W dniu 2011-11-27 09:58, Maciek pisze:

Zmienilem filtr paliwa w swoim antycznym dieslu 4c90 i nie moge dziada
odpalic. Odpowietrzylem uklad na filtrze, gdzie jeszcze odpowietrzac - na
pompie wtryskowej, na samych wtryskach?

ja tam zawsze w takich sytuacjach po barbarzyńsku brałem auto na hol i na IV biegu przeciągałem samochód pareset metrów. Zawsze pomagało i nigdy nic się nie stało mimo biadolenia holującego, że to na pewno pompa się zatrze, katalizator zapcha (bez paliwa :) ) i innych czarnych wizji.

k.

Dnia Mon, 28 Nov 2011 09:44:02 +0100, komar napisał(a):

ja tam zawsze w takich sytuacjach po barbarzyńsku brałem auto na hol i na IV biegu przeciągałem samochód pareset metrów. Zawsze pomagało i nigdy nic się nie stało mimo biadolenia holującego, że to na pewno pompa się zatrze, katalizator zapcha (bez paliwa :) ) i innych czarnych wizji.

No ale w przypadku ciezkiego kloca i duze silnika rozrzad naprawde moze sie
obrazic za cos takiego...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On 2011-11-28, Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

ja tam zawsze w takich sytuacjach po barbarzyńsku brałem auto na hol i na IV biegu przeciągałem samochód pareset metrów. Zawsze pomagało i nigdy nic się nie stało mimo biadolenia holującego, że to na pewno pompa się zatrze, katalizator zapcha (bez paliwa :) ) i innych czarnych wizji.

No ale w przypadku ciezkiego kloca i duze silnika rozrzad naprawde moze sie
obrazic za cos takiego...

Ale niby czemu? Przeciez ma smarowanie jak przy pracujacym silniku.

--
Artur
ZZR 1200

Dnia Mon, 28 Nov 2011 09:57:59 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

Ale niby czemu? Przeciez ma smarowanie jak przy pracujacym silniku.

Jak pasek ma smarowanie to juz chyba zasadniczo mu wszystko jedno :)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On 2011-11-28, Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Ale niby czemu? Przeciez ma smarowanie jak przy pracujacym silniku.

Jak pasek ma smarowanie to juz chyba zasadniczo mu wszystko jedno :)

Rozwiniesz? Skad rozrzad wie, ze jest pedzony przez pracujacy silnik czy
silnik napedzany z kol?

--
Artur
ZZR 1200

Dnia Mon, 28 Nov 2011 10:28:06 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

Rozwiniesz? Skad rozrzad wie, ze jest pedzony przez pracujacy silnik czy
silnik napedzany z kol?

PODOBNO, podkreslam, ze to jest opinia wyczytana, chodzi o roznice sily -
rozrusznik ma stosunkowo niewielki moment, ktory jest tak dobrany, zeby w
miare delikatnie zakrecic silnikiem, a szarpniecie przez rozpedzona mase
samochodu jest duzo bardziej gwaltowne.

Ile w tym prawdy - nie wiem, ale jakies przypadki problemow z rozrzadem
przy odpalaniu "na zaciag" musialy byc, skoro powszechnie jest to odradzane
i to nie tylko w polskiem Internecie ((wlasnie rzucilem okiem - wyszukaj
np. "push start car timing belt").

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On 2011-11-28, Maciek <docktor@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Mon, 28 Nov 2011 10:28:06 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

Rozwiniesz? Skad rozrzad wie, ze jest pedzony przez pracujacy silnik czy
silnik napedzany z kol?

PODOBNO, podkreslam, ze to jest opinia wyczytana, chodzi o roznice sily -
rozrusznik ma stosunkowo niewielki moment, ktory jest tak dobrany, zeby w
miare delikatnie zakrecic silnikiem, a szarpniecie przez rozpedzona mase
samochodu jest duzo bardziej gwaltowne.

Ile w tym prawdy - nie wiem, ale jakies przypadki problemow z rozrzadem
przy odpalaniu "na zaciag" musialy byc, skoro powszechnie jest to odradzane
i to nie tylko w polskiem Internecie ((wlasnie rzucilem okiem - wyszukaj
np. "push start car timing belt").

Bo to trzeba umiec a nie rozpedzic sie i strzelac ze sprzegla. Rozpedzic
sie do 20 km/h, wrzucic odpowiedni bieg na ktorym predkosc silnika
bedzie w okolicy obrotow biegu jalowego i powoli puscic sprzeglo. A
pozniej to juz tak mozna jechac i jechac bez obawy o rozrzad.

--
Artur
ZZR 1200

Dnia Mon, 28 Nov 2011 11:21:46 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

(...)

Byc moze. Mnie sie do tej pory udawalo, a odpalalem na pych rozne
samochody. Jakos intuicyjnie wiedzialem, zeby nie strzelac ze sprzegla :)


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Dnia Mon, 28 Nov 2011 12:16:15 +0100, Maciek napisał(a):

Ile w tym prawdy - nie wiem, ale jakies przypadki problemow z rozrzadem
przy odpalaniu "na zaciag" musialy byc, skoro powszechnie jest to odradzane
i to nie tylko w polskiem Internecie ((wlasnie rzucilem okiem - wyszukaj
np. "push start car timing belt").

Powszechne jest tez pisanie " nie kupuj wiekszego akumulatora, bo bedzie
niedoladowany". Komus sie zdarzyl "przeskok o zabek" ? Z powodu startu na pych ? J.

W dniu 2011-11-28 14:45, J.F. pisze:

Dnia Mon, 28 Nov 2011 12:16:15 +0100, Maciek napisał(a):

Ile w tym prawdy - nie wiem, ale jakies przypadki problemow z rozrzadem
przy odpalaniu "na zaciag" musialy byc, skoro powszechnie jest to odradzane
i to nie tylko w polskiem Internecie ((wlasnie rzucilem okiem - wyszukaj
np. "push start car timing belt").

Powszechne jest tez pisanie " nie kupuj wiekszego akumulatora, bo bedzie
niedoladowany".

:)

Komus sie zdarzyl "przeskok o zabek" ? Z powodu startu na pych ?

Słyszałem, ale nie z powodu pchania czy odpalania z "zaciągu".