Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.foto   »   Dla Polona....

Dla Polona....

Data: 2009-05-17 05:02:11
Autor: davola
Dla Polona....
Polon,

Nic z tym już nie zrobisz.
To kwestia smaku, wychowania, edukacji, a co najważniejsze
wrażliwości.
Receptory muszą właściwie funkcjonować.

Jak zapewne wiesz malarstwo czy rzeźba nie jest przedmiotem
powszechnego pożądania, ale są tacy, co za nie płacą.
Są tacy, którzy płacą całkiem sporo.
Nie mówię o "Słonecznikach" Van Gogha, ale jest całe mnóstwo dzieł
sztuki w cenie pomiędzy 1 a 2 milony dolarów i kiedy pojawiają się na
rynku jest cała rzesza kupców.

Zapewne powiesz: snoby !

Ja powiem Ci coś co najlepiej to tłumaczy: Dobry oryginał daje w
pysk ! - to słowa jednego z wybitnych specjalistów malarstwa.
Nie masz pojęcia co dla wielu znaczy przyglądanie się rzeczom pięknym
w ciszy własnego domu.

Kopia czy reprodukcja nigdy nie da ci w pysk... choć tobie by się
przydało.

Tak samo jak z malarstwem czy rzeźbą jest z fotografią na filmie.
Fotografia na matrycy to taka reprodukcja.
Coś co ciągle doskonalą sprzedając kolejne prototypy....
Ciebie też trafili.
Ale to nie żaden pech dla świata...
Świat nic na tym nie stracił.
Zapewniam cie, żaden szanujący się operator nie zrezygnuje z kręcenia
na filmie światłoczułym.
Ten materiał wiele wybacza i rozgrzesza.
No i jest różnica, kiedy oglądasz "Króla Artura", a kiedy oglądasz "M
jak miłość" albo jak lubisz to "Klan"

A teraz pakuj brzucho i leć do IKEI kup sobie coś na ścianę, poprawisz
sobie samopoczucie i to niekoniecznie kosztem innych.
Nie wyjmuj przypadkiem z uszu słuchawek z MP trójką /czwórką jak
wolisz/.
Są tacy co różnicy nie czują i nie ma sensu z tym polemizować.

I żadne: "w pysk" nie pomoże.....

Jack

Data: 2009-05-17 14:24:36
Autor: Andrzej Libiszewski
Dla Polona....
Dnia Sun, 17 May 2009 05:02:11 -0700 (PDT), davola@o2.pl napisał(a):

/.../

Czy poczułeś się już lepszy po tej tyradzie?

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".

Data: 2009-05-17 19:39:42
Autor: awygo
Dla Polona....

Użytkownik <davola@o2.pl> napisał w wiadomości news:3aef3f0c-f73c-41d6-883a-2837d971bcf2m24g2000vbp.googlegroups.com...
Polon,

Nic z tym już nie zrobisz.
To kwestia smaku, wychowania, edukacji, a co najważniejsze
wrażliwości.
Receptory muszą właściwie funkcjonować.>

Jak zapewne wiesz malarstwo czy rzeźba nie jest przedmiotem
powszechnego pożądania, ale są tacy, co za nie płacą.
Są tacy, którzy płacą całkiem sporo.
Nie mówię o "Słonecznikach" Van Gogha, ale jest całe mnóstwo dzieł
sztuki w cenie pomiędzy 1 a 2 milony dolarów i kiedy pojawiają się na
rynku jest cała rzesza kupców.

Zapewne powiesz: snoby !

Ja powiem Ci coś co najlepiej to tłumaczy: Dobry oryginał daje w
pysk ! - to słowa jednego z wybitnych specjalistów malarstwa.
Nie masz pojęcia co dla wielu znaczy przyglądanie się rzeczom pięknym
w ciszy własnego domu.

Kopia czy reprodukcja nigdy nie da ci w pysk... choć tobie by się
przydało.

Tak samo jak z malarstwem czy rzeźbą jest z fotografią na filmie.
Fotografia na matrycy to taka reprodukcja.
Coś co ciągle doskonalą sprzedając kolejne prototypy....
Ciebie też trafili.
Ale to nie żaden pech dla świata...
Świat nic na tym nie stracił.
Zapewniam cie, żaden szanujący się operator nie zrezygnuje z kręcenia
na filmie światłoczułym.
Ten materiał wiele wybacza i rozgrzesza.
No i jest różnica, kiedy oglądasz "Króla Artura", a kiedy oglądasz "M
jak miłość" albo jak lubisz to "Klan"

A teraz pakuj brzucho i leć do IKEI kup sobie coś na ścianę, poprawisz
sobie samopoczucie i to niekoniecznie kosztem innych.
Nie wyjmuj przypadkiem z uszu słuchawek z MP trójką /czwórką jak
wolisz/.
Są tacy co różnicy nie czują i nie ma sensu z tym polemizować.

I żadne: "w pysk" nie pomoże.....

Jack

Oż ty w mordę! Polon, nie daj się! Wygooglaj sobie tego Van Gogha i nie daj się prać po "pysku"!

Data: 2009-05-18 11:04:59
Autor: Polon
Dla Polona....
Wow!

Ktos napisal posta specjalnie dla mnie :-)

Pieknie dziekuje, czuje sie wyrozniony (serio).

Tylko czy to nie jest zasmiecanie grupy?
Ludzie tu raczej przychodza poczytac o fotografii analogowej a nie o mnie czy tez do mnie.

Co do samego posta...

Stosujesz w nim widze dosc prymitywna konstrukcje myslowa, ktora mniej bystrym lub mniej uwaznym czytelnikom moze wydac sie calkiem sprytna.

Dziala to mniej wiecej tak.

1. Uzywasz wielkich slow, nazwisk i wyrazen, dodajesz slowko o grubej kasie. To powoduje, ze prostak czytelnik zacznie uwazac cie za fachowca.

2. Teraz masz kredyt zaufania, mozesz probowac przemycic jakas wlasna mysl, nie musi to byc cos madrego, czytelnik juz uwaza, ze jestes madry- patrz punkt1

Tu pojawia sie pytanie, czy ludzie na tej grupie dadza sie na to nabrac?
Po przeczytaniu Twego posta, mysle, ze (mam nadzieje, ze) wiekszosc czytelnikow skrzywila sie z niesmakiem i wrocila do swoich codziennych zajec.


No dobrze, wracajac do przedstawionych przez Ciebie argumentow.
Piszesz, ze fotografia zapisana na filmie jest lepsza niz ta zapisywana cyfrowo.
Dlaczego?
"Poniewaz, fotografia na matrycy to taka reprodukcja".
Ale reprodukcja czego?
Czy na pewno dobrze rozumiesz znaczenie tego slowa?

Ja wole zapis cyfrowy poniewaz jest po prostu lepszy niz analogowy.

A. Fotografie cyfrowe to:

- bardzo wysokie odwzorowanie rzeczywistego kadru (gdy zapisane w RAW), kazdy film ma jakas dominante barwna, zapis w RAW tego nie ma

- fotke cyfrowa mozesz przeslac swoim znajomym(do redakcji, do studia) na drugim koncu swiata w kilkanascie sekund po zrobieniu fotki, fotka analogowa to przezytek

- fotke cyfrowa mozesz udoskonalic na PC w kilkanascie sekund, fotka analogowa to przezytek

- fotki zapisane cyfrowo sa wieczne, jesli komus zalezy i zadba o to, to jego fotki beda mogli ogladac ludzie za 100mln lat, fotka analogowa to przezytek

- wyszukiwanie archiwalnych fotek na komputerze to kwestia paru sekund, znalezienie odpowiedniego albumu ze zdjeciami analogowymi moze okazac sie znacznie trudniejsze, kto poza tym ma miejsce aby je wszystkie trzymac?

B. Fotografia analogowa nie gwarantuje wcale oryginalnosci ani unikatowosci kadru.
Przeciez filmy analogowe kopiuje sie na potege, naswietla sie na nich rowniez obrazy wytworzone w pamieci komputera- patrz wiekszosc wspolczesnych filmow kinowych.
Czy matryca filmu jest sprzedawana za kwoty siegajace milionow dolarow?
Nie.
Nie, poniewaz film trzeba obrobic, zmontowac, dodac efekty specjalne itp.

C. Zostaw kolego dziela Van Gogha w spokoju, miej choc troche pokory i zdrowego rozsadku.

Polon

Data: 2009-05-18 07:42:22
Autor: Czarek
Dla Polona....
On 18 Maj, 12:04, "Polon" <Po...@op.pl> wrote:

Ktos napisal posta specjalnie dla mnie :-)
Pieknie dziekuje, czuje sie wyrozniony (serio).

No widzisz, pierwszy raz w życiu ktoś o Tobie pomyślał ;-)

Tylko czy to nie jest zasmiecanie grupy?

To jest grupa dyskusyjna, więc każdy może tu prezentować swoje poglądy
na tematy związane z fotografią - mówiąc ogólnie.

Po przeczytaniu Twego posta, mysle, ze (mam nadzieje, ze) wiekszosc
czytelnikow skrzywila sie z niesmakiem i wrocila do swoich codziennych
zajec.

Mnie się podobało, czekam na więcej :) Chłop ma rację, tylko może
jeszcze nie potrafi tego przekonująco (dla Ciebie) umotywować.

Ja wole zapis cyfrowy poniewaz jest po prostu lepszy niz analogowy.

No dawaj, w czym lepszy?

A. Fotografie cyfrowe to:

- bardzo wysokie odwzorowanie rzeczywistego kadru (gdy zapisane w RAW),

Nie ma czegoś takiego, fotografia je kopiuje rzeczywistości, ale ją
przetwarza.

kazdy film ma jakas dominante barwna, zapis w RAW tego nie ma

Bzdura; filmy nie mają dominanty barwnej, decydująca jest temperatura
barwowa. W materiałach klasycznych możesz zmieniać dominantę filtrami,
w syfraku balansem bieli. Ale zmieniać musisz.

- fotke cyfrowa mozesz przeslac swoim znajomym(do redakcji, do studia) na
drugim koncu swiata w kilkanascie sekund po zrobieniu fotki, fotka analogowa
to przezytek

Ajwaj, ale argument! :-) Fast food, fast shit, Wyobraź sobie, że są
ludzie, których nie interesują cham-burgery, którzy wolą się
delektować - powiedzmy z grubsza - slow foodem.

- fotke cyfrowa mozesz udoskonalic na PC w kilkanascie sekund, fotka
analogowa to przezytek

Udoskonalić, muehehe :-) Raczej jeszcze bardziej spieprzyć. Dobre
zdjęcie nie potrzebuje "udoskonalenia", kiepskiemu żaden PC nie
pomoże.

- fotki zapisane cyfrowo sa wieczne, jesli komus zalezy i zadba o to, to
jego fotki beda mogli ogladac ludzie za 100mln lat, fotka analogowa to
przezytek

Nie wierzę, że w to wierzysz ;-> Fotografia ma około 170 lat i nadal
istnieją pierwsze zdjęcia, zresztą w świetnym stanie.

- wyszukiwanie archiwalnych fotek na komputerze to kwestia paru sekund,

Masz rację - fotek. Nadających się raczej do kosza, nie do
archiwizowania.

znalezienie odpowiedniego albumu ze zdjeciami analogowymi moze okazac sie
znacznie trudniejsze, kto poza tym ma miejsce aby je wszystkie trzymac?

Na _zdjęcia_ zawsze znajdzie się miejsce. Dobry fotograf zna wszystkie
swoje zdjęcia i wie, gdzie są.

Podsumowując - tak sobie napisałem, bo jeszcze ktoś kiedyś zajrzy do
wątku i uwierzy, że Ty tak naprawdę :->

Czarek

Data: 2009-05-18 16:56:45
Autor: adam
Dla Polona....
Użytkownik "Czarek" napisał
Ja wole zapis cyfrowy poniewaz jest po prostu lepszy niz analogowy.

No dawaj, w czym lepszy?

Bo jest instant.
Pod każdym względem.

> - fotke cyfrowa mozesz przeslac swoim znajomym(do redakcji, do studia) > na
> drugim koncu swiata w kilkanascie sekund po zrobieniu fotki, fotka > analogowa
> to przezytek

Ajwaj, ale argument! :-) Fast food, fast shit, Wyobraź sobie, że są
ludzie, których nie interesują cham-burgery, którzy wolą się
delektować - powiedzmy z grubsza - slow foodem.

Pogadamy jak będzie Cię skręcało z głodu, a na podorędziu będzie jeno McŻarcie albo KentuckyFuckedChicken.
Wstrzymasz się aby się podelektować ?
; )

adam

Data: 2009-05-20 02:35:47
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Mon, 18 May 2009 16:56:45 +0200, adam napisał(a):

No dawaj, w czym lepszy?

Bo jest instant.
Pod każdym względem.

Rzuc mi ten cyfrowy zapis na ekran. Ja tam ciepne slajda 6x6cm

I co, leżysz i kwiczysz.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-20 08:56:36
Autor: Osiak
Dla Polona....
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:1tpflxmjp81t9$.dlgoldfield.org.pl...
Dnia Mon, 18 May 2009 16:56:45 +0200, adam napisał(a):
No dawaj, w czym lepszy?
Bo jest instant.
Pod każdym względem.

Rzuc mi ten cyfrowy zapis na ekran. Ja tam ciepne slajda 6x6cm

Bez sensu zupelnie :-)

Rzuc mi ten slajd 6x6cm na plazme 50 cali a ja tam ciepne cyfrowy
zapis

I co, leżysz i kwiczysz.

No i co? Wiesz dobrze ze zupelnie bez sensu porownanie.
I nie zebym byl za cyfra lub analogiem.

pozdrowienia

--
Osiak
www.fotoplenery.eu
www.trop.warszawa.pl

Data: 2009-05-20 15:24:23
Autor: adam
Dla Polona....
Użytkownik "Osiak" napisał
No dawaj, w czym lepszy?
Bo jest instant.
Pod każdym względem.

Rzuc mi ten cyfrowy zapis na ekran. Ja tam ciepne slajda 6x6cm

Bez sensu zupelnie :-)

Rzuc mi ten slajd 6x6cm na plazme 50 cali a ja tam ciepne cyfrowy
zapis

I co, leżysz i kwiczysz.

No i co? Wiesz dobrze ze zupelnie bez sensu porownanie.
I nie zebym byl za cyfra lub analogiem.

Nic dodać, nic ująć.

adam

Data: 2009-05-21 20:08:37
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Wed, 20 May 2009 08:56:36 +0200, Osiak napisał(a):

Rzuc mi ten cyfrowy zapis na ekran. Ja tam ciepne slajda 6x6cm

Bez sensu zupelnie :-)

Rzuc mi ten slajd 6x6cm na plazme 50 cali a ja tam ciepne cyfrowy
zapis

Mogę to zrobić, tylko czemu miałbym redukować jakość?


I co, leżysz i kwiczysz.

No i co? Wiesz dobrze ze zupelnie bez sensu porownanie.
I nie zebym byl za cyfra lub analogiem.

Z sensem. Cyfrowość jest piękna przy rejestracji. Przy prezentacji
zaczynają się schody, jedynie przy produkcji odbitek do A4 jest OK. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-21 22:08:03
Autor: Osiak
Dla Polona....
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:1kcjp0pog861g.dlgoldfield.org.pl...
Dnia Wed, 20 May 2009 08:56:36 +0200, Osiak napisał(a):
Rzuc mi ten cyfrowy zapis na ekran. Ja tam ciepne slajda 6x6cm
Bez sensu zupelnie :-)
Rzuc mi ten slajd 6x6cm na plazme 50 cali a ja tam ciepne cyfrowy
zapis
Mogę to zrobić, tylko czemu miałbym redukować jakość?
I co, leżysz i kwiczysz.
No i co? Wiesz dobrze ze zupelnie bez sensu porownanie.
I nie zebym byl za cyfra lub analogiem.
Z sensem. Cyfrowość jest piękna przy rejestracji. Przy prezentacji
zaczynają się schody, jedynie przy produkcji odbitek do A4 jest OK.

Mowisz Adas ze problem przy prezentacji?
Dobrze ze tego nie czytal Marek Wyszomirski ktory od kilku juz lat
jakos ten problem omijal. Jak przeczyta to sie zawstydzi i wyrzuci
te piec tysiecy naswietlonych slajdow. Naswietlonych cyfrowymi
plikami,  wlasnie po to zeby je ciepnac na sciane :-)

pozdrowienia

--
Osiak
www.fotoplenery.eu
www.trop.warszawa.pl

Data: 2009-05-22 09:17:32
Autor: syriusz
Dla Polona....
Osiak wrote:
te piec tysiecy naswietlonych slajdow. Naswietlonych cyfrowymi
plikami,  wlasnie po to zeby je ciepnac na sciane :-)

Ha! No właśnie... pociągnę temat dalej... ;)
Nigdy nie widziałem pliku cyfrowego naświetlonego na slajdzie i rzuconego na ekran.
Ciekawe czy coś takiego jest do odróżnienia od slajdu naświetlonego tradycyjnie (?)... podobno nie.

Teoretyzując (czasami tak lubię ;):

Weźmy ekran, który na dłuższym boku ma powiedzmy 180cm.
Mamy więc 1800mm.
Dłuższy bok pliku cyfrowego ma powiedzmy 3000pikseli (jakiś kompakt lub starsza lustrzanka).

To daje ok. 1,7 piksela na milimetr obrazu.
Jeśli całość oglądana z 3 metrów, to hmmm... no wydaje się, że różnica powinna być znaczna.

Przy wypasionych 24MPix na pełnej klatce (myślę tu o Nikonie D3X) mamy 6000 pikseli na dłuższym boku - wtedy mamy ponad 3 piksele w 1mm obrazu - znacznie lepiej, ale też bez rewelacji.

Ciekawe jak to jest w praktyce... :)

Nawiasem mówiąc - kiedyś oglądałem jakieś swoje slajdy z gór. Na jednym z kadrów była jakaś ściana skalna... kiedy podszedłem bliżej do ekranu, tak na ok. 40-50cm (wiem, to zboczenie jest z takiej odległości oglądać obraz o szerokości 180cm, ale czasami tak lubię, aby szczegóły wyłapać ;) - dopiero wtedy zauważyłem, że na tej ścianie są założone przeloty do wspinaczki... :D Coś, czego nie widziałem będąc tam w plenerze - fajna sprawa :)

Pozdrawiam,
syriusz

Data: 2009-05-22 11:19:52
Autor: Osiak
Dla Polona....
Użytkownik "syriusz" <rafal@siliconet.pl> napisał w wiadomości news:gv5iic$sis$1news.interia.pl...
Osiak wrote:
te piec tysiecy naswietlonych slajdow. Naswietlonych cyfrowymi
plikami,  wlasnie po to zeby je ciepnac na sciane :-)
Ha! No właśnie... pociągnę temat dalej... ;)
Nigdy nie widziałem pliku cyfrowego naświetlonego na slajdzie i rzuconego na ekran.
Ciekawe czy coś takiego jest do odróżnienia od slajdu naświetlonego tradycyjnie (?)... podobno nie.
Teoretyzując (czasami tak lubię ;):
Weźmy ekran, który na dłuższym boku ma powiedzmy 180cm.
Mamy więc 1800mm.
Dłuższy bok pliku cyfrowego ma powiedzmy 3000pikseli (jakiś kompakt lub starsza lustrzanka).
To daje ok. 1,7 piksela na milimetr obrazu.
Jeśli całość oglądana z 3 metrów, to hmmm... no wydaje się, że różnica powinna być znaczna.
Przy wypasionych 24MPix na pełnej klatce (myślę tu o Nikonie D3X) mamy 6000 pikseli na dłuższym boku - wtedy mamy ponad 3 piksele w 1mm obrazu - znacznie lepiej, ale też bez rewelacji.
Ciekawe jak to jest w praktyce... :)

Pewnie odezwie sie Marek Wyszomirski - wlasnei on ma wiele do powiedzenia
w tym temacie.
Bo dla mnie jak sie oglada Marka slajdy rzucone na sciane to sa one jak
najbardziej ok. Zreszta kiedys na takim pokazie Marek powiedzial
" ... ooo wlasnie ten slajd nie byl robiony cyfrowka, w przeciwienstwie
do pozostalych ..." widziowie byli z lekka zaskoczeni, szczegolnie ci ktorzy
o tym nie wiedzieli :-)

Pewnie szczegolow jest duuuuzo mniej ale wrazenie jest super.

pozdrowienia

--
Osiak
www.fotoplenery.eu
www.trop.warszawa.pl

Data: 2009-05-22 11:45:46
Autor: Jester
Dla Polona....
Osiak wrote:

Bo dla mnie jak sie oglada Marka slajdy rzucone na sciane to sa one jak
najbardziej ok. Zreszta kiedys na takim pokazie Marek powiedzial
" ... ooo wlasnie ten slajd nie byl robiony cyfrowka, w przeciwienstwie
do pozostalych ..." widziowie byli z lekka zaskoczeni, szczegolnie ci ktorzy
o tym nie wiedzieli :-)

A tak z ciekawości: ile kosztuje przerzucenie 36 klatek z cyfry na kliszę? Bo często tutaj używa się argumentów ekonomicznych, ciekaw jestem ile kosztuje rolka cyfrowego slajdu :)

Pewnie szczegolow jest duuuuzo mniej ale wrazenie jest super.

Aha. Czyli widać kolory i obrazek na ścianie jest duży? :)

J

Data: 2009-05-22 10:03:22
Autor: lrem
Dla Polona....
W poście <gv5s31$kc0$1@node2.news.atman.pl>,
 Jester nabazgrał:
A tak z ciekawości: ile kosztuje przerzucenie 36 klatek z cyfry na kliszę? Bo często tutaj używa się argumentów ekonomicznych, ciekaw jestem ile kosztuje rolka cyfrowego slajdu :)

Około 3zł od klatki. --
  2  *  linux/kernel/panic.c
  143         /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
  144         for ( ; ; )
  145                 ;

Data: 2009-05-22 17:41:50
Autor: Osiak
Dla Polona....
Użytkownik "Jester" <jester@toya.net.pl> napisał w wiadomości news:gv5s31$kc0$1node2.news.atman.pl...
Osiak wrote:
Bo dla mnie jak sie oglada Marka slajdy rzucone na sciane to sa one jak
najbardziej ok. Zreszta kiedys na takim pokazie Marek powiedzial
" ... ooo wlasnie ten slajd nie byl robiony cyfrowka, w przeciwienstwie
do pozostalych ..." widziowie byli z lekka zaskoczeni, szczegolnie ci
ktorzy o tym nie wiedzieli :-)
A tak z ciekawości: ile kosztuje przerzucenie 36 klatek z cyfry na kliszę? Bo często tutaj używa się argumentów ekonomicznych, ciekaw jestem ile kosztuje rolka cyfrowego slajdu :)
Pewnie szczegolow jest duuuuzo mniej ale wrazenie jest super.
Aha. Czyli widać kolory i obrazek na ścianie jest duży? :)

Co do jakosci powiem Ci tak. Przy zdjeciach ktore robi
Marek Wyszomirski (makro przyrodnicze) sa one nie do
odroznienia od robionych analogowo. Co prawda nie znam
sie na slajdach - nigdy ich nie lubilem. Zawsze wolalem
czy to w erze analoga czy cyfry papierowe, oczywiscie w
duzym formacie - na scianie.

pozdrowienia

--
Osiak
www.fotoplenery.eu
www.trop.warszawa.pl

Data: 2009-05-22 20:17:28
Autor: Marek Wyszomirski
Dla Polona....
"Jester" <jester@toya.net.pl> napisał:

[...] A tak z ciekawości: ile kosztuje przerzucenie 36 klatek z cyfry na kliszę? Bo często tutaj używa się argumentów ekonomicznych, ciekaw jestem ile kosztuje rolka cyfrowego slajdu :)
[...]

Dość dużo - w/g aktualnego cennika Jakuba Jewuły 5zł/klatkę przy minimalnym zleceniu 35 klatek. Ale - naświetlasz tylko te pliki które uznałeś za warte przygotowania - i jeśli się do selekcji i tego przygotowania właściwie przyłożyłeś praktycznie 100% zdjeć masz zgodnych ze swoimi oczekiwaniami. W przypadku makro poruszających się owadów gdzie procent nieudanych zdjęć jest bardzo duży uzyskanie takiej samej ilości dobrych zdjęć na analogowym slajdzie kosztowałoby znacznie drożej. Przy fotografii krajobrazu, gdzie czasu na dopieszczenie kadru i zastanowienie się nad ekspozycją jest zwykle pod dostatkiem zapewne taniej byłoby z kolei analogowo.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)

Data: 2009-05-23 22:37:44
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Fri, 22 May 2009 11:45:46 +0200, Jester napisał(a):

A tak z ciekawości: ile kosztuje przerzucenie 36 klatek z cyfry na kliszę? Bo często tutaj używa się argumentów ekonomicznych, ciekaw jestem ile kosztuje rolka cyfrowego slajdu :)

A takie drobne 180zł OIDP - 5 zł za klatkę. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-22 13:10:11
Autor: Marek Wyszomirski
Dla Polona....
"syriusz" <rafal@siliconet.pl> napisał:


Ha! No właśnie... pociągnę temat dalej... ;)
Nigdy nie widziałem pliku cyfrowego naświetlonego na slajdzie i rzuconego na ekran.
Ciekawe czy coś takiego jest do odróżnienia od slajdu naświetlonego tradycyjnie (?)... podobno nie.

Przypuszczam, że wszystko zależy od konkretnego przypadku - jakość pliku źródłowego, jakość naświetlarki, jakość rzutnika, jakość ekranu, warunki oglądania, przygotowanie ogladającego (czy wie na co zwracać uwagę podczas pokazu).

Teoretyzując (czasami tak lubię ;):

Weźmy ekran, który na dłuższym boku ma powiedzmy 180cm.
Mamy więc 1800mm.
Dłuższy bok pliku cyfrowego ma powiedzmy 3000pikseli (jakiś kompakt lub starsza lustrzanka).

W moim przypadku slajdy naświetlałem u Jakuba Jewuły - standardowo dłuższy bok pliku przygotowanego do naświetlania maił 4096 pikseli. Często były to pliki powiększane w komputerze dwukrotnie (Nikon Coolpix 995 którego niegdyś często używałem do makro dawał pliki o rozmiarach 2048x1536)

To daje ok. 1,7 piksela na milimetr obrazu.
Jeśli całość oglądana z 3 metrów, to hmmm... no wydaje się, że różnica powinna być znaczna.

Mam wrażenie, że ekran o boku 180cm to jednak dość duży ekran - chyba odległość 3m jest mniejsza od przeciętnej odległości oglądania slajdów na tak dużym ekranie (aczkolwiek nie wątpię, że niektórzy mogą nawet i z mniejszej odległości oglądać).

Przy wypasionych 24MPix na pełnej klatce (myślę tu o Nikonie D3X) mamy 6000 pikseli na dłuższym boku - wtedy mamy ponad 3 piksele w 1mm obrazu - znacznie lepiej, ale też bez rewelacji.

Ciekawe jak to jest w praktyce... :)

W praktyce dochodzi jeszcze parę ograniczeń o których wspomniałem na początku - jakość optyki rzutnika, ekranu, warunki w miejscu oglądania (jakość zaciemnienia pomieszczenia, prostopadłość osi optycznej obiektywu do powierzchni ekranu).


Nawiasem mówiąc - kiedyś oglądałem jakieś swoje slajdy z gór. Na jednym z kadrów była jakaś ściana skalna... kiedy podszedłem bliżej do ekranu, tak na ok. 40-50cm (wiem, to zboczenie jest z takiej odległości oglądać obraz o szerokości 180cm, ale czasami tak lubię, aby szczegóły wyłapać ;) - dopiero wtedy zauważyłem, że na tej ścianie są założone przeloty do wspinaczki... :D Coś, czego nie widziałem będąc tam w plenerze - fajna sprawa :)

Nie wątpię, że fajna. Mi się też zdarzało przy oglądaniu powiększonego obrazu na monitorze wychwytywać szczegóły których nie widziałem podczas robirnia zdjęcia.
Co do porównania jakośći uzyskiwanej ze slajdów naświetlanych cyfrowo w stosunku do wykonywanych analogowo - nie podejmuję się jednoznacznie osądzić które są lepsze, Diabeł zapewne zwykle tkwi w szczegółach i zapewne można wskazać zarówno konkretne przypadki gdy wygra slajd analogowy, ja i takie, gdy naświetlany cyfrowo będzie lepszy.
Z moich doświadczeń wynika jedynie, że slajd naświetlany z plików cyfrowych z wcale nie najlepszej klasy cyfrowego kompakta może być na tyle dobry, że przy typowej prezentacji zdjęć osobom zajmujących się amatorsko fotografią różnica między analogowym a cyfrowym nie zostaje przez nie zauważona.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)

Data: 2009-05-23 22:39:53
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Fri, 22 May 2009 13:10:11 +0200, Marek Wyszomirski napisał(a):

Z moich doświadczeń wynika jedynie, że slajd naświetlany z plików cyfrowych z wcale nie najlepszej klasy cyfrowego kompakta może być na tyle dobry, że przy typowej prezentacji zdjęć osobom zajmujących się amatorsko fotografią różnica między analogowym a cyfrowym nie zostaje przez nie zauważona.

Za to plik z dowolnego źródła zaprezentowany w takim formacie za pomocą
technik cyfrowych (projektory, odbitki) będzie kupą. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-24 20:54:58
Autor: Marek Wyszomirski
Dla Polona....
"Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał:


Z moich doświadczeń wynika jedynie, że slajd naświetlany z plików cyfrowych
z wcale nie najlepszej klasy cyfrowego kompakta może być na tyle dobry, że
przy typowej prezentacji zdjęć osobom zajmujących się amatorsko fotografią
różnica między analogowym a cyfrowym nie zostaje przez nie zauważona.

Za to plik z dowolnego źródła zaprezentowany w takim formacie za pomocą
technik cyfrowych (projektory, odbitki) będzie kupą.

Trzy lata temu tak było na pewno. Czy obecnie - nie jestem pewien - przeciętnej klasy projektory multimedialne to nadal kupa w porównaniu z analogowym rzutnikiem (aczkolwiek postęp jest - różnica jest mniejsza niż kilka lat temu) ale projektorów multimedialnych z 'górnej półki' nie widziałem w akcji, więc się nie chcę stanowczo wypowiadać. Producenci zauważyli rynek zbytu na projektory do zdjeć cyfrowych, postęp następuje i jest prawdopodobne, że za 2-3 lata różnice już zauważalne nie będą - chyba, że ewolucja pójdzie inną drogą i zamiast rzucać obraz na ścoianie bedziemy go oglądali na zawieszonym na tejże scianie ogromnym monitorze o rozdzielczości kilku czy nawet kilkunastu megapikseli.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)

Data: 2009-05-25 19:16:17
Autor: syriusz
Dla Polona....
Marek Wyszomirski wrote:
ale projektorów multimedialnych z 'górnej półki' nie widziałem w akcji, więc się nie chcę stanowczo wypowiadać.

Te najlepsze mają dziś rozdzielczość ok. 2048x1080 - zatem zaledwie 2MPix, ważą 30-40kg i kosztują tyle co nowy samochód średniej klasy (ok. 150 tys. zł).
Przypomina to trochę erę pierwszych aparatów cyfrowych... oby w przypadku projektorów równie szybko się to rozwinęło...

chyba, że ewolucja pójdzie inną drogą i zamiast rzucać obraz na ścoianie bedziemy go oglądali na zawieszonym na tejże scianie ogromnym monitorze o rozdzielczości kilku czy nawet kilkunastu megapikseli.

Dzisiejsze LCD HD jest dobre dla ruchomych obrazów lub zdjęć wyświetlanych na monitorach o relatywnie małej przekątnej.
Jeśli jednak kiedyś stworzą monitor o przekątnej rzędu 85" (odpowiednik mniej więcej ekranu 180cm) i jednocześnie rozdzielczości kilkunastu MPix i więcej - to będzie coś! :)
Póki co jednak nie ulega wątpliwości, że nie istnieje cyfrowy odpowiednik ekranu i rzutnika z dobrym obiektywem...

Mówię tu tylko o rozdzielczości, a mamy jeszcze temat kontrastu i nasycenia barw jaki da się uzyskać na projektorze multimedialnym. Z tego co wiem, to w tym temacie jest coraz lepiej, ale nadal daleko do analogowej prezentacji w postaci: mocna żarówa + diapozytyw + dobry obiektyw + odpowiedni ekran ;-)

Pozdrawiam,
syriusz

Data: 2009-05-26 08:21:32
Autor: Marcin Debowski
Dla Polona....
Dnia 25.05.2009 syriusz <rafal@siliconet.pl> napisał/a:
Marek Wyszomirski wrote:
ale projektorów multimedialnych z 'górnej półki' nie widziałem w akcji, więc się nie chcę stanowczo wypowiadać.

Te najlepsze mają dziś rozdzielczość ok. 2048x1080 - zatem zaledwie 2MPix, ważą 30-40kg i kosztują tyle co nowy samochód średniej klasy (ok. 150 tys. zł).

Sony (i pewnie wiekszość pozostałych) ma w swojej ofercie full HD (co nie jest zbyt odległe od 2048) do kina domowego za pi*drzwi 10 tys. zł i waży to to 10kg, ale myslę, że nie do końca ma to znaczenie. Zmiany technologiczne, marketingowe bedą tu raczej szły w kierunku obnizki ceny a nie zwiekszenia rozdzielczości.

Przypomina to trochę erę pierwszych aparatów cyfrowych... oby w przypadku projektorów równie szybko się to rozwinęło...

Serdecznie wątpię. Technologicznie (więc i cenowo) jest to pewnie duzo wieksze wyzwanie a dodatkowo rynek aparatów cyfrowych jest na najlepszej drodze aby dobić nędzne resztki zwolenników tradycyjnych slajdów. Na takie projektory juz raczej nie ma rynku (poza niszowym) bo pewnie z 90% populacji robiącej obecnie zdjęcia nie widziało w życiu projekcji analogowej.

Dzisiejsze LCD HD jest dobre dla ruchomych obrazów lub zdjęć wyświetlanych na monitorach o relatywnie małej przekątnej.
Jeśli jednak kiedyś stworzą monitor o przekątnej rzędu 85" (odpowiednik mniej więcej ekranu 180cm) i jednocześnie rozdzielczości kilkunastu MPix i więcej - to będzie coś! :)

Tak, koszmarnej wielkości grzejnik :) --
Marcin

Data: 2009-06-02 02:12:58
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Mon, 25 May 2009 19:16:17 +0200, syriusz napisał(a):

Te najlepsze mają dziś rozdzielczość ok. 2048x1080 - zatem zaledwie 2MPix, ważą 30-40kg i kosztują tyle co nowy samochód średniej klasy (ok. 150 tys. zł).

Rozdzielczość to akurat pikuś. Tonalność kwiczy....


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-06-02 02:12:00
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Sun, 24 May 2009 20:54:58 +0200, Marek Wyszomirski napisał(a):

Za to plik z dowolnego źródła zaprezentowany w takim formacie za pomocą
technik cyfrowych (projektory, odbitki) będzie kupą.

Trzy lata temu tak było na pewno. Czy obecnie - nie jestem pewien - przeciętnej klasy projektory multimedialne to nadal kupa w porównaniu z analogowym rzutnikiem (aczkolwiek postęp jest - różnica jest mniejsza niż

Dalej jest. Po prostu - brak rynku. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-23 22:36:44
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Fri, 22 May 2009 09:17:32 +0200, syriusz napisał(a):

Ha! No właśnie... pociągnę temat dalej... ;)
Nigdy nie widziałem pliku cyfrowego naświetlonego na slajdzie i rzuconego na ekran.
Ciekawe czy coś takiego jest do odróżnienia od slajdu naświetlonego tradycyjnie (?)... podobno nie.

Zależnie od tego, jaka wyciągniesz rozdzielczość przy naświetlaniu.
To daje ok. 1,7 piksela na milimetr obrazu.
Jeśli całość oglądana z 3 metrów, to hmmm... no wydaje się, że różnica powinna być znaczna.

No to trzeba jeszcze spojrzeć na druga stronę - czyli jaka masz realna
rozdzielczość slajdu. IMO powyżej 3000DPI nie podskoczysz, czyli masz
jakieś 3000x4500 punktów. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-23 22:34:50
Autor: Adam Płaszczyca
Dla Polona....
Dnia Thu, 21 May 2009 22:08:03 +0200, Osiak napisał(a):

Mowisz Adas ze problem przy prezentacji?
Dobrze ze tego nie czytal Marek Wyszomirski ktory od kilku juz lat
jakos ten problem omijal. Jak przeczyta to sie zawstydzi i wyrzuci
te piec tysiecy naswietlonych slajdow. Naswietlonych cyfrowymi
plikami,  wlasnie po to zeby je ciepnac na sciane :-)

Ależ właśnie - omijał przeskakując z techniki cyfrowej na analogową. Tak jak napisałem - do rejestracji cyfra, do prezentacji analog. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     gg: 3524356
___________/    Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl

Data: 2009-05-19 11:50:51
Autor: Polon
Dla Polona....
A. Fotografie cyfrowe to:

- bardzo wysokie odwzorowanie rzeczywistego kadru (gdy zapisane w RAW),

Nie ma czegoś takiego, fotografia nie kopiuje rzeczywistości, ale ją
przetwarza.

*** To moze Twoja fotografia przetwarza rzeczywistosc bo na moich zdjeciach widac to co bylo przed obiektywem w rzeczywistosci.

Uproszcze to dla Ciebie.
Dziecko poszlo do zoo, widzi tam slonia, robi mu zdjecie, na zdjeciu bedzie:

A. slon
B. kon
C. tu pole do popisu dla uczestnikow grupy, tylko prosze o zachowanie odpowiedniego poziomu :-)


kazdy film ma jakas dominante barwna, zapis w RAW tego nie ma

Bzdura; filmy nie mają dominanty barwnej, decydująca jest temperatura
barwowa. W materiałach klasycznych możesz zmieniać dominantę filtrami,
w syfraku balansem bieli. Ale zmieniać musisz.

*** Znowu jak dziecku Ci wytlumacze.
Zdjecia zrobione na filmach Fuji, Agfa, Kodak wywolane w tym samym labie, na tych samych ustawieniach beda mialy wyraznie inne kolory.
Zdjecia zrobione w RAW aparatem Canon, Pentax, Nikon wydrukowane na tych samych ustawieniach beda trudne do odroznienia.


- fotke cyfrowa mozesz przeslac swoim znajomym(do redakcji, do studia) na
drugim koncu swiata w kilkanascie sekund po zrobieniu fotki, fotka analogowa
to przezytek

Ajwaj, ale argument! :-) Fast food, fast shit, Wyobraź sobie, że są
ludzie, których nie interesują cham-burgery, którzy wolą się
delektować - powiedzmy z grubsza - slow foodem.

*** i tu pojawia sie bardzo wazne pytanie.
Na jakiej podstawie smiesz twierdzic, ze kazde zdjecie zrobione na filmie jest genialne i ze kazde zdjecie zrobione cyfrakiem jest syfem?
Arogancki jest kolego.
Tu pojawia sie kolejne pytanie.
Jak bardzo musisz czuc sie niepewnie w swoim przekonaniu o wyzszosci filmu nad cyfra, ze musisz poslugiwac sie takimi okresleniami jak 'fast shit' czy 'syfrak'.
Jak bardzo musisz obudowac swoja pozycje aby znizac sie do tak niskiego poziomu?
Zastanow sie nad tym.





- fotke cyfrowa mozesz udoskonalic na PC w kilkanascie sekund, fotka
analogowa to przezytek

Udoskonalić, muehehe :-) Raczej jeszcze bardziej spieprzyć. Dobre
zdjęcie nie potrzebuje "udoskonalenia", kiepskiemu żaden PC nie
pomoże.

*** I znowu zastanawiam sie w jakiej Ty wlasciwie pozycji sie tu ustawiasz?
Czlowieka, ktorego kazda fotka jest perfekcyjna?
Znam tylko jednego czlowieka, ktory tak o sobie moze powiedziec.
Ostatnio czytalem, ze gra rownie genialnie w golfa.
Nakrecil rowniez wiele genialnych filmow.
Mieszka w Korei Polnocnej.
Wiesz o kim mowie?





- fotki zapisane cyfrowo sa wieczne, jesli komus zalezy i zadba o to, to
jego fotki beda mogli ogladac ludzie za 100mln lat, fotka analogowa to
przezytek

Nie wierzę, że w to wierzysz ;-> Fotografia ma około 170 lat i nadal
istnieją pierwsze zdjęcia, zresztą w świetnym stanie.

*** Zastanow sie nad roznica miedzy zapisem cyfrowym a analogowym.
Zrozum prosze, ze dla zapisu cyfrowego nie ma znaczenia starzenie sie, czy to jest 170 lat czy 1700 czy 17K lat.

- wyszukiwanie archiwalnych fotek na komputerze to kwestia paru sekund,

Masz rację - fotek. Nadających się raczej do kosza, nie do
archiwizowania.

*** I znowu arogancja bezmyslna przez Ciebie przemawia.

znalezienie odpowiedniego albumu ze zdjeciami analogowymi moze okazac sie
znacznie trudniejsze, kto poza tym ma miejsce aby je wszystkie trzymac?

Na _zdjęcia_ zawsze znajdzie się miejsce. Dobry fotograf zna wszystkie
swoje zdjęcia i wie, gdzie są.

*** Naprawde jestes imponujacym czlowiekiem!
Chodzaca doskonalosc.

Podsumowując - tak sobie napisałem, bo jeszcze ktoś kiedyś zajrzy do
wątku i uwierzy, że Ty tak naprawdę :->

*** ja tak naprawde

Polon

Data: 2009-05-19 04:17:54
Autor: Czarek
Dla Polona....
On 19 Maj, 12:50, "Polon" <Po...@op.pl> wrote:

*** To moze Twoja fotografia przetwarza rzeczywistosc bo na moich zdjeciach
widac to co bylo przed obiektywem w rzeczywistosci.

Ale... masz jakieś wsparcie...? :-)

Uproszcze to dla Ciebie.
Dziecko poszlo do zoo, widzi tam slonia, robi mu zdjecie, na zdjeciu bedzie:
A. slon
B. kon
C. tu pole do popisu dla uczestnikow grupy, tylko prosze o zachowanie
odpowiedniego poziomu :-)

Którą odpowiedź mam wybrać, żeby Cię zadowolić? Pewno nie uwierzysz,
że A i B są błędne. Hehe, słoń na zdjęciu :-))) Będzie wtedy, gdy mu
to zdjęcie pod nogę podłożysz :-) Odpowiedź prawidłowa: na zdjęciu
będzie dwuwymiarowe odwzorowanie trójwymiarowego słonia i okolicy, a
całość zinterpretowana punktem widzenia i estetyką fotografującego.
Tak, moja fotografia przetwarza rzeczywistość, jak każda fotografia.
Na zdjęciu nie znajduje się to, _co_ widzę, ale to, _jak_ widzę.

Jak jesteś taki pewien, że fotografia odzwierciedla rzeczywistość, to
napisz, co widzisz?
http://4x5.pl/ofotografii.php?p=1&c=1&s=3

*** Znowu jak dziecku Ci wytlumacze.

Nie musisz. Fotografuję od ponad 40 lat, a w zawodowo, kolorze, od
30 :-) Wywołałem tysiące filmów i zrobiłem chyba miliony odbitek.
Także ręcznie.

Zdjecia zrobione na filmach Fuji, Agfa, Kodak wywolane w tym samym labie, na
tych samych ustawieniach beda mialy wyraznie inne kolory.
Zdjecia zrobione w RAW aparatem Canon, Pentax, Nikon wydrukowane na tych
samych ustawieniach beda trudne do odroznienia.

Naprawdę w to wierzysz? Sprawdzałeś?

*** i tu pojawia sie bardzo wazne pytanie.
Na jakiej podstawie smiesz twierdzic, ze kazde zdjecie zrobione na filmie
jest genialne i ze kazde zdjecie zrobione cyfrakiem jest syfem?

I tu pojawia się jeszcze ważniejsze pytanie: na jakiej podstawie
sądzisz, że ja tak sądzę? :-) Ja twierdzę tylko, że znakomita
większość zdjęć zrobionych syfrakiem, to szajs. Twierdzę tak na
podstawie własnego doświadczenia, bo obejrzałem straszne ilości zdjęć,
a właściwie knotów.

Jak bardzo musisz czuc sie niepewnie w swoim przekonaniu o wyzszosci filmu
nad cyfra,

O wyższości w jakich przypadkach? Bo są sytuacje, że to syfra ma
przewagę.

ze musisz poslugiwac sie takimi okresleniami jak 'fast shit' czy
syfrak'.

Nie muszę, chcę :-)

Jak bardzo musisz obudowac swoja pozycje aby znizac sie do tak niskiego
poziomu?

Ach, moja pozycja... no tak, napisałem, bo chciałem zaistnieć na
grupie, ale to głupoty, bo ja się nie znam :-)

Udoskonalić, muehehe :-) Raczej jeszcze bardziej spieprzyć. Dobre
zdjęcie nie potrzebuje "udoskonalenia", kiepskiemu żaden PC nie
pomoże.

*** I znowu zastanawiam sie w jakiej Ty wlasciwie pozycji sie tu ustawiasz?

Nie "się", tylko jakoś tak mnie życie ustawiło, że wiem na temat
fotografii bardzo dużo.

Czlowieka, ktorego kazda fotka jest perfekcyjna?

Nie każda, większość. Ale wiem, co jest źle w tych nieperfekcyjnych ;)

*** Zastanow sie nad roznica miedzy zapisem cyfrowym a analogowym.
Zrozum prosze, ze dla zapisu cyfrowego nie ma znaczenia starzenie sie, czy
to jest 170 lat czy 1700 czy 17K lat.

A na czym sobie ten zapis cyfrowy wygrawerujesz? Pomyśl raczej nad
trwałością nośnika i jego dostępnością za kilkadziesiąt lat, a nie nad
cyferkami.

Masz rację - fotek. Nadających się raczej do kosza, nie do
archiwizowania.
*** I znowu arogancja bezmyslna przez Ciebie przemawia.

Nieprawda, przemyślana ;-)

*** ja tak naprawde

No to zapraszam na osobistą pogawędkę i wspólne fotografowanie.
Niejeden już tak myślał i przestał ;-) Mam kolegę, który za każdego,
nawróconego przeze mnie, stawia na ścianie jedną kreskę. Ostatnio
mówił, że musiał nową chałupę pobudować :-)

Czarek

Data: 2009-05-19 13:20:13
Autor: Polon
Dla Polona....
*** To moze Twoja fotografia przetwarza rzeczywistosc bo na moich zdjeciach
widac to co bylo przed obiektywem w rzeczywistosci.

Ale... masz jakieś wsparcie...? :-)

""" nie rozumiem co masz na mysli

Uproszcze to dla Ciebie.
Dziecko poszlo do zoo, widzi tam slonia, robi mu zdjecie, na zdjeciu bedzie:
A. slon
B. kon
C. tu pole do popisu dla uczestnikow grupy, tylko prosze o zachowanie
odpowiedniego poziomu :-)

Którą odpowiedź mam wybrać, żeby Cię zadowolić? Pewno nie uwierzysz,
że A i B są błędne. Hehe, słoń na zdjęciu :-))) Będzie wtedy, gdy mu
to zdjęcie pod nogę podłożysz :-) Odpowiedź prawidłowa: na zdjęciu
będzie dwuwymiarowe odwzorowanie trójwymiarowego słonia i okolicy, a
całość zinterpretowana punktem widzenia i estetyką fotografującego.
Tak, moja fotografia przetwarza rzeczywistość, jak każda fotografia.
Na zdjęciu nie znajduje się to, _co_ widzę, ale to, _jak_ widzę.

""" na takie tlumaczenie moge jedynie machnac reka.

Jak jesteś taki pewien, że fotografia odzwierciedla rzeczywistość, to
napisz, co widzisz?
http://4x5.pl/ofotografii.php?p=1&c=1&s=3

""" Odpowiedz: widze nie to co widze ale widze to jak to widze!
Wiecej widze w ten sposob jak to widze, niz to widze jak tego oczyma memi nie widze.
Zaczynam chyba lapac o co Ci chodzi w fotografii!



*** Znowu jak dziecku Ci wytlumacze.

Nie musisz. Fotografuję od ponad 40 lat, a w zawodowo, kolorze, od
30 :-) Wywołałem tysiące filmów i zrobiłem chyba miliony odbitek.
Także ręcznie.

""" Widzialem Twoje fotki.
Nie zrobily na mnie zadnego wrazenia.
To tyle jesli chodzi o moj podziw dla Twojej sztuki fotograficznej.

Powiedz mi jak to sie stalo...
Kiedys ludzie przynosili miliony fotek do labow i kazde bylo dzielem sztuki utrwalonym na filmie.
Teraz ludzie przynosza miliony fotek do labow i wiekszosc z nich to SYF utrwalony na kartach pamieci?
Czy zapis cyfrowy ma az tak duzy wplyw na to jak ludzie robia fotki?



Zdjecia zrobione na filmach Fuji, Agfa, Kodak wywolane w tym samym labie, na
tych samych ustawieniach beda mialy wyraznie inne kolory.
Zdjecia zrobione w RAW aparatem Canon, Pentax, Nikon wydrukowane na tych
samych ustawieniach beda trudne do odroznienia.

Naprawdę w to wierzysz? Sprawdzałeś?

"""Gdy jeszcze focilem smiena, zenitem, eosem300 to zauwazylem, ze moje fotki wygladaja inaczej w zaleznosci od uzytego filmu, w tym dla jednego rodzaju filmu osiagam podobne rezultaty.

Najbardziej podobaly mi sie kolory uzyskane na Kodak Gold, najmniej na materialach FujiFilm.


*** i tu pojawia sie bardzo wazne pytanie.
Na jakiej podstawie smiesz twierdzic, ze kazde zdjecie zrobione na filmie
jest genialne i ze kazde zdjecie zrobione cyfrakiem jest syfem?

I tu pojawia się jeszcze ważniejsze pytanie: na jakiej podstawie
sądzisz, że ja tak sądzę? :-) Ja twierdzę tylko, że znakomita
większość zdjęć zrobionych syfrakiem, to szajs. Twierdzę tak na
podstawie własnego doświadczenia, bo obejrzałem straszne ilości zdjęć,
a właściwie knotów.

""" a nie widziales rownie duzej ilosci knotow zrobionych na filmie?

Jak bardzo musisz czuc sie niepewnie w swoim przekonaniu o wyzszosci filmu
nad cyfra,

O wyższości w jakich przypadkach? Bo są sytuacje, że to syfra ma
przewagę.

ze musisz poslugiwac sie takimi okresleniami jak 'fast shit' czy
syfrak'.

Nie muszę, chcę :-)

""" to przykre jest

Jak bardzo musisz obudowac swoja pozycje aby znizac sie do tak niskiego
poziomu?

Ach, moja pozycja... no tak, napisałem, bo chciałem zaistnieć na
grupie, ale to głupoty, bo ja się nie znam :-)

""" moim skromnym zdaniem sie nie znasz

Udoskonalić, muehehe :-) Raczej jeszcze bardziej spieprzyć. Dobre
zdjęcie nie potrzebuje "udoskonalenia", kiepskiemu żaden PC nie
pomoże.

*** I znowu zastanawiam sie w jakiej Ty wlasciwie pozycji sie tu ustawiasz?

Nie "się", tylko jakoś tak mnie życie ustawiło, że wiem na temat
fotografii bardzo dużo.

""" Ja wiem jeszcze wiecej!

Czlowieka, ktorego kazda fotka jest perfekcyjna?

Nie każda, większość. Ale wiem, co jest źle w tych nieperfekcyjnych ;)

""" Czarek... ja rozumiem, ze zona, rodzina, przyjaciele Cie kochaja.
Wiekszosc ludzi jednak nie zywi do Ciebie tego uczucia wiec nie pisz prosze takich bzdur.

*** Zastanow sie nad roznica miedzy zapisem cyfrowym a analogowym.
Zrozum prosze, ze dla zapisu cyfrowego nie ma znaczenia starzenie sie, czy
to jest 170 lat czy 1700 czy 17K lat.

A na czym sobie ten zapis cyfrowy wygrawerujesz? Pomyśl raczej nad
trwałością nośnika i jego dostępnością za kilkadziesiąt lat, a nie nad
cyferkami.

""" jesli komus zalezaloby na utrwaleniu Twoich dziel dla potomnych to by sobie wygrawerowal
odpowiednio bity na zlotej plycie i tak by przetrwala parenascie tysiecy lat po czym mozna by ja skopiowac i tak dalej bez zadnej utraty jakosci!
To brzmi bardzo kuszaco :-)


No to zapraszam na osobistą pogawędkę i wspólne fotografowanie.
Niejeden już tak myślał i przestał ;-) Mam kolegę, który za każdego,
nawróconego przeze mnie, stawia na ścianie jedną kreskę. Ostatnio
mówił, że musiał nową chałupę pobudować :-)

""" Sorki ale chyba by mnie szlag trafil po pierwszym wymienionym zdaniu :-)

Polon

Data: 2009-05-19 19:08:14
Autor: awygo
Dla Polona....

Użytkownik "Polon" <Polon@op.pl> napisał w wiadomości news:guu8aj$rd2$1news.onet.pl...

Zaczynam chyba lapac o co Ci chodzi w fotografii!

Zawsze w Ciebie wierzyłem! Pamiętaj, jesteśmy kolegami! Wiesz, kupiłem nawet cyfrówkę! Teraz to mi urośnie - żona się ucieszy!

Kiedys ludzie przynosili miliony fotek do labow i kazde bylo dzielem sztuki utrwalonym na filmie.

Nie, nie każde. Ale z powodu kosztów materiałów i obróbki, może nawet lepszego wówczas gustu, smaku klientów, częściej widywało się zdjęcia przemyślane. Nie bierz tego do siebie - jestem pewien, że Twój poziom wiedzy na temat fotografii nie jest dużo niższy od średniej w tym przedziale wiekowym.

Teraz ludzie przynosza miliony fotek do labow i wiekszosc z nich to SYF utrwalony na kartach pamieci?

Przynoszą. Ale i tak większość zostaje na dyskach. Na szczęście...

Czy zapis cyfrowy ma az tak duzy wplyw na to jak ludzie robia fotki?

Powinien mieć wpływ na technikę fotografowania. Ale też nie wszystko da się sfotografować cyfrą. Mówisz, że widziałeś zdjęcia Czarka, więc powinieneś to wiedzieć. Nie powaliły Cię na kolana? Bo muzyka nie jest dla głuchych. Tobie pewnie wystarczy "patataj" w formacie mp3.

Data: 2009-05-20 11:43:44
Autor: Polon
Dla Polona....
Zaczynam chyba lapac o co Ci chodzi w fotografii!

Zawsze w Ciebie wierzyłem! Pamiętaj, jesteśmy kolegami! Wiesz, kupiłem nawet cyfrówkę! Teraz to mi urośnie - żona się ucieszy!

*** skoro tak mowisz...

Kiedys ludzie przynosili miliony fotek do labow i kazde bylo dzielem sztuki utrwalonym na filmie.

Nie, nie każde. Ale z powodu kosztów materiałów i obróbki, może nawet lepszego wówczas gustu, smaku klientów, częściej widywało się zdjęcia przemyślane. Nie bierz tego do siebie - jestem pewien, że Twój poziom wiedzy na temat fotografii nie jest dużo niższy od średniej w tym przedziale wiekowym.

*** starasz sie byc zlosliwy ale robisz to na tak niskim poziomie, ze wprawiasz mnie w zazenowanie.
Ty awygo nie jestes zbyt bystry- zgadzasz sie ze mna?

Powinien mieć wpływ na technikę fotografowania. Ale też nie wszystko da się sfotografować cyfrą. Mówisz, że widziałeś zdjęcia Czarka, więc powinieneś to wiedzieć. Nie powaliły Cię na kolana? Bo muzyka nie jest dla głuchych. Tobie pewnie wystarczy "patataj" w formacie mp3.

*** Fotki rzecz gustu, Ciebie powalaja na kolana a mnie nie.
Ty mnie zdecydowanie nie lubisz wiec jestes gotowy uzyc kazdego argumentu
aby tylko mi dokopac, lacznie z Twoim uwielbieniem dla fotek Czarka.

To przypomina mi pewien eksperyment.
Swego czasu pokazano grupie ludzi dwa obrazy przedstawiajace abstrakcje.

Poproszono widownie o opinie i opis tego, co ich zdaniem artysta chcial na nich przedstawic, jaki byl jego zamysl.

Wielu ludziom obrazy sie podobaly, wielu z nich poczynilo ciekawe spostrzezenia, no mozecie sobie wyobrazic jak to wszystko wygladalo.

Na koniec prowadzacy eksperyment poinformowal badanych, ze jeden obraz zostal namalowany przez malpe a drugi to plyta miedzi na ktora nasikal pijany artysta.

Tu pojawia sie wiele ciekawych pytan.
Jesli ktos z grupowiczow chce o tym pogadac to zapraszam do dyskusji.

Polon

PS.
Rzeczywiscie slucham duzo muzyki nagranej w formacie mp3, dla mnie wazne sa uczucia jakie niesie ze soba muzyka a nie to jak dobrze dany format zapisu odwzorowuje oryginal.

Data: 2009-05-20 19:22:22
Autor: awygo
Dla Polona....

Użytkownik "Polon" <Polon@op.pl> napisał w wiadomości news:gv0n1t$2h7$1news.onet.pl...

Ty awygo nie jestes zbyt bystry- zgadzasz sie ze mna?

Tu nie chodzi o bystrość umysłu, tylko Twój tupet, a raczej bezczelność.
Widzisz, przez 30 lat pracy w fotografii jeszcze nie odważyłem się potępić w czambuł jakiejkolwiek techniki fotograficznej. Owszem, swego czasu krytykowałem cyfrówkę. Ale dość szybko zrozumiałem, że niesłusznie.Cholera, słucham argumentów i można mnie przekonać. Ja naprawdę kupiłem cyfrówkę. Ale nie "zamiast", tylko "obok". Służy mi do zupełnie innych celów niż tradycyjne materiały światłoczułe. Bardzo często zdarzają się sytuacje, kiedy niepotrzebne jest zdjęcie - wystarczy proteza.
..
Ty mnie zdecydowanie nie lubisz... ...Twoim uwielbieniem dla fotek Czarka.

Olej to, że ja Cię nie lubię. Zastanów się raczej, dlaczego nie jestem w tej antypatii osamotniony.

Nie jestem wielbicielem zdjęć Czarka. I bywaliśmy po dwóch stronach barykady (lady) przed laty, a chodziło o zagadnienia techniczne, związane procesem E-6 (wygooglasz sobie?). (Więcej nie napiszę, bo byłoby to jak podanie adresu i numeru telefonu.) Ale szanuję Jego wiedzę, pasję i doceniam warsztat. Pytaj kogo chcesz, nikt nie może Czarkowi zarzucić dyletanctwa. A Ty, jak widzę nie masz żadnego doświadczenia w fotografii. Liznąłeś może trochę cyfrówki i mądrzysz się, a nawet nie masz pojęcia z czym ją (cyfrówkę) porównujesz. Próbujesz tu mącić, chociaż sam wiesz, że nie masz podstaw. Brakuje Ci wiedzy o fotografii.
Przypomnij sobie swoje peany na cześć Tamrona 18-200 (albo 18-250, nie pamiętam). Czy wiesz, że gdyby komuś udało się skonstruować taki zoom naprawdę dobrze skorygowany pod każdym względem, to zasłużyłby na Nobla? A tobie wystarcza, jesteś zadowolony. To daje jasny obraz Twoich "fotograficznych" aspiracji. Cyfrówka, to moim zdaniem idealne narzędzie dla Ciebie. Ale my na tej grupie jednak mamy inne (przez wzgląd na Twoją wrażliwość nie napiszę "wyższe") ambicje.


Rzeczywiscie slucham duzo muzyki nagranej w formacie mp3, dla mnie wazne sa uczucia jakie niesie ze soba muzyka a nie to jak dobrze dany format zapisu odwzorowuje oryginal.

 Myślę, że słuchamy odmiennych gatunków muzyki. Nic dziwnego, że wybieramy różne nośniki. Jak z fotografią.

P.S.
Spodziewam się odrobiny wdzięczności za to, że tym razem nie cytuję Twojej osławionej, kuriozalnej wypowiedzi.

Data: 2009-05-21 09:53:52
Autor: Polon
Dla Polona....
Ty awygo nie jestes zbyt bystry- zgadzasz sie ze mna?

Tu nie chodzi o bystrość umysłu, tylko Twój tupet, a raczej bezczelność.
Widzisz, przez 30 lat pracy w fotografii jeszcze nie odważyłem się potępić w czambuł jakiejkolwiek techniki fotograficznej. Owszem, swego czasu krytykowałem cyfrówkę. Ale dość szybko zrozumiałem, że niesłusznie.Cholera, słucham argumentów i można mnie przekonać. Ja naprawdę kupiłem cyfrówkę. Ale nie "zamiast", tylko "obok". Służy mi do zupełnie innych celów niż tradycyjne materiały światłoczułe. Bardzo często zdarzają się sytuacje, kiedy niepotrzebne jest zdjęcie - wystarczy proteza.

*** Zarzucasz mi swoja wlasna postawe (oj nieladnie)!

Ja jestem milym facetem, ktory uwaza, ze fotki analogowe to przezytek ale
jak juz pisalem wczesniej, jak ktos lubi robic takie fotki to jest jego sprawa i mi nic do tego.

Ciesze sie, ze moje posty przekonaly Cie do napisania tego dosc wywazonego postu (z tylko jedna zlosliwoscia!).


Ty mnie zdecydowanie nie lubisz... ...Twoim uwielbieniem dla fotek Czarka.

Olej to, że ja Cię nie lubię. Zastanów się raczej, dlaczego nie jestem w tej antypatii osamotniony.

*** a skad pewnosc, ze mnie tu ludzie nie lubia?



Nie jestem wielbicielem zdjęć Czarka. I bywaliśmy po dwóch stronach barykady (lady) przed laty, a chodziło o zagadnienia techniczne, związane procesem E-6 (wygooglasz sobie?). (Więcej nie napiszę, bo byłoby to jak podanie adresu i numeru telefonu.) Ale szanuję Jego wiedzę, pasję i doceniam warsztat. Pytaj kogo chcesz, nikt nie może Czarkowi zarzucić dyletanctwa. A Ty, jak widzę nie masz żadnego doświadczenia w fotografii. Liznąłeś może trochę cyfrówki i mądrzysz się, a nawet nie masz pojęcia z czym ją (cyfrówkę) porównujesz. Próbujesz tu mącić, chociaż sam wiesz, że nie masz podstaw. Brakuje Ci wiedzy o fotografii.

*** Nie chce i nie bede interesowal sie procesem E-6.
Historia procesow chemicznych wykorzystywanych w fotografii mnie nie interesuje.

Przypomnij sobie swoje peany na cześć Tamrona 18-200 (albo 18-250, nie pamiętam). Czy wiesz, że gdyby komuś udało się skonstruować taki zoom naprawdę dobrze skorygowany pod każdym względem, to zasłużyłby na Nobla? A tobie wystarcza, jesteś zadowolony. To daje jasny obraz Twoich "fotograficznych" aspiracji.

*** I tu chyba masz racje! To daje jasny obraz moich fotograficznych aspiracji.
Ja wiem jakie sa silne i slabe strony tego obiektywu.
Obiektyw to srodek a nie cel moich zainteresowan fotograficznych.
Nie jestem "onanista sprzetowym".




Cyfrówka, to moim zdaniem idealne narzędzie dla Ciebie.

*** i tu masz znowu racje!

Ale my na tej grupie jednak mamy inne (przez wzgląd na Twoją wrażliwość nie napiszę "wyższe") ambicje.

*** pytanie ile w tych ambicjach jest fotografii a ile bufonady i budowania wlasnego ego.


Rzeczywiscie slucham duzo muzyki nagranej w formacie mp3, dla mnie wazne sa uczucia jakie niesie ze soba muzyka a nie to jak dobrze dany format zapisu odwzorowuje oryginal.

Myślę, że słuchamy odmiennych gatunków muzyki. Nic dziwnego, że wybieramy różne nośniki. Jak z fotografią.

*** niech zgadne. Ty pewnie sluchasz muzyki ogolnie uwazanej za te na wysokim poziomie?
Muzyka powazna i/lub jazz?

Pare nazw z mojego iPoda:

Afro Kolektyw, AM Jopek, Machine Head, Us3,  Clawfinger, Chopin (in a jazzy way), Clint Mansel, The Cure, The Cranberries, Dave Brubeck, Ekt Gdynia, Faithless, Hey, HIM, kabaret starszych panow i tak dalej, 30GB tego.

Polecam Ci jakis dobry player mp3, iPod sie nada.



P.S.
Spodziewam się odrobiny wdzięczności za to, że tym razem nie cytuję Twojej osławionej, kuriozalnej wypowiedzi.

*** oslawionej, kuriozalnej wypowiedzi :-)
I ja mam byc Ci wdzieczny za "nie cytowanie".

Polon

Data: 2009-05-21 14:34:45
Autor: awygo
Dla Polona....

Użytkownik "Polon" <Polon@op.pl> napisał w wiadomości news:gv3503$ajc$1news.onet.pl...

Ja jestem milym facetem

Ręce opadają. Też będę miły i powiem krótko: spierdalaj. Bez odbioru.

Data: 2009-05-21 14:40:05
Autor: awygo
Dla Polona....

Użytkownik "awygo" <awygo@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gv3hpb$kue$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Polon" <Polon@op.pl> napisał w wiadomości news:gv3503$ajc$1news.onet.pl...

Ja jestem milym facetem

Ręce opadają. Też będę miły i powiem krótko: spierdalaj. Bez odbioru.

A pozostałych Grupowiczów przepraszam.

Data: 2009-05-18 18:29:58
Autor: Marek Wyszomirski
Dla Polona....
 "Polon" <Polon@op.pl> napisał:

[...]
- fotki zapisane cyfrowo sa wieczne, jesli komus zalezy i zadba o to, to jego fotki beda mogli ogladac ludzie za 100mln lat, fotka analogowa to przezytek
[...]

Karkołomne zadanie. Choćby dlatego, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby za 100mln lat jeszcze istnieli jacyś ludzie...


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)

Data: 2009-05-18 18:51:47
Autor: Janko Muzykant
Dla Polona....
Marek Wyszomirski pisze:
- fotki zapisane cyfrowo sa wieczne, jesli komus zalezy i zadba o to, to jego fotki beda mogli ogladac ludzie za 100mln lat, fotka analogowa to przezytek

Karkołomne zadanie. Choćby dlatego, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby za 100mln lat jeszcze istnieli jacyś ludzie...

Myślę, że jeśli będzie istniała... świadomość oparta o ludzkie korzenie to po prostu sobie zerknie w dzisiejsze czasy za pomocą odpowiedniej maszynki. Nie, maszynki nie będą potrzebne, po prostu sobie zerknie.

Przy okazji - pozdrawiam przyszłościowców, jako że pewnie tu zerkacie i czytacie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie jestem fotografem, nie ograniczam się/

Data: 2009-05-18 19:16:13
Autor: Rob
Dla Polona....
okej, te postulaty można przyjąć dla małego obrazka, ale jest jeszcze średni format i duży format który wgniata cyfrę w ziemię i nic jej tutaj nie ratuje.

Data: 2009-05-19 09:48:40
Autor: bofh@nano.pl
Dla Polona....
Rob napisał(a):
okej, te postulaty można przyjąć dla małego obrazka, ale jest jeszcze średni format i duży format który wgniata cyfrę w ziemię i nic jej tutaj nie ratuje.

http://www.dcviews.com/press/Hasselblad-39-series.htm

wer

Data: 2009-05-19 10:15:57
Autor: Marcin Stawny
Dla Polona....
bofh@nano.pl pisze:
Rob napisał(a):
okej, te postulaty można przyjąć dla małego obrazka, ale jest jeszcze średni format i duży format który wgniata cyfrę w ziemię i nic jej tutaj nie ratuje.

http://www.dcviews.com/press/Hasselblad-39-series.htm

wer

Chętnie porównam Deltę 100 z mojego 503CW z tym Hassem, na barycie ;p

--
Marcin Stawny
http://marcinstawny.com

Data: 2009-05-19 12:47:50
Autor: Rob
Dla Polona....
bofh@nano.pl pisze:
Rob napisał(a):
okej, te postulaty można przyjąć dla małego obrazka, ale jest jeszcze średni format i duży format który wgniata cyfrę w ziemię i nic jej tutaj nie ratuje.

http://www.dcviews.com/press/Hasselblad-39-series.htm

może i 39Mpix ale sensor ma rozmiar tylko 37x37mm więc do 6x6 daleko mu jeszcze.

Data: 2009-05-18 21:40:50
Autor: awygo
Dla Polona....

Użytkownik "Polon" <Polon@op.pl> napisał w wiadomości news:gurc0r$8r3$1news.onet.pl...

Ja wole zapis cyfrowy poniewaz jest po prostu lepszy niz analogowy.

Polon, jeszcze, jeszcze!!! Dokop im, starym dziadom, których nie stać na cyfrówki!

A tak poważnie: z tego co piszesz, wynika, że jeszcze nigdy nie widziałeś zdjęcia spod powiększalnika. Obejrzyj sobie przy najbliższej okazji. Tylko uważaj na szczękę, bo (jeżeli nie jesteś ślepy) kopara powinna Ci opaść.

Data: 2009-05-19 09:37:04
Autor: Henry(k)
Dla Polona....
Dnia Mon, 18 May 2009 21:40:50 +0200, awygo napisał(a):

A tak poważnie: z tego co piszesz, wynika, że jeszcze nigdy nie widziałeś zdjęcia spod powiększalnika. Obejrzyj sobie przy najbliższej okazji. Tylko uważaj na szczękę, bo (jeżeli nie jesteś ślepy) kopara powinna Ci opaść.

Ale spod średniego - bo odbitką z małego to nie zaimponujesz. ;-)

Pozdrawiam,
              Henry

--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net

Data: 2009-05-19 17:56:56
Autor: Jester
Dla Polona....
awygo wrote:

A tak poważnie: z tego co piszesz, wynika, że jeszcze nigdy nie widziałeś
zdjęcia spod powiększalnika.

Mi zaimponował konfiguracją czytnika. Czy tylko ja widzę to wymyślne cytowanie w kształcie potrójnego cudzysłowia, które robi taki burdel, że po chwili nie wiadomo kto kogo cytuje?

J

Data: 2009-05-19 16:22:01
Autor: Henry(k)
Dla Polona....
Dnia Mon, 18 May 2009 11:04:59 +0100, Polon napisał(a):

- bardzo wysokie odwzorowanie rzeczywistego kadru (gdy zapisane w RAW), kazdy film ma jakas dominante barwna, zapis w RAW tego nie ma

Bzdura - RAW ma dominantę bo to wynika z fizyki matrycy. Dopiero soft do przerabiania RAW'a na obraz full RBG koryguje tę dominantę według
ustawień WB które mu zapodasz. Czyli robi dokłądnie to samo co korekcja filtrami konwersyjnymi tylko szybciej.

- fotke cyfrowa mozesz przeslac swoim znajomym(do redakcji, do studia) na drugim koncu swiata w kilkanascie sekund po zrobieniu fotki, fotka analogowa to przezytek

Dziwne.. co pytam znajomych o zdjęcia z jakichś imprez to ciągle słyszę
"jeszcze nie zgrałem", "nie mam kabelka", "zapomniałem". Zresztą sam jak
coś robię to zanim zrzucę, zanim obrobię, zanim wrzucę na www.
Poza tym po co Ci te kilkanaście sekund? Co się stanie jak je wyślesz
następnego dnia?

- fotke cyfrowa mozesz udoskonalic na PC w kilkanascie sekund, fotka analogowa to przezytek

Udoskonalić? Myślałem że one są już doskonałe same z siebie bo przecież
są cyfrowe ;-)

Oczywiście dla tych dla których zdjęcie jest półproduktem łatwiej
obrabiać cyfrowo. Dlatego tak lubię fotografię hybrydową - zdjęcie
na filmie a potem skan.

- fotki zapisane cyfrowo sa wieczne, jesli komus zalezy i zadba o to, to jego fotki beda mogli ogladac ludzie za 100mln lat, fotka analogowa to przezytek

O jedne i drugie trzeba zadbać kopiując na coraz to nowsze nośniki.
Robota taka sama.

- wyszukiwanie archiwalnych fotek na komputerze to kwestia paru sekund, znalezienie odpowiedniego albumu ze zdjeciami analogowymi moze okazac sie znacznie trudniejsze, kto poza tym ma miejsce aby je wszystkie trzymac?

No w końcu jakiś sensowny argument :-)

Pozdrawiam,
                   Henry

--
FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net

Data: 2009-06-05 09:52:39
Autor: alboco
Dla Polona....

Nie wyjmuj przypadkiem z uszu słuchawek z MP trójką /czwórką jak
wolisz/.
Są tacy co różnicy nie czują i nie ma sensu z tym polemizować.


Ale za to jacy są szczęśliwi. Ci drudzy zaś wiecznie wylewają żale...

Dla Polona....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona