Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Dlaczego Kamiński powinien się bać?

Dlaczego Kamiński powinien się bać?

Data: 2009-12-12 19:25:24
Autor: Roger Perejro
Dlaczego Kamiński powinien się bać?
Mariusz Kamiński ujawniając szczegóły "rozpracowań operacyjnych Yeti i Black Jack" najważniejszym osobom w państwie, a po ich odtajnieniu, w praktyce wszystkim - zdradzał tajemnicę państwową, naraził powodzenie tajnych operacji, otarł się o dekonspirację źródeł informacji a nawet funkcjonariuszy. I zrobił to dla osobistych celów, świadomie nadużywając uprawnień - analizuje Bogdan Wróblewski.

 Zarzut wobec Mariusza Kamińskiego o ujawnienie tajemnicy porównywany jest do umorzonego zarzutu dla Zbigniewa Ziobry. Niesłusznie. I ranga tajemnic jest różna, i okoliczności sprawy.

Politycy PiS atakują, a niektórzy publicyści lekceważą piątkowe zawiadomienie szefa CBA Pawła Wojtunika przeciwko b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Przypominają sprawę zarzutów dla b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry za przekroczenie uprawnień i ujawnienie tajemnicy śledztwa prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przypominają, że skoro śledztwo przeciwko Ziobrze spełzło na niczym, to i sprawa Kamińskiego wygląda na polityczną hucpę. To porównanie - uważam - nie jest trafne, a sprawa Kamińskiego - nie przesądzając jak oceni ją prokuratura - wygląda poważniej.

Podobieństwo między nimi sprowadza się do tego, że w obu przypadkach chodzi o przekroczenie uprawnień w związku z ujawnieniem tajemnic. Ziobro polecając pokazać akta śledztwa przeciwko mafii paliwowej Kaczyńskiemu miał zdradzić tajemnicę służbową (śledztwa). Kamiński ujawniając szczegóły "rozpracowań operacyjnych Yeti i Black Jack" najważniejszym osobom w państwie, a po ich odtajnieniu w praktyce wszystkim - zdradzał tajemnicę państwową (metody pracy, a może też informatorów CBA). Prawie to samo, ale "prawie" robi różnicę. Bo i ranga tajemnic jest różna, i okoliczności sprawy.

Prokuratura uznała, że Kaczyński mógł poznać akta śledztwa jako członek prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, dopuszczony do tajemnic.

W przypadku Kamińskiego, premier, prezydent, marszałkowie Sejmu, Senatu dostali od szefa CBA tajne analizy dotyczące hazardowego lobbingu przez tajne kancelarie i do tajnych informacji też byli uprawnieni. Z samego udostępnienia analiz CBA Kamiński chyba by się wybronił. Wątpliwość budzi jednak zakres ujawnionej w nich tajemnicy.

Ustawa o CBA (art. 2 ust. 1 p. 6) nakazuje CBA "prowadzenie działalności analitycznej" i informowanie o jej wynikach najważniejszych osób w państwie. Nie ma żadnego aktu prawnego, który określałby - co taka analiza ma zawierać. Paweł Wojtunik, szef CBA jest w tej kwestii rygorystą. W wywiadzie dla "Gazety", zaraz po swoim powołaniu, mówił: "Premier nie jest organem uprawnionym ani do wiedzy, ani do dostępu do materiałów z podsłuchu. (...) Premier mógłby się ode mnie dowiedzieć o tej sprawie [aferze hazardowej] w momencie pierwszych zatrzymań. Ale też bez szczegółów."

Tymczasem Mariusz Kamiński przekazał nie tylko obszerne fragmenty z podsłuchów "figurantów" - podsłuchiwanych biznesmenów z branży hazardowej - Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska. Pokazał też w jakich sytuacjach byli obserwowani (to też tajna czynność operacyjna). Wskazał jakie i skąd dokumenty pozyskiwało Biuro. Analiza z 12 sierpnia 2009 r. nie omawia a wprost relacjonuje "materiały operacyjne zgromadzone w ramach SOR [sprawa operacyjnego rozpoznania] krypt. "Yeti" oraz SOR krypt. "Black Jack". Nowy szef CBA uważa, że Kamiński naraził w ten sposób powodzenie tajnych operacji biura, otarł się o dekonspirację źródeł informacji a nawet funkcjonariuszy.

Zwłaszcza, że Kamiński - i to jest cięższego kalibru zarzut - 5 października odtajnił te materiały. "Proszę o sporządzenie kopii dla potrzeb szefa CBA. Kamiński" - zanotował polecenie dla tajnej kancelarii na analizie z 12 sierpnia i kolejnej z 10 września. Tego samego dnia oba dokumenty decyzją szefa CBA (bo tylko szef służby ma takie uprawnienia) zostały odtajnione. Kamiński zdjął więc klauzulę sam dla siebie. Ma to ma kapitalne znaczenie dla zarzutu przekroczenia uprawnień, jaki stawia mu nowy szef Biura.

Bo następnego dnia Kamiński zrobił z tych dokumentów użytek. A był to dla niego dzień szczególny - postawienia przez rzeszowską prokuraturę z zarzutów w sprawie afery gruntowej z 2006 r. Kamiński broniąc się w Rzeszowie atakował premiera. Dowodził, że Donald Tusk kłamie, sugerował, że to z Kancelarii Premiera był przeciek do polityków PO. Ujawniał przy tym te informacje, które znaleźć można w odtajnionych przez niego kwitach.

Sprawa Ziobry skończyła się umorzeniem m. in. dlatego, że prokuratura nie mogła dowieść, iż ówczesny minister sprawiedliwości świadomie nadużył władzy ujawniając akta prezesowi PiS. Zestawienie notatki "proszę o sporządzenie kopii...", odtajnienia dokumentów i ich wykorzystania dla osobistych celów, pokazuje, że Kamiński chciał to zrobić. Świadomie nadużył swoich uprawnień. A w konsekwencji - i to jest drugi zarzut - ujawnił kuchnię służb.

Myślę, że prokuratura nie będzie potrzebowała na analizę zawiadomienia Wojtunika aż 30 dni jakie jej przysługują.


http://wyborcza.pl/1,102233,7358633,Dlaczego_Kaminski_powinien_sie_bac_.html


Przemek
--

"Wielu moich kolegów z partii Kaczyńskiego ma spore wątpliwości wobec tego, co się tam dzieje - twierdzi przewodniczący koła parlamentarnego Polska Plus Ludwik Dorn w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej", wykluczając jednocześnie koalicję z PiS. Koalicja Polski Plus z PiS wydaje mu się wątpliwa. Jego zdaniem byłoby to "cwaniactwo przygłupa".

Data: 2009-12-12 19:53:00
Autor: Jadrys
Dlaczego Kamiński powinien się bać ?
W dniu 2009-12-12 19:25, Roger Perejro pisze:
M

Przemek
  

Nie powinien się niczego bać. P. Kamiński postępował uczciwie. Co za kraj w którym stawia się zarzyty sumiennie wykonującym swoja pracę urzędnikom?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-12-13 10:17:18
Autor: cirrus
Dlaczego Kamiński powinien się bać?
Użytkownik "Jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:hg0oql$emf$1news.onet.pl...
W dniu 2009-12-12 19:25, Roger Perejro pisze:
M
Przemek
Nie powinien się niczego bać. P. Kamiński postępował uczciwie. Co za kraj w którym stawia się zarzyty sumiennie wykonującym swoja pracę urzędnikom?

Był taki kraj, który nie stawiał zarzutów swoim uczciwie gazujących Żydów urzędnikom.

--
stevep

Data: 2009-12-13 12:53:45
Autor: Jadrys
Dlaczego Kamiński powinien się bać ?
W dniu 2009-12-13 10:17, cirrus pisze:
Użytkownik "Jadrys"<Che@yahoo.com>  napisał w wiadomości
news:hg0oql$emf$1news.onet.pl...
  
W dniu 2009-12-12 19:25, Roger Perejro pisze:
    
M
Przemek
      
Nie powinien się niczego bać. P. Kamiński postępował uczciwie. Co za kraj
w którym stawia się zarzyty sumiennie wykonującym swoja pracę urzędnikom?
    
Był taki kraj, który nie stawiał zarzutów swoim uczciwie gazujących Żydów
urzędnikom.

  

Tu jednak złodzieje stawiają zarzuty.  Och ci nasi złodzieje i łapówkarze, w jaki okrutny i nieludzki sposób byli traktowani przez tego urzędasa bez serca..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-12-13 17:57:25
Autor: cirrus
Dlaczego Kamiński powinien się bać?
Użytkownik "Jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:hg2kki$ntj$1news.onet.pl...
W dniu 2009-12-13 10:17, cirrus pisze:
Użytkownik "Jadrys"<Che@yahoo.com>  napisał w wiadomości
news:hg0oql$emf$1news.onet.pl...
W dniu 2009-12-12 19:25, Roger Perejro pisze:
M
Przemek
Nie powinien się niczego bać. P. Kamiński postępował uczciwie. Co za
kraj w którym stawia się zarzyty sumiennie wykonującym swoja pracę
urzędnikom?
Był taki kraj, który nie stawiał zarzutów swoim uczciwie gazujących Żydów
urzędnikom.
Tu jednak złodzieje stawiają zarzuty.  Och ci nasi złodzieje i łapówkarze, w jaki okrutny i nieludzki sposób byli traktowani przez tego urzędasa bez serca..

Raczej bez rozumu.

--
stevep

Data: 2009-12-12 20:11:08
Autor: pluton
Dlaczego Kamiński powinien się bać?
Mariusz Kamiński ujawniając szczegóły "rozpracowań operacyjnych Yeti i
Black
Jack" najważniejszym osobom w państwie, a po ich odtajnieniu, w praktyce
wszystkim - zdradzał tajemnicę państwową, naraził powodzenie tajnych
operacji, otarł się o dekonspirację źródeł informacji a nawet
funkcjonariuszy.

No patrzcie! Taki fiutek, a tyle dobrego zrobil.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification



Dlaczego Kamiński powinien się bać?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona