Data: 2014-06-02 19:07:18 | |
Autor: abc | |
Dezintegracja terytorialna Ukrainy | |
Ukraina jako państwo właściwie już nie istnieje. Okręgi doniecki i ługański
należą do niej już tylko w świetle prawa międzynarodowego i chyba sam Kijów jest świadomy, że je utracił. Nie posiada armii chcącej walczyć o integralność terytorialną kraju. Wojsko jest całkowicie zdemoralizowane, a żołnierze to po części Rosjanie, którzy nie mają najmniejszej ochoty do walki. Tę ostatnią toczą dziś z separatystami tylko neonazistowskie bojówki finansowane przez oligarchów (Prawy Sektor) lub przez państwo (Gwardia Narodowa). Poza tym Ukraina jest bankrutem, który będzie musiał to wcześniej czy później ogłosić, a wojna domowa tylko przyśpiesza ten dzień, napędzając koszty. Nieprawdopodobnie gazochłonna gospodarka ukraińska ostatnie załamie się po zakręceniu kurków przez Gazprom. Moskwa ma wobec Kijowa tyle argumentów - separatyści, gaz, pożyczki - że nie mamy dziś wątpliwości, że jest jeden jedyny sposób przetrwania tego państwa jako całości. Jest nim ustąpienie rządu, który doszedł do władzy na drodze ulicznego przewrotu, i instalacja ekipy godzącej się z empiryczną rzeczywistością, jaką jest możliwość istnienia państwowego tylko w rosyjskiej sferze wpływów, jak i godzącego się na federalizację kraju tak, jak domagają się separatyści. W przeciwnym wypadku dezintegracja terytorialna będzie kompletna. Więcej http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12197/czy-mozliwy-jest-czarny-scenariusz-dla-ukrainy -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|