Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie takie pytanie:
dlaczego banki nie udzielają kredytów hipotecznych w euro?
Kredyty w tej walucie wydają się być czym całkowicie oczywistym, o wiele
bardziej uzasadnionym niż kredyty we frankach szwajcarskich, a pomimo
tego banki wolą jednak kredyty nominowane we frankach.
Mam swoje podejrzenia w tej kwestii, ale chciałbym najpierw poznać
zdanie innych na ten temat.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Po to by po wejściu do strefy EUR łatwiej było wydymać obecnych
kredytobiorców.

"Tomek z Wawy" <tomek_z_wawy@tlen.pl> wrote in message news:e4c2f879-289f-4fed-9494-7d0133bbed41r34g2000vba.googlegroups.com...

Po to by po wejściu do strefy EUR łatwiej było wydymać obecnych
kredytobiorców.

z punktu widzenia kredytobiorcy we Franku to wejscie do EUR nie ma wiekszego znaczenia ?
Jak to dymanie się odbędzie ?

On 19 Cze, 10:40, "george" <george...@vp.pl> wrote:

z punktu widzenia kredytobiorcy we Franku to wejscie do EUR nie ma wiekszego
znaczenia ?
Jak to dymanie się odbędzie ?

Chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, iż przy wejściu do EUR należy taki
kredyt przeliczyć z CHF na PLN, potem na EUR, a potem na CHF. O ile
kurs PLN do EUR będzie sztywny to pozostałe już będą dowolne. To mi
przyszło na myśl na początek.

"Tomek z Wawy" <tomek_z_wawy@tlen.pl> wrote in message news:14231dc9-3bc8-4a88-9a99-23759289bc10t11g2000vbc.googlegroups.com...
On 19 Cze, 10:40, "george" <george...@vp.pl> wrote:

z punktu widzenia kredytobiorcy we Franku to wejscie do EUR nie ma wiekszego
znaczenia ?
Jak to dymanie się odbędzie ?

Chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, iż przy wejściu do EUR należy taki
kredyt przeliczyć z CHF na PLN, potem na EUR, a potem na CHF. O ile
kurs PLN do EUR będzie sztywny to pozostałe już będą dowolne. To mi
przyszło na myśl na początek.

eee.. chyba za daleko pojechałeś z tym "spiskiem".
Jak masz w hipoteke wpisane CHF to nie beda niczego przeliczać.
Zaczniesz zarabiac EUR i płacić nimi za franki potrzebne do raty. ot wszystko.

Gorzej widze jednak inną problemtykę... kredytyw złotowe z wynegocjowaną
marżą w szczycie 2007 ( 1%) oparte o WIBOR'y.
Tutaj pytanie czy banki nie bedą zmuszały do "negocjacji" ponownie bo juz WIBOR'u nie bedzie wiec trzeba bedzie zmienić warnku umowy i itp. Na koniec sie okaże że owszem WIBOR zamienią na LIBOR
a marża poleci w kosmos, a jak nie to "płać" cały kredyt teraz. sorry.
A co do hipotek w pln. Przeliczanie na EUR bedzie tak jak w ustawie o denominacji zdaje sie z 95 roku.
Można znaleźć ten fragment. Anyway zbaczam nieco z tematu.. EUR vs FRANK w perspektywie wejscia do strefy.

george

"george" <george___@vp.pl> writes:

Gorzej widze jednak inną problemtykę... kredytyw złotowe z wynegocjowaną
marżą w szczycie 2007 ( 1%) oparte o WIBOR'y.
Tutaj pytanie czy banki nie bedą zmuszały do "negocjacji" ponownie bo juz WIBOR'u nie bedzie wiec trzeba bedzie zmienić warnku umowy i itp. Na koniec sie okaże że owszem WIBOR zamienią na LIBOR
a marża poleci w kosmos, a jak nie to "płać" cały kredyt teraz. sorry.

Slabo to widze, kto by im sie na to zgodzil? Ostatnio byla chyba probka
kombinacji z marzami po fakcie, slabo cos wyszlo?

1% marzy przy kredycie hipotecznym na obecnych warunkach to wcale nie
jest malo.
--
Krzysztof Halasa

"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3tz2ctqa0.fsfintrepid.localdomain...

"george" <george___@vp.pl> writes:

Gorzej widze jednak inną problemtykę... kredytyw złotowe z wynegocjowaną
marżą w szczycie 2007 ( 1%) oparte o WIBOR'y.
Tutaj pytanie czy banki nie bedą zmuszały do "negocjacji" ponownie bo juz
WIBOR'u nie bedzie wiec trzeba bedzie zmienić warnku umowy i itp. Na koniec
sie okaże że owszem WIBOR zamienią na LIBOR
a marża poleci w kosmos, a jak nie to "płać" cały kredyt teraz. sorry.

Slabo to widze, kto by im sie na to zgodzil? Ostatnio byla chyba probka
kombinacji z marzami po fakcie, slabo cos wyszlo?

1% marzy przy kredycie hipotecznym na obecnych warunkach to wcale nie
jest malo.

nie bardzo rozumiem co to znaczy "1% marży przy kredycie hipotecznym na obecnych warunkach to wcale nie jest malo".

możesz wyjaśnić ? gdzie można dostać 1% teraz skoro to wcale nie jest tanie ?

george

"george" <george___@vp.pl> writes:

nie bardzo rozumiem co to znaczy "1% marży przy kredycie hipotecznym na obecnych warunkach to wcale nie jest malo".

możesz wyjaśnić ? gdzie można dostać 1% teraz skoro to wcale nie jest tanie ?

W eurolandzie. Przeciez chodzi o kredyty w euro, a te sa najbardziej
powszechne w eurolandzie.

Swoja droga, niedawno kredyty w CHF byly z marza nawet nizsza niz 1%
w Polsce.
--
Krzysztof Halasa

"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m33a9qn58k.fsfintrepid.localdomain...

"george" <george___@vp.pl> writes:

nie bardzo rozumiem co to znaczy "1% marży przy kredycie hipotecznym na
obecnych warunkach to wcale nie jest malo".

możesz wyjaśnić ? gdzie można dostać 1% teraz skoro to wcale nie jest tanie
?

W eurolandzie. Przeciez chodzi o kredyty w euro, a te sa najbardziej
powszechne w eurolandzie.

Swoja droga, niedawno kredyty w CHF byly z marza nawet nizsza niz 1%
w Polsce.
-- Krzysztof Halasa

A to w niemczech dadzą kredyt na polską nieruchomość ???
sorki, nawet nie brałem tego pod uwagę. W jakim banku ?
W sumie do Berlina niedaleko...

george

"george" <george___@vp.pl> writes:

A to w niemczech dadzą kredyt na polską nieruchomość ???

To inna sprawa. Obiektywnie rzecz biorac nie ma zadnego powodu by marza
przy kredycie w euro w jednym kraju (na nieruchomosc w nim) byla wyzsza
niz w innym kraju (na odpowiednia nieruchomosc w tym innym).
--
Krzysztof Halasa

Tomek z Wawy <tomek_z_wawy@tlen.pl> writes:

On 19 Cze, 10:40, "george" <george...@vp.pl> wrote:

z punktu widzenia kredytobiorcy we Franku to wejscie do EUR nie ma wiekszego
znaczenia ?
Jak to dymanie się odbędzie ?

Normalnie, banki wciaz beda zarabiac na spreadzie na CHF, przy euro by
tego nie bylo. Stad im blizej do przyjecia euro (do ustalenia sztywnego
przelicznika), tym mniej sie oplaca brac kredyt w CHF w porownaniu do
zlotowek lub euro (aczkolwiek wciaz sie moze oplacac).

Chyba, że ktoś wpadnie na pomysł, iż przy wejściu do EUR należy taki
kredyt przeliczyć z CHF na PLN, potem na EUR, a potem na CHF.

Nie ma takiej mozliwosci. Przeliczone beda tylko kwoty w zlotowkach,
kredyty w walutach obcych... nie sa w zlotowkach.
--
Krzysztof Halasa

On Jun 19, 9:40 am, Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie takie pytanie:
dlaczego banki nie udzielają kredytów hipotecznych w euro?
Kredyty w tej walucie wydają się być czym całkowicie oczywistym, o wiele
bardziej uzasadnionym niż kredyty we frankach szwajcarskich, a pomimo
tego banki wolą jednak kredyty nominowane we frankach.
Mam swoje podejrzenia w tej kwestii, ale chciałbym najpierw poznać
zdanie innych na ten temat.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof

Jak nie udzielaja - sam mam taki kredyt i bardzo go sobie cenie :)

Użytkownik "Chris" <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> napisał w wiadomości news:h1fgce$l9m$1nemesis.news.neostrada.pl...

Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie takie pytanie:
dlaczego banki nie udzielają kredytów hipotecznych w euro?
Kredyty w tej walucie wydają się być czym całkowicie oczywistym, o wiele
bardziej uzasadnionym niż kredyty we frankach szwajcarskich, a pomimo
tego banki wolą jednak kredyty nominowane we frankach.
Mam swoje podejrzenia w tej kwestii, ale chciałbym najpierw poznać
zdanie innych na ten temat.

Moim zdaniem powodem jest to, że przy kredycie w obcej walucie banki zarabiają nie tylko oficjalną prowizję ale i dodatkowo na sprzedaży Ci waluty, którą spłacasz ów kredyt. Przy czym z reguły ten drugi zarobek w umowę kredytową nie jest wpisany, więc mogą sobie to dowolnie w jakiś graniach regulować.

Udzielenie - zwłaszcza długoterminowego - kredytu w EURO niesie to ryzyko, ze gdyby Polska przystąpiła do strefy EURO, to ten drugi zarobek by im zniknął. A ten drugi zarobek jest wliczony w rachunek ekonomiczny banku i potem by tego brakło.

Chris wrote:

Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie takie pytanie:
dlaczego banki nie udzielają kredytów hipotecznych w euro?
Kredyty w tej walucie wydają się być czym całkowicie oczywistym, o wiele
bardziej uzasadnionym niż kredyty we frankach szwajcarskich, a pomimo
tego banki wolą jednak kredyty nominowane we frankach.
Mam swoje podejrzenia w tej kwestii, ale chciałbym najpierw poznać
zdanie innych na ten temat.

Hi,
Dlacego twierdzisz, ze nie udzielaja?
Moze nie wszystkie ale sa takie, ktore udzielaja, np. DB
DB faktycznie udziela (bo sam mam taki) a inne maja przynajmniej w ofercie (DnB Nord, Nordea). Jak to u nich wyglada w praktyce to nie wiem.

--
Pozdr
Wojtek

Już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie takie pytanie:
dlaczego banki nie udzielają kredytów hipotecznych w euro?
Kredyty w tej walucie wydają się być czym całkowicie oczywistym, o wiele
bardziej uzasadnionym niż kredyty we frankach szwajcarskich, a pomimo
tego banki wolą jednak kredyty nominowane we frankach.
Mam swoje podejrzenia w tej kwestii, ale chciałbym najpierw poznać
zdanie innych na ten temat.

Część banków udziela kredytów w euro:
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/5/

Chris pisze:

Dnia Sat, 20 Jun 2009 19:10:39 +0200, Patryk napisał(a):

Część banków udziela kredytów w euro:
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/5/

Owszem, udziela, ale na gorszych warunkach niż kredyty w CHF. Wystarczy
porównać oprocentowania:
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/5/
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/6/
A przecież kurs EUR/CHF praktycznie jest niezmienny od początku
istnienia euro.
Z kolei odwrotne zjawisko można zauważyć w przypadku lokat. O ile banki
niechętnie udzielają lokat w EUR, to z kolei bardzo chętnie w tej
walucie przyjmują depozyty, co wyraźnie widać porównując oprocentowanie
lokat w tych dwóch walutach, choćby tutaj:
http://www.bankier.pl/fo/lokaty/narzedzia/lokaty/
Według mnie, oba te zjawiska ładnie się układają w puzzla pod tytułem
"Brak przekonania o trwałości waluty euro".
Gdyby europejska unia monetarna miała się ewentualnie rozlecieć, to
przecież znacznie lepiej klientom wypłacać ich depozyty w tracącym z
dnia na dzień euro, niż w tej samej walucie przyjmować spłaty kredytów
hipotecznych.
Kto pamięta hiperinflacje z końca lat 80-tych, książeczki mieszkaniowe,
"wpłaty na fiaty" i kredyty za łapówki, ten dobrze będzie wiedział o
czym piszę.

Chris nie masz co do niego odpisywać, bo on tylko potrafi spamować na grupę swoją pseudo-stroną.

Dnia Sat, 20 Jun 2009 19:10:39 +0200, Patryk napisał(a):

Część banków udziela kredytów w euro:
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/5/

Owszem, udziela, ale na gorszych warunkach niż kredyty w CHF. Wystarczy
porównać oprocentowania:
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/5/
http://www.patbank.pl/kredytymieszkaniowe/porownanie-kredytow-mieszkaniowych/6/
A przecież kurs EUR/CHF praktycznie jest niezmienny od początku
istnienia euro.
Z kolei odwrotne zjawisko można zauważyć w przypadku lokat. O ile banki
niechętnie udzielają kredytów w EUR, to z kolei bardzo chętnie w tej
walucie przyjmują depozyty, co wyraźnie widać porównując oprocentowanie
lokat w tych dwóch walutach, choćby tutaj:
http://www.bankier.pl/fo/lokaty/narzedzia/lokaty/
Według mnie, oba te zjawiska ładnie się układają w puzzla pod tytułem
"Brak przekonania o trwałości waluty euro".
Gdyby europejska unia monetarna miała się ewentualnie rozlecieć, to
przecież znacznie lepiej klientom wypłacać ich depozyty w tracącym z
dnia na dzień euro, niż w tej samej walucie przyjmować spłaty kredytów
hipotecznych.
Kto pamięta hiperinflacje z końca lat 80-tych, książeczki mieszkaniowe,
"wpłaty na fiaty" i kredyty za łapówki, ten dobrze będzie wiedział o
czym piszę.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof