Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Demontaz LPG

Demontaz LPG

Data: 2011-02-14 21:06:15
Autor: Biafra
Demontaz LPG
Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?

Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?

Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy ze mam taka sytuacje ze musze.

--
Biafra

Data: 2011-02-14 21:54:32
Autor: qnick
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?

Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?

Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy ze
mam taka sytuacje ze musze.

Jak trafisz na ślepego diagnostę to tak :) a takich nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, że Ci przejdzie taki numer będziesz musiał wszystko wyciagnąć

Data: 2011-02-15 13:43:37
Autor: Biafra
Demontaz LPG
W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?

Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?

Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy ze
mam taka sytuacje ze musze.

Jak trafisz na ślepego diagnostę to tak :) a takich nie brakuje niestety
:( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ĺźe Ci przejdzie taki numer
będziesz musiał wszystko wyciagnąc

OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?

--
Biafra

Data: 2011-02-15 20:34:07
Autor: Alexy
Demontaz LPG
Użytkownik "Biafra" <xbiafra@gmail.com> napisał w wiadomości news:ijdsdq$4pf$1inews.gazeta.pl...

OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?

Możesz zdradzić jaki to może mieć cel ?

Data: 2011-02-15 20:58:44
Autor: qnick
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-15 13:43, Biafra pisze:
OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?

Osobiście kilka razy, ale nie jako właściciel auta tylko diagnosta :)

Data: 2011-02-15 22:18:49
Autor: Biafra
Demontaz LPG
W dniu 15.02.2011 20:58, qnick pisze:
W dniu 2011-02-15 13:43, Biafra pisze:
OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?

Osobiście kilka razy, ale nie jako właściciel auta tylko diagnosta :)

Mozesz napisac cos wiecej? :)

--
Biafra

Data: 2011-02-15 22:36:40
Autor: P_ablo
Demontaz LPG
Użytkownik "Biafra" <xbiafra@gmail.com> napisał w wiadomości news:ijeqjq$sc8$1inews.gazeta.pl...

Osobiście kilka razy, ale nie jako właściciel auta tylko diagnosta :)
Mozesz napisac cos wiecej? :)

Ty pierwszy!

--
Picasso

Data: 2011-02-16 07:43:32
Autor: Biafra
Demontaz LPG
W dniu 15.02.2011 22:36, P_ablo pisze:
Użytkownik "Biafra" <xbiafra@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ijeqjq$sc8$1inews.gazeta.pl...

Osobiście kilka razy, ale nie jako właściciel auta tylko diagnosta :)
Mozesz napisac cos wiecej? :)

Ty pierwszy!

Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.

--
Biafra

Data: 2011-02-16 08:28:43
Autor: kogutek
Demontaz LPG
Biafra <xbiafra@gmail.com> napisał(a):
W dniu 15.02.2011 22:36, P_ablo pisze:
> UĹźytkownik "Biafra" <xbiafra@gmail.com> napisaĹ&#65533; w wiadomoĹ&#65533;ci
> news:ijeqjq$sc8$1inews.gazeta.pl...
>>
>>> OsobiĹ&#65533;cie kilka razy, ale nie jako wĹ&#65533;aĹ&#65533;ciciel auta tylko diagnosta :)
>> Mozesz napisac cos wiecej? :)
>
> Ty pierwszy!

Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.

Sam musisz ocenić czy czymś to zagraża innym. Wiele ograniczeń zwyczajnie nie
ma sensu. Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi
samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można bylo
tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens. --


Data: 2011-02-16 10:01:19
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze:
Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi
samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można bylo
tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens.

Tu nie chodzi o wybuchowość jako taką. Chodzi o to, że LPG jest cięższy od powietrza i w razie nieszczelności instalacji gaz nie ulatuje do wentylacji grawitacyjnej, tylko zalega przy ziemi. Przy odpowiednio dużej hali garażowej nie mam problemu - problem jest w małym garażu, szczególnie z kanałem: można z takiego kanału nie wyjść :/

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-16 09:51:17
Autor: kogutek
Demontaz LPG
LEPEK <nobody@nowhere.net> napisał(a):
W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze:
> Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi
> samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można byl
o
> tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens.

Tu nie chodzi o wybuchowość jako taką. Chodzi o to, że LPG jest cięższy od powietrza i w razie nieszczelności instalacji gaz nie ulatuje do wentylacji grawitacyjnej, tylko zalega przy ziemi. Przy odpowiednio dużej hali garażowej nie mam problemu - problem jest w małym garażu, szczególnie z kanałem: można z takiego kanału nie wyjść :/

Pozdr,
Opary benzyny też są cięższe od powietrza i nie mniej szkodliwe od oparów LPG.
W przypadku takich zakazów nie wiadomo o co chodzi bo są wytworem chorej
wyobraźni głupich ludzi. Normalnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o
kasę. A z gazem i parkingami nie idzie o kasę. O nic nie idzie. Podwójna głupota. --


Data: 2011-02-18 15:13:51
Autor: Jackare
Demontaz LPG
Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:ijg6ml$6qh$1inews.gazeta.pl...

Opary benzyny też są cięższe od powietrza i nie mniej szkodliwe od oparów LPG.
W przypadku takich zakazów nie wiadomo o co chodzi bo są wytworem chorej
wyobraźni głupich ludzi. Normalnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o
kasę. A z gazem i parkingami nie idzie o kasę. O nic nie idzie. Podwójna głupota.


ale opary benzyny nie znajdują się pod ciśnieniem i otwarcie lub nieszczelność korka zbiornika paliwa nie powoduje że cała benzyna zamieni się w parę i wydostanie się ze zbiornika powodując zagrozenie dla obiektu a z gazem stanie się tak jak najbardziej. Nie wiem jaka zawartość oparów benzyny w powietrzu stanowi zagrożenie wybuchowe ale dla gazu LPG jest to zawartość od 1,5% czyli bardzo niewiele. Te przepisy to dmuchanie na zimne i unikanie efektu skali a nie uprzykrzanie życia ludziom. Dotyczą tylko przestrzeni podziemnych na parkningach wielopoziomowych auta z LPG moga parkować na kondygnacjach od poziomu "0" w górę nie mogą tylko na odziemnych, więc o co w ogóle chodzi..... Poza tym LPG nie jest aż tak bardzo szkodliwy - fajnie narkotycznie działa powodując odurzenie - wiadomo do pewnego momentu ale w normalnych warunkach i przy jego cechach trudno się otruć - łatwiej wylecieć w powietrze....
--
Jackare

Data: 2011-02-23 18:52:24
Autor: ALGI
Demontaz LPG
Dnia Wed, 16 Feb 2011 10:01:19 +0100, LEPEK napisał(a):

W dniu 2011-02-16 09:28, kogutek pisze:
Bo niby jaki sens ma zakaz wjeżdzania na podziemne parkingi
samochodami z gazem jak można wjechac samochodem na benzynę. Jak by można bylo
tam wjechać tylko samochodem na wodę to by miało sens.

Tu nie chodzi o wybuchowość jako taką. Chodzi o to, że LPG jest cięższy od powietrza i w razie nieszczelności instalacji gaz nie ulatuje do wentylacji grawitacyjnej, tylko zalega przy ziemi. Przy odpowiednio dużej hali garażowej nie mam problemu - problem jest w małym garażu, szczególnie z kanałem: można z takiego kanału nie wyjść :/



A co powiecie o nowym budynku z 2010 roku (czyli podchodzi pod
znowelizowane przepisy od 2009 roku) gdzie jest garaż podziemny, do tego
wentylacja mechaniczna i czujniki LPG przy posadzce?  A nad bramą "ZAKAZ
WJAZDU POJAZDOM Z INSTALACJĄ LPG"

Widzimisię? Jak z tym walczyć?

Data: 2011-02-16 09:56:08
Autor: J.F.
Demontaz LPG
On Wed, 16 Feb 2011 07:43:32 +0100,  Biafra wrote:
Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.

Zalezy od warunkow. wersja pierwsza - przestac tankowac lpg, z pustym
zbiornikiem chyba mozna.
wersja druga - sprzedac auto, kupic diesla.

Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.

J.

Data: 2011-02-16 10:18:08
Autor: Biafra
Demontaz LPG
W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
On Wed, 16 Feb 2011 07:43:32 +0100,  Biafra wrote:
Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie
bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.

Zalezy od warunkow. wersja pierwsza - przestac tankowac lpg, z pustym
zbiornikiem chyba mozna.

Tak robie teraz.

wersja druga - sprzedac auto, kupic diesla.

Nie wchodzi w gre obecnie.

Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.

Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki przepusci jako sprawne auto bez LPG.

--
Biafra

Data: 2011-02-16 10:31:09
Autor: J.F.
Demontaz LPG
On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100,  Biafra wrote:
W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.

Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki przepusci jako sprawne auto bez LPG.

Zebysmy sie zrozumieli - skoro jest w DR "przystosowany do zasilania
gazem" to on ma to przystosowanie sprawdzic. Wiec nie przepusci -
trzeba go prosic o zaswiadczenie ze sprawny i nie przystosowany.
Urzad dokona adnotacji w dowodzie i zalatwione.

J.

Data: 2011-02-16 09:59:22
Autor: kogutek
Demontaz LPG
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100,  Biafra wrote: >W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
>> Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
>> do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.
>
>Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki >przepusci jako sprawne auto bez LPG.

Zebysmy sie zrozumieli - skoro jest w DR "przystosowany do zasilania
gazem" to on ma to przystosowanie sprawdzic. Wiec nie przepusci -
trzeba go prosic o zaswiadczenie ze sprawny i nie przystosowany.
Urzad dokona adnotacji w dowodzie i zalatwione.

J.

Znasz jakiś przepisy paragrafy na okolicznośc jak sie tak nie zrobi. Znaczy
się jaka kara. --


Data: 2011-02-16 10:39:44
Autor: Biafra
Demontaz LPG
W dniu 16.02.2011 10:31, J.F. pisze:
On Wed, 16 Feb 2011 10:18:08 +0100,  Biafra wrote:
W dniu 16.02.2011 09:56, J.F. pisze:
Zdemonotowac tez sie imo da - zbiornik wyjac, cos tam jeszcze wyjac,
do diagnosty - i pojazd juz nie jest przystosowany do LPG.

Tylko czy diagnosta takie auto bez powiedzmy zbiornika i centralki
przepusci jako sprawne auto bez LPG.

Zebysmy sie zrozumieli - skoro jest w DR "przystosowany do zasilania
gazem" to on ma to przystosowanie sprawdzic. Wiec nie przepusci -
trzeba go prosic o zaswiadczenie ze sprawny i nie przystosowany.
Urzad dokona adnotacji w dowodzie i zalatwione.

Ok, ja to rozumiem.
Sciezka jest chyba taka: serwis (demontaz butli, centralki) -- > z papierkiem do diagnosty -- > SKP -- > z papierkiem ze nie samochod nie zasilany LPG -> WK i wykreslenie LPG.


Pytanie tylko czy wystarczy wyjac butle i centralke, tak zeby przy mniejszych kosztach mozna bylo ta instalacje odnowic po kilku latach.

--
Biafra

Data: 2011-02-16 16:05:55
Autor: Alexy
Demontaz LPG
Użytkownik "Biafra" <xbiafra@gmail.com> napisał w wiadomości news:ijfrmk$s5f$1inews.gazeta.pl...

Potrzebuje przez jakies 3-4 lata pokorzystac z miejsca, do ktorego nie bardzo wolno mi z LPG wjezdzac.

Czy ten, który ustanowił taki zakaz jest w stanie poprzeć swój zakaz jakomśkolwiek zapisem prawnym ?
Czy tylko to jest jego fanaberia ?

Poza tym Ty masz poświadczenie, że instalacja jest sprawna i nie stanowi zagrożenia. Masz legalizację na butle, atesty na cały osprzęt, coroczne przeglądy. Równie dobrze zwykły bak z benzyną może stanowić o wiele większe zagrożenie.
Bak z benzyną jest bardziej narażony na przypadkowe uszkodzenia czy celowe przebicia, choćby przez złodziei kradnących benzynę z baków. Znam takie przypadki, gdzie na osiedlach przebijano baki i kradziono nagminnie benzynę.
Jak już tu ktoś wspomniał wcześniej opary benzyny także są cięższe od powietrza i zalegają we wgłębieniach i co ciekawsze są bardziej wybuchowe od gazu LPG, ponieważ mieszanka wybuchowa oparów benzyny to przedział ok. 0,8-10% stężenia, zaś LPG 1,5-13%
Badania dowodzą, że zbiornik z gazem LPG nie wybuchnie nawet podczas przestrzelenia go pociskiem, a sam gaz zapalony podczas wypływu z butli po prostu się spokojnie spala i nie doprowadza do wybuchu. W takim przypadku prędzej wybuchnie bak z benzyną, ponieważ ze względu na znikomą prężność par benzyny, bak może zassać do środka powietrze, które po wymieszaniu z oparami benzyny tworzą mieszankę wybuchową. W przypadku zbiornika LPG nie występuje takie zjawisko.

Tak więc uważam, że tego typu zakazy ludzie wymyślają bezpodstawnie.

