Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Definicja XC

Definicja XC

Data: 2014-02-28 21:05:16
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Definicja XC
W dniu 2014-02-28 02:00, TheGhost pisze:
Witam,

Jakiś czas temu pewien pan - dość potężny (ok. 100 kg) i dość leciwy (ok
60-tki) zakupił za równowartość ok 3 000, nowy, markowy rower XC. Rama
aluminiowa, osprzęt Deore, amorek SR XCR (bodajże 100mm).

Rower wydaje się być dobrany pod klienta.

Może się wydawać, że Pan niekoniecznie uprawia wyczynowe kolarstwo, raczej spodziewał bym się bardziej dostojnej jazdy.

Ale to nic pewnego, znam panie i panów po 70 potrafiących z niezłą prędkością trzaskać po 100/150 km dzień za dniem.


  Pojeździł
tydzień, miał jechać do przeglądu. Dzień wcześniej wjechał w jakieś
ustrojstwo i... złamał wewnątrz ramy sztycę amortyzatora.

Masz na myśli rurę sterową? W jakie ustrojstwo trzeba wjechać aby złamać amora. Otwarta studzienka kanalizacyjna, betonowa ściana?

Być może Pan, jak napisałeś, leciwy, nie podrzucał przedniego koła przy wjeżdżaniu na krawężniki, ale nadal nie powinno to spowodować złamania rury sterowej.

W związku z
powyższym mam pytanie. Co oznacza w definicji markowych producentów
teoretycznie porządnych rowerów (powiedzmy na literkę "G") definicja XC,
do czego te rowery są przeznaczone (tudzież czym się różnią od
tradycyjnych marketowców za 700 zł) i co niedaj Boże byłoby gdyby
(Jezusie Święty) - ów Pan pojechał pojechał w góry?

Rower XC, służy do jazdy po asfaltach, szutrach, duktach i ścieżkach leśnych, korzeniach, piasku, błocie, bezdrożach, górskich szlakach turystycznych, szutrowych i kamienistych.

Jeżeli Pan nie przywalił w coś (zazwyczaj widać to po wgięciach od spodu ramy przy główce) ani nie startował w zjeździe, to amor nie powinien się złamać.

Seco

Data: 2014-03-03 14:47:47
Autor: TheGhost
Definicja XC
Jeżeli Pan nie przywalił w coś (zazwyczaj widać to po wgięciach od spodu ramy przy główce) ani nie startował w zjeździe, to amor nie powinien się złamać.

Tak uważam, a przynajmniej - moim zdaniem - w rowerze tej klasy PO KILKU DNIACH UŻYTKOWANIA

Pozdrawiam, M. -- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2014-03-07 20:49:50
Autor: Piotr Kosewski
Definicja XC
On 2014-03-03 14:47, TheGhost wrote:
Tak uważam, a przynajmniej - moim zdaniem - w rowerze tej klasy PO KILKU
DNIACH UŻYTKOWANIA

Mówimy po prostu o metalowej rurze. Rura sterowa (nie używana w jakichś
ekstremalnych warunkach i nie katowana kolizjami) się właściwie nie
zużywa. Nie ma zatem znaczenia, czy kilka dni czy kilka lat. Albo była
wadliwa od początku albo była użytkowana nieprawidłowo.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-03-08 01:35:26
Autor: Prot Ogenes
Definicja XC
On 2014-03-07 20:49, Piotr Kosewski wrote:

Mówimy po prostu o metalowej rurze. Rura sterowa (nie używana w jakichś
ekstremalnych warunkach i nie katowana kolizjami) się właściwie nie
zużywa. Nie ma zatem znaczenia, czy kilka dni czy kilka lat. Albo była
wadliwa od początku albo była użytkowana nieprawidłowo.

Nic dodać nic ująć.

pozdr
Prot

Data: 2014-03-10 03:20:59
Autor: Marek
Definicja XC
Piotr Kosewski napisał:

Mówimy po prostu o metalowej rurze. Rura sterowa (nie używana w jakichś

ekstremalnych warunkach i nie katowana kolizjami) się właściwie nie

zużywa.

"Po prostu o metalowej rurze" można mówić w kontekście wodociągów i kanalizacji. I to też z zastrzeżeniami. Tu mowa o rurze poddawanej znacznym, zmiennym w sile i kierunku obciążeniom. Na dodatek o rurze z duraluminium. A to stop, który w masowej produkcji rowerów (nie atrap dla marketów) nie wyparł stali chromowo - molibdenowej czy węglowej hi-ten dlatego, że jest bardziej wytrzymały i żywotny.
Wszędzie tam, gdzie stopy aluminium zastępują stal, rośnie pole przekroju poprzecznego (co kompensuje mniejszą wytrzymałość mechaniczną), lecz spada żywotność. Pewnie dziś żywotność jest nieistotna, skoro w założeniu użytkownik ma często zmieniać zabawki. Najlepiej już pod koniec okresu gwarancji.
Tu: http://i4.minus.com/iboklPw3sbXXwZ.JPG można zobaczyć obok siebie przekroje rury sterowej ze stali Cro-Mo i duralu. Stal jest po lewej. Widać, że grubość ścianek jest różna. Można przyjąć, że ktoś to sensownie policzył i wytrzymałość na zrywanie w obu rurach jest teraz porównywalna. Ale czy to oznacza, że obie są jednakowo trwałe i bezpieczne w eksploatacji? Nie jestem specjalistą od budowy rowerów. Mam jednak trochę doświadczenia własnego i znajomych i wiem, że nie można ignorować zmęczenia materiału.
Ramę stalową wymieniłem na nową, bo uległem ówczesnemu rynkowemu trendowi (aluminium to przyszłość MTB). Na złom poszła dobra rama, choć jeździłem wtedy ostro, a widelec z przodu był sztywny. Kolejne trzy ramy były aluminiowe i wypadały z gry zaledwie po kilku latach użytkowania, w wyniku odkrycia dziur na wylot (korozja wewnętrzna) lub pęknięć.
Kiedy kolega przy skokach z pomostu do jeziora złamał mi aluminiową kierownicę, byłem nieco wk... poirytowany. Ale gdy przyjrzałem się rurze na przełamaniu, byłem mu wdzięczny. Bo rura tylko częściowo miała świeżo rozdarty metal. Część zewnętrzna zdążyła się już utlenić. To oznacza, że jeździłem z pękniętą kierownicą, która mogła się wkrótce złamać na jakimś ostrym zjeździe w górach. Inny kolega złamał kierownicę podczas jazdy, ale na podjeździe. Mimo małej prędkości, złamał przy okazji żebro.. Jeszcze inny kolega widok łamiącego się widelca z duraluminium mógł sobie przypomnieć dopiero na OIOM-ie, gdzie odzyskał przytomność. A wszyscy jeździmy na MTB i komponentach dla tych rowerów przeznaczonych. I mowa tylko o "metalowych rurach" używanych w sposób typowy dla intensywnej turystyki górskiej, bez ekstremy i taranowania krawężników. Wracając do tematu wątku - tu na grupie pewnie każdy czuje różnicę. Ale - z punktu widzenia zwykłego konsumenta - rowerem górskim jest to, co pod tą nazwą jest sprzedawane, a więc także atrapy z marketów.
W konkretnym przypadku z pierwszego wpisu wątku, gość najprawdopodobniej przypakował w wysoki krawężnik czy inną taką przeszkodę i rower strzelił w najsłabszym punkcie. Ale widywałem efekty takich strzałów, w  których gięły się główki ram i widelce (bez amortyzacji), albo koła przypominały kształtem profil jabłka. Tu na obrazku widać przy mostku kierownicy rurę sterową równo urwaną mniej więcej na wysokości dolnego łożyska sterów, a koło nadal ma się dobrze. Najwyraźniej amorek poświęcił się dla koła. Wybrał strzał, tylko siła go przerosła. Ale uderzenie w wysoką przeszkodę może przytrafić się także w czasie górskiej wycieczki czy wyścigu i amortyzator przeznaczony do XC nie powinien przy tym strzelać jak zapałka. Zatanawiam się zatem, czy w tym najwrażliwszym miejscu zasadne jest zastępowanie bardzo odpornej na rozciągane stali kruchym aluminium?  Suntour ma swoje miejsce na rynku. Jednak wygląda na to, że jakość ma proporcjonalną do ceny produktów. Chyba że to cena realna, a "topowi" producenci swoją zawyżają, sprzedając przede wszystkim markę :).

--
Marek

Definicja XC

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona