Data: 2011-05-06 17:10:08 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 16:55, J_K_K pisze:
Na 36,99 to już Was chyba stać ? "Q: Czy korzystanie z zestawu słuchawkowego lub głośnomówiącego podczas prowadzenia pojazdu jest bezpieczne? A: NIE. Badania przeprowadzone w wielu ośrodkach badawczych świadczą, że używanie zestawu słuchawkowego jest równie niebezpieczne jak rozmawianie podczas jazdy przez telefon trzymany w ręce. [...] Kwestia trzymania telefonu w dłoni nie wpływa w znacznym stopniu na bezpieczeństwo" http://www.jazdabezkomorki.pl/fakty.html Źródła badań do wygooglania we własnym zakresie. pozdrawiam, PS. Nie, nie telefonuję przy prowadzeniu. -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-06 17:41:05 | |
Autor: J_K_K | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "Mariusz 'koder' Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:iq12vt$anc$2news.onet.pl...
Kwestia trzymania telefonu w dłoni nie wpływa w znacznym stopniu na bezpieczeństwo"Chyba przy jeździe po prostych, amerykańskich autostradach, których u nas nie ma, Za to przy ruszaniu, zmianie biegu, skręcie na skrzyżowaniu, czy wjeździe / wyjeździe z ronda można obserwować całe stada inteligentnych inaczej, którym szkoda kilkadziesiąt PLN, ale nie szkoda blokowania ruchu i stwarzania niebezpiecznych sytuacji. Pzdr JKK |
|
Data: 2011-05-06 17:55:04 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 17:41, J_K_K pisze:
Kwestia trzymania telefonu w dłoni nie wpływa w znacznym stopniu naChyba przy jeździe po prostych, amerykańskich autostradach, których u Jeden klik podpowiedziałby, że cytowane są źródła z GB. Za to przy ruszaniu, zmianie biegu, skręcie na skrzyżowaniu, Raczej: taki dupa-nie-kierowca który stwarza zagrożenie i blokuje ruch ze względu na klocek w ręce będzie podobnie blokował i zagrażał zagadany z telefonem w uchu. Bo zagrożenie powoduje dekoncentracja gadaniem, nie trzymaniem. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-06 18:01:26 | |
Autor: Grejon | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 17:55, Mariusz 'koder' Chwalba pisze:
Bo zagrożenie powoduje dekoncentracja gadaniem, nie trzymaniem. Bo taki ludek, który ma jedną rękę zajętą, nie potrafi sprawnie zmieniać biegów, sygnalizować manewrów i kręcić kierownicą. Więc do dekoncentracji rozmową dokłada się upośledzenie motoryczne. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2011-05-06 18:05:24 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:01, Grejon pisze:
Bo zagrożenie powoduje dekoncentracja gadaniem, nie trzymaniem. Masz jakieś badania na poparcie tezy, czy tylko własne widzimisie? pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-06 18:08:35 | |
Autor: Grejon | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:05, Mariusz 'koder' Chwalba pisze:
W dniu 2011-05-06 18:01, Grejon pisze: Nie mam. Tylko własne obserwacje. Ale sorry - jestem skłonny uwierzyć w to, że rozmowa telefoniczna dekncentruje, ale nie wierzę, że trzymanie telefonu jedną ręką ma wpływ "pomijalny". I nie przytaczaj badań z UK, gdzie większy odsetek aut ma ASB niż w Polsce. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2011-05-06 18:25:43 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:08, Grejon pisze:
Bo zagrożenie powoduje dekoncentracja gadaniem, nie trzymaniem. Kluczowa wydaje mi się gotowość do przerwania rozmowy w sytuacji wymagającej koncentracji na drodze. Czy to przez odstawienie telefonu od ucha, czy przez zamknięcie się - sprawa drugorzędna. Nawet z ręczną skrzynią nie jest problemem zmiana biegów dłonią z telefonem, o ile jesteś gotów odstawić go na chwilę od ucha. > I nie przytaczaj badań z UK, gdzie większy odsetek aut ma ASB niż w Polsce. Jakiekolwiek badania uznaję za wiarygodniejsze od czyjegoś widzimisia. Szczególnie - sprzecznego z moim widzimisiem :-) pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-06 09:33:50 | |
Autor: Grzegorz | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
On 6 Maj, 18:25, Mariusz 'koder' Chwalba <mari...@chwalba.net> wrote:
W dniu 2011-05-06 18:08, Grejon pisze: Zamknięcie się, a zamknięcie się i odłączenie telefonu od ucha to chyba nie jest sprawa drugorzędna? Nawet z r czn Właśnie - o ile... > I nie przytaczaj bada z UK, No właśnie - ja swoje "widzimisię" też uznaję za wiarygodniejsze niż jakieś badania i czyjeś widzimisie :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2011-05-06 19:05:43 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:33, Grzegorz pisze:
Kluczowa wydaje mi si gotowo do przerwania rozmowy w sytuacji IME to mocno koreluje. Osoba, która nie jest gotowa odstawić słuchawkę od ucha będzie też zbyt rozproszona gadaniem z zestawem głośnomówiącym. Badania tą tezę popierają. > I nie przytaczaj bada z UK, Stanę jednak za wspomnianymi badaniami. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-07 10:07:27 | |
Autor: jerry | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "Mariusz 'koder' Chwalba" napisał w wiadomości news:iq19oj$7j7$1news.onet.pl...
No właśnie - ja swoje "widzimisię" też uznaję za wiarygodniejsze niżStanę jednak za wspomnianymi badaniami. Stawaj, póki nie skasuje cię jakiś baran, co skręca lub jedzie po ciasnym rondzie trzymając łapą telefon przy uchu. Ja korzystam z wbudowanego głośnika - to mają już wszystkie telefony - i uprzedzam rozmówcę, że dojeżdżam do skrzyżowania, więc mogę się rozproszyć w rozmowie. |
|
Data: 2011-05-07 10:29:09 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-07 10:07, jerry pisze:
No właśnie - ja swoje "widzimisię" też uznaję za wiarygodniejsze niżStanę jednak za wspomnianymi badaniami. Jak baran, to może we mnie wjechać pieprząc przez głośnik zamiast patrzeć na drogę. Ze statystyk i symulacji wynika, że podobna szansa. Ja korzystam z wbudowanego głośnika - to mają już wszystkie telefony - Grupa ryzyka bardziej angażuje się w rozmowę, niż w sytuację na drodze. Widać nie należysz do niej. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-07 12:10:11 | |
Autor: Przemysław Czaja | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "Mariusz 'koder' Chwalba" Grupa ryzyka bardziej angażuje się w rozmowę, niż w sytuację na drodze. Może zamiast tych wszystkich dywagacji weź w łapę telefon podjedź do jakiegoś skrzyżowania i wykonaj kilka manewrów cały czas trzymając słuchawkę przy uchu, nawet nie musisz z nikim rozmawiać, po prostu trzymaj telefon |
|
Data: 2011-05-07 13:17:27 | |
Autor: cbnet | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Od razu widać na drodze kto gada przez telefon: przy uchu
czy przez zestaw czy przez BT - praktycznie jeden pies. Zerkają przy tym na drogę i na boki nerwowo jakby matka przyłapała ich na oglądaniu pornosów, od czasu do czasu tylko odzyskując przytomność na tyle aby w pełni kontrolować auto i to co dzieje sie na drodze. Polak potrafi. ;) -- CB Użytkownik "Przemysław Czaja" <przempo@poczta.fm> napisał w wiadomości news:iq36a2$f4v$1mx1.internetia.pl... Może zamiast tych wszystkich dywagacji weź w łapę telefon podjedź do jakiegoś skrzyżowania i wykonaj kilka manewrów cały czas trzymając słuchawkę przy uchu, nawet nie musisz z nikim rozmawiać, po prostu trzymaj telefon |
|
Data: 2011-05-07 17:54:19 | |
Autor: marjan | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-07 13:17, cbnet pisze:
Polak potrafi. ;) Widać nim nie jesteś, bo nie potrafisz poprawnie odpowiadać zgodnie z usenet-ową netykietą. -- Pozdrawiam serdecznie, Mariusz [marjan] Morycz (e-mail bez cyferek) |
|
Data: 2011-05-08 00:33:53 | |
Autor: cbnet | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Fakt, jak mam do czynienia z takimi jak ty, to czasem zastanawiam
się co ja robię w tym PL-burdelu, gdzie np bezmózgi rżną inteligętów. -- CB Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomości news:iq3pvb$r8m$1inews.gazeta.pl... Polak potrafi. ;) |
|
Data: 2011-05-07 19:16:44 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-07 12:10, Przemysław Czaja pisze:
Grupa ryzyka bardziej angażuje się w rozmowę, niż w sytuację na drodze. A po cholerę mam gadać na skrzyżowaniu? Rzecz właśnie w tym, żeby umieć powiedzieć "moment" i skupić się na drodze, gdy zajdzie potrzeba. Niezależnie, czy gadasz przez słuchawkę, przez głośniki, czy z pasażerem. To ci którzy nie potrafią stanowią grupę ryzyka. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-06 18:14:43 | |
Autor: J_K_K | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "Mariusz 'koder' Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w wiadomości news:iq167h$pm1$1news.onet.pl...
W dniu 2011-05-06 18:01, Grejon pisze: Masz więcej palców u rąk niż normalny człowiek ? A może 3 ręce ? Pzdr JKK |
|
Data: 2011-05-09 14:07:31 | |
Autor: The_EaGle | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:01, Grejon pisze:
Bo zagrożenie powoduje dekoncentracja gadaniem, nie trzymaniem. Tak jak rozmowa z pasażerem tyle że nie daje się zakazać rozmawiania z pasażerem we własnym aucie... i dlatego zakazano rozmawiania przez telefon => kolejny debilizm w PoRD.
W automacie po ci druga ręka ? Zresztą ci bez ręki też jeżdżą samochodem i sobie jakoś dają radę. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-09 14:15:55 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-09 14:07, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-06 18:01, Grejon pisze: Ten "debilizm" jak go określasz, obowiązuje w znakomitej większość krajów, nazywanych cywilizowanymi. Bo taki ludek, który ma jedną rękę zajętą, nie potrafi sprawnie zmieniać Ależ oczywiście - nawet w czasie rozmowy telefonicznej, prowadzonej przez telefon trzymany w jedynej posiadanej ręce. |
|
Data: 2011-05-11 15:54:51 | |
Autor: The_EaGle | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-09 14:15, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-05-09 14:07, The_EaGle pisze: Podobnie jak wiele innych debilizmów. Rządy powtarzają po sobie różne durnoty i jako przykład pokazują na innych. Przykład zakaz używanie przyssawek do przedniej szyby na Słowacji, nakaz włączania świateł mijania w słoneczny dzień w Polsce, ograniczenie prędkości na autostradzie, nakaz wożenia gaśnicy która nie jest w stanie nic ugasić w aucie w Polsce, nakaz wożenia apteczki w Niemczech, nakaz wożenia kamizelki odblaskowej w Austrii itd itd itd itd Mnie natomiast interesują nie przykłady innych ale argumenty za zakazaniem rozmowy przez telefon komórkowy a te jak wiadomo są marne. Bo taki ludek, który ma jedną rękę zajętą, nie potrafi sprawnie zmieniać No tak, bo wszyscy którzy jeżdżą samochodem nawet 1000km trzymają kierownicę cały czas dwoma rękami... w jakim matrixie ty żyjesz? Ja wiem że jak jeżdżę szybko po Bieszczadskich serpentynach, albo startuje do KJS'a to dobrze jest mieć wszystko pod kontrolą ale jak jedziesz 1000km to nie ma siły żebyś przejechał taki dystans z taką samą uwagą jak "20km odcinek specjalny". Dlatego ludzie jeżdżący samochodami, dłubią w nosie, czytają gazety w korkach, słuchają radio, rozmawiają z pasażerem, piją wodę podczas jazdy, kłócą się z żoną/mężem, golą się, malują usta itd itd W tym całym chaosie zakaz rozmawiania przez telefon to promil tego czego dobrze by było w samochodzie podczas jazdy nie robić. PS. Staram się nie rozmawiać w samochodzie podczas jazdy, ale jak ktoś do mnie zadzwoni to staram się odpowiedzieć na 2-3 zdania i oddzwaniać później. Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-11 18:51:59 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-11 15:54, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-09 14:15, Artur Maśląg pisze: Napieraj - kolejna ofiarna medialnych rewelacji. nakaz włączania świateł W każdy dzień - racjonalne rozwiązanie i będzie obowiązywało w całej Europie. Dzienne bądź mijania. ograniczenie prędkości na autostradzie, Również mądre posunięcie - teoretycznie jedyny kraj bez takich ograniczeń to Niemcy, choć twierdzenie, że nie ma tam ograniczeń to zwykłe kłamstwo. nakaz wożenia gaśnicy która nie jest w stanie nic ugasić w To akurat jest głupie. nakaz wożenia apteczki w Niemczech, Bardzo mądry nakaz - między innymi dzięki szkoleniu kierowców w zakresie pierwszej pomocy wielu życie uratowano. nakaz wożenia Kolejny bardzo mądry nakaz - jak na razie jedyny głupi, to te gaśnice w Polsce. Słabo Ci poszło. Mnie natomiast interesują nie przykłady innych ale argumenty za No cóż, jak ktoś zamyka oczy/uszy i później twierdzi, że są marne, to i takie skutki. W automacie po ci druga ręka ? Zresztą ci bez ręki też jeżdżą samochodem W tym samym, w którym prowadzą ludzie bez jednej ręki, prowadzący rozmowę telefoniczną, trzymając aparat w tej jedynej ręce. Nie wiem kto ich prowadzi, ale to pewnie jak tych z dwoma. |
|
Data: 2011-05-09 19:56:41 | |
Autor: niusy.pl | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> Bo zagrożenie powoduje dekoncentracja gadaniem, nie trzymaniem. Bardziej, bo kierowca nie widząc rozmówcy musi bardziej pogłówkować a rozmówca nie widząc kierowcy zwykle nie zdaje sobie sprawy, kiedy kierowca jest zbyt zajęty prowadzeniem by prowadzić rozmowę. |
|
Data: 2011-05-11 15:57:22 | |
Autor: The_EaGle | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-09 19:56, niusy.pl pisze:
Jasne, a podczas rozmowy z pasażerem kierowca zamiast patrzeć na drogę gapi się często na pasażera. To co jest groźniejsze? Wyobrażanie sobie rozmówcy czy patrzenie na niego... Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-07 08:59:14 | |
Autor: J.F. | |
Dla prowadzšcych z telefonem w łapie | |
On Fri, 06 May 2011 17:55:04 +0200, Mariusz 'koder' Chwalba wrote:
W dniu 2011-05-06 17:41, J_K_K pisze: A jednak nawet oni zakazuja ostro trzymania telefonu w lapie, natomiast calkowicie dopuszczaja samo gadanie. I na podstawie wlasnej musze przyznac ze maja racje. Jazda jedna reka z telefonem przy uchu to juz nie jest to samo co ze sluchawka. Choc znacznie bardziej niebezpieczne jest sprawdzanie kto dzwoni, wyszukiwanie numerow, albo odpisywanie na sms. Prawie tak samo zle jak obsluga nawigacji :-) J. |
|
Data: 2011-05-09 19:53:00 | |
Autor: MMS | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:55, Mariusz 'koder' Chwalba pisze:
W dniu 2011-05-06 17:41, J_K_K pisze: Tak, ile razy to widać jak taka ciota na szybko przygniata barkiem telefon do ucha, bo trzeba zmienić bieg lub ruszyć z pod świateł. |
|
Data: 2011-05-09 14:04:26 | |
Autor: The_EaGle | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 17:41, J_K_K pisze:
Użytkownik "Mariusz 'koder' Chwalba" <mariusz@chwalba.net> napisał w Bo normalny człowiek jak jedzie po rondzie czy parkuje to nie gada przez telefon, natomiast na prostych odcinkach jest to równie "niebezpieczne" co rozmowa z pasażerem... Pozdrawiam rafał |
|
Data: 2011-05-09 14:12:25 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-09 14:04, The_EaGle pisze:
(...) Bo normalny człowiek jak jedzie po rondzie czy parkuje to nie gada przez Zdefiniuj normalny człowiek :) natomiast na prostych odcinkach jest to równie "niebezpieczne" Tak, słyszeliśmy takie teorie. Oczywiście szanujemy ich autorów czy też osoby powielające takie "prawdy objawione". |
|
Data: 2011-05-11 16:00:26 | |
Autor: The_EaGle | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-09 14:12, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-05-09 14:04, The_EaGle pisze: Zdefiniowałem. ;) natomiast na prostych odcinkach jest to równie "niebezpieczne" Tak, wiem słyszałem, pojawia się tunelowe patrzenie, nie dostrzeganie znaków itd... Tylko że to samo pojawia się po 1h jeździe autem, zmęczeniu, nie wyspanej nocy, po niektórych lekach, słuchając muzyki, słuchając słuchowiska w które się wciągnęliśmy itd... Pozdrawiam Rafał |
|
Data: 2011-05-09 16:10:39 | |
Autor: J_K_K | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości news:iq8l8a$92d$2news.onet.pl...
Bo normalny człowiek jak jedzie po rondzie czy parkuje to nie gada przez telefon, Mnie wystarczy, że ręce będzie trzymał na kierownicy / dźwigni biegów. Pzdr JKK |
|
Data: 2011-05-09 19:36:50 | |
Autor: niusy.pl | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> Kwestia trzymania telefonu w dłoni nie wpływa w znacznym stopniu naChyba przy jeździe po prostych, amerykańskich autostradach, których u To kwestia podzielności uwagi wrodzonej lub wyrobionej. |
|
Data: 2011-05-10 11:38:52 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:iq98nm$4ff$1news.net.icm.edu.pl... Bo normalny człowiek jak jedzie po rondzie czy parkuje to nie gada przez telefon, natomiast na prostych odcinkach jest to równie "niebezpieczne" co rozmowa z pasażerem... I tu przerażają mnie gadające "blądynki" |
|
Data: 2011-05-11 09:04:07 | |
Autor: niusy.pl | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Użytkownik "Artur(m)" <musicm@interia.pl> Bo normalny człowiek jak jedzie po rondzie czy parkuje to nie gada przez telefon, natomiast na prostych odcinkach jest to równie "niebezpieczne" co rozmowa z pasażerem... Od razu gadające ... nie wystarczy kręcenie włosów wokół palca albo dmuchanie w chusteczkę ? |
|
Data: 2011-05-06 18:32:46 | |
Autor: Papkin | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
Zgoda - jesli dzwoni komornik albo ex zona chce wieksze alimenty!
W zadnym innym, chyba ze ktos jest jednozadaniowy jak te stare komputerki/programy. |
|
Data: 2011-05-06 19:39:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 17:10, Mariusz 'koder' Chwalba pisze:
W dniu 2011-05-06 16:55, J_K_K pisze: Zaprzeczę Twoim rewelacjom - różnica między korzystaniem z komórki z użyciem zestawu jest kilkukrotnie bezpieczniejsza w stosunku do jazdy z telefonem trzymanym w ręku. Źródła badań do wygooglania we własnym zakresie. Tym bardziej, że linku nie ma żadnych konkretnych wyników, tylko opowieści pod którymi się nikt nie podpisał. Materiały z czytelni tez są bardzo fajne :) PS. Nie, nie telefonuję przy prowadzeniu. A ja owszem - z zestawem/słuchawką w uchu. Używanie telefonu bez tych dodatków to porażka. |
|
Data: 2011-05-06 19:48:14 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzÄ cych z telefonem w Ĺapie | |
W dniu 2011-05-06 19:39, Artur MaĹlÄ
g pisze:
http://gazetki.auchan.pl/gazetka-multimedia/05.jpg Bah, szybki googiel: http://www.iihs.org/research/qanda/cellphones.aspx "Q:Are hands-free cellphones safer? A:No, at least not after the conversation begins. Two studies of crashes using cellphone billing records to verify phone use found about a fourfold increase in crash risk with conversing on both hands-free and hand-held phones.", za: McEvoy, S.P.; Stevenson, M.R.; McCartt, A.T.; Woodward, M.; Haworth, C.; Palamara, P.; and Cercarelli, R. 2005. Role of mobile phones in motor vehicle crashes resulting in hospital attendance: a case-crossover study. British Medical Journal 331(7514):428. Redelmeier, D.A. and Tibshirani, R.J. 1997. Association between cellular-telephone calls and motor vehicle collisions. The New England Journal of Medicine 336:453-58. Caird, J.K.; Willness, C.R.; Steel, P.; and Scialfa, C. 2008. A meta-analysis of the effects of cell phones on driver performance. Accident Analysis and Prevention 40:1282-93. McCartt, A.T.; Hellinga, L.A.; and Braitman, K.A., 2006. Cell phones and driving: review of research. Traffic Injury Prevention 7:89-106. http://www.unews.utah.edu/p/?r=062206-1 "The study reinforced earlier research by Strayer and Drews showing that hands-free cell phones are just as distracting as handheld cell phones because the conversation itself â not just manipulation of a handheld phone â distracts drivers from road conditions." To tak na szybko, dalej mi siÄ nie chce. Klucz szukania: [(nazwa instytucji) cell phone hands free research] pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-06 20:31:43 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
Dla prowadzÄ cych z telefonem w Ĺapie | |
W dniu 2011-05-06 19:48, Mariusz 'koder' Chwalba pisze:
W dniu 2011-05-06 19:39, Artur MaĹlÄ g pisze: Tak, czytaĹem. Niestety Ĺźaden z tych materiaĹĂłw nie potwierdza tezy, Ĺźe uĹźywanie telefonu z zestawem jest tak samo niebezpieczne jak uĹźywanie bez zestawu. ZresztÄ byĹa juĹź o tym dyskusja. Znaczy ja rozumiem misjÄ, Ĺźe jeĹźeli debil ma jechaÄ to niech tylko jedzie, ale bez przesady. To tak na szybko, dalej mi siÄ nie chce. Klucz szukania: [(nazwa No to szukaj :) Ja juĹź to przerabiaĹem i wyniki nawet tutaj podawaĹem. |
|
Data: 2011-05-07 10:31:57 | |
Autor: Mariusz 'koder' Chwalba | |
Dla prowadzÄ cych z telefonem w Ĺapie | |
W dniu 2011-05-06 20:31, Artur MaĹlÄ
g pisze:
[...] Tak, czytaĹem. Niestety Ĺźaden z tych materiaĹĂłw nie potwierdza tezy, Dasz msgid? Bo nie kojarzÄ, a faktycznie bez sensu argumentacjÄ i wnioski powtarzaÄ. pozdrawiam, -- Mariusz 'koder' Chwalba |
|
Data: 2011-05-09 19:49:34 | |
Autor: MMS | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
W dniu 2011-05-06 18:10, Mariusz 'koder' Chwalba pisze:
Kwestia trzymania telefonu w dłoni nie wpływa w znacznym stopniu na Bez względu na badania jadący z telefonem w ręku jedzie jak ostatnia pizda. |
|
Data: 2011-05-10 00:08:30 | |
Autor: Axel | |
Dla prowadzących z telefonem w łapie | |
"MMS" <nntp11@SPAM.interia.pl> wrote in message news:iq99h2$rji$1news.onet.pl... W dniu 2011-05-06 18:10, Mariusz 'koder' Chwalba pisze: W 99% przypadkow. Enter :-) -- Axel |
|