Data: 2012-12-28 14:00:24 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-28 10:43, Użytkownik drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com napisał:
Co prawda dotyczy pieszego, ale równie dobrze mógłby to być rowerzysta na przejeździe: Kierująca pojazdem to rodzina policjanta, sędziego, prokuratora, jakiegoś lokalnego władcy lub polityka. I wszystko staje się jasne. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-28 05:05:06 | |
Autor: rmikke | |
Demoralizacja według policji? | |
W dniu piątek, 28 grudnia 2012 14:00:24 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
Dnia 2012-12-28 10:43, Użytkownik drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com napisał: E tam, wystarczy, żeby wyszczekana była. |
|
Data: 2012-12-28 15:29:39 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-28 14:05, Użytkownik rmikke napisał:
Kierująca pojazdem to rodzina policjanta, sędziego, prokuratora, Wyszczekanie sprawdza się najwyżej na stójkowego w miejscu wypadku. Po zapoznaniu się z wersją obu stron w tym i świadków (koleżanka poszkodowanej) jak byk wyszło że samochód potrącił pieszą na pasach w sytuacji kiedy jechać mógł tylko jeśli nie było pieszych a byli. Zgodnie z moją wiedzą na migającym zielonym można wejść, na zielonej strzałce można wjechać a;e tylko warunkowo. W dodatku wszczęcie postępowania w sprawie o demoralizację wygląda jak próba zastraszenia poszkodowanej, próba wykonywana przez policję lub prokuraturę. Dla jakiejś sklepowej ekspedientki która złamała przepisy drogowe nikt by nie robił takich cyrków. Skoro robi to sprawczyni jest mocno usadowiona w lokalnym układzie. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-29 09:14:22 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbk55b$fd7$1@node2.news.atman.pl... Dnia 2012-12-28 10:43, Użytkownik drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com napisał:Może jakieś dowody lub chociaż uzasadnione podejrzenia? Łatwo "pluć" na ludzi, o których nic nie wiemy. A może to była "Kowalska" wychowująca czwórkę dzieci? A może "Wiśniewska" emerytka lub kaleka? Nie to była kierowca blachosmroda pociotek diabła, "winna za całe zło". Trochę wyobraźni i tolerancji w Nowym 2013 rok życzę. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-29 10:07:39 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-29 09:14, Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Kierująca pojazdem to rodzina policjanta, sędziego, prokuratora,Może jakieś dowody lub chociaż uzasadnione podejrzenia? Łatwo "pluć" na ludzi, o których nic nie wiemy. A może to była "Kowalska" wychowująca czwórkę dzieci? A może "Wiśniewska" emerytka lub kaleka? Nie to była kierowca blachosmroda pociotek diabła, "winna za całe zło". Trochę wyobraźni i tolerancji w Nowym 2013 rok życzę. Idiotyczne oskarżenie o demoralizację jest tym dowodem. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-29 11:25:38 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbmbsr$f3t$2@node1.news.atman.pl... Dnia 2012-12-29 09:14, Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:Oskarżenie o demoralizacje jest zupełnie osobnym zagadnieniem niż orzeczenie sprawstwa. Trzeba te dwie sprawy traktować całkowicie rozdzielnie.-- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-29 20:16:18 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-29 11:25, Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Dowodem jest na plecy tej pani. Nie wywija się teraz sprawstwem. A z tego co wiem dotychczasowa praktyka była taka że w przypadku potrącenia pieszego na pasach który w dodatku miał zielone winny był zawsze kierowca. Coś się zmieniło ostatnio ? Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-29 22:11:08 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbnfi4$khm$1@node1.news.atman.pl... Dowodem jest na plecy tej pani. Nie wywija się teraz sprawstwem. Powyższego nie bardzo rozumiem. A z tego co wiem dotychczasowa praktyka była taka że w przypadku Tak! Powoli się zmienia na lepsze. Kończy się orzekanie winy kierowcy z "automatu". Ostatnio skazano pieszego za spowodowanie śmierci kierowcy i jego pasażera. Jest dużo sytuacji gdzie winę ponosi pieszy i sądy zaczynają to zauważać, nawet jak dzieje się to na przejściu dla pieszych przy zapalonym zielonym dla ruchu pieszego. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-29 22:42:38 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-29 22:11, Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Dowodem jest na plecy tej pani. Nie wywija się teraz sprawstwem. Miałem na myśli dowód na plecy tej pani, sprawstwo nie ma z tym nic wspólnego. Zakładając że piesza była by winna to co jej wina ma wspólnego z demoralizacją ? A z tego co wiem dotychczasowa praktyka była taka że w przypadku Możesz podać jakiś przypadek gdzie winnym uznano pieszego potrąconego na pasach przez samochód w momencie kiedy miał zielone światło ? Bo ja o takim przypadku jeszcze nie słyszałem, nawet w podanym przykładzie nie było informacji że to pieszą uznano winną. Ktoś chce ją i rodziców zastraszyć aby nie wniosła sprawy o odszkodowanie. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-30 00:11:08 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbno4f$tp4$1@node1.news.atman.pl... Dnia 2012-12-29 22:11, Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał: Zakładanie, że chodzi tu o "plecy" prowadzącej samochód jest właśnie typowym przykładem myślenia "automatycznego". Społeczeństwa już od lat przełamują takie i inne schematy. Jeszcze niedawno tylko kobieta mogła być zgwałcona, być ofiarą przemocy domowej itd. I co? Okazuje się, że gwałceni są również mężczyźni. Mężczyźni są też bici przez żony. Nigdzie nie napisałem, że zgadzam się z zarzutem demoralizacji, wręcz przeciwnie podkreśliłem, że jest to, dla mnie, odrębna sprawa wymagająca napiętnowania. Nigdzie nie napisałem, że piesza była winna, bo nie wiem. Napisałem, że w tej sytuacji mogła być winna i nie widzę powodu by się nie zgadzać z ustaleniami policji. A z tego co wiem dotychczasowa praktyka była taka że w przypadku Nie prowadzę "kronik policyjnych i sądowych", jednak dużo czytam i zaobserwowałem właśnie fakt, że pojawiają się takie orzeczenia. Najczęściej jest to w miejscach monitorowanych przez kamery, które pozwalają ustalić faktyczny przebieg zdarzenia. W tym wypadku też korzystano z zapisu kamer. Jako typowe winy pieszych mogę podać z pamięci: - ewidentne nagłe wchodzenie "pod" samochód - wybieganie na przejście z tłumu lub z za przeszkody uniemożliwiającej wzajemną widoczność - schodzenie z pasów po za ich obszarem w kierunku nadjeżdżających pojazdów To zapamiętałem, gdyż są to częste sytuacje kiedy może dojść do potrącenia pieszego nawet przy minimalnej prędkości i właśnie, moim zdaniem, nie z winy kierowcy lub nie tylko z winy kierowcy ale i winy pieszego. Bo ja o takim przypadku jeszcze nie słyszałem, nawet w podanym Policja uznała ją za winną i pozostaje tylko kwestia czy odwoła się do sądu, czy przyjmie winę w trybie administracyjnym. Ktoś chce ją i rodziców zastraszyć aby nie wniosła sprawy o Moment, moment! Raczej takie zachowanie policji skłania do odwołania się do sądu i w przypadku orzeczenia na korzyść pieszej otwarcia drogi do uzyskania odszkodowania. Samą winę bez sprawy o demoralizację rodzina pewnie przyjęła by spokojniej niż sytuację obecną zmuszającą ich do obrony zaczynającej się od konieczności udowodnienia, że to kierująca była sprawcą a nie ich córka. Na koniec pozwolę sobie wysnuć pewną tezę. Kamery, fotoradary, pomiary odcinkowe i cała reszta restrykcji w stosunku do kierowców z czasem zaowocuje tym, że po wyeliminowaniu rzeczywistych "piratów drogowych" większość wypadków będzie powodowana przez pozostałych uczestników ruchu, czyli pieszych i nas rowerzystów. Kierowca będzie miał dowody, że jechał zgodnie z limitem i nie wjechał na czerwonym, bo żaden z kilku superfociaków nie zadziałał, zapis z kamer też ukaże prawdę. Skończą się czasy świadków co widzieli "jak na dłoni" mając "denka od butelek" w okularach. Ten cały "zamordyzm" w stosunku do kierowców stanie w pewnym momencie po ich stronie. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-30 00:40:45 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-30 00:11, Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Miałem na myśli dowód na plecy tej pani, sprawstwo nie ma z tym Społeczeństwa może i przełamują u nas obowiązują układy i układziki. Widzisz inna przyczynę tak idiotycznego posunięcia policji czy prokuratury ? A z tego co wiem dotychczasowa praktyka była taka że w przypadku Nie mamy informacji czy zostało uznana winną wypadku w sprawie o potrącenie, wiemy że została uznana winną wypadku w związku ze sprawą o demoralizację. No chyba że masz jakieś dodatkowe informacje. Ktoś chce ją i rodziców zastraszyć aby nie wniosła sprawy o Nie wiadomo czy została uznana winną tego wypadku. Na koniec pozwolę sobie wysnuć pewną tezę. Kamery, fotoradary, pomiary odcinkowe i cała reszta restrykcji w stosunku do kierowców z czasem zaowocuje tym, że po wyeliminowaniu rzeczywistych "piratów drogowych" większość wypadków będzie powodowana przez pozostałych uczestników ruchu, czyli pieszych i nas rowerzystów. Kierowca będzie miał dowody, że jechał zgodnie z limitem i nie wjechał na czerwonym, bo żaden z kilku superfociaków nie zadziałał, zapis z kamer też ukaże prawdę. Skończą się czasy świadków co widzieli "jak na dłoni" mając "denka od butelek" w okularach. Ten cały "zamordyzm" w stosunku do kierowców stanie w pewnym momencie po ich stronie. To się zgodzę, wprawdzie monitoring jest głównie z centrach miast ale ludzie którzy sporo jeżdżą instalują kamerki samochodowe. Przy jakimś zdarzeniu drogowym wyłączają dalszy zapis i mają nagranie, koszt dwieście czy trzysta złotych, w przypadku sporu o winę w potrąceniu pieszego bezcenna. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-30 00:55:06 | |
Autor: RadoslawF | |
Demoralizacja według policji? | |
Dnia 2012-12-30 00:40, Użytkownik RadoslawF napisał:
Policja uznała ją za winną i pozostaje tylko kwestia czy odwoła się do sądu, czy przyjmie winę w trybie administracyjnym. Mój błąd, źle zrozumiałem, została jednak uznana winną wypadku. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-12-30 01:02:59 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbnv20$4ro$1@node2.news.atman.pl... Społeczeństwa może i przełamują u nas obowiązują układy i układziki. I dla tego jesteśmy "100 lat za murzynami". Policja jest niestety ubezwłasnowolniona i tu nie można jej winić. Prokuratura jak zwykle wykazuje brak mózgu. Po mimo tego całego bagna staram się wierzyć, że jednak nie wszystko jest sprawą układów i są uczciwi i policjanci i prokuratorzy i sędziowie, chociaż uważam, że policja, prokuratury i sądy są siedliskiem bezprawia. Nie mamy informacji czy zostało uznana winną wypadku w sprawie Nie chcę mi się wracać do artykułu, ale jak zrozumiałem to została uznana za winną potrącenia w trybie administracyjnym (orzeczenie policji) i w efekcie tego wszczęto z "automatu" kuriozalne postępowanie sądowe o demoralizację, na które policja nie miała żadnego wpływu. Zakładając uczciwość policji, orzekła ona stan faktyczny zaś "skurwiałe" prawodawstwo i bezmóżdże prokuratorskie doprowadziło do oskarżenia o demoralizację. Nie wiadomo czy została uznana winną tego wypadku. W trybie administracyjnym, czyli postępowania policyjnego, tak. Została wskazana (uznana) jako winna. To się zgodzę, wprawdzie monitoring jest głównie z centrach miast Wyłączenie zapisu podważa wiarygodność dowodu. Przynajmniej w uczciwym sądzie, chyba że biegły stwierdzi przerwanie zapisu skutkiem kolizji, bo to też jest możliwe przy silnym zderzeniu. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-30 01:36:19 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Drobne wyjaśnienie, dla czego zakładam, że policja właściwie ustaliła winę pieszej:
- zbadała zapis kamer - jak podaje prasa dziewczyna została potrącona w odległości 2,5 metra od krawędzi jezdni co przy biegnięciu stanowi tylko 2,5 kroku, tak średnio statystycznie bo wiadomo, że zależy to od prędkości i długości nóg - też byłem młody i widuję na co dzień zachowania innych, jest wielce prawdopodobne, że dziewczyna stała spokojnie z koleżankami na skraju przejścia i nagle "odwracając się na pięcie" postanowiła przebiec na migającym zielonym; jeżeli potwierdził takie lub podobne zachowanie zapis kamery to faktyczni była winna Nikt z nas nie może tu ani stwierdzić, ani zaprzeczyć winy pieszej, bo nie widzieliśmy zapisu z kamery. Jednak nie możemy tej winy również wykluczyć gdyż wbiegła na migającym zielonym i nawet widząc nadjeżdżający samochód (nie znamy jego prędkości, może 5, a może 30 km/h - to też do ustalenia z zapisu kamery) nie była w stanie się zatrzymać "w pół kroku". Sądząc z braku poważniejszych obrażeń prędkość pojazdu była znikoma. Kobieta prowadząca samochód nie uciekła a udzieliła pomocy, może dziwnej, zawożąc poszkodowaną do lekarza. Dla czego nie wezwała karetki? Może była w szoku, może uznała, że tak będzie szybciej? Nie wiemy. Faktem jest, że nie zostawiła dziewczynki na leżącej, o ile w ogóle się przewróciła bo tego też nie wiemy, na przejściu czekając na przyjazd karetki, a wykonała czynności mające na celu jak najszybsze udzielenie jej ewentualnej pomocy lekarskiej. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-30 18:45:30 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Drobne wyjaśnienie, dla czego zakładam, że policja właściwie ustaliła[...] Dodam tylko, że w kontekście Gliwic - a tu miało miejsce zdarzenie - prasa lubi mylić Sośnicę z Sośnicowicami i Żernicę z Żernikami, tak więc nie jest to dla mnie żaden dowód. - też byłem młody i widuję na co dzień zachowania innych, jest wielce Odwracając się na pięcie można także zobaczyć nadjeżdżający pojazd, zresztą można go też usłyszeć. Sądząc z braku poważniejszych obrażeń prędkość pojazdu była znikoma. Ale jednak "Na zdjęciach z monitoringu widać, że dziewczynę wybiło w powietrze, po czym runęła na ziemię." -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|
Data: 2012-12-30 21:31:49 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "Bartłomiej Zieliński" <Bartlomiej.Zielinski@polsl.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbpujq$vah$1@polsl.pl... Zalinkuj te zdjęcia z monitoringu. Z tym wybijaniem w powietrze to powinien wypowiedzieć się ekspert. Kiedyś z bliska widziałem jak pieszego potrącił Polonez. Pieszy wyfrunął powyżej dachu Ikarusa i spadając dostał powtórnie maską Poloneza. Tym razem dobijając go w kierunku asfaltu. Polonez jechał nie więcej niż 50 km/h ale i nie mniej niż 30km/h. Dla jasności sprawy pieszy wyskoczył z za ruszającego autobusu mając czerwone. Nie wiem od czego zależy to wybicie w górę, może jest to efekt obniżenia zawieszenia przy hamowaniu i zanurkowania maską pod ofiarę? W każdym razie widok był naprawdę szokujący.Sądząc z braku poważniejszych obrażeń prędkość pojazdu była znikoma. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2012-12-31 20:58:44 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Zalinkuj te zdjęcia z monitoringu. Zwróć uwagę, że opis zawartości zdjęć jest w cudzysłowie, co sugeruje, że jest to cytat. W tym przypadku z artykułu, do którego link jest w pierwszym poście tego wątku. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|
Data: 2013-01-03 17:58:00 | |
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik "Bartłomiej Zieliński" <Bartlomiej.Zielinski@polsl.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kbsqpk$hkc$1@polsl.pl... Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:Zauważyłem po czasie :(. -- Pozdrawiam Jarosław Augustyniak vel Kot Bury |
|
Data: 2013-01-03 20:47:26 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
Demoralizacja według policji? | |
Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Zauważyłem po czasie :(. Lepiej późno niż wcale ;-) -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|