Data: 2016-09-29 10:33:14 | |
Autor: Michał Jankowski | |
Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów | |
W dniu 29.09.2016 09:33, Adam pisze:
Jaki był pierwotny powód braku wody? MJ |
|
Data: 2016-09-29 11:24:55 | |
Autor: Adam | |
Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów | |
W dniu 2016-09-29 o 10:33, Michał Jankowski pisze:
W dniu 29.09.2016 09:33, Adam pisze: Moja głupota :( Jechaliśmy w nocy, w sześć osób (auto 7-osobowe) na trasie szybkiego ruchu. W pewnym momencie widzę za sobą w światłach aut z tyłu mgiełkę. Poczułem zapach paliwa, patrzę na deskę: wskaźnik paliwa idzie w dół. Dałem po garach, żeby zdążyć zjechać z trasy zanim zbraknie całkiem paliwa - w aucie m.in. niemowlak i szwagier o kulach. Jak zjechałem ze ślimaka, to okazało się, że to nie paliwo robiło mgiełkę, tylko wyrzucało płyn chłodniczy. Zapach ON był chyba od stacji paliw lub innego auta, a wskaźnik paliwa spadł w dół na długim łuku, którego w nocy w zasadzie nie widać - brak horyzontu. Wskaźnika temperatury nie zauważyłem. Jest on trochę źle skonstruowany: wystaje koniec czerwonej wskazówki. Tło czarne. Ale powyżej już tło czerwone i wskazówki na tym tle praktycznie już nie widać :( Ponadto mam nieco wyciemnione wskaźniki - nie lubię w nocy, jak mi coś zbyt mocno świeci po oczach. Pluję sobie w brodę, bo jeżdżę już wiele lat, wieloma różnymi samochodami. Sporo osób wyszkoliłem i od strony techniki jazdy, i od strony mechaniki. Zdarzało się też, że naprawiałem i auta, i motory. A tu zachowałem się jak przysłowiowa blondynka :( -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2016-09-29 11:34:32 | |
Autor: sirapacz | |
Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów | |
A tu zachowałem się jak przysłowiowa blondynka :( z opisu wynika ze nie jak blondynka tylko shit happens zwyczajnie. |
|
Data: 2016-09-29 12:05:00 | |
Autor: Shrek | |
Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów | |
W dniu 29.09.2016 o 11:24, Adam pisze:
Pluję sobie w brodę, bo jeżdżę już wiele lat, wieloma różnymi Też się tak nabrałem. Po prostu nie patrzyłem na wskaźnik temperatury (tak naprawdę nigdy nie patrze, przecież zawsze stoi po środku;) Jak pasa nie zapniesz czy świateł nie wyłaczysz, to samochód pika i wariacji dostaje. Jak mu się silnik przegrzewa, to siedzi cicho. Bez sensu. Shrek |
|
Data: 2016-10-03 23:29:37 | |
Autor: m4rkiz | |
Diesel po przegrzaniu - brak pomysłów | |
On 2016-09-29 12:05, Shrek wrote:
Też się tak nabrałem. Po prostu nie patrzyłem na wskaźnik temperatury ja tak zalatwilem 300c, jechalem ponad godzine, bylo ok zrobilem przystanek 7 km od domu, zgasilem, pogadalem pare minut przez komorke, odpalilem - zawsze kontrolnie sprawdzam czy wszystko gra, bylo ok 7km pozniej, podczas zwalniania do wjazdu na parking zapalila mi sie kontrolka temperatury, wylaczylem silnik doslownie w 5 sekund, ale juz nie bylo co ratowac bo mu sie kilka gniazd obluzowalo w glowicach podobno jak w 5.7 hemi wskazowka drgnie powyzej normalnego ustawienia to trzeba wylaczac bo sie przegrzal, jak zapali sie lampka to juz pozamiatane a co do silnika - termostat sie nie otworzyl... a najsmieszniejsze ze byle termometr z alarmem za 30 zeta dal by rade ;) |
|