Data: 2010-02-03 11:51:03 | |
Autor: MarcinS | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Witam,
Na pewnym forum ktos napisal: "Chodzi mi po głowie pewien pomysł. Chciałem sobie kupić detektor lawinowy ale cena (od 580 zł) trochę zaporowa. Trudno oczekiwać, że każdy towarzysz wypadu zimowego np w Tatry będzie posiadał takie urządzenie. Zacząłem się zastanawiać, czy takiej samej roli nie mógłby odgrywać zwykły telefon komórkowy z funkcją WIFI. Idea działania byłaby taka sama jak w detektorze lawinowym. Podczas wędrówki uruchamiamy program aktywujący funkcję WIFI w telefonie w trybie accesspointa. W razie wypadku osoba, która pozostała na powierzchni przestawia telefon w tryb klienta WIFI i ma widoczne wszystkie "sieci" czyli zasypanych. Może ich wtedy lokalizować badając zmieniającą się siłę sygnału. Czy ktoś z was zna się dokładnie na specyfice sieci WIFI i może ocenić pomysł w skali KRETYŃSKI -> MOŻLIWY DO REALIZACJI" Co szanowne gremium na ten pomysl? Ja widze kilka problemow: -trybu AP w komorkach zaimplemetowanego nie spotkalem, co nie znaczy, ze nie istnieje lub nie da sie napisac takiego softu, -czas dzialania aku w powyzszym trybie, -prawidlowosc uzyskiwanych danych i czas probkowania (co do czasu skanowania - byc moze wystarczy sprecyzowac jeden kanał) -tlumienie sygnalu przez warstwe sniegu -- Pozdrawiam, MarcinS |
|
Data: 2010-02-03 12:17:22 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Witam
MarcinS napisał(a) : Co szanowne gremium na ten pomysl? Brzmi nieźle, ale czy tryb ten działałby bez obecności BTS-a? Ja widze kilka problemow: nie wiem -czas dzialania aku w powyzszym trybie, Jeśli włączymy tylko w newralgicznych punktach, to nie ma problemu. Może nawet i cały dzień by działało. -prawidlowosc uzyskiwanych danych i czas probkowania (co do czasu skanowania - byc moze wystarczy sprecyzowac jeden kanał) Prawidłowość interpretacji sygnału. Jeśli nie ma wskaźnika siły sygnału, to do kitu takie rozwiązanie. Nabiegasz się jak mops. Jeśli jest wskaźnik, to trochę lepiej. Czyli urząddzimy coś w rodzaju "łowów na lisa" - radiopelengacji. Jeśli nie miało się z tym nigdy prędzej do czynienia, to... no cóż, czasem ślepa kura trafi w ziarno. -tlumienie sygnalu przez warstwe sniegu Na odległościach kilkunastu-kilkudziesięciu metrów raczej pomijalna. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x78E9C79E |
|
Data: 2010-02-03 12:40:15 | |
Autor: MarcinS | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Brzmi nieźle, ale czy tryb ten działałby bez obecności BTS-a?BTS nie ma nic wspolnego - Wifi dzialac moze bez obecnosci BTS = w trybie offline dla czestotliwosci GSM. Jeśli włączymy tylko w newralgicznych punktach, to nie ma problemu.Tego nie wiem = ile tryb AP zuzywa energii. Prawidłowość interpretacji sygnału. Jeśli nie ma wskaźnika siłyHmm, raczej kazdy chip do obslugi Wifi ma opcje podawania sily sygnalu. Pytanie z jaka czuloscia/rozdzielczoscia. Na odległościach kilkunastu-kilkudziesięciu metrów raczej pomijalna.Nie koniecznie, ktos wspomnial, ze czestotliwosci Wifi skutecznie blokuje woda/lod. Pozdrawiam, MarcinS |
|
Data: 2010-02-03 15:43:37 | |
Autor: Tomasz Ziec | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
[..]
Na odległościach kilkunastu-kilkudziesięciu metrów raczej pomijalna.Nie koniecznie, ktos wspomnial, ze czestotliwosci Wifi skutecznie blokuje woda/lod. Bo blokuje i to całkiem dobrze...2,4 GHz to jakby nie było częstotliwość rezonansowa wody. Także moim zdaniem to nie zadziała. Tomek. -- -+= m4sh =+- Tomasz Zięć |
|
Data: 2010-02-03 12:44:53 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Zbynek Ltd. pisze:
>> -tlumienie sygnalu przez warstwe sniegu-tlumienie sygnalu przez warstwe sniegu > > Na odległościach kilkunastu-kilkudziesięciu metrów raczej pomijalna. Myślę, że tłumienie warstwy (zbitego) śniegu w zakresie 2.4 GHz (na tej częstości chodzi WiFi) może być znaczące, wszak to prawie dokładnie rezonans cząsteczki wody (kuchenki mikrofalowe to na ogół ~2.4 GHz). Ale sa inne zasadnicze powody, dla których system nie będzie działał: 1. Antena komórki nie jest kierunkowa, a zmiany natężenia sygnału przy odległościach kilkunastu metrów niezauważalne. 2. Piepsy wykorzystuja składową magnetyczną promieniowanego sygnału czego nie da się wykorzystać przy wyższych częstotliwościach (łatwo zrobić małą, wbudowaną antenę silnie kierunkową). 3. Do szukania komórki (usiłującej się połączyć z BTS'em) trzeba by nosić składną antenę kierunkową. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2010-02-03 13:57:48 | |
Autor: MarcinS | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Myślę, że tłumienie warstwy (zbitego) śniegu w zakresie 2.4 GHz (na tej częstości chodzi WiFi)Dokladnie tak jest. I to zamyka temat. Wytlumaczenie: "Tłumienie przez warstwę śniegu załatwia sprawę negatywnie. Podobny efekt jakbyś urządzenie UHF zamknął w butelce i wrzucił ją do wody (dobrze, śnieg znacznie mniej tłumi niż woda, ma inną stałą dielektryczną ale tu jest to do zaniedbania) ... W podziemnym garażu lub długim tunelu na VHF i UHF nie będzie łączności "z powierzchnią" (chyba że jest tam specjalna antenowa instalacja retransmisyjna), na falach krótkich usłyszysz niewiele, juz więcej na długich i średnich. Do łączności z zanurzonymi łodziami podwodnymi stosuje się częstotliwości <50kHz i bardzo długie anteny... teraz już wiesz dlaczego ? http://www.uke.gov.pl/_gAllery/74/24/7424/rozporzadzenie_MT_2007_Nr138_poz972.pdf (aneks nr 2) Wpisz w wyszukiwarkę ogólną "457kHz" i poczytaj (nawet z Elektrody są wyniki) Jak sam chcesz się bawić w szukanie sygnału spod śniegu - mała podpowiedź: w Polsce będzie trudno kupić rezonator ceramiczny 457kHz, ale można znacznie łatwiej kupić inne rezonatory 400...800kHz stosowane np. w pilotach RTV. Zwykły przenośny odbiornik radiofoniczny z anteną ferrytową i falami średnimi bez przestrajania odbiera od ok. 530 do 1600kHz. Rezonator 455kHz jest popularny, 456kHz i 459kHz już mniej ale może uda się je przeciągnąć na 457kHz. Szukać trzeba pod "rezonator ceramiczny CSB". Przeciągany rezonator może jednak odmówić pracy przy zmianach temperatury (mróz !), napięcia, zaś wieczorem i w nocy zasięg fal średnich jest dużo większy i zakłócenia z zagranicy mogą przykryć słaby sygnał z miniaturowej anteny pod śniegiem. Przykład: http://www.elektroniksc.com.pl/?sGrupa=KWARCE&p=main&str=3 " Ku potomnym: Bluetooth to tez 2,4 GHz - czyli czestotliwosc Wifi. Po GSM sie nie da - aparat nie namierzy innego aparatu nadajacego w okolicy. AGPS ma bardzo slabe namierzanie. Irda ma zasieg 11m w otwartej przestrzeni. -- Pozdrawiam, MarcinS |
|
Data: 2010-02-03 13:04:55 | |
Autor: Basia Z. | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
A nie prościej jeżeli ktoś zasypany ma włączoną komórkę (i jest zasięg) po prostu do niego zadzwonić ?
B. |
|
Data: 2010-02-03 13:08:30 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Basia Z. pisze:
A nie prościej jeżeli ktoś zasypany ma włączoną komórkę (i jest zasięg) po prostu do niego zadzwonić ?I co? Słuchać dżwięku dzwonka? Udzielić ostatniej pociechy? Zapytać gdzie jest? Wszystko pod warunkiem, że jest zasięg. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2010-02-03 13:12:09 | |
Autor: MarcinS | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
A nie prościej jeżeli ktoś zasypany ma włączoną komórkę (i jest zasięg) po prostu do niego zadzwonić ? Iiii? Ruszy reka i odbierze? Czy moze poszukujacy uslyszy dzwonek komorki spod chocby metra zbitego sniegu (nie liczac odleglosci w poziomie)? Pozdrawiam, MarcinS |
|
Data: 2010-02-03 13:16:45 | |
Autor: bans | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
W dniu 2010-02-03 13:12, MarcinS pisze:
Ruszy reka i odbierze? Ja wiem, ja wiem! Zestawy głośnomówiące to jest alternatywa! ;) -- bans |
|
Data: 2010-02-03 13:44:10 | |
Autor: Basia Z. | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Użytkownik "MarcinS" : Czy moze poszukujacy uslyszy dzwonek komorki spod chocby metra zbitego sniegu (nie liczac odleglosci w poziomie)? Zawsze lepsze coś niż nic. Jak szukam telefonu to dzwonię do siebie i znajduję choćby był w łazience w szafce, lub w innych dziwnych miejscach. Ale ja mam ustawiony dość przeraźliwy dzwonek. B. |
|
Data: 2010-02-03 14:28:19 | |
Autor: MarcinS | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Jak szukam telefonu to dzwonię do siebie i znajduję choćby był w łazience w szafce, lub w innych dziwnych miejscach. To zakop ten telefon (z przerazliwym dzwonkiem) metr pod zbitym sniegiem i pobaw sie w nasluchujaca sowę;) Pozdrawiam, MarcinS |
|
Data: 2010-02-03 15:36:51 | |
Autor: Olin | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Dnia Wed, 3 Feb 2010 14:28:19 +0100, MarcinS napisał(a):
To zakop ten telefon (z przerazliwym dzwonkiem) metr pod zbitym sniegiem To właśnie jest ciekawe, jak rozchodzi się dźwięk w śniegu, bo w wodzie dużo lepiej niż powietrzu. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Moja dziewczyna zawsze sie śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko jedno, co akurat czyta." Steve Jobs |
|
Data: 2010-02-03 15:40:12 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Olin pisze:
Dnia Wed, 3 Feb 2010 14:28:19 +0100, MarcinS napisał(a):IMVHO snieg, nawet zbity, bardzo dobrze tlumi fale akustyczne. Co innego lod. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2010-02-04 09:08:19 | |
Autor: Olin | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Dnia Wed, 03 Feb 2010 15:40:12 +0100, Wojciech Wierba napisał(a):
IMVHO snieg, nawet zbity, bardzo dobrze tlumi fale akustyczne. Na co dzień nie mieszkam w igloo, przeto nie mam podobnego wyczucia jak z wielka płytą. Ponieważ natura potrafi być przeciwna intuicji, ciekawią mnie jakieś badania - pardon - naukowe. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl prawo Sattingera: Każde urządzenie elektryczne będzie działać lepiej, jeżeli włożysz wtyczkę do gniazdka. |
|
Data: 2010-02-03 16:04:32 | |
Autor: Basia Z. | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
Użytkownik "MarcinS" :
Może zagramy w wyszukiwanie na biwaku zimowym ? Tylko kto poświęci telefon ? B. |
|
Data: 2010-02-03 19:22:17 | |
Autor: Jar | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
> To zakop ten telefon (z przerazliwym dzwonkiem) metr pod zbitym sniegiem i > pobaw sie w nasluchujaca sowę;) Tylko weź Basiu jeszcze stetoskop... Moim zdaniem to nie ma szans. Śnieg jest porowaty i będzie doskonała izolacją akustyczną. Pozdrawiam -J. P.S. A może kurcze we własnym zakresie coś na niskiej czestotliwości z cewką magnetyczną o sporych gabarytach [ze 20cm] w charakterze anteny nadawczo- odbiorczej. Coś takiego kosztowałoby grosze,zasięg pewnie tylko kilka metrów, czyli praktycznie trzeba by łażąc prawie wleźć na zasypanego, ale szybsze byłoby to pewnie od dziabania sondą bez piepsa na ślepo dużego obszaru. Ze sprzętu lawinowego to te ceny detektorów są jednak zaporowe nadal. -- |
|
Data: 2010-02-03 13:16:27 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
A nie prościej jeżeli ktoś zasypany ma włączoną komórkę (i jest zasięg) po prostu do niego zadzwonić ? jak ma włączoną wibrację, to jeszcze jaką drugą lawinę wywołamy; g. |
|
Data: 2010-02-03 16:52:51 | |
Autor: Maseł | |
Detektor lawinowy z komorki na pasmie Wifi | |
On 2010-02-03 11:51, MarcinS wrote:
Ja widze kilka problemow:[...] -tlumienie sygnalu przez warstwe sniegu Witaj Rozwiaz tylko powyzsze problemy, a reszta juz jest zrobiona... http://pl.wikipedia.org/wiki/Wardriving Pozdro Maseł |