Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

Data: 2012-01-24 12:39:10
Autor: yabba
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:jfj88l$hd2$1usenet.news.interia.pl...
Oszustwo Katastrofy Smoleńskiej Cześć Druga- porównanie uszkodzeń TU-154M w innych katastrofach z uszkodzeniami wraku smoleńskiego.
<http://mkkwola.nowyekran.pl/post/49238,oszustwo-katastrofy-smolenskiej-czesc-druga-porownanie-uszkodzen-tu-154m-w-innych-katastrofach-z-uszkodzeniami-wraku-smolenskiego>

"[...] Tupolew startując z lotniska, w ostatniej fazie rozbiegu przed poderwaniem, zaczepił prawym skrzydłem w błędnie położony amerykański samolot tankowiec KC-135R.

Skutkiem zderzenia, Tupolew utracił dużą cześć skrzydła prawego - ok. 2m długości.

Uszkodzeniu uległa też lotka prawa, ale była to mała szkoda. Tak rozpędzony samolot nie został wyhamowany przez pilota, ale kontynuował manewr poderwania - czyli zgodnie ze sztuka pilotażu . Manewr powiódł się, samolot zawrócił w powietrzu i pomyślnie wylądował na lotnisku.  [...]".



Endriu,

2 metry skrzydła to znacznie mniej niż 6 metrów. Piszą, że uszkodzeniu uległa lotka. Nasz TU-154 razem z 6 metrami skrzydła mógł utracić lotkę, która była niezbędna do wyrównania przechyłu i pilot nie miał czym sterować.

Na YT są filmy o katastrofach, między innymi zderzenie samolotów w powietrzu w Ameryce Południowej. Z powodu pomyłki samoloty minęły się w odległości kilku centymetrów. Mniejszy samolot na końcach skrzydeł miał pionowe stateczniki (0,5-1 metra wysokości). Tym statecznikiem odciął prawie całe skrzydło w większym samolocie. Większy samolot "musnął" skrzydłem tylko ogon mniejszego. Większy samolot spadł natychmiast, mniejszy wylądowal na lotnisku.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-01-24 13:21:08
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

"yabba" jfm58t$7ko$1@inews.gazeta.pl

2 metry skrzydła to znacznie mniej niż 6 metrów. Piszą,
że uszkodzeniu uległa lotka. Nasz TU-154 razem z 6 metrami
skrzydła mógł utracić lotkę, która była niezbędna do
wyrównania przechyłu i pilot nie miał czym sterować.

Chyba rządowy po prostu utracił ją zupełnie. :)

Na YT są filmy o katastrofach, między innymi zderzenie samolotów
w powietrzu w Ameryce Południowej. Z powodu pomyłki samoloty
minęły się w odległości kilku centymetrów. Mniejszy samolot
na końcach skrzydeł miał pionowe stateczniki (0,5-1 metra
wysokości). Tym statecznikiem odciął prawie całe skrzydło
w większym samolocie. Większy samolot "musnął" skrzydłem
tylko ogon mniejszego. Większy samolot spadł natychmiast,
mniejszy wylądowal na lotnisku.

I niemal umknął policji? Bo ja jeden taki wypadek znam. Mały samolot leciał
tam, gdzie nie powinien był lecieć -- doszło do kolizji w powietrzu. Duży
samolot stracił skrzydło i spadł, zaś mały wyszedł cało z opresji i doleciał
na lotnisko, gdzie zatankował i skąd po prostu chciał odlecieć. Już startował,
gdy został aresztowany za spowodowanie katastrofy lotniczej.

I to nie był statecznik, ale coś przeciwwirowego -- małe
samoloty chętniej z tego korzystają niż duże. Bez tego da
się latać, ale chyba jakoś mniej statecznie czy mniej skutecznie. ;)
Łatwiej ucieka powietrze spod skrzydła nad nie. Obok tych ograniczników
są różne rozwiązania przeciwdziałające ucieczce powietrza, choćby stosowne
ukształtowanie skrzydeł.

I właśnie dlatego utrata końca skrzydła jest mniej bolesna niż bolesna
byłaby utrata jego początku. ;) Czyli im dalej od samolotu, tym mniejsza
jest siła nośną przypadająca na tę samą długość skrzydła. Jeśli rządowy
Tupolev stracił 6 metrów a jakiś inny 2 metry, to nie znaczy, że stracił
3 razy więcej na sile nośnej. Inna sprawa, że do obrotów wzdłuż osi
samolotu im dalej przyłożymy tę samą siłę, tym ,,większy'' otrzymamy
efekt, czyli niekoniecznie łatwo wyjaśnić, dlaczego ten samolot nie
miał w ogóle trudności w sterowaniu a tamtego nie udało się uratować.

Może jednak klapki takiego samolotu można rozsynchronizować. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-24 14:00:20
Autor: yabba
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jfm7rj$gag$1inews.gazeta.pl...

"yabba" jfm58t$7ko$1@inews.gazeta.pl

2 metry skrzydła to znacznie mniej niż 6 metrów. Piszą,
że uszkodzeniu uległa lotka. Nasz TU-154 razem z 6 metrami
skrzydła mógł utracić lotkę, która była niezbędna do
wyrównania przechyłu i pilot nie miał czym sterować.

Chyba rządowy po prostu utracił ją zupełnie. :)

Na YT są filmy o katastrofach, między innymi zderzenie samolotów
w powietrzu w Ameryce Południowej. Z powodu pomyłki samoloty
minęły się w odległości kilku centymetrów. Mniejszy samolot
na końcach skrzydeł miał pionowe stateczniki (0,5-1 metra
wysokości). Tym statecznikiem odciął prawie całe skrzydło
w większym samolocie. Większy samolot "musnął" skrzydłem
tylko ogon mniejszego. Większy samolot spadł natychmiast,
mniejszy wylądowal na lotnisku.

I niemal umknął policji? Bo ja jeden taki wypadek znam. Mały samolot leciał
tam, gdzie nie powinien był lecieć -- doszło do kolizji w powietrzu. Duży
samolot stracił skrzydło i spadł, zaś mały wyszedł cało z opresji i doleciał
na lotnisko, gdzie zatankował i skąd po prostu chciał odlecieć. Już startował,
gdy został aresztowany za spowodowanie katastrofy lotniczej.


Sprawy z policją juz nie pamiętam.

I to nie był statecznik, ale coś przeciwwirowego -- małe
samoloty chętniej z tego korzystają niż duże. Bez tego da
się latać, ale chyba jakoś mniej statecznie czy mniej skutecznie. ;)
Łatwiej ucieka powietrze spod skrzydła nad nie. Obok tych ograniczników
są różne rozwiązania przeciwdziałające ucieczce powietrza, choćby stosowne
ukształtowanie skrzydeł.


Dokładnie - poprawia opływ powietrza.

I właśnie dlatego utrata końca skrzydła jest mniej bolesna niż bolesna
byłaby utrata jego początku. ;) Czyli im dalej od samolotu, tym mniejsza
jest siła nośną przypadająca na tę samą długość skrzydła. Jeśli rządowy
Tupolev stracił 6 metrów a jakiś inny 2 metry, to nie znaczy, że stracił
3 razy więcej na sile nośnej. Inna sprawa, że do obrotów wzdłuż osi
samolotu im dalej przyłożymy tę samą siłę, tym ,,większy'' otrzymamy
efekt, czyli niekoniecznie łatwo wyjaśnić, dlaczego ten samolot nie
miał w ogóle trudności w sterowaniu a tamtego nie udało się uratować.


Można powiedzieć, że nasz TU stracił co najmniej 3 razy więcej na sile nośnej.

Może jednak klapki takiego samolotu można rozsynchronizować. :)


Myślę, że tak. Jak wyrwiesz lotkę, to uszkodzisz też linki, popychacze, siłowniki hydrauliczne, rury z płynem hydraulicznym.



--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-01-24 14:24:48
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

"yabba" jfma13$nv7$1@inews.gazeta.pl

Można powiedzieć, że nasz TU stracił co najmniej 3 razy więcej na sile nośnej.

No właśnie nie można. Stracił znacznie więcej.

Inna powierzchnia nośna przypada na tę samą długość skrzydła
tego samego samolotu i w ogóle zmienia się wygląda skrzydła
w zależności od odległości od kadłuba/mocowania.

Może jednak klapki takiego samolotu można rozsynchronizować. :)

Myślę, że tak. Jak wyrwiesz lotkę, to uszkodzisz też linki, popychacze, siłowniki hydrauliczne, rury z płynem hydraulicznym.

Miałem na myśli rozsynchronizowanie kontrolowane. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-24 14:50:52
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

"Eneuel Leszek Ciszewski" jfmbf4$sr7$1@inews.gazeta.pl

"yabba" jfma13$nv7$1@inews.gazeta.pl

Można powiedzieć, że nasz TU stracił co najmniej 3 razy więcej na sile nośnej.

No właśnie nie można. Stracił znacznie więcej.

Albo inaczej -- po 15 stycznia 2012 roku niekoniecznie oznacza
20 września 2023 roku. ;) Czasami oznacza, czasami nie. Ale do
obracania czy pochylania nie jest ważna siła nośna ale moment
siły powstały w wyniku niezrównoważenie sił nośnych obu skrzydeł.

Im dłuższe ramię, tym większy moment siły/skręcający, zatem diabli
wiedzą, jaki jest efekt utraty końcówki skrzydła o długości 2 metrów
w zestawieniu z efektem utraty końcówki skrzydła o długości 6 metrów.

Na dodatek końcówka skrzydła wiadomego Tupoleva nie została odcięta
w całości, ale jakoś inaczej zostało skancelowane to skrzydło.

Nie wiadomo też, czy lotka tego uszkodzonego skrzydła odegrała
jakąś rolę. Została uszkodzona, zatem być może dawała się jeszcze
jakoś kontrolować. Rządowy Tupolew stracił zupełnie/cała jedną lotkę,
zatem nie można było nią sterować w ogóle.

Nie wiemy też, czy klapka uszkodzonego skrzydła rządowego Tupoleva
pracowała poprawnie po łomotnięciu, ani tego, jaki jej fragment
pozostał przy samolocie. Pomarańczowa skrzynka może w tym miejscu
zawierać informacje błędne.

Jeśli lewe klapki 101 przestały pracować w ogóle, to nie brak końcówki
lewego skrzydła (czy brak lotki lewego skrzydła) przyczynił się do rotowania
samolotu, ale właśnie brak tej (tych) klapki (klapek), której (których)
zadaniem jest właśnie zwiększanie (kosztem zwiększania zużycia paliwa)
siły nośnej w czasie, gdy samolot ma zbyt małą szybkość, aby mieć
dostatecznie dużą siłę nośną ,,produkowaną'' profilem skrzydła.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-01-24 15:00:57
Autor: yabba
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jfmbf4$sr7$1inews.gazeta.pl...

"yabba" jfma13$nv7$1@inews.gazeta.pl

Można powiedzieć, że nasz TU stracił co najmniej 3 razy więcej na sile nośnej.

No właśnie nie można. Stracił znacznie więcej.


To samo napisałem, ale innymi słowami.
"Co najmniej 3 razy" oznacza "więcej niż 3".


Inna powierzchnia nośna przypada na tę samą długość skrzydła
tego samego samolotu i w ogóle zmienia się wygląda skrzydła
w zależności od odległości od kadłuba/mocowania.

Może jednak klapki takiego samolotu można rozsynchronizować. :)

Myślę, że tak. Jak wyrwiesz lotkę, to uszkodzisz też linki, popychacze, siłowniki hydrauliczne, rury z płynem hydraulicznym.

Miałem na myśli rozsynchronizowanie kontrolowane. :)


Czytałem, że w innych samolotach bywają klapolotki.


--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2012-01-24 15:50:51
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

"yabba" jfmdir$6jn$1@inews.gazeta.pl

No właśnie nie można. Stracił znacznie więcej.

To samo napisałem, ale innymi słowami.
"Co najmniej 3 razy" oznacza "więcej niż 3".

Niby tak. Wyjaśniłem to w innym (równoległym do Twego) wątku.

Miałem na myśli rozsynchronizowanie kontrolowane. :)

Czytałem, że w innych samolotach bywają klapolotki.

Co samolot to trochę (lub zupełnie) inna konstrukcja. Wiele
słów padło o Smoleńskim finale brawurowych lądowań we mgle
polskich samolotów rządowych, ale jakoś o konstrukcji tego
samolotu padło niewiele. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Dlaczego Tupolew nie zrobił beczki ?.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona