolejności "wrzucą"
nam przedwojenny np. "pogrom" w Brześciu. Ciekawe, jak apokaliptyczne
rozmiary przypiszą temu tumultowi, w którym wzięła udział białoruska
ciemnota, kiedy to powybijano szyby i splądrowano sklepy żydowskie, ale nie
było ofiar śmiertelnych.
Z zagłady kilku milionów Żydów uczyniono lukratywny geszeft, złotodajny
"przemysł holokaustu". W poprzednich dziesięcioleciach wyduszono z Niemców
ponad 100 miliardów marek. W zamian za to, światowy syjonizm na jakiś czas
przestał nękać prawnie i moralnie Niemców, a jednocześnie, jak na dane
hasło, światowe żydomedia zaczęły współwinę za mord na Żydach przenosić na
Polaków, oskarżając ich o współudział w tym ludobójstwie już nie z
Niemcami, tylko abstrakcyjnymi dla młodego pokolenia Europejczyków -
"nazistami". Polacy z lat 1980-2000 także łudzili się, że to bezprzykładne
kłamstwo przenoszone na dziesiątki tysięcy publikacji prasowych, na setki
książek i filmów, ma swoje źródło w endemicznej potrzebie podtrzymywania i
rozdmuchiwania mitu o wrodzonym "antysemityzmie" Polaków; w potrzebie
kreowania żydostwa na wiecznego męczennika ludzkości, wieczyście
prześladowaną przez gojów nację.
Żydowska inwazja propagandowa przeciwko Polsce i Polakom miała i ma
ważniejszy, perspektywiczny cel: rzucić Polaków na kolana i odebrać im
prawo do protestu, do obrony. W ostatnich latach XX wieku ujawnił się cel
starannie przedtem ukrywany: odebranie Polsce mienia przedwojennych
obywateli Polski pochodzenia żydowskiego. Worid Jewish Restitution
Organization (WJRO) wystawiła nam konkretny rachunek: zwrot sześciu tysięcy
nieruchomości należących przed wojną do żydowskich gmin wyznaniowych, zwrot
kilkuset tysięcy parcel i innych obiektów o wartości około 60 miliardów
dolarów. Słowem - zwrot bodaj trzeciej części najbardziej atrakcyjnych
nieruchomości Polski.
Adwokaci amerykańskich organizacji roszczeniowych złożyli stosowne pozwy,
aby wynagrodzić "starzejące się i wymierające ofiary holokaustu". Dla
poparcia tego żądania, Rada Miasta Nowy Jork - wiadomo w czyich rękach się
znajdująca - proklamowała rezolucję wzywającą Polskę do uchwalenia
stosownych ustaw rewindykujących żydowskie żądania. M.. 57 "amerykańskich"
kongresmenów pod przewodnictwem Anthony Weinera, w liście przesłanym do
polskojęzycznego Sejmu zażądało ustawy zwracającej Żydom ich majątek w 100
procentach, włącznie z tysiącami rozpadających się lub już nieistniejących,
typowych przedwojennych małomiasteczkowych bud.
Był to jednocześnie czas naszych starań o członkowstwo w NATO i Unii
Europejskiej. W lutym 2000 w Brukseli grupa amerykańskich Żydów zażądała od
przedstawicieli Unii, aby nie przyjmować Polski do Unii dopóty, dopóki nie
spełnimy ich roszczeń. Było to oczywiście tak zwane "pobożne życzenie"
niepobożnych żydowskich hien żerujących na holokauście, bowiem tak
naprawdę, to nie naród polski pragnie inkorporacji z Unią, tylko globaliści
z żydomasońskiej Unii Europejskiej dokonują tego bezkrwawego piątego
rozbioru Polski. Groźby jednak skutkowały wewnątrz Polski, bowiem sługusi
Unii Europejskiej posłusznie wykonujący jej polecenia w ramach rządu i
Sejmu, mocno się tymi żądaniami zafrasowali. A. Kwaśniewski natychmiast
zapewnił Żydów podczas swej kolejnej "pielgrzymki" do kraju swych przodków
- że Polska odda im wszystko, do ostatniego grosza co tylko wskażą palcem;
pokornie spełni żądania jego współbraci. To samo powtarzał i powtarza
premier Buzek i jego sługusi z rządu. Tę hiobową wiadomość o blokowaniu
"naszego" wchodzenia do eurokołchozu, obwieścił członek delegacji Żydów w
Brukseli za pośrednictwem filmu niejakiej Tiny Mendelsohn. Zapewnił, że
brukselscy gaulajterzy zgodzili się na te żądania i będą blokować "nasze"
członkostwo w Unii do czasu kapitulacji Polaków."
http://www.upadeknarodu.cba.pl/geszefty.html

Polecam całość.

=============
Na początek, tzw. prezydent powinien odebrać wysokie odznaczenie państwowe przyznane niejakiemu Grossowi. Instrumeny prawne są, argumentu są, ale ni ma prezydenta...

Data: 2016-08-09 01:34:42
Autor: A. Filip
Dawno o Żydach nic nie było. [medalista Gross]
Stachu Chebel <stchebel@gmail.com> pisze:
[...]
Na początek, tzw. prezydent powinien odebrać wysokie odznaczenie
państwowe przyznane niejakiemu Grossowi. Instrumeny prawne są,
argumentu są, ale ni ma prezydenta...

A JAK odebrać Grossowi tak żeby odznaczenia nie zaczęły być gówno warte
bo _łatwo_ odbierają zamiast "bo Grossom dają"?

Odznaczenia powinno się _czasem_ odbierać ale przenigdy nie powinno to
być "proste, miłe, łatwe i przyjemne".

--
A. Filip : Jedna Europa, jedna Merkel, jedna "nieświetlana" przyszłość.
Gdyby babcia miała drucik, to by było radio.  (Przysłowie polskie)

Data: 2016-08-08 16:55:23
Autor: Stachu Chebel
Dawno o Żydach nic nie było. [medalista Gross]
W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 01:34:45 UTC+2 użytkownik A. Filip napisał:
Stachu Chebel <stchebel@gmail.com> pisze:
[...]
> Na początek, tzw. prezydent powinien odebrać wysokie odznaczenie
> państwowe przyznane niejakiemu Grossowi. Instrumeny prawne są,
> argumentu są, ale ni ma prezydenta...

A JAK odebrać Grossowi tak żeby odznaczenia nie zaczęły być gówno warte
bo _łatwo_ odbierają zamiast "bo Grossom dają"?

Odznaczenia powinno się _czasem_ odbierać ale przenigdy nie powinno to
być "proste, miłe, łatwe i przyjemne".

--

To ma być nieprzyjemne!! Niezależnie od tego jakim by to nie opatrzeć przymiotnikiem, należy coś w tym kierunku robić. Tymczasem nie robi się NIC !

Data: 2016-08-09 00:27:34
Autor: Ikselka
Dawno o Żydach nic nie było.
Dnia Tue, 9 Aug 2016 00:24:51 +0200, Ikselka napisał(a):

Żydowska krucjata przeciwko Polsce
[ Fragmenty, Copyright by Henryk Pająk ISBN 83-87510-85-8]
:

" Żydzi zapowiedzieli to już w 1996 r. Zapewnili, że będą nękać Polaków
stale i wszędzie oskarżeniami o współudział w holokauście dopóty, dopóki
nie wymuszą od Polski "zwrotu" mienia żydowskiego. Realizują ten program od
wielu lat przed tą zapowiedzią: w literaturze, filmach, w publicystyce.
Obecnie przeszli do etapu "faktów". Już mają listę ustalonych nowych
"polskich pogromów".
Pogrom kielecki spełnił już swoje zadanie, na stałe zadomowił się w
żydowskiej hagiografii. Polacy wybronili się z niego przynajmniej między
sobą, swoją publicystyką, książkami poświęconymi temu kłamstwu -
sowiecko-żydowskiej prowokacji mającej tuż po wojnie zdyskredytować Armię
Krajową, a jednocześnie "zachęcić" Żydów do ucieczki z Polski. Następne
"pogromy" już są opracowywane. W odpowiednim momencie i kolejności "wrzucą"
nam przedwojenny np. "pogrom" w Brześciu. Ciekawe, jak apokaliptyczne
rozmiary przypiszą temu tumultowi, w którym wzięła udział białoruska
ciemnota, kiedy to powybijano szyby i splądrowano sklepy żydowskie, ale nie
było ofiar śmiertelnych.
Z zagłady kilku milionów Żydów uczyniono lukratywny geszeft, złotodajny
"przemysł holokaustu". W poprzednich dziesięcioleciach wyduszono z Niemców
ponad 100 miliardów marek. W zamian za to, światowy syjonizm na jakiś czas
przestał nękać prawnie i moralnie Niemców, a jednocześnie, jak na dane
hasło, światowe żydomedia zaczęły współwinę za mord na Żydach przenosić na
Polaków, oskarżając ich o współudział w tym ludobójstwie już nie z
Niemcami, tylko abstrakcyjnymi dla młodego pokolenia Europejczyków -
"nazistami". Polacy z lat 1980-2000 także łudzili się, że to bezprzykładne
kłamstwo przenoszone na dziesiątki tysięcy publikacji prasowych, na setki
książek i filmów, ma swoje źródło w endemicznej potrzebie podtrzymywania i
rozdmuchiwania mitu o wrodzonym "antysemityzmie" Polaków; w potrzebie
kreowania żydostwa na wiecznego męczennika ludzkości, wieczyście
prześladowaną przez gojów nację.
Żydowska inwazja propagandowa przeciwko Polsce i Polakom miała i ma
ważniejszy, perspektywiczny cel: rzucić Polaków na kolana i odebrać im
prawo do protestu, do obrony. W ostatnich latach XX wieku ujawnił się cel
starannie przedtem ukrywany: odebranie Polsce mienia przedwojennych
obywateli Polski pochodzenia żydowskiego. Worid Jewish Restitution
Organization (WJRO) wystawiła nam konkretny rachunek: zwrot sześciu tysięcy
nieruchomości należących przed wojną do żydowskich gmin wyznaniowych, zwrot
kilkuset tysięcy parcel i innych obiektów o wartości około 60 miliardów
dolarów. Słowem - zwrot bodaj trzeciej części najbardziej atrakcyjnych
nieruchomości Polski.
Adwokaci amerykańskich organizacji roszczeniowych złożyli stosowne pozwy,
aby wynagrodzić "starzejące się i wymierające ofiary holokaustu". Dla
poparcia tego żądania, Rada Miasta Nowy Jork - wiadomo w czyich rękach się
znajdująca - proklamowała rezolucję wzywającą Polskę do uchwalenia
stosownych ustaw rewindykujących żydowskie żądania. M. 57 "amerykańskich"
kongresmenów pod przewodnictwem Anthony Weinera, w liście przesłanym do
polskojęzycznego Sejmu zażądało ustawy zwracającej Żydom ich majątek w 100
procentach, włącznie z tysiącami rozpadających się lub już nieistniejących,
typowych przedwojennych małomiasteczkowych bud.
Był to jednocześnie czas naszych starań o członkowstwo w NATO i Unii
Europejskiej. W lutym 2000 w Brukseli grupa amerykańskich Żydów zażądała od
przedstawicieli Unii, aby nie przyjmować Polski do Unii dopóty, dopóki nie
spełnimy ich roszczeń. Było to oczywiście tak zwane "pobożne życzenie"
niepobożnych żydowskich hien żerujących na holokauście, bowiem tak
naprawdę, to nie naród polski pragnie inkorporacji z Unią, tylko globaliści
z żydomasońskiej Unii Europejskiej dokonują tego bezkrwawego piątego
rozbioru Polski. Groźby jednak skutkowały wewnątrz Polski, bowiem sługusi
Unii Europejskiej posłusznie wykonujący jej polecenia w ramach rządu i
Sejmu, mocno się tymi żądaniami zafrasowali. A. Kwaśniewski natychmiast
zapewnił Żydów podczas swej kolejnej "pielgrzymki" do kraju swych przodków
- że Polska odda im wszystko, do ostatniego grosza co tylko wskażą palcem;
pokornie spełni żądania jego współbraci. To samo powtarzał i powtarza
premier Buzek i jego sługusi z rządu. Tę hiobową wiadomość o blokowaniu
"naszego" wchodzenia do eurokołchozu, obwieścił członek delegacji Żydów w
Brukseli za pośrednictwem filmu niejakiej Tiny Mendelsohn. Zapewnił, że
brukselscy gaulajterzy zgodzili się na te żądania i będą blokować "nasze"
członkostwo w Unii do czasu kapitulacji Polaków."
http://www.upadeknarodu.cba.pl/geszefty.html

Polecam całość.

j.w.

Dawno o Żydach nic nie było.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona