Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012 20:42:

Detektor MO-2M, który miał zostać wykorzystany do badania miejsca
katastrofy smoleńskiej, wykrywa ślady materiałów wysokoenergetycznych.
Jednak nie chodzi o wszystkie tego typu substancje, ale jedynie o te
pochodzące z detonacji materiałów wybuchowych - podaje fakt.pl.

więcej: http://tiny.pl/hkf7s

==================================

Pierwsze zdanie i już błąd. Wykrywa substancje wybuchowe, a nie produkty
detonacji:

"MO-2M - przenośny, szybki detektor par środków wybuchowych został
opracowany na bazie najnowocześniejszej technologii, podstawą, których
jest zasada nieliniowej zależności par od natężenia pola elektrycznego.
Technologia ta pozwoliła na skonstruowanie wyjątkowo czułego, zwartego i
lekkiego przyrządu, umiejącego określać obecność oparów substancji
wybuchowych w reżimie czasu rzeczywistego, przy ich koncentracji w
powietrzu mniejszej niż 10-13g/cm3 Po włączeniu przyrząd kalibruje się
automatycznie do warunków środowiska zewnętrznego w ciągu niecałych 10
sekund. Z powierzchni badanego obiektu, przez otwór poboru próbki zasysany
jest strumień analizowanego powietrza za pomocą pompy generującej. Pozwala
to na zbadanie obiektów z odległości do 10cm."

roześmiany

Spoko. Udało się zrobić Polaków ekspertami od awiacji, to teraz każdy Polak zostanie ekspertem od wybuchów i produktów wysokoenergetycznych. Do boju i do książek. Wyłącz myślenie, włącz prasę, tv, radio. :)

teraz każdy Polak
zostanie ekspertem od wybuchów i produktów wysokoenergetycznych.

Więcej o produktach wysokoenergetycznych jest tu:
http://ambrozje.156.pl/produkty-wysokoenergetyczne/

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k7h2nl$ho7$1node1.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012
20:42:

Detektor MO-2M, który miał zostać wykorzystany do badania miejsca
katastrofy smoleńskiej, wykrywa ślady materiałów wysokoenergetycznych.
Jednak nie chodzi o wszystkie tego typu substancje, ale jedynie o te
pochodzące z detonacji materiałów wybuchowych - podaje fakt.pl.

więcej: http://tiny.pl/hkf7s

==================================

Pierwsze zdanie i już błąd. Wykrywa substancje wybuchowe, a nie produkty
detonacji:

"MO-2M - przenośny, szybki detektor par środków wybuchowych został
opracowany na bazie najnowocześniejszej technologii, podstawą, których
jest zasada nieliniowej zależności par od natężenia pola elektrycznego.
Technologia ta pozwoliła na skonstruowanie wyjątkowo czułego, zwartego i
lekkiego przyrządu, umiejącego określać obecność oparów substancji
wybuchowych w reżimie czasu rzeczywistego, przy ich koncentracji w
powietrzu mniejszej niż 10-13g/cm3 Po włączeniu przyrząd kalibruje się
automatycznie do warunków środowiska zewnętrznego w ciągu niecałych 10
sekund. Z powierzchni badanego obiektu, przez otwór poboru próbki zasysany
jest strumień analizowanego powietrza za pomocą pompy generującej. Pozwala
to na zbadanie obiektów z odległości do 10cm."

roześmiany

Spoko. Udało się zrobić Polaków ekspertami od awiacji, to teraz każdy Polak
zostanie ekspertem od wybuchów i produktów wysokoenergetycznych. Do boju i
do książek. Wyłącz myślenie, włącz prasę, tv, radio. :)

Geniuszu! Włączyłem instrukcję obsługi tego urządzenia. Włączyłem myślenie i rozumienie czytanego tekstu. I za cholerę nie mogłem znaleźć opisu, jak to ów detektor rozpoznaje produkty detonacji. Może ty znajdziesz?
Tu masz linka: http://www.korporacjawschod.pl/produkty/mo2m.htm

Nie lubię gnoju. Ale widzę, że inni go uwielbiają.

zdegustowany

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012 21:24:

Geniuszu! Włączyłem instrukcję obsługi tego urządzenia. Włączyłem myślenie
i rozumienie czytanego tekstu. I za cholerę nie mogłem znaleźć opisu, jak
to ów detektor rozpoznaje produkty detonacji. Może ty znajdziesz?
Tu masz linka: http://www.korporacjawschod.pl/produkty/mo2m.htm

Nie lubię gnoju. Ale widzę, że inni go uwielbiają.

zdegustowany

No to mamy już jednego eksperta-samouka. Polacy czekają na Twój raport. :)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k7h64t$lci$1node1.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012
21:24:

Geniuszu! Włączyłem instrukcję obsługi tego urządzenia. Włączyłem myślenie
i rozumienie czytanego tekstu. I za cholerę nie mogłem znaleźć opisu, jak
to ów detektor rozpoznaje produkty detonacji. Może ty znajdziesz?
Tu masz linka: http://www.korporacjawschod.pl/produkty/mo2m.htm

Nie lubię gnoju. Ale widzę, że inni go uwielbiają.

zdegustowany

No to mamy już jednego eksperta-samouka. Polacy czekają na Twój raport. :)

Jesteś w błędnym błedzie, geniuszu!
Jestem na tyle poinformowany, na ile wyczytałem w instrukcji obsługi i nikt mnie na plewy nie weźmie.

taplaj się dalej

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012 22:05:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:k7h64t$lci$1node1.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad
2012
21:24:

Geniuszu! Włączyłem instrukcję obsługi tego urządzenia. Włączyłem
myślenie
i rozumienie czytanego tekstu. I za cholerę nie mogłem znaleźć opisu,
jak to ów detektor rozpoznaje produkty detonacji. Może ty znajdziesz?
Tu masz linka: http://www.korporacjawschod.pl/produkty/mo2m.htm

Nie lubię gnoju. Ale widzę, że inni go uwielbiają.

zdegustowany

No to mamy już jednego eksperta-samouka. Polacy czekają na Twój raport.
:)

Jesteś w błędnym błedzie, geniuszu!
Jestem na tyle poinformowany, na ile wyczytałem w instrukcji obsługi i
nikt mnie na plewy nie weźmie.

taplaj się dalej

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz tego stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za przyznanie mi racji. :)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k7h6va$lvf$1node1.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012
22:05:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:k7h64t$lci$1node1.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad
2012
21:24:

Geniuszu! Włączyłem instrukcję obsługi tego urządzenia. Włączyłem
myślenie
i rozumienie czytanego tekstu. I za cholerę nie mogłem znaleźć opisu,
jak to ów detektor rozpoznaje produkty detonacji. Może ty znajdziesz?
Tu masz linka: http://www.korporacjawschod.pl/produkty/mo2m.htm

Nie lubię gnoju. Ale widzę, że inni go uwielbiają.

zdegustowany

No to mamy już jednego eksperta-samouka. Polacy czekają na Twój raport.
:)

Jesteś w błędnym błedzie, geniuszu!
Jestem na tyle poinformowany, na ile wyczytałem w instrukcji obsługi i
nikt mnie na plewy nie weźmie.

taplaj się dalej

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji. :)

A słuszałeś coś o "oczywistej oczywistości"? Tonący brzydko się chwyta.
Koniecznie chcesz postawić na swoim? Że :
1. ja Marek Czaplicki zawsze mam rację,
2. Jeśli ja Marek Czaplicji nie mam racji, to patrz pkt. 1

rozbawiony

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012 22:21:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji. :)

A słuszałeś coś o "oczywistej oczywistości"? Tonący brzydko się chwyta.
Koniecznie chcesz postawić na swoim? Że :
1. ja Marek Czaplicki zawsze mam rację,
2. Jeśli ja Marek Czaplicji nie mam racji, to patrz pkt. 1

rozbawiony

Nie znam się na tym co wygadują Twoje autorytety.:)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:k7h8a2$crd$1node2.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad 2012
22:21:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji. :)

A słuszałeś coś o "oczywistej oczywistości"? Tonący brzydko się chwyta.
Koniecznie chcesz postawić na swoim? Że :
1. ja Marek Czaplicki zawsze mam rację,
2. Jeśli ja Marek Czaplicji nie mam racji, to patrz pkt. 1

rozbawiony

Nie znam się na tym co wygadują Twoje autorytety.:)

To bardzo niedobrze, że nie wiesz nic o autorytetach i ich powiedzeniach, stanowiących kamienie milowe naszej rzeczywistości.
Poczytaj tu: http://tiny.pl/hkfw1

Określenie "Błędny błąd" nie jest oksymoronem. Jest tautologią (chyba?).
Ponieważ jestem po podstawówce i takie rzeczy jak wyżej, są poza zasięgiem mojego wykształcenia, to chyba Duch Święty mnie natchnął, że o tym piszę. Ale jeśli chodzi o "Błędny błąd", to powtarzam za moim drugim nieśmiertelnym idolem - Ferdynandem Kiepskim. Facet godny cytowania.

kpiący i rozbawiony

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu piątek 09 listopad 2012 00:03:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:k7h8a2$crd$1node2.news.atman.pl...

Bogdan Idzikowski pisze na pl.soc.polityka  w dniu czwartek 08 listopad
2012
22:21:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz
tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji. :)

A słuszałeś coś o "oczywistej oczywistości"? Tonący brzydko się chwyta.
Koniecznie chcesz postawić na swoim? Że :
1. ja Marek Czaplicki zawsze mam rację,
2. Jeśli ja Marek Czaplicji nie mam racji, to patrz pkt. 1

rozbawiony

Nie znam się na tym co wygadują Twoje autorytety.:)

To bardzo niedobrze, że nie wiesz nic o autorytetach i ich powiedzeniach,
stanowiących kamienie milowe naszej rzeczywistości.
Poczytaj tu: http://tiny.pl/hkfw1

Określenie "Błędny błąd" nie jest oksymoronem. Jest tautologią (chyba?).
Ponieważ jestem po podstawówce i takie rzeczy jak wyżej, są poza zasięgiem
mojego wykształcenia, to chyba Duch Święty mnie natchnął, że o tym piszę.
Ale jeśli chodzi o "Błędny błąd", to powtarzam za moim drugim
nieśmiertelnym idolem - Ferdynandem Kiepskim. Facet godny cytowania.

kpiący i rozbawiony

Zgadzam się. Pomyliłem się co do oksymoronu, a tautologii.  Ale jest błędem. :)

W dniu 2012-11-08 22:07, Marek Czaplicki pisze:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji.:)

Nie jest to oksymoron tylko redundancja językowa zwana pleonazmem. Oksymoron brzmialby "prawidłowy błąd". "Błędny błąd" tak jak "błędna pomyłka" nie zaweira podwójnej spzreczności. Fraza musialaby miec postac np: "błąd błędu". Dlatego nie "kasuje" sie do postaci przeciwstawnej. Każdy błąd jest błędny, jak każda zółć jest żółta a słońce słoneczne.
Dodatkowo Bogdan strawestował tu słynne powiedzenie Kwasniewskiego "oczywista oczywistosc", ktore dosadnie scharakteryzowało retorykę Kaczyńskich.

--
the_foe

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:k7heah$p3q$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2012-11-08 22:07, Marek Czaplicki pisze:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji.:)

Nie jest to oksymoron tylko redundancja językowa zwana pleonazmem. Oksymoron brzmialby "prawidłowy błąd". "Błędny błąd" tak jak "błędna pomyłka" nie zaweira podwójnej spzreczności. Fraza musialaby miec postac np: "błąd błędu". Dlatego nie "kasuje" sie do postaci przeciwstawnej. Każdy błąd jest błędny, jak każda zółć jest żółta a słońce słoneczne.
Dodatkowo Bogdan strawestował tu słynne powiedzenie Kwasniewskiego "oczywista oczywistosc", ktore dosadnie scharakteryzowało retorykę Kaczyńskich.

Z ostatnim się nie zgodzę. "Oczywista oczywistość" to patent Kaczyńskiego i przeszedł do kanonów powiedzeń "miszczów", który bardzo irytował Kwaśniewskiego. Pomyłka freudowska?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

W dniu 2012-11-09 08:46, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości
news:k7heah$p3q$1news.dialog.net.pl...

W dniu 2012-11-08 22:07, Marek Czaplicki pisze:

Nie ma czegoś takiego jak błędny błąd, a nawet powiem że jak używasz
tego
stwierdzenia to to jest oksymoron. "Błędny błąd" to prawda. dziękuję za
przyznanie mi racji.:)

Nie jest to oksymoron tylko redundancja językowa zwana pleonazmem.
Oksymoron brzmialby "prawidłowy błąd". "Błędny błąd" tak jak "błędna
pomyłka" nie zaweira podwójnej spzreczności. Fraza musialaby miec
postac np: "błąd błędu". Dlatego nie "kasuje" sie do postaci
przeciwstawnej. Każdy błąd jest błędny, jak każda zółć jest żółta a
słońce słoneczne.
Dodatkowo Bogdan strawestował tu słynne powiedzenie Kwasniewskiego
"oczywista oczywistosc", ktore dosadnie scharakteryzowało retorykę
Kaczyńskich.

Z ostatnim się nie zgodzę. "Oczywista oczywistość" to patent
Kaczyńskiego i przeszedł do kanonów powiedzeń "miszczów", który bardzo
irytował Kwaśniewskiego. Pomyłka freudowska?

nie, ja na prawde myslalem ze to tylko trawestacja. Sprawdzilem, to autentyk! Widocznie po slynnej debacie Jk zarzucil uzywanie tej idiotycznej frazy.

--
the_foe