Data: 2011-12-29 19:27:04 | |
Autor: abc | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
Dogmaty ogaszane przez Koci nie zawieraj adnych nowoci a jedynie
prawdy obecne w Tradycji Apostolskiej od zawsze. Koc ogasza dogmaty w odpowiedzi na powstajce w rnych czasach herezje, ktre ni std ni z owd nagle zaczynaj kwestionowa prawdy wczeniej oczywiste dla kadego. Troch podobnie, obecnie wpisuje si do pastwowych konstytucji, e maestwo jest zwizkiem kobiety i mczyzny. Nie jest to adna nowo, to byo zawsze oczywiste, ale wpisuje si to w odpowiedzi na wymysy lobby homoseksualistw. -- Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w czowieku oddzieli katolika od obywatela. Rozdzia pastwa od Kocioa jest sztuczny. |
|
Data: 2011-12-29 10:56:09 | |
Autor: J-23 | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
On 29 Gru, 19:27, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
Dogmaty ogaszane przez Koci nie zawieraj adnych nowoci a jedynie co to "tradycja apostolska"? |
|
Data: 2011-12-29 20:02:50 | |
Autor: abc | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
co to "tradycja apostolska"? http://pl.wikipedia.org/wiki/Tradycja_Apostolska -- Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w czowieku oddzieli katolika od obywatela. Rozdzia pastwa od Kocioa jest sztuczny. |
|
Data: 2011-12-29 11:43:12 | |
Autor: J-23 | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
On 29 Gru, 20:02, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
> co to "tradycja apostolska"? aha, to takie zawracanie d... |
|
Data: 2011-12-29 20:52:11 | |
Autor: abc | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
aha, to takie zawracanie d... Kady ma takie problemy, jakie jest w stanie poj... -- Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w czowieku oddzieli katolika od obywatela. Rozdzia pastwa od Kocioa jest sztuczny. |
|
Data: 2011-12-29 13:40:41 | |
Autor: J-23 | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
On 29 Gru, 20:52, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
> aha, to takie zawracanie d... pojac nie moge gdzie tu problem? |
|
Data: 2011-12-29 20:04:47 | |
Autor: u2 | |
Dlaczego Kościół ogłasza dogmaty | |
W dniu 2011-12-29 19:56, J-23 pisze:
co to "tradycja apostolska"? ... w Szczuczynie : http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111229/REG21/137870673 Kościół o bardzo bogatej historii ufundowali Stanisław Antoni Szczuka i Jan III Sobieski. Budowę murowanego kościoła pw. Imienia Najświętszej Marii Panny w Szczuczynie rozpoczęto w 1701 r. Liczne wzmianki w literaturze oraz tradycja lokalna podają, iż kościół wzniesiono na pamiątkę wiktorii wiedeńskiej. Twierdzenie to umacnia fakt finansowego udziału w fundacji samego Jana III, który pomoc swoją zadeklarował już w 1695 r. Pośrednim potwierdzeniem intencji budowy może być jego podobieństwo do stylu architektonicznego kościoła kapucynów na ul. Miodowej w Warszawie, stanowiącego wotum królewskie związane z Odsieczą Wiedeńską. Projektantem kościoła był włoski architekt Józef Piola. Jego autorstwa jest też prawdopodobnie rozszerzenie ulicy prowadzącej do zespołu kościelno-klasztornego, co uznawane jest za pierwszą barokizację elementów układu przestrzennego miasta w Polsce. Pracami budowlanymi kierował kolejny Włoch – Józef Fontana II. Poświęcenia fundamentów świątyni dokonał biskup płocki Ludwik Bartłomiej Załuska w 17 maja 1701 r. Prace przy budowie kościoła trwały do 1708 r., jednak pierwszą mszę odprawiono już we wrześniu 1704 r. Od 1708 r. rozpoczęto prace sztukatorskie we wnętrzu budowli. Autorem sztukaterii był warszawski artysta Franciszek Maino. Kościół szczuczyński stanowi trójnawową bazylikę wzniesioną na planie prostokąta. Prezbiterium jest dwuprzęsłowe, prostokątne, zamknięte półkoliście. Szerokością i wysokością jest one równe nawie głównej. Przy prezbiterium od strony południowej znajduje się stara zakrystia ze skarbczykiem na piętrze, włączona jest ona w zachodnie skrzydło klasztoru. Natomiast od strony północnej jest nowa zakrystia dobudowana w 1904 r. Nawy boczne otwarte są do nawy głównej filarowymi półkolistymi arkadami. Pod nimi i w nawach bocznych znajdują się pary pilastrów toskańskich. W ścianach naw bocznych są płytkie arkadowe wnęki, a ściany szczytowe posiadają nisze. W narożnikach prezbiterium umieszczono wejścia do kolistych klatek schodowych prowadzących na strych. W nawie głównej i nawach bocznych sklepienia są typu kolebkowo-krzyżowe. Natomiast w prezbiterium sklepienie jest kolebkowe z lunetami. Fasada kościoła jest trójdzielna, składa się z dwukondygnacyjnej części środkowej z oknami i dwóch części niższych, ślepych, powiązanych z nią barokowymi spływami. Część środkowa ujęta jest w pary pilastrów toskańskich w wielkim porządku na wysokich cokołach. Zwieńczona jest belkowaniem i trójkątnym tympanonem z płaskorzeźbą Oka Opatrzności, wykonanego w 1707 r. w Warszawie, zapewne w warsztacie Józefa Szymona Bellottiego. Na szczycie części środkowej znajduje się żelazny krzyż zaprojektowany przez o. Pawła, rektora szczuczyńskiego. Nawom bocznym odpowiadają w elewacji gładkie ściany połączone z częścią środkową wspomnianymi już spływami, zasłaniającymi dach naw bocznych. Mimo śmierci założyciela Szczuczyna Stanisława Antoniego Szczuki w 1710 r., zabiegi nad wystrojem wnętrza kościoła kontynuowała jego żona Konstancja Maria. Barokowy ołtarz główny wykonany zapewne przez Jana Chrystiana Schmidta Reszla wzniesiono dopiero w 1740 r. Umieszczono w nim, będący darem Stanisława Antoniego Szczuki, obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem oraz relikwie św. Klemensa. Obraz, jak i relikwie związane są z osobą Marii Kazimiery, która otrzymała je w 1701 r. w Rzymie. Obraz stanowi dobrą XVII-wieczną włoską kopię obrazu z rzymskiej bazyliki S. Maria Maggiore. Przesłonięty jest on srebrną suknią, posiada dwie korony i obwieszony jest wotami, gdyż wierni uznają go za cudowny. Ostatecznie kościół konsekrowano 18 sierpnia 1743 r. Uroczystość celebrował biskup Marcin Załuski, sufragan płocki. Prowadzone z rozmachem inicjatywy budowlane Szczuki nie znalazły w spadkobiercach godnych opiekunów i mecenasów. Jednak zarówno rozbiory, jak i następnie kasacja zakonu pijarów nie wpłynęły znacząco na sam kościół, który pełnił role kościoła filialnego parafii wąsoskiej. W 1820 r. dozorca miast woj. augustowskiego stwierdzał: "kościół murowany w dobrym stanie, dach tylko wymaga naprawy.” Płynący nieubłaganie czas spowodował jednak, że w końcu XIX w. kościół wymagał gruntownej restauracji. Zainicjował ją ks. Julian Czarnowski, ówczesny proboszcz parafii szczuczyńskiej, powstałej z resztą dopiero w 1889 r. Powołany w 1898 r. komitet restauracyjny, mimo szczupłości posiadanych funduszy, zdecydował nie rozkładać restauracji na kilka lat, a przeprowadzić ją w ciągu jednego roku. Tak też faktycznie, dzięki ofiarności parafian, się stało. Prace konserwatorskie w drugiej połowie 1898 r. prowadził Warszawski Salon Artystyczny Józefa Pawłowskiego. Roboty pozłotnicze przy wielkim ołtarzu wykonał Wincenty Leszczyński, zaś malarskie i dekoracyjne Stanisław Czarnecki. Jak stwierdzano w numerze "Ech Płockich i Łomżyńskich” ze stycznia 1899 r. "całość wykonanych robót robi piękne i imponujące wrażenie. Szczególniej pięknem jest odmalowanie sklepienia głównej nawy i ślicznie zrestaurowany wielki główny ołtarz, współczesny Szczuce”. Choć szczuczyński kościół nie jest najstarszym w okolicy, to jednak jego architektura, jak i elementy wystroju wnętrza predestynują go do określenia mianem świątyni godnej nawet Warszawy. Autor: Tomasz Dudziński, tomaszdudzinski@interia.pl Autor jest dyrektorem Grajewskiej Izby Historycznej |
|
Data: 2011-12-29 20:02:00 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Dlaczego Koci ogasza dogmaty | |
abc napisa:
Dogmaty ogaszane przez koci Ale przez ktry? Ten z Econe, lefebrystyczny? To to zwyka sekta jest, co jak jehowcy. A nie aden "koci". -- "Tylko owce potrzebuj Pasterza" |