Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hh7vjv$7r4$1nemesis.news.neostrada.pl...
Ze strony: http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3098455
W pewną mroźną, grudniową noc pewien ojciec został sam w domu, gdyż jego
żona z dziećmi pojechali na Pasterkę. On sam uważał się za
intelektualistę,
człowieka racjonalnego. Nie wierzył w żadne zabobony i gusła, a naukę
Kościoła traktował jak mity greckie.
Wydawało mu się zupełnie nielogiczne, by Bóg mógł się narodzić jako małe
Dzieciątko. Bo niby po co?
Wierzył on w jakiegoś Boga - Wielkiego Zegarmistrza, który stworzył
Wszechświat - Maszynę, raz "nakręconą", którą więcej się On nie
interesuje,
ale nie rozumiał koncepcji Boga stającego się człowiekiem i odrzucał
możliwość, by taki Bóg mógł istnieć.
Pogoda stawała się coraz gorsza, wiatr się wzmagał i trwała burza śnieżna.
Nagle niewiadomo skąd przyleciała gromada ptaszków i zbawione światłem w
oknie domu zaczęły wpadać w szybę, szukając ratunku przed mrozem i
śnieżycą.
Musiały przylecieć z daleka, osłabione brakiem pokarmu, bo kilka z nich
padło martwych na śnieg pod oknem i na parapet.
Człowiek ten bardzo kochał przyrodę, był ekologiem. Żal mu się zrobiło
tych
biednych ptaszków, więc postanowił je uratować.
Rodzina ta mieszkała na wsi, mieli swą farmę i w budynku gospodarczym było
dużo miejsca. Było tam wiele ziarna i nasion i było tam ogrzewanie.
Ubrał się więc, wyszedł na dwór, otworzył drzwi do stodoły i zaczął tam
naganiać ptaszki.
One jednak go nie rozumiały. Przestraszone, uciekały i umierały, usiłując
znaleźć ratunek w zamkniętym oknie.
"Gdybym tylko mógł się stać jednym z nich" - Pomyślał. - "Mógłbym wtedy
przemówić do nich zrozumiałym językiem, pokazać im drogę do zbawienia.
Poszłyby za mną i odnalazły ratunek".
Gdy tylko to powiedział, doznał olśnienia. Upadł na kolana i zaczął się
modlić do Boga, w którego jeszcze przed godziną nie mógł uwierzyć.
Nagle zrozumiał, dlaczego Bóg stał się człowiekiem. To przecież takie
oczywiste! Takie logiczne! Szybko się przebrał i pojechał do kościoła,
dołączyć do swoich najbliższych, by razem witać nowonarodzone Dziecię.
--
ABC przestań sie naigrywac z katoli !
sofu
|