Data: 2018-04-04 14:17:02 | |
Autor: Wojtek | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
W dniu 2018-04-02 o 20:47, Animka pisze:
Sądy, prokuratura - rozumiem. Ale na czym polegały błędy policji z powodu których T. Komenda został skazany? Pozdrawiam, Wojtek |
|
Data: 2018-04-04 19:01:48 | |
Autor: J.F. | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
Dnia Wed, 4 Apr 2018 14:17:02 +0200, Wojtek napisał(a):
W dniu 2018-04-02 o 20:47, Animka pisze: a na czym prokuratury ? sad skazuje :-) Ale sprawa jest rozwojowa https://www.wprost.pl/kraj/10115394/fakt-tomasz-komenda-zostal-niewinnie-skazany-rowniez-za-inny-gwalt.html Tu akurat rozumiem, ze policja chciala sobie poprawic statystyki, pokurator pochwalic za dobrze wykonana robote (... skoro podejrzanemu nie wyplacono odszkodowania), sad tez zasluguje na pochwale - ale II instancji, bo co robil ten pierwszy ? J. |
|
Data: 2018-04-05 10:43:17 | |
Autor: Wojtek | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
W dniu 2018-04-04 o 19:01, J.F. pisze:
W zasadzie masz rację. Prokurator zawalił, bo był zapracowany tak że nie miał czasu zapoznać się ze sprawą. Sędziowie - wiadomo - roztargnieni i zapracowani. Wygląda na to, że to jednak policja jest tu winna. A tak poważniej: błędy policji widziałbym w nie zabezpieczeniu dowodów czy fałszowaniu dowodów. Czy ktoś stawia takie zarzuty policji? Bo od oskarżenia (a więc i weryfikacji dowowdów) jest, jak mi się wydaje, prokurator. A potem sąd - jak powiedziałeś - od skazania. Więc sprawa powinna zatrzymać się na prokuratorze. Policja nie jest, jak mi się wydaje, od oskarżania czy weryfikowania dowodów. A tak swoją szosą zastanawia mnie jak wyglądać musiał sam proces - prokurator nie znający sprawy przekonuje sąd o winie niewinnej osoby. Jedyne moje wytłumaczenie tej sprawy to korupcja. Bo trudno mi tu zauważyć błędy, pomyłki. Pozdrawiam, Wojtek |
|
Data: 2018-04-05 10:55:34 | |
Autor: A. Filip | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
Wojtek <wojsal1960@o2.pl> pisze:
W dniu 2018-04-04 o 19:01, J.F. pisze: A to nie efekt "szerokiego rozłożenia winy"? Jak winni są policjanci, prokuratorzy i sędziowie _trzech_ instancji to do kurwy nędzy tak naprawdę nikt nie jest (poważniej) winny. Jak z tego mają wynikać jakieś "nieśmieszne wnioski naprawcze" to trzeba mówić o winie/zaniedbaniu konkretnych _wymienionych z nazwiska_ osób. IMHO Tylko to może doprowadzić do rezultatów na skutek zabawy w przerzucanie się gorącym kartoflem winy _naprawdę na ostro_. Jak się takich spraw nie tuszuje co czasem z czasem wypływają, jak przenigdy nie wypływają najprawdopodobniej nie dlatego że ich nie ma. Jak jedynym z nich wnioskiem ma być "ma zostać praktycznie tak jak było" to kiła i mogiła. -- A. Filip | Nawet jeśli kogoś odprowadza się tysiąc mil, następuje ostateczny | moment rozstania. (Przysłowie chińskie) |
|
Data: 2018-04-05 20:38:20 | |
Autor: Animka | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
W dniu 2018-04-05 o 10:55, A. Filip pisze:
Wojtek <wojsal1960@o2.pl> pisze: Dobrze, że minister Ziobro zapowiedział dalsze śledztwo w tej sprawie. No i dobrze, że jeden winny (czy niewinny) już siedzi. Teraz matka tego winnego-niewinnego płacze, że synka osądzono niesprawiedliwie, bo to taki dobry chłopak jest. -- animka |
|
Data: 2018-04-06 13:34:14 | |
Autor: Animka | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
W dniu 2018-04-05 o 10:55, A. Filip pisze:
Wojtek <wojsal1960@o2.pl> pisze: Dobrze, że minister Ziobro zapowiedział dalsze śledztwo w tej sprawie. No i dobrze, że jeden winny (czy niewinny) już siedzi. Teraz matka tego winnego-niewinnego płacze, że synka osądzono niesprawiedliwie, bo to taki dobry chłopak jest. -- animka |
|
Data: 2018-04-06 16:48:11 | |
Autor: Sonn | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
W dniu 2018-04-06 o 13:34, Animka pisze:
W dniu 2018-04-05 o 10:55, A. Filip pisze: Nie musisz wysyłać swoich wypocin na każdą grupę po 2 razy -- Sonn |
|
Data: 2018-04-05 15:19:49 | |
Autor: J.F. | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
Użytkownik "Wojtek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pa4nn2$92g$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
W dniu 2018-04-04 o 19:01, J.F. pisze: a na czym prokuratury ? sad skazuje :-) W zasadzie masz rację. Prokurator zawalił, bo był zapracowany tak że nie miał czasu zapoznać się ze sprawą. Sędziowie - wiadomo - roztargnieni i zapracowani. Wygląda na to, że to jednak policja jest tu winna. A tak poważniej: błędy policji widziałbym w nie zabezpieczeniu dowodów czy fałszowaniu dowodów. Czy ktoś stawia takie zarzuty policji? Bo od oskarżenia (a więc i weryfikacji dowowdów) jest, jak mi się wydaje, prokurator. A potem sąd - jak powiedziałeś - od skazania. Więc sprawa powinna zatrzymać się na prokuratorze. Policja nie jest, jak mi się wydaje, od oskarżania czy weryfikowania dowodów. Ba, u nas nawet nie jest od "prowadzenia sledztwa", bo to rola prokuratora. A jednak ... jakos tam musialo im zalezec, skoro przymuszali do przyznania sie. A moze prorok kazal przymusic ? A tak swoją szosą zastanawia mnie jak wyglądać musiał sam proces - prokurator nie znający sprawy przekonuje sąd o winie niewinnej osoby. Jedyne moje wytłumaczenie tej sprawy to korupcja. Bo trudno mi tu zauważyć błędy, pomyłki. Ponoc u nas sie czesto zdarza - prokurator odchodzi, dostaje awans, czy ulega zmianie, nastepca staje przed sadem. I ma "bogaty material dowodowy" zebrany przez posrednikow, za to nie ma czasu na zapoznanie. Z kolei u nas to sedzia ma "dojsc prawdy", zapoznac sie z aktami, dowodami, swiadkami, a na koniec skazac i napisac uzasadnienie, ze dowody go przekonaly :-) A nie, ze bezstronnie ocenia sprawe. Mialo sie zmienic, sie nie zmienilo. Kto wie czy nie dobrze, bo potem z jednej strony bylby prokurator, z drugiej zabiegany obronca z urzedu, a z trzeciej sedzia, ktory ma sie nie zaglebiac tylko oceniac co mu mowia ... A tu ... niektorzy mowia, ze poprawnie skazano - bylo "pozytywne" badanie DNA, bylo badanie zapachu, bylo podobienstwo do portretu pamieciowego. Gdzies tam tylko swiadkowie z alibi. Cholera wie jak to z nimi bylo, ze sad zlekcewazyl. No i bylo bylo przyznanie do winy, potem odwolane, ale u nas odwolanie mniej istotne. Moze po prostu mial pecha. Bo w korupcje to srednio wierze, kto mialby kogo przekupywac. Chyba, ze sedzia czekal :-) A teraz ... poczekamy, zobaczymy, moze kolejnego wrabiaja :-( J. |
|
Data: 2018-04-10 13:38:11 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Dla niedowiarka Roberta Tomasika | |
Thu, 5 Apr 2018 10:43:17 +0200, w <pa4nn2$92g$1@portraits.wsisiz.edu.pl>,
Wojtek <wojsal1960@o2.pl> napisał(-a): A tak swoją szosą zastanawia mnie jak wyglądać musiał sam proces - prokurator nie znający sprawy przekonuje sąd o winie niewinnej osoby. Jedyne moje wytłumaczenie tej sprawy to korupcja. Bo trudno mi tu zauważyć błędy, pomyłki. Jest jeszcze obrona. Być może w ogóle nie postarała się. Prokuratura ma oskarżyć i to zrobiła. Winy trzeba też szukać po stronie obrony i (być może przede wszystkim) sądu. |