Data: 2011-02-16 15:31:24
Autor: kogutek
Demontaz LPG

Tak wiÄ&#65533;c uwaĹźam, Ĺźe tego typu zakazy ludzie wymyĹ&#65533;lajÄ&#65533; bezpodstawnie.
Ujmij trochę bo masz z czego. Ludzie. Nie ludzie a takie bezmyślne zwierzątka
to wymyślają. Najgorsze jest to że inne zwierzątka wybierają te cwańsze zeby
im życie ulatwiali. --


Data: 2011-02-15 23:20:23
Autor: kogutek
Demontaz LPG
Biafra <xbiafra@gmail.com> napisał(a):
W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
> W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
>> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
>> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
>>
>> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
>>
>> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy ze
>> mam taka sytuacje ze musze.
>>
> Jak trafisz na Ĺ&#65533;lepego diagnostÄ&#65533; to tak :) a takich nie brakuje niestety
> :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ĺźe Ci przejdzie taki numer
> bÄ&#65533;dziesz musiaĹ&#65533; wszystko wyciagnÄ&#65533;c

OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?

przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim życiu kiedy musialem
pojechać na przeglad i wyrzucić pieniądze na śmietnik. To zeby mniej wyrzucić
odkręcilem reduktor. Wykupilem przegląd bez gazu. Trochę w okienku nosem
kręcili ale powiedzialem ze rezygnuję z gazu. Zrobili i dali jakiś kwit. Kwit
wyrzucilem reduktor zalożylem i jeszcze długo i szczęśliwie jeżdzilem
samochodem bez przegladu na gazie. --


Data: 2011-02-15 23:43:29
Autor: masti
Demontaz LPG
Dnia pięknego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek
wystukał:

Biafra <xbiafra@gmail.com> napisał(a):

W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
> W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
>> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
>> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
>>
>> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
>>
>> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy
>> ze mam taka sytuacje ze musze.
>>
> Jak trafisz na Ĺ&#65533;lepego diagnostÄ&#65533; to tak :) a takich
> nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ěźe Ci
> przejdzie taki numer bÄ&#65533;dziesz musiaĹ&#65533; wszystko
> wyciagnÄ&#65533;c

OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?

przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim Ĺźyciu kiedy
musialem pojechać na przeglad i wyrzucić pieniądze na śmietnik. To zeby
mniej wyrzucić odkręcilem reduktor. Wykupilem przegląd bez gazu. Trochę
w okienku nosem kręcili ale powiedzialem ze rezygnuję z gazu. Zrobili i
dali jakiś kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zalożylem i jeszcze długo i
szczęśliwie jeżdzilem samochodem bez przegladu na gazie.


nie ma to jak pochwalić się oszustwem


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-02-16 00:29:47
Autor: kogutek
Demontaz LPG
masti <gone@to.hell> napisał(a):
Dnia piÄ&#65533;knego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek
wystukaĹ&#65533;:

> Biafra <xbiafra@gmail.com> napisaĹ&#65533;(a):
> >> W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
>> > W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
>> >> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
>> >> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
>> >>
>> >> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
>> >>
>> >> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy
>> >> ze mam taka sytuacje ze musze.
>> >>
>> > Jak trafisz na Äš&#65533;lepego diagnostĂ&#65533;&#65533; to tak :) a takich
>> > nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ěźe Ci
>> > przejdzie taki numer bĂ&#65533;&#65533;dziesz musiaÄš&#65533; wszystko
>> > wyciagnĂ&#65533;&#65533;c
>> >> OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?
>> > przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim Ĺźyciu kiedy
> musialem pojechaÄ&#65533; na przeglad i wyrzuciÄ&#65533; pieniÄ&#65533;dze na Ĺ&#65533;mietnik. To zeby
> mniej wyrzuciÄ&#65533; odkrÄ&#65533;cilem reduktor. Wykupilem przeglÄ&#65533;d bez gazu. TrochÄ&#65533;
> w okienku nosem krÄ&#65533;cili ale powiedzialem ze rezygnujÄ&#65533; z gazu. Zrobili i
> dali jakiĹ&#65533; kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zaloĹźylem i jeszcze dĹ&#65533;ugo i
> szczÄ&#65533;Ĺ&#65533;liwie jeĹździlem samochodem bez przegladu na gazie.


nie ma to jak pochwaliÄ&#65533; siÄ&#65533; oszustwem


Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie. --


Data: 2011-02-16 03:14:37
Autor: Michał
Demontaz LPG
kogutek <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
masti <gone@to.hell> napisał(a): > Dnia piÄ&#65533;knego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek
> wystukaĹ&#65533;:
> > > Biafra <xbiafra@gmail.com> napisaĹ&#65533;(a):
> > > >> W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
> >> > W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
> >> >> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
> >> >> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
> >> >>
> >> >> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
> >> >>
> >> >> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy
> >> >> ze mam taka sytuacje ze musze.
> >> >>
> >> > Jak trafisz na Äš&#65533;lepego diagnostĂ&#65533;&#65533; to tak :) a ta
kich
> >> > nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ěźe
Ci
> >> > przejdzie taki numer bĂ&#65533;&#65533;dziesz musiaÄš&#65533; wszystko
> >> > wyciagnĂ&#65533;&#65533;c
> >> > >> OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?
> >> > > przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim Ĺźyciu kiedy
> > musialem pojechaÄ&#65533; na przeglad i wyrzuciÄ&#65533; pieniÄ&#65533;dze na Ĺ&#65533;mietnik. To zeby
> > mniej wyrzuciÄ&#65533; odkrÄ&#65533;cilem reduktor. Wykupilem przeglÄ&#6553;
3;d bez gazu. TrochÄ&#65533;
> > w okienku nosem krÄ&#65533;cili ale powiedzialem ze rezygnujÄ&#65533; z gaz
u. Zrobili i
> > dali jakiĹ&#65533; kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zaloĹźylem i jeszcze dĹ&#
65533;ugo i
> > szczÄ&#65533;Ĺ&#65533;liwie jeĹździlem samochodem bez przegladu na gazie.
> > > nie ma to jak pochwaliÄ&#65533; siÄ&#65533; oszustwem
> > Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.

a ja tak z ciekawości - po co >>oszukiwać<< i tracić czas jak można na przegląd po prostu nie pojechać ?



--


Data: 2011-02-16 08:20:26
Autor: kogutek
Demontaz LPG
=?ISO-8859-2?Q?_Micha=B3?= <mttj@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
kogutek <sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a): > masti <gone@to.hell> napisał(a): > > > Dnia piÄ&#65533;knego Tue, 15 Feb 2011 23:20:23 +0000 osobnik zwany kogutek
> > wystukaĹ&#65533;:
> > > > > Biafra <xbiafra@gmail.com> napisaĹ&#65533;(a):
> > > > > >> W dniu 14.02.2011 21:54, qnick pisze:
> > >> > W dniu 2011-02-14 21:06, Biafra pisze:
> > >> >> Slyszalem, ze wystarczy zdemontowac zbiornik i centralke, pozniej z
> > >> >> papierkiem z seriwus do SKP, przeglad i wykreslenie z dowodu w WK?
> > >> >>
> > >> >> Pozniej mozna ewentualnie taka instalacje zamontowac znow?
> > >> >>
> > >> >> Wiem, ze niektorym sie moze to w glowie nie miescic, ale powiedzmy
> > >> >> ze mam taka sytuacje ze musze.
> > >> >>
> > >> > Jak trafisz na Äš&#65533;lepego diagnostĂ&#65533;&#65533; to tak :) a ta
> kich
> > >> > nie brakuje niestety :( Jak trafisz na normalnego to zapomnij, Ěźe Ci
> > >> > przejdzie taki numer bĂ&#65533;&#65533;dziesz musiaÄš&#65533; wszystko
> > >> > wyciagnĂ&#65533;&#65533;c
> > >> > > >> OK, a moze ktos przerabial taka sytuacje?
> > >> > > > przerabialem. To byl jeden z niewielu przypadkow w moim Ĺźyciu kiedy
> > > musialem pojechaÄ&#65533; na przeglad i wyrzuciÄ&#65533; pieniÄ&#65533;dz
e > na Ĺ&#65533;mietnik. To zeby
> > > mniej wyrzuciÄ&#65533; odkrÄ&#65533;cilem reduktor. Wykupilem przeglÄA
53;
> 3;d bez gazu. TrochÄ&#65533;
> > > w okienku nosem krÄ&#65533;cili ale powiedzialem ze rezygnujÄ&#65533; z g
az
> u. Zrobili i
> > > dali jakiĹ&#65533; kwit. Kwit wyrzucilem reduktor zaloĹźylem i jeszcze dĹ
&#
> 65533;ugo i
> > > szczÄ&#65533;Ĺ&#65533;liwie jeĹździlem samochodem bez przegladu na gazie.
> > > > > > nie ma to jak pochwaliÄ&#65533; siÄ&#65533; oszustwem
> > > > > Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie. > a ja tak z ciekawości - po co >>oszukiwać<< i tracić czas jak można na przegląd po prostu nie pojechać ?



Bo czasami są sytuacje że DR sie przydaje nawet bez aktualnego przeglądu.
Przegląd jako instytucja w wykonaniu krajowym to jedna wielka lipa na kółkach.
Razem z gaśnicami i jazdą na światłach robi za wyludzaczke pieniędzy. Za stan
techniczny bez wzgledu czy jest przegląd czy go nie ma odpowiada właściciel
samochody albo kierowca. To jak już za coś mam odpowiadać to wole to zrobić
bezpłatnie. --


Data: 2011-02-16 10:04:28
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze:

Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.

Poszedłeś na przegląd twierdząc, że rezygnujesz z gazu, co było nieprawdą.

Jeździłeś samochodem używając instalacji gazowej, a w dokumentach samochodu było stwierdzone, że do napędu służy jedynie benzyna.

To nie jest "mijanie się z prawdą"?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-16 09:40:58
Autor: kogutek
Demontaz LPG
LEPEK <nobody@nowhere.net> napisał(a):
W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze:

> Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.

Poszedłeś na przegląd twierdząc, że rezygnujesz z gazu, co było nieprawdą.

Jeździłeś samochodem używając instalacji gazowej, a w dokumentach samochodu było stwierdzone, że do napędu służy jedynie benzyna.

To nie jest "mijanie się z prawdą"?

Pozdr,
I co z tego. Jestem wolnym człowiekiem i moge samodzielnie podejmować decyzje.
Przed przegądem nie chcialęm mieć gazu a po przeglądzie zapragnąlem go mieć.
Wielu z mądrych inaczej i pouczających innych jak chce gdzieś dojechać to w
momencie wyjazdu wie ze jadac zgodnie z przepisami w zyciu nie zmieści się w
określonym czasie. I jadą. Wiem ze jazda o 10 więcej to mandat i punkty. Nie
mam pojęcia czy za brak przeglądu też jest mandat i punkty. Jak by nie było to
nawet w kategoriach wykroczenia nie można tego rozpatrywać. Przed chwilą
poczytalem taryfikator. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10/h jest
mandat. Za brak przeglądu nie znalazłem. Moze nie zauważylem. Ale jak by nie
bylo to nawet nie jest wykroczenia i by znaczylo że pierdolisz glupoty. --


Data: 2011-02-16 10:45:24
Autor: Biafra
Demontaz LPG
W dniu 16.02.2011 10:40, kogutek pisze:
[...]  Przed chwilą
poczytalem taryfikator. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10/h jest
mandat. Za brak przeglądu nie znalazłem. Moze nie zauważylem. Ale jak by nie
bylo to nawet nie jest wykroczenia i by znaczylo że pierdolisz glupoty.

Co ci szkodzi podjechac do jakiegos patrolu i powiedziec, ze tak masz i zapytac czy wystawia mandat czy nie :P

--
Biafra

Data: 2011-02-16 09:53:37
Autor: kogutek
Demontaz LPG
Biafra <xbiafra@gmail.com> napisał(a):
W dniu 16.02.2011 10:40, kogutek pisze:
> [...]  Przed chwilą
> poczytalem taryfikator. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10/h jest
> mandat. Za brak przeglądu nie znalazłem. Moze nie zauważylem. Ale jak by nie
> bylo to nawet nie jest wykroczenia i by znaczylo że pierdolisz glupoty.

Co ci szkodzi podjechac do jakiegos patrolu i powiedziec, ze tak masz i zapytac czy wystawia mandat czy nie :P

Zrobię to zaraz po Tobie jak podjedziesz i powiesz że pól godziny wcześniej
przekroczyłeś prędkość o 11 km/h. --


Data: 2011-02-16 11:17:13
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 10:40, kogutek pisze:
LEPEK<nobody@nowhere.net>  napisał(a):

W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze:

Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.

Poszedłeś na przegląd twierdząc, że rezygnujesz z gazu, co było nieprawdą.

Jeździłeś samochodem używając instalacji gazowej, a w dokumentach
samochodu było stwierdzone, że do napędu służy jedynie benzyna.

To nie jest "mijanie się z prawdą"?

Pozdr,
I co z tego.

Że pisząc "Jakim oszustem?" piszesz nieprawdę. Bo oszukałeś. Diagnostę - że rezygnujesz z gazu. Sam to napisałeś. Może to nie twoje słowa?
Potem zmontowałeś instalację na nowo i jeździłeś na niej nie aktualizując dokumentu (tak, jest taki obowiązek).

[...]

Ale jak by nie
bylo to nawet nie jest wykroczenia i by znaczylo że pierdolisz glupoty.

Słuchaj no "wolny człowieku" - obrażać to możesz sobie swoją rodzinę (widocznie macie tam taki zwyczaj), ale ja sobie nie życzę, rozumiesz? Bierz proszę odpowiedzialność za swoje słowa, zamiast obrażać się na cały świat, że jednak ci przycfaniakowanie nie wyszło.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-16 11:10:08
Autor: kogutek
Demontaz LPG
LEPEK <nobody@nowhere.net> napisał(a):
W dniu 2011-02-16 10:40, kogutek pisze:
> LEPEK<nobody@nowhere.net>  napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-16 01:29, kogutek pisze:
>>
>>> Jakim oszustem? Na przegląd przyjechałem na benzynie.
>>
>> Poszedłeś na przegląd twierdząc, że rezygnujesz z gazu, co było nieprawdą.
>>
>> Jeździłeś samochodem używając instalacji gazowej, a w dokumentach
>> samochodu było stwierdzone, że do napędu służy jedynie benzyna.
>>
>> To nie jest "mijanie się z prawdą"?
>>
>> Pozdr,
> I co z tego.

Że pisząc "Jakim oszustem?" piszesz nieprawdę. Bo oszukałeś. Diagnostę - że rezygnujesz z gazu. Sam to napisałeś. Może to nie twoje słowa?
Potem zmontowałeś instalację na nowo i jeździłeś na niej nie aktualizując dokumentu (tak, jest taki obowiązek).

[...]

> Ale jak by nie
> bylo to nawet nie jest wykroczenia i by znaczylo że pierdolisz glupoty.

Słuchaj no "wolny człowieku" - obrażać to możesz sobie swoją rodzinę (widocznie macie tam taki zwyczaj), ale ja sobie nie życzę, rozumiesz? Bierz proszę odpowiedzialność za swoje słowa, zamiast obrażać się na cały świat, że jednak ci przycfaniakowanie nie wyszło.

Pozdr,
A kim jest diagnosta. To robotnik wykwalifikowany a nie sędzia. Nie daje do
podpisania oświadczenia że poinformowal o skladaniu oświadczeń nie zgodnych z
prawdą. A co Ty taki wrażliwy. Jak pierdolisz glupoty to pierdolisz. Nie ma to
nic spólnego z obrażaniem. No chyba ze cnotliwa panieka jesteś. Co to bułkę
pzrez bibulkę a ch pełną gębą. To typowo męska grupa i można na niej używać
wszystkich wyrazów z wielkiego słownika jezyka polskiego. Jak mi nie wyszło.
Rozmyślilem się pzred namyślilem po. Możesz pokazać jakieś sankcje za to. Ja
się na prawie nie znam. Jak pokażesz przepis ze za rozmyślanie się i
wprowadzanie bez uprzedniego pouczenia robotnika wykwlifikowanego w błąd są
trzy lata i grzywna to może zmienię swój sposób postępowania. Na razie
wychodzi ze wypas krow za blisko drogi jest zagrożony karą a jazda bez
przeglądu nie. --


Data: 2011-02-16 12:41:52
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 12:10, kogutek pisze:
To typowo męska grupa i można na niej używać
wszystkich wyrazów z wielkiego słownika jezyka polskiego.

Od używania wulgaryzmów nie stałeś się ani męski, ani mądry.

Rozmyślilem się pzred namyślilem po. Możesz pokazać jakieś sankcje za to. Ja
się na prawie nie znam. Jak pokażesz przepis ze za rozmyślanie się i
wprowadzanie bez uprzedniego pouczenia robotnika wykwlifikowanego w błąd są
trzy lata i grzywna to może zmienię swój sposób postępowania.

Oszukałeś, bo powiedziałeś, że rezygnujesz, a od początku miałeś zamiar jedynie "wymazać" gaz z DR - no powiedz po męsku, że było inaczej...

Istnienie przepisu nakazującego określone zachowanie, a sankcja za złamanie jego to dwie różne sprawy. Polecam twojej lekturze art. 81 ("...jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego"). Dalsze przepisy oraz rozporządzenia rozwieją wszelkie twoje wątpliwości dotyczące obowiązków związanych z montażem instalacji gazowej, przeglądu samochodu z nią. Przestudiuj też art. 132 - skoro nie znasz się na prawie (co nie zwalnia cię z obowiązku jego przestrzegania i odpowiedzialności za nieprzestrzeganie), to może warto je poznawać, zanim się zacznie dysputę?...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-16 12:07:10
Autor: kogutek
Demontaz LPG
LEPEK <nobody@nowhere.net> napisał(a):
W dniu 2011-02-16 12:10, kogutek pisze:
> To typowo męska grupa i można na niej używać
> wszystkich wyrazów z wielkiego słownika jezyka polskiego.

Od używania wulgaryzmów nie stałeś się ani męski, ani mądry.

> Rozmyślilem się pzred namyślilem po. Możesz pokazać jakieś sankcje za to. Ja
> się na prawie nie znam. Jak pokażesz przepis ze za rozmyślanie się i
> wprowadzanie bez uprzedniego pouczenia robotnika wykwlifikowanego w błąd są
> trzy lata i grzywna to może zmienię swój sposób postępowania.

Oszukałeś, bo powiedziałeś, że rezygnujesz, a od początku miałeś zamiar jedynie "wymazać" gaz z DR - no powiedz po męsku, że było inaczej...

Istnienie przepisu nakazującego określone zachowanie, a sankcja za złamanie jego to dwie różne sprawy. Polecam twojej lekturze art. 81 ("...jest obowiązany przedstawiać go do badania technicznego"). Dalsze przepisy oraz rozporządzenia rozwieją wszelkie twoje wątpliwości dotyczące obowiązków związanych z montażem instalacji gazowej, przeglądu samochodu z nią. Przestudiuj też art. 132 - skoro nie znasz się na prawie (co nie zwalnia cię z obowiązku jego przestrzegania i odpowiedzialności za nieprzestrzeganie), to może warto je poznawać, zanim się zacznie dysputę?...

Pozdr,
O widzisz. Teraz nie piszesz jak pokręcony. Widać prawo masz w jednym palcu.
No dobra jest obowiązany  przedstawić.....  A co grozi jak sie nie przedstawi?
I skąd te paragrafy. Dla Ciebie moze być oczywiste skąd. Dla mnie już
niekonieczie. --


Data: 2011-02-16 16:25:19
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 13:07, kogutek pisze:

I skąd te paragrafy. Dla Ciebie moze być oczywiste skąd. Dla mnie już
niekonieczie.

Prawo o ruchu drogowym (ustawa), np. tu masz tekst skonsolidowany:
www.kodeksdrogowy.com.pl

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-16 15:59:06
Autor: kogutek
Demontaz LPG
LEPEK <gdzies@wsi.pl> napisał(a):
W dniu 2011-02-16 13:07, kogutek pisze:

> I skąd te paragrafy. Dla Ciebie moze być oczywiste skąd. Dla mnie już
> niekonieczie.

Prawo o ruchu drogowym (ustawa), np. tu masz tekst skonsolidowany:
www.kodeksdrogowy.com.pl

Pozdr,
A o to Ci chodzi. Daj spokój tam nic nie ma o tym o czym piszę. Drugą cześcia
kodeksu jest zalacznik z karammi za nieprzestrzeganie przepisów. O braku
przegladu nic nie ma. To ze napisali że zobowiązany.... . nic nie znaczy. Nie
przypominam sobie zebym w zeszłym tygodniu, z wyjątkiem rozpędzania, jechal po
mieście pięćdziesiat lub mniej. Zawsze trochę więcej. Też jestem zobowiążany.
Ale jak mnie złapią to kara pieniężna i punkty. Moze jest jakaś kara pienieżna
i punkty za jazde bez ważnego przeglądu. Znasz się to pewno sypniesz z rękawa.
Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce. Zabrania się
palić na klatce. Spóldzielnia itd. Ale zcego palić. Tapczanów, świeczek czy
papierosów. I jakie sankcje. Jak nie ma kary to w buty sobie można wsadzić
zapis. Nawet jak jest w jakimś kodeksie. To pobożne życzenie a nie prawo. --


Data: 2011-02-16 19:11:33
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 16:59, kogutek pisze:

A o to Ci chodzi. Daj spokój tam nic nie ma o tym o czym piszę.

Boszszsz...

Drugą cześcia
kodeksu jest zalacznik z karammi za nieprzestrzeganie przepisów.

Ke?

O braku
przegladu nic nie ma. To ze napisali że zobowiązany.... . nic nie znaczy. Nie
przypominam sobie zebym w zeszłym tygodniu, z wyjątkiem rozpędzania, jechal po
mieście pięćdziesiat lub mniej. Zawsze trochę więcej. Też jestem zobowiążany.
Ale jak mnie złapią to kara pieniężna i punkty. Moze jest jakaś kara pienieżna
i punkty za jazde bez ważnego przeglądu. Znasz się to pewno sypniesz z rękawa.
Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce. Zabrania się
palić na klatce. Spóldzielnia itd. Ale zcego palić. Tapczanów, świeczek czy
papierosów. I jakie sankcje. Jak nie ma kary to w buty sobie można wsadzić
zapis. Nawet jak jest w jakimś kodeksie. To pobożne życzenie a nie prawo.

A - ty z tych, co jak im pałą nie pogrożą, to w d... mają innych.
No, to jak ci zatrzymają dowód rejestracyjny za pokwitowaniem na 7 dni, a dowód będzie szedł do wydziału komunikacji dwa razy dłużej... Znów będziesz musiał w międzyczasie rozmontowywać instalację (nie będziesz mógł pojechać ze sprawną, bo w dowodzie nie masz) żeby na przegląd podjechać, za przegląd zapłacisz (niby z 20 PLN, ale czas na to znaleźć musisz), do wydziału komunikacji w kolejeczkę po odbiór dowodu (jak już dojdzie, bo jak ci się pokwitowanie skończy, to jak cię złapią 50 PLN za niemanie DR)... Dodatkowo, jak spowodujesz kolizję, to z AC nici, a i możliwe, że za naprawę poszkodowanego zapłacisz. Ale spoko - udowodniłeś im, że jesteś lepszy od nich. ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-16 21:36:37
Autor: venioo
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 19:11, LEPEK pisze:
W dniu 2011-02-16 16:59, kogutek pisze:

A o to Ci chodzi. Daj spokój tam nic nie ma o tym o czym piszę.

Boszszsz...

Drugą cześcia
kodeksu jest zalacznik z karammi za nieprzestrzeganie przepisów.

Ke?

O braku
przegladu nic nie ma. To ze napisali że zobowiązany.... . nic nie
znaczy. Nie
przypominam sobie zebym w zeszłym tygodniu, z wyjątkiem rozpędzania,
jechal po
mieście pięćdziesiat lub mniej. Zawsze trochę więcej. Też jestem
zobowiążany.
Ale jak mnie złapią to kara pieniężna i punkty. Moze jest jakaś kara
pienieżna
i punkty za jazde bez ważnego przeglądu. Znasz się to pewno sypniesz z
rękawa.
Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce.
Zabrania się
palić na klatce. Spóldzielnia itd. Ale zcego palić. Tapczanów,
świeczek czy
papierosów. I jakie sankcje. Jak nie ma kary to w buty sobie można
wsadzić
zapis. Nawet jak jest w jakimś kodeksie. To pobożne życzenie a nie prawo.

A - ty z tych, co jak im pałą nie pogrożą, to w d... mają innych.
No, to jak ci zatrzymają dowód rejestracyjny za pokwitowaniem na 7 dni,
a dowód będzie szedł do wydziału komunikacji dwa razy dłużej... Znów
będziesz musiał w międzyczasie rozmontowywać instalację (nie będziesz
mógł pojechać ze sprawną, bo w dowodzie nie masz) żeby na przegląd
podjechać, za przegląd zapłacisz (niby z 20 PLN, ale czas na to znaleźć
musisz), do wydziału komunikacji w kolejeczkę po odbiór dowodu (jak już
dojdzie, bo jak ci się pokwitowanie skończy, to jak cię złapią 50 PLN za
niemanie DR)... Dodatkowo, jak spowodujesz kolizję, to z AC nici, a i
możliwe, że za naprawę poszkodowanego zapłacisz. Ale spoko - udowodniłeś
im, że jesteś lepszy od nich. ;)

Pozdr,

No i tak poza aspektami prawnymi - powodzenia w znalezieniu kupca na samochod z LPG "bez LPG". Jesli juz sie znajdzie klient, to w innym miejscu zamieszkania juz jest problem, bo diagnosta raczej sie nie podlozy pod nieznany samochod z nieznana instalacja montowana niewiadomo w ktorej szopie (no chyba, ze dobry znajomy, to moooooze...) i trzeba miec wszystkie papiery od gazu w jak najlepszym porzadku. W przeciwnym wypadku bedzie ciezko ze zrobieniem przegladu, co sie raczej nowemu wlascicielowi nie spodoba ;)

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Data: 2011-02-16 22:13:50
Autor: J.F.
Demontaz LPG
On Wed, 16 Feb 2011 21:36:37 +0100,  venioo wrote:
No i tak poza aspektami prawnymi - powodzenia w znalezieniu kupca na samochod z LPG "bez LPG". Jesli juz sie znajdzie klient, to w innym miejscu zamieszkania juz jest problem, bo diagnosta raczej sie nie podlozy pod nieznany samochod z nieznana instalacja montowana niewiadomo w ktorej szopie (no chyba, ze dobry znajomy, to moooooze...) i trzeba miec wszystkie papiery od gazu w jak najlepszym porzadku.

Ale trzeba ? W dowodzie "LPG" jest, w samochodzie instalacja jest,
papier do zbiornika jest - coa jeszcze potrzebne poza zaswiadczeniem
ze stacji gazowej ? Owszem, jest jeszcze masa innych papierkow, ale nie bardzo wiem czy
wymagane. Zwyczaju kontrolowania ich z rzeczywistoscia chyba tez nie
ma, a i mozliwosci ograniczone, bo czesci slabo oznaczone.

J.

Data: 2011-02-17 23:58:40
Autor: venioo
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-16 22:13, J.F. pisze:
On Wed, 16 Feb 2011 21:36:37 +0100,  venioo wrote:
No i tak poza aspektami prawnymi - powodzenia w znalezieniu kupca na
samochod z LPG "bez LPG". Jesli juz sie znajdzie klient, to w innym
miejscu zamieszkania juz jest problem, bo diagnosta raczej sie nie
podlozy pod nieznany samochod z nieznana instalacja montowana niewiadomo
w ktorej szopie (no chyba, ze dobry znajomy, to moooooze...) i trzeba
miec wszystkie papiery od gazu w jak najlepszym porzadku.

Ale trzeba ? W dowodzie "LPG" jest, w samochodzie instalacja jest,

z tego co zrozumialem, to wlasnie kolega usunal LPG i pobral zaswiadczenie od diagnosty, zeby wykreslic z dowodu, wiec w dowodzie nie ma. po zamontowaniu reduktora spowrotem w magiczny sposob pojawia sie LPG niewbite w dowod -> taniej przyszle przeglady u "slepego" diagnosty i nie trzeba pilnowac terminow homologacji

Owszem, jest jeszcze masa innych papierkow, ale nie bardzo wiem czy
wymagane. Zwyczaju kontrolowania ich z rzeczywistoscia chyba tez nie
ma, a i mozliwosci ograniczone, bo czesci slabo oznaczone.

J.

Kiedys chcialem kupic taki samochod z instalacja niewbita w DR. Chcialem, zeby wszystko bylo legal i chcialem to zalatwic zeby wbic w dowod - zaden zaklad gazowniczy nie chcial mi wystawic jakiegostam zaswiadczenia (nie pamietam dokladnie jakiego, bo to z 4 lata temu bylo)   potrzebnego do przegladu. W koncu sobie ten samochod odpuscilem

--
venioo
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086

Data: 2011-02-16 23:44:04
Autor: kogutek
Demontaz LPG
LEPEK <gdzies@wsi.pl> napisał(a):
W dniu 2011-02-16 16:59, kogutek pisze:

> A o to Ci chodzi. Daj spokój tam nic nie ma o tym o czym piszę.

Boszszsz...

> Drugą cześcia
> kodeksu jest zalacznik z karammi za nieprzestrzeganie przepisów.

Ke?

> O braku
> przegladu nic nie ma. To ze napisali że zobowiązany.... . nic nie znaczy. Nie
> przypominam sobie zebym w zeszłym tygodniu, z wyjątkiem rozpędzania, jechal p
o
> mieście pięćdziesiat lub mniej. Zawsze trochę więcej. Też jestem zobowiążany.
> Ale jak mnie złapią to kara pieniężna i punkty. Moze jest jakaś kara pienieżn
a
> i punkty za jazde bez ważnego przeglądu. Znasz się to pewno sypniesz z rękawa
.
> Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce. Zabrania się
> palić na klatce. Spóldzielnia itd. Ale zcego palić. Tapczanów, świeczek czy
> papierosów. I jakie sankcje. Jak nie ma kary to w buty sobie można wsadzić
> zapis. Nawet jak jest w jakimś kodeksie. To pobożne życzenie a nie prawo.

A - ty z tych, co jak im pałą nie pogrożą, to w d... mają innych.
No, to jak ci zatrzymają dowód rejestracyjny za pokwitowaniem na 7 dni, a dowód będzie szedł do wydziału komunikacji dwa razy dłużej... Znów będziesz musiał w międzyczasie rozmontowywać instalację (nie będziesz mógł pojechać ze sprawną, bo w dowodzie nie masz) żeby na przegląd podjechać, za przegląd zapłacisz (niby z 20 PLN, ale czas na to znaleźć musisz), do wydziału komunikacji w kolejeczkę po odbiór dowodu (jak już dojdzie, bo jak ci się pokwitowanie skończy, to jak cię złapią 50 PLN za niemanie DR)... Dodatkowo, jak spowodujesz kolizję, to z AC nici, a i możliwe, że za naprawę poszkodowanego zapłacisz. Ale spoko - udowodniłeś im, że jesteś lepszy od nich. ;)

Pozdr,
Zamiast manipuloać i zmieniać temat skup się na tym co napisalem. Na pewno
przewertowałeś taryfikator ze trzy razy żeby znaleźć haka. Nie znalazłeś i
wyskakujesz jak Filip z konopi z innymi rewelacjami. Rozróżnij dwa okreslenia.
Jest zobowiązany i ma obowiązek. To są rożne określenia dotyczace roznych
rzeczy. Masz obowiązek przestrzegać zakazu ruchu wszystkich pojazdow. Nie
stosowanie jest zagrożone karą pieniężną i punktami. Masz oboiązek zapinać
pasy i jeżdzić na światląch. I znowu za nie stosowanie się jest kara pienieżna
i punkty. Ale za nie stosoanie się do tego ze jesteś zobowiązany do robienia
przegladu nie ma kary pieniężnej ani punktow. Dużo jest takich kwiatków. Masz
obowiazek złozenia pita. Ale nie masz obowiazku wpłącenia podatku. Za
niezlożenie pita można trafić w skranym przypadku do więżienia a za nie
wpłącenie podatku nie można jeśli nie wynikalo to z pzrestepstwa. Jedyna
dolegliwość to odsetki. W przypadku dowodu rejestracyjnego jak zabiorą bo nie
było przeglądu nie masz kary pieniężnej tylko dolegliwosć z odebraniem. Ktoś
napisal ze ubezpieczyciel moze w takim wypadku nie wyplącić kasy za szkodę. A
nawet wystąpić z regresem. Umowa z ubezpieczyćielem jest umową cywilno prawną.
Bo tylko taka moze być. Umawiają się dwie strony co do zakresu i obowiazków
stron. Kiedyś pisalęm ze mój ubezpieczyciel nie wymaga pzregladu pod warunkiem
ze nie będę wyjeżdzal za granice Polski. Tak się umowiliśmy. Czyli nie ma
podstaw ( poza wymienionymi w ustawie)z wystąpieniem do mnie o zwrot jeśli
bęzdie moja wina. Rownież żaden obcy ubezpieczyciel jesli będzie nie moja wina
nie moze mi odmowić wyplaty z OC sprawcy bo jako poszkodowany nie mialem
pzreglądu. OC to nie tylko szkody na samochodzie ale wszystkie szkody jakie
mozna spowodować samochodem. Można ochlapac kogoś blotem, zlamać latarnię
uszkodzić plot. Widzialeś plot albo spodnie z ważnym dowodem rejestracyjnym i
przeglądem? AC to inna para kaloszy i nie wchodzi w zakres tematu.
Zobowiązanie do robienia przeglądów dlatego że nie jest zagrożone żadną
przypisaną szczegołową karą ma taki sam status jak nie stosowanie się do znaku
 informacyjnego "stacja benzynowa" Przegapileś to z bańką z buta dajesz do
najbliższej. Nikt Ci za chodzenie z bańką mandatu ani punktow nie da.
Oczywiście jak się chce psa uderzyc to się kij zawsze znajdzie. I na pewno
znalazły by się paragrafy na taką okoliczność. Ale one są dla Ciebie
niedostepne. Nie znasz się na tym. A i dobry adwokat znalazł by na nie sposób.
Jak już dawałeś przyklądy z PORD to weź sam pzreczytaj co tam napisali. A w
jedym punkcie napisali ze w razie kontroli i stwierdzeniu braku przegladu
zabranie dowodu nie jest obligatoryjne. Kontrolujący ma takie prawo a nie
obowiązek. Niedawno na uwaga pirat trafili jednego co za szybki jechal i nie
mial przeglądu. Za jazdę zaplacil a dowód mu oddali z zaleceniem zeby zrobił
pzregląd. Deczja o zabraniu dowodu jest uzaniowa. Policjant uznal ze samochod
jest w takim stanie ze moze pomimo braku pieczatki w dowodzie jechać dalej. Ale i moze zabrać dowód z ważnym pzreglądem, moze rownież uniemożliić jazdę
takiego pojazdu nie wydając zaswiadczenia o warunkoym dopuszczeniu do ruchu na
godzinę, dzień czy 7 dni. W przypadku zdarzenia drogowego o ciężarze większym
niz kolizja pzreglad nic nie znaczy. Zawsze powoływany jest biegly. przeglad
to typowy kwiatek do kozucha. nie twierdze ze nie jest potrzebny. wiekszosc
kierowcow ma niewielkie pojecie o samochodzie. Bez przegladów nie wiedzieli by
ze coś mają popsute. Dobrze ze jest dla nich instutucja przegladu. Przegląd
mialby znaczenie jak by diagnosta odpowiadal za stan samochodu do daty
następnego pzreglądu. Ze niby nie da się zrobić. W samolotach się dalo i
zapewnie między innymi dlatego jest to najbezpieczniejszy środek transportu
wymyślony i zbudowany pzrez czlowieka.  --


Data: 2011-02-17 07:00:14
Autor: LEPEK
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-17 00:44, kogutek pisze:

Zamiast manipuloać i zmieniać temat skup się na tym co napisalem. Na pewno
przewertowałeś taryfikator ze trzy razy żeby znaleźć haka. Nie znalazłeś i
wyskakujesz jak Filip z konopi z innymi rewelacjami. Rozróżnij

[...]

O, widzę, że nagle szpecem od prawa się stałeś. No i jasnowidzem, co to wie kto i co robi...
Skupiam się - jesteś oszustem, bo oszukałeś diagnostę.
Jeździsz na gazie nielegalnie, bo pomimo obowiązku dokonania przeglądu instalacji tego (z premedytacją) nie robisz.

A w dywagacje na temat znaków informacyjnych, programów na TVN itp. - wybacz - wchodzić nie będę, nie widzę najmniejszego sensu.
EOT z mojej strony.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-02-17 10:25:41
Autor: qnick
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-17 00:44, kogutek pisze:
LEPEK<gdzies@wsi.pl>  napisał(a):

Zamiast manipuloać i zmieniać temat skup się na tym co napisalem. Na pewno
przewertowałeś taryfikator ze trzy razy żeby znaleźć haka. Nie znalazłeś i
wyskakujesz jak Filip z konopi z innymi rewelacjami. Rozróżnij dwa okreslenia.
Jest zobowiązany i ma obowiązek. To są rożne określenia dotyczace roznych
rzeczy.

Dla mnie jesteś zobowiązany znaczy to samo co masz obowiązek (różne interpretacje jak to zwykle w naszym kraju bywa, że ten sam zapis można interpretować na dwa sposoby :( )

Za brak ważnego badania technicznego nie ma mandatu ani pkt. karnych tu masz rację. Natomiast wszystko jest ok dopóki jeździsz i nikomu nic nie zrobisz (nawet sobie). W przypadku gdyby jednak coś się stało a płacisz sumiennie AC przez  dobrych kilka lat to wówczas zapomnij że otrzymasz odszkodowanie z tego ubezpieczenia bo ubezpieczyciele w przypadku Auto Casco w warunkach ubezpieczenia wymagają ważnego badania technicznego. Natomiast z OC gdy będziesz sprawcą kolizji drogowej. Poszkodowany otrzyma odszkodowanie z twojego ubezpieczenia bo taka jest ustawa ale Ty możesz spotkać się ze swoim ubezpieczycielem w sądzie bo będzie chciał zrobić regres za to że spowodowałeś wypadek niesprawnym autem (w domyśle) i że stan techniczny auta miał na to wpływ, a uwierz ta sprawa będzie bardzo długa i kosztowna również dla Ciebie.

A demontaż instalacji gazowej jak dla mnie musi być całkowity i ma nie być nic zarówno w aucie jak i dowodzie rejestracyjnym (wykreślony wpis gaz), A jak pojedziesz po zdemontowaniu zrobić badanie to powinieneś dostać tylko zaświadczenie z badania a nie pieczątkę do dowodu rejestracyjnego i z tym zaświadczeniem jedziesz do Wydziału komunikacji wykreślić wpis gaz w dowodzie i powrót do stacji po pieczątkę. Diagnosta wstawiając pieczątkę do dowodu auta w którym ktoś dokonał demontażu instalacji gazowej a nie wykreślił jej z dowodu rejestracyjnego poświadcza nieprawdę i za to grozi mu odpowiedzialność karna (niezgodność zapisów zawartych w dowodzie rejestracyjnym pojazdu ze stanem faktycznym). Decyzja należy do Ciebie co zrobisz.
A jak za rok trafisz na tego samego diagnostę i będzie Cię pamiętał z poprzedniego roku ( twoje kombinacje) to zatrzyma Ci dowód rejestracyjny podczas badania.

Data: 2011-02-17 11:05:41
Autor: Jakub Witkowski
Demontaz LPG
W dniu 2011-02-17 00:44, kogutek pisze:

Jak nie ma kary to tyle warte co u znajomego kartka na klatce. Zabrania się
palić na klatce. Spóldzielnia itd. Ale zcego palić. Tapczanów, świeczek czy
papierosów. I jakie sankcje. Jak nie ma kary to w buty sobie można wsadzić
zapis. Nawet jak jest w jakimś kodeksie. To pobożne życzenie a nie prawo.

No, to jak ci zatrzymają dowód rejestracyjny za pokwitowaniem na 7 dni,
a dowód będzie szedł do wydziału komunikacji dwa razy dłużej... Znów
będziesz musiał w międzyczasie rozmontowywać instalację (nie będziesz
mógł pojechać ze sprawną, bo w dowodzie nie masz) żeby na przegląd
podjechać, za przegląd zapłacisz (niby z 20 PLN, ale czas na to znaleźć
musisz), do wydziału komunikacji w kolejeczkę po odbiór dowodu (jak już
dojdzie, bo jak ci się pokwitowanie skończy, to jak cię złapią 50 PLN za
niemanie DR)

i punkty. Ale za nie stosoanie się do tego ze jesteś zobowiązany do robienia
przegladu nie ma kary pieniężnej ani punktow. Dużo jest takich kwiatków. Masz
obowiazek złozenia pita. Ale nie masz obowiazku wpłącenia podatku. Za
niezlożenie pita można trafić w skranym przypadku do więżienia a za nie
wpłącenie podatku nie można jeśli nie wynikalo to z pzrestepstwa. Jedyna
dolegliwość to odsetki. W przypadku dowodu rejestracyjnego jak zabiorą bo nie
było przeglądu nie masz kary pieniężnej tylko dolegliwosć z odebraniem.

No, dla mnie, przyznaję, wsio ryba, czy dolegliwość jest natury karnej czy administracyjnej.
Boli tak samo.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Demontaz LPG

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona