Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Dla tych, którzy kochają rowerzystów jad ących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych

Dla tych, którzy kochają rowerzystów jad ących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych

Data: 2018-11-29 21:18:21
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jad ących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny przypadek:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-29 12:53:40
Autor: sczygiel
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu czwartek, 29 listopada 2018 14:18:26 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny przypadek:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?



Oj tam. Nieoswietlony byl. To ze nie na sciezce to malo wazne.
Jechal jak debil i tyle.
Kierowca ma nie wjezdzac w przeszkody jakiego rozmiaru i charakteru by nie byly.
W tym rowniez w rowerzystow, pijakow, cegly, galezie czy dziki.

To ze kierowcy sie przyzwyczaili ze na drodze takich obiektow wiele nie zmienia. No, zmienia to ze sie ich nikt nie spodziewa ale obowiazek uwazania na nie nie zniknal.

Ten gostek po prostu nie dbal o zycie bo ani odblasku nie mial ani lampki ani nawet rozumu bo mogl se jechac po sciezce (choc nie wiadomo w jakim ona tam jest stanie).

Nie widze powodu do flejma :)

Data: 2018-11-29 22:12:16
Autor: Uncle Pete
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
Ten gostek po prostu nie dbal o zycie bo ani odblasku nie mial ani lampki

Miał białe podeszwy ;)

Data: 2018-11-29 23:01:15
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
tel na 112 zeby sciagneli batman zanim cos go rozsmaruje i nagranie na skrzynke policji jakby kombinowal i mandatu nie chcial przyjac

ps takie czubki sa niebezpieczne bo mniej doswiadczony kierowca mogl instynktownie odbic w lewo na czolowke

Data: 2018-11-29 21:52:46
Autor: ToMasz
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
W dniu 29.11.2018 o 21:18, Marek S pisze:
Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny przypadek:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

ta sytuacja niema nic wspólnego z tolerancją. jazda wzdłuż ścieżek to jedno, a jazda nocą bez oświetlenia to drugie. powinien wyjść z auta, poprosić aby gośćiu grzecznie czekał na przyjazd poilcji, a jak "batman" próbowałby uciekać  - rozjechać go i zażądać odszkodowania od niego lub spadkobierców.

ToMasz

Data: 2018-11-30 22:23:14
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-11-29 o 21:52, ToMasz pisze:

ta sytuacja niema nic wspólnego z tolerancją. jazda wzdłuż ścieżek to jedno, a jazda nocą bez oświetlenia to drugie.

No jak to? Śmiesz nie tolerować rowerzystów jadących bez oświetlenia nocą? :-D No nie żartuj!

Czy oni nie powinni mieć prawa do jechania slalomem po całej szerokości jezdni, nocą, bez oświetlenia, równolegle do DDRów, a kierowcy samochodów nie powinni przepraszać ich za swoją egzystencję?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-30 11:04:50
Autor: J.F.
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ptphih$2n3$1@node2.news.atman.pl...
Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny przypadek:
https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407
Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Nieoswietlonym rowerzystom mowimy stanowcze nie :)

Ten jakas lampke mial, ale czy na stale, czy z reki swiecil ?

Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?

Np. za duzo tam rowerzystow bez swiatel :-)

J.

Data: 2018-11-30 06:32:25
Autor: sczygiel
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu piątek, 30 listopada 2018 04:05:57 UTC-6 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ptphih$2n3$1@node2.news.atman.pl...
>Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z >nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny >przypadek:
>https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407
>Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Nieoswietlonym rowerzystom mowimy stanowcze nie :)

Ten jakas lampke mial, ale czy na stale, czy z reki swiecil ?

Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?


Nie jest. Ale tu gra role fakt ze takie filmiki wpadaja w internet bo sa ciekawe a nikt nie nagrywa jak ktos po sciezce jedzie.

Patrzac na liveleak tez mozna miec przeswiadczenie ze caly swiat tylko ginie.


Jak jezdzilem i jezdze sciezkami to widze duzo osob ktore z nich korzystaja i pare ktore je omijaja. Pare czyli raz na pare dni jednego czy dwu.
Przy kilkunastu jadacych po sciezkach codziennie.


Np. za duzo tam rowerzystow bez swiatel :-)



A to inna inszosc.
I uzasadnil bym ten fakt tym ze czesto ci rowerzysci zakladaja ze to ini beda zachowywac sie defensywnie wiec kierowca nie musi ich widziec bo to oni zadbaja o to aby ich nie rozjechal.

Tyle ze to w pewnych kluczowych sytuacjach nie dziala...

Data: 2018-11-30 13:10:56
Autor: T.
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-11-30 o 11:04, J.F. pisze:
Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ptphih$2n3$1@node2.news.atman.pl...
Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny przypadek:
https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407
Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Nieoswietlonym rowerzystom mowimy stanowcze nie :)

Ten jakas lampke mial, ale czy na stale, czy z reki swiecil ?

Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?


U mnie w maju w miasteczku zginął jeden, a drugi - ciężko ranny. Jechali wieczorem 2 m obok szerokiej, pustej i doskonale oświetlonej ścieżki rowerowej...
Kiedyś dyskutowałem z takim zajadłym pedalarzem, dla którego ujmą jest jazda po ścieżce, bo po niej to jeżdżą tylko dzieci i babcie na bazar. Pokonał mnie argumentem, że "ma 8 atmosfer w oponie" i musi jechać po asfalcie, choćby był nie wiem jak dziurawy. To tak, jakby jechać autem 150 km na godz. po mieście i uzasadniać to faktem, że się kupiło sportowy samochód i inaczej nie można.
U mnie to nie tylko rowerzyści lecą po dość ruchliwej ulicy, ale także rolkarze. Straż miejska ma to w d..., policja nie wyłazi ze swojego komisariatu. Jak tu mieszkam 15 lat - nie widziałem ani razu policjanta ani strażnika pieszo na patrolu. Jest tu komisariat i policji, i straży.
T.

Data: 2018-11-30 06:35:02
Autor: sczygiel
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu piątek, 30 listopada 2018 06:11:00 UTC-6 użytkownik T. napisał:
W dniu 2018-11-30 o 11:04, J.F. pisze:
> Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:ptphih$2n3$1@node2.news.atman.pl...
>> Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z >> nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny >> przypadek:
>> https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407
>> Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?
> > Nieoswietlonym rowerzystom mowimy stanowcze nie :)
> > Ten jakas lampke mial, ale czy na stale, czy z reki swiecil ?
> > Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
> To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?
> U mnie w maju w miasteczku zginął jeden, a drugi - ciężko ranny. Jechali wieczorem 2 m obok szerokiej, pustej i doskonale oświetlonej ścieżki rowerowej...
Kiedyś dyskutowałem z takim zajadłym pedalarzem, dla którego ujmą jest jazda po ścieżce, bo po niej to jeżdżą tylko dzieci i babcie na bazar. Pokonał mnie argumentem, że "ma 8 atmosfer w oponie" i musi jechać po asfalcie, choćby był nie wiem jak dziurawy.

gupio gada.

Ja slyszalem ze zle sie jezdzi po kostce i w sumie troche racji w tym jest. Jak sie jedzie goralem czy kolarka bez amortyzacji przedniego kola to nadgarstki cierpia od wibracji. Mnie tam nie boli bo jezdze trekingami czy rowerami "comfort" wiec nie jestem az tak pochylony ale jestem w stanie sobie wyobrazic ze ktos starszy albo z zuzytymi stawami moze narzekac.

Data: 2018-11-30 17:45:32
Autor: JDX
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
On 2018-11-30 15:35, sczygiel@gmail.com wrote:
[...]
Ja slyszalem ze zle sie jezdzi po kostce i w sumie troche racji w tym
jest. Jak sie jedzie goralem czy kolarka bez amortyzacji przedniego
kola to nadgarstki cierpia od wibracji. Mnie tam nie boli bo jezdze
trekingami czy rowerami "comfort" wiec nie jestem az tak pochylony
ale jestem w stanie sobie wyobrazic ze ktos starszy albo z zuzytymi
stawami moze narzekac.
Również jeżdżę trekkingiem i mi frezowana kostka nie przeszkadza. Co do
jazdy mieszczuchem, na którym siedzi się prawie pionowo i który często
nie ma jakiejkolwiek amortyzacji, to taka kostka jest chyba potencjalnym
problemem, ponieważ kręgosłup jest wtedy bardziej obciążony (pionowa
pozycja + wibracje).

Data: 2018-11-30 18:05:44
Autor: T.
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-11-30 o 15:35, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 30 listopada 2018 06:11:00 UTC-6 użytkownik T. napisał:
W dniu 2018-11-30 o 11:04, J.F. pisze:
Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ptphih$2n3$1@node2.news.atman.pl...
Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z
nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny
przypadek:
https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407
Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Nieoswietlonym rowerzystom mowimy stanowcze nie :)

Ten jakas lampke mial, ale czy na stale, czy z reki swiecil ?

Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?


U mnie w maju w miasteczku zginął jeden, a drugi - ciężko ranny. Jechali
wieczorem 2 m obok szerokiej, pustej i doskonale oświetlonej ścieżki
rowerowej...
Kiedyś dyskutowałem z takim zajadłym pedalarzem, dla którego ujmą jest
jazda po ścieżce, bo po niej to jeżdżą tylko dzieci i babcie na bazar.
Pokonał mnie argumentem, że "ma 8 atmosfer w oponie" i musi jechać po
asfalcie, choćby był nie wiem jak dziurawy.

gupio gada.

Ja slyszalem ze zle sie jezdzi po kostce i w sumie troche racji w tym jest. Jak sie jedzie goralem czy kolarka bez amortyzacji przedniego kola to nadgarstki cierpia od wibracji. Mnie tam nie boli bo jezdze trekingami czy rowerami "comfort" wiec nie jestem az tak pochylony ale jestem w stanie sobie wyobrazic ze ktos starszy albo z zuzytymi stawami moze narzekac.


No ale nie jeździsz po polu kukurydzy autem, bo Ci tak pasuje. Jeździsz tam, gdzie możesz jechać i uważasz, że jest to dla Ciebie wystarczająco komfortowe. Dlaczego rowerzyści mają porypane pod czupryną i twierdzą, że to wszyscy inni muszą się dostosować?
Zwłaszcza, że w większości przypadków tych niesubordynowanych to jazdy rekreacyjne - ludzie do roboty czy na zakupy jadą ścieżką.
T.

Data: 2018-11-30 10:10:50
Autor: sczygiel
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu piątek, 30 listopada 2018 11:06:19 UTC-6 użytkownik T. napisał:

> Ja slyszalem ze zle sie jezdzi po kostce i w sumie troche racji w tym jest. Jak sie jedzie goralem czy kolarka bez amortyzacji przedniego kola to nadgarstki cierpia od wibracji. Mnie tam nie boli bo jezdze trekingami czy rowerami "comfort" wiec nie jestem az tak pochylony ale jestem w stanie sobie wyobrazic ze ktos starszy albo z zuzytymi stawami moze narzekac.
> No ale nie jeździsz po polu kukurydzy autem, bo Ci tak pasuje. Jeździsz tam, gdzie możesz jechać i uważasz, że jest to dla Ciebie wystarczająco komfortowe. Dlaczego rowerzyści mają porypane pod czupryną i twierdzą, że to wszyscy inni muszą się dostosować?
Zwłaszcza, że w większości przypadków tych niesubordynowanych to jazdy rekreacyjne - ludzie do roboty czy na zakupy jadą ścieżką.


Porownanie z czapy. Rowerzysta chce jechac po dobrej nawierzchni.
To moze zapytaj czy samochodziarze z radoscia pojada po bruku?
Przeciez maja amortyzatory i resory wiec co za problem?
Lubisz po bruku jechac? Lubisz masaz kregoslupa nawet w swoim aucie?
Poza tym droga sluzy do jazdy. To nie pole kukurydzy ktora ktos zasial i zamierza zebrac.

Dziwisz sie ze im zle bo ktos za ich pieniadze zrobil im sciezke z dupy?

Ja sie nie dziwie. Nie zebym popieral bo tez jezdze sciezkami ale rozumiem ze maja konkretny i zasadny powod aby narzekac.

No i bardzo lubie takie pitolenie o dostosowywaniu sie. Jakos korkow tworzonych przez rowerzystow nie widze. Jak nie umiesz jechac autem po drodze razem z rowerem to moze nie nadajesz sie na kierowce? Naprawde chcesz na tym poziomie dyskutowac czy jednak pogadamy o rzeczywistosci bez wycieczek demagogicznych?

Data: 2018-11-30 22:15:01
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-11-30 o 19:10, sczygiel@gmail.com pisze:

Porownanie z czapy. Rowerzysta chce jechac po dobrej nawierzchni.
To moze zapytaj czy samochodziarze z radoscia pojada po bruku?
Przeciez maja amortyzatory i resory wiec co za problem?

Że się wtrącę... bardzo chętnie pojechałbym nie jedną "brukową" (bo to nie starodawny bruk lecz nowoczesna kostka) ścieżką rowerową autem bo jest zdecydowanie bardziej równa niż asfalt obok tej ścieżki. Do tego fajnie byłoby omijać korki w ten sposób bo na DDRach zwykle korków nie ma. W związku z tym czy zagwarantujesz mi prawo poruszania się samochodem po DDRach bez mandatu tak samo jak rowerzyści mają prawo jeżdżenia po ulicach równolegle do DDRów?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-30 17:50:47
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Fri, 30 Nov 2018 18:05:44 +0100, T. wrote:
No ale nie jeździsz po polu kukurydzy autem, bo Ci tak pasuje. Jeździsz
tam, gdzie możesz jechać i uważasz, że jest to dla Ciebie wystarczająco
komfortowe.

Dokładnie dlatego rowerzyści nie zawsze jeżdżą ścieżką - bo ścieżka może być wyjątkowo niekomfortowa. Przykład z kostką i cienką oponą jest bardzo trafny. Taka ścieżka jest "rowerowa" tylko z nazwy.

Dlaczego rowerzyści mają porypane pod czupryną i twierdzą,
że to wszyscy inni muszą się dostosować?

Ja o niczym takim nie słyszałem. Jak się to objawia?

Mateusz

Data: 2018-11-30 23:34:11
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 30.11.2018 o 18:05, T. pisze:

No ale nie jeździsz po polu kukurydzy autem, bo Ci tak pasuje. Jeździsz tam, gdzie możesz jechać i uważasz, że jest to dla Ciebie wystarczająco komfortowe. Dlaczego rowerzyści mają porypane pod czupryną i twierdzą, że to wszyscy inni muszą się dostosować?

Żle na to patrzysz. To że część rowerzystów nie lubi ścieżek powinno zapalić światełko - czemu. Ano temu, że _do_niedawna_ ściezki wbrew nazwie nie były dla rowerzystów tylko przeciw. Kostka fazowana jest chujowym materiałem nawet na chodnik o ścieżkach nei wspominająć. Dobrze, ze zaczęto to rozumieć. Podobny problem _był_ z przejściami dla pieszych. One nie były po to żeby pieszym było wygodnie, tylko kierowcom.

Zwłaszcza, że w większości przypadków tych niesubordynowanych to jazdy rekreacyjne - ludzie do roboty czy na zakupy jadą ścieżką.

Ja akurat do roboty staram się ścieżki w większości omijać. Ścieżka wzdłuż jezdni wcale nei jest takim bezpiecznym rozwiązaniem jak się wydaje. Problem polega na tym, że jak rowerzysta nie jest na jezdni... to nikt się go nie spodziewa.

Shrek

Data: 2018-12-01 00:01:38
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-11-30 o 23:34, Shrek pisze:

Żle na to patrzysz. To że część rowerzystów nie lubi ścieżek powinno zapalić światełko - czemu. Ano temu, że _do_niedawna_ ściezki wbrew nazwie nie były dla rowerzystów tylko przeciw. Kostka fazowana jest chujowym materiałem nawet na chodnik o ścieżkach nei wspominająć. Dobrze, ze zaczęto to rozumieć. Podobny problem _był_ z przejściami dla pieszych. One nie były po to żeby pieszym było wygodnie, tylko kierowcom.

Muszę się wtrącić. W mojej miejscowości ścieżki są w 50% asfaltowe, pięknie wyróżnione na czerwono i oddzielne od chodnika. Idealnie równe. Na skrzyżowaniach obniżenia. Czy sądzisz, że dla rowerzystów ma to jakiekolwiek znaczenie? Niedawno utworzyłem wątki o 2 skasowanych niepokornych rowerzystach, którzy z uporem maniaka ciągnęli po ulicy mimo to. Jedyna opcja by ubyło tych maniaków to ich kalectwo lub śmierć. Taka jest smutna prawda zwana selekcją naturalną.

Po drugie: jeśli ścieżka jest nawet wyłożona kostką, to ja osobiście nie widzę problemu by nią podążać. Jadąc rowerem nawet przez 5 minut nie pomyślałem by ignorować wszystkie DDRy.

Po trzecie: czy usprawiedliwiasz kierowców samochodów, którzy jeżdżą po DDRach omijając korki? Jeśli nie, to w czym oni są gorsi od rowerzystów sunących obok DDRów?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-01 07:13:49
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 01.12.2018 o 00:01, Marek S pisze:

Muszę się wtrącić. W mojej miejscowości ścieżki są w 50% asfaltowe, pięknie wyróżnione na czerwono i oddzielne od chodnika.

No i w końcu. Dwie dekady im to zajęło, żeby pojąć. U mnie też jest coraz lepiej - wszystkie nowe z asfaltu, choć czasem debilnie zaprojektowane.

Po drugie: jeśli ścieżka jest nawet wyłożona kostką, to ja osobiście nie widzę problemu by nią podążać. Jadąc rowerem nawet przez 5 minut nie pomyślałem by ignorować wszystkie DDRy.

Bo jak jedziesz przez 5 minut to jest to mały problem. Jak przez 45...

Po trzecie: czy usprawiedliwiasz kierowców samochodów, którzy jeżdżą po DDRach omijając korki? Jeśli nie, to w czym oni są gorsi od rowerzystów sunących obok DDRów?

Nie usprawiedliwiam. Pytasz czemu się tak dzieje, to odpowiadam. Rowerzyści mają swoje grzeszki kierowcy swoje. Natomiast skoro unikają stowrzonych dla nich ścieżek, to może warto ten fakt przemysleć. Tym bardziej, że to nie jest za darmo i również z twojej kasy. Więc powinno się to robić dobrze. Na przykład to że z Radomia nikt nie chce latać, to nie wina linii lotniczych i paxów, tylko po prostu zrobiono to żle. Wydano kupę kasy, na coś co nie działa. Pokutuje jeszcze u nas myślenie, ze drogi dla rowerów nie są dla rowerzystów, tylko przeciw nim, zeby ich wyrugować z jezdni - przykładem takiego potworka jest ścieżka wzdłuż JP2 w DC - na odcinku trzech kilometrów trzeba chyba zmieniać stronę cztery razy - to nie miało szansy się udać. Na szczęście to się zmienia i mam nadzieję, że z czasem będzie normalnie.

Shrek

Data: 2018-12-01 12:30:37
Autor: JDX
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
On 2018-12-01 07:13, Shrek wrote:
W dniu 01.12.2018 o 00:01, Marek S pisze:

Muszę się wtrącić. W mojej miejscowości ścieżki są w 50% asfaltowe,
pięknie wyróżnione na czerwono i oddzielne od chodnika.

No i w końcu. Dwie dekady im to zajęło, żeby pojąć. U mnie też jest
coraz lepiej - wszystkie nowe z asfaltu, choć czasem debilnie
zaprojektowane.
No wiesz, 3 czy 4 lata temu jakieś 20 km ode mnie budowano obwodnicę
pewnej wsi (aby ruchliwa DW nie leciała przez wieś) to i przy okazji
wybudowano ładną, równiutką asfaltową ścieżkę. No i wyszła z tego
chujnia, bo gdy jechałem nią rok po oddaniu do użytku, to była już
pofalowana. Chyba tandeciarze na grubości asfaltu przyoszczędzili i
wskutek wahań temperatur tak ją powyginało.

Data: 2018-12-01 16:23:03
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 01.12.2018 o 12:30, JDX pisze:

No wiesz, 3 czy 4 lata temu jakieś 20 km ode mnie budowano obwodnicę
pewnej wsi (aby ruchliwa DW nie leciała przez wieś) to i przy okazji
wybudowano ładną, równiutką asfaltową ścieżkę. No i wyszła z tego
chujnia, bo gdy jechałem nią rok po oddaniu do użytku, to była już
pofalowana. Chyba tandeciarze na grubości asfaltu przyoszczędzili i
wskutek wahań temperatur tak ją powyginało.

W DC obecnie robią dobrze. Czasem bez sensu, ale z punku widzenia techniki jest super.

Shrek

Data: 2018-12-01 18:00:33
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 07:13, Shrek pisze:

Po drugie: jeśli ścieżka jest nawet wyłożona kostką, to ja osobiście nie widzę problemu by nią podążać. Jadąc rowerem nawet przez 5 minut nie pomyślałem by ignorować wszystkie DDRy.

Bo jak jedziesz przez 5 minut to jest to mały problem. Jak przez 45...

Nawet 45 nie stanowi problemu. Zwykle jeżdżę godzinę-dwie bo rower traktuję treningowo bardziej niż rekreacyjnie. Narzucam sobie tempo i czas. Zdarza się również, że większość trasy pokonuję po drogach polnych i tu również problemu nie widzę. Jak się zastanowię, to jazda brukowanym DDRem zmienia tylko akustykę. Jeździłem góralem, obecnie crossem i do łba mi nie przyszło nigdy, że DDR brukowany lub asfaltowy to problem.

Rowerzyści mają swoje grzeszki kierowcy swoje. Natomiast skoro unikają stowrzonych dla nich ścieżek, to może warto ten fakt przemysleć.

Dlatego dopytuję się rowerzystów lecz w odpowiedzi uzyskuję takie niejasne wyjaśnienia, jakich udzieliłeś powyżej - że 45 minut po DDRrze to problem. Gdybym sam nie był rowerzystą, to przyjąłbym taki argument.

Tym bardziej, że to nie jest za darmo i również z twojej kasy. Więc powinno się to robić dobrze.

Nigdy nie uważałem, że DDR został źle zrobiony z wyjątkiem sytuacji gdzie na koślawym chodniku namalowano białą linię - to autentyczny przykład również z mojej miejscowości. Jeżdżę po 3mieście i okolicach. Uważam, że kasa na DDRy została porządnie wydana.

Może gdzieś jest źle wydana a ja cytowałem w ostatnim czasie 2 przypadki tragicznych zdarzeń plus niniejsze niebezpieczne jako niezrozumiałe dla mnie i konsekwentne zachowanie rowerzystów w postaci trzymania się z dala od dobrej jakości DDRów.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-01 18:44:07
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 01.12.2018 o 18:00, Marek S pisze:

Bo jak jedziesz przez 5 minut to jest to mały problem. Jak przez 45...

Nawet 45 nie stanowi problemu.

Dla ciebie nie stanowi, dla innych widać stanowi. Naprawdę myślisz, ze oni nie jeżdzą po ściezkach, żeby zrobić komuś na złość?

Zwykle jeżdżę godzinę-dwie bo rower traktuję treningowo bardziej niż rekreacyjnie. Narzucam sobie tempo i czas. Zdarza się również, że większość trasy pokonuję po drogach polnych i tu również problemu nie widzę. Jak się zastanowię, to jazda brukowanym DDRem zmienia tylko akustykę. Jeździłem góralem, obecnie crossem i do łba mi nie przyszło nigdy, że DDR brukowany lub asfaltowy to problem.

Pewnie. Analogicznie nie stanowi problemu wytrzepany amortyzator w bryce, cieknący olej oraz wycięty filtr czy kat. Dla niektórych nawet dwa piwa nie stanowią problemu. Wystarczy na wiosce zapytać. Samochodem też ci wszystko jedno jaka jest nawierzchnia i nie widziałbyś problemu gdyby nową drogę wybudowali PRLowką metodą ze smoły posypanej piaskiem?

Dlatego dopytuję się rowerzystów lecz w odpowiedzi uzyskuję takie niejasne wyjaśnienia, jakich udzieliłeś powyżej - że 45 minut po DDRrze to problem. Gdybym sam nie był rowerzystą, to przyjąłbym taki argument.

Nie po ścieżce a pseudościeżce. Zresztą ściezka fachowo nazywja się droga dla rowerow.

Tym bardziej, że to nie jest za darmo i również z twojej kasy. Więc powinno się to robić dobrze.

Nigdy nie uważałem, że DDR został źle zrobiony z wyjątkiem sytuacji gdzie na koślawym chodniku namalowano białą linię - to autentyczny przykład również z mojej miejscowości. Jeżdżę po 3mieście i okolicach. Uważam, że kasa na DDRy została porządnie wydana.

To nie z tobą dyskutowałem na temat czy przejazd powienien być bliżej skrzyżowania czy dalej? Wtedy mówiłeś, ze została źle zrobiona.

Może gdzieś jest źle wydana a ja cytowałem w ostatnim czasie 2 przypadki tragicznych zdarzeń plus niniejsze niebezpieczne jako niezrozumiałe dla mnie i konsekwentne zachowanie rowerzystów w postaci trzymania się z dala od dobrej jakości DDRów.

NIe wiem czy ścieżka o której piszesz jest "dobrej" jakości. Pytanei było o kostkę, więc odpowiedziałem, kostka jest gównianym materiałem nawet na chodnik. Dodatkowo te z początków stulecia projektowane są chyba na złość rowerzystom, bo nawet jak ktoś nie jeżdzi rowerem, to instynktownie powinien wiedzieć, że projektowanie zakrętów od ekierki jest złym pomysłem.

Poza tym, tak jak pisałem. Ja się paradoksalnie bezpieczniejszy czuje na jezdni, bo... mnie widać i ufam że skoro jestem widoczny, to nikt specjalnie mnie nie zabije. Takiego poczucia nie mam na przejazdach rowerowych i nawet doświadczenie z moto (jak nie widzisz że kierowca na ciebie patrzy, to nie zakładaj że cie widzi) nie pomaga. Sporo kierowców po prostu rowerzystów na przejazdach ignoruje, albo wręcz uważa że ma pierwszeństwo. Nie raz hamowałem, mimo że patrzyliśmy na siebie - raz się nawet wypier... bo spdeków nie wypiąłem;) Ponieważ na rowerzystów jestem wyczulony i zdaję sobie sprawę, że skręcając w prawo trudno ich zauważyć, to patrzę wcześniej czy jakiegoś nie wyprzedzam. Pytałem znajomych czy mają taki sam problem i... okazało się że nie  - po prostu rowerzyście w nich nie wjeżdzają...

Shrek

Data: 2018-12-02 11:04:10
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 18:44, Shrek pisze:
W dniu 01.12.2018 o 18:00, Marek S pisze:


Może gdzieś jest źle wydana a ja cytowałem w ostatnim czasie 2 przypadki tragicznych zdarzeń plus niniejsze niebezpieczne jako niezrozumiałe dla mnie i konsekwentne zachowanie rowerzystów w postaci trzymania się z dala od dobrej jakości DDRów.

NIe wiem czy ścieżka o której piszesz jest "dobrej" jakości. Pytanei było o kostkę, więc odpowiedziałem, kostka jest gównianym materiałem nawet na chodnik....

Jak dla mnie, dobrym jest bo można ją przełożyć. Autostrady tym nie ułożę, ale drogę osiedlową oraz chodnik osiedlowy. Dla ścieżki rowerowej akurat nie jest dobra.

Data: 2018-12-02 11:14:39
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 11:04, kk pisze:

NIe wiem czy ścieżka o której piszesz jest "dobrej" jakości. Pytanei było o kostkę, więc odpowiedziałem, kostka jest gównianym materiałem nawet na chodnik....

Jak dla mnie, dobrym jest bo można ją przełożyć.

A płyt chodnikowych już się nie da?

Zresztą - problem nie jest w "warstwie ścieralnej" a w tym, że jak wykopiesz coś wzdłuż, to rozpieprzysz podbudowę i żeby ją dobrze odbudować to i tak trzeba rozebrać trochę z boku, a potem jeszcze dalej i aż do krawęznika. Teoretycznie podbudowa nie jest potrzebna bo DDR czy chodnik nie przenosi obciażeń użytkowych... dopuki ktoś na niej nie zaparkuje, nie przejdzie ciężarówka czy koparka robotników czy gostek w leksusie. W praktyce kładzenie kostki na pisaku powinno być zakazane. W poprzek to już jakiś czas temu opanowali technologię przewiertów sterowanych. Wykonawca ma zrobić dobrze a jak nie umie to niech się nie zabiera. A jak nie umie i się zabrał to ma OC.

Data: 2018-12-03 11:21:19
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-02 11:14, Shrek wrote:
W dniu 02.12.2018 o 11:04, kk pisze:

NIe wiem czy ścieżka o której piszesz jest "dobrej" jakości. Pytanei było o kostkę, więc odpowiedziałem, kostka jest gównianym materiałem nawet na chodnik....

Jak dla mnie, dobrym jest bo można ją przełożyć.

A płyt chodnikowych już się nie da?

Zresztą - problem nie jest w "warstwie ścieralnej" a w tym, że jak wykopiesz coś wzdłuż, to rozpieprzysz podbudowę i żeby ją dobrze odbudować to i tak trzeba rozebrać trochę z boku, a potem jeszcze dalej i aż do krawęznika. Teoretycznie podbudowa nie jest potrzebna bo DDR czy chodnik nie przenosi obciażeń użytkowych... dopuki ktoś na niej nie zaparkuje, nie przejdzie ciężarówka czy koparka robotników czy gostek w leksusie. W praktyce kładzenie kostki na pisaku powinno być zakazane. W poprzek to już jakiś czas temu opanowali technologię przewiertów sterowanych. Wykonawca ma zrobić dobrze a jak nie umie to niech się nie zabiera. A jak nie umie i się zabrał to ma OC.


Zrozumiałem, że porównujemy z innymi materiałami niż kostka czy płytka, bo wielkiej różnicy między tymi dwoma nie widzę, na obu rowerem czy hulajnogą trzęsie o co można mieć słuszne pretensje na DDR. A czy na chodniku można mieć pretensje ... wydaje mi się, że nie, więc nie wiem o co Ci chodzi. Jak o naprawy czy w ogóle kładzenie no to można mieć, ale to nie wina kostki przeciez.

Data: 2018-12-03 14:10:18
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 03.12.2018 o 11:21, kk pisze:

Jak dla mnie, dobrym jest bo można ją przełożyć.

A płyt chodnikowych już się nie da?

Zresztą - problem nie jest w "warstwie ścieralnej" a w tym, że jak wykopiesz coś wzdłuż, to rozpieprzysz podbudowę i żeby ją dobrze odbudować to i tak trzeba rozebrać trochę z boku, a potem jeszcze dalej i aż do krawęznika. Teoretycznie podbudowa nie jest potrzebna bo DDR czy chodnik nie przenosi obciażeń użytkowych... dopuki ktoś na niej nie zaparkuje, nie przejdzie ciężarówka czy koparka robotników czy gostek w leksusie. W praktyce kładzenie kostki na pisaku powinno być zakazane. W poprzek to już jakiś czas temu opanowali technologię przewiertów sterowanych. Wykonawca ma zrobić dobrze a jak nie umie to niech się nie zabiera. A jak nie umie i się zabrał to ma OC.


Zrozumiałem, że porównujemy z innymi materiałami niż kostka czy płytka, bo wielkiej różnicy między tymi dwoma nie widzę,

Wberew pozorom jest bardzo duża.

A czy na chodniku można mieć pretensje ... wydaje mi się, że nie, więc nie wiem o co Ci chodzi. Jak o naprawy czy w ogóle kładzenie no to można mieć, ale to nie wina kostki przeciez.

Problem w tym, że kostka wcale nie jest rozbieralna. Jest rozbieralna warstwa wierzchnia, pod ktorą jest już nierozbieralna podbudowa. A jak położysz na piachu to wodoa to wypłucze i samochody rozjadą (tak zdażają się na ścieżkach). Kostka nie ma żadnych zalet.

Shrek

Data: 2018-12-03 18:25:09
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-03 14:10, Shrek wrote:
W dniu 03.12.2018 o 11:21, kk pisze:

Jak dla mnie, dobrym jest bo można ją przełożyć.

A płyt chodnikowych już się nie da?

Zresztą - problem nie jest w "warstwie ścieralnej" a w tym, że jak wykopiesz coś wzdłuż, to rozpieprzysz podbudowę i żeby ją dobrze odbudować to i tak trzeba rozebrać trochę z boku, a potem jeszcze dalej i aż do krawęznika. Teoretycznie podbudowa nie jest potrzebna bo DDR czy chodnik nie przenosi obciażeń użytkowych... dopuki ktoś na niej nie zaparkuje, nie przejdzie ciężarówka czy koparka robotników czy gostek w leksusie. W praktyce kładzenie kostki na pisaku powinno być zakazane. W poprzek to już jakiś czas temu opanowali technologię przewiertów sterowanych. Wykonawca ma zrobić dobrze a jak nie umie to niech się nie zabiera. A jak nie umie i się zabrał to ma OC.


Zrozumiałem, że porównujemy z innymi materiałami niż kostka czy płytka, bo wielkiej różnicy między tymi dwoma nie widzę,

Wberew pozorom jest bardzo duża.

A czy na chodniku można mieć pretensje ... wydaje mi się, że nie, więc nie wiem o co Ci chodzi. Jak o naprawy czy w ogóle kładzenie no to można mieć, ale to nie wina kostki przeciez.

Problem w tym, że kostka wcale nie jest rozbieralna. Jest rozbieralna warstwa wierzchnia, pod ktorą jest już nierozbieralna podbudowa. A jak położysz na piachu to wodoa to wypłucze i samochody rozjadą (tak zdażają się na ścieżkach). Kostka nie ma żadnych zalet.

W porównaniu z czym?

Data: 2018-12-03 18:40:24
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 03.12.2018 o 18:25, kk pisze:

Problem w tym, że kostka wcale nie jest rozbieralna. Jest rozbieralna warstwa wierzchnia, pod ktorą jest już nierozbieralna podbudowa. A jak położysz na piachu to wodoa to wypłucze i samochody rozjadą (tak zdażają się na ścieżkach). Kostka nie ma żadnych zalet.

W porównaniu z czym?

A jak myślisz szerloku? Z czego się teraz robi ściezki. Tak - z asfaltu.

Shrek

Data: 2018-12-03 22:39:21
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-03 18:40, Shrek wrote:
W dniu 03.12.2018 o 18:25, kk pisze:

Problem w tym, że kostka wcale nie jest rozbieralna. Jest rozbieralna warstwa wierzchnia, pod ktorą jest już nierozbieralna podbudowa. A jak położysz na piachu to wodoa to wypłucze i samochody rozjadą (tak zdażają się na ścieżkach). Kostka nie ma żadnych zalet.

W porównaniu z czym?

A jak myślisz szerloku? Z czego się teraz robi ściezki. Tak - z asfaltu.

No nie wiem, u mnie jest z czegoś sypkiego fragment. Jakby miało być z asfaltu to oczywiście kostka jest leosza bo da się ją jednak zdjąć i założyć a z asfaltem byłoby jednak ciężko. Tak, że nie wiem o co Ci chodzi.

Data: 2018-12-04 08:04:33
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 03.12.2018 o 22:39, kk pisze:

Jakby miało być z asfaltu to oczywiście kostka jest leosza bo da się ją jednak zdjąć i założyć a z asfaltem byłoby jednak ciężko. Tak, że nie wiem o co Ci chodzi.

Nie rokujesz. Kostka ma do 40% wieksze opory (link był) i o ile samą kostkę da się rozebrać i złożyc, to podbudowy pod nią już nie bardzo.

Shrek

Data: 2018-12-03 23:27:10
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- Kostka ma do 40% wieksze opory (link był) max 30% i pewnie tylko w laboratoryjnych warunkach :-)

-- i o ile samą kostkę da się rozebrać i złożyc, to podbudowy pod nią już nie bardzo.

na luzie :-)

Projektanci projektują ścieżki rowerowe na zlecenie zarządów dróg według rozporządzenia ministra transportu (Dz.U. Nr 43 poz. 430 z 1999r) gdzie do stosowania są dwa rodzaje konstrukcji ścieżki rowerowej: a) 3cm asfaltu lanego lub piaskowego i 10 cm podbudowy z kruszywa
b) 8cm kostka betonowa i 5 cm piasku drobnoziarnistego

ps jezdze crossem i trekiem i o ile na treku mam kostke w glebokim powazaniu (szerokie schwalbe marathon)  to na crossie i waskich kendach quick juz czulem drgania przesiadka na schwalbe allmotion i problem zniknal

Data: 2018-12-04 09:04:32
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 08:27, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Kostka ma do 40% wieksze opory (link był)

max 30% i pewnie tylko w laboratoryjnych warunkach :-)

Dawałem linka - GDDKiA twierdzi, że do 40%. Tak czy inaczej różnica zasadnicza.

Projektanci projektują ścieżki rowerowe na zlecenie zarządów dróg według rozporządzenia ministra transportu (Dz.U. Nr 43 poz. 430 z 1999r) gdzie do stosowania są dwa rodzaje konstrukcji ścieżki rowerowej:

a) 3cm asfaltu lanego lub piaskowego i 10 cm podbudowy z kruszywa
b) 8cm kostka betonowa i 5 cm piasku drobnoziarnistego

To są minimalne wymagania. Ścieżki robione według punktu B rozpływały się po kilku latach o ile wczesniej nie przejejechała po nich choćby ciężarówka od konserwacji zieleni. Zakładanie, że ścieżka nie przenosi obciążeń jest po prostu hupraoptymistyczne i szybko weryfikowane w praktyce. Dlatego w praktyce robi(ło) się to tak:

http://ostrowiecki.eu/wp-content/uploads/2016/03/Rys.-4-Przekr%C3%B3j-konstrukcyjny-chodnika-i-%C5%9Bcie%C5%BCki-rowerowej.jpg

http://bip.pzdkrotoszyn.pl/userfiles/file/przetargi/.2015/15/rys_4.jpg

Ścieżka bez podbudowy jest do dupy z założenia, z podbudową już tak łatwo rozbieralna nie jest (a w zasadzie jest rozbieralna, tylko już tak łatwo się nie składa - w sumie podobnie jak asfalt;)

ps jezdze crossem i trekiem i o ile na treku mam kostke w glebokim powazaniu (szerokie schwalbe marathon)  to na crossie i waskich kendach quick juz czulem drgania przesiadka na schwalbe allmotion i problem zniknal

Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około 22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

Shrek

Data: 2018-12-04 01:04:09
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- Dawałem linka - GDDKiA twierdzi, że do 40%. Tak czy inaczej różnica zasadnicza.

do 40% oznacza tez 10% -- Ścieżka bez podbudowy jest do dupy z założenia, z podbudową już tak łatwo rozbieralna nie jest (a w zasadzie jest rozbieralna, tylko już tak łatwo się nie składa - w sumie podobnie jak asfalt;)

polbruk ogarnie kazdy a polozyc asfalt tak zeby sladu nie bylo to juz wyzsza szkola jazdy

-- Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około 22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

wzruszyla mnie twoja historia :-)

Data: 2018-12-04 11:20:04
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 10:04, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Dawałem linka - GDDKiA twierdzi, że do 40%. Tak czy inaczej różnica
zasadnicza.

do 40% oznacza tez 10%

Albo 40%. Kostka jest do dupy na DDR i koniec. Narszszcze pod dwóch dekadach badań i testów do tego doszli.

polbruk ogarnie kazdy a polozyc asfalt tak zeby sladu nie bylo to juz wyzsza szkola jazdy

Albo i nie każdy. https://www.tvn24.pl/lodz,69/nowa-kostka-brukowa-fuszerka-budowlana-na-ulicy-jaracza-w-lodzi,889094.html

Nówka sztuka.

-- Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około
22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

wzruszyla mnie twoja historia :-)

A mnie twoja. Dostałeś dane i co jeszcze chcesz? Możesz twierdzić, że wywalanie kasy na DDR których roweerzyści unikają jest rozsądne. Ja twierdzę, że nie.

Shrek

Data: 2018-12-04 03:05:02
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- Kostka jest do dupy na DDR i koniec.

cena czyni cuda i bedzie kostka :-)

-- Narszszcze pod dwóch dekadach badań i testów do tego doszli.

kto ? -- A mnie twoja. Dostałeś dane i co jeszcze chcesz? Możesz twierdzić, że wywalanie kasy na DDR których roweerzyści unikają jest rozsądne. Ja twierdzę, że nie.

chodnikowcy i tak beda zasuwac po chodniku, pampersiarze po ulicach wqrwiajac kierowcow ale spora czesc rowerzystkow korzystka z polbrukowych sciezek i nie widzi w tym problemu

Data: 2018-12-04 04:31:36
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- Ale ona wcale nie jest tańsza, ba jest droższa. To jest w tym najlepsze;)

aha widzialem te kalkulacje ... jesli na jakims zadupiu chcesz polozyc kawalek sciezki to wykonawca asfaltowej na bank bedzie drozszy nic Ciec & Malina zatrudniajacy 3 Ukraincow na placy min. poza tym oprocz budowy sa jeszcze koszta ew. napraw ktore wykonawca sobie oczywiscie uwzgledni albo odwali po prostu odwali kaszane:

http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1,34939,17492781,Znow_polbruk_na_drodze_rowerowej___To_tylko_tymczasowe.html

-- Samorządy, gdaka. Generalnie ci co ustawiają przetargi.

z cudzych pieniedzy to masz u mnie asfalt powlekany zlotem :-)


PS teraz mala probka manipulacji:

6. METODOLOGIA SPRAWDZANIA JAKOŚCI SYSTEMU:

Jakość nawierzchni:

badanie drgań podczas jazdy na wyznaczonej trasie przy pomocy roweru bez amortyzacji i maksymalnie napompowanych opon semislick 28 cali 700x35

i to wszystko w kraju gdzie kroluje MTB/full z 2-3 atm :-) doprawdy zenujace chyba nawet bardziej niz te wymiotujace dzieci :-)

Data: 2018-12-04 13:45:44
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 13:31, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Ale ona wcale nie jest tańsza, ba jest droższa. To jest w tym najlepsze;)

aha widzialem te kalkulacje ... jesli na jakims zadupiu chcesz polozyc kawalek sciezki to wykonawca asfaltowej na bank bedzie drozszy nic Ciec & Malina zatrudniajacy 3 Ukraincow na placy min.

Masz rację - to jest argument, że na wiosce sasza zrobi taniej. To moze budujmy też bez faktury i projektu - powie się saszy że ma być stąd do tamtąd i bedzię jeszcze taniej.

poza tym oprocz budowy sa jeszcze koszta ew. napraw ktore wykonawca sobie oczywiscie uwzgledni albo odwali po prostu odwali kaszane:

Kostka jest mniej trwała niż asfalt. Więc io koszty napraw są niższe niż odbudowa drogi co 5 czy 10 lat.

http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1,34939,17492781,Znow_polbruk_na_drodze_rowerowej___To_tylko_tymczasowe.html

Ale przecież to nie wykonawca ściezki pokpił sprawę. Też argument - zróbmy od razu źle, to jak będą kładli rurę to będą mnieli mniej do spieprzenia;)

-- Samorządy, gdaka. Generalnie ci co ustawiają przetargi.

z cudzych pieniedzy to masz u mnie asfalt powlekany zlotem :-)

Jeszcze raz - asfalt jest tańszy. Ponadto co to za argument, że z cudzych pieniędzy - tym bardziej należy robić dobrze. Jak sobie za swoje zrobisz substandardową droge to twoj problem. Jak robisz za publiczne, to ma być właśnie dobrze.

6. METODOLOGIA SPRAWDZANIA JAKOŚCI SYSTEMU:

Jakość nawierzchni:

badanie drgań podczas jazdy na wyznaczonej trasie przy pomocy roweru bez amortyzacji i maksymalnie napompowanych opon semislick 28 cali 700x35

i to wszystko w kraju gdzie kroluje MTB/full z 2-3 atm :-) doprawdy zenujace chyba nawet bardziej niz te wymiotujace dzieci :-)

No i co? Chyba dobrze, że robią równe?

Shrek

Data: 2018-12-04 12:14:27
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 12:05, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Kostka jest do dupy na DDR i koniec.

cena czyni cuda i bedzie kostka :-)

Ale ona wcale nie jest tańsza, ba jest droższa. To jest w tym najlepsze;)

-- Narszszcze pod dwóch dekadach badań i testów do tego doszli.

kto ?

Samorządy, gdaka. Generalnie ci co ustawiają przetargi. W DC już wogóle się nie robi ścieżek z kostki. Gdzie indziej też nie zaobserwowałem nowych kostek.

-- A mnie twoja. Dostałeś dane i co jeszcze chcesz? Możesz twierdzić, że
wywalanie kasy na DDR których roweerzyści unikają jest rozsądne. Ja twierdzę, że nie.

chodnikowcy i tak beda zasuwac po chodniku, pampersiarze po ulicach wqrwiajac kierowcow ale spora czesc rowerzystkow korzystka z polbrukowych sciezek i nie widzi w tym problemu

No tak - nic nie da sie zrobić. No trudno;)

Shrek

Data: 2018-12-04 04:41:04
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- Cieć & Malina w ogóle nie położy, bo brukarzy za 1700zł nie znajdzie.

w miescie nie, ale pod Choszcznem (zachodniopomorskie) tyle im placa, potem bus 1h do Szczecina i juz klada podjazd w cenie nie do pobicia przez lokalsow

Data: 2018-12-04 06:15:00
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- Jeszcze raz - asfalt jest tańszy.

tak to prawda tylko ze potem trzeba wylozyc prawie 4 razy tyle na inne prace :-)

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/tysiac-zlotych-za-budowe-metra-sciezki-rowerowej/n7mljgl#slajd-1

-- Ponadto co to za argument, że z  cudzych pieniędzy - tym bardziej należy robić dobrze.

poki co nalezy robic tanio i dobrze -- No i co? Chyba dobrze, że robią równe?

wiekszosc uzytkownikow nie poczuje roznicy

Data: 2018-12-04 17:06:49
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 15:15, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Jeszcze raz - asfalt jest tańszy.

tak to prawda tylko ze potem trzeba wylozyc prawie 4 razy tyle na inne prace :-)

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/tysiac-zlotych-za-budowe-metra-sciezki-rowerowej/n7mljgl#slajd-1

Rozumiem, że jakby było z kostki to już by nie trzeba było?

-- Ponadto co to za argument, że z  cudzych pieniędzy - tym bardziej należy robić dobrze.

poki co nalezy robic tanio i dobrze

Tym dziwniejsze jest chcesz robić drożej i gorzej - trójmiasto to nie wioska, gdzie twoim zdaniem zrobi to trzech ukainców bez umowy taniej.

-- No i co? Chyba dobrze, że robią równe?

wiekszosc uzytkownikow nie poczuje roznicy

Poczuje. Jeszcze raz zapytam - czemu chcesz robic gorzej i drożej? Skoro to takie fajne to czemu nawet osiedlówki przestali z tego robić?

Shrek.

Data: 2018-12-04 19:36:48
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-04 17:06, Shrek wrote:
W dniu 04.12.2018 o 15:15, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
...

-- No i co? Chyba dobrze, że robią równe?

wiekszosc uzytkownikow nie poczuje roznicy

Poczuje. Jeszcze raz zapytam - czemu chcesz robic gorzej i drożej? Skoro to takie fajne to czemu nawet osiedlówki przestali z tego robić?

Gdzie? Rok temu robili to chyba w tym tak samo było.

Data: 2018-12-04 20:15:30
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 19:36, kk pisze:

Skoro to takie fajne to czemu nawet osiedlówki przestali z tego robić?

Gdzie? Rok temu robili to chyba w tym tak samo było.

A gdzie robią? Jak popatrzysz na gm, to prawie wszystkie osiedlówki są z asfaltu. Ciekawe czemu skoro kostka lepsza. Przecież samochodom jeszcze mniej przeszkadza, a ma ponoć same zalety - normalnie autostrady powinni z tego robić - w końcu samochód ma lepsze amortyzatory niż rower.

Shrek

Data: 2018-12-04 21:34:58
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-04 20:15, Shrek wrote:
W dniu 04.12.2018 o 19:36, kk pisze:

Skoro to takie fajne to czemu nawet osiedlówki przestali z tego robić?

Gdzie? Rok temu robili to chyba w tym tak samo było.

A gdzie robią? Jak popatrzysz na gm, to prawie wszystkie osiedlówki są z asfaltu. Ciekawe czemu skoro kostka lepsza. Przecież samochodom jeszcze mniej przeszkadza, a ma ponoć same zalety - normalnie autostrady powinni z tego robić - w końcu samochód ma lepsze amortyzatory niż rower.

No właśnie patrzę jak robią kostką to nie wiem o czym mówisz

Data: 2018-12-04 22:07:44
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 21:34, kk pisze:

A gdzie robią? Jak popatrzysz na gm, to prawie wszystkie osiedlówki są z asfaltu. Ciekawe czemu skoro kostka lepsza. Przecież samochodom jeszcze mniej przeszkadza, a ma ponoć same zalety - normalnie autostrady powinni z tego robić - w końcu samochód ma lepsze amortyzatory niż rower.

No właśnie patrzę jak robią kostką to nie wiem o czym mówisz

NIe wiem jak u was, ale w Warszawie zdecydowana większość osiedlówek jest z asfaltu. No ale zostawmy osiedlówki - to tak doskonały materiał jest, że powinni z nich robić wszystko  - nie ma rożnicy w stosunku do asfaltu, a można sobie dowolnie rozbierać i składać. Czemu nie robią z niego normalnych dróg - przecież skoro rowerom wieksze drgania i opór nie przeszkadzają, to samochodom tym bardzie - maja lepsze amory i mocniejsze "silniki". No czemu? Ano temu że to jest chujowy materiał i na drogi (również dla rowerów) się słabo nadaje.

Shrek

Data: 2018-12-05 00:14:13
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-04 22:07, Shrek wrote:
W dniu 04.12.2018 o 21:34, kk pisze:

A gdzie robią? Jak popatrzysz na gm, to prawie wszystkie osiedlówki są z asfaltu. Ciekawe czemu skoro kostka lepsza. Przecież samochodom jeszcze mniej przeszkadza, a ma ponoć same zalety - normalnie autostrady powinni z tego robić - w końcu samochód ma lepsze amortyzatory niż rower.

No właśnie patrzę jak robią kostką to nie wiem o czym mówisz

NIe wiem jak u was, ale w Warszawie zdecydowana większość osiedlówek jest z asfaltu.

Może kogoś stać a nie tańszy jest.

No ale zostawmy osiedlówki - to tak doskonały materiał jest, że powinni z nich robić wszystko  - nie ma rożnicy w stosunku do asfaltu, a można sobie dowolnie rozbierać i składać. Czemu nie robią z niego normalnych dróg - przecież skoro rowerom wieksze drgania i opór nie przeszkadzają, to samochodom tym bardzie - maja lepsze amory i mocniejsze "silniki". No czemu? Ano temu że to jest chujowy materiał i na drogi (również dla rowerów) się słabo nadaje.

Dlatego, że nie chce im się układać tej kostki :-)

Data: 2018-12-05 07:41:45
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 05.12.2018 o 00:14, kk pisze:

NIe wiem jak u was, ale w Warszawie zdecydowana większość osiedlówek jest z asfaltu.

Może kogoś stać a nie tańszy jest.

Nie jest.

http://www.szczecin.uw.gov.pl/systemfiles/articlefiles/357/(20110930.105041).warunki_minimalne_mrd.pdf


No ale zostawmy osiedlówki - to tak doskonały materiał jest, że powinni z nich robić wszystko  - nie ma rożnicy w stosunku do asfaltu, a można sobie dowolnie rozbierać i składać. Czemu nie robią z niego normalnych dróg - przecież skoro rowerom wieksze drgania i opór nie przeszkadzają, to samochodom tym bardzie - maja lepsze amory i mocniejsze "silniki". No czemu? Ano temu że to jest chujowy materiał i na drogi (również dla rowerów) się słabo nadaje.

Dlatego, że nie chce im się układać tej kostki :-)

Chuj kogo obchodzi czy im się chce czy nie - klient określa z czego chce.

Shrek

Data: 2018-12-04 13:36:31
Autor: Liwiusz
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
W dniu 2018-12-04 o 13:31, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Ale ona wcale nie jest tańsza, ba jest droższa. To jest w tym najlepsze;)

aha widzialem te kalkulacje ... jesli na jakims zadupiu chcesz polozyc kawalek sciezki to wykonawca asfaltowej na bank bedzie drozszy nic Ciec & Malina zatrudniajacy 3 Ukraincow na placy min.

Cieć & Malina w ogóle nie położy, bo brukarzy za 1700zł nie znajdzie.

--
Liwiusz

Data: 2018-12-04 01:07:30
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
https://gp24.pl/kostka-brukowa-jest-szkodliwa-dla-zdrowia-rowerzystow/ar/4724985

Co więcej, drgania mogą szkodzić nie tylko rowerzystom, ale również dzieciom, które znajdują się w wózkach. Bardziej wrażliwe maluchy mogą po prostu zwymiotować, gdy rodzice będą przez dłuższy czas na spacerze szli po bruku. niech bedzie dla dobra dzieci glosuje jednak za asfaltem :-)

Data: 2018-12-04 10:10:42
Autor: J.F.
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pu5cee$lua$3@node2.news.atman.pl...
W dniu 04.12.2018 o 08:27, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Kostka ma do 40% wieksze opory (link był)
max 30% i pewnie tylko w laboratoryjnych warunkach :-)

Dawałem linka - GDDKiA twierdzi, że do 40%. Tak czy inaczej różnica zasadnicza.

GD to w ogole bada ? Ona jest od drog samochodowych, nie rowerowych :-)

Projektanci projektują ścieżki rowerowe na zlecenie zarządów dróg według rozporządzenia ministra transportu (Dz.U. Nr 43 poz. 430 z 1999r) gdzie do stosowania są dwa rodzaje konstrukcji ścieżki rowerowej:

a) 3cm asfaltu lanego lub piaskowego i 10 cm podbudowy z kruszywa
b) 8cm kostka betonowa i 5 cm piasku drobnoziarnistego

To są minimalne wymagania.

A moze panstwowy zarzad drog zamowic lepsza, czy to bedzie nieuzasadniona rozrzutnosc ?

No dobra, DDR to chyba w zakresie zarzadow miejskich, gminnych i powiatowych ..

Ścieżki robione według punktu B rozpływały się po kilku latach o ile wczesniej nie przejejechała po nich choćby ciężarówka od konserwacji zieleni. Zakładanie, że ścieżka nie przenosi obciążeń jest po prostu hupraoptymistyczne i szybko weryfikowane w praktyce. Dlatego w praktyce robi(ło) się to tak:

http://ostrowiecki.eu/wp-content/uploads/2016/03/Rys.-4-Przekr%C3%B3j-konstrukcyjny-chodnika-i-%C5%9Bcie%C5%BCki-rowerowej.jpg
http://bip.pzdkrotoszyn.pl/userfiles/file/przetargi/.2015/15/rys_4.jpg

Ścieżka bez podbudowy jest do dupy z założenia, z podbudową już tak łatwo rozbieralna nie jest (a w zasadzie jest rozbieralna, tylko już tak łatwo się nie składa - w sumie podobnie jak asfalt;)

a z czego ta podbudowa ?
Bo jesli "z kruszywa łamanego" , to:
-czym to sie rozni od "piasek" ?
-dlaczego sie "nie sklada" ? Nasypac, ubic, i zrobione, przydatny wibrator bedzie ...

ps jezdze crossem i trekiem i o ile na treku mam kostke w glebokim powazaniu (szerokie schwalbe marathon)  to na crossie i waskich kendach quick juz czulem drgania przesiadka na schwalbe allmotion i problem zniknal

Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około 22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

A roznice w oporach da sie z tego jakosc oszacowac ?
40%, 30, 20 ... poza tym im wolniej tym bezpieczniej, i piesi mniej przeszkadzaja :-P

J.

Data: 2018-12-04 01:18:05
Autor: przemek.jedrzejczak
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
-- poza tym im wolniej tym bezpieczniej, i piesi mniej przeszkadzaja :-P

tak jest ! stop wariatom sciezkowym :-)

P.

Data: 2018-12-04 11:45:03
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 10:10, J.F. pisze:

Dawałem linka - GDDKiA twierdzi, że do 40%. Tak czy inaczej różnica zasadnicza.

GD to w ogole bada ? Ona jest od drog samochodowych, nie rowerowych :-)

No bada - jak robią krajówki, to zapewne całość - z chodnikami, sygnalizacją, oświetleniem i DDR.

A moze panstwowy zarzad drog zamowic lepsza, czy to bedzie nieuzasadniona rozrzutnosc ?

Może - było w linkach, które cytowałeś. Powiem więcej - rozrzutność to jest zrobienie kostki na 5cm piachu. Już lepiej wogóle nie robić.


http://ostrowiecki.eu/wp-content/uploads/2016/03/Rys.-4-Przekr%C3%B3j-konstrukcyjny-chodnika-i-%C5%9Bcie%C5%BCki-rowerowej.jpg http://bip.pzdkrotoszyn.pl/userfiles/file/przetargi/.2015/15/rys_4.jpg

Ścieżka bez podbudowy jest do dupy z założenia, z podbudową już tak łatwo rozbieralna nie jest (a w zasadzie jest rozbieralna, tylko już tak łatwo się nie składa - w sumie podobnie jak asfalt;)

a z czego ta podbudowa ?

Z tego co powyżej - podsypka cemetowo pisakowa + tłuczeń.

Bo jesli "z kruszywa łamanego" , to:
-czym to sie rozni od "piasek" ?

Grubością.

-dlaczego sie "nie sklada" ? Nasypac, ubic, i zrobione, przydatny wibrator bedzie ...

Chcesz coś odkrywać trzeci raz. Na początku zaobserwowali to Rzymianie, Potem pan McAdam i od tego czasu tak właśnie robi się drogi. W skróci z tego samego powodu dla którego nie kładzie się torów kolejowych na piasku.

A roznice w oporach da sie z tego jakosc oszacowac ?

Nie trzeba szacowac - można sprawdzić w necie.

40%, 30, 20 ... poza tym im wolniej tym bezpieczniej, i piesi mniej przeszkadzaja :-P

Najbespieczniej więc robic z piasku bez kostki.

Shrek

Data: 2018-12-04 12:00:22
Autor: J.F.
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pu5lrd$lua$6@node2.news.atman.pl...
W dniu 04.12.2018 o 10:10, J.F. pisze:
Dawałem linka - GDDKiA twierdzi, że do 40%. Tak czy inaczej różnica zasadnicza.

GD to w ogole bada ? Ona jest od drog samochodowych, nie rowerowych :-)

No bada - jak robią krajówki, to zapewne całość - z chodnikami, sygnalizacją, oświetleniem i DDR.

Pewnie tak, ale czy sa krajowki z DDR ? Kilka chyba jest.

We Wroclawiu zdecydowanie odmowili udostepnienia mostu rowerzystom.
Ale to most autostradowy.

A moze panstwowy zarzad drog zamowic lepsza, czy to bedzie nieuzasadniona rozrzutnosc ?

Może - było w linkach, które cytowałeś. Powiem więcej - rozrzutność to jest zrobienie kostki na 5cm piachu. Już lepiej wogóle nie robić.

Tak mi sie wydaje ze chodniki i parkingi tak robili i dziur jeszcze nie ma.

http://ostrowiecki.eu/wp-content/uploads/2016/03/Rys.-4-Przekr%C3%B3j-konstrukcyjny-chodnika-i-%C5%9Bcie%C5%BCki-rowerowej.jpg http://bip.pzdkrotoszyn.pl/userfiles/file/przetargi/.2015/15/rys_4.jpg
Ścieżka bez podbudowy jest do dupy z założenia, z podbudową już tak łatwo rozbieralna nie jest (a w zasadzie jest rozbieralna, tylko już tak łatwo się nie składa - w sumie podobnie jak asfalt;)

a z czego ta podbudowa ?

Z tego co powyżej - podsypka cemetowo pisakowa + tłuczeń.

o podsypce tam nic nie pisza :-)

Bo jesli "z kruszywa łamanego" , to:
-czym to sie rozni od "piasek" ?
Grubością.

A jakie ma znaczenie ?
Bo tak w ogolnosci to nie bardzo widze wplyw wielkosci na zachowanie - w przektoju to samo, tylko skala inna :-)

No dobra, chodze po plazy to sie piasek zapada (lekko), chodze po torach kolejowych, to kamienie sie nie zapadaja.

-dlaczego sie "nie sklada" ? Nasypac, ubic, i zrobione, przydatny wibrator bedzie ...
Chcesz coś odkrywać trzeci raz. Na początku zaobserwowali to Rzymianie, Potem pan McAdam i od tego czasu tak właśnie robi się drogi. W skróci z tego samego powodu dla którego nie kładzie się torów kolejowych na piasku.

Ale ja o tej podsypce z lamanego kruszywa.
Taka jest w projekcie, to w czym problem podsypac pozniej, po jakis pracach ?

J.

Data: 2018-12-04 12:09:56
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 12:00, J.F. pisze:

No bada - jak robią krajówki, to zapewne całość - z chodnikami, sygnalizacją, oświetleniem i DDR.

Pewnie tak, ale czy sa krajowki z DDR ? Kilka chyba jest.

Zapewne całkiem sporo. Przecież przechodzą przez miasta.

We Wroclawiu zdecydowanie odmowili udostepnienia mostu rowerzystom.
Ale to most autostradowy.

A w Warszawie na Grota zrobili w czasie remontu DDR.

Może - było w linkach, które cytowałeś. Powiem więcej - rozrzutność to jest zrobienie kostki na 5cm piachu. Już lepiej wogóle nie robić.

Tak mi sie wydaje ze chodniki i parkingi tak robili i dziur jeszcze nie ma.

Zależy kiedy. Kiedyś robili na piasek, teraz nawet do pod kostkę dodają cementu.

Z tego co powyżej - podsypka cemetowo pisakowa + tłuczeń.

o podsypce tam nic nie pisza :-)

Piszą. Przyjrzyj się legendzie w drugim linku. W pierwszym to otwartym tekstem piszą z czego się podbudowa składa.

Ale ja o tej podsypce z lamanego kruszywa.
Taka jest w projekcie, to w czym problem podsypac pozniej, po jakis pracach ?

W tym, że ciężko to zrobić równo z sąsiednią jak nie możesz ubić razem z nią. Być może sie da, ale u nas się nie udaje. Praktika jebiut teoriu.

Shrek

Data: 2018-12-04 13:48:45
Autor: J.F.
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pu5na1$lua$9@node2.news.atman.pl...
W dniu 04.12.2018 o 12:00, J.F. pisze:
No bada - jak robią krajówki, to zapewne całość - z chodnikami, sygnalizacją, oświetleniem i DDR.

Pewnie tak, ale czy sa krajowki z DDR ? Kilka chyba jest.

Zapewne całkiem sporo. Przecież przechodzą przez miasta.

Ale to nie wiem na jakiej zasadzie.
GD robi, miasto robi a GD placi/doklada sie ?

Bo chocby  tramwaje ...

Ale chocby ten Hel, czy stara droga Wroclaw-Trzebnica
https://goo.gl/maps/Cd3WTAERWBJ2

20 km barierek - i kto za to zaplacil :-)

We Wroclawiu zdecydowanie odmowili udostepnienia mostu rowerzystom.
Ale to most autostradowy.

A w Warszawie na Grota zrobili w czasie remontu DDR.

Ale czy to  most autostradowy ? Na autostradzie rowerem nie wolno  i tego sie GD trzyma :-)

Może - było w linkach, które cytowałeś. Powiem więcej - rozrzutność to jest zrobienie kostki na 5cm piachu. Już lepiej wogóle nie robić.

Tak mi sie wydaje ze chodniki i parkingi tak robili i dziur jeszcze nie ma.
Zależy kiedy. Kiedyś robili na piasek, teraz nawet do pod kostkę dodają cementu.

Z tego co powyżej - podsypka cemetowo pisakowa + tłuczeń.
o podsypce tam nic nie pisza :-)

Piszą. Przyjrzyj się legendzie w drugim linku. W pierwszym to otwartym tekstem piszą z czego się podbudowa składa.

A faktycznie - w koncu sie dopatrzylem.

Czyli chodnik na podsypce cementowo-piaskowej, a DDR asfaltowo-grysowa, razem 7cm ?


Ale ja o tej podsypce z lamanego kruszywa.
Taka jest w projekcie, to w czym problem podsypac pozniej, po jakis pracach ?

W tym, że ciężko to zrobić równo z sąsiednią jak nie możesz ubić razem z nią. Być może sie da, ale u nas się nie udaje. Praktika jebiut teoriu.

Oj tam, drobna nierownosc az tak bardzo nie przeszkadza.
A pewnie daje sie zejsc do paru mm roznicy.


J.

Data: 2018-12-04 14:37:58
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 13:48, J.F. pisze:

Pewnie tak, ale czy sa krajowki z DDR ? Kilka chyba jest.

Zapewne całkiem sporo. Przecież przechodzą przez miasta.

Ale to nie wiem na jakiej zasadzie.
GD robi, miasto robi a GD placi/doklada sie ?

Podejrzewam, że jak robią drogę albo remont w zabudowanym, to po prostu robia i ścieżkę z automatu. windy w wiaduktach nad S8 w warszawie są gdaki - wiem, bo nie działają i mi UM odpisał, że przekazali.

Bo chocby  tramwaje ...

Co tramwaje?

A w Warszawie na Grota zrobili w czasie remontu DDR.

Ale czy to  most autostradowy ? Na autostradzie rowerem nie wolno  i tego sie GD trzyma :-)

Szybkoruchowy.


W tym, że ciężko to zrobić równo z sąsiednią jak nie możesz ubić razem z nią. Być może sie da, ale u nas się nie udaje. Praktika jebiut teoriu.

Oj tam, drobna nierownosc az tak bardzo nie przeszkadza.
A pewnie daje sie zejsc do paru mm roznicy.

Drobna obcierka też w samochodzie nie przeszkadza, a jednak jak ktoś zarysuje, to domagasz się naprawy albo wynagrodzenia? Ktos dostaje ścieżkę równą żeby sobie ułożyć kabel, ma oddać równą a nie "ale panie to nie przeszkadza w jeździe".

Shrek

Data: 2018-12-04 15:12:23
Autor: J.F.
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pu5vvk$9n6$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 04.12.2018 o 13:48, J.F. pisze:
Pewnie tak, ale czy sa krajowki z DDR ? Kilka chyba jest.
Zapewne całkiem sporo. Przecież przechodzą przez miasta.

Ale to nie wiem na jakiej zasadzie.
GD robi, miasto robi a GD placi/doklada sie ?

Podejrzewam, że jak robią drogę albo remont w zabudowanym, to po prostu robia i ścieżkę z automatu. windy w wiaduktach nad S8 w warszawie są gdaki - wiem, bo nie działają i mi UM odpisał, że przekazali.

Bo chocby  tramwaje ...
Co tramwaje?

Sa w ulicy, czesto nawet bez wydzielonego torowiska ... i co GD placi za ulozenie/remont miejskiego tramwaju ?

W tym, że ciężko to zrobić równo z sąsiednią jak nie możesz ubić razem z nią. Być może sie da, ale u nas się nie udaje. Praktika jebiut teoriu.

Oj tam, drobna nierownosc az tak bardzo nie przeszkadza.
A pewnie daje sie zejsc do paru mm roznicy.

Drobna obcierka też w samochodzie nie przeszkadza, a jednak jak ktoś zarysuje, to domagasz się naprawy albo wynagrodzenia? Ktos dostaje ścieżkę równą żeby sobie ułożyć kabel, ma oddać równą a nie "ale panie to nie przeszkadza w jeździe".

No to bedzie wibrowal/dosypywal az uzyska dopuszczalna tolerancje.

J.

Data: 2018-12-04 17:20:26
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 15:12, J.F. pisze:

Sa w ulicy, czesto nawet bez wydzielonego torowiska ... i co GD placi za ulozenie/remont miejskiego tramwaju ?

Zapewne nie - torowisko ma swojego właściciela i zarzadcę. Gdaka pewnie chce mieć rowerzystów z głowy (znaczy z jezdni - to wyjaśnia jakość ścieżek z przełomu wieków - on nie były dla rowerzystó tylko przeciw nim), więc buduje ścieżkę jak nie ma. Chodniki raczej napewno budują, wiec czemu DDR nie?

Drobna obcierka też w samochodzie nie przeszkadza, a jednak jak ktoś zarysuje, to domagasz się naprawy albo wynagrodzenia? Ktos dostaje ścieżkę równą żeby sobie ułożyć kabel, ma oddać równą a nie "ale panie to nie przeszkadza w jeździe".

No to bedzie wibrowal/dosypywal az uzyska dopuszczalna tolerancje.

No to będzie - praktyka wskazuje, że sie nie udaje. No ale skoro i tak ma kombinować, to w czym problem, żeby ułożył spowrotem asfalt?

Shrek

Data: 2018-12-04 19:24:09
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-04 09:04, Shrek wrote:
W dniu 04.12.2018 o 08:27, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
....

ps jezdze crossem i trekiem i o ile na treku mam kostke w glebokim powazaniu (szerokie schwalbe marathon)  to na crossie i waskich kendach quick juz czulem drgania przesiadka na schwalbe allmotion i problem zniknal

Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około 22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

To 10%. Na pewno z tym samym wysiłkiem?

Data: 2018-12-04 20:17:05
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 19:24, kk pisze:

Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około 22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

To 10%. Na pewno z tym samym wysiłkiem?

Napewno to kopernik nie żyje. Na oko z tym samym. Badania gdaka zamówiła i tam jest opisane.

Shrek

Data: 2018-12-04 21:35:39
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-04 20:17, Shrek wrote:
W dniu 04.12.2018 o 19:24, kk pisze:

Ja mam rozmiar 2,25, tyle że nabite na 4 atm. Jak po kostce kręce około 22km/h to po asfalcie z tym samym wysiłekiem jakieś 28.

To 10%. Na pewno z tym samym wysiłkiem?

Napewno to kopernik nie żyje. Na oko z tym samym. Badania gdaka zamówiła i tam jest opisane.

U Ciebie? Nie mogę w to uwierzyć

Data: 2018-12-04 22:08:34
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 04.12.2018 o 21:35, kk pisze:

Napewno to kopernik nie żyje. Na oko z tym samym. Badania gdaka zamówiła i tam jest opisane.

U Ciebie? Nie mogę w to uwierzyć

To nie wierz. A co mnie to obchodzi?:P

Data: 2018-12-02 13:45:12
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 18:44, Shrek pisze:

Dla ciebie nie stanowi, dla innych widać stanowi. Naprawdę myślisz, ze oni nie jeżdzą po ściezkach, żeby zrobić komuś na złość?

No właśnie nie wiem, gdzie jest ten hak. Nie mam pojęcia czemu tak postępują zważywszy, że - jak podkreślałem - jako rowerzysta nie dostrzegam żadnego dyskomfortu. A jest nawet przeciwnie bo żadna z ulic nie jest tak równa jak DDRy. Na DDRach nie ma też co kawałek studzienek. Poza wspomnianą "złośliwością" nie dostrzegam racjonalności w postępowaniu. Ba! Nawet kiedyś ktoś mi podpowiedział, że kolarki są w jakiś sposób upośledzone by móc poruszać się po DDRach ale od tego czasu baczniej przyglądam się rowerzystom omijającym DDRy. Widziałem nawet wśród nich gościa, który miał opony niemalże jak w samochodzie więc i dla niego DDRy były wyzwaniem. Czym to tłumaczyć - szczerze nie wiem.

Jeździłem góralem, obecnie crossem i do łba mi nie przyszło nigdy, że DDR brukowany lub asfaltowy to problem.

Pewnie. Analogicznie nie stanowi problemu wytrzepany amortyzator w bryce, cieknący olej oraz wycięty filtr czy kat. Dla niektórych nawet dwa piwa nie stanowią problemu.

Twierdzisz, że ze mną jest coś nie tak skoro jako rowerzysta DDRy oceniam jako wygodne miejsce do poruszania się rowerem? Mam zaniżone standardy pojmowania jakości?

Wystarczy na wiosce zapytać. Samochodem też ci wszystko jedno jaka jest nawierzchnia i nie widziałbyś problemu gdyby nową drogę wybudowali PRLowką metodą ze smoły posypanej piaskiem?

Materiał jaki przytoczyłem nie dotyczy zaniedbanych wiosek lecz miejsca z bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą dróg rowerowych.


Nie po ścieżce a pseudościeżce. Zresztą ściezka fachowo nazywja się droga dla rowerow.

Dlatego operuję skrótem "DDR". Mam nadzieję, że nie jest problemem dla dyskusji iż naprzemiennie używam slangowego wyrażenia "ścieżka"?

Kolejny ogólnik - pseudo ścieżka. Właśnie dlatego nie jestem w stanie ogarnąć na podstawie dyskusji problemu. Nie wiem co masz na myśli pod pojęciem pseudo ścieżki. Pod to sformułowanie można podciągnąć zarówno powykrzywiany chodnik z namalowaną białą linią ale i także piękny, gładki jak dupa niemowlaka i szeroki asfaltowy DDR, którego asfalt ma nie ten odcień czerwieni by dało się po nim jechać.

Obserwując nie tak rzadkie zachowania lokalnych rowerzystów (zdecydowana większość jeździ po DDRach, które tu są dobrej jakości), wnioskuję, że chyba o odcień asfaltu może chodzić. :-/

To nie z tobą dyskutowałem na temat czy przejazd powienien być bliżej skrzyżowania czy dalej? Wtedy mówiłeś, ze została źle zrobiona.

Ze mną i to ja również powiedziałem, że w newralgicznych miejscach poprawiono problem. Tak czy owak ma się to nijak do tematu dyskusji. Nie chce mi się wierzyć, że rowerzyści unikają DDRów bo przejazd jest z tej lub z tamtej strony przejścia dla pieszych.

NIe wiem czy ścieżka o której piszesz jest "dobrej" jakości. Pytanei było o kostkę, więc odpowiedziałem, kostka jest gównianym materiałem nawet na chodnik.

Dlaczego? Kostka jest bardzo popularna w miastach. Nawet kobiety na wysokich szpilkach dają radę.

Dodatkowo te z początków stulecia projektowane są chyba na złość rowerzystom, bo nawet jak ktoś nie jeżdzi rowerem, to instynktownie powinien wiedzieć, że projektowanie zakrętów od ekierki jest złym pomysłem.

Zaraz pojadę zrobić zdjęcia. Albo dam widok satelitarny z okolic, gdzie śmigam:

https://www.google.pl/maps/place/Eugeniusza+Kwiatkowskiego,+81-156+Gdynia/@54.5507776,18.5056565,176m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda6bd43e26dcd:0x79b7e7a5ca5bb39d!8m2!3d54.5366822!4d18.492202

https://www.google.pl/maps/place/Rumia+Janowo/@54.5737133,18.4150652,151m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4f7bc7d4479:0x1bec89fbaf8eaba2!8m2!3d54.5589457!4d18.4057713

Gdzie są te zakręty projektowane od ekierki?

Poza tym, tak jak pisałem. Ja się paradoksalnie bezpieczniejszy czuje na jezdni, bo... mnie widać i ufam że skoro jestem widoczny, to nikt specjalnie mnie nie zabije.

Pogrzeb na forum, gdzie pisałem o selekcji naturalnej. W zeszłym miesiącu poległo dwóch podobnie myślących i na tej samej drodze. Ich pogięte rowery leżały daleko od DDRów.

Takiego poczucia nie mam na przejazdach rowerowych i nawet doświadczenie z moto (jak nie widzisz że kierowca na ciebie patrzy, to nie zakładaj że cie widzi) nie pomaga.

Zgodzę się, że nie ma rozwiązań idealnych. Być może ze ścieżką z linku pierwszego jest inaczej, gdzie wybudowano wiadukt wyłącznie dla rowerzystów, dzięki któremu rowerzysta porusza się z dala od jezdni. Pomijając tą wyjątkową sytuację, trzeba jakoś pogodzić ruch obu tych nacji a jedni i drudzy muszą na przejazdach 5x bardziej uważać.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 14:22:16
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 13:45, Marek S pisze:
W dniu 2018-12-01 o 18:44, Shrek pisze:

Dla ciebie nie stanowi, dla innych widać stanowi. Naprawdę myślisz, ze oni nie jeżdzą po ściezkach, żeby zrobić komuś na złość?

No właśnie nie wiem, gdzie jest ten hak.

http://www.parp.gov.pl/files/112/146/190/5525.pdf

na 7 stronie.

A jest nawet przeciwnie bo żadna z ulic nie jest tak równa jak DDRy.

Zmyślasz. Nawet w Polsce B, nie mówiąc o trójmieście nowe jezdnie są równe. Z pewnością równiejsze niż dowolna DDR z kostki po kilku latach.

Czym to tłumaczyć - szczerze nie wiem.

Bo nie chcesz zrozumieć. Odpowiedź dostałeś już kilkukrotnie.

Twierdzisz, że ze mną jest coś nie tak skoro jako rowerzysta DDRy oceniam jako wygodne miejsce do poruszania się rowerem? Mam zaniżone standardy pojmowania jakości?

Dostałeś odpowiedź powyżej. Ścieżka z kostki nie jest wygodnym miejscem dla rowerzysty. Pomijając fakt zastosowania kostki, to zwykle ścieżki z kostki projektowane są przez takich co nie czemu kostka jest zła, co znaczy, że nie łapią całości zagadnienia. I dodatkowo masz zakręty od ekierki, bezsensowne przeplatania się chodnika z jezdnią, często zmianę strony drogi, bo tak wygodniej wykonać oraz krótszą drogę do pokonania ścieżką niż chodnikiem, co powoduje że łażą po niej piesi. "bo to mały problem", a potem się okazuje, ze rowerzyści jakoś tych ścieżek unikają. Skoro unikają, to widać jakieś powody mają i warto się nad nimi pochylić. Co zresztą uczyniono (przynajmniej w DC) i nowe są projektowane i wykonywane o niebo lepiej. I te lepsze są bojkotowane znacznie rzadziej (choć przyznam, że niektórzy są niereformowalni).

Wystarczy na wiosce zapytać. Samochodem też ci wszystko jedno jaka jest nawierzchnia i nie widziałbyś problemu gdyby nową drogę wybudowali PRLowką metodą ze smoły posypanej piaskiem?

Materiał jaki przytoczyłem nie dotyczy zaniedbanych wiosek lecz miejsca z bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą dróg rowerowych.

Pytałeś o kostkę, odpowiadam o kostce.

Dlatego operuję skrótem "DDR". Mam nadzieję, że nie jest problemem dla dyskusji iż naprzemiennie używam slangowego wyrażenia "ścieżka"?

Nie, ale dość dobrze oddaje ogólne podejście sporej części ludzi do DDR.

Kolejny ogólnik - pseudo ścieżka. Właśnie dlatego nie jestem w stanie ogarnąć na podstawie dyskusji problemu. Nie wiem co masz na myśli pod pojęciem pseudo ścieżki.

Dostałeś linka - Pl. Wilsona w kierunku Bielan.

Wjedz na ścieżkę po lewej, żeby za 400 metrów wrócić na prawą strone.

https://www.google.com/maps/@52.2690234,20.9854685,3a,75y,300.18h,84.76t/data=!3m6!1e1!3m4!1sahhb5EwlIrojvZFjpfR3cg!2e0!7i13312!8i6656

Jest z kostki, zakręty od ekierki co powoduje, że jest za wąska:

https://www.google.com/maps/@52.2698467,20.9808759,3a,75y,315.23h,68.84t/data=!3m6!1e1!3m4!1swdAUsskMwgh988NTtbml0A!2e0!7i13312!8i6656

Brak widoczności:

https://www.google.com/maps/@52.2700342,20.9807672,3a,75y,162.3h,72.25t/data=!3m6!1e1!3m4!1sA70v_5JM6TIz91wKXRPrbw!2e0!7i13312!8i6656

Kończy się w d4:

https://www.google.com/maps/@52.2720028,20.9736216,3a,75y,242.81h,89.72t/data=!3m6!1e1!3m4!1sCNmTBiAoWql1bP3-1T-ePw!2e0!7i13312!8i6656


Zapewniam cię, że są i gorsze;)

Tu masz przykład doskonałej widoczności:

https://www.google.com/maps/@52.1846993,20.9604455,3a,60y,225.24h,84.84t/data=!3m6!1e1!3m4!1skbXJMb4nm3I42LjMaq8BMQ!2e0!7i13312!8i6656


To nie z tobą dyskutowałem na temat czy przejazd powienien być bliżej skrzyżowania czy dalej? Wtedy mówiłeś, ze została źle zrobiona.

Ze mną i to ja również powiedziałem, że w newralgicznych miejscach poprawiono problem. Tak czy owak ma się to nijak do tematu dyskusji.

MNa - najpierw twierdzisz, że są złe, potem że doskonałe. Trochę konsekwencji i analogowego podejścia życzę;)

NIe wiem czy ścieżka o której piszesz jest "dobrej" jakości. Pytanei było o kostkę, więc odpowiedziałem, kostka jest gównianym materiałem nawet na chodnik.

Dlaczego? Kostka jest bardzo popularna w miastach. Nawet kobiety na wysokich szpilkach dają radę.

Rowery też dają radę. Samochody też dają radę na płytach monowskich, a jednak przyjęło sie, że jak budujesz drogę to nawierzchnia ma być dobra.

Zaraz pojadę zrobić zdjęcia. Albo dam widok satelitarny z okolic, gdzie śmigam:

https://www.google.pl/maps/place/Eugeniusza+Kwiatkowskiego,+81-156+Gdynia/@54.5507776,18.5056565,176m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda6bd43e26dcd:0x79b7e7a5ca5bb39d!8m2!3d54.5366822!4d18.492202 https://www.google.pl/maps/place/Rumia+Janowo/@54.5737133,18.4150652,151m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4f7bc7d4479:0x1bec89fbaf8eaba2!8m2!3d54.5589457!4d18.4057713 Gdzie są te zakręty projektowane od ekierki?

No i widzisz, są i dobrze zrobione i należy się z tego cieszyć, że ktoś w końcu pomyślał. Ale daleko nie trzeba było szukać są i ekierki.

https://www.google.pl/maps/place/Rumia+Janowo/@54.5688043,18.4157639,192a,35y,304.29h,39.52t/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4f7bc7d4479:0x1bec89fbaf8eaba2!8m2!3d54.5589457!4d18.4057713

Pogrzeb na forum, gdzie pisałem o selekcji naturalnej. W zeszłym miesiącu poległo dwóch podobnie myślących i na tej samej drodze. Ich pogięte rowery leżały daleko od DDRów.

No i? Pisałeś też że w nocy, pewnie bez oświetlenia albo z chińskim za dolara komplet ale na nowe baterie zabrakło.

Zgodzę się, że nie ma rozwiązań idealnych. Być może ze ścieżką z linku pierwszego jest inaczej, gdzie wybudowano wiadukt wyłącznie dla rowerzystów, dzięki któremu rowerzysta porusza się z dala od jezdni. Pomijając tą wyjątkową sytuację, trzeba jakoś pogodzić ruch obu tych nacji a jedni i drudzy muszą na przejazdach 5x bardziej uważać.

Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, ze nie uważają. Dlatego piszę, że generalnie czuję się bezpieczniejszy na jezdni niż na przejeździe rowerowym.

Data: 2018-12-02 15:07:17
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 14:22, Shrek pisze:

Dla ciebie nie stanowi, dla innych widać stanowi. Naprawdę myślisz, ze oni nie jeżdzą po ściezkach, żeby zrobić komuś na złość?

No właśnie nie wiem, gdzie jest ten hak.

http://www.parp.gov.pl/files/112/146/190/5525.pdf

na 7 stronie.

A to mnie zaskoczyłeś. Jednakże nie bardzo potrafię to przełożyć na własne obserwacje. Jak wspomniałem - rower traktuję treningowo prawie wyłącznie. No i nierzadko poruszam się odcinkiem między 2 miejscowościami, który jest drogą asfaltową przechodzącą w kostkowaną DDR zaraz na rogatkach miasta. Nie ma innego przejazdu. Jadę tak by trzymać tętno w określonych granicach. No i prędkość przed wjazdem na DDR jak i podczas poruszania się nim nie zmienia się. Zmienia się jedynie akustyka, choć i tak pęd wiatru ją zagłusza.

Żałuję, że jest już za zimno na rower a chętnie sprawdziłbym tezę na długim zjeździe, gdzie do dyspozycji mam asfaltową jezdnię i chodnik. Wtedy przy zjeździe swobodnym różnica osiągniętej Vmax powinna być mocno zauważalna. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, ale niczego nie wykluczam.

A jest nawet przeciwnie bo żadna z ulic nie jest tak równa jak DDRy.

Zmyślasz. Nawet w Polsce B, nie mówiąc o trójmieście nowe jezdnie są równe. Z pewnością równiejsze niż dowolna DDR z kostki po kilku latach.

Ok, przygotuję filmik. Co prawda będzie kłopot z DDRami w kostce, które są równoległe do jezdni bo powoli zmieniają się w asfaltowe. Ale dam radę. Chyba między Gdynią a Sopotem takowa jest. Potem wybiorę DDR np. do Klifu Orłowskiego. Wjazd do Rumi od strony Kazimierza to DW więc też będzie to fajny przykład. Czy życzysz sobie jakieś inne lokalizacje?

Materiał jaki przytoczyłem nie dotyczy zaniedbanych wiosek lecz miejsca z bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą dróg rowerowych.

Pytałeś o kostkę, odpowiadam o kostce.

A ja przytoczyłem DDRy właśnie kostkowe, które mają łagodne zakręty. Kostka nie oznacza, że zakręty muszą być od ekierki - jak zasugerowałeś. Szczerze mówiąc nie kojarzę nawet takich przypadków z moich okolic.

Ze mną i to ja również powiedziałem, że w newralgicznych miejscach poprawiono problem. Tak czy owak ma się to nijak do tematu dyskusji.

MNa - najpierw twierdzisz, że są złe, potem że doskonałe. Trochę konsekwencji i analogowego podejścia życzę;)

Albo nieuważnie czytasz albo nie robisz tego ze zrozumieniem. Dyskutowaliśmy w tamtym wątku o tym, że poprawia się przejazdy tak aby samochód zatrzymujący się przed skrzyżowanie by skręcić nie blokował DDR'a. Gdzie Twoim zdaniem twierdziłem, że DDRy są złe? Bo twierdzę, że _NIE_ są złe a stają się z czasem jeszcze lepsze.


No i widzisz, są i dobrze zrobione i należy się z tego cieszyć, że ktoś w końcu pomyślał. Ale daleko nie trzeba było szukać są i ekierki.

https://www.google.pl/maps/place/Rumia+Janowo/@54.5688043,18.4157639,192a,35y,304.29h,39.52t/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4f7bc7d4479:0x1bec89fbaf8eaba2!8m2!3d54.5589457!4d18.4057713

A wiesz dlaczego? Bo to skrzyżowanie posiadało tymczasowy charakter. Planowana była tam budowa ronda i to rondo zostało zrealizowane już dawno. Zdjęcie satelitarne jest stare.

Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, ze nie uważają. Dlatego piszę, że generalnie czuję się bezpieczniejszy na jezdni niż na przejeździe rowerowym.

Obyś z tym samopoczuciem nie poległ jak ci dwaj. Mimo wszystko uważam, że przejazdy są mniej niebezpieczne z uwagi na niskie prędkości przy nich. Jadąc rowerem zawsze przyhamowuję jeśli drogi poprzecznej nie widzę. Samochód również nie będzie miał tuż przed skrzyżowaniem 50tki na liczniku bo by na zakręcie nie wyrobił. Prędkości są na poziomie "czajenia się" - czyli może 10-20km/h. Jadąc szybciej samochodem, na skręcie 90 stopni nie byłbym w stanie ocenić czy kogoś nie rozjadę i zapewne wyleciałby z tego zakrętu przy większych prędkościach.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 15:25:01
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 15:07, Marek S pisze:

http://www.parp.gov.pl/files/112/146/190/5525.pdf

na 7 stronie.

A to mnie zaskoczyłeś. Jednakże nie bardzo potrafię to przełożyć na własne obserwacje. Jak wspomniałem - rower traktuję treningowo prawie wyłącznie. No i nierzadko poruszam się odcinkiem między 2 miejscowościami, który jest drogą asfaltową przechodzącą w kostkowaną DDR zaraz na rogatkach miasta. Nie ma innego przejazdu. Jadę tak by trzymać tętno w określonych granicach. No i prędkość przed wjazdem na DDR jak i podczas poruszania się nim nie zmienia się. Zmienia się jedynie akustyka, choć i tak pęd wiatru ją zagłusza.

Jak uważasz. Możesz twierdzić, że opory się nie zmieniają, ale to po prostu nieprawda. Mądrzejsze głowy niż my obaj to sprawdziły.

A jest nawet przeciwnie bo żadna z ulic nie jest tak równa jak DDRy.

Zmyślasz. Nawet w Polsce B, nie mówiąc o trójmieście nowe jezdnie są równe. Z pewnością równiejsze niż dowolna DDR z kostki po kilku latach.

Ok, przygotuję filmik. Co prawda będzie kłopot z DDRami w kostce, które są równoległe do jezdni bo powoli zmieniają się w asfaltowe. Ale dam radę. Chyba między Gdynią a Sopotem takowa jest. Potem wybiorę DDR np. do Klifu Orłowskiego. Wjazd do Rumi od strony Kazimierza to DW więc też będzie to fajny przykład. Czy życzysz sobie jakieś inne lokalizacje?

Nic sobie nie życzę. Jestem pewny, że znajdziesz DDR o nawierzchni równiejszej niż droga obok, bo droga pamięta XX wiek, a DDR nówka. Znajdź nową jezdnie i kostkową DDR, gdzie DDR ma równiejszą nawierzchnie. O ile ci się chce, bo może i znajdziesz jakąś drogową niedoróbkę, natomiast jest faktem, że nowe jezdnie są równe i równiejszeuj DDR nie znajdziesz (co najwyżej taką samą).

Pytałeś o kostkę, odpowiadam o kostce.

A ja przytoczyłem DDRy właśnie kostkowe, które mają łagodne zakręty. Kostka nie oznacza, że zakręty muszą być od ekierki - jak zasugerowałeś.

Nie muszą tylko zwykle są. Przynajmniej u nas.

No i widzisz, są i dobrze zrobione i należy się z tego cieszyć, że ktoś w końcu pomyślał. Ale daleko nie trzeba było szukać są i ekierki.

https://www.google.pl/maps/place/Rumia+Janowo/@54.5688043,18.4157639,192a,35y,304.29h,39.52t/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4f7bc7d4479:0x1bec89fbaf8eaba2!8m2!3d54.5589457!4d18.4057713


A wiesz dlaczego? Bo to skrzyżowanie posiadało tymczasowy charakter.

I tymczasowo łuki gryzą projektantów?

Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, ze nie uważają. Dlatego piszę, że generalnie czuję się bezpieczniejszy na jezdni niż na przejeździe rowerowym.

Obyś z tym samopoczuciem nie poległ jak ci dwaj.

Oby;)

Shrek

Data: 2018-12-02 19:39:38
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 15:25, Shrek pisze:

Jak uważasz. Możesz twierdzić, że opory się nie zmieniają, ale to po prostu nieprawda. Mądrzejsze głowy niż my obaj to sprawdziły.

Pewnie tak jest. Cóż niewiedza matką wynalazków. Nie wiedziałem, że na kostce typu Polbruk jedzie się o 40% ciężej więc jechało mi się tak samo jak po asfalcie :-)

Kurde, a nawet jeśli.. to od czego są przerzutki?

Nic sobie nie życzę. Jestem pewny, że znajdziesz DDR o nawierzchni równiejszej niż droga obok, bo droga pamięta XX wiek, a DDR nówka.

Przed sekundą musiałem wyskoczyć na chwilę. Po drodze obserwowałem DDRy. Pod samym nosem mam piękną szeroką ścieżkę ułożoną może z 5 lat temu - nawet zdjęcia satelitarne Google już ją załapały. Obok jest asfalt. Pierdylion razy tędy przejeżdżałem rowerem a mimo to nie wpadłem na poniższy idealny przykład...

https://www.google.pl/maps/place/Castorama/@54.5719414,18.3875613,125m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4e06332dba5:0xb90cfd23e37a104d!8m2!3d54.5712627!4d18.3846217

Moja kamera samochodowa rejestruje wstrząsy (nierówności w drodze - studzienki, ubytki, wzloty i upadki terenu itp). Z pewnością gdy się zastanowię, to znajdę więcej przypadków. Droga rowerowa jest znacznie równiejsza. Nie ma praktycznie żadnych usterek. Przynajmniej jesienią b.r. ich nie miała.

Nie wiem jak jest u Ciebie, ale w 3mieście i przyległych miejscowościach naprawia się takie rzeczy. Np. w Rewie 3 lata temu sztorm (mimo, że zatoka tam jest jak jezioro) zabrał kawałek promenady wraz ze ścieżką. Pojawiły się osuwiska. Zniknęły zaraz po odpuszczeniu mrozów.


Znajdź nową jezdnie i kostkową DDR, gdzie DDR ma równiejszą nawierzchnie. O ile ci się chce, bo może i znajdziesz jakąś drogową niedoróbkę, natomiast jest faktem, że nowe jezdnie są równe i równiejszeuj DDR nie znajdziesz (co najwyżej taką samą).

Hmmm.. ująłbym to inaczej - z większą pieczołowitością naprawia się / albo utrzymuje DDRy. Niczego się na nich nie łata. Nie ma żadnych studzienek. Przypuszczam, że gdyby jakiś rowerzysta glebę zaliczył bo kostka sterczała, to zaraz byłaby z tego afera i odszkodowania więc dlatego tak jest. Mam więc dokładnie odwrotne spostrzeżenia: czasem ulica obok DDRa dorównuje mu równością.

A ja przytoczyłem DDRy właśnie kostkowe, które mają łagodne zakręty. Kostka nie oznacza, że zakręty muszą być od ekierki - jak zasugerowałeś.

Nie muszą tylko zwykle są. Przynajmniej u nas.

Pewnie jakiś przetarg wygrała firma, która cyrkla się nie dorobiła :-) Prawie zawsze śmigam na rowerze w promieniu 50km więc doświadczenia mam wyłącznie lokalne. Tu najwyraźniej inne standardy projektowe obowiązują. Nie widuję takich rozwiązań więc uznałem, że bajerujesz ;-) W życiu bym nie pomyślał, że tak można :-D

A wiesz dlaczego? Bo to skrzyżowanie posiadało tymczasowy charakter.

I tymczasowo łuki gryzą projektantów?

Najwidoczniej ekipa ze spółdzielni jakiejś to robiła, bez fachowców bo wiedzieli, że to rozwiązanie będzie tylko na rok czy dwa czasu. Jeździ tamtędy niemało rowerzystów (dwa nowe osiedla się pojawiły) więc zapewne nie jedna osoba fuckami rzucała. Wcześniej była droga polna w tym miejscu - błotnista po opadach.

Krytykujesz reagowanie tymczasowymi, koślawymi rozwiązaniami w oczekiwaniu na zaplanowaną w niedługim czasie inwestycję? Nie przesadzaj. Cała okolica rozwija się w szybkim tempie. Eliminowane są zaszłości. Nie można rzucić zaklęcia i uczynić z okolicy w ciągu 1 dnia wiek 22-gi.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 20:19:38
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 19:39, Marek S pisze:

Pewnie tak jest. Cóż niewiedza matką wynalazków. Nie wiedziałem, że na kostce typu Polbruk jedzie się o 40% ciężej więc jechało mi się tak samo jak po asfalcie :-)

Kurde, a nawet jeśli.. to od czego są przerzutki?

Przez analogię - jeśli nawet drogi gruntowe są gorsze od asfaltu, to od czego są suwy. Jeszcze raz - kostka nie jest odpowiednim materiałem na ścieżki i już. Jak jedziesz do pracy rowerem to nie chcesz się zmachać i cieknąć ani też jechać 10 na godzinę, bo ktoś jednak chce sprawdzić czy kostka nie jest dobrym materiełem na nawierzchnię drogi dla rowerów. Nie jest i koniec - mądrzejsi od nas to sprawdzili i wyniki opublikowali. Można udawać że to nie jest problem... a potem się dziwić czemu rowerzyści z tych ścieżek nie korzystają;)

Przed sekundą musiałem wyskoczyć na chwilę. Po drodze obserwowałem DDRy. Pod samym nosem mam piękną szeroką ścieżkę ułożoną może z 5 lat temu - nawet zdjęcia satelitarne Google już ją załapały. Obok jest asfalt. Pierdylion razy tędy przejeżdżałem rowerem a mimo to nie wpadłem na poniższy idealny przykład...

https://www.google.pl/maps/place/Castorama/@54.5719414,18.3875613,125m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4e06332dba5:0xb90cfd23e37a104d!8m2!3d54.5712627!4d18.3846217

Z kostki? Pisałem, że napewno jakiś przykład znajdziesz.Pisałem też że nic to nie zmienia - tak jak jezdnie robi się dobrze, tak ścieżki powinno robić się dobrze. Nie robi się obecnie substandardowych dróg, więc nie znajdziesz nowej jezdni o nawierzchni gorszej od ściezki. I o tym pisałem.

Nie wiem jak jest u Ciebie, ale w 3mieście i przyległych miejscowościach naprawia się takie rzeczy. Np. w Rewie 3 lata temu sztorm (mimo, że zatoka tam jest jak jezioro) zabrał kawałek promenady wraz ze ścieżką. Pojawiły się osuwiska. Zniknęły zaraz po odpuszczeniu mrozów.

Naprawia się albo i nie. Jak kawałek rozprują to naprawią (zwykle słabo), jak cała ścieżka pofalowana to czeka do remontu. Wtedy kładą asfalt (jak już się doczeka). Ciekawostka u nas jest jest jedna co była z kostki ale ją rozkopali bo kładli światłowód. Odbudowali z... płyt chodnikowych i ma się jak narazie całkiem dobrze i zaskakująco dobrze się po niej jeździ - prawie jak po asfalcie. Zobaczymy z czasem, choć ma już chyba ze dwa lata i jest równa - widać podsypkę też zrobili noramlną z kruszywa i chudziaka. Płyty chodnikowe to zapewne mają związek z tym, ze było to robione przez... policję - ich światłowód. Pewnie komendant miał kogoś w rodzinie;)

Hmmm.. ująłbym to inaczej - z większą pieczołowitością naprawia się / albo utrzymuje DDRy. Niczego się na nich nie łata. Nie ma żadnych studzienek. Przypuszczam, że gdyby jakiś rowerzysta glebę zaliczył bo kostka sterczała, to zaraz byłaby z tego afera i odszkodowania więc dlatego tak jest.

Przypuszczam że wątpię. Po prostu porównujesz nowe ściezki ze strymi jezdniami. Nowe jezdnie też są w dobrym stanie. Przynajmniej u nas.

Nie muszą tylko zwykle są. Przynajmniej u nas.

Pewnie jakiś przetarg wygrała firma, która cyrkla się nie dorobiła :-)

Nie - tak jak napisałem - skoro projektant nie wiedział że kostka jest kiepskim materiałem na ścieżki to i nie wiedział, że zakręty powinny byc łukami. Albo wiedział i miał to w dupie, bo ścieżka była tylko po to, żeby wygonić rowerzystów z jezdni. Na szczeście się zmieniło. W Warszawie dyrektorem Zarządu Drug Miejskich jest... "dwupedał" z Zielonego Mazowsza. O ile postać ogólnie kontrowersyjna, o tyle za nowe ścieżki i działania na rzecz bezpieczeństwa pieszych - i to realne - przebudowa przejść, aktywne przejscia, doświetlanie przejść nalezy się medal. Zresztą wyniki widać w statystykach - zeszłym roku - 22%.

A wiesz dlaczego? Bo to skrzyżowanie posiadało tymczasowy charakter.

I tymczasowo łuki gryzą projektantów?

Najwidoczniej ekipa ze spółdzielni jakiejś to robiła, bez fachowców bo wiedzieli, że to rozwiązanie będzie tylko na rok czy dwa czasu.

Mylisz się. Takie rzeczy robi się wdług projktu podpisanego przez projektanta i sprawdzającego (obaj z uprawnieniami).

Krytykujesz reagowanie tymczasowymi, koślawymi rozwiązaniami w oczekiwaniu na zaplanowaną w niedługim czasie inwestycję?

No krytykuje - a co szkodzi zrobić łuk? Przecież budowali ją nawet tymczasowo od nowa.

Shrek

Data: 2018-12-02 21:26:51
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 20:19, Shrek pisze:

Kurde, a nawet jeśli.. to od czego są przerzutki?

Przez analogię - jeśli nawet drogi gruntowe są gorsze od asfaltu, to od czego są suwy.

Samochodu nie przekształcisz za pomocą guzika na desce rozdzielczej z sedana na SUVa. Przerzutki są w praktycznie każdym rowerze.

Jeszcze raz - kostka nie jest odpowiednim materiałem na ścieżki i już.

Nie wiedziałem o tym, ale skoro tak twierdzisz i link jaki pokazałeś też tak twierdzi... Być może za bardzo tolerancyjny jestem więc muszę zacząć wybrzydzać by nie odstawać od reszty towarzystwa :-D

Jak jedziesz do pracy rowerem to nie chcesz się zmachać i cieknąć

Jakoś nie wyobrażam sobie by na rowerze dałoby się bez zmachania jeździć. W poprzedniej mojej robocie dwóch z kolegów dojeżdżało do roboty rowerami po asfalcie. Jeden zaczynał pracę od prysznica, a drugi śmierdział tak, że biuro trzeba było wietrzyć.

https://www.google.pl/maps/place/Castorama/@54.5719414,18.3875613,125m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4e06332dba5:0xb90cfd23e37a104d!8m2!3d54.5712627!4d18.3846217


Z kostki?

No właśnie tak. Nie pamiętałem z czego jest DDR, po którym często śmigam bo nie zwracałem nigdy na to żadnej uwagi. Zasuwa się po tym świetnie więc nie wiedziałem iż trzeba marudzić.

Pisałem, że napewno jakiś przykład znajdziesz.

Przypadek, ze akurat jechałem nadać paczkę tędy właśnie a ponieważ miałem świeżo w głowie naszą dyskusję, to bacznie, bez ścisłego związku z dyskusją, podzieliłem się wrażeniami.

Naprawia się albo i nie. Jak kawałek rozprują to naprawią (zwykle słabo), jak cała ścieżka pofalowana to czeka do remontu. Wtedy kładą asfalt (jak już się doczeka). Ciekawostka u nas jest jest jedna co była z kostki ale ją rozkopali bo kładli światłowód. Odbudowali z... płyt chodnikowych i ma się jak narazie całkiem dobrze i zaskakująco dobrze się po niej jeździ - prawie jak po asfalcie.

Zaraz. To ty również nie dostrzegasz 40% wzrostu oporów toczenia??? Płyty chodnikowe raczej nie powinny się różnić od kostki w tym względzie.



Przypuszczam że wątpię. Po prostu porównujesz nowe ściezki ze strymi jezdniami. Nowe jezdnie też są w dobrym stanie. Przynajmniej u nas.

U nas raczej jednie są stare lub krótkotrwale nowe. Ścieżki rowerowe przy nich wydają się być wiecznymi. Np. jedyna arteria trójmiejska, która w Gdyni nazywa się ulicą Morską ma czasem koleiny i tarka są takie, że lewym pasem trzeba ciągnąć. Remontów Morskiej włączenie ze zdzieraniem jezdni aż do piachu doświadczyłem kilku w swoim żywocie. Starcza to na niedługo. Jeżdżę na trasie Gdańsk-Gdynia codziennie. Częściowo po obwodnicy. Naprawa zawieszenia w aucie średnio 2x w roku. Zmieniłem auto - to samo. Tuleje lecą jak opętane. Właśnie znów jadę do serwisu - w ciągu 360 dni będzie to już 3ci raz i niniejszym ustanawiam rekord. Kurwicy dostać można.


Nie muszą tylko zwykle są. Przynajmniej u nas.

Pewnie jakiś przetarg wygrała firma, która cyrkla się nie dorobiła :-)

Nie - tak jak napisałem - skoro projektant nie wiedział

Nie sądzę by takowy był zaangażowany. Raczej projektantem był Zenek ze spółdzielni.

że kostka jest kiepskim materiałem na ścieżki

Muszę Cię zmartwić - właśnie kostkę tam położyli na 90%. Pewności nie mam bo na takie duperele nie zwracałem uwagi do niedawna.

to i nie wiedział, że zakręty powinny byc łukami. Albo wiedział i miał to w dupie,

Raczej to drugie. Nie rozumiem czemu tak bardzo ekscytujesz się tym, że tymczasowo poprawili rowerzystom komfort dojazdu do skrzyżowania mając na uwadze, że lada chwila i tak spychacze przyjadą i zrobią całość jak się należy. Choć w kostce zrobiono to - o czym nie wiedziałem jako rowerzysta, że to zło ;-)

Mylisz się. Takie rzeczy robi się wdług projktu podpisanego przez projektanta i sprawdzającego (obaj z uprawnieniami).

Ciekaw jestem zatem na jakie zasadzie powstał mostek nad kanałem tutaj:

https://www.google.pl/maps/place/84-240+Reda/@54.5906808,18.3668052,17.7z/data=!4m5!3m4!1s0x46fdba85ecc915f9:0xe76791f1e8c7eadb!8m2!3d54.6053867!4d18.3471836

Był taki okres, że nowa ulica Kosynierów kończyła się przed kanałem. Nówka asfalt, chodniki, namalowane pasy, DDR i ... bagno na końcu. Morskiej aż do ronda nie było. Trzciny wokół. Mnóstwo ludzi używało tego skrótu idąc pieszo / jadąc rowerami do Redy. Najpierw była przerzucona tam szeroka belka - strach dupę ściskał jadąc rowerem by się nie zachwiać. Potem powstał mostek. A po paru latach, gdy odkupiono ziemię od urzędników miejskich, którzy wiedzieli, że przez te bagna droga powstanie więc kupili tę ziemię,  powstała normalna jezdnia. Kto zatem położył ten mostek?


Krytykujesz reagowanie tymczasowymi, koślawymi rozwiązaniami w oczekiwaniu na zaplanowaną w niedługim czasie inwestycję?

No krytykuje - a co szkodzi zrobić łuk? Przecież budowali ją nawet tymczasowo od nowa.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Widocznie uznano iż Zenek będzie tańszy od profesjonalnej firmy i na chwilę to poprawi rowerzystom życie zanim wdroży się docelowe rozwiązanie.

Osobiście zamiast być wkurwionym na cały świat, to byłbym zadowolony gdyby z choćby z rządka płytek chodnikowych to tymczasowe rozwiązanie ułożyli.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 21:42:05
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 21:26, Marek S pisze:

Jak jedziesz do pracy rowerem to nie chcesz się zmachać i cieknąć

Jakoś nie wyobrażam sobie by na rowerze dałoby się bez zmachania jeździć.

Da się - średnia 16 na godzinę co daje pół godzinki z peryferów do centrum DC. A z powrotem dzida;)

W poprzedniej mojej robocie dwóch z kolegów dojeżdżało do roboty rowerami po asfalcie. Jeden zaczynał pracę od prysznica, a drugi śmierdział tak, że biuro trzeba było wietrzyć.

Może nie zmieniał ciuchów, albo nie prał:P Mniejsza o to. lepiej niewiedzieć;)

https://www.google.pl/maps/place/Castorama/@54.5719414,18.3875613,125m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fda4e06332dba5:0xb90cfd23e37a104d!8m2!3d54.5712627!4d18.3846217



Z kostki?

No właśnie tak. Nie pamiętałem z czego jest DDR, po którym często śmigam bo nie zwracałem nigdy na to żadnej uwagi. Zasuwa się po tym świetnie więc nie wiedziałem iż trzeba marudzić.

Dziwne - https://www.google.pl/maps/@54.5716513,18.3876954,3a,21y,77.12h,74.9t/data=!3m6!1e1!3m4!1sWKmze-mhRLX9sxJ21UpV6w!2e0!7i13312!8i6656

Przy okazji - studzienka - pisałeś, że nie występują na DDR;)

Odbudowali z... płyt chodnikowych i ma się jak narazie całkiem dobrze i zaskakująco dobrze się po niej jeździ - prawie jak po asfalcie.

Zaraz. To ty również nie dostrzegasz 40% wzrostu oporów toczenia??? Płyty chodnikowe raczej nie powinny się różnić od kostki w tym względzie.

Różnią się - kostka jest fazowana i mała, płyty chodznikowe z tych większych 60x60 mniej fug. Jedzie się po tym zaskakująco przyzwoicie. Trzeba też przyznać że na razie równa jak stół.

Remontów Morskiej włączenie ze zdzieraniem jezdni aż do piachu doświadczyłem kilku w swoim żywocie. Starcza to na niedługo.

Albo długo żyjesz, albo macie strasznych papraków.

Jeżdżę na trasie Gdańsk-Gdynia codziennie. Częściowo po obwodnicy. Naprawa zawieszenia w aucie średnio 2x w roku. Zmieniłem auto - to samo. Tuleje lecą jak opętane. Właśnie znów jadę do serwisu - w ciągu 360 dni będzie to już 3ci raz i niniejszym ustanawiam rekord. Kurwicy dostać można.

Dziwne - jeżdziłem trochę u was i samochód cały. Obwodnica też w dobrym stanie. Wiesz, nie chcę nic mówić, ale może to twoje zapierdalanie daje w kość zawieszeniu?

Nie sądzę by takowy był zaangażowany. Raczej projektantem był Zenek ze spółdzielni.

Nie ma możliwości. Dwóch inżynierów z uprawnieniami musiało się pod tym podpisać.

Był taki okres, że nowa ulica Kosynierów kończyła się przed kanałem. Nówka asfalt, chodniki, namalowane pasy, DDR i ... bagno na końcu. Morskiej aż do ronda nie było. Trzciny wokół. Mnóstwo ludzi używało tego skrótu idąc pieszo / jadąc rowerami do Redy. Najpierw była przerzucona tam szeroka belka - strach dupę ściskał jadąc rowerem by się nie zachwiać. Potem powstał mostek. A po paru latach, gdy odkupiono ziemię od urzędników miejskich, którzy wiedzieli, że przez te bagna droga powstanie więc kupili tę ziemię,  powstała normalna jezdnia. Kto zatem położył ten mostek?

Deskę to mogli miejscowi rzuci. MOstku na pewno nikt bez projektu nie postawił.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Widocznie uznano iż Zenek będzie tańszy od profesjonalnej firmy i na chwilę to poprawi rowerzystom życie zanim wdroży się docelowe rozwiązanie.

Jeszcze raz - musiał być projekt.

Shrek

Data: 2018-12-04 21:14:22
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 21:42, Shrek pisze:


Da się - średnia 16 na godzinę co daje pół godzinki z peryferów do centrum DC. A z powrotem dzida;)

Ja tam zmacham się zawsze :-) Byle górka, których jest w 3mieście pełno wystarczy.

No właśnie tak. Nie pamiętałem z czego jest DDR, po którym często śmigam bo nie zwracałem nigdy na to żadnej uwagi. Zasuwa się po tym świetnie więc nie wiedziałem iż trzeba marudzić.

Dziwne - https://www.google.pl/maps/@54.5716513,18.3876954,3a,21y,77.12h,74.9t/data=!3m6!1e1!3m4!1sWKmze-mhRLX9sxJ21UpV6w!2e0!7i13312!8i6656
> Przy okazji - studzienka - pisałeś, że nie występują na DDR;)

Wow - nie widziałem czegoś takiego tutaj. Czy co jakiś czas się pojawiają takowe, czy incydentalnie jedna na długiej DDR?

Zaraz. To ty również nie dostrzegasz 40% wzrostu oporów toczenia??? Płyty chodnikowe raczej nie powinny się różnić od kostki w tym względzie.

Różnią się - kostka jest fazowana i mała, płyty chodznikowe z tych większych 60x60 mniej fug. Jedzie się po tym zaskakująco przyzwoicie. Trzeba też przyznać że na razie równa jak stół.

Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. Jadąc po DDR z kostki faktycznie męczysz się jak podczas wspinaczki na szczyt górski?

Dziwne - jeżdziłem trochę u was i samochód cały. Obwodnica też w dobrym stanie.

Obwodnica jak najbardziej.

Wiesz, nie chcę nic mówić, ale może to twoje zapierdalanie daje w kość zawieszeniu?

Ależ oczywiście, że tak. Ale to zapierdalanie ma miejsce głównie na obwodnicy. W mieście nie przekraczam 80, co być może też nim jest. Jeśli chodzi o np. Morską to zaraz za Gdynią Główną w kierunku Grabówka dowala zawieszeniu na prawym pasie jak cholera. Drugi odcinek to ostatnie skrzyżowanie w Cisowej.  Natomiast jeśli o poboczne drogi chodzi, szczególnie w Gdańsku, to chyba z 50%. Przejedź się nie - głównymi. Jeśli chcesz to zarejestruję na kamerce ulice, którymi śmigam i wstrząsy na nich.

Nie sądzę by takowy był zaangażowany. Raczej projektantem był Zenek ze spółdzielni.

Nie ma możliwości. Dwóch inżynierów z uprawnieniami musiało się pod tym podpisać.

Ale Zenek ma uprawnienia. Skończył w 44-tym studia w Berlinie zanim zostały zbombardowane :-D


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 18:59:58
Autor: Budzik
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...


Żałuję, że jest już za zimno na rower a chętnie sprawdziłbym tezę na
długim zjeździe, gdzie do dyspozycji mam asfaltową jezdnię i
chodnik. Wtedy przy zjeździe swobodnym różnica osiągniętej Vmax
powinna być mocno zauważalna. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć,
ale niczego nie wykluczam.

Jako rowerzysta który w pewnym fragmencie zycia poruszał sie rowerem do praxcy 365 dni w roku odpowiem ze nie ma czegos takiego jak "za zimno" na rower!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Data: 2018-12-02 20:21:32
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 19:59, Budzik pisze:

Jako rowerzysta który w pewnym fragmencie zycia poruszał sie rowerem do
praxcy 365 dni w roku odpowiem ze nie ma czegos takiego jak "za zimno" na
rower!

Niektórzy twierdzą też, że jak nie ma lodu to i na moto można a nawet trzeba;)

SAhrek

Data: 2018-12-02 21:37:58
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 19:59, Budzik pisze:

Jako rowerzysta który w pewnym fragmencie zycia poruszał sie rowerem do
praxcy 365 dni w roku odpowiem ze nie ma czegos takiego jak "za zimno" na
rower!

hahahaha :-D

Uśmiałem się bo byłem pewny iż taka argumentacja powstanie. :-D

No to Ci wyjaśnię dlaczego dla mnie było jednak za zimno. Otóż w rowerze mam SPD i w związku z tym specjalne obuwie.  Posiada ono metalową siatkę wentylacyjną na czubkach.  Przy +4-rech stopniach stopy mi marzły nna kość więc musiałbym kupić zimowe buty SPD - czyli wydać kolejne ok 500-700zł.

Po drugie strój kolarski to również kilka stówek a trzeba mieć dwa w takiej sytuacji.

Po trzecie, jazda po deszczu czy śniegu to dla mnie koszmar niezależnie od tego, co mam na sobie.

Reasumując: zero przyjemności z takiego poruszania się w "trudnych" warunkach plus koszty z tym związane skutecznie mnie zniechęciły.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-03 05:42:13
Autor: MadMan
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Dnia Sun, 2 Dec 2018 21:37:58 +0100, Marek S napisał(a):

No to Ci wyjaśnię dlaczego dla mnie było jednak za zimno. Otóż w rowerze mam SPD i w związku z tym specjalne obuwie.  Posiada ono metalową siatkę wentylacyjną na czubkach.  Przy +4-rech stopniach stopy mi marzły nna kość więc musiałbym kupić zimowe buty SPD - czyli wydać kolejne ok 500-700zł.

Wystarczą ochraniacze za max stówkę.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2018-12-03 08:43:15
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Mon, 03 Dec 2018 05:42:13 +0100, MadMan wrote:
Dnia Sun, 2 Dec 2018 21:37:58 +0100, Marek S napisał(a):

No to Ci wyjaśnię dlaczego dla mnie było jednak za zimno. Otóż w
rowerze mam SPD i w związku z tym specjalne obuwie.  Posiada ono
metalową siatkę wentylacyjną na czubkach.  Przy +4-rech stopniach stopy
mi marzły nna kość więc musiałbym kupić zimowe buty SPD - czyli wydać
kolejne ok 500-700zł.

Wystarczą ochraniacze za max stówkę.

To przecież ewidentne wymówki lenia... "nie jeżdżę rowerem bo to za drogo". Szkoda dyskutować :)

Onegdaj jeździłem do roboty rowerem przez całe miasto, 30 minut (8 km), zima czy nie zima. Na rower nigdy nie jest za zimno. Jedyne co może faktycznie przeszkadzać to mocny wiatr. No i daremne ścieżki, ale te można po prostu ignorować.

Mateusz

Data: 2018-12-04 21:18:25
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-03 o 09:43, Mateusz Viste pisze:

To przecież ewidentne wymówki lenia... "nie jeżdżę rowerem bo to za
drogo". Szkoda dyskutować :)

Ok. Powiedz mi proszę, ile wyciskasz na klatę? W jakim czasie przepływasz 100m?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-04 20:40:02
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Tue, 04 Dec 2018 21:18:25 +0100, Marek S wrote:
W dniu 2018-12-03 o 09:43, Mateusz Viste pisze:

To przecież ewidentne wymówki lenia... "nie jeżdżę rowerem bo to za
drogo". Szkoda dyskutować :)

Ok. Powiedz mi proszę, ile wyciskasz na klatę?

Z tonę, półtorej. Dwie jak mam dobry dzień. Raz trzy wycisnąłem, ale to dawno było.

W jakim czasie przepływasz 100m?

Ja nie pływam, ja lecę nad wodą.

Nie wiem tylko, jaki to wszystko ma związek z tematem. Kontekst:

Marek S.: Rowerzyści to debile bo jeżdżą ulicą zamiast DDRką
Internet: Jeżdżą tak kiedy DDR jest daremna - np. kostka
Marek S.: Ale głupoty, od czego są przerzutki. Poza tym ja jeżdżę
          non-stop rowerem i kostka jest spoko, w ogóle się nie męczę.
Internet: ...
Marek S.: No chyba że zimno jest, albo słońce zaszło, albo ciśnienie za
          niskie, lub faza księżyca nieodpowiednia. To wtedy jadę autem
          (i migam na te wszystkie drogowe gnidy), bo rower to generalnie
          za dużo kosztuje. A w ogóle to ja się szybko męczę.

Usenet zastępuje wszystkie kabarety świata. :)

Mateusz

Data: 2018-12-04 22:28:45
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-04 o 21:40, Mateusz Viste pisze:


Nie wiem tylko, jaki to wszystko ma związek z tematem. Kontekst:

Mateusz Viste: To przecież ewidentne wymówki lenia... "nie jeżdżę w zimowych warunkach bo nie sprawia mi to frajdy i jest w dodatku drogo"

MarekS: Skoro Mateusz Viste nie jest mistrzem świata w pływaniu i w wyciskaniu na klatę, to znaczy, że jest śmierdzącym leniem, który nie pracuje nad sobą.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-05 13:53:35
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Tue, 04 Dec 2018 22:28:45 +0100, Marek S wrote:
wyciskaniu na klatę, to znaczy, że jest śmierdzącym leniem, który nie
pracuje nad sobą.

Widzę że kolega jest nie tylko asem kierownicy, ale także mistrzem retoryki. Przy czym ja nigdy nie pisałem że nie chodzę na pływalnię bo "za drogo" (wszak bez czepka powlekanego platyną i atłasowych majtach pływanie to żadna satysfakcja).

Mateusz

Data: 2018-12-05 23:34:20
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-05 o 14:53, Mateusz Viste pisze:
On Tue, 04 Dec 2018 22:28:45 +0100, Marek S wrote:
wyciskaniu na klatę, to znaczy, że jest śmierdzącym leniem, który nie
pracuje nad sobą.

Widzę że kolega jest nie tylko asem kierownicy, ale także mistrzem
retoryki. Przy czym ja nigdy nie pisałem że nie chodzę na pływalnię bo
"za drogo" (wszak bez czepka powlekanego platyną i atłasowych majtach
pływanie to żadna satysfakcja).

Uczepiłeś się "za drogo" jako głównego argumentu zamiast brać całość mojej wypowiedzi. W "po trzecie" powiedziałem chyba dostatecznie klarownie, że w złą pogodę nie wsiądę na rower bo nie lubię. Tak czy nie?

Uwaliłeś temat nazywając mnie leniem. A to, że w tym czasie wolę uprawiać inne sporty, w/g Ciebie jedynie poświadcza moje lenistwo albo te słowa również masz w d... i zwyczajnie zebrało Ci się na trollowanie.

Innej interpretacji nie dostrzegam. Oświeć mnie zatem.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-06 08:43:41
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Wed, 05 Dec 2018 23:34:20 +0100, Marek S wrote:
Uczepiłeś się "za drogo" jako głównego argumentu

Nie nie, zaszło tu drobne nieporozumienie. To "za drogo" to jest tylko wisienka na torcie hipokryzji :) Mnie głównie rozbawił fakt, że wypowiadasz się jako ekspert ścieżek rowerowych, a z twoich wypowiedzi dość jasno wynika, że ścieżki oglądasz z kilkunastu metrów jadąc (czy też "pociskając") obok nich samochodem, a na rower wsiadasz dwa razy do roku, kiedy to układ planet jest odpowiedni. Mimo wszystko jednak trwasz w swoich wykreowanych przekonaniach, ignorując całkowicie zdanie ludzi którzy z roweru korzystają lub korzystali dzień w dzień w faktycznym celu przemieszczenia się z punktu x do punktu y.

Mateusz

Data: 2018-12-06 20:25:01
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-06 o 09:43, Mateusz Viste pisze:

Nie nie, zaszło tu drobne nieporozumienie. To "za drogo" to jest tylko
wisienka na torcie hipokryzji :)

A to ok. Słowo pisane często intencji nie przenosi. Co do wisienki na torcie to również przeginasz - o czym poniżej napisałeś.

Mnie głównie rozbawił fakt, że
wypowiadasz się jako ekspert ścieżek rowerowych,

Nie, no nie żartuj sobie! Przecież piszę wyraźnie, że traktuje rower treningowo jeżdżąc w dużej części po ścieżkach i tylko gdy pogoda nie dokucza mocno więc skąd wniosek, że jestem ekspertem od ścieżek???

a z twoich wypowiedzi
dość jasno wynika, że ścieżki oglądasz z kilkunastu metrów jadąc (czy też
"pociskając") obok nich samochodem, a na rower wsiadasz dwa razy do roku,

Bzdura. Skąd takie pokręcone wnioski wyciągasz? Jeśli czegoś nie wiesz, to pytaj. Skoro to poruszasz, to rower średnio co 2-3dni wyciągam i każdy "trening" to ze 30km, sporadycznie dużo więcej. Zwykle sezon rowerowy to dla mnie ok 8 miesięcy w roku. W tym roku więcej bo listopad późną wiosnę przypominał.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-05 00:08:54
Autor: Akarm
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-04 o 21:40, Mateusz Viste pisze:

DDR jest daremna


Kurwa!
Włącz myślenie, wyłącz autopodpowiadanie.
Darmowa, to nie znaczy daremna!

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-12-05 13:45:25
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Wed, 05 Dec 2018 00:08:54 +0100, Akarm wrote:
W dniu 2018-12-04 o 21:40, Mateusz Viste pisze:

DDR jest daremna


Kurwa!
Włącz myślenie, wyłącz autopodpowiadanie. Darmowa, to nie znaczy
daremna!

Kolega widzę znów zapomniał tabletek zażyć.

Mateusz

Data: 2018-12-05 16:13:00
Autor: Akarm
[OT] Re: Dla tych, którzy kochają rowerz ystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-05 o 14:45, Mateusz Viste pisze:
On Wed, 05 Dec 2018 00:08:54 +0100, Akarm wrote:
W dniu 2018-12-04 o 21:40, Mateusz Viste pisze:

DDR jest daremna


Kurwa!
Włącz myślenie, wyłącz autopodpowiadanie. Darmowa, to nie znaczy
daremna!

Kolega widzę znów zapomniał tabletek zażyć.


Nie, bo nie zażywam.
Być może za ostro napisałem, ale jestem pasjonatem. A napisałem, bo nie po raz pierwszy sadzisz taki błąd. Zamiast podziękować, usiłujesz mi przygadać. Nieładnie.


--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-12-05 16:09:51
Autor: Mateusz Viste
[OT] Re: Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Wed, 05 Dec 2018 16:13:00 +0100, Akarm wrote:
W dniu 2018-12-05 o 14:45, Mateusz Viste pisze:
Kolega widzę znów zapomniał tabletek zażyć.

Nie, bo nie zażywam.

Kiedyś musi być ten pierwszy raz.

jestem pasjonatem.

Głowa do góry, dzisiejsza medycyna nie takie rzeczy potrafi wyleczyć.

Zamiast podziękować, usiłujesz mi przygadać. Nieładnie.

Dalsze prowadzenie tej dyskusji zdaje się być daremne.

Mateusz

Data: 2018-12-05 23:15:53
Autor: Akarm
[OT] Re: Dla tych, ktĂłrzy kochają rowerzystĂłw jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowyQ1|AČ
W dniu 2018-12-05 o 17:09, Mateusz Viste pisze:


Dalsze prowadzenie tej dyskusji zdaje się być daremne.


Hehe, czyli myliłem się, to nie chodziło o nieuważne kliknięcie w podpowiedziany wyraz. To po prostu zwykłe nieuctwo, używanie słów, których znaczenia się nie rozumie. :D
Wstyd!

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-12-06 00:54:15
Autor: Lort
[OT] Re: Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Kto: Akarm Gdzie:  pl.misc.samochody Kiedy: 05.12.2018, 23:15:53
W dniu 2018-12-05 o 17:09, Mateusz Viste pisze:
Dalsze prowadzenie tej dyskusji zdaje się być daremne.
Hehe, czyli myliłem się, to nie chodziło o nieuważne kliknięcie w podpowiedziany wyraz. To po prostu zwykłe nieuctwo, używanie słów,

Akurat teraz użył tego słowa poprawnie. ;>


których znaczenia się nie rozumie. :D
Wstyd!

Data: 2018-12-06 01:45:23
Autor: Akarm
[OT] Re: Dla tych, ktĂłrzy kochają rowerzystĂłw jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowyQ1|AČ
W dniu 2018-12-06 o 00:54, Lort pisze:


Akurat teraz użył tego słowa poprawnie. ;>


I właśnie stąd wiem, że wcześniej to nie była nieuwaga.
Pani w szkole na pewno ostrzegała, żeby nie używać słów, których znaczenia się nie rozumie. ;)
Przed wojną było więcej takich przypadków, Żydzi celowali w cudacznym dobieraniu polskich wyrazów. :D

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-12-06 08:29:33
Autor: Mateusz Viste
[OT] Re: Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Thu, 06 Dec 2018 01:45:23 +0100, Akarm wrote:
Pani w szkole na pewno ostrzegała, żeby nie używać słów, których
znaczenia się nie rozumie. ;)

Pierdolisz Pan, czepiając się w jakiejś daremnej próbie zabłyśnięcia (tylko czym? Chyba tylko chamstwem).

Przed wojną było więcej takich przypadków, Żydzi celowali w cudacznym
dobieraniu polskich wyrazów. :D

Byłeś, widziałeś?

Mateusz

Data: 2018-12-06 13:35:54
Autor: Akarm
[OT] Re: Dla tych, ktĂłrzy kochają rowerzystĂłw jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowyQ1|AČ
W dniu 2018-12-06 o 09:29, Mateusz Viste pisze:


Pierdolisz Pan, czepiając się w jakiejś daremnej próbie zabłyśnięcia
(tylko czym? Chyba tylko chamstwem).


Buahaha! Zabłysnąć? Nie, nie interesują mnie nieuki.
Ruszyło mnie tylko, kiedy wydawało mi się że to skutek braku właściwego traktowania rozmówców a nie nieuctwa.


Byłeś, widziałeś?


Sporo tego zostało w szmoncesach.
Żyd wychowany wśród żydów ma trudności z właściwym doborem słów polskich.

EOT
--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2018-12-06 17:37:51
Autor: Mateusz Viste
[OT] Re: Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Thu, 06 Dec 2018 13:35:54 +0100, Akarm wrote:
Ruszyło mnie tylko, kiedy wydawało mi się że to skutek braku właściwego
traktowania rozmówców a nie nieuctwa.

Rozumiem. Pan jesteś takim usenetowym rycerzem. Muszę jednak zmartwić - walczysz Pan z wiatrakami, bo język to żywy i elastyczny twór, więc w tych swoich buraczanych podskokach jesteś Pan po prostu... daremny. Niczym ta ścieżka z kostki.

Sporo tego zostało w szmoncesach.
Żyd wychowany wśród żydów ma trudności z właściwym doborem słów
polskich.

Zaintrygowało mnie, że akurat specyficznie o Żydach wspomniałeś. Znaczy inne mniejszości nie wniosły niczego do języka?

Mateusz

Data: 2018-12-04 21:16:48
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-03 o 05:42, MadMan pisze:


Wystarczą ochraniacze za max stówkę.


No więc właśnie. Ale z tego co widzę dyskretnie pominąłeś resztę wydatków oraz zero satysfakcji jak dla mnie z zimowych eskapad rowerowych.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-03 18:19:58
Autor: LordBluzg(R)
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 21:37, Marek S pisze:
W dniu 2018-12-02 o 19:59, Budzik pisze:

Jako rowerzysta który w pewnym fragmencie zycia poruszał sie rowerem do
praxcy 365 dni w roku odpowiem ze nie ma czegos takiego jak "za zimno" na
rower!

hahahaha :-D

Uśmiałem się bo byłem pewny iż taka argumentacja powstanie. :-D

No to Ci wyjaśnię dlaczego dla mnie było jednak za zimno. Otóż w rowerze mam SPD i w związku z tym specjalne obuwie.  Posiada ono metalową siatkę wentylacyjną na czubkach.  Przy +4-rech stopniach stopy mi marzły nna kość więc musiałbym kupić zimowe buty SPD - czyli wydać kolejne ok 500-700zł.

Po drugie strój kolarski to również kilka stówek a trzeba mieć dwa w takiej sytuacji.

Po trzecie, jazda po deszczu czy śniegu to dla mnie koszmar niezależnie od tego, co mam na sobie.

Reasumując: zero przyjemności z takiego poruszania się w "trudnych" warunkach plus koszty z tym związane skutecznie mnie zniechęciły.

Zaiste, niezła konfiguracja na dojazd do pracy :]

Jak idę po gazetę to dla mnie za drogo. Bo muszę lakierki pucować, futro czyścić, zamawiać ochronę i dzwonić po limuzynę. Zwyczajnie iść w dresie nie wypada, bo to zero przyjemności z takiego pójscia po gazetę :]
No i gazet nie kupuję :/

--
LordBluzg(R)
         <<<Pasek Grozy>>>
OPOZYCJA ZNÓW WTRĄCA SIĘ W NIE SWOJE AFERY

Data: 2018-12-05 23:51:04
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 07:13, Shrek pisze:
Natomiast skoro unikają stowrzonych dla nich ścieżek, to może warto ten fakt przemysleć.


Przemyślałem i moje przemyślenia są takie oto, że kieruje nimi jakaś chęć adcrenalinki. Taki sport ekstremalny dla Januszy. Z tych samych powodów nie instalują żadnego oświetlenia, zdejmują fabryczne odblaski i ubierają się w ciemne ubrania. Nagminne u nas, czasem wracając o 2-3 w nocy takich omijam. To grupa o samochodach, a nie o psychiatrii, więc nie podejmuję się dochodzić, czemu akurat taki sport wybrali. W młodości w pewnej wiosce gdzie bawiłem na wakacjach, chłopaki mieli zabawę w zeskakiwanie z torów tuż przed pociągiem. Jeden nawet wygrał nagrodę Darvina, ci rowermani też robią wszystko, żeby taką nagrodę zdobyć.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2018-12-06 00:22:22
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-05 o 23:51, Pawel "O'Pajak" pisze:

Przemyślałem i moje przemyślenia są takie oto, że kieruje nimi jakaś chęć adcrenalinki. Taki sport ekstremalny dla Januszy. Z tych samych powodów nie instalują żadnego oświetlenia, zdejmują fabryczne odblaski i ubierają się w ciemne ubrania. Nagminne u nas, czasem wracając o 2-3 w nocy takich omijam. To grupa o samochodach, a nie o psychiatrii, więc nie podejmuję się dochodzić, czemu akurat taki sport wybrali. W młodości w pewnej wiosce gdzie bawiłem na wakacjach, chłopaki mieli zabawę w zeskakiwanie z torów tuż przed pociągiem. Jeden nawet wygrał nagrodę Darvina, ci rowermani też robią wszystko, żeby taką nagrodę zdobyć.

Coś w tym jest. Wspomniany przeze mnie odcinek drogi miedzy 2ma miejscowościami (może ze 3km) usiany jest zniczami zmieniającymi koordynaty GPS regularnie. Droga nie ma pobocza, a ograniczenie na niej to 70km/h. A mimo to widuje się nadal nieoświetlonych rowerzystów w nocy lub oświetlonych z tyłu czerwoną LEDą taką jak w pilocie TV. Być może uznali iż światło zniczy jest dostatecznie jasne...

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-06 07:38:01
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 05.12.2018 o 23:51, Pawel "O'Pajak" pisze:

Przemyślałem i moje przemyślenia są takie oto, że kieruje nimi jakaś chęć adcrenalinki.

To przemyśl jeszcze czemu ludzie nie chcą latać z radomia. Zapewne chodzi o szafy rackowe - nie mieszczą się w radomskim security;)

Shrek

Data: 2018-12-06 07:13:51
Autor: Marcin Debowski
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-06, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 05.12.2018 o 23:51, Pawel "O'Pajak" pisze:

Przemyślałem i moje przemyślenia są takie oto, że kieruje nimi jakaś chęć adcrenalinki.

To przemyśl jeszcze czemu ludzie nie chcą latać z radomia. Zapewne chodzi o szafy rackowe - nie mieszczą się w radomskim security;)

Po tym jak Lot został uznany najcichszym przewoznikiem na Heathrow, Radom ma nadzieje na tytuł najcichszego lorniska. Nikt tego nie chce im zepsuć.

--
Marcin

Data: 2018-12-06 12:00:59
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 06.12.2018 o 08:13, Marcin Debowski pisze:

Po tym jak Lot został uznany najcichszym przewoznikiem na Heathrow,
Radom ma nadzieje na tytuł najcichszego lorniska. Nikt tego nie chce im
zepsuć.


A właśnie - pasy startowe powinny być z kostki. W końcy ma same zalety;)

Data: 2018-12-06 19:12:08
Autor: kk
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On 2018-12-06 12:00, Shrek wrote:
W dniu 06.12.2018 o 08:13, Marcin Debowski pisze:

Po tym jak Lot został uznany najcichszym przewoznikiem na Heathrow,
Radom ma nadzieje na tytuł najcichszego lorniska. Nikt tego nie chce im
zepsuć.


A właśnie - pasy startowe powinny być z kostki. W końcy ma same zalety;)

Trudno by się układały na ramionach.

Data: 2018-12-01 10:59:45
Autor: Budzik
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Po trzecie: czy usprawiedliwiasz kierowców samochodów, którzy jeżdżą
po DDRach omijając korki? Jeśli nie, to w czym oni są gorsi od
rowerzystów sunących obok DDRów?

A ty usprawiedliwiasz kierowców ktorzy przekraczaja dozwolona predkosc bo lubią pocisnac?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

Data: 2018-12-01 18:02:04
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Po trzecie: czy usprawiedliwiasz kierowców samochodów, którzy jeżdżą
po DDRach omijając korki? Jeśli nie, to w czym oni są gorsi od
rowerzystów sunących obok DDRów?

A ty usprawiedliwiasz kierowców ktorzy przekraczaja dozwolona predkosc bo
lubią pocisnac?


Jeśli nikomu tym nie szkodzą, to jak najbardziej.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-01 11:50:09
Autor: Kris
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu sobota, 1 grudnia 2018 18:02:10 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:


Jeśli nikomu tym nie szkodzą, to jak najbardziej.

Tyle że przeważnie szkodzą
Przez zapierdalaczy są wypadki i głównie przez zapierdalaczy poganiających długimi tworzą się korki i wszyscy na tym cierpia a najwięcej narzekają zapierdalacze.

Data: 2018-12-02 13:52:02
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 20:50, Kris pisze:
W dniu sobota, 1 grudnia 2018 18:02:10 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:


Jeśli nikomu tym nie szkodzą, to jak najbardziej.

Tyle że przeważnie szkodzą
Przez zapierdalaczy są wypadki i głównie przez zapierdalaczy poganiających długimi tworzą się korki i wszyscy na tym cierpia a najwięcej narzekają zapierdalacze.

Jeśli zapierdalacz ponagla długimi, to znaczy, że nie jest sam na pasie. A o takiej sytuacji nie piszę. Mam na uwadze np. "pustą" autostradę, gdzie prawym coś jedzie co kilkaset metrów więc nie zanosi się iż nagle ktoś zdecyduje się na wyprzedzanie ignorując lusterka. Takie właśnie sytuacje widuję na A1 po godzinach szczytu. Nie widzę powodów by sporo szybciej jechać w takich warunkach gdy dodatkowo jest sucho.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 09:42:48
Autor: Kris
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 13:52:11 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2018-12-01 o 20:50, Kris pisze:
> W dniu sobota, 1 grudnia 2018 18:02:10 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
> >>
>> Jeśli nikomu tym nie szkodzą, to jak najbardziej.
> > Tyle że przeważnie szkodzą
> Przez zapierdalaczy są wypadki i głównie przez zapierdalaczy poganiających długimi tworzą się korki i wszyscy na tym cierpia a najwięcej narzekają zapierdalacze.

Jeśli zapierdalacz ponagla długimi, to znaczy, że nie jest sam na pasie. A o takiej sytuacji nie piszę. Mam na uwadze np. "pustą" autostradę, gdzie prawym coś jedzie co kilkaset metrów więc nie zanosi się iż nagle ktoś zdecyduje się na wyprzedzanie ignorując lusterka. Takie właśnie sytuacje widuję na A1 po godzinach szczytu. Nie widzę powodów by sporo szybciej jechać w takich warunkach gdy dodatkowo jest sucho.

A gdy jednak "ktoś zdecyduje się na wyprzedzanie"?
Wybacz ale z tego co pisesz to wygląda że zwykły debil drogowy jesteś i dla dobra innych trzymać kciuki trzeba żeby Ciebie jak najszybciej pozbawiono mozliwosci prowadzenia pojazdów.

Data: 2018-12-02 19:41:41
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 18:42, Kris pisze:

Wybacz ale z tego co pisesz to wygląda że zwykły debil drogowy jesteś i dla dobra innych trzymać kciuki trzeba żeby Ciebie jak najszybciej pozbawiono mozliwosci prowadzenia pojazdów.


Skoro debilem jestem, to nie będę zajmował czasu intelektualiście :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 11:59:59
Autor: Budzik
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Po trzecie: czy usprawiedliwiasz kierowców samochodów, którzy
jeżdżą po DDRach omijając korki? Jeśli nie, to w czym oni są gorsi
od rowerzystów sunących obok DDRów?

A ty usprawiedliwiasz kierowców ktorzy przekraczaja dozwolona
predkosc bo lubią pocisnac?

Jeśli nikomu tym nie szkodzą, to jak najbardziej.

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Marku, czyzby przemawiała przez ciebie hipokryzja?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2018-12-02 14:00:37
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 12:59, Budzik pisze:

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Gdy przeszukasz forum, to znajdziesz dwa moje wątki z okresu chyba nawet 2 czy 3 tygodni, gdzie dwóch rowerzystów podobnie myślących "poległo" i to nawet na tej samej drodze. Nie wiem w jakim stopniu ucierpieli ale po wgniecionej szybie w aucie i pogiętym rowerze w drugim przypadku, domyślam się, że było ostro. Obaj jechali obok DDRa.

Jeśli uznać selekcję naturalną za nieszkodliwą - to też się zgadzam z Twoją tezą. Niestety fakty są inne bo z pewnością kierowcy aut poniosą konsekwencje i finansowe (bo ten z tyłu jest zwykle winny) i moralne (krew na masce robi wrażenie).

Na plus jest tylko to, że Ci dwaj rowerzyści już nigdy nie pojawią się obok DDRów - o ile w ogóle pojawią się.


Marku, czyzby przemawiała przez ciebie hipokryzja?

Hę? Hipokryzja? W jakim zakresie, bo nie załapałem?


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 14:25:42
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 14:00, Marek S pisze:

Gdy przeszukasz forum, to znajdziesz dwa moje wątki z okresu chyba nawet 2 czy 3 tygodni, gdzie dwóch rowerzystów podobnie myślących "poległo" i to nawet na tej samej drodze.

Nie trzeba nawet szukać speclanie żeby znaleźć takich co polegli przez zapierdalanie. Podstawowy problem, to, że często nie giną sami.

Shrek

Data: 2018-12-02 19:44:07
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 14:25, Shrek pisze:

Nie trzeba nawet szukać speclanie żeby znaleźć takich co polegli przez zapierdalanie. Podstawowy problem, to, że często nie giną sami.

Ci dwaj akurat w samotności. Auta miały zewnętrzne uszkodzenia jedynie typu czachą wgnieciona szyba lub wgnieciony zderzak ze zbitą lampą.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 20:23:06
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 19:44, Marek S pisze:

Nie trzeba nawet szukać speclanie żeby znaleźć takich co polegli przez zapierdalanie. Podstawowy problem, to, że często nie giną sami.

Ci dwaj akurat w samotności. Auta miały zewnętrzne uszkodzenia jedynie typu czachą wgnieciona szyba lub wgnieciony zderzak ze zbitą lampą.

No właśnie na tym polega problem, że rowerzyści co by nie robili to _najczęściej_ giną sami nie zabierając ze sobą nikogo. Takiej prawidłowości nie ma wsród zapierdalaczy, wię są oni po kilka rzędów bardziej godni potępienia.

Shrek

Data: 2018-12-02 21:43:59
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 20:23, Shrek pisze:

No właśnie na tym polega problem, że rowerzyści co by nie robili to _najczęściej_ giną sami nie zabierając ze sobą nikogo. Takiej prawidłowości nie ma wsród zapierdalaczy, wię są oni po kilka rzędów bardziej godni potępienia.

Z jednej strony następuje więc selekcja naturalna a z drugiej Ci zapierdalacze prujący nawet z przepisową prędkością będą potępiani, niezależnie ile było w tym ich winy. Takie życie. Tymczasem rok 2018 był kolejnym rekordowym pod względem ilości wypadków z udziałem rowerzystów. Mam nadzieję, że gdy wyginą rowerzyści jeżdżący obok DDRów, to statystyka zacznie być malejącą. Sorki, ale w inny sposób nie potrafię reagować.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 21:52:01
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 21:43, Marek S pisze:

Mam nadzieję, że gdy wyginą rowerzyści jeżdżący obok DDRów, to statystyka zacznie być malejącą. Sorki, ale w inny sposób nie potrafię reagować.

Wiesz co - ty to jednak pojebany jesteś.

EOT.

Shrek

Data: 2018-12-02 18:59:58
Autor: Budzik
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Gdy przeszukasz forum, to znajdziesz dwa moje wątki z okresu chyba
nawet 2 czy 3 tygodni, gdzie dwóch rowerzystów podobnie myślących
"poległo" i to nawet na tej samej drodze. Nie wiem w jakim stopniu
ucierpieli ale po wgniecionej szybie w aucie i pogiętym rowerze w
drugim przypadku, domyślam się, że było ostro. Obaj jechali obok
DDRa.
I jednoczesnie 10 watków z kolizjami samochodowymi gdzie kierowcy również łamali przepisy.
Czego to dowodzi?

Jeśli uznać selekcję naturalną za nieszkodliwą - to też się zgadzam
z Twoją tezą. Niestety fakty są inne bo z pewnością kierowcy aut
poniosą konsekwencje i finansowe (bo ten z tyłu jest zwykle winny) i
moralne (krew na masce robi wrażenie).

Jak kierowca łamie przepisy to ryzykuje zycie swoje i innych (predkosc, masa pojazdu), jak rowerzysta łamie przepisy to zdecydowanie bardziej ryzykuje zyciem swoim.
Z dwojga złego rowerzysci powoduje zdecydowanie mniej potencjalnych szkód i dodatkowo najczesciej te szkody po swojej stronie.

Na plus jest tylko to, że Ci dwaj rowerzyści już nigdy nie pojawią
się obok DDRów - o ile w ogóle pojawią się.

Wnioski na wyrost.
Jak mi sie zdaje - ty nawet nie wiesz (a moze wiesz?) czy to była wina rowerzystów czy kierowców?
Bo mam nadzieje, ze rozumiesz, ze samo to iz jechali droga jeszcze nie implikuje winy rowerzystów?

Marku, czyzby przemawiała przez ciebie hipokryzja?

Hę? Hipokryzja? W jakim zakresie, bo nie załapałem?

No ze jak kierowca łamie przepisy to ok a jak rowerzysta to be...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2018-12-02 19:48:28
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Sun, 02 Dec 2018 18:59:58 +0000, Budzik wrote:
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...
Hę? Hipokryzja? W jakim zakresie, bo nie załapałem?

No ze jak kierowca łamie przepisy to ok a jak rowerzysta to be...

Tu muszę się wtrącić, bo trochę naginasz - Marek S nigdy czegoś takiego nie pisał. Oczywiście jeśli ON łamie przepisy to jest git, ale to się rozumie samo przez się. W końcu król szos może być tylko jeden. Wszyscy inni (kierowcy, rowerzyści, cały świat) po prostu ma się usunąć z drogi.

Mateusz

Data: 2018-12-02 21:05:17
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 20:48, Mateusz Viste pisze:

No ze jak kierowca łamie przepisy to ok a jak rowerzysta to be...

Tu muszę się wtrącić, bo trochę naginasz - Marek S nigdy czegoś takiego
nie pisał. Oczywiście jeśli ON łamie przepisy to jest git, ale to się
rozumie samo przez się. W końcu król szos może być tylko jeden. Wszyscy
inni (kierowcy, rowerzyści, cały świat) po prostu ma się usunąć z drogi.

Że się tu podepnę. Marek - od ilu lat masz prawko, bo teraz pamiętam, że miałem taki okres w życiu, kiedy nawinąłem pierwsze 50kkm, prowadziłem różne dobre fury (takie 250KM+ - szef miał pierdolca, i często taki służbowo dostawałem) i też myślałem, ze jestem lepszym kierowcą niż byłem. Na szczęście nie miałem pecha;)

Shrek

Data: 2018-12-02 22:04:16
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 21:05, Shrek pisze:

Że się tu podepnę. Marek - od ilu lat masz prawko, bo teraz pamiętam, że miałem taki okres w życiu, kiedy nawinąłem pierwsze 50kkm, prowadziłem różne dobre fury (takie 250KM+ - szef miał pierdolca, i często taki służbowo dostawałem) i też myślałem, ze jestem lepszym kierowcą niż byłem. Na szczęście nie miałem pecha;)

Prawko mam od 33 lat plus późniejsze kursy doskonalące technikę jazdy i wiedzę z zakresu przepisów. Ostatni 2 lata temu. Doświadczenie na przeróżnych autach i mocnych wypasionych brykach i tandetnych Daewoo. Jakie zdarzenia zaliczyłem?

1. W szpitalu byłem raz + 3 miechy zwolnienia po tym jak w tym miejscu:
https://www.google.pl/maps/place/aleja+Armii+Krajowej,+80-001+Gdańsk/@54.3375543,18.5991021,68m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x46fd75ca4cdb411b:0x770290fb62983df7!8m2!3d54.3358606!4d18.5839536
zatrzymałem się na czerwonych a jedyny jadący za mną samochód wyrżnął we mnie bokiem (obróciło go po zablokowaniu hamulcami kół). Różnica prędkości 80km/h jak policja ustaliła.

2. Zasnąłem przy 150km/h w samo południe na autostradzie. Alfa Romeo 156 poszło na złom, moje auto do klepania i wymiana przedniego pasa (4 chłodnice). Różnica prędkości 50km/h - jak kamery pokazały. Nic mi się nie stało.

3. Zaraz po wyjechaniu z warsztatu po zmianie letnich na zimówki (obie klasy premium) lekka stłuczka wymagająca kosmetycznej naprawy. Hamowałem jak zwykle lecz nie sądziłem, że droga hamowania tak znacznie się zwiększy. Nic nie dało się zrobić jak tylko patrzeć ze zdziwieniem co będzie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 22:07:31
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 22:04, Marek S pisze:

Prawko mam od 33 lat plus późniejsze kursy doskonalące technikę jazdy i wiedzę z zakresu przepisów. Ostatni 2 lata temu. Doświadczenie na przeróżnych autach i mocnych wypasionych brykach i tandetnych Daewoo.

Czyli już się nie zmienisz.


Shrek.

Data: 2018-12-02 22:16:02
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 22:07, Shrek pisze:
W dniu 02.12.2018 o 22:04, Marek S pisze:

Prawko mam od 33 lat plus późniejsze kursy doskonalące technikę jazdy i wiedzę z zakresu przepisów. Ostatni 2 lata temu. Doświadczenie na przeróżnych autach i mocnych wypasionych brykach i tandetnych Daewoo.

Czyli już się nie zmienisz.

Hmmm... ciekawe pytanie. Jednym zdaniem nie da się odpowiedzieć. Generalnie raczej nie choć powstają nowe sytuacje jak wspomniane DDRy plus mnóstwo innych rozwiązań drogowych, gdzie trzeba od zera się dostosowywać. Po drugie, kursy, jazda po torze, poślizgi, teoria zmieniają moją perspektywę w jakimś stopniu i to każdorazowo jeśli o detale chodzi. Jazda ścigaczem również wypracowała we mnie dużą dozę nieufności do kierowców i umiejętność przewidywania czarnych scenariuszy - a to się nie zmienia.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-06 13:33:19
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Powitanko,

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Ależ oczywiście, że szkodzą. Mogą być 2 scenariusze:
1. Kierowca przerażony nagłym pojawieniem się batmana przed maską odbije w lewo i poleci na czołówkę. Dwupedał oczywiście odjedzie relaksacyjnie i będzie wypisywał w necie, jacy to kierowcy nieuważni są.
2. Kierowca rozjedzie batmana i wprawdzie batman dostanie nagrodę Darvina (jeśli bezdzietny), ale kierowca będzie musiał z tym żyć. Fakt nie jego winy nie jest specjalnym pocieszeniem.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2018-12-06 13:34:34
Autor: Liwiusz
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
W dniu 2018-12-06 o 13:33, Pawel "O'Pajak" pisze:
Powitanko,

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Ależ oczywiście, że szkodzą. Mogą być 2 scenariusze:
1. Kierowca przerażony nagłym pojawieniem się batmana

Odpowiadasz nie na temat, przedmówca nie twierdził, że niegroźni są batmani.

--
Liwiusz

Data: 2018-12-06 17:59:48
Autor: Budzik
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik Pawel "O'Pajak" opajak1@gazeta.pl ...

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Ależ oczywiście, że szkodzą. Mogą być 2 scenariusze:
1. Kierowca przerażony nagłym pojawieniem się batmana przed maską
odbije w lewo i poleci na czołówkę. Dwupedał oczywiście odjedzie
relaksacyjnie i będzie wypisywał w necie, jacy to kierowcy nieuważni
są. 2. Kierowca rozjedzie batmana i wprawdzie batman dostanie
nagrodę Darvina (jeśli bezdzietny), ale kierowca będzie musiał z tym
żyć. Fakt nie jego winy nie jest specjalnym pocieszeniem.

Chetnie wykazałbym abasurdalnosc twojej argumentacji ale nie umiem powaznie rozmawiac z kims kto na starcie wykazuje sie totalnym brakiem obiektywizmu nazywajac rowerzyste dwupedałem a jednoczesnie nie uzywa takiego samego okreslenia dla kierowców...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE

Data: 2018-12-07 14:36:34
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-06 o 18:59, Budzik pisze:
nazywajac rowerzyste dwupedałem a jednoczesnie nie uzywa
takiego samego okreslenia dla kierowców...

OK, kierowcę, który jedzie bez świateł i odblasków po ścieżce rowerowej, będę nazywał trójpedałem.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2018-12-07 14:44:18
Autor: Liwiusz
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
W dniu 2018-12-07 o 14:36, Pawel "O'Pajak" pisze:
W dniu 2018-12-06 o 18:59, Budzik pisze:
nazywajac rowerzyste dwupedałem a jednoczesnie nie uzywa
takiego samego okreslenia dla kierowców...

OK, kierowcę, który jedzie bez świateł i odblasków po ścieżce rowerowej, będę nazywał trójpedałem.

Nie ma samochodów bez odblasków.

Poza tym rzeczywiście jesteś nieobiektywny.

--
Liwiusz

Data: 2018-12-06 22:29:16
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 06.12.2018 o 13:33, Pawel "O'Pajak" pisze:

W mojej ocenie rowerzysci tez nikomu nie szkodza jadac droga.

Ależ oczywiście, że szkodzą. Mogą być 2 scenariusze:
1. Kierowca przerażony nagłym pojawieniem się batmana przed maską odbije w lewo i poleci na czołówkę. Dwupedał oczywiście odjedzie relaksacyjnie i będzie wypisywał w necie, jacy to kierowcy nieuważni są.

Jak ktoś słusznie kiedyś zauważył są dwa powody dla których nie mamy elektrowni atomowej. Ofijalny jest taki, że budujemy i słabo idzie - prawdziwy jest taki, że pijani rowerzyści by ją rozjebali. Nie wiadomo dokładnie jak, ale tobie podobni napiszą scenariusz;)

Shrek

Data: 2018-11-30 14:06:46
Autor: J.F.
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5c0128d2$0$526$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2018-11-30 o 11:04, J.F. pisze:
Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?

U mnie w maju w miasteczku zginął jeden, a drugi - ciężko ranny. Jechali wieczorem 2 m obok szerokiej, pustej i doskonale oświetlonej ścieżki rowerowej...
Kiedyś dyskutowałem z takim zajadłym pedalarzem, dla którego ujmą jest jazda po ścieżce, bo po niej to jeżdżą tylko dzieci i babcie na bazar.

W dzien moze to i argument, jak sie chce 40 jechac, ale w nocy ...

Pokonał mnie argumentem, że "ma 8 atmosfer w oponie" i musi jechać po asfalcie, choćby był nie wiem jak dziurawy. To tak, jakby jechać autem 150 km na godz. po mieście i uzasadniać to faktem, że się kupiło sportowy samochód i inaczej nie można.

W samochod uwierze ... to moze rowerowi cos przeszkadza.
Np szczeliny miedzy kostkami ...

U mnie to nie tylko rowerzyści lecą po dość ruchliwej ulicy, ale także rolkarze. Straż miejska ma to w d..., policja nie wyłazi ze swojego komisariatu.

No ale rolkarzowi na DDR nie wolno ... chyba nie wolno, a po ulicy wolno ... chyba wolno, jako pieszemu :-)

No i im kostka moze przeszkadzac.

J.

Data: 2018-11-30 17:36:45
Autor: JDX
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
On 2018-11-30 11:04, J.F. wrote:
[...]
Natomiast ... skad ta niechec do sciezek ?
To chyba nie jest normalne ... a moze jednak uzasadnione ?
Frezowana kostka niektórym przeszkadza. Mnie osobiście przeszkadzają
wyjazdy z posesji, które obniżają się w kierunku jezdni i jako że jeżdżę
szybciej niż przeciętny emeryt, to jedzie się po takiej ścieżce jak po
muldach. No i piesi szwendający się gdzie popadnie, nawet gdy droga dla
pieszych i rowerów jest ,,segregowana", tzn. oznaczona znakiem w wersji z
pionową kreską. Jako że jeżdżę szybciej niż przeciętny emeryt, stanowią
oni dla mnie problem. :-)

Data: 2018-11-30 17:43:29
Autor: Mateusz Viste
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
On Fri, 30 Nov 2018 17:36:45 +0100, JDX wrote:
Frezowana kostka niektórym przeszkadza. Mnie osobiście przeszkadzają
wyjazdy z posesji, które obniżają się w kierunku jezdni i jako że jeżdżę
szybciej niż przeciętny emeryt, to jedzie się po takiej ścieżce jak po
muldach. No i piesi szwendający się gdzie popadnie, nawet gdy droga dla
pieszych i rowerów jest ,,segregowana", tzn. oznaczona znakiem w wersji z
pionową kreską.

Od siebie dodam jeszcze piesy, które wyprowadzają swoich ludzi wieczorem na spacer. Ludź z jednej strony, pies z drugiej. Pół biedy jak smycz jest dobrze widoczna, ale bywa że smyczy w ogóle nie widać, dopiero z bardzo bliska, kiedy już jest za późno.

Istnieją dobrze zrobione i przemyślane ścieżki rowerowe, ale doznałem także takich przy których od razu widać że chodziło tylko o to by ktoś mógł zaptaszkować pozycję "ścieżki rowerowe: są". Efekt wtedy taki, że rowerzyści dalej ulicą jeżdżą, i trudno im się dziwić.

Mateusz

Data: 2018-12-01 09:19:14
Autor: MadMan
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jad ących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
Dnia Thu, 29 Nov 2018 21:18:21 +0100, Marek S napisał(a):

Gdy krytykowałem tak zachowujących się rowerzystów spotkałem się z nawoływaniem od kilku z Was o tolerancję. Właśnie znalazłem skrajny przypadek:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Rowerzysta nie ma świateł, jego błąd. Ale jakby miał to porusza się
poprawnie, nie ma konieczności korzystać z drogi dla rowerów która jest
z lewej strony. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2018-12-01 10:27:20
Autor: Cavallino
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
W dniu 01-12-2018 o 09:19, MadMan pisze:

Rowerzysta nie ma świateł, jego błąd. Ale jakby miał to porusza się
poprawnie, nie ma konieczności korzystać z drogi dla rowerów która jest
z lewej strony.

Debil.
PLONK

Data: 2018-12-01 18:04:29
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 09:19, MadMan pisze:

Rowerzysta nie ma świateł, jego błąd. Ale jakby miał to porusza się
poprawnie, nie ma konieczności korzystać z drogi dla rowerów która jest
z lewej strony.

Powiem wow! To teraz rozumiem skąd tyle przedziwnych zachowań na ulicach się widuje. Mam nadzieję, że ani kierowcą nie jesteś ani rowerzystą.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-01 18:50:39
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 01.12.2018 o 18:04, Marek S pisze:

Rowerzysta nie ma świateł, jego błąd. Ale jakby miał to porusza się
poprawnie, nie ma konieczności korzystać z drogi dla rowerów która jest
z lewej strony.

Powiem wow! To teraz rozumiem skąd tyle przedziwnych zachowań na ulicach się widuje. Mam nadzieję, że ani kierowcą nie jesteś ani rowerzystą.

Ale wiesz, że zasadniczo to ma rację? Nie to żebym popierał w tym przypadku, ale...

https://www.google.com/maps/@52.2690234,20.9854685,3a,75y,299.84h,87.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sahhb5EwlIrojvZFjpfR3cg!2e0!7i13312!8i6656

Masz dokładnie taką sytuację - zielone światło, ścieżka po lewej. Co proponujesz - zatrzymać się przy osi jezdni za skrzyżowaniem na przejściu dla pieszych i skręcić? W prawo na przejściu i autobus w dupie, a potem przeproawadzać rower, bo przejechać na drugą stronę nie wolno. I wszystko to żeby za 400 metów znów przejeźdzać na drugą stornę. A może tu też nie widzisz problemów?

Shrek

Data: 2018-12-02 14:22:15
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-01 o 18:50, Shrek pisze:

Ale wiesz, że zasadniczo to ma rację? Nie to żebym popierał w tym przypadku,

Wiesz, akurat rozmawiamy o bardzo konkretnym przypadku - drodze na Hel. Na całej jej długości jest DDR. Czasem z lewej, czasem z prawej.

W przypadku pojazdów poruszających się ze względów technicznych z dużą różnicą prędkości, logicznie nieuzasadnione, bezzasadne, spowodowane własnym widzimisię, nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego jest przyczyną wielu tragicznych zdarzeń. A przepisy bardzo wyraźnie mówią o tym kiedy rowerzysta ma obowiązek poruszać się DDRem i nigdzie nie jest powiedziane, że DDR ma być po tej czy tamtej stronie.

ale...

https://www.google.com/maps/@52.2690234,20.9854685,3a,75y,299.84h,87.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sahhb5EwlIrojvZFjpfR3cg!2e0!7i13312!8i6656

Brniemy w jakieś chore rozwiązania drogowe. Nie warto globalizować lokalnych niedoróbek. Byłoby bez sensu twierdzić, że skoro w Warszawie jest coś spartaczone, to znaczy, że rowerzysta jadący na Hel obok DDRa ma tym uzasadniać tworzenie mega niebezpieczeństwa. Pamiętaj, że w tym szczególnym przypadku, ograniczenie jest do 70ciu i brak pobocza więc nawet zakładając, że wszyscy kierowcy jadą tam przepisowo (chyba nikt tam tego nie czyni) a rowerzysta z 20km/h, to spotkanie się obu z pewnością spowoduje jatkę. Pal sześć rowerzystę - to jego wybór. Konsekwencje zdarzenia poniesie kierowca samochodu również, szczególnie te moralne. I to jest nie fair.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 14:29:08
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 14:22, Marek S pisze:
W dniu 2018-12-01 o 18:50, Shrek pisze:

Ale wiesz, że zasadniczo to ma rację? Nie to żebym popierał w tym przypadku,

Wiesz, akurat rozmawiamy o bardzo konkretnym przypadku - drodze na Hel.

Dlatego napisałem "zasadniczo" i że nie popieram w tym przypadku.

https://www.google.com/maps/@52.2690234,20.9854685,3a,75y,299.84h,87.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sahhb5EwlIrojvZFjpfR3cg!2e0!7i13312!8i6656


Brniemy w jakieś chore rozwiązania drogowe.

Rozwiązanie jak rozwiązanie, nie jest jakieś nietypowe. Problem z wjazdem na ścieżkę po drugiej stronie jezdni jest dość popularny.

Nie warto globalizować lokalnych niedoróbek. Byłoby bez sensu twierdzić, że skoro w Warszawie jest coś spartaczone, to znaczy, że rowerzysta jadący na Hel obok DDRa ma tym uzasadniać tworzenie mega niebezpieczeństwa.

Ani w druga stronę - że jak gdzieś jest dobra ścieżka, to inne też są dobre. Są różne i na szczęscie coraz lepsze.

Shrek

Data: 2018-12-02 19:47:19
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 14:29, Shrek pisze:

Brniemy w jakieś chore rozwiązania drogowe.

Rozwiązanie jak rozwiązanie, nie jest jakieś nietypowe. Problem z wjazdem na ścieżkę po drugiej stronie jezdni jest dość popularny.

W innej gałązce napisałem Tobie iż mam doświadczenia wyłącznie lokalnego rowerzysty. Jeśli więc u Ciebie takie praktyki się stosuje powszechnie, to cóż - ubolewam i liczę na to, że dociągną tam do standardów.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-02 19:52:19
Autor: Shrek
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 02.12.2018 o 19:47, Marek S pisze:
W dniu 2018-12-02 o 14:29, Shrek pisze:

Brniemy w jakieś chore rozwiązania drogowe.

Rozwiązanie jak rozwiązanie, nie jest jakieś nietypowe. Problem z wjazdem na ścieżkę po drugiej stronie jezdni jest dość popularny.

W innej gałązce napisałem Tobie iż mam doświadczenia wyłącznie lokalnego rowerzysty. Jeśli więc u Ciebie takie praktyki się stosuje powszechnie, to cóż - ubolewam i liczę na to, że dociągną tam do standardów.

I u ciebie robią ścieżki zawsze po dwóch stronach?

Shrek

Data: 2018-12-02 22:09:22
Autor: Marek S
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 19:52, Shrek pisze:

I u ciebie robią ścieżki zawsze po dwóch stronach?

Pisałem o jakości DDRów a nie o ilości :-)
Po 2 stronach też, ale niezbyt często bo miejsca nie ma a i nie bardzo potrzebę widzę. Co za problem przekroczyć jakieś przejście dla pieszych by dotrzeć do np. sklepu po drugiej stronie ulicy?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-12-01 21:03:00
Autor: Olko
Dla tych, którzy kochają rowerzystów
Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał w wiadomości
news:1kembecevg2uk$.dlgrower.power.pl...

 nie ma konieczności korzystać z drogi dla rowerów która jest
z lewej strony.

-- Pozdrawiam,
Damian Karwot

Jest konieczność korzystania z drogi dla rowerów,
która jest z lewej strony.

Data: 2018-12-03 05:39:21
Autor: MadMan
Dla tych, którzy kochają rowerzystów
Dnia Sat, 1 Dec 2018 21:03:00 +0100, Olko napisał(a):

Jest konieczność korzystania z drogi dla rowerów,
która jest z lewej strony.

Można prosić o podstawę prawną?
Ja korzystam z takiej: Art. 33. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub
pasa ruchu dla rowerów, jeśli *są one wyznaczone dla kierunku*, w którym
się porusza lub zamierza skręcić. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2018-12-03 09:03:56
Autor: Olko
Dla tych, którzy kochają rowerzystów.
Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał w wiadomości news:1rd16zhp3t5mu$.dlgrower.power.pl...
Dnia Sat, 1 Dec 2018 21:03:00 +0100, Olko napisał(a):

Jest konieczność korzystania z drogi dla rowerów,
która jest z lewej strony.

Można prosić o podstawę prawną?
Ja korzystam z takiej:

Art. 33.
1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub
pasa ruchu dla rowerów, jeśli *są one wyznaczone dla kierunku*, w którym
się porusza lub zamierza skręcić.

-- Pozdrawiam,
Damian Karwot

Ja też korzystam z tej samej - art. 33 PoRD.

Jeśli droga dla rowerów nie ma wyznaczonego kierunku poruszania się,
czyli jest dwukierunkowa,
to jest obowiązek korzystania z niej i nie ma znaczenia po której stronie ona jest.

Data: 2018-12-02 14:48:44
Autor: Queequeg
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Uważam, że kretyn jadący bez oświetlenia jest kretynem, bo jedzie bez oświetlenia, a frustrat, który nie wie, do czego służy klakson i którego ewidentnie przerasta jego złość, powinien stracić prawo jazdy i zostać zamknięty w pokoju bez klamek, gdzie będzie mógł wyładować złość uderzając swoją głową w ścianę.

--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Data: 2018-12-02 17:06:21
Autor: Cavallino
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych
W dniu 02-12-2018 o 15:48, Queequeg pisze:
Marek S <precz@spamowi.com> wrote:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Uważam, że kretyn jadący bez oświetlenia jest kretynem, bo jedzie bez
oświetlenia, a frustrat, który nie wie, do czego służy klakson i którego
ewidentnie przerasta jego złość, powinien stracić prawo jazdy i zostać
zamknięty w pokoju bez klamek,

Kolejny debil, z pedałami zamiast mózgu.
PLONK

Data: 2018-12-02 09:50:15
Autor: Kris
Dla tych, którzy kochają rowerzystów jadącyc h wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 17:06:23 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-12-2018 o 15:48, Queequeg pisze:
> Marek S <precz@spamowi.com> wrote:
> >> https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407
>>
>> Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?
> > Uważam, że kretyn jadący bez oświetlenia jest kretynem, bo jedzie bez
> oświetlenia, a frustrat, który nie wie, do czego służy klakson i którego
> ewidentnie przerasta jego złość, powinien stracić prawo jazdy i zostać
> zamknięty w pokoju bez klamek,

Kolejny debil, z pedałami zamiast mózgu.

Debilem jesteś i tak pozostanie zapewne

Data: 2018-12-02 19:12:48
Autor: RadoslawF
Dla tych, którzy kochają rowerzystó w jadących wzdłuż ścieżek rowerowych
W dniu 2018-12-02 o 18:50, Kris pisze:

https://youtu.be/Gu1EgYaba7k?t=407

Czy tu również uważacie, że kierowca auta nie wykazał się tolerancją?

Uważam, że kretyn jadący bez oświetlenia jest kretynem, bo jedzie bez
oświetlenia, a frustrat, który nie wie, do czego służy klakson i którego
ewidentnie przerasta jego złość, powinien stracić prawo jazdy i zostać
zamknięty w pokoju bez klamek,

Kolejny debil, z pedałami zamiast mózgu.

Debilem jesteś i tak pozostanie zapewne

No wiesz ale on jest debilem z klaksonem i migaczem świateł. :-)


Pozdrawiam

Dla tych, którzy kochają rowerzystów jad ących wzdłuĹź ścieĹźek rowerowych

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona