Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?

Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?

Data: 2019-10-04 22:03:09
Autor: adam
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
Panuje opinia, że diesel na krótkie odcinki jest be, pewnie to zależy od silnika. Ja mam Opla Combo 1.7 DTI (Isuzu), rocznik 2002, kupiłem go nowego i do dziś używam. Przez wiele lat głównie dojeżdżałem do pracy 6 km w jedną i 6 km w drugą stronę, latem i zimą.
Teraz ma blisko 400 tys i nie widzę żadnych ujemnych skutków takiej eksploatacji. Tylko że wtedy nie było różnych dziwnych filtrów.

Data: 2019-10-04 22:57:10
Autor: Irokez
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
W dniu 2019-10-04 o 22:03, adam pisze:
Panuje opinia, że diesel na krótkie odcinki jest be, pewnie to zależy od silnika. Ja mam Opla Combo 1.7 DTI (Isuzu), rocznik 2002, kupiłem go nowego i do dziś używam. Przez wiele lat głównie dojeżdżałem do pracy 6 km w jedną i 6 km w drugą stronę, latem i zimą.
Teraz ma blisko 400 tys i nie widzę żadnych ujemnych skutków takiej eksploatacji. Tylko że wtedy nie było różnych dziwnych filtrów.

Właśnie, taki rocznik miałem 2.4JTD. Oprócz tego że zimą ciepło leciało jak już prawie na miejscu silnik był mega super.


--
Irokez

Data: 2019-10-05 20:06:50
Autor: adam
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
W dniu 2019-10-04 o 22:57, Irokez pisze:
W dniu 2019-10-04 o 22:03, adam pisze:
Panuje opinia, że diesel na krótkie odcinki jest be, pewnie to zależy od silnika. Ja mam Opla Combo 1.7 DTI (Isuzu), rocznik 2002, kupiłem go nowego i do dziś używam. Przez wiele lat głównie dojeżdżałem do pracy 6 km w jedną i 6 km w drugą stronę, latem i zimą.
Teraz ma blisko 400 tys i nie widzę żadnych ujemnych skutków takiej eksploatacji. Tylko że wtedy nie było różnych dziwnych filtrów.

Właśnie, taki rocznik miałem 2.4JTD. Oprócz tego że zimą ciepło leciało jak już prawie na miejscu silnik był mega super.

U mnie też ogrzewania w zimie nie ma, chyba że lecę 100 - 120 przez min 50 km. Wtedy wskaźnik drgnie. W mieście nie ma.

Data: 2019-10-05 22:05:56
Autor: Irokez
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
W dniu 2019-10-05 o 20:06, adam pisze:

U mnie też ogrzewania w zimie nie ma, chyba że lecę 100 - 120 przez min 50 km. Wtedy wskaźnik drgnie. W mieście nie ma.


Chyba bym się ukłonił w kierunku termostatu przy chłodnicy.
Albo faktycznie ten silnik takie małe straty ciepła ma i nie grzeje.

--
Irokez

Data: 2019-10-06 19:36:01
Autor: adam
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
W dniu 2019-10-05 o 22:05, Irokez pisze:
W dniu 2019-10-05 o 20:06, adam pisze:

U mnie też ogrzewania w zimie nie ma, chyba że lecę 100 - 120 przez min 50 km. Wtedy wskaźnik drgnie. W mieście nie ma.


Chyba bym się ukłonił w kierunku termostatu przy chłodnicy.
Albo faktycznie ten silnik takie małe straty ciepła ma i nie grzeje.

Też tak myślałem, ale to chyba małe straty, albo wadliwa konstrukcja.
Podobno w niektórych autach montują już elektryczne dogrzewanie, bo z silnika leci za mało ciepła

Data: 2019-10-06 21:50:23
Autor: Czarek
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?


W dniu 06.10.2019 o 19:36, adam pisze:
Podobno w niektórych autach montują już elektryczne dogrzewanie, bo z silnika leci za mało ciepła

A nawet więcej - montują automatyczne dogrzewacze silnika na paliwo ciekłe, które uruchamiają się chwilę po uruchomieniu silnika (nie mylić z dogrzewaienem postojowym, które może pracować przy unieruchomionym silniku)


--
Czarek

Data: 2019-10-07 12:20:16
Autor: Adam
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
W dniu 2019-10-06 o 21:50, Czarek pisze:


W dniu 06.10.2019 o 19:36, adam pisze:
Podobno w niektórych autach montują już elektryczne dogrzewanie, bo z silnika leci za mało ciepła

A nawet więcej - montują automatyczne dogrzewacze silnika na paliwo ciekłe, które uruchamiają się chwilę po uruchomieniu silnika (nie mylić z dogrzewaienem postojowym, które może pracować przy unieruchomionym silniku)


Przykład: mój były Freelander z silnikiem TD4 miał automatyczny dogrzewacz firmy Webasto.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2019-10-07 06:59:21
Autor: sczygiel
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
W dniu niedziela, 6 października 2019 12:36:01 UTC-5 użytkownik adam napisał:
W dniu 2019-10-05 o 22:05, Irokez pisze:
> W dniu 2019-10-05 o 20:06, adam pisze:
> >> U mnie też ogrzewania w zimie nie ma, chyba że lecę 100 - 120 przez >> min 50 km. Wtedy wskaźnik drgnie. W mieście nie ma.
>>
> > Chyba bym się ukłonił w kierunku termostatu przy chłodnicy.
> Albo faktycznie ten silnik takie małe straty ciepła ma i nie grzeje.

Też tak myślałem, ale to chyba małe straty, albo wadliwa konstrukcja.
Podobno w niektórych autach montują już elektryczne dogrzewanie, bo z silnika leci za mało ciepła

Mimo moich doswiadczen z dizlem fordowskim tez sie sklaniam ku tezie ze to termostat.

Daj do sprawdzenia, albo poczytaj czy jest tylko jeden. Bo nawet w mojej foce po 15km jednak dochodzila do temperatury nominalnej.

No chyba ze ci pali 3/100. To moze rzeczywiscie sie nie grzeje. Ale jak to jest blizej 5/100 to jednak cos jest nie tak...

Data: 2019-10-08 18:17:22
Autor: Myjk
Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?
Mon, 7 Oct 2019 06:59:21 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Mimo moich doswiadczen z dizlem fordowskim tez sie sklaniam ku tezie ze to termostat.

Jak już pisałem, to nie termostat, tylko niektóre (w zasadzie to większość)
diesle się wyjątkowo mało grzeją. Dlatego właśnie w Mazdach do diesla
montowali dogrzewacze. Przy -15 dogrzewacz potrafił mi się w korku
załączać, bo się silnik wychładzał. I to nie był problem termostatu, bo
moje auto tak działało już pierwszą zimę po wyjeździe z salonu -- no i
raczej nie bez powodu we wszystkich europejskich (pomijając benelux)
Mazdach te dogrzewacze jednak montowali.

--
Pozdor
Myjk

Diesel na krótkie dojazdy do pracy - brać pod uwagę?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona